Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

maz mnie nie kocha ale kocha dzieci dlatego jestesmy rodzina

Polecane posty

Gość gość

tak powiedzial, kocha dzieci i zalezy mu a rodzinie ale mnie nie kocha, robi swoje jako ojciec i maz tzn utrzymuje dom, splaca hipoteke, spelnia wszystkie no przynajmniej wiekszosc obowiazkow ktore do niego jako jako meza i ojca, dlatego jestesmy razem i co o tym myslicie? oczywiscie nie skacze ze szczescia jako niekochana zona jednak zyjemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a uzasadnił to jakoś? może sie kłóciliscie ostatnio i sie nie układało, a moze jest między wami jakas sprawa o której tu nie powiedziałaś? Tak po prostu, bez powodu nagle stwierdził? napisz cos więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez tak żyje .nie kochamy się . Są dzieci . dlatego jesteśmy razem . nie spędzamy razem czasy . Nie ma seksualnej . Mało rozmów . są tylko fochy kłótnie i ciche dni .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem poprostu, nie klocimy sie ostatnio czasem tylko jak kazde malzenstwo i nawet on mi tego nie wyrzuca w jakis bezczelny sposob, poprostu ja go pytam czy ty mnie kochasz a on odpowiada ze nie ale kocha dzieci i rodzina jest najwazniejsza nie wiem dlaczego, razem zyjemy , mamy dosc dobry seks, jakos dzielimy sie obowiazkami w rozsadny sposob, czas wolny spedzamy razem dosc rzadko bo jest bardzo duzo obowiazkow plus praca, i ja wiem ze on mnie nie kocha bo poprostu tak czuje, kobieta to wie, a on sie do tego przyznaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo tylko w drugą stronę. jak w nocy odwracam się do niego dupą on mnie przytula i mówi że mnie kocha i powtarza to kilka razy dziennie a ja heh no nie chce bawić się w rozwod, podziały, szarpanine o dziecko. Dogadujemy się jakoś i tak leci. Ale szczerze go nie kocham. do życia miłość nie jest potrzebna i może nawet lepiej bez miłosci bo jak coś odwali lata mi to koło dupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o wyszły prawdziwe życiorysy kafeterianek z nory, a na innych tematach sie rozpisujecie jakie to macie wspaniałe życie z mężusiami hahahaha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:40 a co to za różnica czy mąż czy konkubent. To nie papierek stoi na przeszkodzie w rozejściu się tylko dzieci, kredyty, wspólne gospodarstwo domowe i masa innych spraw Wiedziałam ze zaraz jakaś tępa dzida wyskoczy tu o małżeństwie i konkubinacie :O jesteście takie przewidywalne :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaka rodzina kobieto. Mówi że rodzina najważniejsza, a rodzina to odwzajemniona miłość. Wy macie patologię, nie rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a gdzie ja napisałam o konkubinacie? piszę o mitomanii kafeterianek, no ale uderz w stół.... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no rposzę....;-) jak ładny temacik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mamy rodzine, on poprostu mie nie kocha a zyjemy normalnie, kazdy robi co do niego nalezy, dbamy o dzieci i mamy dobry seks, on poprostu mnie nie kocha i nie mam na to wplywu a nie odejde od niego bo bylby to skrajny egoizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rany, jakie to jest smutne :( i jeszcze wyobraziłam sobie ten Wasz dobry seks :o nie ma dobrego seksu bez miłości. Pytanie jest takie: czy Ty kochasz męża? Bo jeżeli tak to nic dziwnego, że trwasz w takim związku i wolisz samotność obok niego niż rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie przesadzaj jezeli chodzi o seks to kazdy ma swoje potrzeby i ozywiscie mozna miec dobry seks bez milosci jednak jezeli tego nie doswiadczylas nigdy to nie wiesz o czym mowie i nie rozumiesz wiec dlaczego tak latwo oceniasz, chyba go kocham skoro z nim jestem i nie zamierzam szukac przygod u boku innego bo czuje sie taka samotna, no tak fakt czasem czuje sie cholernie samotna, jednak przyzwyczailam sie do tego i zaakceptowalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dajesz się rypać facetowi, który cię nie kocha ? Tzn, że nie wiesz jeszcze co to jest dobry seks. Jaki brak szacunku do własnego ciała, tania jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no a moze to ja jego rypie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mchy i Porosty
Jesteś bardzo mądrą i dojrzałą osobą. Dobrze robisz. W małżeństwie są różne kryzysy, czasem też ta miłość gaśnie. Dobrze, że jestescie dla dzieci, dobrze że ze sobą sypiacie. Jestem przekonany, że ta miłość się zapali z tego żaru co pozostał. NIe oszukujmy się, życie nie jest idealne, zawsze będą problemy, nigdy nie będzie idealnie. Jeśli jest seks, to mąż nie będzie raczej szukał nikogo na boku. Na 99% się ułoży, a na 100% tak jest lepiej niż żyć osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem , wlasnie gdybym odeszla tyko z tego wzgledu ze czuje sie niekochana i czesto samotna postapila bym jak ostatnia egoistka i mam wrazenie ze mam wlasnie do siebie wiecej szacunku bedac wierna w takim malzenstwie niz jezeli szukala bym przygod , milosci i ciepla na zewnatrz,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i to nie chodzi o to ze sie ulozy bo w sumie my nie mamy problemow ani od strony fiansowej anie wychowawczej ani zawodowej ani za bardzo sie ie klocimy, tylko tyle ze on mnie nie kocha i jest w tym szczery tz szanuje ale nie kocha a ja tak jak kobieta w zaleznosci od cyklu w miesiacu przed okresem go nienawidze a przed owulacja kocham ha ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy prezent, jaki tata może podarować swojej córce to miłość do jej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie gdybym odeszla tyko z tego wzgledu ze czuje sie niekochana i xxx jasne, TYLKO dlatego ale swojemu dziecku byś doradzała, by uciekał z takiego ukłądu, bo zasługuje na cholerna miłość, prawda???? pięknie, samą siebie masz za nic i taki przykład dajesz dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
smutne, bo któregoś dnia może zakochać się i wtedy odejdzie powiedział dlaczego tak jest czy kiedyś Cię kochał, co się zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak najpiekniejszy prezent dla corki to milosc ojca do matki a jak tego nie ma to co zrobic?calkowicie pozbawic corke ojca wtedy to jest lepsze rozwiazanie wg ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle się nie szanujesz w takim układzie, bo tego nie da się nazwać małżeństwem uwierz mi twój mąż nie będzie miał skrupułów jak w końcu złapie jakąś cizię (a złapie) w ogóle rodzina, dla której tkwi w tym zawieszeniu i wtedy dzieci nie będą dla niego przeszkodą, a ty jak ostatnia frajerka zostaniesz z opadem szczęki. Po prostu twój mąż sobie na razie nikogo nie znalazł więc od biedy i dla swojej wygody się wielce poświęca i jeszcze ci o tym mówi, że dla dzieci hipokryta :o żałosny typ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja szanuje siebie jestem o tym przekonana, mam kolezanki ktore w poszukiwaniu milosci zostawily rodzine i poszly za romantycznym kochasiem i dla mnie to jest zalosne, mozecie nie wierzyc ale ja naprawde tak mysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy prezent, jaki tata może podarować swojej córce to miłość do jej matki. xxx szkoda, że niewielu pamieta, ze działa to też w drugą stronę, nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to jak zlapie cicie i za nia poleci to beda siebie warci i krzyzyk im na droge tylko ze on zna moja cene i nie jest glupi, i wie ze cizie to zauroczenie a bajka szybko pryska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Największy prezent, jaki tata może podarować swojej córce to miłość do jej matki. xxx szkoda, że niewielu pamieta, ze działa to też w drugą stronę, nie... dokladnie -matka ktora kocha ojca dzieci i szauje go jako ich ojac jakim jest prezentem?czy ktoras kobieta ktora siebie nie sznuje bezie potrafila uszanowac ojca dzieci, raczej nie bo ty wynika samo z siebie, a jezeli ktos szanuje i kocha siebie bedzie tez kochal partnera i szanowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie jest odwrotnie, ja nie kocham męża i tkwię w tej porażce, bo mamy 1.5 roczne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ogóle się nie szanujesz w takim układzie, bo tego nie da się nazwać małżeństwem uwierz mi twój mąż nie będzie miał skrupułów jak w końcu złapie jakąś cizię (a złapie) w ogóle rodzina, dla której tkwi w tym zawieszeniu i wtedy dzieci nie będą dla niego przeszkodą, a ty jak ostatnia frajerka zostaniesz z opadem szczęki. Po prostu twój mąż sobie na razie nikogo nie znalazł więc od biedy i dla swojej wygody się wielce poświęca i jeszcze ci o tym mówi, że dla dzieci hipokryta pechowiec.gif żałosny typ Uwierz mi jezeli tak by postapil to buziak mu na droge i niech mu sie szczesci ze swoja nowa cizia, tylko znajac jego tak nie zrobi nie jest na tyle glupi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cołko prowda
no i po co zakładasz ten temat? usłyszałaś prawdę, że tkwisz w toksycznym układzie, mąż w końcu jak sobie kogoś znajdzie to bez zawahania odejdzie i nie będzie miał zamiaru się poświęcać dla dziecka. Tylko ty tak myślisz, że jesteście oboje tacy odpowiedzialni i zgodnie będziecie razem. Jeszcze się zdziwisz. Jak chcesz to wmawiaj sobie i nam tu na forum jak to dobrze, że jesteście razem i jak wspaniale sobie to obmysliliście. Twoje życie i jak lubisz się oszukiwać to twoja sprawa i twoje życie. Pamiętaj jednak, że dziecko w końcu zobaczy co jest grane i będzie bardzo cierpieć, bardziej niżbyście się teraz rozstali w zgodzie i dogadali co do wychowywania dziecka. Miałabyś szansę zacząć teraz życie od nowa zamiast tkwić w formalinie przez następne 10 lat tak naprawdę nie żyjąc i marnując czas, bo na pewno zasługujesz na miłość i na szczęście ale jak nie chcesz to ja cię przecież nie zmuszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×