Może się poznamy?

Witajcie:) Plus na dziś-po piciu wirtualnym,nie ma kaca:D innych grzechów nie pamiętam....narazie;)

Faktycznie, kolega Katz zaniedbuje nas w sposób karygodny! Marteczka, co, odpłaciłas gwieździe pedagogiki wczesnoszkolnej pięknym za nadobne? Poszli szklanki w ruch? :) Szam, ja wiem, że ciężko... ale tak pięknie pisałas o postanowieniach noworocznych... jak A, to i B, no nie? :D Ech, a ja chyba sie dzisiaj znuff zalkoholizuję bynajmniej nie wirtualnie. Własniem jest po Myszy żałobnej i naprawdę mi smutno. Tamte doły to był pikuś.

Witajcie z rana :p nie no poprostu mnie coś trafi okazuje się że ten szpieg mój wczorajszy, ma być praktykantem, którego jeśli czegoś nauczę to być może uszykuję dla siebie zgubę i wylecę z roboty bo to synalek szefa, co robić chyba muszę intensywniej zacząć szukać innej pracy, koszmar:(

Hej, hej!!!

Nie Myszy, tylko Mszy oczywiście... :( Ayla, no wyrazy... Ręce opadają.

witam wszytskich nie przejmujcie sie Ayla, Szam, Jam a ja wczoraj mialam lekki dołek i chyba sie utrzymał bo nikt z łopatką nie przechodził tędy ... moze ja dla Jam zakopie, Jam dla mnie itak dalej :D usmiechy mimo wszystko

Hubka, no pomysł jest... Ale ja mam dzisiaj taki więcej pogrzebowy nastrój... Boże, naprawdę trzeba się śpieszyć kochać ludzi!

Dziewczynki , Dziewczynki i Robalku - kawusia gorąca już jest , kilka herbatek na wszelki tyż zrobiłam proszę częstować , do tego ciasto ( nie wiem jak się zowie , ale takie ciemne z jakąś białą masą w środku ) teściowej produkcji podaję , ja nie jem , bo to moja teściowa i się boję :) ale ogólnie ładnie pachnie i apetycznie wygląda , mój mąż twierdzi , że pyszne :) Jam :( Ayla - takie niezbyt miło zaczęte znajomości często kończą się bardzo oki :) Hubka - już łopatke podsyłam , dobra jest :) Hanka - no ja też kacyka nie posiadam a panią dopiero potraktuję , za kilka dni będzie wywiadówka , to i dyrektor będzie odrazu jakby co ...

Marteczka, chcesz nas struć, czy może teściowa dla Ciebie jakiś specjalny kawałek z zapieczonym w środku pieniążkiem przeznaczyła i wskazała? To i tak pikuś w porównaniu z drugą babcią Miśka mojego, która co jakiś czas nawiedza go z reklamówką pełną jogurtów miejscowej produkcji, przeterminowanych z letka... :(

Jam , nie wim , może ona czaruje , żeby tylko dla mnie niedobre było ? :D jak ostatnio dostaliżmy galaretę i jedliśmy z mężem z jednej miski , to jemu nic nie było , a ja musiałam leczyć boleści brzucha gorzką herbatą... i od tej pory staram się uważać :) ale żeby nie było , że chcę dla was źle - moje koleżanki dwie wczoraj ciasto jadły i doniesień o złym stanie zdrowia brak :)

ps. a babcia tupet ma , nieżle ... i jeszcze pewnie twierdzi , że jogurty zdrowe są ?

Bo może nie sa w stanie nawet podnieść ręki z tego łoża na tyle, by sms-a wystukać? :D :D :D :D :D

Jam :D :D :D , akto wie , kto wie ... przyłapałam się wczoraj na wciskaniu dziecku najgorszego z możliwych stereotypów , że kobieta powinna robić wszystko , żeby tylko podobać się mężczyznom , no i koniecznie musi takowego posiadać przy sobie moje dziecko najstarsze , jak zresztą i cała reszta , ssie kciuka ,no i wczoraj jej walnęłam tekst , żeby tego nie robiła , bo teraz to już sobie stałe zęby wykrzywia i jak będzie starsza to z takimi zębami żaden chłopak na nią nie spojrzy no i w pewnej chwili uświadomiłam sobie co ja gadam , jejku jaki człowiek głupi , hihihi...

Popycham stronę, jogurtem zielonkawym obficie skrapiając!

pchać , pchać , pchać , pchać ,pchać , pchać , pchać , pchać , pchać , pchać , pchać , pchać , pchać , pchać ,

Popycham stronę, jogurtem zielonkawym obficie skrapiając!

marteczka to ja poproszę herbatkę i kawałek tego ciasta, ja odporna jestem na różne dziwactwa:p jak kiedyś w młodości:p zrobiłam lody z torebki to moja siostra z bratem ciotecznym lezeli w szpitalu w izolatce, babcia i ciocia ledwo żyły, Salmonella ich zaatakowała, a ja nic :ochoć zjadłam taką samą ich ilość, wiec dawajcie co tam macie te jogurty przeterminowane też mnie nie przerażają:p Hubka na dołka to wyciagam moją kopareczkę mini i kopię bo jak od wczoraj to łopatka ma za małą moc:D

Ayla - herbatka z ciastem podana :)

Ayla, ja Ci z dobrego serca radzę wszelkie przybory do kopania dla protegowanego wiadomej osoby zostawić! Mogą się przydac! Marta, hihihi!

Dzieki marteczka bo słodkości dzisiaj potrzebuję, co by wytrzymać jak mój szpieg praktykant przyjdzie, a tak wogólę to go nie lubie:p bo taki ważny a ja takich nie lubie a jak sobie pomyślę że mnie może wysiudać z roboty to . chociaż i tak jej nie lubię, to jest, a może będę miała większą motywację do szukania nowej:o

ja tez poprosze tego ciastka :) i kielicha do tego, na poprawe humoru :P ale dzis chyba minie, jak wyleje z siebie co mi sie tam po łepku szwęda :P tylko jaki bedzie tego finał?... ano zobaczymy, raz sie zyje

oj, cos mi sie zdaje, ze sie z lekka wybiłam z rytmu topikowego i nie wiem juz o czym piszecie, co se działo i dzieje, czy ja tu juz nie pasuje:-( a postanowienia noworoczne - jasne, ale powiem szczerze ze jestem juz zmeczona, stresem ciaglym i nie tylko. Poza tym, od tego czy i jak zdam zalezy czy bede tu dalej pracowac i czy dostane umowe na stale, wiec nerw jest:-( Poza tym, jakos leci...

ja tez chce ciacho!!! i kielich jakiegos! dzis czeka mnie jeszcze robienie stroju balowego dla Zuzi:-)

no proszę prawie punkutalna jestem bo co dzien wpadam tu przed 12 witam witam i o zdrowie pytam kto tu częstuje teściowym ciastem? to ja kawałek chcę jogurty? nie dziękuję zielone rózowe i białe nie jadam bo sam w sobie jest trucizna a bo dopiero z kolorkami polewacie? oj ja jutro do pracy i podróż i jeszcze dziś trochę hmm a co tam proszę do kieliszka o odrobinkę to ja mam jeszcze ciastro drożdżowe z aronią i chętnie podrzucę talerz to ja teraz idę trochę pomyślęć ale będę wpadac do was na pogaduchy

ayla, czasami obawiam się podobnej sytuacji.... ech, nie ma lekko z tą pracą :( trzymaj się i nie daj się. szam, powodzenia na tej aplikacji, na pewno sobie świetnie poradzić i dadzą Ci dobrą umowę :)

Szam, to trzym się, a jaka to aplikacja, bo jak adwokacka to ciezki kawałek chleba sobie wybrałaś, chyba że jesteś juz wprawiona, trzeba mieć łeb jak stodoła, Powodzenia Ci życzę, dasz radę:D justa ta sytuacja rzeczywiście jest nieprzyjemna, na szczęście on sie nie kwapi specjalnie do roboty:p nad czym szef ubolewam ja nie:p

siedze teraz z taka kolezanka z pracy, ktora non stop gada, ratunku, mam dosc, nie przestaje na chwile nawet ciagle cos opowiada. mam DOSC!!!!!!!!!

ciasto pokrojone na pięknym talerzyku czeka , ja tymczasem udaję się do kuchni następną kawkę sobie zrobic bom śpiąca niesłychanie tak to jest jak się po nocy w necie buszuje :)