Może się poznamy?

Witam witam wpadłam tylko na chwilkę żeby się przywitać i zmykam do kuchni kolacyję robić - widzisz Justa jest jeszcze coś oprócz zefajdanych tyłków mycia co potrafię robić ( chociaż to pierwsze lepiej ) ostatnio doła mam w związku z tym potrzebuję do pracy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! no i jeszcze te cholerne finanse no to lecę pa pa

no nareszcie co ja się zdżaźniłam myślałam ze znowu coś nawaliłam a tu proszę bunt maszyn witajcie ludziska mialam ci ja taki pikny list i szlag go trafił........ups przepraszam szam oczywiście wszystkie przepisy sobie poszły a tak pięknie chciałam was przywitać no nić może jutro mi się uda

magda oczywiście że się odezwę braciszek jest na zebraniu i podobno go wywiało aż do poznania ( to jakieś 70 km) i wróci z mamą ale prawie cały dzien siedzę przed tym pudłem bo piszę coś dla siosstry a przed chwilą skończyłam nawijać jej wałki - w sobotę idzie na ślub z chłopakiem i musi wyglądać cud miód i malina a z jej urodą zawojuje lepiej jak panna młoda no nic spadam już stąd do zobaczyska jutro i mam nadzieję ze kafe będzie działać

Dzien dobry !!! Witam ze słoneczkiem ,choć bardzo zimno. Myślę ze dzisiaj kafe będzie działało. Ja rano już pokarmiłam rybki ,tez mają swój rozumek ,męzusia zostawiłam w domku z psiaczkami,ale ja tylko dzisiaj ,bo jutro też mam wolne. Zyczę milego dnia.

o maaaatko znowu nie widać mojego postu ,o nie można dostać cholery!!!!!!! pomimo wszystko pozdrowieńka!!! ciekawe o której się ta strona pokaże,

No cześć!!! Szam, jak poszło? Było paluchów i czego tam jeszcze lizanko?

Cześć kochane. Wczoraj nie widziałam się z moim chłopakiem... Hmm. Chyba nie jest dobrze... Coś czuję, że kroi się coś większego. :( Zachowanie mojego faceta jest niepokojące. Znam Go od 4 lat i wiem co ono może oznaczać...

Kurczę, odezwałam się tu świtem bladym i sladu nie ma. A przecie nadzwyczaj cenzuralna byłam...

zaraz będę ale od rana mi cos dali i patrzą na ręce

O JEST LUDZIE PISZCIE BO JEST OKAZJA.!!!!!! Karina - to ci cholera ten twój luby tak cię gnębić.!! Szam jak tam pichcenie dla swojej drugiej połowki.?

Magda, cieszę się, że z mężem ok, że drzwi przywieźli (ale to niezłe, że tskim rzeczom się dziwimy), i że masz nowych mieszkańców - rybki! Karina, jestem z Tobą, może to jeszcze nie koniec, pogadacie (NA ŻYWO) i może się wyjaśni, co? Ja też mam czasem czarne mysli, a później się okazuje, że to było nieporozumienie:-o witaj jam! Gotować to ja dopiero będę w sobotę! Wczoraj dopiero o 19.00 byłam w domu - stomatolog dla Mary, Marteczki, Ariasa, Robalka, Darii, Słonka, Nokii, majesty, justy, Giovinetty, i całej kofanej reszty stukaczy

witam w słoneczny, aczkolwiek chłodny poranek. Karina, nie martw się na zapas, skoro nic nie wiesz na pewno. wkrótce się wyjaśni pewnie. Jamniczek, może coś przeoczyłam, więc nie wiem, co masz na myśli przez lizanie paluchów i innych, ale nie brzmi to bynajmniej cenzuralnie :D Magda, wolne jutro masz? dobrze Tobie... a rybek sztuk ile?

justa, bo wczoraj prosiłam o przepisy bezmięsne dla mojego I.

No tak jutro mam wolne,bo myślałam że te drzwi będą jutro. No ale z wami będę, zapewne .będę miała też trochę pracy -porządkowej, ale o Was nie zapomnę. Co do rybek to jest ich 20 szt. ale maluchy największy to jest sum. Fajne są ,moja koleżanka która też ma akwarium , mówi że bardzo się relaksuje patrząc na rybki,ja jeszcze nie miałam czasu tego stwierdzić. Pozdrowieńka. muszę się odrobić z tych papierów ,aby spokojnie iść na urlop i aby do domu mi nie dzwonili.

No wiesz, Justa... bo az się boję przywitać, żeby sprośnie nie zabrzmiało... :D Fakt, że nas, Skorpionów, wyjątkowo często podejrzewa społeczeństwo o jakieś impresje i skojarzenia bynajmniej nie cenzuralnej natury...

no nie, wczoraj był bunt na kafe, a dzisiaj Wy milczycie??....

che szam...i cała reszta ;-)) pozdrawiam Was babki serdecznie...tymbardziej, żę jakoś udało sie wam mnie podnieść na duchu... dzień dzis taki słoneczno-szaro-bury...ja to raczej pracus jestem...a że dziś humor nie dopisuje postanowiłam sobie \"pofor(um=o)wać\" !! Jestem tu nowa zupełnie...ale problemy jakieś takie znajome... miłego dnia raz jeszcze 3mać się pzdr char_L

Charl, mam nadzieje, że jesteś jeszcze i nadal sobie forujesz?;-)

Siemanko laseczki ..po dluższej przerwie.. ... Szamanka ...to pewnikiem twoja robota.. ta kaffeteria.. zakochałas sie ..czy jak..?? .... przebrałam sie wczoraj .. za Szamanke ..indianke ..na topiku Kayi ..ale tylko na święto duchów.. więc chyba nie będzie ci przykro..:D Co tam wogóle u ciebie .. Duduś grzeczny... ?.. Pozdrawiam

Jestem tu na chwilkę, bo mam króciutką przerwę w pracy. Właśnie popijam herbatę i jem śniadanie. Smacznego wszystkim, którzy właśnie coś przegryzają.

Szam, no tak mi się właśnie skojarzyło z jedzeniem, ale dopiero później, bo na początku to... ;) Jamniczek, wybacz, to moje myśli krążą dziwnymi ścieżkami i w taki sposób odczytuję Twoje zupełnie niewinne stwierdzenia ;) karina, smacznego :) charlotka, witaj w naszym gronie prosimy o bliższe przedstawienie swojej postaci.

Givi, gdzieś sie włóczyła, niecnoto??? za mnie się przebrałaś, hihi, i jak Ci poszło???;-) >Karinka, zaraz dołączę..Co u Ciebie, jak humorek, chcesz pogadać szy so?

Cześć dziewczyny wszystkie i ty też Char_lotka Dopiero wróciłam z badań pracowniczych, wysiedziałam się tam jak głupia, bo paniom wcale się nie śpieszy, a jak w końcu weszłam to trwało to 5 minut, kasa i dowidzenia... jak tam samopoczucie dzisiaj bo u mnie ok ? dostałam przedłużenie terminu obrony pracy magisterskiej, chociać tylko o miesiąc :( muszę się sprężać, a mój promotor i tak mi pewnie odda 4ty raz pracę do poprawy , ale dam radę co nie? muszę :) teraz siedzę i czytam dokument - 400 stron po angielsku - w dodatku straszne głupoty pozdrawiam

>Giovi, Dudus na razie grzeczny, puk puk puk w niemalowane..a u mnie leci...dobrze..chyba! Giovi, jakieś psotkanko się szykuje w Wawie - sobota wieczór, knajpa na razie SWINGO;-) >uska, a ja muszę przetłumaczyć jakieś informacje ze strony in english dl amojego I.:-( a co do pracy - współczucia, też miałam niezłe przeboje zarówno z pracą jak i obroną. trzymam za Ciebie:-)

Szam >>.. odrazu ..niecnoto.. !! ..miałam od Fiołka pare żetonów i ..se polatałam po..czasoprzestrzeni..byłam w Wielkim Kanonie Colorado..odwiedziłam Winnetou.. byłam na Bezludnej Wyspie.. U Robinsona Cruzoe... i oczywiscie najdłużej zabalowałam na Marsie.... posiedziałam troche z Diabłami pod ..łóżkiem... potem przebrałam sie za Szamanke... ...ciekawe co mnie tu jeszcze spotka ..na kafeteriii..:D:D:D

Uśka, znam ból!!! Obroniłam mgr w wieku dojrzałym (bardzo dojrzałym :D), najpierw 2 lata dyskutowałam i kłóciłam się z panem profesorem, a potem pozbierałam te wszystkie smieci i w miesiąc napisałam 160 stron. Faaaajnie było! Miałam super profesora. Studia zaoczne, ale przynajmniej nazwiskiem promotora będe sie podpierac, póki się da!

Głowa do góry uśka:):):) napisałam cztery prace licencjackie,w tym za trzech facetów i mało,że na ten sam temat,ale u tego samego promotora:):):) że nie wspomnę,że z psychologii,o której mam pojęcie...żadne:):) szam>mieszkam niedaleko Lublina a jestem księgową aha,ja tu tylko na chwilę,potem wrócę

Yo Yo Yo juz mi zdecydowanie lepiej Szam>>> ty jesteś prawdziwą szamanką ukłon w Twoja stronę dogadalismy sie chyba na każdej płaszczyźnie - teraz to juz sie chyba powaznie zajmiemy robieniem maluszka :) uśka>>> trzymaj sie jesteśmy z Tobą a z przepisów kulinarnych to i ja skorzystam :) dzieki

wiecie..już mi jakoś słońce jasniej swieci...może wpadne w ten wasz forumowy wir... przedstawic się...hmmm..cos tu było przed chwilą o pracy magisterskiej...promotorze...więc może aby się wiekiem nie skompromitować ;-) wspomnę, iż moja \"magisterka\" już się troszku przykurzuła na półce ;-) a ogólnikowo...praca...dom...mąż...i pierwszoklasista !!! pzdr z północno-zachodniej polski

>Giovi, ja tam najbardziej lubię się szlając po xienzycu, tam to dopiero jest super, zwłaszcza w knajpie pod nazwą czerwona gwaizda - polecam! ostatnio gościł tam nawet mały książę, teraz to juz dorosły facet ale nadal z różą;-) marsa mam na codzień w domu ... > Arias, czy ja cos przegapiłam:-o ????