Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Szam

Może się poznamy?

Polecane posty

>szam, żadna z Was nie rozwiąże za mnie tego problemu. Ale to nie prawda, że nie możecie mi pomóc - możecie mi doradzić, podnieść na duchu. Mogę Wam się po prostu wygadać, a Wy możecie mnie wysłuchać. To bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nie dobrze takie problemy ,ale są i te miłe -urodzinki pociech.no i okazja do spotkania się rodzinki. Muszę się przyznać że ja też mam problem i siędzę jak na szpilkach, bo mój małżonek poszedł na zabieg wycięcia takiego skórniaka. i miał dzwonić co jest no i nie dzwoni nie wiem czy już mu wycinają czy co. Chciałam z nim jechać ale absolutnie nie chciał,no to teraz siedzę i czekam. Człowiek to też taka głupia bestia zawsze myśli co będzie pózniej,choc cały czas sobie mówię że będzie dobrze,ale w zołądku jakoś mi tak sciska. Dobra dziewczyny -głowa do góry słoneczko nam sprzyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.....i na 100% zostane stara panną, bez dzieci bez faceta poprostu SAMA ja się zastrzele chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Karina i majesta! racją jest że możecie się wygadać, a my wysłuchamy i wesprzemy. Ale nie pomożemy. Bo każda z Was musi samam przeprowadzić tę niezykle trudna rozmowę ze swoim facetem. I nie zakładajcie od razu, że to koniec świata. teraz może tak. ale może sie okazać, że to po to byście mogły spotkać kogoś wyjatkowego! Wiem, wydaje sie wam teraz że chrzanię i zalewam. Mówię do Was jak matrona z doświadczeniem. wieloletnim... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po weekendzie... ale się rozpisaliście :) no nie, zaglądam to w poniedziałek, bojowo nastawiona, słonko za oknenm, a tu doły.... do łopat, i to już! :) Karina, Majesta, porozmawiajcie ze swoimi facetami, może to się wyjaśni. nie ma tak, że w związku wszystko jest zawsze gładko i cacy. każdemu zdarzają się burze... ale to mija. może i u Was to będzie przejściowe, czego Wam życzę. Karina, wydaje mi się, że nie możesz się nie podobać swojemu facetowi. gdyby tak było, nie byłby z Tobą. faceci tak mają. a skoro z Tobą jest, to musisz mu się podobać. Majesta, podziwiam Cię za to bieganie i niejedzenie słodyczy - jesteś wielka 🌻 mnie nigdy by się to nie udało. marteczka, Hanka, gratulacje i wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Waszych maleństw. marysieńka, gratuluję, że udało Ci się pracę znaleźć, trzeba oblać ten sukces 🌻 poproszę szampana :) carramia, no proszę, to w moje okolicwe zawędrowałeś? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majesta-- przestań szaleć,ja też kiedyś tak mówiłam i co--- mam męża ,no może nie ideała,ale przecież nikt nie jest ideałem. tyle tego chodzi po tej ziemi. Co ma być to będzie ,może nie ten ci jest przeznaczony. życie jest piękne --czasami lubi nas zaskakiwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Majesta, bo Cię puknę w Twoją majestowość!!! Nie gadaj głupot! gdy odchodziłam od mojego exa, miałam 26 lat. I tez myslałam, że już do końca sama z dzieckiem. I co??? Po dwóch latach moja cierpliwość została nagrodzona! i w roku 2001 spędzałam sylwka z moim I. Wiec nie narzekaj i nie gadaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam sie przywitać.. poczytalam ..co u was..! ..tak kłopoty ..kłopoty... .. Ja też zaczęłam poniedziałek od .. problemów ...ale te \"sercowe \"..zawsze są najgorsze... Karina >>.. ja ci powiem ..że jak przychodzi taki moment..że nie wiadomo co zrobić..to... poprostu nie rób \' nic \'... weż głęboki oddech i powiedz sobie,że ... czas pokaże... chodzisz z nim 4 lata.. to teraz .. odpocznij i zobacz ,co ON zrobi ... Jeśli jest tak jak piszesz ,że \" czujesz \"..ze coś nie tak.. to jeśli ..ma sie między wami zmienić..bo ON już coś postanowił..to ..i tak to sie stanie.. A jeśli nie .. to będzie trwało dalej... :) Bądż przez pewien czas ..tą bardziej pasywną stroną w związku.. Niech ON ..sie zastanawia..czy cos z twojej strony sie nie zmienilo.. :) Szamanka >>.. przez caly weekend cie wywialo.. a tu tyle rzeczy sie dzialo na forum..:D Pozdrawiam wszystkich ,bo za dużo Was żeby wymieniac..🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa:) Dziewczyny co z Wami? Klepię wirtualnie po ramieniu.Pomogło-no,to dobrze:) Ja zawsze byłam sama,nawet jak byłam z kimś,tak wychodziło.A teraz jestem całkiem.Ale to nie znaczy,że nie będzie lepiej:) Głowy do góry:) a tymczasem zmykam popracować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Giovi, co się działo??? raportuj!! co mam zrobic jak mój wysłużony laptop warczy na neta?? no co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uśka, cieszę się, że zdecydowałaś się w końcu iść na ten ślub i że było fajnie :) Karina, Majesta, wiem, że Wam teraz nie do śmiechu, ale spróbujcie... podobno, jak się wykonuje takie małe ćwiczonko, powtarza w kółko z szeroko otwartymi ustami kilka razy literki: a, e, o, u... to usta same układają się w uśmiech ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam ty poprostu masz czszescie a ja wiem ze jak teraz sostane sama to tak juz zostanie. Wcześniej tez byłam z kimś kto mi się wydawał że to właśnie ten...i rozstaliśmy się i też sobie tłumaczyłam ze widocznei to nie był ten mi przeznaczony i że lepiej wcześniej niż póżniej miało by się to stać, i spotkałam właśnie mojego miśka po kilku latach samotności i teraz wiem ze tylko z nim chce być i ze już nikt mi się nie przydarzy inny, wiem to. Wiem ze rozmowa bedzie trudna a ja jestem za słaba na coś takiego...i gdyby to chodziło o róznice zdań czy coś w tym stylu a podejrzewam ze chodzi o uczucia a w tej kwesti to jestem bezsilna bo nie mozna nikogo zmusić. Justa , Magda dzięki za pocieszenie ale same wiecie jak to jest :( Miłego dnia wam zycze 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uśka, justa mi przypomniała ❤️, o slubie!! Widzissz, czasem to nasze babskie gadanie się przydaje! i nie musisz żałować, że nie poszłaś. Super! >justa, dzisiaj Ty widzę czynnie działasz na polu rozweselania :-D to dla Ciebie 🌼, do wazonika wstaw sobie - niech Ci pachnie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny, Jesteście kochane, że odpisujecie, że moje żale nie są wszystkim obojętne. 🌻 dla Was Szam sprawdź pocztę. Tasiemiec Ci się tam zalęgł. :) No i stać mnie nawet na odrobinę usmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>majesta Ja myślę tak samo jak Ty. Nie wyobrażam sobie kogoś innego niż mojego chłopaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Szam dzięki za życzenia DZIEWCZYNY nie znacie może jakiegoś sposobu na rozdwojenie się albo chociaż dosztukowanie rąk bo mi brakuje Kinga ryczy - to te zęby co ich jeszcze nie ma cały czas chce byc na rączkach Mikołaj chodzi za mną i rozwala wszystko co uda mi się sprzątnąć a ja mam posprzątać na imprezkę Ady , kóra właśnie jest w szkole z atropiną w oczach i bez okularówi , cały czas o niej myślę jak sobie da radę muszę po nią iść do szkoły a nmie mam z kim drobiu zostawić Która tam dziecko chciała - chętnie oddam , mogę odrazu 2 sztuki zdrowe , śliczne i bardzo żywotne hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Karinaka, dostałam! biorę go ze soba na spacer )maila sie znaczy) i popracuję na odpowiedź w WC (hihihi, bo tylko tam mogę palić - ale mam okno nie jest źle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie dostałam smsa...moja kolezanka urodziła córeczke przed chwilką.....ciesze się przez łzy normalnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... czyli jak to w zyciu: wesela, śluby, narodziny i śmierć. ja dostałam niestety o śmierci - też sms\'a. niech to! >majesta, poczekaj, zobaczysz jakie to uczucie jak samemu się rodzi swojego groszka! tylko się od razu nie załamuj po przeczytaniu tego posta, ok? masz jeszcze czas, więc nie szalej! >Karina, przesłałam Ci tasiemcową odpowiedź!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację szam jak to w zyciu. mój małrzonek zadzwonił i nie wiadomo czy nie będzie musiała zostać w szpitaliku do jutra, ale to się jeszcze okaże i wiecie co on nie chcę abym do niego jechała ale jak zostanie to ja i tak pojadę. oj te chłopy. Najgorzej to się boję aby czegoś nie spieprzyli ,bo wiecie jaka ta nasza służba zdrowia jest brrr,,, Trzymajcie się oj coś ten tydzień srednio na jeża się zaczyna ,a za oknem takie piękne słonko chociaż ono nas pociesza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>szam dziękuje Ci za odpowiedź. Rzeczywiście muszę się zastanowić nad Twoim ostatnim pytaniem. Może to już przyzwyczajenie i paniczny strach przed byciem samą? Nie mam w tym doświadczenia, ciężko mi więc stwierdzić co jest dobre a co złe. Hmmm, wiem jedno. Jakbym miała wymienić Jego zalety i wady (czysty ekonomiczny bilans? :0 ) to wady absolutnie przewyższają zalety... Niestety........... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Karina, wżane żebyz Ty też w tym związku była. Co z tego, że zalet ma więcej, skoro Ty nie czujesz się jak trzeba?? Zastanów się, warto, bo masz byc szczęśliwa i już. >Magda, ucałuj męża, nie ma to jak chłop chory w domu;-) a co dopiero w szpitalu. trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Karina, tym bardziej!! Rzuć go w diabły!!!ups, no nie, najpierw sie zastanów. Wybierz co dla CIEBIE jest najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szamanka >>.. mój raport będzie krótki..walczyłam jak ..lew na topiku o wzroście.. bo tam same wielkoludy... a i pare \"modelek \"..sie znalazło , co ich wysoki wzrost tak wywyższył ponad wszystko ,że ... szkoda słów ..poczytaj... ... i jeszcze ... bawiłyśmy sie w wehikuł czasu...ale jak zwykle wątek główny zszedł..na seks..:D:D:D .. dobrze że jakis \"gosciu \"..nas nie namierzyl,bo tylko czekałam..kiedy... jakiś napisze ,że ON może robić za ..\" konia \" .. Winnetou..:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ladnie, Gio, czyli zabawa jak zwykle... o postrachu.,....cafe;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No no no, szam mocne słowa! Ale to tak łatwo powiedzieć, a mi ciężko zrobić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>Kari, wybacz, nie chciałam Ci dokopać ani Cię zranić. Ale po lekturze maila i kilku postach tutaj, tak mi się napisało. Wiem, że łatwo powiedzieć, a zrobić trudniej, ale o tym też pisalam. Decyzja należy do Ciebie. Ale weź to wszystko pod uwagę i pytanie też. Trzymam kciuki za Ciebie i za rozmowę, którą czas juz przeprowadzić. Ale najpierw sama ze soba pogadaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no, tak, znowu problemy ze strona 😡, toz to szału dostać można😠 Słucajcie, cos trzeba zrobić. Nie może być tak, że nam jest źle, że w ogóle, nie wiem co zrobić, to druga sprawa. ale coś musimy wykombinować. wiem, wiem, powiedziała co wiedziała, ale nie uważacie że tak dlaje byc nie może? Musimy dobrze zacząć ten tydzień - mimo wszystko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marteczka, Ty to masz wesoło z Twoimi maluszkami :) ja bym chciała mieć, ale nie, dziękuje, chyba jednak własne to największa radość. magda, mam nadzieję, że u Twojego lubego wszystko OK. ja bym też nie wytrzymała, żeby go nie odwiedzić, co on sobie myśli? a przecież faceci, jak są chorzy, to lubią, żeby wokół nich biegać. pusto tu jakoś dzisiaj, cicho... Karina i Majesta stoją przed poważnymi decyzjami... to trudne, co pisze Szam. nie wiem, czy ja odważyłabym się na taką decyzję. może wolałabym poczekać, zostawić sprawy ich własnego biegowi, aż samo się coś rozwiąże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×