Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Gość bidronecka
Hejka dziewczynianki :) ja tez sie zmagam z tem gównem, za przeproszeniem od lat, ze skutkiem różniastym :( Ale po latach różnych eksperymwncików z lekami (mój psychiatra, to dobra dusza, co mu zapodam, to mi przepisuje), odkryłam skuteczna mieszankę na dziadówę. Biorę pół seroxaciku rano, w południe i wieczór po pół coaxilu. Nastrój na 8, w porywach na 10. ale najnajważniejsze ,póki co odstawiłam lexotan, xanax i inne cukierasi, bo chyba ta kompozycja zmniejszyła mi na tyle lęki. Na wszelaki wypadek cóś tam w szafeczce mam.:p Coaxil jest nietoksyczny, ale daje lekki napęd, czego mi zazwyczaj brakowało. Buziolki dla wszystkich :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najpierw odpowiedź: znów chciała zobaczyć tego faceta, więc zabiła siostrę i pogrzeb gotowy :P Wpadłyście na to? Bo ja tak i wiecie co? Ci którzy znali odpowiedź to według Amerykańskich naukowców osoby z grópy potencjalnych \"zabójców\" - z psychopatycznymi skłonnościami :P Mój facet się przestraszył, dgy jak gdyby nigdy nic od razu podałam odpowiedź. Teraz się mnie boi hi,hi :D Hmmmm może sprawdzę tą mieszankę na sobie. Połówki seroxatu z braku laku już łykam. Fajnie, tylko że ja chciała bym już żyć bez tych \"cukiereczków\" cholera :O Marzenia ściętej głowy no ale tak to jest: jak się nie ma co się lubi, to się \"lubi\" (czytaj nienawidzi) co się ma. Ja dziś od rana 2 z tendencją spadkową. Nich to szlak :O Pociesz mnie fakt, że mój chłop widzi we mnie psychopatkę - to może nie znajdzie se ze strachu kochanki :P ;))) A poza, to palę na potengę. Próbowałam ostatnio rzucić to dziadostwo, bo pewnie poczuła bym się lepiej z takimi czyściutkimi płuckami i wytrzymałam - 2 dni A cholera tak mnie brała, że wszyscy mieli mnie już dość brrrrrr Buziaki i miłej niedzieli z 10-tką ❤️ 🌼 👄 :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidronecka
Laxi, te papierochy, to gorsze kurewstwo, niż tableteczki. Ja też palę na potęgę, a nawet na dwie i coraz mnie cos chwyta z gardło, albo za płucka. Teraz też lecę na lekach, bo jakiś wirus mi się przypieprzył. Tak już sobie czasem myślę, że-tfu tfu- jakiś robal, skorupiak...az strach myśleć. A tu życie takie piękne... Dziś se dmucham, nie zaciągając się, cholerka, ja już kopcę ze 100 lat :( Co zrobić, co zrobić, kurwa mać, żeby to rzucić wrrrr... Chyba nabędę u ruskich ich płucojebów i będę pykać sobie, a muzom bez zaciągania, bo po tych to dopiero można kaszlanki dostać. A sex przy seroxacie , to normalka, że działa na libido i się nie chce. Albo jak się i zachce, to facet musi mieć końską wytrzymałość, żeby Ci sprawić przyjemność, bo nieraz i do rana można i nic, ech :D Mnie sie zmieniło podejście do tej fajnej dyscypliny, jak zmniejszyłam dawkę seroxatu o połowę. No i może coaxil ma jakiś dobry wpływ. Chce mi się nawet i to nawt bardzo czasami, czego nigdy nie było. :p Ale chłopa ni mo hihi...no nie, jest, tylko jakiś niechcemny :p Buziaki dziewczynki, trzymajcie się mocno 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedronecka niezła z ciebie aparatka ....duże poczucie humoru i w ogóle , to super że mimo wszystko jakos wszystkie dajemy sobie rade......lepiej albo gorzej ale dajemy powróciłam własnie z kosciółka , od dwóch miechów jako że jestem mama chrzestna nastąpił u mnie powolny powrót do Boga , musiałam się wyspowiadac no i tak to się zaczęło .... może troche na mus ale bardzo sie ciesze.... kontynuujac odrodzenie duchowe wybieram sie w pazżdzierniku na tzw. rekolekcje w trakcie których następuje odnowienie ducha świętego mhm moja koleżanka dzięki temu wyzdrowiała , tez miała niezłe schizy jeszcze gorsze niz ja i od prawie dwóch lat żyje sobie \"\"normalnie\"\" przy okazji pojade sobie w góry , odbywa sie to w domu rekolekcyjnym koło Suchej Bez Kicka ....pożyjemy zobaczymy Laxi to może ty mleczko a ja mineralna jako że od jutra planuje ścisłą diete hihihi??? POZDROWIONKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_24
ejla to wcale nie takie proste wyjechac do miasta, bo trzeba miec kase na utrzymanie sie tam - mieszkanie i zycie, a ja nie mam, bo nie moge znalezc ani pracy ani stazu. Rodzice nie dadza mi kasy, zebym siedziala sobie tam ot tak, bo mi smutno na wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba sie nie zrozumiałyśmy Ola , no coś ty do miasta tylko sobie dojeżdżac na zajęcia typu poszeszarzam swoje zainteresowania dzięki temu jestem wśród ludzi ,w innym środowisku ,a że dojezdżam na takie zjątka to inna sprawa ale lepsze to niz nic, to miałam na mysli a nie od razu rewolucja :) Laxi ja po takim programie zdychałabym ze strachu ,nawet po ostatnim wpisie niejakiej Kamili doła dostałam że może mam cuś innego może niżnerwi. Biedronecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ola_24
Dojezdzac? W najblizszym miasteczku, polozonym 14km ode mnie, nie ma takich rzeczy, a najblizsze wieksze miasto jest oddalone o 64km i dojazdy drogo by mnie kosztowaly (nie mowiac juz o tym, ze kurs w jedna strone trwa 2h).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laxii
Olcia - z nami możesz plotkować i poszarzać horyzonty czy cuś tam.... :D Biedrona - no ja już seroxat z rok albo i lepiej łykam i kurcze się teraz napatoczyło to " minusowe libido" Chłop już taki zdesperowany, że jak się ostatnio przyssał to go gwałtem postraszyłam ;))) :P Znajduje uzasadnienie dla swoich wizyt u psych. bo świr ze mnie na potęge :))) A faje - pamiętam jak kiedyś zawzięta w postanowieniu "stop" kupiłam sobie Nicoret-gumy. Paskudne to cholerstwo jak diabli i bez popijania rzuć się nie da. Tak rzucałam to palenie, że zamiast ograniczyć poziom nikotyny w organiźmie to strzelałam se maksymalną dawkę - po kilku dniach rzułam gumę i przepalałam ją fajeczką-jednocześnie :P .Porządna daweczka nikotyny. Tak się skończyło moje "rzucanie" które zamieniło się w "nikotyn max" ;))) Potem było jeszcze kilka podejść ale jak patrzę teraz na swoją popiołkę to widzę, że cuś kiepsko mi idzie :O No to mykam spać. A dostałam okresu i jestem heppy :D ......... wiecie czemu hi,hi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Laxi, biorę zoloft, ale chyba słabiej działa, bo albo jakieś piwko, albo wyciągają mnie z domu na siłę na imprezki to wiadomo. Wiem, ze nie powinnam, ale staram sie powoli ograniczać, podobno tak jest w pewnych odmianach depresji, mam tylko nadzieję, że dam radę odstawić to dziadostwo i być na samych lekach, przynajmniej się staram. Co do kuzyna, starałam sobie tak wmawiać jak pisałaś, tym bardziej, ze mąż i znajomi zauważyli że on coś do mnie, ja jestem stara wyga to sie ładnie kryję, ale nie wiem jak to się skończy bo to chyba coś poważniejszego, przy nim chce mi się znowu zyc, tańczyć, śmiać się, nie to co przy mężu. Odbiło mi zdrowo, bo chłopak jest trochę młodszy ode mnie i tak nie powinno być. Dzięki, ze jesteście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć laski! :-D Trzymam się jakoś, różnie to bywa, ogólnie wokół 5 (a wahaniami w całej rozpiętości skali, obłędu można dostać :-0 ) Laxi - nic do mnie nie doszło - wyrzuciłaś mnie już z listy adresowej??? 😭 Gratuluję okresu, hi hi hi :-P No, ale Ty przecież marzysz o potomku? ;-) Przygody z Seroxatem ciąg dalszy, choć dawki zmniejszone. Cholera, mam z nim romans już prawie 8 miesięcy. A, i mogłabym zdementować pogłoski i złym wpływie zażywania tego świństwa na zdolność przeżywania... no wiecie, czego, wiecie kiedy... Dopowiedzcie sobie resztę... :-D :-P Trochę pewnie dlatego, że dzięki temu wspomagaczowi nastrój jakoś się tam trzyma, a nie jęczy i kwili pod stołem. ;-) Pozdrowionka dla starych i nowych, Lepszych dni! 🌼 :-) Pamiętająca nerwi PS. Rocznica mi się zbliża... :-0 Urodzin, w sensie. Trzydziesta! 😭 Ależ stara dupa ze mnie!!! ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże a ja się boję że mam jakąś chorobę psych. ,tak się boję że nie moge prawie oddychać ,chciałabym żeby można bylo sie odciąc od tych lęków, przeżyć , przeszłości z nerwica ,z deprechą. ledwo 2- ale walczę..help

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla co ty tu wyskakujesz z jakas choroba umysłowa!!! wszystko z toba ok !!!!! dotarło !!??? Nerwiczka u mnie tez sie zbliża trzydziecha i nie powiem że się ciesze , no ale póki co to jeszcze 3 miechy z dwudziestka na karku Zawzięcie szukam pracy , z marnym skutkiem jak na razie ale sie nie poddam miałam dzis okropny sen , strasznie płakałam bo dyrektorka oznajmiła że jestem do niczego --- zaraz sennik pójdzie w ruch , ciekawe co to oznacza??? piszecie dziewczyny że palicie , ja równiez chociaz ostatnio rzadko bo nerwica nie pozwala , za to kawe moge pić hihihi trzymam kciuki za lepsze nastroje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam się tylko przywitać. Nie przeczytałam dzisiejszych wpisów, więc się nie rozpisuje. Fatalnie się dziś czuje - naprawdę fatalnie. Skala \"0\" bo obiecałam sobie, że nie będę wpisywać cyferek minusowych. Do lepszych chwil Kochanie i buziaczki dla Was wszystkich 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"0\"jak bez minusów to bez minusów....znów zaczynam po całej tabletce seroxatu aaauuuuuuuu. Trzymajcie się żabeczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I po faworkach :O Obudziłam się i spać ni mogę a \"0\" jak było tak jest beeee Kamila i co się tu martwić - mój też młodszy o .... dużo. On 22 a ja? Trzydziecha na karku. Chyba zacznę wmawiać sobie, że \"życie zaczyna sie po trzydziestce\" a z tym życiem to może i ozdrowienie jakie przyjdzie :P Romans z seroxatem nadal trwa-choć do wizytki zostały mi dwa cukiereczki 😭 😭 Dajcie mocną linę i solidną gałąź :O Nerwi pierwsza na liście byłaś jak zwykle, ale chyba do nikogo nie doleciało :((( Pewnie cuś źle robię Melduję też, że odbyłam ..... :P (hi,hi dodając, że \"nie ma bara,bara gdy nie zamężna para\"- i w akcie desperacji nawet usłyszałam: \"no dobra to chodź do kościoła\" :D :P ) Chłop już po ścianach chodził więc............... a wiecie ile tego no.. :P \"energi\" ;))) na taki 22-dwu latek Przyślijcie mi na tą trzydziestkę respirator. Oj co się ze mnie porobiło? :O :O :O Wrak cholerka. Nerwi ale jak powiadasz, że się kręcisz koło \"5\" to nie jest tak źle :P Ja wiruje wokół \"0\" No i to dementowanie plotek - no,no ja nie poznaję kolezanki :P Ejla co Ty gadasz? Jaka psychiczna? Jak Ty jesteś psychiczna, to ja powinnam mieć meldunek w ślicznym białym domku z przyczyn oczywistych bez klameczek na łóżeczku obok \"napoleona\" i \"kleopatry\" w piżamkach w paseczki nie wiedzieć czemu z dłuuuuugimi rękawkami :P Oho - ziewnęłam - to może wrócę do łóżeczka zanim kompletnie mi odbije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to spełniłaś dobry uczynek Laxii. :p , dobrze że on chce bo gorzej jakby nie miał ochoty. U mnie tyż \"0\"z tendencją 1 do przodu 1 do tyłu. Muszę zacząć wcześniej kłaść się spać bo te ostatnie tyg.spałam po3,4 godz. i pobutka rano z palpitacją ...ech. W powietrzu już unoszą się zapachy jesieni .JESIEŃ .Osobiście wolę jesień od wiosny . ...i lubie zapach świeżo parzonej kawy ,śpiew ptaków w ciszy lasu , zwierzęta wszystkie oprócz owadów i gadów (żółwie ok.),tańczyć,śpiewać, wieszać pranie na balkonie i je potem zbierać takie pachnące wiatrem,wodę i tą w morzu i wannie,lubię mycie głowy u fryzjera -super relax,masażyk niekoniecznie profesjonalny... napiszczcie o swoich małych przyjemnościach ,chociaż je sobie przypomnimy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla - skarbie, co Ty gadasz, jaka psychiczna?? Heh, ja mam dwie psycho-kartoteki, chcesz się licytować? :-D :-P Laxi - tak, należy to jak najbardziej zaliczyć do dobrych uczynków. Powiem Ci, kochana, że tak samo mam w związku z sexem ogromne wyrzuty sumienia natury moralno-wyznaniowej... :-( Tyle, że do kościoła nikt ze mną latać nie chce. 😭 ;-) No właśnie, powiedzcie mi - czy sex to coś złego?... :-0 A jeśli nie, to czemu czuje się wciąż winna?... Cholera, przecież ja za dwa dni kończę ...dzieści lat. Nie powinnam mieć takich dylematów. :-( Co lubię? Hmm... lubię późnosierpniowe i wrześniowe poranki - mgła, przydymione niebo, słońce \"zza filtra\"... Lubię obgryzać czekoladę z ptasiego mleczka i dopiero potem pochłaniać piankę. :-D Lubię się moczyć w wannie z dużą ilością piany!!! Lubię tarmosić psa za uszami. Lubię sobotni leniwy poranek, kiedy to nigdzie nie trzeba się spieszyć... :-) Mycie głowy u fryzjera też lubię! :-D ale ostatnio włosy wypadają mi na potęgę - myślę, że niedługo nic tam już nie zostanie... :-( A, no i Was lubię, Kochane! :-) 😘 Lepszych dni! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mhm .... ale sie tu jessienno -marzeniowo zrobiło jeśli o mnie chodzi to uwielbiam wszystkie zabiegi dotykowe hihi tzn.masaże , smyrania po włosach (tych na głowie) , ważne abym leżała a ktos koło mnie \' cos tam robił \' kiedy żle sie czuje to mój faciu robi mi masaż .... i często pomaga Zapomniałam wam napisac o przygodzie na statku...morze wydawało się spokojne jak jeziorko , ale juz po 5 minutach okazało się że statek tańczy , huśta się a na pokład chlustają fale , wypłynelismy porządny kawał w morze ...po pierwszych 10 minutach łopotania serca i ataku paniki uspkoiłam się i cieszyłam z tej wyprawy.... a wiecie co ??....po wyjściu na ląd dostałam takiego kopa i takiej chęci życia że heeejjjjj wnoisek taki że chyba codziennie trza se zapodac dawke adrenaliny aby normalnie funkcjonować , przynajmniej w moim przypadku może dziś skok na bangi ???????????? myśle że chyba w marzeniach....tylko Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem wypompowana tymi myślami, gdyby się dało tak zmienić płytę , dyskietkę .byłoby wspaniale,fruwałabym niczym gołębica . Dziewczyny co wy z tymi 30stkami tak biadolicie , wiek jeszcze spoko po 45 operacja plastyczna i do przodu w podskokach (tylko bez wiązania kokardek na głowie .widziałam taką babeczkę po40steczce rowerek ,biodróweczki , warkoczyki ,ale te kokardki to przesada)mam dobrze już po 30stce i nie jest tak żle gdyby nie ta nerwica. Ija was lubię .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaraz tam biadolicie. ;-) Ja nie biadolę, tylko fakty stwierdzam. Wiek mi nie przeszkadza wcale a wcale. :-D Co najwyżej bilans życiowy, jaki sobie zrobiłam na okoliczność. Oj, to był błąd, stanowczo! :-0 Kokardki?? W tych warkoczykach??? Cześka :-D 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bidronecka
Oj dziewczynki, wy nad trzydziestka płczecie, a ja w podskokach zblizam sie do pięciu dych :p Warkoczyków nie noszę, bo włoski cieniutkie, ale mam oki fryzurę do ramion, bo uwazam, że krótkie to dla starych bab(pomijajac dzierlatki) Latam w dżinsach i podkoszulkach. Niechby kto próbował wcisnąć mnie w kostiumik, ubiłabym :) I wcale nie marzy mi sie skalpelek, nie potrzebuję, bo jeszcze do ludzi podobnam. Zrana co prawda ,jak niechcącyk listonosz wcześniej przyjdzie, to ja boczkiem, boczkiem :), ale jak zrobię makijazyk, to i sie młodzieniaszek za mną łobejrzy. Młodzieniaszek kiele czterdziestki, coby była jasność :p Największe jednak powodzenie mam u stojaków pod budką z piwem, tam to sie dopiero cmokania, pochrząkiwania, pogwizdywania nasłucham. Specjalnie czasem se tamtędy przejde, zeby frajde mieć;) Tez mam mężusia młodszego o lat 5, dobra rzecz, mówię wam. Ciągle jak skowronek, trawke skosi, chałupe zalepi,zakupki zrobi, sniadanko, kolacyjka. Nie wyobrazam przy sobie starego jęczącego pryka, co bym mu już pewnie ziółka musiała parzyć ;) Ja teeeeż lubię ptasie mleczko Wedla obgryzać z czekoladki najsamwpierw :).Lubie duzo rzeczy, ale to innym razem. Dzis bacznośc i do roboty; synka doprać po wakacjach i ochędorzyc do szkoły. Sobie jakąś kreacyje wyszykować i...też do szkoły buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. A tam w progu przywita mnie Gruba Berta na szeroko rozstawionych baleronach z drugimi baleronami pod boki. Z obwisłą łypą i wilczym wzrokiem. Ratunkuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu. ;) No dobra, powiem; jakże sie za panią derektor stęskniłam, jak pani świeżo wygląda, (świeżo, hihi, jak rozdeptana purchawka :p) Do dzieła ! A Wam stokroteczki buziaczki uściskaczki, kwiatuszki-trzymajcie sie ciepluchno :D 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Cześć dziewczynki. Od razu mi lepiej jak czytam Wasze wypowiedzi. Ja dziś fatal, mam kolejną (2) wizytę u psychiatry. Na samą myśl łeb mi pęka, cały dzień na uspokajaczach, bo w pracy wysiedzieć muszę. Wczoraj juz było ze mną kiepsko wieczorem, ale jakoś się pozbierałam. Jak pomyślę, że mam całe życie się leczyć to nie wiem czy warto. Czuję sie jak czubek, dobrze że mój młody przyjaciel podtrzymuje mnie na duchu, chyba sie zakochał to i mi trochę lżej o tym myślec, ale jednak 9 lat różnicy to potrafi w doła wpędzić. Choć gówniarz dojrzalszy od niejednego zgreda. Jednak jestem wariatką, zastanawiam sie czy nie odejść od męża, tak za nic, po prostu nie wiem czy jeszcze go kocham, i czy to ma sens, jak tylko przy tym szeniaku potrafię sie śmiac cała sobą. Kuźwa, ale za nim tęsknię, już niedługo. I jak ja mam sie z depresji czy jakiejś psychozy wyleczyć jak mi tu amory we łbie mieszają? Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamila , dołączam sie do tych twoich myśli czasem mam to samo niejeden uzna mnie za niewdzięcznice i idiotke szukającą igły w stogu siana , ale sama nie wiem czy to męża powinnam zmienić czy próbować dalej sie leczyć( w tym domku o którym pisała Laxi ) być może to nasza choroba dyktuje nam takie mysli nie pozwala cieszyc się tym co mamy ojjj żle dziś ze mną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie \"0\" Zawroty głowy od dwuch dni takie, że się wywracam na ulicy- kosssman :O Jle jak mówimy o dobrych rzeczach to ja lubię tak: - zapach konwalii - pościel suszoną nad świerzo ściętą trawką - wdychanie leśnego powietrza - obserwowanie koników i karmienie ich marchewą - zapach wiosny - dziwne, ale nie lubię czekolady - chyba, że białą. - za to uwielbiam rafaello i karpatkę (mogę jeść non stop) - świerzy chleb z masłem - pychoooooooootka - i świerze ziemniaczki z koperkiem i zsiadłym mleczkiem (ło matko już mi ślinka cieknie) - masaż stopek - zwłaszcza w tym miejscu gdzie zaczynają się paluszki (lepsze niż xanax) - delikatne smeranie za uszkiem - wszelkie zabiegi u fryzjera (hmmmm ten masaż główki.... ) - leżenie na swoim łóżeczku gdy wieje fajny wiaterek i słonko świeci mi na poduszkę - lubię gdy moja kochana siostra jest szczęśliwa - gdy córeczka mojej przyjaciółki Oliwka przytula się do mnie i mówi \"kocham Cię ciociu\" - a najbardziej lubię patrzeć gdy moi przyjaciele są szczęśliwi. Tak mi wtedy dziwnie dobrze....... - no i bardzo lubię valium bo jego daweczka daje mi to wszystko co wyżej napisałam. Spokuj wewnętrzny nie do opisania. Niestety to było by za piękną i valium nie mam i pewnie nie będę nigdy mieć. Wspomnienia jednak z daweczki, którą dostałam gdy przyjechała kareteczka do mnie są pikne - ach cudnie było..... A co do chłopa, to mój młody, ale marudzi jak stary piernik, albo 5-cio letnie dziecko Nervi wiesz, też się nad tym zastanawiam. Noszę na szyi MatkęBoską i czuje się winna, wiesz..... że nie powinnam, bo........... a porypane to wsioooo A co do operacji plastycznych, to byłam ostatnio u lekarza, bo cuś mi się z kością porobiło i wiecie co mi zalecili - korekte przegrody nosowej - dacie wiare? Tylko, że kasa chorych tego nie refunduje a jak mi powiedzieli kilka tysiączków to kosztyje. To jak się nie wykończę na nerwicę, to się uduszę z powodu komplikacji z oddychaniem. Ale mam zajebiste życie nie ma co :P A i jeszcze lubię baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo Was wszystkie ISKIERKI MOJEGO ŻYCIA KOCHANE ❤️ ❤️ ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wszystkie kobiety chore na nerwicę lekową zapraszam równiez na moje forum pt: \" moja nerwica...\" w dziale \" zdrowie i uroda\". Pozdarwiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Cześć laseczki. Ja wczoraj znowu wyłam, do dupy i to z tęsknoty - jednak czubek ze mnie, może powiem coś tej lekarce, zeby mi do prochów dodała coś na odkochanie. Ale w pewnym sensie jestem szczęśliwa, czułam to, ale wczoraj mój dojrzały małolat (20 l) ten co mnie z deprechy wyciąga i przy którym znowu świeci słońce, napisał, że chyba sie zakochał. Trochę mi głupio bo on nigdy nie chciał się zakochać, ale tęskni i cały czas myśli o mnie... skąd ja to znam.... Mężowi powiedziałam, że najdalej za pół roku wyjadę, że nie chcę żyć w toksycznym związku, skoro on zawsze robił wszystko żebym miała doła i potem wszyscy myśleli jaki dobry bo robi w domu wszystko, jak się śmiałam to mnie gasił, to ja teraz mam go gdzieś. Chce być z kimś kto będzie się cieszył z tego że ja mam dobre samopoczucie, tylk czy to możliwe? Wiecie co, obiecałam sobie, że odstawię zioło i alkohol, z tym pierwszym idzie oki, ale kuźwa, chyba będę to musiała powiedzieć w końcu lekarce, z tym drugim kiła, jednak to juz kilka lat po troszku i teraz choć pół piwa dziennie. Wiem, że nie mogę, ale albo mąż sam mi kupi, albo mam doła, albo impreza, albo ... Trzymajcie się laseczki Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja :) Witam serdecznie wszystkie nowe forumowiczki 👄 Bidronecka, Ty mi napisz coś o szkole, cooo?? Bo ja się we wrezśniu na 3 tygodniową praktykę do gimnazjum wybieram i lekkom przerażona... :o Laxi.. a wiesz, ja mam dokładnie tyle lat co Twój mężczyzna.. hehe i tak się zastanawiam, jak Ty wytrzymujesz z takim małolatem?? ;) A zabiegi fryzjerskie też uwielbiam, zresztą wczoraj byłam właśnie i od razu mi lepiej :D Co do nastroju to u mnie tak koło 8 nawet :) i wiecie- bez seroxatu da się żyć! Ja już bez niego od kilku miesięcy i naprawdę się cieszę, że już go nie biorę. Paskudzstwo! Ale wiem, że niestety niezwykle skuteczne :o A i jeszcze Czeska, coś Ty za znak zodiaku? Bo tak mi wypada z obliczeń żeś może skorpion- jak ja :D:D:D Buziaki dla wszystkich 👄👄👄 ps. też lubię obgryzać najpierw czekoladę z ptasiego mleczka a potem zajadać się samą pianką.. MNIAM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a, jeszcze zapomniałam: KAMILA, odstaw mi te wszystkie świństwa.. ale już! Sama chyba doszłaś do tego, że nic Ci to nie pomaga.... Ja wiem, że przewrażliwiona jestem (matka alkoholiczka, poza tym byłam kiedyś z chłopakiem ostro od zioła uzależnionym, więc wiem jakie są skutki tego wszystkiego) ale bardzo ładnie Cię proszę. Po co Ci kolejne kłopoty?? Uściski i trzymaj się dzielnie 🌻 I jeszcze do Palaczy.. Oj nieładnie... A powiem Wam, że fajki da się rzucić od tak, z dnia na dzień- moim rodzicom się udało, a wcale nie są specjalnie niewiadomojacy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Dzięki, cieszę się, że kogoś ot tak, obchodzi co się ze mną dzieje. Postaram się dziś zakończyć dzień bez piwka, ale na samą myśl juz mi ciężko. Buziaki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×