Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Dziś już naprawdę nie mogę. Od rana ciągle płaczę. Nawet teraz siedzę z ręcznikiem przy buzi, bo husteczek mi brakło. Odstawienie seroxatu to koszmar. Mam już tego kur..... dość!!! I nie mogę przestać beczeć. Niech to się już skończy Boże. Mój lekarz na urlopie, wizyta dopiero 5-tego i z nikąd pomocy. Oddałabym wszystko, żeby to się skończyło chociaz na 5 minut. Sorki, że zawaliłam optymistyczną nutkę, ale................ Same wiecie najlepiej jak to jest. Niech to przestanie chociaz na 5 minut, żebym mogła złapać oddech. Kocham Was dziubaski, bo tylko Wy wiecie jak to naprawdę jest. Może ja mam jakiegoś guza mózgu, skoro do czterech dni tak jest i to z kazdym dniem jest coraz gorzej................ Dobrze chociaz ze nikt mnie teraz nie widzi takiej zaryczanej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja to akurat chciałabym Cię teraz zobaczyć i przytulić mocno, głuptasie. :-) 😘 ❤️ 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do alko. to też kiedyś nieźle pociągałam - i uwierzcie że \"nieźle\" to naprawdę sporo. Nie wychodziłam do pracy bez sety bolsa - tak na dobry dzień. Po pracy butelczyna itd. Aż pewnego dnia dostałam takiej delirki jak nie wypiłam, że sama się przestraszyłam i z dnia na dzień się skończyło. Piwko oczywiście pozostało i z xanaxem dawało zajebiste efekty. Ale pewnego dnia mnie olśniło i zauważyłam, że potrafię się bawić bez piwka i tak już od 2 chyba latek nie pijam nic z procętami. Tak po prostu doszłam do wniosku, że nie czuję takiej potrzeby. Nie to, że nie mogę pić bo lekarz zabronił czy cuś, bo to to mi akurat wisiało. Po prostu mi się nie chce. To tak coby ożywić atmo. Sorki jeśli narobiłam byków, ale przez wodę w oczkach słabo widze klawisze. Buziaki i mykam na łóżko beczeć dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj nerwi nie chciała byś. Jak dziecko zaryczana. Nic nie mogę zrobić, bo nawet siusiając na kibelku beczę. Pewnie dgyby mnie ktoś przytulił była by to juz powódź. Choć chciała bym się tak przytulić do kogoś kto wie jak to jest i pozwoliłby mi zamoczyć całe swoje ubranko. No widzisz - tak mnie rozczuliło, że ................... 😭 Nervi może przyjedziesz mnie uściskać i powiedzieć, że to się kiedyś cholera skończy - choć i tak Ci nie uwierzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronneczka
Zmieniłam nick, bo jakis durnowaty był :) Laxi, nie masz zadnego guza mózgu, tak jest przy odstawieniu seroxatu, przecież wiesz... Jego trzeba odstawiac naprawdę w małych daweczkach, , po ćwiarteczce, a nawet 1/8 co kilka dni, abo i dłużej. Wtedy nie ma takich koszmarnych objawów. Współczuje Ci strasznie, może masz zaprzyjaźnioną aptekarkę, co by Ci na krechę wydała lek, receptę doniosłabys później. Chyba że chcesz to jakoś przetrzymać. Lekarz rodzinny też Ci powinien przepisać, zrozumiałe, że powinien pomóc w cierpieniu.Trzymaj sie mocno 🌼 Kontra, a se Lexotanu też już nie łykasz? ;) Gimnazjum to zbieranina diabełków, w najgorszym baranim wieku. Wiesz, burze hormonalne itp. Trzy miechy wytrzymasz, ale na przyszłość postaraj sie wybrać podstawówke lub liceum, ostatecznie technikum. Nie będzie źle, ale musisz się ustawić na początku w pozycji jędzowatej. Bądź stanowcza, konsekwentna, nie pozwól sobie na to, by ci wleźli na głowę, a będą pewnie próbowali. Potem możesz lekko odpuścić, ale ten pierwszy moment jest ważny, bo dzieciątka patrzą na ile mogą sobie pozwolić. Gaś każde głupie zagrania. Dużo zależy na jakie klasy trafisz. Zobaczysz, będzie oki. :)Powodzenia 👄 Aleś se zawód wybrała ;) Agnieszka, przydałoby się przełożyć Cię przez kolano i ....sama wiesz Co robisz?, taka duża dziewczynka. Nie mieszaj żadnych leków, ziół z alkoholem. A wiesz, że trawka wyzwala lęki i wielu prowadzi do deprechy? Nigdy z dziadostwa nie wyjdziesz, jeśli nie odstawisz "wspomagaczy". Masz problem z alkoholem? pytam serio. Buziole dla wszyskich :D 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biedroneczka spoko, ja do tego gimnazjum jedynie na 3 tygodnie i do tego wyboru nie mialam.. blok pedagogiczny robie no i trza najpierw odbebnic gimnazjum a w przyszlym roku liceum bedzie. Czy bede nauczycielka? Oj, nie wiem.. kiedys nawet chcialam ale po moich studiach to niekonieczne :) Co do lekow.. to biore fluoksetyne 10 mg co rano no i faktycznie lexotan- 1,5 mg rankiem i tyle.. czyli nie jest zle ;) Pozdrowienia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi i jak dzisiaj żabko?❤️ Jeżeli nie wytrzymujesz idz do rodzinnego , musi ci pomóc! Wiem co to znaczy , cholera jasna ! Melisal ,w aptece , syropek niby taki ja się tym ratowałam jak zabrakło seroxatu ..łychami go piłam,a lekarz był na urlopie. Jesteśmy z tobą mała i żadne guzy , poprostu gorsze samopoczucie , czasami nieradzenie sobie wiesz z innymi problemami wyzwala u nas takie myślenie . Biedronecka widzę że tu prawie same ciała pedagogiczne i ja tez w oświacie działam tylko trochę w innych dziedzinach....no i skąd ta nerwica u nas ..he he , trzeba być świętym żeby wytrzymać w takim zawodzie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż ja dołączam sie do grona pedagogicznego choć w stanie spoczynku i to nie na własne życzenie , bezskutecznie szukam i szukam ale nigdzie mnie nie chcą , choć kończe drugi kierunek i to ponoć dosyć \" chodliwy\" Gdyby tak miec tate dyrektora mhm....pewnie byłoby lepiej Laxi trzymaj się , na pewno masz tam jakieś inne seraxotopodobne a jak nie to służe sedamem , silna jestes dziewczyna i dasz rade samopoczucie troche lepsze , choć głównie brak pracy i pieniążków bardzo doskwiera , to przyczyna moich dołków wiecie jak to jest....kończysz studia , póżniej drugie i co?? wielkie G....!!!!!!!!trza było zostac fryzjerka , ogłoszeń w wyborczej co nie miara albo krawcową , przynajmniej byłby pożytek ze mnie szyłabym dziecku jakies ubranka .a tak , czuje sie jak pasożyt eeeeeeeeeeeeechhhhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Laxi, jak dziś lepiej? Wiem jak to jest i jak czytam jak Ci ciężko to siedze w pracy i już tez prawie ryczę. Może przyjecziesz do mnie na kilka dni? mieszkam w centrum Polski, okolica zajebi... laski i jeziora, może to Ci dobrze zrobi i jak coś to poryczymy razem do jeziorka, to się nawet nikt nie skapnie. Jakiś rowerek czy koniki i jakoś przetrzymasz. Od poniedziałku mam urlop to jak masz ochotę to pisz dziś i jutro bo w domu nie mam neta. pisz na kamilaa28@o2.pl I nie płacz, proszę. Laski ja chyba faktycznie muszę coś z tym piciem zrobić, wczoraj już sobie obiecałam ale przyszła koleżanka z dołem i trochę dużo było, kuźwa i znowu kiła. Za młodym tęsknię jak diabli i jak tylko z nim gadam to wyk. trzymajcie sie laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie witam! :) dzięki nerwi za odzew na buu :) lexi :) dzięki za zdjęcia z wakacji :) fajne, fajne.z konikami :)ja nie mam żadnych ...może kolezanka cos mi prześle :) jakoś nie wpadłam na genialny pomysł brania ze soba aparatu gdziekolwie :) :) a normalnie witam, bo jakas normalna sie zrobilam :) nie wiedzialam, że ,,stany lękowe,, wciaz kontynuuja swoja działalnosć :) same znajome gębki :) dziś do dentysty-sadysty ide i boje sie jak cholira bo 100 lat juz tam nie byłam...i tak się zastanawiam...wziąc rożowego cukiereczka....czy może nie zemdleje...hmmm...i czy to mi jakos nie wejdzie w reakcje z hektolitrem znieczulenia...? pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik!!! :-D Ja tylko na chwilkę, bom dziś odcięta od sieci: Mam dziś urodziny! Kończę dziś trzy dychy! :-D Z tej okazji życzę Wam wszystkiego dobregi i zdrooooowia! 😘 A wieczorem wypiję Wasze zdrowie. 😘 Z góry dziękuję za życzenia, wyrazy sympatii i takie tam... ;-) Ściskam Was mocno! Lepszego dnia! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamilaa_29
Nerwica - wszystkiego najnajnajnaj. Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwi! sto lat! sto gram! sto buziaków!! 🌻 tez wypije dziś za twoje zdrowie!! wszystkiego najlepszego i szczęścia duzego!! łagodnej nerwicy madzik ci zyczy!! 😘 😘 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze raz jeszcze raz niech żyje , żyje nam niech żyje naaaaaaam Nerwi wszystkiego bezlękowego , bezdołkowego👄 Madzik gdzie się tak chowałaś ,no witamy córke marnotrawną:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa21
witam..jestem tez chora....na nerwice ale od paru mieisecy..kochane moje...lekarz zapisal mi lek o nazwie PRAMOLAN...wiecei cos o nim ?szczerze przedwczoraj bylam u doktorka i jeszcze nie wzielam ani jednej tabletki..troche sie boej jak moj organizm zareaguje...narzei dobrezs ie czuje... kazal mi b brac dwie lub jedna tabletek na noc...ale ja nie chec brac codziennie ich.,..mysliie ze moge brac tylko wtedy jak sie zle poczuje??pozdrawiamaamam sciaaakm was wszytskie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa21
a wogole to zbdalam sobie serce....bo tak szcerze nie chcilam wierzyc wto,ze to nerwica...mam dioopiero 21 lat..a to chorobsko wywrocilo moj swiat do gory nogami..wiec myslalamz dto moze jednak serec nawala?ale jednak nie...czuje poniekda ulge, ze serce mam zdrwoe i wiem na 100% co mi dolega..ale moze ten lekarz nie wykonal dobrez badan i jedak mam cos zsercem?takie mysli tez mi kraza w glowie.....zrobilam tez badania na tarczyce,,moz eto jednak nie nerwica??boze boje sie..wszytskiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie nie ide....boje sie....mam galarete zamiast żoladka, rece mi się trząchają jak alkoholikowi na widok sety........normalnie mam taki wytrzesz, jak w stanie najwyzszego lęku.....boszszsze....pomóz....buuu!!! i jeszcze na ten ursynów tam pomykać...jeżżżżuuu!!! mam stracha jak stodoła! bez kitu, normalnie umrę w poczekalni jak usłyszę chocby najmniejszy pisk z gabinetu....buuuuu.... nie pójde....bede szczerbate, ale do sadysty dentysty nie pójde...chyba jeszcze za wcześnie...poza tym nic mnie nie boli :) aaaaaah! :) dobrze jest mieć wybór :) .......😭.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma-dzik, no coś Ty!!! -oczywiście że idź, poproś o podwójny znieczulacz i nawet się nie zorientujesz, kiedy skończył :D. Obiecuję. Laxi -już lepiej? 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwi Kochana, wszystkiego naj naj najcudowniejszego 👄👄👄 (musza byc trzy ;) ) Laxi, żyjesz Słoneczko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwi słoneczko moje Kochaniutki - wyślę Ci jakiś prezęcik, jak wycykam co by Ci sprawiło przyjemność ( z góry mówię, że mocy ozdrowień nie posiadam) 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Dentysta sadysta - brrrrrrrrr Zawsze się boję, że mnie cuś złapie akurat jak on wiertło, czy jakiś inny diaboliczny sprzęt będzie trzymał w mojej biednej buźce a ja ze sztywnym języczniem nie powiem mu: chłopie umieram A ja O 4-tej w nocy jechałam na dyżur. Dali jakiś zastrzyk, ale jeszcze gorzej po nim mi było. Dziś moja kochana siostrzyczka (też ciało pedagogiczne-przerazone w dodatku, bo wychowawstwo dostała brrrrr) na klęczkach w aptece błagała o prochy, że receptę doniesie - i jakaś poczciwa kobicinka w chyba 3 aptece się ulitowała. Pobłogosław jej Panie. Poprawy na razie nie widać, ale dopiero co łyknęłam. A psychiczne samopoczucie już o niebo lepiej, bo wiem, że nie będę musiała się męczyć do pon. Wiecie co ja wczoraj w tym depresyjnym ataku zrobiłam zalana łzemi (swoją drogą chyba pierwszy raz w życiu przeryczałam cały dzień i pół nocy-skąd ja tyle wody w sobie mam - chyba się zresztą odwodniłam) Zostawiłam moje Kochanie. Bełkotałam mu do słuchawki, że tak nie mogę, bo go unieszczęśliwiam, że zasługuje na normalną dziewczyne (z naciskiem na młodą i normalną)Że zabieram mu najlepszy okres w jego życiu. Ogolnie chodziło mi o to, że to moja choroba - on ma jeszcze mnustwo czasu na łażenie po lekarzach i nie mam prawa go tym obarczać. Że nie może robić tego co by chciał, bo ja \"nie mogę\" - wiecie najlepiej o co mi chodziło. Bardzo chcę żeby był szczęśliwy, a nie mogę pozbyc się wrażenia, że mu coś odbieram. Aaaa wiecie przecież jak to jest. No tak więc odeszłam. Głupia jestem prawda? Ale gdy dziś o tym myślę, to dochodzę do wniosku, że w tym całym poplątaniu mam rację. On jest młody i ma prawo do normalnego życia u boku pięknej normalnej kobiety z którą będzie mógł wszystko. A ja? Ja to taki Tytanik, który kiedyś był piekny i wzbudzał zachwyt, a teraz rdzewieje na dnie. Myślę też, że nie mam prawa nikogo tym obarczać. Przyszłość zapowiada się super. Ja, dom opieki i koty. Teraz widzę jaką mam potężną deprechę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronneczka
Nerwiczko, wszystkiego naj naj naj najlepszego , Jubilatko, trzydziecha to pięęękny wiek dla kobiety. Żeby Ci sie spełniło, o czym tylko sobie marzysz 🌼👄🌼 Laxi, jeśli ten chłopak czuje do ciebie cos więcej, niż zauroczenie, to nie podda się tak łatwo.Wie przecież, że masz doły i dołki. Swoja drogą, zastanawiam się, czy nie powinnaś zmienić psychiatry. Nie jestem też przekonana, ze ten seroxat tak naprawdę Ci pomaga. Mnie solo w pełnej dawce-1 tabl, robił wode z mózgu, dlatego zdecydowałam sie na mniejszą dawkę i mieszanke z Coaxilem. Coaxil jest łagodnym lekiem, nie daje objawów ubocznych, ale swoje robi, wg mnie działa naprawdę dobrze przeciwlękowo. Stosowany jest u alkoholików, nie rozwala wątroby.Mój psych. uznał, że to dobry skład. Proponował nawet, żebym spróbowała brać po całej tabletce Coaxilu, ale nie czułam takiej aż potrzeby. Moim problemem było tez zbytnie przywiązanie do benzodiazepin. Coaxil pomaga wyjść z nich. Dodatkowo biorę rano tabletkę Tegretolu (amizepinu-stabilizuje nastrój, również stosowany w terapii odwykowej od różowych cukiereczków ), wszystko po to, żeby nie brac uspokajaczy, a nie czuć lęków. Jak na razie jest nieźle. A bywało tragicznie. Właściwie nie mam już deprechy, ale utrwalam ten dobry stan i pobiorę jeszcze te leki długo. Obowiązkowo Magne B6, B2, wit C, czasem selen, L-karnitynę, jak mnie stać,melise, herbate z pokrzywy i mięty. Walczę, ale póki co z dobrym skutkiem. Laxi, ja zmieniłam trzech lekarzy, zanim trafiłam na kumatego. Próbowałam różnych leków, na wiele w ogóle mnie szłam. Sporo na ich temat czytałam, dlatego mogłam podyskutowac z psych. nad właściwym doborem. Laxi, dlaczego masz kłopoty ze snem nocnym, czy w dzień podsypiasz? Dziewczyny, ja w Waszym wieku nawet w najgorszych snach nie przypuszczałam, że coś takiego mnie dopadnie. Dlatego cholernie Wam współczuję. Mnie trochę pomogło czytanie mądrych poradników, bo musiałam zmienić swoje myślenie, o sobie głównie. Jeśli macie okazję skorzystać z dobrej terapii, to może spróbujcie, a co macie do stracenia :) Panie pedagożki, mniej sie przejmować pracą, olewać, co tam kto o Was pomyśli, robić swoje, ale bez szarpania się, dbać o wypoczynek i relaks. I tak nikt Was specjalnie za to nie doceni, pamiętajcie, nie dyrektor, nie koleżanki(babskie środowisko!!!!), nie dzieci- a Wy!!!! jestescie najwazniejsze. Łatwo sie w tym zawodzie można wypalić, jeśli nie będziecie miały do niego dystansu.A stresik goni stresik.Spoko :D ucałowanka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pomysł ! a może byśmy tak do sanatorium sie wybrały dla nerwicwców ...a co! gdzieś jest takieNP. MOŻE w Busku zdroju i tak w wspónie uskuteczniały relaxik, masażyki ,grupowe psychodramy ,a ....wieczorem .....a wieczorem.... wierczorek zapoznawczo - rozpoznawczy z tańcem i zabawą oczywiscie integracyjną, to jakiś pan moze by się naszej samotnicy( juz teraz nie jednej )znalazł pachnący woda kolońską ,popijajAcy buskowianke zdrój,przystojny ,tolerancyjny kuracjusz...i co wy na to ...tylko gdzieś obóz trzeba wybrać znczy się sanatorium na tydzień chociażby no i fruuu.imoże być fajnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejla jestem obiema rączkami i nóżkami zaaaaaaaaa i gdybym miała \"wacka\" też by głosował dumnie się podnosząc :P i wciągając flagę na maszt \"senetoriuuuuuuummmmmm\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
laxi normalnie zasługujesz na kopa w głowe! czy ty tego faceta przywiazałas do kaloryfera?? nie! sam chciał! zgadzał się się na te potworne niedogodności....akceptował cie w całej twojej rozciągłości - podeszłości wiekości i w ogólości!! normalnie nie moge z toba.....ale co ja z wariatem gadać 😘...ucałuje cię tylko bidulko kochana 😘 boszszszeszszsz... no i u sadysty byłam....bosko było nic nie bolało, no moze tylko troszke, i normalnie takiej babki sadystki jeszcze nie spotkalam. superowa :) ejla..wyobrażasz sobie wieczorek zapoznawczy gdzie kazdy jest sztywny [ prócz tych z tikami...], sparalizowany ze strachu, ma szczękościsk i chemiczny usmiech?....jesssu ...normalnie chocholi taniec....zamiast żarełka w kolorowych miseczkach xanaxik seroxacik, coaxilek....do koloru do wyboru...:) .......hehehe...fajowo :) pozdrowienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no cześć z samego rana przedpołudniowego! co ty Madzik byś nas tak od razu usztywniała .... ,myślisz żeby tak właśnie było ? i tylko tak ? są sanatoria dla osób z nerwicami i myślę że nie jest tak żle.,a moze terapia śmiechem jeżeli wieczorek rozpoznawczo -zapoznawczy jest bee dobry kabaret każdy opowiada o swoich lękach a reszta pęka ze śmiechu , może tak humorzasto trzeba podejść do naszej nerwicy olać @ he,he .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla naszej Nerwiczki ... a kto znami nie wypije niech się pod stół skryje albo wystrrzeli w kosmos!!!!!!!! chciałam powiedziec że wszystkiego naj naj aj aj jajajajaj!!!!!!!! 🌻🌻🌻[pięcio warstwowy tort] hura!!widze że nareszcie reaktywacja pomysłu z naszym spotkaniem ,, a gdzie to miałysmy sie spotkać aaaaaaa w jakims super domku co go Laxi wyparzyła sorki wypatrzyła mam nadzieje że tym razem dojdzie do skutku to nasze planowanie mój \" wacek\" też krzyczy za !! a może tak u którejs z nas w domku , która przeżyłaby taki nalot i zageszczenie nerwiczątek ??? no która???? nie ma lasu rąk?? to ja jako pierwsza zgłaszam sie na ochotnika i was robaszki zapraszam , czekam na odzew mam prace.......wierzycie , nie szczyt marzeń ale kurna nie bedę płaszczyła dupska w domu no i przynajmniej w zawodzie wiecie od razu samopoczucie lepsiejsze kurna skręca mnie z głodu , od wczoraj żem ist na diecie i że nie wiem co musze schudnąć 10 kilosów , tak sobie postanowiłam i koniec 3...a jak juz schudne to i ze wszystkim sie uporam z nerwicą i brakiem ochoty na sex...i jeszcze dużo by wyliczać kocham was!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D :D :D :D :D Madzik 👄 Też to widzę hi,hi :D Cześka oszalałaś z tej radości - chcesz coby Ci chatkę rozkręcić na części pierwsze? Kranu to Twój chłop by przez tydzień nie odkręcił :P To musi być jakieś \"neutralne\" miejsce z podpisanym wcześniej cyrografkiem, że nie ponosimy odpowiedzialnośći za wszelkie zniszczenia wynikające z chęci odnalezienia źródła kapiącej wody............... itd, itd. :P A ja już dziś całkiem całkiem. Porwe się nawet na 5-teczkę :D A chłop powiedział, że se nie pójdzie, ale na wieki też nie zostanie (czytaj: wybij sobie z głowy jakiś ślub czy cuś, bo to to nie ze mną) Olał - jak dożyję starości, to będę sobie mieszkać z kotkiem i przy okazji dokarmię całą kocią okolicę, bo tak chyba kończą te \"zgrzybiałe i znerwicowane\" ;))) Buziaki Kochaniutkie. Nawet nie wiecie jak się cieszę, że jesteście. Co ja bym bez was p[oczęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mam pytanie
Witajcie. Mam pytanie dotycące waszych wizyt u psychologów i psychiatrów. Ja nigdy nie byłam i jestem ciekawa, ponieważ bardzo poważnie zastanawim sie czy nie złożyć im wizyty. Jak to było u was? Wchodzicie do gabinetu i co dalej? Lekarz mówi swoim zblazowanym głosem nawet na was nie patrząc "słucham?". W takiej sytuacji nie wiedzialabym od czego zacząć...Czym jeszcze różniła się wizyta u tych dwóch specjalistów? Jak zachowywał się najgorszy a jak najlepszy? Sory że tyle pytań, ale chciałabym mieć jakiś ogólny obraz. Napiszcie jeśli możecie chociaż mniej więcej jak to jest, pozdrawiam i buziaczki :*:*:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×