Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

Mam tez okropne leki jesli widze jakiegos mezczyzne,ktory przechodzi kolo moich dzieci.Wydaje mi sie ,ze je porwie.Kiedy mieszkalam w miescie,ale teraz sobie tego nie wyobrazam. Mam stracha przed obcymi ludzmi!zrobilam nawet prawo jazdy,ale niestety i tu mi odbilo i nie wsiade do auta.Boje sie ze zgine,ze wpadne pod ciezarowke,a moje dzieci zostana bez matki. No a autobusami tez sie boje jezdic.To jest koszmar!A najbardziej mnie denerwuje jak ktos mi sie kaze\" wziac sie w garsc\" i nie bac sie wszystkiego \"jak dziecko\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madzik – a Ty co? Zdrowa Laleczko. 🌼 Dodaj nam kolorów i rzeknij, że tak :P Nervi Ty niedobra – czemu Cię nie ma 😭 Komp – nie chodzi, ale wskakuje do siostrzeńca (awanti za każdym razem jest eleganckie ;))) ) Muszę znów wyjść. Nervi i za to, że nie wspomagasz nas - mnie swoimi cudownymi pościkami, wierz mi, że jak znów zacznie mi się coś dziać, to dzwonie do Ciebie – nawet gdybyś miała jakieś super ważne spotkanie na najwyższym szczeblu, to ja będę Ci beczeć do słuchawki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyna 21 Trafiłaś w odpowiednie miejsce. Anngor – dwie głowy. Trafiłaś w samo sedno, baaa ja to mam nawet z trzy. Może by się znalazł jakiś odważny rycerz (czyt: skuteczny lek) i odciął swoim lśniącym mieczykiem smoczysku (czyt: nerwicy) te zbędne? Niech no która wreszcie idzie na jakieś studia medyczne i zabierze się za znalezienie cudownej tableteczki co? Piszę się jako pierwsza na badania testowe na ludziach – zwierzaki w nich pominiemy, bo ich szkoda. Tak czy siak – witajcie na forum dla smoków i smoczyc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi, Mycho - przecież wiesz, że zawsze możesz dzwonić. Numer telefonu wciąż aktualny. :-) 😘 Przebywam tu ogólnie mniej. Żyję bez prochów, odpukać. Stanów nerwicowych brak, odpukać. Z depresją jakoś staram się żyć i walczyć, odpukać. Dużo tego odpukiwania. ;-) Poza tym nic się nie zmieniło. A przecież w koncu musi być w końcu lepiej... Lepszego dnia! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nerwica
tak by było najprosciej zazyc tabletke , nie ma tak łatwo , jedynie psychoterapia cos moze trwale pomóc bez leków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A z psychoterapii uciekłam po roku, gwoli ścisłości. :-P Zdecydowanie nie dla mnie, po każdym seansie było mi tylko gorzej. :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez nerwica
bo tak bywa w terapi musi byc pogorszenie (choc nie jeste to reguła), bo tak reagujemy na problem, ukryte leki itp a rok to mało przy zaawansowanej nerwicy to ok 2 - 3 lat zalezy od pacjenta, terapeuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczyny i chłopaki smutno mi ze caly czas musimy sie meczyc no niestety takie zycie...... praca calkowicie mnie pochłonela , tym bardziej ze rozpoczynam awans na nauczyciela mianowanego co potrwa 3 lata ale jak trzeba to trzeba popołudniami korepetycje + pomoc mezowi w pracy czasami ledwo zipie ale powiem wam ze super sie czuje chyba tego mi trzeba czsami mnie cos dopada ale po prostu bez wzglednie staram sie odrzucac natretne mysli typu ze cos mi sie stanie wmówiłam sobie ze jestem zdrowa i koniec Laxi kochanie , na pewno przyjade tylko dokoncze pisanie programu rozwoju zawodowego , mam mało czasu i dlatego tyle mi to zajmuje PS petycje podpisalam Ejlunia , kawka smakuje jak zbozowa, ja ja pije zamiast herbaty trzymam kciuki za wszystkich oby nastepne nasze dni byly pełne usmiechu i obysmy zapomnieli o naszych dolegliwosciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Co mi jest
Od jakis paru miesiecy miewam dziwne stany. Na poczatku mialam je tylko gdy palilam z 5 razy marihuanne, ale teraz sa bardzo czeste, bez brania niczego. Polega to na tym, ze mam wrazenie, ze wszsytkko wokol jest nierealne, ze nie wiem kim jestem, ze wszsytko jest obce. towarzysza temu nagle dusznosci, robi mi sie nagle cieplo, rece zaczynaja sie pocic, i mam wrzenie ze strace oddech, ze zadlawie sie wlasnym jezykiem. Przyznam sie ze jakis czas temu chorowalalm na bulimie, ale nie na depresje, zazywalam srodek odchudzajacy- Meizitnac przez 3 dni i jakis czas temu duzo cpalalm. Nie wiem co mam robic, boje sie jezdzic autobusami, bo w nich najczesciej mam ataki paniki albo w nocy. Czy jestem stuknieta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pemunio
No witam dzisiaj zupelnie odwrotnie super dzien juz dawno nie mialem takiego luzu. Rano wstalem o 7 na sile sie nastawilem pozytywnie i efekt zajefajny! A tak wogole co za ruch na forum huh No Laxi widze ze komp juz zrobiony?? pozdrawiam all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale u nas rozkrętucha...wreszcie tłumnie:) Jakoś ciagne i wszyscy widzę też no i tak trzeba. Pemunio a moze bys nam napisał jak tam egzaminek , co? Czesiunia to fakt że praca jest dla nas zbawienna, ja w swój kierat jak wchodzę to całym swoim organizmem ,potem zdycham z przemęczenia i nerwica wtedy mnie dopada ale nie potrafię się rozdrabniać czyli angażuje się bez reszty. Do nowych dziewczyna 21 Fajnie że do nas trafiłaś:) takie stany znamy dobrze Czy zwracałaś się już o pomoc do lekarza lub psychologa? Bo na pierwszy rzut oka masz stany lękowe , nerwicowe i na pewno może ci lekarz bądz psycholog dużo pomóc jak sobie z nimi radzić . Pewnie z mężem ci sie nie układa a to postanowienie jak widać rujnuje ciebie , musisz zmienić swoje myślenie , zacząćrealizować siebie i swoje oczekiwania Co mi jest Ćpanie jak widać ci nie służy, stuknieta nie jesteś dobrze że przestałaś brać , nerwica,lęk , stany paniki..sama odpowiedziałaś sobie na pytanie ...teraz co z tym zrobisz zależy od ciebie, dobry lekarz i szczera rozmowa. Pozdrowienia dla wszystkich i miłego dnia🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny!Ejla ja u zadnego psychologa jeszcze nie bylam,chyba nie mam nawet takiej mozliwosci zeby pojsc:( Mieszkam w Niemczech,a tu takie wizyty sa cholernie drogie:Dlatego jak bym tu zaczela do lekarza chodzic ,to popadla bym w jeszcze wieksza depresje,patrzac na swoja karte kredytowa:( Musze sama sobie jakos poradzic,wiem ze kazdy przypadek jest indywidualny,ale moze macie jakies zlote srodki zeby choc troche opuscily mnie te leki! Jestem otwarta na wszystkie wskazowki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ja tak na chwilkę, pozdrowić wszystkich chciałam cieplutko. Wiem co czujecie, ja wprawdzie bardziej z tych depresyjnych :P niż lękowych, chociaż..to się chyba wiąże często. A topik się rozkręci teraz, zaważyłam że jesienią zwykle się nam pogarsza gwałtownie . A przynajmniej u mnie tak jest. I Laxi założyła topik we wrześniu :) pozdrawiam 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pemunio
No właśnie czekam na wyniki z egzaminu magisterskiego. Poszedł mi calkiem niezle nerwica mnie nie napadlo wiec ok. Jak bede znal wynik to dam znać oczywiscie. Dziewczyno 21 jezeli chodzi o lęki to musisz sama sie nauczyc je opanowywac musisz probować sie opanowac uspokoic wiem ze to jest cięzkie w takiej chwili ale nie ma innej rady. Nie walcz z atakiem tylko sie maxymalnie uspokuj. A profilaktycznie nastawiaj sie pozytywnie do wszystkiego! I postaraj sie nie myslec duzo o tym i znajdz sobie jakies dodatkowe zajecia ktore Cię zaabsorbują. Nie mysl nigdy ze jest beznadziejnie itd caly czas pozytywne nastawienie. 3ymcie się girls

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tak Shaolin
swieta prawda! na jesien i na wiosne ciutke gorzej sie dzieje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pemunio
No witam egzamin magisterski na 4! Lece zaraz na jakiegos browara pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Pemunio!!!!!!!!!!!!!!!! no kurcze 4 to jest cos !!!!!! fajnie ze ci sie udalo i ciesze sie z twojego szczescia pijac piwko nie zapomne o tobie dla mnie praca to tez zbawienie zapominam o wszystkim i przy okazji o tej naszej głupiej nerwicy to prawda ze jest ze mna 90 % lepiej niz w momencie kiedy tu zaczelam pisac to zasluga i leków i tez mojej wewnetrznej walki wiec nie bedzie przesady jesli powiem ze jestem z siebie dumna i wiem ze wszyscy mozemy sie cieszyc zyciem jesli jeszcze nie w pelni to chociaz w 50% buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyłaczam się do gratulacji Pemunio:) A ja przeziębiona i od razu winda wewnętrzna wiezie mnie w dół ,cholerka a tu sprężać sie trzeba , pomysłami tryskać .Na noc aspirynę wzięłam , to sie wypociłam jak mysz,no i mnie kolezanka\"n\"złapała co bym sie tak za pewnie nie czuła. Ta to ma pamięć ...ech. dziewczyna 21 pisz kiedy masz ochotę ,a tak w ogóle chyba warto wydać nawet ostatni grosz by móc się poczuć lepiej :) Pozdrawiam wszystkich w piątkowy ranek i piję kawę chociaż mi sie nie chce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ramach poprawienia sobie humoru ,kupiłam sobie tusz do rzęs a pani dodała mi próbkę loreala \"wypełniacz zmarszczek \"......aaaaaauuuuuuu czyżby już tak było widać aaaaaaauuuuuu No i sama z sobą piszę tutaj na forumie aaaaauuuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina100
Ja też mam ogromny problem a mianowicie zwykłe sytuacje mnie przerażaja i powodują jakiś nie uzasadniony lęk. Po pierwsze strasznie trzęsą mi się ręce dlatego studia są dla mnie koszmarem, czasami na egzaminie wole nic nie napisać bo gdy tylko zaczynam coś pisac trzesą mi się ręce a świadomość że ktoś to zobaczy paraliżuje mnie. Po drugie nigdy chyba nie pójdę do fryzjera ani np. zrobic sobie paznokci bo myśl ze ktoś miałby stać tak blisko mnie równiez mnie przeraza i odrazu cala się trzęse. I trzecia rzecz to jedzenie z obcymi osobami - nie potrafię się do tego zmusić i znów to samo zaczynają mi się trzęść ręce i nie potrafię nic wlożyć do ust. To wszystko powoduję że nie mogę żyć normalnie. Mam już dsyć wszystkiego. Czy myślicie że powinnam udać się do psychiatry albo do psychologa??? Nie wiem co mam robić:(( Pomóżcie. Pozdrawiam gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pemunio
Zdecydowanie powinnas sie udac na jakąś konsultacje. Mój piatkowy poranek zaczal sie o 6.30 i na dzien dobry 150 km. A teraz leze i usypiam i tak sobie mysle czy wieczorem walnąć sobie browara. Głosowanie napic sie czy nie??? A moze wszyscy dzisiaj napijemy sie po piwku w dobrej intencji - to bedzie nasz dzień ''n''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość la_tortura
...a ja wczoraj po miesiącu przerwy poszłam na terapię... Nie poradziłam sobie sama :( Wyszłam podbudowana, jakaś taka pozytywnie nakręcona, a ledwie dwie godziny później pojawił się atak paniki, myślałam że się zaduszę :(( Czy ten koszmar się kiedyś skończy? Dlaczego za każdym razem jak już zrobimy krok do przodu, pojawiają się dwa kolejne w tył....? Pozdróweczki Kochani... znowu mało maili od Was dostaję :(( ..do następnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka piękna jesień niech trwa, niech trwa ,bo właśnie teraz czuję sie jak w galerii sztuki gdzie oprócz kiczu wiszą najpiękniejsze i najdziwniejsze obrazy największej artystki -jesieni:) -to za oknem A teraz trochę szarej rzeczywistości z drugiej strony okna: łeb mi pęka, jestem chora chyba zatoki ,leki od \"n\"się kończą trzeba do doktorka się udać , o leżeniu w łóżku nie ma mowy ibuprom na boląca czache , 5 rutinoscorbinów i do przodu... Kawę sobie zrobie bardziej w ramach przyzwyczajenia niż potrzeby i przyjemności Pozdrawiam wszystkich zmagających się z szarą rzeczywistością:) i życzę wszystkim dostrzeżenia tej za oknem :) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
^Mam kolejny lek,boje sie ze polkne ose,a ona mnie ugryzie w srodku,nie zlapie powietrza i sie udusze:( Tak jak ta aktorka Ewa Salacka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyna 21 nie ty jedna masz ten lęk, nie jest to nic nienormalnego, lęki człowiekowi zawsze towarzyszyły ,a kto się nie boi osy ? ja jeszcze nie cierpie pająków brrrrrr. Przeciez to był przypadek jeden na ileśtam, a ja znam dziewczyne którą osa ugryzła w język , osa siedziała na cieście ,które właśnie jadła-przypadek. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo74
cześć dziewczyny. Chciałam sie z wami podzielic moją "nerwicową historią". Męczę sie z tym od trzech lat, zaczeło sie gdy siedziałam w pośredniaku i czekałam na swoja kolej, nagle zrobiło mi sie słabo, gorąco, serce zaczeło mi walić jak oszalałe, w głowie mi sie kręciło i miałam wrazenie ze zaraz zemdleje. zaczeły mi sie tez trząść ręce. ale jakos z tego wybrnęłam. Myslałam ze to jednorazowe zasłabnięcie, niestety od tamtej pory czułam sie fatalnie, zaczełam sie bac wychodzic z domu, gdyz na samą myśl o wyjściu robiło mi sie słabo, serce mi waliło i cała sztywniałam. chodnik uciekał mi spod nóg i myslałam tylko o tym zeby jak najszybciej wrócic do domu. zaczełam wędrówki po lekarzach, parę razy lezałam w szpiotalu, robili mi mnóstwo badan. JEST PANI ZDROWA - słyszałam, ale co z tego kiedy czułam sie tak źle, ze odechciewało mi sie życ. poszłam do psychiatry, ale trafiłam na niewłaściwą, gdyz wychodziłam od nie jeszcze bardziej zdołowana niz przed wejściem. Przestałam chodzic do knajp, do kina, nawet po zakupy nie chodziłam, gdyz po kilkunastu sekundach stania w kolejce, mdlałam. Ale dość tej historyjki. Dziewczyny, wiecie co mi pomogło? Postanowienie ze nie dam sie tej cholernej nerwicy. za każdym razem gdy czułam ze zbliza sie atak paniki, mówiłam sobie: nic mi nie jest, robiłam badania, jestem zdrowa,nie umrę. Nawet gdy zasłabnę ludzie mi pomogą, niech sie dzieje co chce, mam w d....e wszystko, całą te ku......ską nerwice. I zaczynałam myslec o czyms przyjemnym, np. o chłopaku. Pomogło, atak sie wycofywał. Teraz jest juz o niebo lepiej, oczywiście zdarzają mi sie dni czy sytuacje kiedy czuje sie gorzej, ale wtedy myśle: jutro bedzie lepiej. I jeszcze na koniec chciałam wam polecic GLUCARDIAMID, to jest lek w postaci cukierka, kiedy robi mi sie słabo, zawsze pomaga. Powodzenia w pokonaniu tej paskudnej choroby i pozdrowionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kleo74
z tego nie wyleczycie sie do końca, a branie leków przez całe zycie nie załatwia sprawy, trzeba nauczyć sie z tym życ, ale uwierzcie ze trening czyni mistrza, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kama75
czesc dziewczyna 21 ja tez jestem z niemiec moze pogadamy na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×