Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

hej kawa zołędziowa w zielarskim a plastry niestety nie do kupienia w sklepie , wspominałam kiedys ze bylam u lekarza rosjanina i on mi te plastry dostarczyl niestety skonczyly mi sie mam wrazenie ze leczyly mnie z innych chorób a nie z tego co najbardziej chcialam no ale coz widocznie to bylo wazniejsze a nastepna wizyte mam dopiero we wrzesniu pzed wyjazdem nad mozrze tez robilam mikstury --mieszam kawe z kremem , nakładam folie ( albo zrywke) i tez super dziala a na gębusie - siemie lniane zmielone w młynku razem z pokrzywą zalane wrzątkiem , ostudzone i w takiej papace 20 minutek wystarczy by zmienic sie z Fiony w przepiekna ksieżniczke ;) znam te napiecia , u mnie tez wystepują w karku i w klatce piersiowej ostsnio na szczescie mnie to omija, pytanie na jak długo? mam straszne problemy z rodzicami , taki jest osąd ze małe dzieci przezywaja bardziej gdy sie rodzice rozstaja ale ja w to nie wierze , im wczesniej tym lepiej ja jako dorosła bardzo to przezywam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesiu – tobie maseczki nie potrzebne, żeby być księżniczką – i tak jesteś śliczna :D A buźkę masz jak popcia niemowlaka :P Plasterki od znachora – Cześka palnę Cię w łeb, naprawdę Co do kosmetyków, to jest taka strona „damska torebka” i tam są recenzję wszystkiego co można kupić: kremy, maseczki, pudry… no normalnie wszystko. Poszperałam i powiem, że warto to poczytać. Znalazłam tam krem z którym się normalnie nie rozstaję (ups… właśnie mi się skończył, więc jednak się rozstałam – ale jutro idę po nowe opakowanie). Lirene – liposomowy krem przeciwzmarszczkowy na dzień i na noc z proretinolem i wit. C i E. Jest cudowny :D Po pierwsze pachnie konwaliami – ale nie jakimiś z domieszką, tylko czystymi kwiatuszkami. Po drugie mam skórę wrażliwą na wszelkie podrażnienia i do tego mieszaną brr i wiele razy się już przejechałam na tzw. „cudownych kremach”, a ten jest delikatny jak puszek, koi skórę i co najlepsze – nabiera ona zdrowych kolorków. Wcześniej nawet nie przypuszczałam, że moja skóra może mieć jakiś kolor poza ziemistą szarością, a tu proszę – blask i tyle :D Minus to to, że ciężko go kupić. W marketach go nie ma i jedyny sklep w jakim go znalazłam, to drogeria Natura. Jak coś dobrego, to oczywiście, że nie sprzedają cholera Drugim moim ukochanym kremem, który koi moją buźkę i przywraca jej równowagę jest AA krem nawilżający z alantoliną. Nie byłam przekonana, ale poleciła mi go dermatolog – i to był strzał w 10-tkę. Jest superek :))) :D Kiedyś używałam wyłącznie Vichy, ale przekonałam się, że AA na równie dobre kremy i to o ile taniej ŁO. No dobra, koniec tej kosmetyki – buziaki 👄 wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laxi poczytaj sobie
skład tego kremu , wtedy zobaczysz co to sa te konwalie i ile naprawde jest cennych substancji w tym kremie . Cós tam nawilzy jak zwykły nivea (choc on o niebo lepszy) ale nic wiecej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesia współczuje sytuacji z rodzicami Moi rodzice żyja jak pies z kotem ,jako dziecko stałam na straży i byłam ich rozjemca , a teraz jako dorosła też wkraczam ,żeby załoagodzic ich konflikty, zawsze zastanawiałam sie nad sensem takiego małżeństwa i sama w takie wpadłam i się wyplatac nie mogę. Widzę, że ktoś czuwa nad składem naszych kosmetyków:) prosimy w takim razie o jakies praktyczne rady:) czego mam używac żeby z godnościa się zestarzeć , skoro każdy praktycznie krem nafaszerowany jest chemią? Laxi a dlaczego miałyby nie ujrzeć swiatła twoje bajki (ale jestem upierdliwa ), zastanów sie i je gdzieś wyślij ,ilustrację też sama na pewno zrobisz, komfortowa sytuacja piszesz w domu, wysyłasz do wydawnictwa , czekasz ...zbierasz kasę:)Jak nie spróbujesz będziesz może póżniej żałować .Wiem ,że łatwo mi mówic, ale ja z natury jestem ryzykantką , troszkę adrenalinki..uda sie czy się nie uda -nie zaszkodzi:) Mam nadzieje, że mnie żle nie zrozumiesz ale szkoda by przeznaszą pannę \"n\" marnować wszystkie talenty. Idę robic kawę ale dzisiaj na moje napięcię to poproszę jakies elektrowstrząsy, o mój kark można rozbijac orzechy kokosowe:) Buziaki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze no Laxi , zawiodlas mnie ze nie wierzysz w mój zdrowy rozsądek - ja do znachora? phi to prawdziwy lekarz z krwi i kosci , sprawdzony i przefiltrowany od podstaw , tym bardziej ze wyleczyl moja córcie co do bajeczek to dzieci sa najlepszymi rercenzentami , poczytaj swoje bajeczki jakiemus a bedziesz od razu wiedziala co i jak ja bym sie nie wachala szczesciu trzeba pomóc polecam krem bambino , bardzo fajny i tani jak barszcz ;) i tak w ogóle to kupuje tylko polskie kosmetyki i nie tylko staram sie nie kupowac chinskich produktów które wykończyły juz nie jednego polskiego przedsiebiorce a co , trzeba byc solidarnym i sobie pomagac papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo Czesia nową stronę zaczęła:) A ja polecam jeszcze krem phisiogel chyba tak sie pisze ,do dostania tylko w aptece długie nawilżanie i dobry skład:) też tu gdzies w internecie wyczytałam ale kosztuje ok 30 paru zł.:( Ja mam problem z szyją :( taka mi się zmarcha jakas obwisła zrobiła że teraz jak chodzę przy lusterku to tylko ją widzę:( ale w dobie operacji plastycznych to jak sie w kurzę za parę lat i jak mi sie poprawi (z\"n\" i finansowo)to sobie zafunduje jak Chair i będę piękną babcią :) Jeżeli macie sposoby na poprawę wyglądu szyjki to poproszę. ... i jeszcze łykam witaminke E .Ale co z tego kiedy wczoraj koleżanka zapytała czy ja czasami nie jestem chora?! Nie, czuje się świetnie:D!!!, po prostu sobie dla sportu pełzam jak ślimak(taka szkoła przetrwania) trzęsąc się jak osika(forma relaksu):). ale jak mi się poprawi to jak se frunę to wtedy nikt nie będzie miał wątpliwości no plus ta operacja jeszcze (ale to za kilka lat):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ejla jak kto
??? achaa masz na mysli Cher??;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny – zmobilizowałyście mnie :))) Jeszcze je dopracuję. Dodam kilka wątków, które mi chodzą po pacynce i… wyślę, a co :P Spisałam sobie już z netu adresy wydawnictw :))) W końcu… co mi grozi? Na żywo się z nimi nie spotkam, a najwyżej objadą mnie i nazwą kompletnym beztalenciem :P Nigdy nie miałam w życiu szczęścia i wątpię, aby tym razem było inaczej, ale co mnie nie zabije, to mnie wzmocni – oczywiście teoretycznie :P Gdyby nie Wy – nigdy bym na to nie wpadła. Jesteście wielkie 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 👄 I kto powiedział, że w sieci nie można znaleźć prawdziwych przyjaciół? Można!!! Trzeba tylko wiedzieć gdzie szukać :D Ja znalazłam 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Co do mazideł, to ten Psyhogel, czy jak mu tam – to tak, wiem. Przepisała mi go dermatolog, gdy miałam kłopociki ze skórą :((( Jest jeszcze taka seria Oilatum (czy jakoś tak). Też do kupienia w aptece. Używałam kiedyś takiego płynu z tej serii, który wlewa się do wody (też z polecenia dermatologa). O matko – ależ ja miałam wtedy cudowną skórę!!! No jak młody Bóg normalnie :D :D :D Mój ówczesny facet był zachwycony, a tekstu w stylu „masz najdelikatniejszą skórę… itd.” padały codziennie ;))) Skubaństwo jest dość drogie (kiedyś ok. 30 zł-a dziś nie wiem), więc zapomniałam o tym bajerandzkim płynie, ale jak trafi mi się jakiś Apollo (w spoconej koszulce i obtartych dżinsach), to się skuszę na ten wydatek :P 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 Gdyby moi rodzice się rozwidli… ciągle łapią się za łby… nie wiem, czy to nie byłoby lepsze :((( Życzę Wam, promyczki oświetlające szare niebo, cudownego dnia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ejlunia no niestety to nie te plastry ale tez widac ze jakas ciekawostka warta przemyslenia no i widzisz Laxuniu , nie ma co jak chwila mobilizacji tylko zacznij juz na goraco wysyłac bo wiesz jak to z nami bywa ten słomiany zapał ....a tak od razu zarzucisz wydawnictwa i nam sie pisarka bestsellerów wykluje , za co goraco trzymam kciuczki a ja to jestem jakas inna ...wstyd sie przyznac ale mi szkoda kasy na kosmetyki , nawet gdy czasami mam pare złotych wiecej to sie wacham i z tego wachania nic nie kupuje a w sobote jade pod namiot , niedaleko gdzies nad rzeke , moze tym razem sobie odpoczne, bo jakos nad morzem nie nabrałam zapasów energii... a szkoda miłych snów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi ogromnie się cieszę , tak trzymaj , a my za ciebie będziemy trzymały kciuki:)Najgorzej jest wtedy jak człowiek ma wiele pomysłów i marzeń i tylko wszystko siedzi gdzies zagrzebane , trzeba marzeniom pomóc ,wyjśc im na przeciw:) Czesiuńka z kupowaniem nie tylko kosmetyków ale i dla siebie czegokolwiek to u mnie jest tak że mi po prostu szkoda kasy , jak się ma dziecko to zawsze znajda się potrzebniejsze rzeczy do kupienia. Miłych snów dziewczynki👄 Laxi trzymam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sommaire
Nie doczytałam do konca,ale mniemam ze Laxi napisala bajeczke,albo bajeczki?:) To polecam wysłanie ich na konkurs Cała Polska Czyta Dzieciom. Moze sie spodobaja:) tu masz adres i zasady www.calapolskaczytadzieciom.pl Co Ci szkodzi,tylko ze to trzeba wyslac normalnie poczta,nie mailem;) Zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielkie dzięki za informację. Szkoda, że nie wiedziałam o tym wcześniej :((( Konkurs trwa do października – kurcze choćbym pisała dzień i noc nie zdążę 😭 Moje bajeczki nie bardzo się na taki konkurs nadają. A „książka”, którą zaczęłam nie jest jeszcze gotowa i pewnie długo nie będzie. Przypuszczam, że tak z pół roku mi to zajmie. Kurcze, gdybym wiedziała wcześniej, tak z 4 miesiące, to może by się udało. Wiecie jaka tam jest gł. nagroda, poza oczywiście wydanie? 15 000 :P, choć mi by wystarczyło 5 000 za trzecie ;))) :P :P :P No nic, widać nie było mi to pisane. Spokojnie dokończę sobie to co teraz bazgrzę. Spokojnej nocki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, ale siedzę cichutka bo u mnie \"n\"szaleje. Laxi widzę , że w nocy nie leniuchowałaś? Szkoda że na ten konkurs się nie wyrobisz , ale myślę że to nic straconego :) są wydawnictwa. Jestem dętka , lepiej się czuję gdy wyjdę z domu, między ludzi , cos urlopy mi nie służą zawsze się to samo powtarza...ech:( Dla Was moc całusków👄👄👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie „n” kompletnie paraliżuje, gdy tylko wychylę nos z domu :((( Męczy mnie już to ciągłe powtarzanie sobie w myślach:… nic Ci nie będzie, wszystko jest Oki… itd. :((( Dziś jechałam autkiem za miasto do centrum handlowego. Ledwo wyjechałyśmy (ja i moja siostra) już kurczowo łapałam się za pas bezpieczeństwa (tak mam, że jak coś nie gra, to go po prostu miętole w dłoniach). Potem był straszny korek (cholerni pielgrzymi) i utknęłyśmy na trasie. Ani w przód, ani do tyłu, ani nigdzie zjechać… i się zaczęło. Złe chochliki oblały mnie benzynką i podpaliły. Zrobiły sobie huśtawkę z pętli na mojej szyi i wpakowały mi głowę w foliowy worek. Jednym słowem… za*@#jebisty ataczek I tak aż do samego centrum. Zamknęłam oczy, żeby nie widzieć tego sznura samochodów przed i za nami i nie myśleć. Starałam się skupić na mojej książeczce, wyobrażając sobie dalsze przygody bohaterów… wszystko na nic 😭 Moja siostra dostawała histerii, patrząc na mnie i nie wiedząc co robić. Zapewniłam ją, że jej nie umrę w samochodzie, a jakby to miał być jednak koniec, to się z niego wyczołgam, co by nie miała kłopotów z racji tego, że ktoś jej kipnął w autku :P Na miejscu nie było lepiej. Nie chciałam wyjść z samochodu – no normalnie ze mną gorzej niż z wyjącym jak syrena niemowlakiem :P Medytacja, wmawianie sobie, że to najpiękniejszy dzień w moim życiu i nigdy nie czułam się lepiej i… jakoś poszło. Droga powrotna – to samo :((( Jutro jestem umówiona w knajpce ze starą kumpelą na pierdoły „po latach”. Już raz odwołałam i coś mi się widzi, że zrobię to znowu. I w taki sposób cholerna „n” izoluje mnie od wszystkich, bo ustawiam ludzi do wiatru i wcale im się nie dziwię, że są wściekli. A kogo to obchodzi, że to nie moja wina. Tylko proszę nie mówcie mi, że muszę to przezwyciężyć. Przełamać się itd. Te ataki są tak straszne, że… NIE MOGĘ!!! NIE MOGĘ NAD TYM ZAPANOWAĆ! To, co się wtedy dzieje z moim ciałem jest tak straszne, że nawet wspomnienie tego powoduje rozpacz, bezsilność i strach… żeby już nigdy więcej tego nie czuć… No i masz… poryczałam się 😭 Pa Myszki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo Laxi nawet nie wiesz
jak dobrze Cie rozumiem :-( tyle przyjaciół przez to straciłam . Te ataki to poprostu koszmar nie wiadomo co sie z człowiekiem dzieje jakby umierał a nie umiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrej nocy kochane słodkich snów niech nam sie przyśni szczęśliwy i najpiękniejszy dzień w życiu a po przebudzeniu niech trwa i trwa . Laxi tuli tuli👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie – tak chyba wgląda koniec, gdy narządy odmawiają posłuszeństwa. Gdy wszystko wariuje :((( A ty wiesz, że nie umrzesz – ale w chwili ataku, to mała pociecha. Znam osoby chore na nerwicę, które też mają ataki, ale nie o takim natężeniu i często zastanawiam się, dlaczego, skoro już pisana jest mi „n” nie mam tak jak oni :((( Też cierpią i są przerażeni, ale gdy widzą jak to u mnie przebiega, oddychają z ulgą widząc, że może być gorzej. A teraz rozmyślam, oglądając „Polowanie na Czerwony Październik”, jaką tu bajeczkę wymyślić na jutro, co by się wymigać od spotkania. Kurcze, a naprawdę chciałam iść :((( Dziwie się, że nie mam jeszcze depresji kalibru K-2. To chyba dlatego, że jest mi coraz bardziej wszystko jedno… taka wegetacja. Jezu – jakie to moje życie jest żałosne… koszmarnie nędzne. Wychodzi na to, że w poprzednim wcieleniu musiałam zrobić coś bardzo, bardzo złego. Mam nadzieję, że tam na górze uwzględnią mi „to” wszystko i w projekcie „reinkarnacja”, następnym razem urodzę się w rodzinie miliardera, zabójczo piękna, otoczona kochającymi ludźmi i przyjaźnią. Bez trosk i zmartwień wręcz nieprzyzwoicie szczęśliwa. A… i uratuję głodującą Afrykę, ocalę lasy Amazonii, zaprowadzę pokuj na ziemi i wszyscy, wszyscy będą żyć w przyjaźni i miłości. Gdzie mam napisać i z kim mam się przespać, żeby to wszystko się ziściło? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obudziłam się i nie mogę zasnać,a musze wygladac kwitnąco , bo mamy dzisiaj imprezę typu znajomi z dziećmi i nawet się cieszyłam a tu taki klops. najgorzej że i tabletę wzięłam i snu całe 3 godz. Nawet plakac nie mogę ,tylko się trzęse. Laxi rozumiem cię doskonale ,zobacz ja mam spotkanie ty masz spotkanie, idziemy ,nie odwołujemy,Czesiunia pod namiotem ,damy rade bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi jesteś? telepawa trwa ,a ja włoski umyłam , maseczkę antystresowa nałożyłam(bardzo dobra w saszetkach Malwy- bużka po zmyciu jest piękna i wypoczęta, chociaż przez chwilę wyglądam na ok.) i z mężem pogadałam o moich lękach i troche mi pomogło , podejście racjonalisty dobrze robi nam bujającym w chmurach, kurcze a jakbym miała za męża takiego artystę jak ja pewnie by telepał się razem ze mną ze strachu. Oczy na zapałki ale nawet położyć sie nie mogę bo mnie wtedy bardziej skręca . Trzymka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...ja byłam ,wyglądałam chyba jak mumia faraona , myśałam że pewnie za mało sie usmiecham ,pewnie mam wypisane na twarzy wszystkie moje nieszczęscia ,więc się strasznie gimnastykowałam . Podobno było fajnie . Laxi będą jeszcze dla nas lepsze dni , wierzę w to. Dla ciebie ,Czesi pod namiotem , Agi1315, Anika , Pemunia, Iwisi, Nerwi , Zielonych Oczek i całej reszty 🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śpiochy wstawać! mała kawa z cukrem bez śmietanki \\_/> . . . . nie żartowałam ,nie będe nikogo tak budzić z samego rana a kawę sama wypiję. . . . Za oknem deszcz,a ja po zakupy brrrrrrr(w ramach gimnastyki porannej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nerwi jak można o Tobie nie pamiętać:) Dla ciebie kawa \\_/>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Można, Ejlunia, można... ;-) Zdziwiłabyś się, jak wielu zapomina :-D Tylko choróbsko nie chce, cholera jasna. Już myślałam, że jest dobrze, a tu znów zaczynają się nerwicowo-depresyjne klimaty. A nie zamierzam znów łykać prochów! Już i tak łykam ich tyle na inne przypadłości. :-0 Dzięki za kawkę i pamięć. :-) 😘 Trzymajcie się dzielnie! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nervuniu - jak dobrze Cię \"widzieć\". wiesz, że Cię Ofam 👄 Nie mogę się rozpisywać, bo mam uszkodzony zasilacz, czy coś tam w kompie i mi się pali (dosławnie szery dytm) Nie mogę odpalać kompa, póki go nie wymienię, bo spalę sobie płytę gł. czy cuś tak... tak poinformował mnie Pan fachura, więc... Nie będzie mnie przez jakieś 2 tygodnie :((( Matko - jak ja sobie bez Was poradzę... Już za Wami BARDZO TĘSKNIĘ :((( 😭 :((( :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laxi będzie tu smutno bez Ciebie ,ale i komputer może mieć awarię. Może nie będzie to trwało aż 2 tyg. co za lekarz -fachura tak zdiagnozował? Nerwi wpadaj do nas częsciej:)możemy się razem wszystkie poafirmować , stany depresyjne i te średnie , ciężkie i lekkie (te to chyba zawsze mnie nie odstepowały) są nam dobrze znane. Czasami myślę że przy moich dolegliwościach muszę sięgnąć dna jak alkoholik, potem mozolnie wychodzę z doła , zaczynam najpierw bardzo na siłę widzieć przyjemne rzeczy potem wszystko powiedzmy wraca do normy ale pozostaje lęk. Trzymam kciuki Nerwi żeby Ci się udało bez prochów. Czesiuńka co u Ciebie mam nadzieję że wypoczęłaś pod namiotem na łonie natury :) Pozdrowionka dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×