Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Laxi

Stany lękowe Nerwiec Zespoły natręctw

Polecane posty

O, to przyjemności... :-D sama sobie dopisz, jakich... :-P bo jak ja dopiszę, to znów będzie, że jestem świntucha. :-D Natchnęłaś mnie. Chyba sobie kupię dziś jakiś dobry browarek i zapodam wieczorkiem dla relaksu... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IZa ale z tymi cipciami to misie podobalo u mnie heh przepilam caly likedn .. i taks iezastanawialam czy powrocinerwica od tego picia i dolowania sie obwiniania cosie zle zrobilo albo czego sie nie zrobilo ale doszlam do wniosku po 3 butelce winka Ernst & Gallo ze zrobilam wlasciwie wszystko comoglam.. i tak sobie podspiewujac poszlam spac a slowa piosenki szly tak kochaanyyyyyyyyyyyyy kochanyyyyyyyyyyy wsadz se w buty te swoje kasztany.. taki z ciebie fagas zlamany.. ze plakac mi sei chce ;-) no ale teraz milepiej zakupow wiekszych niebylo troche upiekszaczy solarium.. pazurki i kosmetyczka.. fryzjera omijalam bo zapuszczam kudly ale za to dzis ide sie kolczykowac w nosie.. a swoja droga ze gdzies tu pies pogrzebany bo w dniu kiedy sie poznalismy.. on sobei zrobil tatauaz.. a w dniu w ktorym zerwalismy ze soba pierwszy raz.. ja sobei zrobilam tatauaz i oboje nie wiedzielismy robiac je ze wieczorem cos tam sie stanie albo ze sie poznamy.. ceiakwe wiec id eosbie uwiecznic kolczykiem swoja olnosc... zartuje chce poprostu go miec i wiecie co czuje sie wspaniale.. kolejna rzecz z ktora sobei radze i dje rade.. kurwa.. wonderwoman jestem czy co... ale do cholery czemu mam sie przejmowac i zaryczec pol rokuteraz przez kogos kto zupelnie nie widzial we mnei tego co chcialam bywidzial... wiec.. adios amigos.. jeszcze wroci na kolanach ja wam mowie znam go.... wczoraj byla pierwsza proba nawiazaniakontaktu... NIE ODBIERALAM.. nichuja twarda jestemw koncu wogole to nadal sie czuje jakbym byla po pijaku efekty 2 dniowego picia no coz wiec moje rybeczki lub jak ktos woli cipeczki9 wszystkiego najlepszego z okazji walentynek.... i damy rade.. albo jak to spiewaja WWO CH na to klae.. damy rade pijacki buzzzialllllllllllllllllll IZa ale z tymi cipciami to misie podobalo u mnie heh przepilam caly likedn .. i taks iezastanawialam czy powrocinerwica od tego picia i dolowania sie obwiniania cosie zle zrobilo albo czego sie nie zrobilo ale doszlam do wniosku po 3 butelce winka Ernst & Gallo ze zrobilam wlasciwie wszystko comoglam.. i tak sobie podspiewujac poszlam spac a slowa piosenki szly tak kochaanyyyyyyyyyyyyy kochanyyyyyyyyyyy wsadz se w buty te swoje kasztany.. taki z ciebie fagas zlamany.. ze plakac mi sei chce ;-) no ale teraz milepiej zakupow wiekszych niebylo troche upiekszaczy solarium.. pazurki i kosmetyczka.. fryzjera omijalam bo zapuszczam kudly ale za to dzis ide sie kolczykowac w nosie.. a swoja droga ze gdzies tu pies pogrzebany bo w dniu kiedy sie poznalismy.. on sobei zrobil tatauaz.. a w dniu w ktorym zerwalismy ze soba pierwszy raz.. ja sobei zrobilam tatauaz i oboje nie wiedzielismy robiac je ze wieczorem cos tam sie stanie albo ze sie poznamy.. ceiakwe wiec id eosbie uwiecznic kolczykiem swoja olnosc... zartuje chce poprostu go miec i wiecie co czuje sie wspaniale.. kolejna rzecz z ktora sobei radze i dje rade.. kurwa.. wonderwoman jestem czy co... ale do cholery czemu mam sie przejmowac i zaryczec pol rokuteraz przez kogos kto zupelnie nie widzial we mnei tego co chcialam bywidzial... wiec.. adios amigos.. jeszcze wroci na kolanach ja wam mowie znam go.... wczoraj byla pierwsza proba nawiazaniakontaktu... NIE ODBIERALAM.. nichuja twarda jestemw koncu wogole to nadal sie czuje jakbym byla po pijaku efekty 2 dniowego picia no coz wiec moje rybeczki lub jak ktos woli cipeczki9 wszystkiego najlepszego z okazji walentynek.... i damy rade.. albo jak to spiewaja WWO CH na to klae.. damy rade pijacki buzzzialllllllllllllllllll

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kochane zaby !!!! pracuje , pracuje i pracuje , ucze male dyieci , jezdze samochodem dziennie 60 km sama!!!!!!! i cyuje sie super trzymam za was i za siebie kciuki!!!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześka- widze że nadal masz problem z klawiaturką, myslałam że Ci pomogłam. Pozdrawiam 🌻 Laxi- czy Ty serducho wróciłaś z tego kina, czy tam zamieszkałaś? hi,hi Czekam nadal na dalszą część opowieści a tu nic. Znowu przepadłaś jak kamień w wode, normalnie nie mam już sił do Ciebie. Prosze szybciutko sie zrewanżować i opisać wesolutką historyjke. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jon Bon Jovi
Witam !!!!, Wszystkiego najlepszego kobietki z okazji Walentynek. Ludzie, trochę przesadzam z alkoholem i załatwiłem sobie Anticol. Czy ktoś mi może udzielić wskazówek co do brania tego leku i jego skutków ubocznych??? Będę wdzięczny....czekam...papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zimnooooo miiiiiii! Witam wszystkich cieplutko.Za oknem \"na całej połaci śnieg...\" no pięknie jest, jakoś po malutku się turlam bez większego entuzjazmu. Kurcze no ja chce listki zielone i pycho do słonka wystawić.Prognoza pogody na dziś: biało, mokro, zimno, sennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrywieczorek wszystkim znerwicowanym, wylęknionym, gościom i stałym bywalcom ;))) Przepraszam, ze opoźnienia w c.d Bielska, ale wena poszła mi w las i zarobiona jestem - dziwne nie? Bezrobotna a zarobiona :P Czesia i jak sobie radzisz z dzieciakami - tak sobie pomyślałam, że ja się do tej Twojej klasy zapisze, bo matoł do kwadratu jestem jeśli chodzi o języki i jak mi jak dziecku nie wyjasnisz, to i tak nic nie załapie - czyli poziom wsam raz dla mnie - będę z Tobą do przcy jeździć - tylko tam jakies większe krzesełko skombinuj ;))) Byłam w niedziele w tej Ikei - odpowiadając na pytanie naszego rodzynka \"co nas tam ciągnie?\" - pierdołki i duperelki i lampeczki i dzwoneczki i cała masa innych po cholere potrzebnych nam rzeczy - oczywiście przy kasie miałam stam przedzawałowy je mi te duperelki podsumowali i jakby tego było mało po powrocie do domu od razu poustawiałam wszystkie wzaoniki, kwiatuszki itd. na półeczkę i..................... w Walentynki tak jakoś się dziwnie walęłam o tą półkę w głowę, że cała się z hakami wyrwała i szlak trafił moje śliczności :((( Szkła do zbierania było sporo :((( i pół dnia ryczałam nad tą nieodrzałowaną stratą 😭 😭 - tak więc walentynki spędziłam sama w domu mocując się z tą półką - znaczy mocując ją spowrotem ( Castorama - po wkręty. Obi - po uchwyty. Billa - po płyn do płukania, bo trzeba było wszystko z tego szkła wyprać) Dzięki boku podtrzymywały mnie na duchu sms-ki od mojego Kochanie, który nie mógł zrozumieć czemu ryczę nad tą potrzaskamą w mak kolekcyjką różowiusich wazoników, wodnej roślinki i niebieskich kamyczków. Kubuś Puchatek - hmmmmmm sama nie wiem jak to przeżyłam, ale jakoś poszło, nawet sie na koniec wzruszyłam jak \"Maleństwo\" - wiecie ten mały kangurek :P wpadł do dziury, no ale Oliwka była zachwycona i śmiała się przez cały seana - no o to chyba chodziło, ale następnego razu nie prztrwam :P Sylwi - dzięki za karteczkę - no ślicznusia była :D Nerwi wysłałam Ci jeszcze jeden bazgrołek - taki max optymistyczny :P - możesz wywalić, albo schować na dno szafy :P ;))) Buziaki dla wszystkich 👄 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na złe dni polecam wam zajebistą stronkę, mnie powaliła po prostu. Oglądajcie z włączonym głośmikiem !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! http://www.spokorobi.prv.pl/ Dobrej zabawy i kupy śmiechu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cholera znowu pada śnieg, mam już dość. Laxi-moje psy szukały jak zwarjowane co to takiego rechocze. Dobre te kotki. Coś masz ze znajdywaniem kociaków. Prosze wszystkich \"starych\" odwiedzających ten topik o powrót na stare śmieci, coś wszystkich ztąd ostatnio wymiotło. Zostały pojedyncze niedobitki. Co z Wami się dzieje? Zima tak na Was zadziałała, czy co? Aha melsuje jeszcze że zrobiłam badanie żelaza i jutro będę miała wynik więc napisze czy moja deprecha to brak żelaza czy poprostu zwykły świrek. Całuski dla wszystkich. 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hejka ! Sylvi rzeczywiście pusto . biometr nie pomyślny , mało ciekawie za oknem ,ciśnienie nie tego....Ja najchętniej bym przespała te dni ...a tu działać trzeba w pracy :(. Co do wynalazków na nasze bolączki to ja ostatnio znalazłam syrop NONIVITA z http://www. laboratorianatury.pl/ można sobie poczytać chcę to cudo zamówić , a może pomoże? Co u was dziewczyny i chłopaki ? oprócz tego że cisza...:) ...............................🌻...........................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie nazwac
Hej! Dziś odkryłam te forum , wpisujac w goglach "stany lękowe". Strasznie mi sie tu podoba! Toż to forum o mnie! Tak sie zaczytałam,że pracę całą dzisiejszą w kąt rzuciłam i ściemniam,ze coś robie :) Doczytałam do 06.10 - wszystkie posty- niesamowicie wciągająće. Ja również cierpię na nerwice, już od 10 lat ! (07.02 minęła 10-ta rocznica). Rózne były to etapy - też leżałam w łózku i bałam się póść nawet do łazienki. Czułam jakąś dziwna pustke - jakbym lewitowała gdzies pomiędzy jażnią a zaświatami i taka beznadzieje,że NIKT nie jest w stanie mi pomóc - nikt nie moze być TAM ze mna. Potem były te wszystkie lęki - strach przed wyjściem z domu , tłumem , sklepe, autobusem...Najgorsze były (i bywają nadal) natretne mysli- o tym ,że zaraz wyskoczę oknem, że wezmę nóz i kogoś zabiję, i -ten najlepszy:)- ze się rozbiorę publicznie :) Byłam raz u psychiarty - zapisała mi lorafren czy jak? Potem poszłam do psychoanalityka. Babka mnie olała, odesłała do kolegi i była to taka trauma dla mnie ze n ie korzystałam juz wiecej z takiej pomocy. Dziś również bywa źle, b.źle. I mimo tych 10 lat ciągle TO potrafi mnie zwalić z nóg. Jedną mam recepte - "jutro będzie lepiej".i przede wszystkim trzeba wyjsc na przeciw - wyjsc z domu , isc do sklepu Pozdrawiam Wszystkich cierpiących PS.Az dziw,że tyle napisałam o sobie!!Jakas nowość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Misiaki :) ekhm.. ten tego.. ja jak zwykle z jakimś szalonym zapytaniem do Was walę.. zatem: Myślicie, że nasze fajowe kolorowe tabletki mogą działać tak, że totalnie przytępiają uczucia?? Bo ja niby jestem z kimś, ale... no właśnie nie wiem, czy ten brak motylków w moim brzuszku to sprawa \"to nie ten\" czy wszystko przez prochy?? Jak myślicie? Napiszcie coś proszę... Pozdrawiam Was bialutko- tak mam za oknem. Całkiem cudnie.. tylko do czasu aż wyjdę na zewnątrz... :P Buziaki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kontra :-) Hmm, nie wiem, czy to reguła, ale z psychotropami to jest taka sprawa, że jak sie jest faktycznie chorym, to one faktycznie działają - i działają tak, że... przytępiają emocje. Czyli: jeśli jest faktyczna depresja, to po prochach nie tyle jest wesoło, ile jest ... hmm, płasko, po prostu nie wpada się tak często nagle w czarną otchłań. Przynajmniej u mnie tak działa - mniej nagłych spadków, a więcej przytępienia na poziomie zero. I jakoś można egzystować. :-) Hi hi, to się chyba nazywa spadek libido czy jakoś tak... Lepszego dnia! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do \"nie wiem jak się nazwać\" witaj w klubie :) , skad my to znamy :) Tak, najgorsze są natrętne myśli ,że coś sie stanie a my nie bedziemy w stanie tego kontrolować--- wszystko przeszłam , teraz jest może lepiej dzięki różnym czynnikom tj. pracy nad sobą , z psychologiem (a dlaczego ciebie olał?), leki , leki nasenne, przewartościowanie swojego życia , no i duuuuuży plus terapia choćby wygadania się na topiku Laxi. Kontra leki przytępiają na pewno, mi od pewnego czasu sie w ogóle nie chce tego tamtego, zresztą na niektórych lekach jest napisane ,że mogą zaburzać życie seksualne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak się nazwać
Witaj Ejla! Miło,ze Was "odnalazłlam" w sieci :) Ciąge czytam historie tego topiku i odkrywam coraz nowsze podobienstwa :) :) I wysnuwam nowe wnioski. Teraz np doszłam do wniosku,że bardzo bym chciala miec dziecko(najlepiej córcię) :) Jakież to piękne! Nieprawdaż? PS Ciągle myśle nad jakąś sensowniejszą ksywka.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulele
hmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedź... 🌻 Tak też podejrzewałam.. ale jakoś tak mi głupio.. On taki miły i kochany a ja taka do kitu.. No ale zobaczymy jeszcze jak to się potoczy. :) Do \"nie wiem jak się nazwać\" Ja też Cię przywitam, choć już tu nie piszę prawie, gdyż uznałam się za wyleczoną ;) Nie wiem jeszcze co na to mój pan psychiatra no i czy nie mam padaczki skroniowej, ale ja się czuję DOBRZE i to jest najnajnajważniejsze :) Pozdrawiam! Miłego dnia 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie nazwac
Witam wyleczona kontre :) hmmmm ciekawe zagadnienie - czy MOZNA z tego wyjść, czy tylko zmienic swoj sposob postrzegania niektorych spraw??? JA tez wiele bym dała,żeby to przeszło...:( bo mi to baaardzo paralizuje zycie Bo czuje sie taka nezaradna :( Chciałabym uwierzyć we własne siły!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulele
Witajcie wszyscy znerwicowani...niestety miałam nerwice i wiele problemów ...lęków i wszystkiego co tylko chcesz.... dopóki niiedojrzałam do decyzji o ostatecznej pomocy, na początku sama walczyłam z tym co mnie spotyka z marynm skutkiem niestety i to było bez sensu, kupa łez.... w końcu znalazłam WSPANIAŁY OŚRODEK KTÓRY MI BARDZO POMÓGŁ,ul włościańska Białystok zapraszam wszystkich chętnych na psychoterapię w Białymstoku!!!! tylko to może wam pomóc, skorzystałam z psychoterapii grupowej tam można wsztysko powiedzieć wyrzucić i przeanalizowac razem w grupie sowje problemy piszesz zyciorys , codziennie opowiadasz jak sie czujesz jaki był problem psychoterapeuta w czas reaguje z Toba gadaja ludzie ci pomagają i każdy od siebie tłumaczy jak widzi twój problem i okazuje sie ze to wcale nie jest takie skomplikowane wszystko i straszne , jest bardzo ciekawa psychoterapia przez psychodramę , rysunek ,choreoterapię, dowiadujesz sie o osbie wielu rzexzy o któych niewiedziałes do tej pory itd, itd.... polecam wszystkim w ramach fundyszu zdrowia , sa także prywatne,,, psychoterapewuci sa wspaniali i solidni... bardzo mi sie tam podobało chociaz z drugiej strony opowiadanie o sobie wsyzstkich osobistych bolesnych sprawach o kórych wiedziały tylko moje ściany pokopju i Bóg było ciezkie do opowiadania i było to bolesne .......ale na tym polega własnie psychoterapia na wypowiadaniu tego głosno i uświadamianiu swoich lęków ale poznałąm tam moje go jedynego i jestem szczęśliwa moje problemy juz znikaja bezpowrotnie.. trzymajcie sie i zachęcam was do szukania dobrych osrodków terapeutów bo duzo znaczy taka terpia takie rozmawianie codziennie przez 2, 5 miesiąca o sobie i o innych to działa jak oczyszczanie organizmu z toksyn ,owszem to wszystko boli jak złamana noga i oczywiscie nie ma gwarancji ze wszystkim pomoze,,,ale jak ktos chce wyjsc z tego i byc szczęsliwy wszystko zrobi na takiej terapii a by sobe pmóc i sam sobie bedzie pomagał szukajc dró wyjscia z koszmaru.,, walczcie o siebie niepoddawajcie sie zawsze jest droga z wyjsciem wystarczy odrobina chęci bycia szczęsliwym i stawianie kroków aby sobie pomóc,,,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ukulele
aha pamieajcie ze ważne jest w tym wszystkim słuchanie innych..na co wczesniej niezwracałam uwagil....byl to bład..niepowtarzajcie juz tych błedów pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nowych i stałych z naszej \"partii\". Kontra coś jest z tymi lekami. Ja tez miałam dni (o mało powiedziane), że wogóle nie miałam ochoty na ten tego. I właściwie to też nie jestem pewna czy to tylko leki, czy też zerowe poczucie własnej wartości i skupianie się tylko na własnej chorobie. Kiedy mąż próbował mi pomóc to odnosiło wręcz odwrotny skutek bo wszystko brałam tak powaznie do siebie i oczywiście zmieniałam jego intencje jako walke ze mną a nie pomoc. A najlepsze było to że po s.... zamiast czuć się lepiej to czułam się jeszcze gorzej, osłabienie organizmu i zawroty głowy. Teraz wydaje mi się że to poprostu było oczyszcze nie organizmu ze stresu. Hmmmm Kurcze troche sie pokręciłam, ale mam nadzieje ze wiesz o co mi chodzi. Teraz odkiedy nie biore leków jakoś dziwnie wraca chęć na rozluźnienie nerwów , hi,hi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak sie nazwac
Powiedzcie mi jak to jest,że sie nie ma ochoty na bzykanko????? Rozumiem - jak cos fizycznie boli to sie nie chce, ale zeby tak po prostu sie nie chciało??? Ja (niestety?) chce ciagle, czy zastraszam partnera :) (nie daje on rady) Naprawde, ale NAPRAWDE nie rozumiem jak mozna nie chciec sie kochac? PS Czy jestem nimfomanką?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm ale to nawet nie o chęć na sexik chodzi.. rzecz w tym, że ja się czuję jakbym się zakochać nie mogła.. a nawet bym chciała :( jedyna nadzieja to liczyć, że mi to przejdzie :D etam zaraz nimfomanka.. ja tam też zawsze miałam ochotę ;) tzn. zanim mnie nerwiczka nie złapała.. więc zapewne jak już tak całkiem dojdę do siebie to będzie u mnie jak u Ciebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Niezdecydowana, co do imionka\" - dzieńdoberek ;))) Kontra - zgadzam się z Nerwi (jak zwykle zresztą - taka Nasza kochana kopalnia wiedzy i mądrości ;))) ) Jak je łykamy, to przytępione jesteśmy, a jak nie to świrujemy i szukamy dziury w całym - sama nie wiem co lepsze - nie dość, że huśtawka nastrojów jak cholera, to jeszcze nerwica - który facet to wytrzyma? Motylki w brzuszku - hmmmm u mnie chyba poodpadały im skrzydełka, albo tak się naćpały tymi psychotropami, że teraz im się latać nie chce. Pewnie leżą na leżaczkach, w okularkach przeciwsłonecznych i ćpają do woli. Dzieci kwiaty cholera w kolorowych czapeczkach. Ale kocham tego swojego, choćby za to, że ma nerwy to wszystko znosić i nawet jak te ćmy Ci nie podlatują, to zaryzykuj, bo może się lenie ruszą ;))) Sylvi - to powiadasz, że kociaki Ci buszowały po monitorze - fajne nie? Jak mam doła, to sobie je puszczam no i nie sposób sie nie uśmiechnąć :D A tak na merginesie, to się zastanawiam gdzie się reszta podziała - wybory już blisko, a moja propozycja założenia parti bez odzewu cholerka A ja już się w tym mercedesie widziałam z tą dietką poselską w portwelu, a tu kurna co? No ruszyć się baby !!!!!! Całuski 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Peperka
Wiatm wszystkich, zaczelam czytac od poczatku i na razie jestem w polowie pazdziernika...postanowilam juz teraz cos napisac bo w kiepskim dzisiaj nastroju jestem. Mam kilka lekow i natrectw np: za nic w swiecie nie wejde do ciemnego pomieszczenia np pokoju ktos pierwszy musi wejsc i zapalic swiatlo, sama nie pojade winda, zawsze sie boje ze jest zelazko wlaczone bardzo sie cesto wracam do mieszkania sprawdzic, raz wracalam kilkadziesiat kilometrow. A najgorsze jest to ze bardzo wiele czynnosci musze powtarzac tyle razy ile mam lat, nie slyszalam o takim przypadku nigdzie, zaczelo sie jak bylam nastolatka teraz mam dwadziescia pare a co bedzie jak bede miala 50:)Np myjac zeby musze poruszac szczoteczka 24 razy w jedna strone , pozniej 24 w druga itd Dobrze ze sie potrafie z tego smiac. Nastroj do bani czesto mam, bardzo tesknie do domku to moze przez to, obecnie mieszkam zagranica. Przesyla caluski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość peperka
a teraz np ucze sie seriami po 24 slowka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) 🌻🌻🌻🌻🌻 to sie wypowiedziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć Wczoraj oglądałam (po raz drugi) \"Dzień Swira\" i wiecie co, uśmiałam sie i jednocześnie patrzyłam jak ten gość ma tyle durnych nawyków co ja. Kurcze dla innych ludzi faktycznie natręctwa i lęki wyglądają tragicznie. Czy ktoś z Was oglądał ten film?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×