Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?

no nie!!!! no te przypadki za pierszym razem po prostu mnie rozwalają, ale to trzeba miec fuksa i być wyjątkowo płodnym chyba :)))

No normalnie aż się niechce wierzyć :D Szczęściaryyy ;)

Zaczynam im poważnie zazdrościć.....

Chyba zacznę wierzyć w kapustę jak Violetta z BrzydUli

o co chodzi z kapustą ? :) che che

Violetta też próbowała zajść w ciąże, koleżanka (też staraczka) która przeszła już możliwe wszystkie metody naturalnego poczęcia powiedziała Violetcie że teraz to pozostaje jej już tylko wierzyc w kapustę (że dzieci wychodzą z kapusty),na to Violetta spytała co dokładnie z tą kapustą? A tamta palła, żeby sie obkładać. I dalej to juz sobie możesz wyobrazić co Violetta zrobiła.........seks w kapuście. Partner Violi był zszokowany ale potem przyznał że to był jego pierwszy raz w ...kapuście hihi uwielbiam ten film Ale oczekiwanego rezultatu nie było

Młoda kapusta jeszcze za droga :D hahahahahah, zostane przy normalnych metodach :D ściągnełam dziś fajny programik do badania swojego cyklu, troche pogmatwany ale można dojść powoli do czego, co i jak.. może bedzie nam łatwiej,to jest karta do prowadzenia i obserwacji cyklu ( po fachowemu )... buziaki :* http://programy.internetstandard.pl/pc/15685/Karta.3.2.pl.html

no koffane staraczki to zapisujemy kolejną stronkę naszego forum :)

Życie jest okrutne..........Byłam wczoraj u ginek. okres mi się spóźnił 1 dzień i jeszcze nie zdążyłam zrobić testu. Pojechałam z taką wielką nadzieją do niego i myślałam że się coś wyjaśni. Nie chciał mi zrobić usg bo pow. że jeśli się udało to może mi coś uszkodzić wiec po powrocie do domu miałam zrobić test i ewentualnie potem się do niego zglosić z ciążą albo do dalszego starania. I co się stało??? Nawet nie zdążyłam dojechać do domu i pojawiła się ta wstrętna @.Nadzieja legła w gruzach, życie szybko traci sens....

Żanetko dasz radę.. nie zadręczaj się, wszystkie przechodzimy to samo więc wiemy co czujesz, w końcu i nam się uda napewno... zobaczymy jak bedzie u mnie tym razem ( czekam na @ )

popieram elus!!!!!!!!! nie możesz tak się zadręczać, ja w tym cyklu próbowałam dwa razy, teraz bede czekać 2 tygodnie zeby cokolwiek sprawdzać ehhhhh. buźki

Dziewczyny głowa do góry!!!!!!! a tak poza tym to cieszę się że znalazłam te forum i mogę się z Wami dzielić swoimi problemami. Buziaki dla Was :*

Dzięki dziewczyny za słowa wsparcia, wiem że wy też przeżywacie to bardzo a ja zachowuję się tak jakby świat kręcił sie tylko wokól mnie. Przepraszam

niektóre to mają farta za pierwszym razem a u mnie nic może w tym miesiącu sie uda jutro wyjeżdżam z męzem na 4 dni9 do Zakopanego .... może coś z tego bedzie pozdrawiam i jeszcze raz gratuluje tym szczęściarą:):)

No ja też się cieszę z tego forum, bo wiem że nie jestem sama, że mogę się z wami podzielić swoimi zmartwiniami, a w ogóle to chyba się uzależniłam od tego forum, bo cały czas zaglądam czy czegoś nie nasmarowałyście:) pozdr i buziaczki

Ja mam tak samo, więc się nie dziwie :D a może mieszkamy gdzieś blisko? skąd jesteście dziewczyny? ja Szczecin

Ja okolice Łodzi, i mam dokładnie to samo. Co otwieram neta to pierwsze gdzie zaglądam to właśnie tutaj. Wniosek z tego taki, że jesteśmy sobie nawzajem potrzebne. Pozdrawiam i trzymajmy się razem. Trochę mi się humorek poprawił papa

No właśnie ja też tylko włącze kompa to pierwsze co zaglądam tu czy któraś się odezwała... no to kawałek drogi nas dzieli :( szkoda bo na żywo pewno nie mogłybyśmy sie nagadać :D Całłłłłusyyyy :*

mam pytanie do was koffane dziewczynki... co jest z tym śluzem? tzn. ostatnio zauwazyłam go na drugi dzień po tym jak się przytulałam, teraz znowu przytulałam się w nd i pn (miałam wtedy prawie II na teście owu;) kolejnego dnia zrobiłam znowu test owu tak zeby zobaczyć, a śluz rozciągliwy pojawił się dopiero po 2-3 dniach od rzekomych II. nic nie rozumiem ...

wieszco bibi? ja też nie rozumiem tego i ciężko mi Tobie wytłumaczyć.. zresztą każda z Nas ma inaczej..

no nic... na razie na swoim instynkcie nie będę polegać :) jeśli znowu będzie nic to poki co zaufam testom owu, a potem to już zobaczę, wszystko to takie skomplikowane i okazuje się że w ogole nie znam swojego ciała. nie zwracałam nawet uwagi, ale dopiero teraz zauwazyłam ze chyba przy owu boli tzn "zarywa mnie jajnik." tylko nie wiem czy to ozancza owulację, czy to ze dopiero nadejdzie. :/ pozdrowionka

Bibi ja też zauważam że w trakcie lub przd bolą mnie jajniki, a tak poza tym to zostawiam Was dziewczęta same na weekend :D idę sie bawić na weselu :D Miłeo weekendu! Spokojneo i bezstresowego :)

Cześć dziewczynki, byłam wczoraj u doktora i będę stymulowała owul przez 2 m-ce clo, duphastonem i jeszcze jakieś globulki, a potem jeśli nie pomogą to na laparoskopie. Ładnie mi się zapowiada co? A jeśli chodzi o testy owul. to ja mam problem ponieważ u mnie pęcherzyki są ale nie dojrzewają do odpowiedniej wielkości i nie pękają. Więc robiąc test wynik był pozytywny ponieważ test owul wykrywa poziom hormonu LH i ten w okresie owulacji wzrasta ale nie dochodzi do pęknięcia pęcherzyka. Tak więc test pozytywny ale starania bez sensu.

Bibi mnie też "zarywał jajnik" i dlatego myslałam że mam owu (akurat w tym cyklu testów nie robiłam na owu) ... a czas pokazał że owu miałam tydzień po tym bólu jajników w chwili kiedy nic mnie nie bolało. Zatem bardziej wierzyłabym testom niż bólom niby-owulacyjnym. Trzymam mocno kciuki i śledzę losy :)

ok, dzieki dziewczynki :) no mag, ale ty tez się odzywaj ku pokrzepieniu naszych starających się serc :) bo jesteś przykładem ze się udaje z tego co pamiętam to pomimo ze jak my też już miałaś schizę na temat ciązy :) więc zaglądaj w wolnym czasie jak nie bedziesz spała, bo słysząłam ze dużo się spi w ciązy:) buziaczki i pozdrowionka aha apropos moich jajnikowych bóli czyli tak naprawdę w sumie to nie wiadomo co i jak w końcu.i trzeba po prostu się starać powoli ....yhmmmm cięzkie to wszytsko.

Żanet jestem z tobą, ja nie wiem za bardzo jak jest u mnie, wizyty kontrolne u ginka robię raz na rok o ile się nic nie dzieje, i jak robi mi usg to rzekomo wsyztsko ok. ahhhh pozostaje tylko głęboko westchnąć:)

aha mag mam nadzieję że śledząc nasze losy nie zdązysz się jednak zestarzeć a my uwiniemy się z dziewczynami zeby się podzielić dobrą nowiną :)pozdr

a co tu taka cisza nastała dziewczyny?? Buziaki

cześć dziewczynki, no włąsnie ja wczoraj zajrzałam w nocy po cąłym dniu biegania i zapraszania na ślub (bo po kilku latach postanowiłam zalegalizować swoj konkubinat:) i pomysłam to samo:) a dziewczyny pewnie łikendują. pozdr XXX

ahaaa no i co rusza 13 stronka naszych starań ...