Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Majkka

Za ktorym razem udalo sie wam zajsc w ciaze?

Polecane posty

Gość bibi2206
Zanet83 wiem że to trudne, bo sama choć zaczełam swoje starania niedawno (2tyg i własnie czekam na @ dziś albo jutro) to moim marzeniem od wielu lat jest dziecko.mi też zależy bardzo bo wszystkie kolezanki na około już spełniły swoje marzenia ciążowe.a ja na dodatek boję się bardzo bo od dłużeszego czasu mam różne problemy ginek a to zapalenia, a to dwie torbiele. i tez bardzo się boję czy nie będe miałą problemów z zajściem, wiesz ta psychoza w niczym nie pomoże. rób wszystko alby jednak się w nią nie wpędzać. może zrób te badania hormonalne jak już ktoś napisał wcześniej. trzymam kciuki za ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
Mag 82 dołączam się do okropnego oczekiwania na @. :) wiesz ja po pierwszych staraniach też sobie wkręcam rózne rzeczy. 3mam kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
Ja robiłam badanie na poziom prolaktyny i mój wynik to 317,51 mlU/l ale to się chyba dzieli przez 20 i wychodzi wynik ale nie wiem jakie są normy prawidłowe. Poza tym miałam robione w marcu HSG (drożność jajowodów) w trakcie badania wyszło że mam lewy jajowód niedrożny ale kontrastem mi go udrożnili. czytałam że po tym badaniu szybciej się zachodzi w ciąże często już za pierwszym razem ale niestety nie ja... Póki co dzięki za pocieszenia i trzymam kciuki za nas wszystkie starające Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
NORMY hormon norma co oznacza wynik PRL 3-15 ng/ml wynik idealny Zanet czyli masz dobry bliski idealnego :) 15-20 ng/ml wynik dobry (leczenie tylko w wąsko wybranych przypadkach) 20-25 ng/ml łagodna hiperprolaktynemia > 25 ng/ml hiperprolaktynemia Przelicznik: 1 ng/ml = 20 mIU/l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
Byłam wczoraj u gina i okazało się że mam PCOS i czeka mnie laparoskopia ale najpierw jakieś tabletki których mi jeszcze nie przepisał, dziwi mnie że dopiero teraz to zauważył bo lecze się u niego od pół roku. Boję się że przy tym badaniu mogą mi coś uszkodzić i wtedy to już nawet nadzieji nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
Żanet myślę ze w tak delikatnej kwestii to będą uważać podczas zabiegu... zabiegowi musisz się poddać bo jakby nie masz wyboru ... bo pcos może prowadzić do poronień, a nawet bezpłodności, więc musisz zaufać lakarzowi, choć wiem że to moze czasem być trudne. jak patrzę jak leczą moją babcię teraz w szpitalu, to mam załamkę. muszą ci to przeleczyć trochę, i tzeba wierzyć ze bedzie dobrze. coż nam innego pozostało?;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adriana13
ja za pierwszym razem 9 miesiecy a za drugim 4 miesiace i mam blizniaki hehe ale w tym 4 miesiacu to juz tak sie zawzielam i meczylam meza ze sie udalo!!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wesoła allegra
My zaszliśmy za pierwszym razem-oboje byliśmy w ciężkim szoku :) Zwłaszcza Mąż-miał nadzieję, że będziemy PRÓBOWAC dłużej-spodobało Mu się:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
to chylić czoła dziewczyny:) ja jestem po pierwszych próbach, ale ciągle czekam na @, która się spóznia 1 dzien. testu jeszcze nie robiłam. ale nadzieję wciąż mam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
Dzięki za słowa otuchy bibi2206 trzymam kciuki za ciebie i za inne starające się. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc. ja próbuję z męzem juz 7 miesiąc i nic.. narazie czekamy, bylam miesiac temu u lekarza, po badaniu stwierdzil ze wszystko ok i nie powinno byc problemów, jedyne co mi przepisal to luteine dopochwowo ktora mam brac przez 3 cykle, narazie zaliczony pierwszy i nic.. :( po 3 miesiacach kolejna wizyta u lekarza, zobaczymy co wtedy mi powie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaKow
Witam. Ja starałam sie z mężem od stycznia tego roku, ale po pierwszej próbie jakoś daliśmy sobie spokoj bo były przygotowania do ślubu. Teraz spróbowaliśmy i wyszło odrazu. Jestem w 5tc. Pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viky
Za pierwszym razem!!!! jestem w piątym tygodniu :) był to 14 dzień cyklu :):):):):) pierwszy test wyszedł negatywnie a pozostałe 2 słaba kreska ;) potem badanie krwi i jest! jestem jeszcze w lekkim szoku rozpiera mnie radość i duma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaKow
U mnie na testach wyszły odrazu mocne kreski. Zrobiłam ich, aż 4 bo niemogłam uwierzyc, że jestem w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
ja zrobiłam test i negatywny :( ale czy możliwe jest ze przez to ze zrobiłam go w ciągu dnia, dodam ze sporo piłam, więc mozliwe ze mocz był rozrzedzony??? z coraz mniejszą nadzieją :/ ja też pozdrawiiam wszytskie starające i te z dwiema kreskami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaKow
Najlepiej zrób test rano. Najlepiej z pierwszego pójscia do toalety :). Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
postaram się dać znać jutro .... chociaż zapowiada się cięzki dzień zwieńczony ślubem i weselem koleżanki ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
Z tego wszystkiego to chyba muszę zacząć robić badania "na głowę", tak ostatnio nie boli, że nie mogę dać sobie rady. Myślę że to z tego zmartwienia że coś się nie uda, że moą mi coś zrobić niedobrego podczas laparoskopii i w końcy że nigdy nie będę mogła zajść w ciążę. Jak można sobie poradzić z męczącymi myślami, pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaKow
Zacznij myślec tylko pozytywnie i badz dobrej mysli. Wszystko bedzie dobrze. Nie mozesz tak sie zadreczac takimi myslami bo zwariujesz w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
Dzięki za pocieszenie, ale ciężko tak nie myśleć skoro lekarz kategorycznie każe iść na ten zabieg a ja się boję, boję się zabiegu i wszystkiego co z tym związane. Boże jak ja bym chciała tak jak niektóre dziewczyny, nawet nie wiedzą kiedy i już sa w ciąży a tu człowiek się najeździ po doktorach, badania, zabiegi, kasa i nadzieja która znika za każdym razem kiedy pojawia się @.I jak tu się cieszyć i być dobrej myśli? u mnie jej zapas się chyba wyczerpał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaneta, moze marne pocieszenie, ale mam pco, staralam sie bardzo dlugo ( 5 lat), ale udalo sie bez zadnych laparoskopi. Laparo nie powinno byc poczatiem drogi leczenia, a raczej jest to jedna juz z ostatnich metod przed invitro. Moja rada, to poszukaj dobrego lekarza ginekologa - endokrynologa. Moj organizm nie reagowal na popularny clo. Dopiero jak zaczelam brac metformine i schudalm 10 kg owulacja byla, wspomozona femara i pregnylem. Za drugim takim cyklem zaszlam w ciaze. Ciaza i macierzynstwo z pco jestjak najbardziej mozliwa. :) Tez ciezko bylo mi w to uwierzyc. Zapraszam na topik http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3890091&start=3720, sa tam tez dziewczyny starajace sie ale tez i w ciazy po laparoskopi :) Pozdrawiam i powodzenia zycze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MonikaKow
Zgadzam sie z wypowiedzią "kolezanki" wyzej. A tak na marginesie Surfitka masz śliczną córcie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mag82
@ brak - tydzień spóźnienia, kolejny test negatywny, przegiełam z tym stresem? i takie są skutki? :( chociaż miałam dużo gorsze momenty w życiu i zawsze @ w terminie, jeśli przez tydzień nie dostanę to idę do lekarza :( kurcze ... a miało byc tak pięknie :( piersi mam nabrzmiałe i bolące więc może się doczekam @

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żanate83
Dzięki dziewczynki że jesteście ze mną. Ja trochę sobie narazie odpuściałm bo mam remont w domu, ale miałam wczoraj owulację(robiłam test na LH) i zobaczymy co z tego będzie. Nie przywiązuję już tak wielkiej wagi do tego jak w poprzednich miesiącach, skupiłam się raczej na oczekiwaniu na laparoskopie a to wczoraj to może ale to tylko nadzieja a nie logiczne myślenie. Pa powodzenia życzę wszystkim w staraniu a potem w wychowaniu. P.S. A tak na marginesie: jaka jest szansa że po laparoskopii uda mi się zajść w ciąże? Czy to tylko zabieg dla zdrowia czy dla łatwiejszego zajścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez już mam jakieś urojenia. chociaż ze dwa razy w miesiącu śni mi się że jestem w ciązy, masakra. człowiek tak bardzo chce że podświadomie ciągle myśli i myśli. Mam nadzieje że wkrótce los się do Nas uśmiechnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żaneta83
I tego się trzymajmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneta 123
Ja akurat nie miałam najmniejszych problemów z zajściem w ciążę. W pierwszą zaszłam po pierwszym razie i to tylko raz współżyłam w dni płodne. Chciałam aby dziecko urodziło się na początku roku i to miały być próby. Efekt był taki że córka urodziła się w listopadzi. Drugą ciążę jak planowałam skupiłam się na płci. Wiedziałam że większa szansa na urodzenioe chłopca jest gdy współżyje się w dniu owulacji lub 1 dzień po. I znów udało się po pierwszym razie a syn urodził się w styczniu. Jednak nioe zawsze jest tak jak się chce. Dobrze jest wiedzieć kiedy ma się owulacje a na to potrzeba kilku miesięcy obserwacji. Wiadomo że kobieta jest płodna 2-3 dni 9jak chce zajść w ciążę) i 8 dni jak nie chce zajść w ciążę, to oczywiście taki rzart. Ważne jest też planując ciążę aby nie współżyć co dzień bo pi kilku dniach facet nie będzie miał plemników w nasieniu, bo one potrzebują 2 tyg do powstania. Wszystkim starającym się przyszłym mamom życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzia 1980
widzicie dziewczynki a ja byłam w końcu u lekarza i wysłał mnie do szpitala na badania ( z racji tego że mnieszkam w Angli tutaj najpierw idzie sie do swojego GP a potem on kieruje dalej)i co sie okazało?że nie ma narazie wolnych terminów i nie wiadomo kiedy będą:/załamać sie idzie!jak tak dalej pójdzie to zanim mnie zbadaja to kolejny rok minie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bibi2206
cześć dziewczyny ja obiecałam ze dam znać ... bo pierwszy po staraniach spóźniała mi się @. i niestety jest ... :( żanet trzymam kciuki za zabieg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×