Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

diana30

KLUB SAMOTNYCH RODZICÓW

Polecane posty

Hej wszystkim! Dziś odzywam się nietypowo, bo w niedzielę .. ale zaistniała ku temu \"odpowiednia\" sytuacja. Ola, mam prośbę, bądź na gg w poniedziałek. Dzięki. Asia, jak Twoje sprawy? Ilya, napisz, co nowego u Was. U mnie nowe problemy ze \"starym tatusiem\" - nawet niespecjalnie chcę o tym pisać najpierw muszę przemyśleć. Pozdrawiam i zmykam na sloneczko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E_w_a gg 9176125
Witam wszystkich cieplutko :) :) :) :) :) :) :) Na początku wszystkich pozdrawiam w tym Nowym Roczku, jak zdrówko Wasze i Wszych pociech ??? Wierzę, że dobre, choć pogoda niezwykle zdradliwa, niby ciepło a jednak... A ja tu naiwna czekałam na śnieg żeby się z moją Pyśką troszkę powygłupiać, cóż ... dalej czekamy w końcu końca zimy jeszcze nie ma może w końcu aura nas zaskoczy. Jak tam osiągnięcia Waszych maluszków, moja malutka juz coraz wiecej mówi choć nie jest to jeszcze to na co tak z utęsknięniem czekam:) :) :) :) Ola🌻Tobie juz mówiłam wielokrotnie jak zazdroszczę Ci osiągnięć Twojego synka w zakresie nocnikowym a raczej juz wersji dla dorosłych ...hahahaha u mnie z tym dalej jest różnie, sisi tak opanowane ma na blachę i robimy do nocnika, choć zdarza się że i leci po nogach, cóż są wzloty i upadki ;) Ilya🌻cieszę się, że się odezwałaś, myślałam że dzieje się coś niedobrego, mam nadzieję że brak Twojej obecności wynika po prostu z braku czasu. Życzę zdrówka dla Twojej córci !!! Asia🌻trzymamy za Ciebie kciuki Twój Ważny dzień już za niedługo, na pewno wszystko pójdzie po Twojej myśli, tego z całego serducha Ci życzę !!! Tomku🌻gdzie zniknąłeś, pochwal się osiągnięciami swojego synka, na pewno przez ten okres czymś nowym Cię zaskoczył. Czekam na nowe wieści od WAS, pozdrawiam wszystkich cieplutko raz jeszcze, piszcie co nowego u Was :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam Sasza mam nadzieję, że wszystko potoczy się dobrze. Ja nadal nie otrzymałam maila z odpowiedziami na prawnicze pytania, ale jeszcze nie mam się czym denerwować. Wczoraj byłam na kolejnej wizycie kontrolnej - no i już powoli się zaczyna - te bóle, to faktycznie były bóle przepowiadające - lekarz powiedział mi, że teraz to albo doczekam przyszłoponiedziałkowej wizyty, albo nie. Także najprawdopodobniej poród będę miała na dniach. Ilio miło Cię znowu widzieć :) Zmykam. Jeśli nie będzie mnie tu zbyt długo to może to oznaczać, że moja Fasolka znudziła się już ostatecznie moim brzuchem ;) Buziaczki dla wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani goraco!!! Faktycznie zadnych facetow juz od dluzszego czasu nie ma u nas. A i Ilya cos jakby znikala nam z pola czytania. Pozostaje miec nadzieje, ze juz wkrotce nadrobi ;) :D :D :D Asiu!!! W takim razie bedziemy za Ciebie trzymac kciuki. Wierze, ze wszystko pojdzie jak po masle, malutka bedzie zdrowiutka i szybciutko do nas wrocicie :) Zyczymy Wam wspanialej opieki ( przede wszystkim fachowej ) i z niecierpliwoscia czekamy na dalsze wiesci. Ale mam przeczucie, ze to jeszcze jakis tydzien ( no moze niecaly ) ;) No a prywatnie juz od siebie, zycze Ci, zeby bylo baaaardzoooooo szybko albo jeeeeeeszczeeee szybciej, no i w miare bezbolesnie. Ech, u nas pogoda typowo spacerowa, dzis moj maly spedzil ponad 3.godz. na powietrzu i efekt byl taki, ze nie moglam go teraz uspic. W domu jak zwykle bajzel, sterta prasowanie itd. itp. No ale skad my to znamy ;) Zima pewnie zawita do nas na Wielkanoc. Zupelnie to wszytko nie tak. No zmykam i zycze wszystkim spokojnej nocy, a naszym ciezarowkom wygodnej i przespanej nocki.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek 26
Witam wszystkich samotnych, samodzielnych, czy też zsinglowanych. Mam nadzieję że sylwestrowe petardy nie powybudzały Waszych pociech. Mój szkrab spał twardo , w ogole niewzruszony. I całe szczęście. Wczorajszej nocy miał gorączkę. Pojawił się katar i kaszel. Na szczęście pani doktor nie zapisała jescze antybiotyku. No właąśne , mam pytanei, jak Wasze dzieci, reagują na badanie lekarskie. Młody prawie cały czas płakał , wyrywał się , az dziwi bierze że lekarz potrafił coś tam usłyszeć. Wczoraj zreszta miał plakane popołudnie bo jeszcze klecha nas odwiedził i młody tez nie za bardzo go tolerował. Tak ładnei umie się przeżegnac a wczoraj za cholerę nie chciał ;) Jak juz trochę się oswoił z klechą to zdobył się tylko na podanie ręki i dał mu delikatnie do zrozumienia że ma się juz zbierać mówiąc "pa pa". Mam jeszczo jedno pytanie: do jakiego wieku kładliście bądź kladziecie swoje pociechy do łożeczka. Ja się zastanwiam czy nie zlikwidowac tego mało przydatnego mebelka. Po zaśniećiu wprawdzie kładę młodego do łóżeczka (przede wszystkim ze względu na bezpieczeństwo) po czym budzi się pokazuję ręką na moje łóżko , zabieram go do siebie i dalej zasypia. A pobudka przy nim to coś niesamowitego, przytulanie się, przeciąganie. Młody pierwsze jak się budzi to sadzi od razu uśmiech i mówi "dzie" ja mu odpowiadam dzień dobry kochanie, on na to "mi" co znaczy "miłego dnia". Szkoda tylko że tylko w weekendy jest mi dane przy nim się budzić (cały tydzień praca). Ostatnio byłem na urlopie i stwierdziłem że gdyby tylko kaska "skądś tam wpływała" to bym za cholerę nie wrócił do pracy. No wlaśnioe a propo's pracy. Biorę się za nią bo niedługo mnie sami wyleją :) Pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej!!! Wpadłam na chwilkę, żeby życzyć wszystkim miłego popołudnia i wieczorku. Sama zastanawiam się co mam dziś ze soba zrobić, by mnie smutne mysli nie przybiły ;) Czytam Wasze wypowiedzi o tym, co potrafią juz zdziałać brzdące i przyznam szczerze jeszcze nie rozumiem tej radości ale wiem, że musi być wspaniała i czekam z utęsknieniem. Dziś miałam namiastkę takiej \"akcji\" :) Ja sobie spokojnie co nieco rysowałam a Mały \"pracował\" w brzuchu że hej! Ale jak! Doprowadził mnie tym do śmiechu i do łez. Ah! Asia, mocno trzymam kciuki za krótki i łatwy poród i za radosne spotkanie z dzieciątkiem, bądź dzielna!!! Tomku, czytałam to co napisałeś powyżej i powiem, że próbuje sobie wyobrazić jak mężczyzna \"odbiera\" macierzyństwo ... Twoje opisy, szczególnie używanie określenia \"Młody\" jest ... no właśnie bardzo odmienne od podejścia matki. ;) Olu, tym razem nockę przespałam :) Buziaki dla Juniora. Pozdrawiam cieplutko (bo to wiosna przecież). papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej!!! Wpadłam na chwilkę, żeby życzyć wszystkim miłego popołudnia i wieczorku. Sama zastanawiam się co mam dziś ze soba zrobić, by mnie smutne mysli nie przybiły ;) Czytam Wasze wypowiedzi o tym, co potrafią juz zdziałać brzdące i przyznam szczerze jeszcze nie rozumiem tej radości ale wiem, że musi być wspaniała i czekam z utęsknieniem. Dziś miałam namiastkę takiej \"akcji\" :) Ja sobie spokojnie co nieco rysowałam a Mały \"pracował\" w brzuchu że hej! Ale jak! Doprowadził mnie tym do śmiechu i do łez. Ah! Asia, mocno trzymam kciuki za krótki i łatwy poród i za radosne spotkanie z dzieciątkiem, bądź dzielna!!! Tomku, czytałam to co napisałeś powyżej i powiem, że próbuje sobie wyobrazić jak mężczyzna \"odbiera\" macierzyństwo ... Twoje opisy, szczególnie używanie określenia \"Młody\" jest ... no właśnie bardzo odmienne od podejścia matki. ;) Olu, tym razem nockę przespałam :) Buziaki dla Juniora. Pozdrawiam cieplutko (bo to wiosna przecież). papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich! Jeszcze jestem wśród Was :) Ale dzisiejszej nocy miałam znowu bóle przepowiadające - przypominają, że to już wkrótce. Cieszę się, że nam Tomku nie zniknąłeś. Bardzo mi się pobała historia z księdzem. Masz po prostu bardzo fajnego syna. Sasza miło Cię widzieć 🌼 Olu Ciebie również 🌼 Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek 26
Witam wszystkich przed weekendem. Szasza, wiesz ja nie widzę nic złego w tym, że swojego Kubola nazywam młodym. Z resztą "młody" to tylko jedna z wielu "ksywek", ktore mu nadałem. Bywa Kubą, Kubusiem, Kubolkiem, ale też "siwkiem", "jastrząbkiem" "rojberem" itp., wszystko zalezy od sytuacji i nastroju :) Co do pojmowania macierzyństwa to nigdy nawet nie próbowałem tego robić. Po prostu staram się być jak najlepszym tatą dla młodego :) Wiem, że nie można zastąpić dziecku matki. Jedyne co moge robić to tylko starać się, robić wszystko, żeby jej brak był dla niego jak najmniej zauważalny. Z drugiej strony mam świadomość, że zawsze będzie mu brakowało mamy. Teraz, za rok i za kilkanaście lat też. Jednak wierzę, że jakoś sobie poradzimy. Z resztą nie mamy wyjścia :) Asiu - trzymamy kciuki za Ciebie razem z Kubą (nauczył się w trakcie skoków Małysza) Pamiętaj, oddychaj głęboko :) Pzdr dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie cieplutko!!! 😘 Po dluzszej nieobecnosci spowodowanej awaria sieci, melduje sie. Jr spi, wiec to wykorzystam. :D :D :D Asiu!!! Trzymaj sie dzielnie. Jeszcze pewnie ze 3 dni i bedzie po wszystkim, Twoj brzucholek zniknie, a Ty juz bedziesz miala swoje malenstwo kolo siebie. Zycze Ci przede wszystkim duzo odpoczynku i spokonych przespanych nocek, no i zbieraj sily :) Tomku!!! Jak to bylo z nocnikowaniem mojego skarba? Otoz za namowa znajomej zaczelam go wysadzac, jak tylko zaczal pewnie siedziec ( bylo to dosc pozno, bo mial okolo 8,5 miesiecy - najpierw chodzil w chodziku, potem siedzial, potem chodzil sam a na koniec raczkowal ). Sadzalam go po kazdym posilku, tlumaczylam o co chodzi i po okolo tygodniu opanowalismy robienie drugiego dania do nocnika. Przy okazji bylo siusiu. Dalo to tyle, ze mial juz potem swoja stala pore na robienie tego, co trzeba. A jak zaczelo sie z kibelkiem?? Hahahaha, ano tak: jr zrobil co swoje, ja w tym czsie odwrocilam sie na chwile po chusteczki i co? Patrze i widze jak jr wywalil dokladnie cala zawartosc na dywan i sie cieszy!!! Za 3 ( ? ) razem jakby tego bylo malo, wywalil znow wszystko i do tego jeszcze w to wlazl. Skonczyla sie moja cierpliwosc. Nie dosc, ze bajzel, smrod ( dobrze, ze lato bylo, wietrzylo sie i dywan szybciej wyschnal ), to ten sie jeszcze cieszyl nie wiem z czego? Ale moj syn ma wlasnie taki charakterek. Nastepnego dnia byla juz zakupiona nakladka na sedes i od tamtej pory nocnika nie ma. Ale zauwazylam ostatnio, ze jak ma zamiar zrobic siusiu w pampersa, to kuca i nie rusza sie, a po wszystkim sie otrzasa. Istnieje wiec nadzieja, ze po moim tlumaczeniu niedlugo skonczymy korzystac z pampersow. Oby!!! Co do lozeczka. Mam dokladnie taka sama sytuacje, jak Wy z Kubusiem. Postanowilam, ze skoro juz mam chetna na lozeczko, to po prostu sie go pozbede. Zajmuje tylko miejsce. Przyda sie komus innemu. No chyba tyle. Dzis czeka mnie kupa roboty, spacerek, zakupy, a wieczorem mam zamiar jeszcze wyjsc, bo umowilam sie ze znajomymi. Co do Ciebie, Tomku, pisz czesciej. Naprawde b.milo sie czyta wypowiedzi ojca :) Zyczylabym sobie, zeby tatus mojego szkraba mial takie podejscie chociaz w 1/10. Lecz coz? Widocznie tak ma byc. Widze, ze Ilya dalej zajeta :( E_w_a!!! Mam nadzieje, ze weekend bedziesz miala spokojny, no i Pyska nie bedzie szalala zbytnio. Mojemu juz na szczescie zeby wylazly i mam spokoj. Dzis o dziwo nawet raczyl zjesc kaszke...W czwartek hrabia zjadl: jablko, gruszke, kiwi, mandarynke, banana, danonka i kawalek slodkiej bulki ( w przeciagu godzinki? ), po czym puscil pawika ( no oczywiscie na mnie ). Okazalo sie, ze to jego ukochany dziadek tak go uraczyl. Bo owoce to nie jedzenie!!! Sasza!!! A Tobie udanego weekendu, no i spokojnego. Niech nie obfituje w zbyt ekscytujace wydarzenia. Po niedzieli sie odezwe. No i zmykam. chyba napisalam wszystko, o czym pamietalam. Milego weekendu wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich 🌼 Bardzo wzruszające są wasze opowiadania. Już nie mogę się doczekać swojego maleństwa .... Ach chyba bym już chciała mieć poród już za sobą. Niestety nadal nie mam odpowiedzi co do moich pytanń prawnych :( i tylko jeszcze to mnie męczy przed porodem i tylko jeszcze tego nie wiem i w tej sprawie nie jestem przygotowana. No tatuś jak na razie się nie odzywa, ale to jego sprawa, ja się odezwę w odpowiednim czasie. Dzisiaj u mnie był jak to ty Tomku pisałeś "klecha". I tak sobie z mamą przypominałyśmy wcześniejsze wizyty księży. Ja nigdy szczuplutka nie byłam i był kiedyś taki też grubiutki ksiądz. Popatrzył tak na mnie i na faworki i powiedział: "My to już chyba nie powinniśmy, ale zjedzmy jeszcze po jednym" po czym posłał mi promienny uśmiech ;) Życzę wszystkim Wam miłego weekendziku i przesyłam gorące buziaczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aoh
Witam serdecznie, jeszcze ok 3 tygodni (jak mówi lekarz) i bede mamusią, termin został przesunięty o ponad 2 tygodnie bo maleństwo moje juz zaczeło sie obnizac. Wiec wpadłam w panike, remont w mieszkaniu rozgrzebany, jeszcze został tylko salon i przedpokój - od wtorku wchodzi ekipa i mam nadzieje ze jak najszybciej uda im sie to zrobic. Jeszcze sostało mi tylko poprac wszystkie ubranka i poprasowac, z reszta jakos sie uporałam (chyba). Juz nie moge sie doczekac kiedy moja mama przyjedzie, cały czas mnie wspiera duchowo a po narodzinach i zalatwieniu wszystkich formalnosci zamierzam z malutka pojechac do rodziców na te kilka miesięcy. Czym blizej tym bardziej wydaje mi sie ze nie jestem przygotowana, mam nadzieje ze to wynik stresu. Asiu jak sie czujesz jak maleństwo? Na kiedy termin? Wczoraj odwiedził mnie ksiądz " po kolędzie" hmm.... byłam całkowicie nieprzygotowana i nasłuchalam sie oj nasłuchalam, jaka to ja jestem nieodpowiedzialna ze moje dziecko bedzie sie wychowywało w patologicznej rodzinie bez ojca !!!!!!!!!! Bo to moja wina ze TATUS ma mnie gdzies i moje dziecko. Ale byłam bardzo grzeczna nie krzyczałam choc mialam ogromna ochote a jak poszedł to poprostu sie rozpłakałam ehh..... bez komentarza. Pozdrawiam serdecznie i udanego weekendu Ania z lutową??? Majeczka......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkich samotnym rodzicom🌻 Tak Was czytam i tak cieplutko mi się zrobiło:) Moja Mała dalej śpi w łóżeczku,ale coraz częściej budzi się w nocy, bierze swojego ukochanego \"łałę\" (psa) pod pachę i budzi mnie,żeby tylko resztę nocy przespać ze mną- Ona śpi mocno, natomiast ja jestem powykręcane we wszystkich kierunkach (nie wiem jak wielkie powinno być łóżko,żebyśmy obie na nim mogły się wyspać;) ) i niedospana (ciągle mi się wydaje,że Mała spada z łóżka). Za to najmilsza jest pobudka - Majka na dzień dobry daje mi buzi (no chyba ,że budzi się w łobuzerskim nastroju - wtedy robi mi \"bach\" po buzi):) Jeśli chodzi o sikanie-od przypadku do przypadku jest sprawa załatwiona do nocnika. Aniu🌻 nie przejmuj się gadaniem księdza. Przed chrzcinami mojej Majki ksiądz proponował mi udzieleniu ślubu za friko;) - \"bo jakby to ła wyglądało-ślub połączony z chcinami dziecka\". Na szczęście- nie robił problemów kiedy odmówiliśmy kategorycznie. Pozdrawiam Was i Wasze dzieciaczki (te większe i Fasolki) bardzo cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam jak zawsze cieplutko. przepraszam, tak zaganiana jestem, ze po prostu szok, ale podczytuję Was codziennie, tylko jak zabieram się do pisania, to zawsze coś przeszkodzi:( Własnie urżdziałm pokoik dla MAlutkiej :) . Podjęłam ważną decyzję, echhhhhhhhhh odstawiam Malutką od piersi. Nie wiem, jak przeżyje ten tydzien, no ale mam nadzieję ze jakoś przezyję. Utrzymałam ją prawie przez półtorej roku, ale już niestety nie wyrabiam się na zakrętach, Malutka , budzis się w nocy w poszukiwaniu Cyca, którego oczywiście traktuje jak najukochanszego smoka;) , a ja niestety coraz bardziej niedosypiam. Malutka cały czas , spała ze mną . hihihihih kto pytał o rozmiar łozka ???? Mogę powiedzieć, że ja mam 2x2m i tego nam jest za mało, nie wiem jak ona to robi, ale ja cały czas, powykręcana i gdzieś na samym brzegu łozka zawsze nad ranem jestem. No wlasnie, pokoik zrobiony, łozeczko przygotowane , od jutra zaczynamy przywyczajać się do rozdzielnego spania. TRZYMAJCIE ZA MNIE KCIUKI, MOCNO MOCNO. Abym tylko wytrzymała w tym postanowieniu. Asia23, trzymam za Ciebie słonko mocno kciuki !!!! Wszystko będzie dobrze, i niedługo twoja malutka pocieach będzie razem z Tobą. Ojej, to niesamowite uczucie, jak taki zupełny Maluszek, spojrzy na Ciebie, i Ty już wiesz, ze to już koniec. Straciłaś głowę i serce :) Kochani mocno mocno Was wszystkich sciskam:) Mam nadzieję, ze jednak wrócę do poprzedniej formy pisania, wybaczcie proszę, ale na razie nie daję rady. :( Podziwiam wasze zmagania z nocnikiem, u mnie róznie bywa, raz wychodzi, raz nie, ale nic to aby do wiosny. Koniec pampersów, tetrówki i majteczki;) Buziaczki, usciski dla Maluszków DOBRANOC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich! Ja jeszcze nadal w pojedynczej osobie i robię się coraz bardziej niecierpliwa. Ale tak prawdę mówiąc do terminu jeszcze został mi tydzień. Aoh mam nadzieję, że ze wszystkim zdążysz. Ja już mam poprasowane i poprane ubranka dla mojej Zuzi, ale mój termin porodu tuż tuż. Śniła mi się dzisiaj w nocy moja malutka. Oj naprawdę nie mogę się już na niczym innym skupić jak na zbliżającym się porodzie ;) Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich! Ja jeszcze nadal w pojedynczej osobie i robię się coraz bardziej niecierpliwa. Ale tak prawdę mówiąc do terminu jeszcze został mi tydzień. Aoh mam nadzieję, że ze wszystkim zdążysz. Ja już mam poprasowane i poprane ubranka dla mojej Zuzi, ale mój termin porodu tuż tuż. Śniła mi się dzisiaj w nocy moja malutka. Oj naprawdę nie mogę się już na niczym innym skupić jak na zbliżającym się porodzie ;) Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich! Ja jeszcze nadal w pojedynczej osobie i robię się coraz bardziej niecierpliwa. Ale tak prawdę mówiąc do terminu jeszcze został mi tydzień. Aoh mam nadzieję, że ze wszystkim zdążysz. Ja już mam poprasowane i poprane ubranka dla mojej Zuzi, ale mój termin porodu tuż tuż. Śniła mi się dzisiaj w nocy moja malutka. Oj naprawdę nie mogę się już na niczym innym skupić jak na zbliżającym się porodzie ;) Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomek 26
Witam. Oj ciężki było to tydzień. Kubol trochę się rozchorował. Kaszel, katar, zupełny brak apetytu. Obeszło sie bez antybiotyku, choc kaszel jesscze sie nie skończył. Na szczęście jest już sporadyczny i urywający się. Najgorzej było z jedzeniem. Cuda się wyprawiało, żeby tylko choć troszkę czegoś zjadł. Kuba jak ma kaszel to od razu ma skłonności do wymiotów. Niestety często się zdarzało, że kiedy w końcu coś zjadł to zaraz następował kaszek i wymioty i tyle zostało z jedzenia. Na szczeście jest juz lepiej. Rano i wiecvzorem butlę z mlekiem wciągnie, w dzień też jest lepiej, choć cały czas trza zabawiać. W nchalku cały czas mu zalega i chyba stąd jest cały czas markotny. Cholera mnie bierze jak coś z mlodym jest nie tak (a którego rodzica nie bierze). W pracy jestem a praktycznie nic nie moge zrobić, cały czas myślę, czy aby troszkę zjadł, czy czasemnie wymiotował, na niczym innym nie można się skoncentrować.Szlag by to trafił. A jeszcze dzień wcze śniej rozmwaiłem z jego lekarką i mówię,że cała rodzina choruje, ja , babacia, dziadek, kuzynostwo, a mojego "tura" nic nie rusza. A tu klops. Tej samej nocki jeszcze gorączki dostał. Ok, zmykam i życzę miłego weekendu wszystkim. Olu - po Twojej opowieści z nocnikowaniem widzę że na wiosnę czeka mnie niezła przygoda. Widac też , ze nasi juniorzy to są typowe "charakterki" ;) Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witam wszystkich Nie wiem jaka pogoda jest u Was, ale u mnie jest cudownie na dworku - bielutko i ślicznie. Mam nadzieję, że wszyscy w końcu odkryją uroki saneczkowania. Co do choróbsk, to mam nadzieję Tomku, że Twój Kubuś szybko wyzdrowieje. Jeśli zaś chodzi o moje sprawy, to zapomniałam Wam się pochwalić, że "tatuś" w końcu się odezwał. Dużo to on nie napisał, ale nastroiło mnie to bardzo optymistycznie - chyba uda nam się tą całą sprawę załatwić po "ludzku". Buziaczki dla Wszystkich 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moi kochani!!! To i ja dzis dolacze do grona dzisiejszych wpisow ;) U mnie pogoda fatalna-wieje niemilosiernie, sypie az strach i do tego zimno. Chyba pojdziemy dzis z wizyta do koleznki i moj jr pobawi sie z rowiesnica. :D Asiu 23!!! Jeszcze w jednym kawalku? No i gratulacje z okazji nawiazanego kontaktu z tatusiem, oby tylko tak dalej. Ja dzis bylam z malym u lekarza, poniewaz moje dziecko ma podejrzenie o ospe, o efekcie wizyty napisze pozniej, bo wlasnie ide karmic malego 🌼 Tomku!!! Zyczymy Kubusiowi duzo zdrowka :) Niech zbiera sily na sanki i rzucanie w tate sniezkami.......... Wieczorem jeszcze uzupelnie wpis o pare dodatkowych zdan, a na razie milego dnia wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie :) własnie dzis już drugi dzien i druga noc, jak odstawiłam malutką od piersi i łóżka . Na razie nie jest najgorzej, mała zaakceptowala swoje nowe łozeczko:) z czego się niesamowicie cieszę. Trochę gorzej natomiast z tym odstawieniem od piersi :(. Marudzi i nie chce przyjąc do wiadomosci, że to koniec z Cycem. No ale jakoś sobie radzimy. Usmiejecie się, jak Wam powiem, że specjalnie do tej \"akcji\" przyjechala do mnie MAMA. I twardo pomaga mi w tym wszystkim. Nie wiem, pewnie bez jej pomocy, nie wytrzymała bym i uległa Maluszkowi. HIhihihi to własnie przestroga dla przyszłych mam. Ale z drugiej strony, wcale tego co robiłam nie żałuję, Malutka przynajmniej nie jest zestresowana, jest bardzo pogodna, dzieki mleku, wiekszosc choróbsk przeszło tez bez żadnych antybiotyków i róznych takich. Najsmieszniejsze jest to, ze na samym poczatku Malutka spała we wlasnym łozeczku, potme niewiadomo dlaczego znienawidziła je. Więc oddałam je, i Mała sypiała ze mną. Teraz, jak zaczeliśmy program następnych kroków, MAlutka jest bardzo zadowolona z wlasnego łozeczka i bardzo dumna;) . Chyba musiala do tego dorosnąc. A dzisiaj własnie stuknie jej dokladnie POŁ ROCZKU , i lecę po pracy kupić jej rybki do akwarium. Ma własny pokoik, własne łozeczko, przyszła pora na własne rybki. ;) Dobrze Kochani, sciskam Was mocno;) kiedyś opowiem o naszym nocnikowaniu;). Trzymajcie się cieplutko. Błagam tylko nie chorujcie !!! choroby naszych maluszków, to taki ból dla nas rodziców. Najgorzej to ta bezsilność. Ale trzymam kciuki za Was wszystkich. i oczywiscie czekamy z niecierpliwością na te przyszłe pociechy. Przepraszam, ze nie wymieniam Was osobiscie, ale z wieloma z Was, gadam czasami na gg;) buziaczki wielkie, a ja znów uciekam w prackę;) p.s. Cholera, znów jutro zacynają się wyjazdy za granicę, i to jeden za drugim, ale jutro jedziemy razem z malutką, dopiero następny wyjazd, maluszek spędzi u ukochanych Dziadków. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie cieplutko !!!! U mnie pogoda znow jest fatalna. O ile wczoraj bylo wietrznie, zimno i padal snieg, o tyle dzis wszystko sie stopilo i dalej wieje nieziemsko. Wczoraj spacerowalam (szlam z malym do kolezanki) jakies 10 minut, dzis zapewne czeka mnie spacer z wozkiem :( Wracajac do tematu ewentualnej ospy u mojego malego, coz...junior mial kontakt z osoba chora na polpascca, ktora to zarazila juz inna mloda osobke ospa. Po przedwczorajszej rozmowie z lekarzem dowiedzialam sie, ze maly moze przejsc ospe prawie lub zupelnie bezobjawowo!! A poniewaz nie bylo naszej pani doktor i nie bedzie jej do konca stycznia, zmuszona bylam wyciagnac katre do jeszcze innej. Postanowilam na wszelki wypadek upewnic sie lekarza, czy to to, gdyz maly ma od kilku dni delikatna wysypke, ale bez goraczki i co najwazniejsze bez takich typowych krostek z plynem jak przy ospie. Tylko male czerwone krostki, ktore go nie swedza, bo ich nie drapie. Wizyte mielismy wyznaczona na 8:15. Przytelepala sie hrabina po 50 minutach spoznienia!! Jakby tego bylo malo, bo ani be, ani me, ani pocalujcie mnie w dupe, poszla sie rozebrac, potem miala isc po karty ( ktore jakos pielegniarki przynosza), ale przyszla z kawka, zamknela sie w gabinecie, potem dopiero poszla po karty, nastepnie przytelepala sie w koncu i zaprosila do srodka....ale to nie koniec, bo nastapil flegmatyczny rytual zamykania okna i ukladanie kart pacjentow. I tak po okolo 80(?) minutach czekania, raczyla spytac w czym problem?? Jako, ze jeszcze nerwy mi nie puscily, odpowiedzialam o stycznosci malego z choroba z przed 2 tyg. i tygodnia i wiecie co? Pani doktor, ktora nawet nie raczyla spojrzec na moje dziecko, czy chocby spytac o cokolwiek innego, kazala przyjsc za 2 tyg.z objawami. Wyszlam juz wsciekla!!! Z hukiem zamknelam drzwi, potem ekspresowe zakupy i powrot do domu. Tego ranka mielismy miec jeszcze ksiedza po koledzie i cale jego szczescie, ze spedzil u nas doslownie 3 minuty ( modlitwa, koperta, bye bye), a nie dluzej i ze obylo sie bez dziwnych pytan, bo juz chyba nerwy by mi siadly. A tak mam spokoj na kolejny rok. No koniec tych opowiesci, bo od nowa sie zdenerwowalam i tak mysle, ze w takich sytuacjach, kiedy nie ma mojego sprawdzonego lekarza, po prostu bede brala lekarza prywatnie do domu ( u mnie to koszt rzedu 30,00 zl). Na razie koncze i zycze wszystkim milego dnia, odezwe sie jeszcze do Was dzis pewnie po poludniu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, puściuchno tu! Puściuchno! Został już chyba tylko stały trzon, który od czasu do czasu \"wydaje jakieś dźwięki\" ;) Wszyscy tacy zajęci ??!! No, koniec narzekania ;) Jak Wam minął weekend ?? Słuchajcie - macie jakieś dobre rady dla początkującej mamusi, bo zostało mi jeszcze około 1,5 miesiąca, kompletuję wyprawkę i lekko stresuję się, żeby o niczym nie zapomnieć. Lubię być przygotowana na wszelkie ewentualności. Ups, chociaż ciążą sama się zaskoczyłam ;) Asiu, jak tam u Ciebie? Nie odzywasz się. Czyżby...??? W każdym razie mocno trzymam kciuki!!! Nie idzie mi ten monolog ;) Lecę więc do \"szkoły sapania\", pewnie znów dowiem się czegoś ciekawego :) :) Panie i Panowie, au revoir! Zdrówka, uśmiechu i dobrego samopoczucia życzę!! Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia 23
Witajcie kochani :) Jestem już w domku z malutką :) Poród przeżyłam :) Córcię urodziłam w piątek o 7 rano. Dzisiaj przyjechałyśmy już do domku. Później napisze więcej. Jestem najszczęśliwszą osobą na świecie ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E_w_a
Witam wszystkich cieplutko o poranku :) :) :) :) Wpadłam na chwilkę i widzę że nas przybyło, brawo Asiu !!! Gratulacje!!!I wszystkiego dobrego dla Ciebie i dla twojej Córci!!! Mamy w końcu prawdziwą zimę:) :) :) :) W ostatni weekend bawiłam się jak nigdy dotąd z moją Pyśką, rozkoszowałyśmy się urokami zimy jednak rzucanie się śnieżkami i robienie bałwana nie ma porównania do zwykłych zabaw i nawet nie przeszkadzała mi rola konia sankowego, bo było naprawdę super!!! Ilya🌻trzymam kciuki, obyś wytrwała w swoim postanowieniu a Twoja malutka na pewno szybko się przywyknie do zmian. Ola🌻mam nadzieję że Twój maluszek nie daje się chorobie i nic się dalej nie rozwija. Tomku🌻życzę zdrówka dla Kubusia, każdy z nas przeżywa takie rozterki jak Ty kiedy siedzimy w pracy a nasze maluszki są w domku!!! Życzmy sobie powodzenia w naszych codziennych sprawach i postanowieniach, a wszystkim życzę pogody ducha i dużo, dużo, dużo uśmiechu oraz zdrówka oczywiście :) :) :) :) :) :) :) 🖐️ :) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu! Super! Gratuluję i bardzo się cieszę razem z Tobą. Życzę aby wszystko ułożyło się dla Was pomyślnie. Niech Malutka rośnie zdrowo i pięknie. Napisz koniecznie (jak tylko znajdziesz dla nas chwilkę) :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani cieplutko!!! Asiu23!!! Nasze gratulacje dla Ciebie i Twojej malutkiej. Ales sie uwinela przez weekend ;) Teraz odpoczywaj i spij, ile sie tylko da. A napisz nam wiecej w wolnej chwili. Strasznie jestem ciekawa, jak tam Twoja malutka. Brawo dla Was i ❤️❤️❤️ U nas tez zima, co prawda zabawa na sniegu z moim malym nie wyglada tak bajkowo, jak u E_W_Y i Pyski, bo junior no coz....uznal sanki za pojazd dziwaczny i pewnie czeka mnie jeszcze troche prob, zanim sie przekona i wsiadzie na nie bez obaw. Co do sniegu, to rowniez mu nie odpowiada, slisko, ciezko mu sie idzie i w ogole co 2-3 minuty chce na rece :D :D :D Lozeczko juz jest u nowej wlasciecielki i poki co, junior spi ze mna, jak na razie nie zlecial ;) Spi spokojniej, pobudka jak zwykle 6-7 rano, no chyba ze jest awantura pietro wyzej :( Przeprowadzilam przez weekend maly eksperyment: junior chodzil w ciagu dnia bez pampersa tylko w majteczkach i rajstopkach. Tak przez okolo godzinke.Tlumaczylam mu, ze teraz siusiu do ubikacji, bo nie ma pampersa. I wiecie co?? Siusiu nie robil, a jak mu sie chcialo siknac, lapal za pupe i pokazywal i wtedy biegiem do ubikacji. Mysle jednak, ze czeka nas w tym temacie jeszcze calkiem dluga nauka, choc kto wie.... Asiu!!! Napisz nam w wolnej chwili co u Ciebie i jak malutka? Sasza!!! Wczoraj odlaczyli mi net i nie moglam sie juz odezwac, ale nadrobie :) Ewa!!! A jak tam Twoja kochana Pyska?? Jak Wam idzie z nakladka sedesowa?? ;) Mam nadzieje, ze jest super.... A reszta towarzystwa niech nadrabia zaleglosci, bo tu juz tylko same stale bywalczynie i Tomek. Milego dnia wszystkim. Mnie dzis czeka kupa roboty, zakupy, spacer i wizyta u kolezanki, ktora lada moment zostanie mamusia po raz 2., a mlodsza pociecha ma dopiero rok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam witam :) Asiu MOJE GRATULACJE!!!!!! Aleś się uwinęła szybko. Jej jak się cieszę . jak trochę odpoczniesz daj znać . WITAMY W GRONIE !!!! Muszę Wam się pochwalić, proces odstawiania od piersi już zakonczony, spania oddzielnie też. Trochę było marudzenia, najbardziej chyba brakuje jej piersi, nawet nie tyle mleka, co samego procesu karmienia, przytulania się i głaskania. Staram się teraz to nadrobić, czesto tuląc Malutką, ( ale w tajmnicy powiem Wam, ze to nie to ;) ). Proces zmiany łozeczka poszedł szybciej, po prostu widocznie do tego dorosła. Dorosła do własnego pokoju, własnego łozeczka, własnych ksiażeczek. Robi się coraz bardziej samodzielna a eogóle to jest kochaną, uroczą Małą Kobietką. Najbardziej lubi ciuchy, ale takie własnie już \" dorosłe \" i ksiązki. Mamy własne akwarium, taką malutką kulę z bojownikiem i glonojadem - stoi w pokoju Malutkiej . Od tygodnia też chodzimy w tetrówce. Pampersy zakładam tylko na podróze i wyjcia na dwór. Nie mówi , że chce siusiu, ale pokazuje że coś się dzieje i nawet cierpliwie czeka, aż przyniosę nocniczek. jakoś to wszystko samoistnie się dzieje. A może mi tak się wydaje, hmmmm w koncu dziecko w dzien ciągle jest pod opieków to niani, to babci, ja dopiero spędzam z nią week-endy. Aha, kupiłam super płytkę : Kołysanki -Przytulanki. Super sprawa. Wiecie , że moja Mała od miesiąca sama obsluguje sprzęt grający. hihihihi a to nie jest jakaś uproszczona wersja, to jest wieża Maranz i jestem w szoku jak ona szybko opanowała czynność wkładania płyt i włączania sobie muzyczki. Jednka te nasze pociechy, to są zdolniachy;) Z mówieniem, niestety róznie u nas bywa, raczej pojedyncze słowa. Ale to już nie RUSKI NIEMIEC a taki pół RUSKI NIEMIEC;) hihihihi. Czytamy codziennie książeczki - najbardziej lubi wierszyki, ale zaczynamy powoli czytać bajki. Dobrze Kochani, zmykam do pracki. Bardzo się cieszę za Was i wasze Pociechy. Niestety czas mnie trochę ogranicza, ale czytam Was wszystkich. p.s. kolysanki kupiłam przez katalog klub dla ciebie, hihihih tylko za 12 pln, plus tam jeszcze plytka piosenki przedszkolaków. No i oczywiscie muszę pochawlić się, ze MAlutka uwielbia tanczyć . Więc jak tylko gra muzyka, sciąga mnie z fotela i mam razem z nią tanczyć. hihiihi a wygląda to prześmisznie ;) tak więc mamy dopracowane, KOŁKO GRANIASTE, StARY NIEDZWIEDZ SPI i jeszcze takie inne rózne róznosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam witam witam :) Asiu MOJE GRATULACJE!!!!!! Aleś się uwinęła szybko. Jej jak się cieszę . jak trochę odpoczniesz daj znać . WITAMY W GRONIE !!!! Muszę Wam się pochwalić, proces odstawiania od piersi już zakonczony, spania oddzielnie też. Trochę było marudzenia, najbardziej chyba brakuje jej piersi, nawet nie tyle mleka, co samego procesu karmienia, przytulania się i głaskania. Staram się teraz to nadrobić, czesto tuląc Malutką, ( ale w tajmnicy powiem Wam, ze to nie to ;) ). Proces zmiany łozeczka poszedł szybciej, po prostu widocznie do tego dorosła. Dorosła do własnego pokoju, własnego łozeczka, własnych ksiażeczek. Robi się coraz bardziej samodzielna a eogóle to jest kochaną, uroczą Małą Kobietką. Najbardziej lubi ciuchy, ale takie własnie już \" dorosłe \" i ksiązki. Mamy własne akwarium, taką malutką kulę z bojownikiem i glonojadem - stoi w pokoju Malutkiej . Od tygodnia też chodzimy w tetrówce. Pampersy zakładam tylko na podróze i wyjcia na dwór. Nie mówi , że chce siusiu, ale pokazuje że coś się dzieje i nawet cierpliwie czeka, aż przyniosę nocniczek. jakoś to wszystko samoistnie się dzieje. A może mi tak się wydaje, hmmmm w koncu dziecko w dzien ciągle jest pod opieków to niani, to babci, ja dopiero spędzam z nią week-endy. Aha, kupiłam super płytkę : Kołysanki -Przytulanki. Super sprawa. Wiecie , że moja Mała od miesiąca sama obsluguje sprzęt grający. hihihihi a to nie jest jakaś uproszczona wersja, to jest wieża Maranz i jestem w szoku jak ona szybko opanowała czynność wkładania płyt i włączania sobie muzyczki. Jednka te nasze pociechy, to są zdolniachy;) Z mówieniem, niestety róznie u nas bywa, raczej pojedyncze słowa. Ale to już nie RUSKI NIEMIEC a taki pół RUSKI NIEMIEC;) hihihihi. Czytamy codziennie książeczki - najbardziej lubi wierszyki, ale zaczynamy powoli czytać bajki. Dobrze Kochani, zmykam do pracki. Bardzo się cieszę za Was i wasze Pociechy. Niestety czas mnie trochę ogranicza, ale czytam Was wszystkich. p.s. kolysanki kupiłam przez katalog klub dla ciebie, hihihih tylko za 12 pln, plus tam jeszcze plytka piosenki przedszkolaków. No i oczywiscie muszę pochawlić się, ze MAlutka uwielbia tanczyć . Więc jak tylko gra muzyka, sciąga mnie z fotela i mam razem z nią tanczyć. hihiihi a wygląda to prześmisznie ;) tak więc mamy dopracowane, KOŁKO GRANIASTE, StARY NIEDZWIEDZ SPI i jeszcze takie inne rózne róznosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×