Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

rubina

TERMIN MAJ 2005

Polecane posty

Gość Fiorella
Witam wszystkich.W srode bylam u swojego gina na badaniach.To co powiedzial mnie przerazilo mam w wyniku skurczy skrocona szyjke macicy.Powiedzial, ze jestem zagrozona wczesniejszym porodem, a to dopiero 32 tydzie i musze wytrzymac chociaz do 36 tygodnia.Przepisal mi tabletki przeciwskorczowe Feneterol po ktorych mam kolatanie serca i Isoptin na zlagodzenie kolatania serca.Zle sie po nich czyje.Zakazal mi sie przepracowywac i ograniczyc chodzenie, a przeciez ja i tak caly czas siedze w domu i sie oszczedzam.Niepokoi tez mnie moja waga jem malo, a tyje w zastraszajacym tempie.Bardzo sie boje jak to dalej bedzie.Pozdrawiam was wszystkie goraco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sziszi
Cześć dziewczęta! Widzę, że w większości domów jakieś remonty i przygotowywanie gniazda. Mam to samo i jestem na skraju wyczerpania nerwowego. Miałam remont kuchni i jakoś utknęło w martwym punkcie. Sama zabrałam się za robotę. Maluję sciany i wyrzynam półki do specjalnie skonstruowanych szafek. Trochę ciężko chodzić ale statyczna robota w miarę dobrze idzie. Nie wiem jak u was ale ja ledwo chodzę. Brzuch mam nisko - jak u dziadka piwnego. Wylewa się nad biodrówki co już nie mają punktu oparcia i ciągle prą w dół. Moje dolegliwości koncentrują się w pasie miednicy. Tak już bardzo przedporodowo się czuję choć to nieco za wcześnie. Chociaż 36 tydz to już w miarę ok. Mój Iwo kręci główką w miednicy co jest przedziwnym uczuciem i czasem aż mnie skręca. Czkawkę czuję gdzieś koło wzgórka łonowego. Podobnie jak w poprzedniej ciąży w tym samym czasie czyli w 8 mies dostałam zespołu cieśni nadgarstka. Czy u kogoś też to się zdarzyło? Drętwienie głównie prawej ręki, sztywniejące palce od których ból promieniuje do łokcia a czasem do ramienia. Trudność w związku z tym z trzymaniem przedmiotów, chociaż ból jest najbardziej dolegliwy w nocy. Nie mam na to sposobu. Biorę magnez od 2 miesięcy bardzo reularnie ale jakoś nie pomaga. Czasem masaż dłoni, energiczne potrząsanie cofa drętwienie ale na ból nie mam sposobów. Jeżeli ktoś wie coś na ten temat proszę o info. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sziszi
SZISZI..........SOPOT...........1 (18)MAJA............14...Iwo ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............17....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ................9...... -Hania BETI 32.......Wrocław.........12 (19)Maj..............12.. . Kajetan SZAFIRKA.........................13 MAJ................5....dziewczynka(?) Dorcia 77....Nowy Targ.......16 maja.................dziewczynka MADI30............................16 MAJ................10.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................10....Dziewczynka? AWESSI......Szczecin..........18 MAJ................10.....Dziewczynka? JASMIN21.........................18 MAJ.................15....dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................9,5..... Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............8............? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............13...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............16.... Julia/Ida MAŁA MI.......Miastko...........20 MAJA..............16...Igor KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............13....Michalinka MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................8,4............? JUNIE..............................27.MAJ...............9..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA...........Kielce............29 MAJ................11.........? GABI28............................31 MAJ................8...........? EDYTA32....Koscierzyna............2 CZERWIEC........(-3)..9......? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......7,5...........? AŚKA 30...Szczecin............ 6 CZERWIEC.........6...... chlopiec Fiorella.......Wroclaw...........10 CZERWIEC.........14.......Seweryn MELANIA..........................18 CZERWIEC.........10.......chlopiec Jeszce raz serdecznie pozdrawiam przyszłe matki! I gratuluję tym co już mają dzieciątka w objęciach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edyta32
Tina- z tego co opisujesz, problem nie lada- z nią da się tylko po " dziecinnemu", czyli prostym języczkiem, z uśmiechem na twarzy, nawet zdrobniałymi określeniami :D. Taki to dziwaczny typ , niestety. Ja dałabym sobie spokój i poszukała innej, bardziej kumatej osoby. Czy to pierwszy poród z naszych ciężarówek? Sziszi- ja mam podobne objawy dotyczące głowki wiercącej się jak wiertarka i czkawki w okolicy wzgórka łonowego. Nic przyjemnego :P. U mnie zaczyna się 34 tydzień, więc jeszcze troszkę niech pomieszka w brzusiu- jak wytłumaczyć maluszkowi,że tam jest najlepiej? Choć na ostatniej wizycie wszystko było ok, to chwilami boję się przedwczesnego porodu,który mi zagrażał( brałam fenoterol i isoptin- paskudztwo, jak jasna cholera, i bardzo toksyczny, jak twierdził mój gin. Wiecie,że fenoterol w postaci wziewnej jest lekiem na astmę oskrzelową???!!!! mala mi-cieszę się,że zmieniłas fachowców-przynajmniej trochę się uspokoisz, no nie :) i życzę szybkiego zakończenia, na długo przed porodem :). Intuicja podpowiada mi od początku ciąży,że będę miała chłopca, lecz ostatnio mam wątpliwości. Moja kuzynka położna twierdzi,że skoro nie bardzo widać na USG, to oznacza większe prawdopodobieństwo urodzenia dziewczynki. Mnie jest to obojętne, byleby zdrowe :), moja córka wolałaby siostrę, a mój men, wiadomo- synka :P. Mam nadal problem z imionami-skracam coraz bardziej listę ewentualnych wyborów, lecz nadal jest zbyt obszerna. Mam jednak nadzieję,że w odpowiednim momencie mnie oświeci. Może gdybym znała płeć,byłoby łatwiej podjąć decyzję :(. Nie pisałam Wam chyba jak wyglądał wybór imienia przy poprzedniej ciąży? Otóż ja chciałam Kingę, a mąż Adriannę( w 6 mieś. znałam płeć). Po porodzie, w szpitalu-mam świadków z sali- pytam mojej córci( spała sobie, ale co tam :)): Jak chcesz mieć na imię? ( tu zaczęłam wymieniać kilka innych), Kinga? ( zero reakcji), Adrianna?- w tym momencie uśmiechnęła się !!! To był dla mnie znak,że sama wybrała to imię. Wszystkie na sali z niedowierzaniem zaczęłyśmy się śmiać, no i nie miałam wyboru-musiałam zaakceptować ten wybór- zostałam sama jedna do dwóch.:D. Może i tym razem zastosuję tę metodę. Pozdrawiam, całuski dla brzusiów( ciekawe jak to zrobicie :P) ,pa,pa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anda
Witajcie dzisiaj :-) Miałam sporo pracy od rana i dopiero teraz dorwałam się do Waszych wypowiedzi :-) GRATULUJEMY NARODZIN pierwszej dziewczynki na naszym forum !!!!!! Tina, co do porodu to przy ułożeniu miednicowym wolałabym nie ryzkować porodu naturalnego i na szczęście u mnie w szpitalu nie zmuszją. Słyszałam już o różnych technikach, nawet próby obkręcania dziecka ale wydaje mi się to zbyt niebezpieczne, bo co jak się nagle okaże że na cc za późno. Dziękuję za dodatkowe stresy. Ale jeszcze i tak mam nadzieję że się obróci. Muszę już uciekać bo właśnie jadą po meble do mnie więc muszę zdążyć do domu. Odezwę się jutro. PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! Stęskniłam się za Wami bardzo. NAjpierw sieć mi nie działala, a od kiedy działa czyli od kilku dni nie mogę nic wysłać. Już myślałam, że to coś z forum nie tak. Na szczęście wreszcie się udało.:) Mąż się śmieje, że ze mnie niezła forumoholiczka. A mi po prostu Was brakowało:) Od tygodnia jestem na L4 i bardzo mi dobrze. Ciężko jak wiecie było się zdecydować, ale naprawdę nie wyobrażam sobie chodzić nadal do pracy. Taka cudna pogoda!!! Siły mi starcza w sam raz na długi spacer z psem. I jak na razie się nie nudzę:) Gratulacje dla Atlanty, chyba kawałek strony mi zniknął, bo na 40 mam tylko wypowiedz Rubinki i tyle. Ale z Waszych gratulacji się domyślam, że już małą ma obok siebie. Fajnie:) Dziś na pewno napiszę znów, muszę nadrobić zaległości.;) Ale na razie kończę, żeby znowu mi nie wcięło. Całuski!!! Aha, mała mi, jakiego masz psa, bo rozmiary imponujące. Bardzo jestem ciekawa, Dog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O BOże:):):0 Wybaczcie, znowu myślałam, że mi się zawiesza i wysłałam 100 razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwanko-faktycznie musiałas sie za nami stesknic,skoro tyle razy nam to piszesz;-)Znam tem ból jesli chodzi o problemy z netem-moj tez czesto dostaje fioła...O psie pisałam Ci juz wczesniej-to dog niemiecki,moj ukochany,wyrosniety przytulak:-).A Ty co masz za psa???Mam jeszcze do kompletu kotke perska,arystokratke od siedmiu bolesci.Na skutek remontu w ktorym moja kotka od poczatku aktywnie uczestniczy,przypomina raczej...szczotke do WC,a nie rasowca:-P.Jaki Twoj pies ma stosunek do dzieci?Bo moj kocha wszystkie miłoscia absolutna,tylko troche delikatnosci mu brakuje,ale to raczej kwestia gabarytow-wystarczy ze sie obroci-dzieciaki laduja na ziemi...:-).Ciesze sie,ze nasz Mały bedzie od poczatku ze zwierzakami,ja tez od urodzenia chowałam sie z psami i nie wyobrazam sobie zeby teraz było inaczej. Poczytałam Wasze wypowiedzi na temat diety przy karmieniu piersia i zgroza mnie ogarneła!!!Odkad pamietam zywie sie w wiekszosci nabiałem,a przy karmieniu piszecie,ze nie wolno:-(smierc glodowa mnie czeka...No i te truskawki...jako dziecko byłam na nie uczulona,wiec w tym roku musze je sobie wybic z głowy.A ja uwielbiam truskawki!!!Dzis kupiłam sobie pudełeczko holenderskich,ale daleko im do naszych:-( Ide obiadek pichcic,ekipa remontowa cos osłabła-trzeba ich podkarmic. Pa pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwanko-faktycznie musiałas sie za nami stesknic,skoro tyle razy nam to piszesz;-)Znam tem ból jesli chodzi o problemy z netem-moj tez czesto dostaje fioła...O psie pisałam Ci juz wczesniej-to dog niemiecki,moj ukochany,wyrosniety przytulak:-).A Ty co masz za psa???Mam jeszcze do kompletu kotke perska,arystokratke od siedmiu bolesci.Na skutek remontu w ktorym moja kotka od poczatku aktywnie uczestniczy,przypomina raczej...szczotke do WC,a nie rasowca:-P.Jaki Twoj pies ma stosunek do dzieci?Bo moj kocha wszystkie miłoscia absolutna,tylko troche delikatnosci mu brakuje,ale to raczej kwestia gabarytow-wystarczy ze sie obroci-dzieciaki laduja na ziemi...:-).Ciesze sie,ze nasz Mały bedzie od poczatku ze zwierzakami,ja tez od urodzenia chowałam sie z psami i nie wyobrazam sobie zeby teraz było inaczej. Poczytałam Wasze wypowiedzi na temat diety przy karmieniu piersia i zgroza mnie ogarneła!!!Odkad pamietam zywie sie w wiekszosci nabiałem,a przy karmieniu piszecie,ze nie wolno:-(smierc glodowa mnie czeka...No i te truskawki...jako dziecko byłam na nie uczulona,wiec w tym roku musze je sobie wybic z głowy.A ja uwielbiam truskawki!!!Dzis kupiłam sobie pudełeczko holenderskich,ale daleko im do naszych:-( Ide obiadek pichcic,ekipa remontowa cos osłabła-trzeba ich podkarmic. Pa pa🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atlanta-gratulacje!!!!!!! Rubina-uwazaj na siebie:) mała mi-nasz wóz jest czarny z dodatkami kremowymi z zielono-pomarańczową delikatną kratką. Moze z opisu nie brzmi to rewelacyjnie, ale wygląda fajnie:) Trzymam kciuki za postępy remontu. Fiorella- ja tez biore fenoterol i izoptin. Jestem na tych lekach juz prawie dwa miesiące i kołotanie mam rzadko, za to trzesą mi sie ręce-jak u pijaczka. Ale damy radę:) A moze stazystka powinna sobie jakies rysuneczki robić, zapisywac wsio na karteczkach? Przecie nie mozna drażnic kobiety w ciąży-duuzo ryzykuje;) Mój kolega uznał, ze moja mała albo będzie lekarzem, bo wie gdzie kopnąć zeby trafic w nerw albo sadystką, bo kopie mocno i boleśnie- oceny dokonał po obserwacji jej wyczynów;) Wolę chyba to pierwsze:) A poza tym jestem ciężka i toczę sie jak piłka. I juz nie moge sie doczekac-okropnie niecierpliwa jestem-tez tak macie? Na dodatek po nocy wstaje jak połamana-boli mnie krocze i pachwiny, a czasem jeszcze złapie jakiś \"cudny\" skurczyk-normlanie miodzio;) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atlanta-gratulacje!!!!!!! Rubina-uwazaj na siebie:) mała mi-nasz wóz jest czarny z dodatkami kremowymi z zielono-pomarańczową delikatną kratką. Moze z opisu nie brzmi to rewelacyjnie, ale wygląda fajnie:) Trzymam kciuki za postępy remontu. Fiorella- ja tez biore fenoterol i izoptin. Jestem na tych lekach juz prawie dwa miesiące i kołotanie mam rzadko, za to trzesą mi sie ręce-jak u pijaczka. Ale damy radę:) A moze stazystka powinna sobie jakies rysuneczki robić, zapisywac wsio na karteczkach? Przecie nie mozna drażnic kobiety w ciąży-duuzo ryzykuje;) Mój kolega uznał, ze moja mała albo będzie lekarzem, bo wie gdzie kopnąć zeby trafic w nerw albo sadystką, bo kopie mocno i boleśnie- oceny dokonał po obserwacji jej wyczynów;) Wolę chyba to pierwsze:) A poza tym jestem ciężka i toczę sie jak piłka. I juz nie moge sie doczekac-okropnie niecierpliwa jestem-tez tak macie? Na dodatek po nocy wstaje jak połamana-boli mnie krocze i pachwiny, a czasem jeszcze złapie jakiś \"cudny\" skurczyk-normlanie miodzio;) Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, dowiedzialam się właśnie, że mam nieodpowiednio ustawiony serwer proxy, zatem poczekam aż mi to ktoś poprawi i wtedy się odezwę. Pewnie wtedy pojawią się też Wasze poprzednie wypowiedzi:) To na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ja. Naprawiacz komputerka zanim przyjdzie poradził mi pewne myki, jak obejść te ustawienia i przeczytać Wasze posty. I się załamałam, bo wyszłam na niezłą żartownisię:((( Nie dość,że cały czas to samo to jeszcze tyle razy. Wybaczcie!!!!!!!!!!!!!! Naprawdę byłam pewna, że mi nie wysyła. Mała mi, fajnie, że trafiłam:) To pięknego masz psa. Mój trochę w tym stylu, ale ciut mniejszy- 75 cm, choć i tak za duży jak na swoją rasę. Wyżeł niemiecki krótkowłosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie majóweczki ATLANTA najszczersze gratulacje:) Szczerze mówiąc to bardzo zazdroszcze ATALANCIE bo juz mam dosc tego wielkiego balona pod nosem i innych przypadlosci.Łapię sie wrecz nad tym ,ze zaczyna mnie niekiedy draznic to ,że dzidzia sie za bardzo kreci i czasami sprawia ból :( Jejku jak to okropnie brzmi.Mam nadzieje ze mina mi te brzykie humorki niedługo bo cierpia na tym wszyscy domownicy łącznie z psem i kotem . Dziewczyny czy wy tez tak macie ze juz byscie chcialy urodzic a zarazem bardzo boicie sie tego co Was czeka.Boje sie ze urodze tak jak synka w 36 tyg. , a to juz by było za troszke ponad tydzien na co kompletnie jestem nieprzygotowana.Organizm z tego co zauwazylam zaczal bardziej przygotowywac sie do tego co go czeka bo skurcze przepowiadajac wrecz nie pozwalaja o sobie zapomniec.Energii mi nie brakuje i chciałabym juz wszystko dopiac na ostatni guzik ale te pskudnie spuchniete nogi nie pozwalaja nic dzialac i w koncu wszystko co sobie zaplanuje w danym dniu spełza na niczym. Ehhh posmucilam Wam troszke ale chociaz tutaj moge to zrobic bo w domu to juz wszyscy maja dosc mojego nastroju Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agapant
Cześć dziewczyny .... Termin mam na 27 maja. Znalazłam ta stronę przypadkowo ... szukałam czegoś na temat stopni łożyska .... (jestem po badaniu USB i lekarz w opinii napisał że mam wysoką dojrzałosć łożyska II/III stopień). Pobeczałam się jak bóbr ... bo chociaż nie do końca rozumiem o co codzi to wiem, że coś jest nie tak. Niby z dzidziusiem OK ale jest malutkie bo 1,83 kg. Najgorsze to jest to że ja naprawdę czuję się świetnie, energia mnie rozsadza, cały czas pracuję w wszyscy traktują mnie jak świętą krowę. Musiałam to z siebie wyrzucić ... i będę na ta stonę częściej zaglądać (żałuję tylko że dopiero teraz dowiedziałam się o jej istnieniu). W górę brzuchy .... Cześć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny :) Atlanta wielkie gratulacje !!!!!!!!!! to wspaniale, ze masz juz ze soba szkrabika :) Mal-Gosia masz racje, ja tez juz chcialabym miec to za soba, to takie oczekiwanie na wielka niewiadoma! Mam pytanie, czy wasze dzidzie maja teraz czesciej czkawki i ile to trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Agapant - co do tych stopni łozyska to nie powinnas sie tak zamartwiac bo wiekszosc z nas przed koncem ciązy ma taka dojrzałość łożyska.Pamiętam jak w poprzedniej ciąży tez sie tak zamartwiałam bo w 33 tyg miałam II/III stopien i do tego łozysko było jeszcze wapniejące.Ale z dzieckiem było wszystko w porzadku oprócz tego ze urodziło sie wczesniej.Takze nie martw sie na zapas bo zbednym zamartwianiem mozesz zrobic wiecej szkody. A co do czkawki maluszka moje maleństwo tez miewa ja bardzo czesto i trwa to tak do 15 min nieraz nawet dłużej.Te rytmiczne podskakiwanie brzucha oznajmia ze dzidzia nałykała sie wody :) i stad ta czkawka. Zycze milej nocki wszystkim brzuchatkom i młodej mamusi ,która juz czesciowo pozbyła sie brzusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U mnie już spokojnie. Na zakupach nie szalałam-zostawię sobie tę przyjemność jak urodzę. Wolę nie prowokować losu.To co wczoraj przeżyłam to były skurcze przepowiadające.Napędziły mi trochę stracha. Niby nie jestem pierworódką ale całkiem zgłupiałam. NIe doświadczyłam tego poprzednim razem,przenosiłam ciążę i jedyne co dobrze pamiętam to skurcze które miałam na sali porodowej.Było one jednak bardzo regularne.No początek miałam je co 20 min ,a ich częstotliwość wzmagała się bardzo regularnie. To co miałam wczoraj było dalekie od tego -raz co 40min,potem co 10min i co 20min. Czekałam co z tego wyniknie.Nie były regularne.No i wystarczył odpoczynek i przeszło. Dzisiaj profilaktycznie zażyłam no-spe. Cały dzień minął spokojnie.Spojenie łonowe już mnie tak nie boli,odczuwam tylko ból który mam od jakiegoś czasu ,ale nie jest taki mocny. Nie widziałam potrzeby kontaktować się z lekarzem ,bo nie miałam rzadnego krwawienia. Tak naprawdę to ja nie wiem czy to już pora czy nie. 15kwietnia będzie dokładnie 40 tydz według OM, a z usg 36-37 tydz. Ta data 20 kwietnia to taka jakby gwarancja tego ,że dziecko już się nadaje do wyjścia,co oczywiście nie oznacza ,że jakby się dziś urodziło to było by coś nie tak.Dlatego tak naprawdę to nie obawiam się tego ,że mogę szybciej się rozdwoić. Dzisiaj odebrałam wyniki z morfologi i moczu. Są nawet dobre, nieliczne białe krwinki w moczu i pojedyncze bakterie -to nieźle. Oczywiście nadal piję sobie herbatkę żurawinową albo aroniową - zapobiegają rozwojowi infekcji w moczu. O JESZCZE NIE POGRATULOWAŁAM NOWEJ MAMUSI- Wszystkiego naj Atlanta Zauważyłam ,że pojawił się temat o karmieniu piersią. Bez paniki,to nie jest do końca tak że prawie nic nie można jeść. Trzeba tylko uważać i brdzo ostrożnie urozmaicać dietę.Na początek testować. Mleko radzę zastąpić twarożkami i jogurtami-są lepiej przyswajalne, ewentualnie bez obaw o alergię możecie pić mleko KOZIE,jest naprawdę bezpieczne i bardzo ,bardzo rzadko powoduje alergię. Niestey jest 2 razy droższe od krowiego-polecam Kozie Turek.Nie każdemu moze też odpowiadać smak. Przez pierwsze 2 mies unikać smażonego i wołowinki. Drób i wieprzowina bardziej wskazana. Pokarmy wzdymające- zazwyczaj radzi się zrezygnować z nich, tylko ,że są bardzo wartościowe.Znalazłam mądrą radę- spróbować wprowadzić niewielkie ilości. Zapobiegawczo można pić herbatkę z kopru, można też brać dostępne na rynku tabletki na wzdęcia Espumisan,dla niemowląt jest wersja w kropelkach. Moja rada jest taka- przez pierwszy miesiąc raczej unikać wszytkiego co podejrzane,a później wprowadzać stopniowo nowe pokarmy,nawet te które mogą powodowac wzdęcia(od czego są wkońcu środki zapobiegające im).Unikać stanowczo te pokarmy ,które powszechnie uchodzą za silne alergenty- truskawki,owoce cytrusowe,ostrożnie z mlekiem krowim-alergi na nie to niekoniecznie wysypka,może objawiać się sapką ,a nawet zapaleniem dróg oddechowych. Przyznaję się bez bicia ,że zupełnie nie miałam pojęcia co mam jeść za pierwszym razem.To był koszmar-dieta monotonna,zero pomysłów na to jak mam ją urozmaicić aby nie zaszkodzić dziecku. Tutaj mała ściągawka: http://www.laktacja.pl/karmienie/odzywianie.htm Ja uważam ,że do każdego dziecka trzeba podejść indywidualnie.Na pewno trzeba uważać jeśli ,któreś z rodziców jest alergikiem.Przede wszytkim obserwować. Najtrudniejsze są pierwsze 3 mies ,a później już z górki :-) Oh dużo tego wyszło,resztę zostawiam sobie na później :-D Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ dziewczyny widze ze sie niezle wyzywacie na stazystach he he a swoja droga jaka jest roznica miedzy rada nadzorcza a zarzadem Tina? pojecia nie mam alke na szczescie nie mam nic z tymi pojeciami wspolnego uff za to na cierpliwosci tez minie zbywa.... Atlanta gratuluje 🌻 szczesciaro, napisz ile wazyla i mierzyla Twoja coreczka i jak przebiegal porod? Fiorella, nie przejmuj sie bo obawy, lek i zamartwianie sie fatalnie pogarsza samopoczucie i zwrotnie wplywa negatywnie na stan zdrowia, mysl ze musi byc dobrze :-) a apropos tycia, pod koniec ciazy dziecku przybywa szybko wartstwa tluszczowa i powieksza sie ilosc plynu miedzytkankowego, moze to raczej puchniecie i zatrzymywanie wody niz przybywanie Twojej tkanki tluszczowej? unikaj soli i gotowych potraw solonych i slonych oraz pij duzo wody, a nuz Ci pomoze... Sziszi, o ciesni nadgarstka czytalam gdzies, ze jest bol jest spowodowany uciskiem nerwow w kanale nadgarstka przez opuchniete tkanki i wlasciwie nie ma na to metody jak tylko urodzic ale konkrtenie to wlasciwie nic nie wiem :-D widze z e pojawiaja sie pierwsze jaskolki na temat dieta PO :-) mysle ze nie bedzie wcale tak zle, podobnie jak pisze Rubina pisaly dziewczyny na innych forach, tzn z tego co zapamietalam- najtrudniejszy jest pierwszy miesiac gdzie naprawde trzeba sie ograniczac, potem powoli wprowadzac rozne pokarmy i obserwowac dziedzie, oczywiscie istnieja uniwersalne alergeny ktorych trzeba unikac, wymienioone juz truskawy czy cytrusy, ktoras dziewczyna pisala ze nie jada duzo miesa wiec je straczkowe ale z umiarem i nie powoduje to zadnych przykrych sensacji u dziecka. nie dajmy sie zwariowac. na ten przyklad podam wam \'pouczajace wyjatki\' z lektury \"bede matką\' J.Foltynowicz-Mankowa ktora to pouczajaca lekture moj tato wygrzebal w piwnicy. Panstwowy Zaklad Wydawnictw Lekarskich W-wa 1974 i otoz kiedy poloznica moze wstac? od 3 dnia po porodzie przewraca sie na boki, 4 dnia siada, od 5, 6 moze powoli wstawac, po pierwszym porodzie przebywa 1-2 dni dluzej w lozku, oczywiscie mowa tu o porodzie normalnym, bez powiklan. Zwyczaj odwiedzania matki po porodzie jakkolwiek moze mily jest niebezpieczny. Dziecka n i e w o l n o c a l o w a c . (bakterie) Karmienie - pierwszy raz po porodzie dziecko przystawia sie do piersi po 24 godzinach (sic!) po 12 daje sie mu lekko oslodzona herbate.Karmi sie 6 razy dziennie z 6go dzinna przerwa nocna. rozstrzelonym drukiem - godzin karmienia nalezy stanowczo przestrzegac. Podawanie dziecku pokarmu na kazde zawolanie jest wrecz szkodliwe. Podobnie szkodliwe jest kolysanie dzecka jest to nawyk stosowany na wsi przez kobiety ktore nie radzily sobie inaczej z placzem dziecka i jest niedopuszczalny. he he he napisalam wam to jako przyklad tego ile sie zmienilo przez 30 lat i niektore rzeczy pojmuje sie calkiem inaczej niz kiedys najlepiej zdac sie na instynkt i nie przejmowac za bardzo. powodzenie zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze tabelka SZISZI..........SOPOT...........1 (18)MAJA............14...Iwo ADA28.........Dąbrowa Gorn.....4 MAJ...............17....chłopiec EWE-LI-NA........................6 MAJ..................7.....chłopiec IRIS 73.........Wrocław.........7 MAJ.................11......chłopiec JUSTKA24.........................7 MAJ.................8.....chłopiec RUBINA.....Dolnyśląsk..........10 MAJ..............10...... -Hania BETI 32.......Wrocław.........12 (19)Maj..............12.. . Kajetan SZAFIRKA.........................13 MAJ................5....dziewczynka(?) Dorcia 77....Nowy Targ.......16 maja.................dziewczynka MADI30............................16 MAJ................10.....dziewczynka MARANA...........................16 MAJ.................5.........? PAULIINA ......Poznań..........17 MAJ ................10....Dziewczynka? AWESSI......Szczecin..........18 MAJ................10.....Dziewczynka? JASMIN21.........................18 MAJ.................15....dziewczynka ANDA.........Warszawa.........19 MAJ................9,5..... Julita RYBKA 27...........................19 MAJ...............8............? NADIA 25........Wrocław....... 20 MAJ...............13...... Sylwia MAŁA MOCCA .....................20MAJA..............16.... Julia/Ida MAŁA MI.......Miastko...........20 MAJA..............16...Igor KONICZYNA.....Brugge .........24 MAJ...............14....Michalinka MAL-GOSIA.....Wrocław........24 MAJ................8,4............? JUNIE..............................27.MAJ...............9..........chłopiec DARK SIEDE.......................29 MAJ................7......dziewczynka TINA...........Kielce............29 MAJ................14.......? GABI28............................31 MAJ................8...........? EDYTA32....Koscierzyna............2 CZERWIEC........(-3)..9......? IWANKA.........Chełmek...........6 CZERWIEC.......7,5...........? AŚKA 30...Szczecin............ 6 CZERWIEC.........6...... chlopiec Fiorella.......Wroclaw...........10 CZERWIEC.........14.......Seweryn MELANIA..........................18 CZERWIEC.........10.......chlopiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello! Koniczynko, zarząd jest - w przypadku naszej Spółki jednoosobowy, a rada nadzorcza skłaa się z 5 osób, jest organem nadzorczym, decyzje podejmuje na posiedzeniach, zwoływanych np. raz na kwartał, a zarząd odpowiada za funkcjonowanie firmy na co dzień. Etc. - nic skomplikowanego, a dziewczę ma pracować jako asystentka zarządu, więc powinna wiedzieć co nieco na ten temat. Szcególnie, że jest absolwentką administarcji i zarządzania. Ale dziś jej jeszcze nie ma, nie wiem, czy wymiękła na dobre, czy po prostu się spóźni. Niezłą książkę wyciągnął Twój tato, czy pozostała część jest równie interesująca? Po tych wszytskich historaich o jedzeniu uznałam, że będę się aż do porodu ropzieszczać na maxa i chcoćby to groziło bankructwem najem się wszytskiego tak, żeby mi zbrzydło, to może jakoś wytrzymam... Ale o ile kwestia bobu i truskawek jest do rozwiązania, to za cholerę nie wiem, skąd wytrzasnę czereśnie? Bo jakoś nie słyszałam o szklarniowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szpitale źle karmią ciężarne pacjentki taki kwiatek dzis znalazłam w wyborczej w Szczecinie.fajnie. Szczecińskie szpitale podają ciężarnym pacjentkom kolację w porze obiadowej. Potem do rana kobiety są głodne. A powinny jeść małe porcje, ale często Nasza czytelniczka, pani Małgorzata, w szóstym miesiącu ciąży trafiła na szpitala na Pomorzanach - Przeleżałam tam głodna kilka dni - żali się. - Kolację podają o godz. 16.30, a potem nic. Aż do śniadania ok. godz. 9 następnego dnia. Mąż nie mógł mnie odwiedzić, więc nie miałam co jeść. - To oczywiste, że kobieta ciężarna musi jeść więcej, żeby wyżywić siebie oraz rosnące w jej łonie dziecko - mówi Monika Jędrzejewska, instruktorka szkoły rodzenia z 13-letnim stażem, mama sześciorga dzieci. - Trawi się gorzej, nie można się objadać, bo płód uciska żołądek, trzeba więc jeść w mniejszych porcjach, za to kilka posiłków dziennie. Nie można głodować, bo się od razu słabnie. Zasady opracowane przez Instytut Żywienia i Żywności, przestrzegane w szpitalach, określają tylko wartość odżywczą posiłków kobiety ciężarnej. Zgodnie z nimi ciężarne powinny zjadać dziennie posiłki o wartości ok. 3 tys. kalorii. Sprawdziliśmy pięć szczecińskich szpitali - wytyczne dotyczące kaloryczności są w nich przestrzegane. Ale w każdym ciężarne kobiety dostają posiłki według tego samego harmonogramu co pozostali pacjenci. Przysługują im wprawdzie dodatkowe drugie śniadania i podwieczorki (raz bułka, a raz serek homogenizowany albo twarożek lub jabłko), ale kolacje są równie wcześnie. Najwcześniej jest na Pomorzanach, w Policach ostatni posiłek wydają o godz. 17, w Zdrojach o 17.30, najpóźniej w szpitalu przy ul. Unii Lubelskiej, bo ok. godz. 18. Na późniejsze jedzenie mogą liczyć tylko indywidualnie cukrzycy, bo muszą się posilić przed przyjęciem każdej dawki insuliny. Dlaczego szpitalnie kuchnie kończą dzień tak wcześnie? - Bo po restrukturyzacji zatrudnienia nie ma komu rozdawać posiłków - mówi anonimowo położna z Pomorzan. - Nasza kuchenkowa pracuje tylko na jedną zmianę, do godz. 17, a musi po kolacji jeszcze posprzątać. A od godz. 19 na oddziale dyżuruje tylko jedna położna i nikt więcej. O rozdaniu kolacji nie ma mowy. Jerzy Romanowicz, dyrektor szpitala na Pomorzanach: - Przecież przestrzegamy wskaźników kaloryczności - mówi. Dziwi się, że kolacja w jego szpitalu jest podawana o godz. 16.30. - To rzeczywiście trochę za wcześnie. Nie wiedziałem, że tak jest. Sprawdzę, czy uda się tę godzinę przesunąć. Żeby sobie z problemem poradzić, ciężarne są dożywiane przez swe rodziny. Innego wyjścia nie mają zwłaszcza te, które leżą na tzw. podtrzymaniu ciąży, kiedy to lekarze nie zalecają chodzenia. - Pacjentki, które leżały w szpitalu, przekazują następnym informacje, że na oddział trzeba się położyć z wałówką. Na niemal każdym oddziale są lodówki i tam trzymają swoje jedzenie - mówi położna z Pomorzan. - Na patologii parapety są jak spiżarnie: płatki, mleko, mięso, słoiki z obiadami - opowiada Elżbieta, która kilka dni temu urodziła dziecko w szpitalu przy Unii Lubelskiej. Szpitalne posiłki jej smakowały - Ale to nie były ilości wystarczające ciężarnej kobiecie. Leżąc z dzieckiem po porodzie, miałam regularne ssanie żołądka - mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, dziewczyny... Potrzebuję dziś pociechy... Nie mogłam w nocy spać... Strasznie się martwię, że coś jest nie tak, że dziecko będzie chore, że coś się zdarzy podczas porodu... Byłam wczoraj w szpitalu, w którym wstępnie postanowiłam rodzić i gina przyjęłą mnie zdawkowo, USG zrobi mi za 2 tyg. bo za często nie wolno, nic konkretnego mi nie powiedziała, złaski dała skier. na badania krwi stwierdzając, że skoro miałam w marcu, to co miesiąc nie potrzeba. Chyba zapomniała, że to już 36 tydz... Dostałam skierowanie do neurologa szpitalnego na konsultację, czy moegę rodzić naturalnie, a ta baba mnie odesłałą, bo powiedziała, że limit jej się wyczerpał i mnie nie przyjmie. Nawet ze względu na stan... Ech, wiecie co mam taki nastrój, że wciąż zbiera mi się na płacz... Strasznie się martwię i boję co będzie. Ta ciąża jakoś nie przebiega u mnie szczęśliwie... Przepraszam, że Wam smęcę, ale kto lepiej zrozumie obawy ciężarnej, jak nie inne ciężarne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×