Jakie obleśne rzeczy robią wasi faceci?

Dla mnie absolutnie nie do przyjęcia są: -tłuste, długie włosy - w ogóle uważam jakiekolwiek długie włosy za kompletnie niemęskie, -włosy z kilogramem żelu, -biżuteria -uszy kolczyki itp -brudne nieprane spodnie -brudne, przepocone ubrania, -brudne buty, -T-shirty lub swetry wciągnięte w spodnie, -brudne i długie paznokcie, a szczególnie hodowanie jednego paznokcia -zaniedbane stopy - aż strach ilu facetów ignoruje wygląd własnych stóp! /narośl/ -wielki "mięsień piwny", od picia piwa/ -włosy wystające z uszu i nosa, - nie zmieniana bielizna - nie czyszczone marynarki latami - nie dbanie o zęby żółte dziurawe To tyle:)

Jeszcze mi się coś przypomniało: Nie znoszę > też jak facet podciaga sobie tak spodnie wysoko, że pas ma na wysokości pach. czyli jaja na przedzialek ;-)) -TAK Brzydki oddech że zabije na metr /kumulacja piwa, papierosów i czosku/ - oraz sypiący się z głowy łupież Na razie tyle !!

No jeszcze się w życiu tak nie uśmiałam. Mój oczywiście też pierdzi i w dzień i w nocy. W nocy to tak potrafi walnąć, że mnie obudzi. Naszczęście nie dłubie w nosie i dopiero teraz doszłam do tego dlaczego- bo tak obżarł paznokcie, że nie ma czym. Bieliznę nauczyłam go zmieniać codziennie i skarpetki też. Poprostu zabieram wszystkie rzeczy gdy on się kąpie i nie ma sprawy. Naszczęście z kąpielą nie ma problemu-najfajniej kąpać się razem.(polecam tym które mają problem z namówieniem męża na kąpiel-wykąp się z nim)No ale to gmeranie w jajkach doprowadza mnie do szału. I wiecie- to chyba dzidziczne, bo mój synek też musi się podrapać.Feeeeeeeeee.

Ja nie mogę, tyle stron ma temat higieny! Moja żona też jest przeczulona na tym punkcie, ale i ja należe do \"obrzydliwych\" (znaczy brzydzi mnie wiele rzeczy). Z przeproszeniem pierdzenie i bekanie - tylko w ukryciu, tak żeby nikt nie słyszał i nie czuł (to fizjologia dotycząca kobiet również) Gmeranie w jajkach? Pierwsze słyszę, ale to jest pewnie powiązane z nie myciem się - czyste jajka nie wymagają przewietrzania. Dłubanie w nosie - jeśli to nawyk z dzieciństwa, to trudno go zwalczyć, ale koniec końców można użyć chusteczki (a i to zrobić poza oczami) Wąchanie skarpetek - zdarza się (to z oszczędności-lenistwa, żeby niepotrzebnie nie prać). Zapach potu - koszmar, nie lubię nawet swojego Mycie i golenie wieczorem - inaczej nie miałbym przyjemności z przyjemności. Co do higieny kobiet, to nie rozumiem dlaczego: - pożyczają sobie ubrania - używają wspólnie szminek (brr) - całują się (prawie obce) - nie dość skrzętnie wyrzucają podpaski (widać je w koszu) Co do higieny ogólnej, to nie rozumiem jak można: - pić z jednej butelki (z koleżanką) - nie myć rąk przed i po skorzystaniu z kibla

ze swoim facetem. Ostatnio jak sie spotkalismy jego spodnie niezbyt przyjemnie pachniały, mówiąc dosadnie jebały jak 5 byków :-o Zwróciłam mu uwagę, troche sie zmieszał i obiecał poprawę. Gdy na drugi dzień się spotkalismy sytuacja się powtórzyła. Gdy go zjechałam ze spodnie znowu śmierdzą odpowiedział wielce zdziwiony "Jak to?! Przecież je wietrzyłem!!!"Myślałam ze padne. A kilka dni temu przyłapałam go na smarkaniu w firane:-o Oprocz tego nosi brudne skarpety, "zapomina"sie umyć a z geby to tak mu czasem wali dziadem ze jak siedzi u mnie kilka godzin to potem pokoj musze wietrzyc :( a dezodorant używa tak, ze nie kropi sie nim pod pachą tylko na ubranie, efektem czego smierdzi juz po kilku-kilkunastu minutach :-o

to co Wy babki nie wiecie, ze gacie prawdziwego faceta są zółte z przodu i brązowe z tyłu???

No to bomba, a ja myślałem że to kobitki tak mają Znaczy żem nie facet, czy co?

witam szanowne damy tak sobie mysle co na te wasze narzekania powiedzieli by wasi mezowie chlopaki narzeczeni kochankowie itd. ? mysle ze na wasz temat tez mogli by napisac sporo negatywnych zeczy tylko pewnie nie wiedza ze tak im na forum po majtach jedziecie.

aha! co prawda nigdy nie miałem kobiety a mam te 28 lat ale to już szczegół

co za kurwa pisze pod moim nikiem zdupcaj pedale jak nie miales dupy do idz do burdelu albo zobacz gdzie pasa sie krowy to cipke zobaczysz

juz nie bede pisal na forum bo jakis pedzio lub oblesna spasiona dupa poczuli sie urazeni i w ten sposob mnie wyeliminowali i tak mam to w dupie poza tym jest to forum dla lasek to niech sobie dalej leca z bajerka w temacie swoich chlopcow. i jeszcze raz do tej kurwy co sie za mnie podaje pierdol sie kim kolwiek jestes pyto meska lub zenska ALE JAJA

Dziewczyny to jest właśnie przykład jak się obleśnie zachowują faceci !!!!!!

i sikamy po kątach jak śpicie ... to jest przykład :P

co za ohyda! jak by moj facet pierdzial, bekal i wachal skarpetki to bym go pogonila... to jakis koszmar - dziewczyny wezcie niechlujstwo do galopu. czlowiek nie swinia i musi jakos kulturalnie zyc!

Choćbyś strząsał 2 tygodnie, ta ostatnia pójdzie w spodnie :)

A tak w ogóle to sobie dziewczyny znajdźcie facetów tzw. metroseksualnych co sobie nawet paznokietki lakierem bezbarwnym malują i spędzają więcej czasu w łazience niż wy :) http://pl.wikipedia.org/wiki/Metroseksualizm

mam pytanie. a jezeli facet jest cały czas w domu to ma skarpetki jakis dres i podkoszulke i czy musi codziennie to zmienić skoro niewychodzi nigdzie ? wąchałam podkoszulke po nocy i w dzień rano i nie smierdziała potem, nawet jeszcze czuc było proszek do prania na niej to czy powinnam zabrac mu ją i dac do prania? Przeciez nigdzie niewychodzi, skarpety tez ma czyste, zmienia je jak juz wychodzimy gdzieś, czy coś. Co do bąków. słyszę je ostatnio tylko jak siedzi na kiblu a tak to nie puszcza. Dłubanie w nosie, niezabardzo, czasami sobie dłubnie w zamysleniu ale zaraz go stopuję. Co do trzymaniu jajek i ptaszka w ręku , pytam czemu GO trzyma a on ze mu sprawia to przyjemnośc. Więc pozwólmy panom sobie grzebac w jajkach, przezucać je, trzymac ptaka i ugniatać- skoro to lubią. A co do bokserek tez nie zmienia ich codzienie, ale bym miała prania jakby ciągle zmieniał, siedzi w domu to nie sa jakieś specjalnie brudne czy smierdzące, jak juz poczuje zapach ptaka mimo umycia ze śmierdzi to mówię mu ze trza majtki zmienić bo ptak od majtek przeciąka juz. No i zmienia. Jak uwazacie czy koniecznie trzeba zmieniac bielizne jak się w domu siedzi i bielizna pachnie po 2 dniach nadal proszkiem?.

I co z tego,że siedzi w domu??Idzie robić siku i kupę,a nie wierzę,żeby za każdym razem się podmywał,więc bieliznę dla własnej higieny TRZEBA zmieniać codziennie!!Przecież siłą rzeczy jest tam mnóstwo bakterii,nieważne jakby pachniała proszkiem :/ Chociaż znam taką kobietę,która zamiast codziennie zmieniać majty zmieniała tylko wkładkę higieniczną ;D

zmienia wkładkę higieniczną czyli dba o siebie a majtki nadal sa czyste w TYM miejscu. No czasami trzeba wyprac bo jednak odziez się poci , ale uwazam ze jak się w domu siedzi to nie robi siku 10 razy na dzień i kopy co 4 godziny i bokserki tak sie nie brudzą i pachnie tez podkoszulka proszkiem, nierozumiem własnie czemu mówi się ze bakterie czy cos tam. W domu sprzątamy, mysjemy sie, mamy kosmetyki ...wydaje mi sie ze mało jest facetów co zmieniają codziennie bielizne siedząc w domu. No chybaze taki pracuje chodzi gdzies i poci się.

Majtki są TEORETYCZNIE czyste w tym miejscu:/ Jak możesz myśleć,że mając te same majtki drugi dzień jesteś CZYSTA??? zapach proszku tego naprawde nie usprawiedliwia:/ U mnie majtki odruchowo lądują w koszu na bieliznę każdego wieczora i nie wyobrażam sobie,żeby mogło być inaczej!!Przecież tyłek się poci,podcierasz się ileś razy dziennie,więc to wszystko zostaje na majtkach!!Siedzenie w domu i używanie kosmetykow (o tym nie wspomnę,bo akurat mam hopla na punkcie higieny)też nie jest sensownym wytłumaczeniem :/

no wiesz ja taka nie jestem czyścioszka w takim razie i wydaje mi się ze większośc osób tez nie, baaaaa nawet i gorzej. Ja i tak wystarczająco dbam o higienę i tez codziennie piorę swoje majtki i na drugi dzień te same ale czyste ubieram(jak juz), natomiast facet niech sobie chodzi ile chce , byle nie było to zbyt długo, kilka dni i juz sama bym zabrała mu majtki i koszulke do prania. Ja w staniuku chodze tez kilka dni chybaze jest upał i się pocę na maksa.

a ty codziennie wrzucasz majtki i staniki i pończoszki i rzeczy meza do kosza i w sobote wielkie pranie teggo wszystkiego? bo ja to na bieżąco własnie piorę sobie majtki czy swoje skarpety czy staniki......nie wrzucam ich do kosza i nie gnija tam do soboty , takie majteczki piorę w ręku bo sa delikatne stringi więc nie ma sensu wrzucac ich do pralki, raz dwa i uprane.

tak,wrzucam do kosza i robię wielkie pranie 2 razy w tygodniu,tylko,że stringów nie noszę,więc mniejszy z tym problem ;)

nawet jak nosisz bokserki czy figi to tez mozna w ręku w sumie wyprac jak nosisz wkładki. Przeciez w ręku tez tłuszcz i bakterie zniszczą się. ja na bieżąco piorę w ręku i mam luz na weekand.

szczerze mówiąc nie piorę codziennie z czystego lenistwa(chyba,że są to rajstopy,czy pończochy-to tak),wrzucam to wszystko później do pralki i po sprawie

jak masz tez do wrzucenia bieliznę dzieci i męza to rozumiem ale ja nie mam dzieci i tych majteczek naszych jest mało więc piorę na bieżąco.

nieeee-ja mieszkam sama:) ale mam taką ilość bielizny,że czyste majtki mam na bardzo długo,dlatego nie piorę pojedyńczych sztuk codziennie.

ja tez mam ich całą szufladę ale szkoda mi nosić - dlatego na zmiane ścieram i zuzywam dwie pary na zmiane. piore i zakładam.

Z calym szacunkiem, ale ilez mozna sie rozwodzic na temat prania czy nie prania majtoof po calym dniu... Dziiiiz.. dla mnie to jest oczywiste, ze po calym dniu, nawet jak siedze w domu, bielizna do kosza fru i tyle albo od razu piore :D.. nie ma innej mozliwosci (fuuuuj).. a co do oblesnych rzeczy facetowskich.. to.. pierdki i beki to chyba normalne, ze nie upajam sie ich dzwiekiem ani odorem i ogolnie uhm..., ale jesli nie sa robione z premedytacja to ujdzie w tloku.. super jak ktos pomysli, ze jego pierd moze miec takie pole razenia ze dojdzie do moich nozdrzy i uszu i po prostu wyjdzie!!! ale czasem sie zdarzy tak as kłikłi as posibyl... i wtedy.. eh... ;) mnie tez sie czasem zdarzy dzyznąć :P Nie nawidze jak facetowi smierdza spodnie.. nie znosze.. Czy tego nie czuc jak sie je zaklada?? staram sie zrozumiec ich swiat..bo przeciez wiadomo ze sie rozni.. ale to chyba bardziej w zwiazku z postrzeganiem swiata.. a nie dbania o wlasna higiene.. Tak jak i Mężczyźni wymagaja od Kobiet (i to jest oczywiscie bardzo na miejscu) tak i Kobiety powinny wybagac od Mężczyzn.. Jaka to przyjemnosc przytulic sie do takiego pachnacego i czystego \\\'Byka\\\' :) Ah... :) Mniam mniam.. hmm... co innego jak ów Byku przybyl wlasnie po jakiejs aktywnosci fizycznej... mraaaaau.. ;) ale i tak niebawem musi isc popluskac sie ze stateczkami i kaczuszkami... ;) Pozdrawiam!!!

miałam takiego co przychodził wyglancowany i pytam co tu masz w uchu? a on wyjął resztki waty bo czyscił uszy :D. a jak zamieszkałam z nim to brudas i fleja. na szczęscie mam innego. który na pościeli rozmazał kawałek kupu i nie zmył. zeskrobałam i powąchałam i udałam ze to ktos czekolade jadł w łózku i wytarłam z woda. nieznosze tez resztek na podłodze kóż z nosa, i obrzydza mnie jak leżą włosy z tosru, z ptaka, z nóg na podłodze,pełno tego w dywan się wbija, współczuje tym co mają psa.