Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość Basia_44
Dziewczyny, mam jeszcze jedno krótkie pytanko ! W przypadku gr. III miałyście skierowanie albo na kolposkopię albo na pobranie wycinka do badania (ewentualnie w odpowiedniej kolejności jedno i drugie). Co jest bardzo miarodajne i pewne ? Na skierowaniu do szpitala mam pobranie wycinka, ale po drugiej (dobrej) cytologii, gin powiedział że wystarczy kolposkopia. Jest mi obojętne co zrobią, byle by to było to lepsze i dawało pełniejszy obraz zmian.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
a ja jutro mam wizytę i będzie decyzja, wycinek czy obserwacja, napewno chcę poprosic o kolposkopię po raz drugi. zobaczymy, trzymajcie kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Do loloinka Ale dlaczego własnie o kolposkopię ? Zawsze wydawało mi się że badanie wycinka jest bardziej miarodajne. Czy chodzi o to że jest to bardziej inwazyjne badanie? Twoja odpowiedź będzie odpowiedzią na moje pytanie powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Z tego co juz zdążyłam się dowiedzieć kolposkopia jest mniej więcej tym samym co badanie wycinka. Tylko nie w każdym mieście jest kolposkop. U mnie nie ma dlatego miałam pobranie wycinka inaczej ( Glupi Jaś i krótki zabieg) w czasie badania kolposkopowego lekarz też pobiera wycinki tylko o tyle dokładniej ze dokładnie z tych miejsc z których trzeba bo ogląda je w zbliżeniu pod mikroskopem i dodatkowo widzi przebarwienia bo spryskuje specjalnymi płynami. Więc KOLPOSKOP jest na pewno mniej inwazyjny dla pacjentki i dokładniejszy a stwierdza to samo co po wycinkach pobranych inaczej. Tyle wiem. Boję się nadal ale miło Was poczytać i wiedzieć że nie tylko ja mam ten problem. Też mam cytologię III B CIN 1 I podejrzenie HPV. Jutro lub w piątek myślę, że juz będe mieć swoje wyniki to napiszę Wam co wyszło. Pozdrawiam i Trzymajcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Iskierko, dzięki za odpowiedź ! Myślałam, że kolposkopia to tylko oglądanie w powiększeniu, bez pobierania wycinków. Jest mi obojętne co to będzie (bo jeszcze nie wiem - w związku z tymi rozbieżnymi cytologiami), niechby tylko już było ! Ale powiem Wam, że jestem dziwnie spokojna.... Przeżyłam już wypalankę (po porodzie - 16 lat temu), konizację (nadżerka - 4 lata temu) i usuwanie polipa (1,5 roku temu). Pierwszy dzień po odbiorze cytologii - to oczywiście internet i czytanie forum, artykułów itp. I tak trafiłam tu, do Was. Ale jakoś nie przyjęłam do wiadomości, że może być coś nie tak... Traktuję to jako niedogodność, związaną np. z pójściem do szpitala, chodzeniem na cytologię (wydatek !), no i jako chorobę - jak każda inna: cóż, pojawiła się to i musi przejść. Nie znaczy to, że bagalizuję sprawę, ale takie podejście pozwala przez to przejść. Uznałam, że martwić się zacznę (ewentualnie) po odbiorze wyników (gdyby jednak...). Zresztą nadzieję pozwala mi mieć ta druga cytologia (I gr.!) Pozdrawiam "trójkowiczki" !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATAM
Witam po raz drugi. Czytam czytam i dzięki Wam mam pojęcie co ewentualnie mnie czeka.Mi wyszła cytologia III CIN1, dostałam leki chociaż nie miałam objawów zapalenia, lekarz też mówił, że wygląda wszystko ok. Wczoraj pobrali wymaz i muszę czekać na wyniki miesiąc , cały długi miesiąc. Skąd to się bierze , ja zawsze okaz zdrowia, 33 lata, dwoje dzieci, nigdy żadnej nadżerki, może ze trzy niewielkie zapalenia... jakoś do mnie nie dociera, że może być źle.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea40
basia44 też mam gr 3cyt.badania miałam w kolejności,najpierw kolposkopie,a potem na podstwie wyniku kolposkopii,pobrane wycinki,każde badanie w innym dniu,ten sam lekarz i ten sam szpital.Czekam na wyniki,jeszcze tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Bea40 Ale to chyba nie oznacza, że sama kolposkopia albo pobieranie wycinka nie poprzedzone kolposkopią może czegoś nie wykryć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
najpierw kolposkopia, później wycinek. kolposkopia pokazuje lekarzowi jak duże są to zmiany, natomiast wycinek, czy są to zmiany przednowotworowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea40
basia44 oczywiście ,że nie. Jak mi tłumaczył mój lekarz,kolposkopia najpierw,po tym badaniu stwierdza czy pobranie wycinku jest potrzebne.W b.kolpo. u mnie stwierdzono stan zapalny,ale i zbielenie na małym odcinku(dysplazja) i z tego miejsca pobrano wycinki. Może być to ślad po wypalance,ale w tych miejscach po latach lubią tworzyć się komórki.... Liczę,że będzie dobrze,że na czas..... Po zabiegu dostałam gynalgin.Czekam i wciąż powtarzam pozytywne słowa. Myślenie pozytywne to połowa sukcesu,wiem to trudne.Przeszłam przez to z mają mamą i z koleżankami ,to naprawdę pomaga.Mam dwójkę dzieci ,nie wiedząc tego ,dają mi ogromną siłę.W pierwszym momencie byłam przerażona,teraz staram się wciąż pozytywnie budować. Basiu, będzie dobrze.powtarzaj to głośno. Będą wyniki dam znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Bea40 Dzięki za wyjaśnienia i ciepłe słowa ! Tak się może głupio wypytuje, ale po III gr. gin dał skierowanie na pobranie wycinka (o kolposkopii nie było mowy). Gdy w drugiej cytologii wyszła gr. I powiedział, że wystarczy kolposkopia. Skierowania jednak nie zmienił, dlatego nie wiem co własciwie będą robić. Mam już dwóch synów, więc (w razie gdyby...) zgodzę się na najbardziej radykalne "cięcia". Może to by było najlepsze - raz się pozbyć i mieć z głowy ! Moi synowie wiedzą, że coś jest nie tak, ale bez szczegółów, bo jak tu tłumaczyć nastolatkom medyczne zawiłości nt. szyjki macicy...? Jesteś pewna, że dobrze robisz utrzymując to w tajemnicy przed rodziną ? Mój następny "przystanek" - szpital bielański (Warszawa) 2 czerwca. Będzie dobrze, bo musi być ! U mnie, u Ciebie i u wszystkich innych ! Ale jednak nurtuje mnie czemu druga cytologia dała wynik gr. I. Można czegoś tam nie wykryć ale taka rozbieżność ! W każdym punkcie "nie stwierdzono", "prawidłowe" itd. Pozdrawiam i czekam na dalsze informacje co u Ciebie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
PS. Chwała dla EWICZEK, że w 2004 r. założyła to forum !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam dzisiejsze Wasze rozmowy i mam wrazenie ze co ginekolog to inne podejscie. Ostatnio jak z moim rozmawialam (trzecim, z ktorym konsultuje moje nawroty III grupy) i poruszylismy temat wirusa HPV (ktorego obecnosc po badaniach wykluczoneo w moim przypadku, a jednak wycinki sprzed trzech lat pokazuja na zmiany pochodne od tego wirusa) to sie okazuje ze nic nie jest czarne albo biale w tej sprawie. Lekarz powiedzial ze moge miec utajona postac wirusa i moze on nie wyjsc w badaniach na jego obecnosc i co gorsze moze powodowac ze trzy pod rzad zrobione cytologie w odstepie tygodnia na przyklad dadza trzy rozne wyniki od I do III (!). Czyli wlasciwie niczego nie mozna byc pewnym. Dlatego teraz stosujemy taka metode ze co trzy miesiace mam cytologie i jak tylko wychodzi III od razu kolposkopie, zeby niczego nie przeoczyc. i tak zyje sobie od cytologii do cytologii pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Wando, ten HPV to też dla mnie jakaś dziwna sprawa. Ja mam "zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV)". Tymczasem ten wirus (jak wyczytałam) przenosi się przez kontakty, a ja (od czasu rozwodu kilka lat temu) nie miałam takowych (nie śmiać się !). Więc, utajniony czy nie, ale skąd się wziął ? Oczywiście od czasu gdy żyję "w celibacie" miałam robioną cytologię wiele razy i nigdy nic nie wykryto. Więc skąd ? Przecież nie przez podanie ręki... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basiu, o ile dobrze wiem to HPV moze tez sie przeniesc ze slina. Ale nie jestem pewna. Lekarz mowil tez, ze istnieje taka mozliwosc, ze wszelkie zmiany w nablonku wygladaja jak spowodowane przez HPV, a powoduja je inne czynniki (chociazby genetyczne). Tak wiec folozoficznie wiem, ze nic nie wiem. Kiedy odebralam wyniki na obecnosc HPV bardzo sie ucieszylam, ze go nie mam, a potem sie dowiaduje ze wyniki niczego mi nie gwarantuja. Za tydzien wedruje znowu na cytologie i czeka mnie kolejna chwila prawdy. ale postanowilam byc dzielna! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
wróciłam uspokojona przynajmniej trochę :) dostałam antybiotyk i jak narazie obserwacja, czyli cytologia co 3 mc i kolposkopia przy każdej wizycie. zmiany są na tyle małe, że nie ma potrzeby narazie ich usuwać, gdyż prawdopodobieństwo, że cofną się same jest olbrzymie. trochę mi lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
Witam,z własnego doświadczenia wiem ,że kolposkopię robi się po to aby dokładnie określić miejsce z którego ma być pobrany wycinek (miejsce ,które nie zabarwia się pod wpływem kw. octowego albo płynu Lugola),tak było u mnie ,lekarz graficznie wskazał to miejsce ,potem wycinek i wyszła zmiana nowotworowa gr.0 ,.A jeżeli chodzi o wirus HPV ,to wcale nie trzeba regularnie współżyć , on może nawet przez 20 lat nie dawać ,żadnych objawów, uaktywnia sie przy spadku odporności ,czytałam ,że 80% kobiet jest nosicielem tego wirusa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Danka, "może nie dawać żadnych objawów" jak sama napisałaś. Ale pewnie w któreś z kolei cytologii (a miałam wiele i regularnie) coś by tam wylazło. A ja miałam długo grupę I i w tym czasie, że tak powiem, żadnej mozliwości zakażenia (mówiąc wprost: nie spałam z żadnym facetem). Loloinka - gratuluję dobrych wyników ! Uspokoiłaś się sama, ale również mnie, bo czytając Twoje wcześniejsze wpisy doszłam do wniosku, że miałaś coś podobnego jak ja (Cin1).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
Basiu ,ja miałam dwa razy w roku cytologie i zawsze była II gr.,nawet jedną miałam we wrześniu potem anemia ,czyli spadek odporności i wyszła w listopadzie IIIgr , o aktywnej chorobie wirusowej świadczy CINa nie cytologia ona tylko sygnalizuje ,że moga być zmiany ale nie zawsze jest to nowotwór jak w moim przypadku,ja mam pecha ,a teraz jak już jestem po zanbiegu i mam dobre wyniki his-pad to stwierdzam ,że miałam wielkie szczęście ,że trafiłam na mądrych lekarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
nie miałam tylko mam, to, że pozbywamy sie zmiany to nie znaczy, ze pozbywamy sie wirusa, niestety. jednak zmiany cin 1 są małe, i nie zawsze jest potrzebna chirurgiczna interwencja. tak powiedział lekarz. pytałam dziś ile czasu potrzeba, zeby z owego cin1 zrobiła się zmiana nowotworowa. więc po pierwsze to wcale nie tak, ze z tego robi sie nowotwór a dwa, zeby "wychodować' sobie raka szyjki macicy trzeba 15 lat, więc skoro już to u nas rozpoznano to szansę na nowotwór są znikome. KONTROLOWAĆ SIĘ, to najważniejsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Ja tę "jedynkę" miałam od dawna, ale zawsze tylko z jednego laboratorium (gabinet prywatny). A teraz na badaniu w tym właśnie gabinecie wyszła gr. I, a w innym (cytologia zupełnie przypadkowa - badania w pracy) wyszła gr. III. I tak sobie myślę, że jeśli jednak mam III, a nie I, to może te wszystkie dotychczasowe "jedynki" były g... warte. Zaznaczam, że obie cytologie w odstępie trzech tygodni. W każdym razie straciłam nieco zaufanie do swojego gina i jego cytologa. Gdyby nie te badania w pracy to po raz kolejny odebrałabym "jedynkę" , była szczęśliwa, że nic się nie dzieje i nie podjęła żadnych kroków. Jeśli coś mi wyjdzie w szpitalu na badaniach to zmienię ginekologa, a już na pewno nie będę tam robiła cytologii.... Pozdrawiam, trzymam kciuki !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
trójka to nie koniec świata !!!! a co masz napisane oprócz grupy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
"Stwierdzono obecność nieprawidłowych komórek nabłonkowych. Komórki nabłonka płaskiego: LSIL - zmiany śródnabłonkowe stopnia niskiego obejmujące koilocytozę (HPV) i możliwość CIN1 (dysplazji małego stopnia) - wskazane dalsze badanie diagnostyczne (kolposkopia". To wszystko co tam było. Aha, jeszcze że rozmaz odpowiedni do analizy warunkowo z uwagi na brak wymazu z kanału szyjki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
czyli czeka Cie kolposkopia, całkowicie bezbolesna. i po niej zadecydują jakie będzie dalsze leczenie. czy farmakologiczne i przy tym częste kontrole czy pobieranie wycinka w celu zdiagnozowania zmian. nos do góry, dobre nastawienie i pozytywne myślenie to już połowa sukcesu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Witam. U mnie z cytologi wyszło w grudniu III B CIN 1 i podejrzenie HPV przez 3 miesiące brałam Betadine. Następna cytologia wykazała stopień II czyli super ale było tam jeszcze - brak komórek kanału szyjki. Lekarz powiedział że to się często zdarza i ze wynik jest prawidłowy. Miałam zgłosić się tylko za pół roku do kontroli ale ja się uparłam zeby spać spokojnie i zrobił mi cytologię tylko po to żeby potwierdzić tę dwójkę ( po 3 tygodniach). Jak odebrałam wynik to mnie ścięło bo wyszło znów III B CIN 1 i HPV dokładnie to samo co w grudniu. Lekarz powiedział że nie ma sensu już czekać i leczyć sie farmakologicznie. Gdyby w moim mieście był kolposkop pewnie by mnie tak zbadał ale nie ma. Więc miałam pobranie wycinka, próbki z kanału szyjki i z macicy. Jutro minie 3 tygodnie jak czekam na wynik więc mam nadzieję że wreszcie będzie i dowiem się co mi jest i co dalej. Bardzo mnie podnosi na duchu to co piszecie. Nabrałam nadziei że może i mnie wystarczy leczenie farmakologiczne. W końcu to CIN 1 czyli małe zmiany. Kiedy odebrałam w grudniu wynik z trójką to myślałam że już koniec... mam raka i trzeba trumne kupić. Tym bardziej że w 2006r zmarł mój tata na raka. Jezdzilam z nim do kliniki do Poznania. Przeszłam koszmar bo sama się tez juz tam widzialam.... Mam 40 lat dwojkę dzieci i meza i jak patrzylam na nich to nie moglam przestac plakac bo juz widzialam ich samych sierotki na swiecie. Dobrze ze tu jesteście moje współtowarzyszki niedoli. Dzięki Wam jakoś jeszcze nie zwariowałam. Jutro napiszę co tam wyszło. Pozdrawiam i Trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
ja na początku też miałam same czarne myśli, ale teraz widzę już to wszystko bardziej pozytywnie. mój lekarz powiedział, ze po usunięciu zmienionego miejsca nie pozbywamy sie wirusa, jednak szanse na to, ze zmiany powrócą są małe. poza tym pocieszjące jest to, że przy małych zmianach nie ma konizacji szyjki, tylko usunięcie zmiany. pytałam jeszcze o to posiadanie dzieci, powiedział, że nie ma żadnych przeciwskazań :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Dzięki Lolinka :-) ja już dzieci więcej nie chciałabym. Mam dwoje wspaniałych i zdrowych i niech tak zostanie ale może jutro jakoś spokojnie przyjmę to co tam wyjdzie... aż mam ciarki jak o tym myślę. Mam nadzeję że wreszcie jutro wszystko się wyjasni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
ja mam dopiero w planach, więc to dla mnie bardzo istotne. najważniejsze, ze wiemy, że coś nam jest, ze z tym walczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Zycze Ci więc zdrówka i gromadki wspaniałych zdrowych dzieciaczków. Chciałabym pozbyć sie tego paskudztwa raz na zawsze. Dobra strona tego wszystkiego to jest to że teraz już wiem więcej o HPV i zaraz po wakacjach zaszczepię moją córkę... ma 16 lat.. mimo że szczepionka jeszcze droga jak nie wiem co ale trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Basia_44
Loloinka, mnie chyba nie czeka kolposkopia, tylko od razu pobieranie wycinka, bo tak mam napisane na skierowaniu do szpitala. Kolposkopia - to było zalecenie na wyniku cytologii, ale gin skierował na wycinek. Dzieci nie planuję (mam synów i 44 lata !) więc mi w zasadzie obojętne ile mi tej szyjki mogą wyciąć (jak dla mnie to choćby i całą macicę !).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×