Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość kaferianka
podstawowa sprawa to czy robiłaś test na HPV?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
nie, w cytologii wyszlo: cechy infekcji HPV , zrobiłam kolposkopię i narazie tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira7
Kaferianka,jakos dziwnie niemila jestes.Zauwaz,ze kazdy broni sie rekami i nogami,zeby tego swinstwa sie pozbyc.Jeden lekarz powie tak a drugi inaczej.Jakby nie pozbala sie tej nadzerki to pewno za pare lat tez byloby nie ciekawie.Pozdrawiam i ciesze sie z kazdego dobrego wyniku na tym forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ide na wycinek w maju i trszke sie boje przeraza mnie tez ta narkoza noi pozniejsze wyniki ale lepiej zrobic szybciej i miec z glowy czy w wyniku cytologicznym jest napisane cin 1 lub cin2 bo u mnie tego nie ma a mam skierowanie do szpitala moze skonsultowac sie z innym lekarzem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam sie z kira7 kaferianka co nie co wie ale podtrzymania na duchu to chyba u niej sie nie znajdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
dziewczyny ,zastanówcie się o co wam chodzi?czy o podtrzymaniu na duchu czy o dobrych ,mądrych radach?pociesza się ludzi u których nie można nic zrobić.A my mamy dzielić się naszym doświadczeniem i zdobytą wiedzą na dany temat.Kaferinka ma rację,miałam też parę lat temu wypalaną nadżerkę .A teraz jestem po zabiegu ,bo w tym samym miejscu powstał nowotwór płaskonabłonkowy.Wiem,że lekarze nic innego nie proponują bo jest to spora kasa dla nich.Ale podała stronę ,która dokładnie tłumaczy istotę sprawy.Gdybym wtedy wiedziała to co teraz napewno nie poddała bym się wypalance.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
sory!Kaferianka oczywiście a nie Kaferinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do Barbi73-nic sie nie bój,narkoza jest krótka ,a nareszcie sie dobrze wyśpisz,to jest lepsze jak wizyta u stomatologa,raczej trzeba się cieszyc ze nareszcie prawidłowo cię zdiagnozują i będą leczyć a nie ładować globulki bez końca.Jedynie przez badanie his-pat można oznaczyć stopień CIN.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do danki 611 dzieki serdeczne to teraz po wycinku znow sie bede denerwowac ale tak to jest jak sie wazne sprawy odkladana na pozniej pozdrawiam trzymajcie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja odkad zaczelam chodzic do ginekologa mialam nieprawidlowy wynik cytologii,pozniej nadzerke.Dawal mi jakies globulki,ktore nie pomogly. W konuc poszlam do innego lekarza,ktory zrobil cytologie. Oczywiscie wynik byl zly. Mialam kolposkopie zrobiona i pobrane wycinki.Diagnoza dysplazja drugiego stopnia. Poniewaz bardzo mnie bolalo pobieranie wycinkow w prywatnym gabinecie stwierdzilismy z moja rodzina,ze trzeba isc do dobrych specjlistow wiec udalismy sie do szpitala klinicznego. Zajal sie mna pan adiunkt z 30 letnim doswiadczeniem.Najpierw dostalam lekarstwa na wyleczenie stanu zapalnego,pozniej byl robiony posiew raz i drugi. A pozniej juz mialam robiony zabieg czyli biopsje pierscieniowa. Dostalam narkoze,ale pozniej zle sie po niej czulam, bolal mnie dol brzucha i plakalam,ale nikt nie chcial mi dac nic przeciwbolowego.Lekarze chyba mysleli,ze zmyslam,ale naprawde bardzo mnie bolalo. Lezalam przez dzien i noc szpitalu,ale na wlasne zadanie. Pozniej po 2 tygodniach odkleil mi sie strup i dostalam calkowicie normalny okres. Po jakichs 3-4 tygodniach od zabiegu dostalam wynik badania histopatologicznego i ,dzieki Bogu, wszystko jest w porzadku. Najwazniejsza konkluzja calego badania bylo jedno zdanie a mianowicie,ze ciecia sa wolne od komorek nowotworowych. Po 4 tygodniach bylam na kontroli i lekarz powiedzial,ze wszystko sie swietnie goi i posmarowal mi rane jakims lekarstwem. I kazal przyjsc za 6 tygodni na cytologie. Wczoraj dostalam okres i cos jest nie tak.Krew jest brunatna a dzis odkrylam jakies dziwne skrzepy na podpasce.Poza tym jest bardzo malo tej wydzieliny. Martwie sie,bo naprawde nie chce juz wiecej przechodzic przez to wszystko od nowa. I boje sie,ze jak znowu lekarze bede musiali skrocic mi szyjke macicy(poprzednim razem skrocono ja tylko o 2 mm), nie bede w stanie miec dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko
No tak dla waszej otuchy to opowiem wam o swojej historii. 1,5 roku temu miałam robioną cytologię I gr. slicznie. dwa m-ce temu poszłam zrobić cyt i wyszło IVgr CIN3. O szoku nie wspomne bo mi już przeszedł. Moja gin (super ginekolog-położnik pracujący na oddziale AM onkoligicznym) skierowała mnie do szpitala na łyżeczkowanie i wycinek żeby poddać to badaniu histopatologicznemu. Po 14 dniach dostałam wezwanie pilne do szpitala po wyniki, nie muszę pisać że o mało nie zemdlałam. Pojechałam po wyniki i w szpitalu poczekałam aż moja gin skończy operować, żeby to obejrzała i mi na polski przełożyła. Nie owijała w bawełnę rak przedinwazyjny się potwierdził IV gr CIN3. Poczekałam jeszcze na konsultację do Prof. wysokiej klasy specjalistę ginekologa-onkologa (dzięki Bogu ze taki na tym oddziale jest), który przeczytał wyniki i bez rozmowy zapisali mnie na najbliższy termin do skrócenia szyjki macicy. Czekam na wyznaczoną datę i tak jak wy dziękujecie opatrzności ze nie macie IV gr i CIN3 tak ja się cieszę że nie mam V gr Cin3 bo to już jest rak z ociekami czyli z przerzutami. Każdy znajdzie w swojej tragedii trochę nadzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danka611
do Rokoko-też przez to przechodziłam ,miałam 3 gr.cytologiczną i CIN 3,a wynik his-pat rak przedinwazyjny szyjki macicy gr.0.obecnie jestem po operacji usunięcia macicy z przydatkami,też byłam operowana przez profesora (wielki autorytet ginekologi onkologicznej),wcześniej w szpitalu miejscowym zaproponowali mi ten sam rodzaj zabiegu.Dlatego dziwię się ,że zaproponowali ci tylko usunięcie szyjki,może jesteś jeszcze za młoda?ja mam 47 lat,Powiedzieli mi ,że pozostawienie macicy i przydatków to bomba z opóżnionym zapłonem.Cieszę się ,że sie zgodziłam,bo będąc na w szpitalu miałam kontakt z kobietami ,które kolejny raz musiały być operowane i załowały,że od razu nie zgodziły się na radykalny zabieg.Moje wyniki his-pat po operacji dobre,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziabart
ja mam 20 lat i wynik III1b na razie biorę leki i po miesiączce mam się zgłosić na kolejną cytologię, a później, jeśli nastąpi taka potrzeba, to kolejne badania...ehhhhh...szczerze mam już tego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziabart
lolinka... ja też dostałam gynalgin, właśnie jestem w trakcie kuracji, po następnej miesiączce mam iść na kolejną wizytę 4 w ciągu 2,5 miesiąca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karina_n
czesc dziewczyny :) mam takie pytanko: od pewniego czasu zauawzyła na wargach sromowych i wejscu do pochwy cos takiego jaby naros,nie wiem jak to nazwac w kazdym razie zastanawiam sie czy to nie kłyciny. wiem ze mam hpv typu 16,18 itp ,ale nie stwierdzono u mnie hpv niskiego ryzyka czyli tego który powoduje powstanie kłycin. i teraz zastanawiam sie czy wirus samoczynnie moze sie zmienic na inny typ?? moze to i głupie pytanie,ale jesli mogłam sie zarazic hpv niskiego ryzyka to znaczy ze moj partner musiał zarazic sie od innej kobiety... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko
Danka611, powiem szczerze, że to zależy od profesora czy to będzie szyjka czy wszystko, tak mi powiedziała moja gin. Przed zabiegiem będzie mnie jeszcze badał i ostatecznie się dowiem. Moja gin mi powiedziała, że wg niej usuniecie szyjki wystarczy, ale ja sama hasło rzuciłam, że zgadzam się na zlikwidowanie wszystkiego, bo ja też pomyślałam że to kwestia czasu jak zaatakowaną będe miała macicę a i nie daj Boże jajniki. Usłyszałam wtedy, że prof. nie jest specjalnie za usuwaniem wszystkiego u kobiet w moim wieku(35l.). Więc tak jak piszesz to chyba kwestia wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
madziabart, mam nadzieje, ze u Ciebie gynalgin odniesie skutek, u mnie niestety nie :( w polowie maja mam wizyte u lekarza i będzie trzeba zdecydowac co dalej... mam juz cholernie dosc, raz sobie tlumacze, ze to nie koniec świata, ze bedzie dobrze, a za chwile popadam w czarną otchłań......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IZULA75
Edytta72 co u Ciebie?Jak wyniki.Ja jestem juz po konizacji(wynik cin2)i nie stwierdzono komórek nowotworowych.Jestem w trakcie leczenia anty wirusowego,po zakończonej kuracji czeka mnie jeszcze jedna konizacja.POZDRAWIAM GORĄCO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira7
Tak ja sie szczepilam,ostatnia wzielam w listopadzie,A Ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ATAM
Witam. Mam III gr, wymaz miałam pobierany w pażdzierniku a parę dni temu dostałam powiadomienie,że jest zły wynik. Nieżle - pół roku . Myślałam że jest wszystko ok, gdyż lekarz mówił,że jak będzie coś nie tak to dają od razu znać, tylko nie dodał,że "od razu" trwa pół roku. A analizy wymazu dokonali w styczniu, więc pozostawie to bez komentarza tym bardziej ,iż badanie było wykonywane na specjalne zaproszenie w ramach programu profilaktyki i wczesnego wykrywania raka szyjki macicy. Boje się tylko,że wynik teraz może być gorszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ATAM : Zazwyczaj tego typu schorzenia nie \"dzieją\" się szybko, więc raczej ter kilka miesięcy nie powinno zminić wyniku. Teraz po prostu szybko weź się za leczenie :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madziabart
aha, zapomniałam dodać w poprzednich wypowiedziach: mam 20 lat i jestem dziewicą, nie mam pojęcia skąd u mnie 3 grupa...chciałabym być już po kolejnej cytologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag77
Hej.dwa miesiace temu robilam cyt wyszla III.Final skierowanie do szpitala na wycinek. Dwa tyg temu robiono mi cyt ponownie przed pobraniem rzekomego wycinka i wyszla II,kolposk ok, morfologia ok, wszelkie inne badania ok. Jednak wycinek mi mimo wszystko pobrali profilaktycznie. I wiecie co szlag mnie trafia, bo chodzilam prywatnie do lekarki, ta pobrala mi cyt bezposrednio po lekach/konskiej dawce antybiot_mialam zapalenie jajnika..a nie powinna wtedy.Po rozmowie z p. ordynator oddzialu na którym leżalam, okazało się, że może wyjsc fatalna cyt wlasnie jak jest leczenie silnymi antybiotykami...Mam jedno pytanie retoryczne jak można dawac prawo do zawodu osobom, które najwyraźniej nie do końca mają pojęcie co robią.Nie musze mówic co przeżywałam przez ostatnie 2 tyg_kompletnie wyjete z życiorysu..myslałam że oszaleje:/ps. teraz czekam na wynik...i mimo tego że uspokajano mnie w szpitalu..cholernie boje sie:((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mag77 mnie lekarz leczyl przez cztery lata i tak mnie leczyl ,ze wlasnie kilka tygodni temu mialam robiony zabieg. Mialam dysplazje II stopnia. Mysle,ze gdybym w wieku 18 lat trafila do normalnego lekarza nie musialabym przechodzic przez to wszystko przez co przeszlam przez ostatnich kilka miesiecy. Naprawde powaznie sie zastanawialysmy z siostra czy nie nalezaloby go pozwac do sadu. Teraz tylko musze zrobic kontrolna cytologie i mam nadzieje,ze tym razem bedzie dobra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea40
Dzisiaj postanowiłam poszperać w internecie i odnalazłam WAS...Przeczytałam wszystkie strony.Myśli różne...Chciałabym by moja historia nie była zbyt długa. Od 20 lat jestem pacjentką jednego gin i nigdy nie zaniedbywałam wizyt,a przy tym badań.Teraz pierwsza zła cyt-3. Jestem już po badaniu kolposkopi,która wykazała:stan zapalny,a na godz.6 obraz po kwasie octowym Zbielenie na granicy nabłonków na godz.6.Jak dobrze zrozumiałam mam nadżerkę. Trudno wszystko spamiętać w stresie.Dwa dni temu pobrano mi wycinki,a przy tym wyłyżeczkowali kanał szyjki jamy macicy.Teraz muszę brać gynalgin-wiadmo na stan zapalny.Początkowo byłam przerażona,teraz bardzo się boję.Czekam...tak długo i ta bezsilność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniezy
bea trafiłaś na super gina - zrobiłaś wszystko badania diagnostyczne ! Żebyś ty wiedziała ilu lekarzy wypala bez zmrużenia okiem zmiany nie ocenione - a bywa że są to zmiany juz dysplastyczne U ciebie na pewno będzie ok. Cytologia III może być spowodowana także stanem zapalnym - to najbardziej szeroka w ocenie grupa cytologii w starej ocenie Papanicolau, zawiera w swojej kategorii zarówno stany zapalne jak i zmiany dysplastyczne. Coraz więcej cytologów stosuje już dokładniejszy system - Bedhesda. Trzymam kciuki. Wiem, że najgorsze jest czakanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beata80
hej. ja właśnie dostałam wynik IIIB. do lekarza zgłosiłam się bo czyłam okropne swędzenie i miałam upławy, zrobił mi bioceneozę (ocene czystości pochwy) i cytologię. Powiedział że mam bardzo dużą nadżerkę. Nie wiem co powinnam teraz o tym myśleć??? Nie długo mam wizytę u innego gin. Czy stan zapalny pochwy i duża nadżerka mogą wpłynąć na wynik cytologii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bea40
agniezy - słowa pisane potrafią bardzo pomóc. Boję się,ale mam w sobie teraz dużo wiary,że będzie dobrze.Tylko tak trudno uwolnić się od myśli.... Będę stale tu zaglądać.Dzielić się wiadomościami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×