Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Dzięki dziewczyny,wizyte mam w poniedziałek ,bo poszła bym jutro ale mam koncówkę okresu.Zobaczymy co zaleci dalej,ale jestem trochę spokojniejsza,bo powiedział że będę zyła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny,wizyte mam w poniedziałek ,bo poszła bym jutro ale mam koncówkę okresu.Zobaczymy co zaleci dalej,ale jestem trochę spokojniejsza,bo powiedział że będę zyła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
Dzięki K4t4rink4, dobrze zrozumiałaś chcę sprawdzić, czy mam jeszcze czas. Choć przyznam się szczerze, że nie wiem jak to będzie. Bo ja mam jeszcze wielki problem z kręgosłupem i raczej całą ciążę musiałabym przeleżeć...a co dalej, to nie wiem... Katrin ja Tobie również życzę wszystkeigo dobrego i aby u Ciebie była jeszcze szansa na dzidzię. Przede wszystkim życzę i Wam wszystkie kobietki, abyście były zdrowe. POZDRAWIAM :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mish
K4t4rink4 DOKŁADNIE tak jak pisze, chcę sprawdzić ile mam czasu:) Dobrze mnie zrozumiałaś. Choć przyznam się szczerze, że nie wiem jakby to wszystko miało wyglądać, bo ja mam jeszcze poważne problemy z kręgosłupem. Jak nie dzwigam, to jest wszystko ok. A ciąża byłaby dla mojego kręgosłupa obciążeniem...Musiałabym całe 9 miesięcy przeleżeć chyba... Ale co tam, najważniejsze jest zdrowe. Ale wiadomo chciałabym mieć jeszcze jedno dziecko, aby mój synek nie był jedynakiem. Co ma być, to będzie. A Tobie K4t4rink4 i innym dziewczynom życzę dużo zdrówka i przede wszystkim aby każda z Was mogła mieć choć jedno dziecko bo dziecko to wielki skarb! POZDRAWIAM I ŻYCZĘ WSZYSTKIEGO DOBREGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FiFi lanstrumph
hej wszystkim, dziś dzwoniłam do przychodni w której mam odebrać wyniki wycinków. Wynik już jest. Mam go odebrać jutro po 9.... ale mam stresss dziewczyy. I złe przeczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Oleksiak na pewno będziesz żyła! W porę odkryte zmiany są 100 % wyleczalne mniej lub bardziej inwazyjnie. Ciesz się, że regularnie się badasz i możesz przeciwdziałać, bo z tego mogłabyś sobie raka wyhodować za kilkanaście lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Fiffi jak sami do Ciebie nie dzwonili to już jest całkiem nieźle:) Trzymamy kciuki i koniecznie napisz co wyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K4t4rink4 słuchaj ,opis z kanału szyjki mam po łacinie to napisze moze ktoś przetłumaczy. endocervix sine neoplasmate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mish a kiedy masz te badania MRNA HPV? kurcze, moze i ja bym sobie takie zrobila. Duzo placisz? one chyba wiecej kosztuja niz normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Poczytajcie sobie o tym mRNA HPV... http://www.kolposkopia.com/index.php/Test_mRNA_HPV_-_hit_czy_kit_?/ Czy coś Wam da zrobienie tego testu, oceńcie same... Mish, czy to nie jest naciągniecie na kase u Ciebie ten test? Przy cin III dawno powinnac juz byc po zabiegu skrócenia szyjki, jesli margines bedzie zdrowy to na tym leczenie sie zakańcza. Nie pozwól od razu na wycięcie macicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
To dobrze, że kanał czysty, tzn, że ewentualny zabieg nie będzie głęboki... A mam jeszcze jedno pytanie czy w wynikach wycinków opisują jak jest zapalenie? Bo mam stan zapalny ale na cytologii a na wycinkach nie ma o tym mowy. Chyba, że zależy kto opracowywał wyniki. Mam tylko, że np. dysplazja średniego stopnia CIN II w nabłonku płaskim... po polsku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Czytając te wszystkie artykuły na temat testów HPV dochodzę do wniosku, że nie warto ich robić. Po pierwsze nie wszystkie są na wszystkie typy, po drugie może być mały procent błędu przy wynikach, po trzecie co nam to da, że będziemy wiedzieć i tak nie ma na to lekarstwa a wzmacniać odporność nie zaszkodzi...i pewnie jeszcze więcej jest powodów, narazie tylko to na myśl mi przychodzi. Czyli nawet jak komuś wyszedł ujemny wynik to i tak niewiadomo czy jest zakażony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Przy cytologii mialam napisane o stanie zapalnym, po wycinkach w kanale zapalenie - spytalam doktora o co chodzi, a on ze kazda kobieta to ma ;) Dlatego mysle ze to u mnie wszystko wzielo sie z nieleczonej zmiany + przewlekle zapalenie. I masz babo placek... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam kolpo w poniedziałek. Im bliżej, tym bardziej się denerwuję... Oleksiak widzisz, niepotrzebnie aż tak denerwowałaś, widać to normalna procedura. Zobaczysz, co powie lekarz. Myślę, że jak jest CIN II to powinni to jednak wyciąć, ale to tylko moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Dziewczyny a co myślicie o wymrażaniu dysplazji? czy ma to sens przy CIN II czy tylko jak małe zmiany? Wiem tylko, że minus jest taki, że brak materiału do badań histo i że może nawrócić. Zapomniałam spytać się lekarza, może to byłaby mniej inwazyjna metoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
Witam dziewczyny Postanowilam napisac na tym watku, bo chyba oszaleje...w wigilie dostalam sms od lekarza, ze cytologia do powtorki! 13 grudnia bylam na wizycie, w zwiazku ze chcielismy rozpoczac starania o dziecko, lekarz, pow ze mnie zbada. Na fotelu nie spodobalo mu sie cos i pow. ze musi mi pobrac cytologie, ze mam duzy stan zapalny. Po badaniu rekawiczki mial we krwi co mnie przerazilo. dalej bylo rutynowo, morfologia mocz itp.dostalam gynalgin. Po tym smsie po nowym roku polecialam znow do niego, przepisal mi Macmiror500 6 tabl.i dal wyniki cyto.mam napisane ASC-US zm.atypowe w poj.kom.nabl.,ponaprawczes leukocyty(+), fact., bakt.+, st. zapalny. Kontrola po leczeniu p.zapalnym. lekarz mnie uspokajal ze nic sie takiego nie dzieje i pewnie to przez zapalenie... Ale od zeszlego roku borykam sie non stop z jakimis infekcjami intymnymi, plamieniami- choc te ponoc na skutek zmian hormonalnych bo karmilam dziecko,plamienia przeszly a infekcje nawracaja!:O Bylam na ponownej cytologii w sr. lekarz stwierdzil ze juz jest duzo lepiej i na jego oko stanu zapalnego nie mam, choc w cyto cos moze wyjsc. Wyniki w pt...a mnie zowu cos szczypie piecze pali w srodku, nie wiem czy to psychika czy znowu cos sie dzieje, choc w srode bylam i niby bylo ok. Przyjmuje doustnie iladian zeby wzmocnic te dobre bakterie, i czekam....tez mi mowil ze jak znowu mi wyjdzie podbdnie to do szpitala na kolpo i wycinki mi pobiora z podejzranych miejsc. mam nadzerke ale ja mam chyba od zawsze.... tak bardzo sie boje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
Dodam ze przed ciaza zawsze miala II grupe cyto, i nigdy nawet grzybicy nie mialam:(w ciazy sie zaczely grzybice a po ciazy wszystko sie sypie...:( Niby w gr ryzyka nie jestem ale zycie zyciem, a statystyki statystykami ech...chcialam sie starac o rodzenstwo dla coreczki a tu taki stres.......jak sobie poardzic z tym czekaniem, jak dajecie rade:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
Nie dam rady przeczytac tego forum calego ale przejrzalam bardzo duzo wpisow i powiem ze jestem przerazona!!!!!!!lekarz mowil ze starsze kobiety choruja a tu same mlode kobietki w sile wieku!!!!!! Mi cytologia robiona 1,5 roku temu wykazala stan zapalny i ze material nie zawiera podejrzanych komorek choc ocena utrudniona przez stan zapalny! Tak sobie mysle ze teraz lekarz pobieral mi cyto taka szczoteczka jakby i od razu na szielko to rozmazywa i psikal czyms- nie wiem jak to sie fachowo nazywa! a zawsze mialam takimi patyczkami robiona:(Jezu starszne to jest.....czuje ze bede miec ta kolposkopie czuje przez skore....przepraszam ze smedze ale jakos mnie to przytlacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Tatami , spokojnie... Taka szczoteczką powinno sie pobierac cytologie zawsze! Jesli juz przewertowalas internet to zapewne wiesz ze cytologia jest wiarygodna w 60%. Kolposkopię i tak uwazam ze powinnaś sobie zrobić, bedziesz spokojniejsza. Czy to zapalenie ktore wyszło w cyto póltora roku temu leczyłaś? W moim przypadku wyszlo zapalenie bez zmian komórkowych, nic z tym nie robilam i po roku juz byl przedinwazyjny-mysle ze byla zle pobrana cytologia. Nie straszę, ale nie zaniedbaj tego. Lekarze wiedzą co robią tylko nie daj pobrac sobie wycinków bez wczesniejszej kolposkopii. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
Ona: dzieki za odp., tak leczylam je jakos juz nie pamietam tyle tego bylo, i clotrimazolum i nystatyna- bo wtedy jeszcze karmilam piersia wiec takie delikatniejsze mi dawali. Ale leczylam, nawet moj maz za ktoryms tam razem tez dostal zestaw lekow i przeszlo na jakis czas, w sumie gdyby nie ta cyto to chyba bym nawet nie wiedziala ze mam jakies zapalenie, bo objawow nie mialam:(tak tyl tego sie naczytalam ze zamaist sie uspokoic to sie nakrecilam niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
No i ja tez ost podupadlam na zdrowiu, non stop chora bylam, od malej lapalam wszystko...teraz jakos troche lepiej lykam wit. regularniej jem, rutinoscorbin tez biore. Wiecie martwi mnie fakt ze mam duzo kurzajek, zcesc wypalonych a mimo to odrosla...jakos jak tak sobie czlowiek wszytsko pouklada to strach sie bac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona3082
Tatami, myśle ze ta cytologia nie wyszła u Ciebie kiepsko- odnoszę sie w porownaniu do dziewczyn które sie udzielaja na tym forum. Nie jestem lekarzem, ale mi to wyglada na zapalenie... jesli nic nie pomaga to moze warto posiew zrobic i wtedy wiedziec jak leczyc... Na kurzajkach sie nie znam, wiem tylko ze uaktywnil sie jakis wirus u Ciebie :/ oczywiscie mimo wszystko zrobiłabym kolposkopie, jest bezbolesna a tak wiele daje informacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K4t4rink4
Też wiecznie borykam się z zapaleniami. Leczyłam, leczyła a później okazało się, że mam cyto III a po wycinkach CIN II (zmiany przedrakowe. U ciebie może to być spowodowanie nadżerką. Zajmij się nią. Zbadaj też te kurzajki, może to kłykciny od wirusa HPV. Jak spadek odporności to wtedy HPV lubi atakować. Poczekaj narazie na wyniki cytologii, dla pewności możesz sobie zrobić kolposkopię, która już wykaże czy są ewentualne zmiany. Wiem, że łatwo mówić ale nie panikuj, najgorszy pierwszy szok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
Wiem ze cyto nie wyszla jakos mega zle- dzieki Bogu, ale od czegos sie zaczyna, prawda? a ta kolposkopie to tylko jacyc specjalisci robia czy kazdy gin moze zrobic? juz zdurnialam szczerze powiem...no wlasnie kurzajki to wirus hpv... A robilam kiedys wymaz z posiewm to wyszly takie zwykle drozdze czy cos na clotrimazol wrazliwe wlasnie. Chyba jeszcze raz bede musiala to zrobic:O Dzieki za rade!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
A jak zbadac te kurzajki? one sa na stopach i dloniach- poki co! ze stop zeszly ale z rak jakies uparte, dermatolog mowila ze pewnnie jeszcze arz bede musiala przyjsc. Ta kolpo bede chciala zrobic na pewno, tylko sie dowiem od lekarza jak to wyglada formalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taTAmi85858585
No nadzerke chce usunac, ale pokico lekazr nic nie mwoil, jak zawsze chodzilam to mowili, ze mala, ze po ciazy, po ciazy ze nie trzeba jej usuwac itp. a tez czytalam ze stany zapalne moga byc od malej nawet nadzerki jak ma sie predyspozycje! Fajnie ze cos doradzacie mi, dzieki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tatami ja walczyłam z kurzajkami parę lat. Miałam przypaznokciowe, więc nie dawało się ich usunąć. Na każdym palcu miałam. Masakra jakaś. Jak już bylam w kiepskim psychicznie stanie, dermatolog polecilami... dietetyczkę. Poszłam na wizytę - czułam się jak u psychologa. Podniosła mi odporność srebrem i padmą i już po dwóch tyg brania zaczęły kurzajki znikać! Ale to działa tylko na te przypaznokciowe. Na zwykłe moja córa chorowała, co usunęliśmy laserem - odrastało :( W końcu się zawzięłam z Verrumalem i dzień w dzień smarowanie/ścieranie i na razie zeszły... Może popróbuj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dokładnie tatami, tu dziewczyny maja racje. Poczekaj na dalsze badania i wyniki, ja wiem, ze teraz jest tysiac mysli w glowie, ale uwierz, na tym etapie to jest w 100% wyleczalne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×