Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Ewiczek

cytologia -grupa 3 lub gorzej?

Polecane posty

Gość iskierka-13131313
kira czekam też na Twoje wyniki cytologii bo z tego co pamiętam to będą chyba pierwsze po koinzacji? ja dopiero na początku września zrobię, ale pomyślałam, że jak u Ciebie będzie dobrze to u mnie pewnie też... to napisz koniecznie.. kurcze trzeba było pogonić babę co to znaczy - nie ma czasu poszukać... Ona tam od tego jest. Wynik cytologii powinien byc po tygodniu.. wredne babsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
:) milo slyszec, ze u was dobrze.mnie tak plecy bola, ze szok :( musze lezec, bo mnie w łopatkach kłuje, dziwne :( buziaki, milego wieczoru zycze :) pozdrawiam serdecznie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kira7
Iskierka,tak to jest ta pierwsza cytologia od zabiegu i dlatego dla mnie taka wazna.a ta babe to normalnie.....:)))Trudno tyle wytrzymalam,wytrzymam jeszcze troszku. Buzki kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
A ja teraz gingersa walnę..na zniszczenie wirusów... albo zalanie robaka .... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
juz po kolacji :) sie najadlam :) tyle łakoci a apetyt mam nieziemski wieczorem :P jutro do moich rodzicow jedziemy :) Powiem wam, ze nospe bralam na ten bol plecow, wielce uciazliwy byl ;) pozdrawiam :*buziaki :) Iskierka- imbir imbir imbir tralalaa :D ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko też nie lubie naturalnych ale są podobno zdrowsze od tych owocowych :) ja ostatnio się zaniedbuję... jem byle co, już jogurtów nie piję :( a poza tym mam dużo stresów i boję się że jak będę robić test we wrześniu to ten wirus jeszcze będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
witam :) zbieram sie niedlugo do rodzicow i wroce wieczorem ;) milego dnia dla kazdej. co do jogurtow, to smaczne sa naturalne ale z ziarnami zboza jak dla mnie :) mysle,ze akurat jem sporo jogurtow takze nie jest zle ;) buziaki, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja ciągle z Wami, ale tylko czytam bo nie moge za bardzo pisać, sorry (internet z komórki - urlop) ! Nadal nie palę ale dziś nie byłam grzeczna (pół litra żoładkowej gorzkiej). Całuski dla wszytskich, odrobię wszystklie zaległości jak wrócę do domu. PS. Iskierko, napisałam do Ciebie na gg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
witam, weekendowa cisza trwa ;) ja wczoraj gralam w scrabble :D ale nam cienko szło :P a dzis leniwa niedziela ;) milego dnia :) moze sie ktos wpisze, bo nudnawo :P oj Basia, ładnie tak pić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annie, pewnie że nieładnie, ale to na pohybel temu wiruchowi ! Zresztą muszę trochę poszaleć, urlop raz w roku ! Co do tych objawów ciąży to w moim przypadku minęło już kilkanaście od ostatniej (drugiej) ale częste siku to chyba już trochę później, jak powiększająca się macica zaczyna uciskać pęcherz. I nadal nie wiem - będzie dzidziuś czy nie ? :) No i jak wypadła kolacja z teściami ? Ja do swojej teściowej nie poszłabym za dopłatą, do tej kolacji dosypała by mi arszeniku... :( To taka prawdziwa teściowa z dowcipów, na szczęście już \"była teściowa\"). Iskierko, żałuję że nie ma mnie w Warszawie akurat wtedy gdy się tam wybrałaś. Może mogłybyśmy się spotkać chociaż na parę minut i się poznać.... Fantazja, napisz jeśli możesz gdzie robiłaś testy na wirucha (te z ilością kopii). Mi powiedzieli, że na Pl. Trzech Krzyży 16 ale nie wiem czy to ma być z ilością kopii czy tylko typ. Wolałabym takie dokładne jak Twoje ale daj adres. Po urlopie mam zrobić to typowanie i we wrześniu z wynikami do poradni cytodiagnostycznej. Narazie się obijam ale za dwa tygodnie trzeba będzie wrócić do rzeczywistości :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manna01
Witam wszystkich! Jestem na forum po raz pierwszy.Zaczęłam szukać informacji w piątek, kiedy otrzymałam informację od gin, że w cytologii wyszła mi gr III. Właśnie mam okres, ale już we wtorek idę do lekarza, telefoinicznie poinformował mnie, że trzeba pobrać wycinki.Badanie ginekologiczne i usg wyszło przed 2 tygodniami doskonale. Nie wiem co mam myśleć. Strasznie się boję raka. Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manna01, niestety badanie ginekologiczne i USG wszystkiego nie pokaże. Ja też mam gr. III B, dysplazję małego stopnia i potwierdzoną kolicocytozę (zakażenie wirusem HPV). Gdy pytałam po pobieraniu wycinków jak to wygląda tak \"na oko\" to powiedzieli, że idealnie, absolutnie nic, czego można by się czepnąć, nawet żadnego stanu zapalnego. Dopiero po wycinkach wszystko jest wiadome. Dlatego zrób te wycinki, wtedy wszystkiego się dowiesz. Wycinki miałam w narkozie, 20 minut drzemki i .... po wszystkim :) Potem jeszcze niestety ok. dwóch tygodni czekania na wyniki, trochę długo, ale tego się niestety nie przeszkoczy :( Głowa do góry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miało być oczywiście "koilocytozę", jakieś literówki mi wyskoczyły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fantazja, dzięki ! Bardzo mi to pasuje bo pracuję przy Nowowiejskiej do 15.30, a tam trzy razy w tygodniu jest 16-18, więc po pracy akurat mogłabym podjechać na Wilczą. Jak już będę bliżej końca urlopu i powrotu do Warszawy to zadzwonię tam. Nie wiem jakie są terminy ale w sumie to bez znaczenia, najwyżej poczekam trochę. Wprawdzie mi mówili tylko o zrobieniu typowania ale tak dla własnej ciekawości chciałabym mieć tę ilość kopii. Będę mogła porównać chociażby z Twoimi wynikami (tak naprawdę nie mam żadnego innego punktu odniesienia). Pozdrawiam Ciebie i wszystkie obecne i byłe \"trójkowiczki\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się właśnie Basiu wydaje że są dwa rodzaje testów - jeden co określa typ a drugi określa typ i ilość kopii, ale mogę się mylić... Ja jak dzwonię żeby się umówić to zawsze tam gdzieś mnie wciśnie, nigdy nie spotkałam się z tym że nie ma już miejsc danego dnia. Czasami może się tak zdarzyć że umówisz się na 17 a wejdziesz o 18. Mi się raz tak zdarzyło bo jakieś opóźnienie było :-/ Jakbyś miała jakieś pytania to pisz. Ja wyłączam komputer bo straszna burza w Warszawie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia100
Eisha, rozumiem Cię, je przestałam zaglądać do wózków. Wszyscy zachwycają się małymi bobasami - ja przestałam, bo nie moje! Jestem co prawda w lepszej sytuacji, bo mam już synka, gdyby nie on to nie wiem.... Czasami żałuję że odkładałam zajście w ciążę tak długo (po 30-stce), może wcześniej nie byłoby problemów? A HPV z tego co mi wiadomo może powodować wczesne poronienia, z zajściem nie powinno mieć powiązania. Może powinnaś monitorować cykl - u mnie pęcherzyk Graffa nie rośnie z powodu braku jakiegoś hormonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Cześć dziewczyny. Jak Was czytam to mi się przypominają moje młode lata. Jestem panikara więc strasznie bałam się ciąży i rodzenia. Wyszłam za mąż jak miałam 22 lata więc nie spieszyło nam się żeby mieć od razu dzieci. Czekaliśmy aż moi rodzice wyprowadzą się (budowali dom a ja miałam zostać w mieszkaniu w bloku). W sumie rok po ślubie nie było dziecka i nie było ciąży, więc pamiętam też te "bardzo śmieszne" żarty typu "pewnie jajek nie masz... może lis wypił" to już bardzo prostackie mojej teściowej, ale również kolegów "rok po ślubie i żadnego dorobku" ... to się pamięta... ludzie są okrutni, tępi, bezmyślni i zero taktu, zrozumienia, delikatności. Od razu widać jakie mają niskie poczucie własnej wartości, że muszą dowartościowywać się w ten sposób - bo ja mam dziecko to jestem lepszy... żałosne! Dziewczyny moje kochane. Posłuchajcie "babci" iskierki co już trochę żyje na tym świecie. Nie dajcie się. Eischa na Twoim miejscu przygotowałabym sobie jakąś odpowiedz na takie zaczepki. I wcale nie martw się tym, że będą się martwić... a znęcać się nad Tobą mogą? dlaczego niby bierzesz wszystko na swoje barki. A niech się martwią... zamiast głupoty gadać. Więc jak Cię zdenerwują to pal prosto z mostu. No i jeszcze powiem Wam kochane moje - jesteście młodziutkie i jeszcze całe życie przed Wami. Różnie w życiu się układa i nie mogę dać Wam żadnej gwarancji, że na 100% będzie dziecko. Ale na 90 % :D Myślę dziewuszki kochane, że wszystko będzie dobrze. Mam koleżankę tak bliską mi jak siostra... wiem, że kiedyś jak Wy przeżywała to samo (miała problemy z zajściem w ciążę, pomogła dopiero laparoskopia) 5 lat po ślubie dopiero zaszła i ma wspaniałą córkę. Mogłaby mieć więcej, ale życie inaczej się potoczyło. Ja mam dwoje dzieci, wspaniałych i Wy też mieć je będziecie. Życzę wytrwałości i siły w pokonywaniu trudności i zdrowych dzidziusiów. Dziś mam 18 rocznicę ślubu... może więc moje życzenia się spełnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tosia100
Iskierko, jesteś niesamowita - nie znam tak życzliwej osoby!!! Wszystkiego naj, naj..... z okazji rocznicy - poszalej troszkę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
toosia dzięki bedzie szampan na wieczór i jakaś kolacja i to wszystko. Pozdrowionka jadę na zakupy po tego szampana.. ciekawe czy w ogóle mąż pamięta..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loloinka
mając taką żonę jak Ty grzechem byłoby nie pamiętać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojeeee sie
u mnie w cyt. wyszło że mam pojedyncze nieprawidłowe komórki nabłonka płaskiego niewiadomego pochodzenia. mam powtórzyc cytp za 4 miesiące.Miał ktos tak?? co to znaczy?? jest źle? Dodam że jestem w grupie zwiekszonego ryzyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
witam was kochane, widze ze od rana tu duzo jest napisane. Wczoraj nie pisalam, bo w Lodzi byla straszna burza :/ do piwnicy sie nam nalało wody i musielismy biegać i wogole zamieszanie. Dostalam swoj 1 rozdzial pracy mgr i mam drobne poprawki techniczne jedyne. :) Tak sobie wszystko przeczytalam i teraz czas na moje pare slow ;) moja mama miala problem z zajsciem w ciaze, nie wiem czemu, dopiero jak mialal 35 lat mnie urodzila. Jak bylam mala, to nie docieralo do mnie,ze to ciaza w poznym wieku ;) kiedys jak bylam u kolezanki, to jej mama cos powiedziala,ze moi rodzice sie taaak dlugooo staraaali,.... hm, jak na mloda dziewczyne zareagowalam dosyc wrazliwie...zrobilo mi sie smutno. Pytalam mame pare razy, czemu tak pozno i inne takie pytania, jak to bylo. Odpowiadala paroma slowami... Nawet kiedys pomyslalam,ze moze mnie adoptowali serio :O Teraz mama dopytuje sie czasem jak okres i mowi, ze tez miala takie opoznienia.. :/ Powiedzialam jej ostatnio,ze wole dzieciatko wczesniej niz pozniej.. nawet przed slubem... W srode dowiedzialam sie,ze ide na ta kolposkopie, ze mam 3 grupe, ze infekcja HPV. mialam wrazenie,ze nagle swiat zwalil sie na mnie,ze moze umre niedlugo, ze co ja mam powiedziec chlopakowi, co ja mam powiedziec mamie, a jego rodzice. a co jak nie moge miec dzieci, tysiac pytan, ba milion pytan,a zero odpowiedzi. Powiem wam, ze dwa pierwsze dni, to sama ze sobą walczyłam, czytalam w necie, plakalam, watpilam, dopiero na tym forum pare zyczliwych slow od kazdej z was- pokazalo mi,ze MOZNA z tym zyc, ze nie TRZEBA sie martwic- za to wam dziekuje! nie wiem co bedzie dalej. Nie mam potwierdzonej ciazy jeszcze, a moze w niej wogole nie jestem, nie wiem co wykaza badania... ale wiem,ze bede walczyc i sie nie poddam. ps. siem rozpisalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
Powiem ci Eisha, ze tez nie wiem, co bym zrobila- czy powiedziala... trudna sprawa. Ostatnio jak bylam u rodzicow,w sobote, to bylo w tv o kampani na rzecz HPV. i taki maly program, moj W. popatrzyl na mnie- mialam wrazenie,ze jakas wykleta jestem :| eh, tak to czasem odbieram, a potem mysle- nie jestem z tym sama, i dobrze ze wykryto to teraz,a nie pozniej. Kobiety maja problemy majac tego wirusa, faceci juz mniejsze. Maz,skoro ma hpv moze czuc sie winny... Moze moj chlopak tez sie zadrecza, ze to on mnie zaraził? :( Na chwile obecna tez nikomu nic nie powiem, dopiero po kolposkopii. Martwia mnie rodzice mojego W.- sa czasem dziwni, narzekaja ze malo mowie u nich- a jak cos opowiadam- to tylko " yhy, tak, ok, i nic wiecej". A z jego mama to wogole, jak mi sie cos nie podoba, to sie odzywam, i jest wymiana zdan :] hehe. wiem,marudze :P ps.Iskierka wszystkiego naj naj naj. :) spelnienia marzen, ty juz bedziesz wiedziala jakich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Eischa - Nie mów nic o HPV !!! Nic. Ludzie nie rozumieją tego i jeszcze gotowi to pomylić z HIV... nazwy podobne. Nie mów tego !! Ale możesz przecież powiedzieć, że macie jakieś problemy, zresztą jak nic nie mówisz to pewnie i tak domyślają się, że jakieś problemy są... stąd pytanie teścioweji. Rozumiem Cię, że nie chcesz powiedzieć bo boisz się reakcji rodziny, ale myślę, że ulżyłoby Ci jakby wiedzieli. Myslę, że wtedy skończyłoby się głupie gadanie a może trochę zaczęliby Cię wspierać. Ale to Twoja decyzja, nic na siłę... trzeba do tego dojrzeć. Myślę, że Twój mąż też ma duże poczucie winy, że przez niego te problemy. Eischa nie myśl w ten sposób, że masz to do niego! Jesteś z nim bo go kochasz z wirusem czy bez, nie ważne kto od kogo i skąd się wziął... ważne że jest i to jest Wasz problem. Musicie wspierać się razem, nie obwiniaj go... nie jest pewne na 100% że to od niego... mi lekarz powiedział, że ten podły wirus może być przekazany z matki na córkę i żyć nawet 20 lat w uśpieniu, aż się uaktywni.. więc nie ważne kto od kogo. Z cytologii grupa III wygrzebiesz się stosunkowo łatwo! Wiem bo sama miałam. A potem już możecie zacząć starania o dzidziusia. Tylko troszkę cierpliwości. BĘDZIE DOBRZE !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
Iskierka, madrze pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iskierka-13131313
Dziewczyny - DZIĘKUJĘ BARDZO ZA ŻYCZENIA!!! Wszystkim. Lecę na zakupy ! Buziaki !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
no, Eisha, lepsze myslenie :) :* buziaki dla Ciebie, bedzie dobrze! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annie83
No, widzisz, pozytywne myslenie to podstawa. wazne, zeby sie wspierac i byc razem i zeby rozmawiac :) Milego dnia wszystkim, ja tez uciekam, biore sie za obowiazki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, ależ się zrobił ruch na forum ! „Babciu Iskierko”, doskonale wiem o czym piszesz bo mój pierworodny urodził się w trzecią rocznicę ślubu. Też cała rodzina podpytywała czy wszystko jest OK, a to był nasz wybór: pobraliśmy się zaraz po obronie prac magisterskich (w maju obrony – moja i męża, w czerwcu ślub). A potem mąż musiał iść na rok do wojska (wtedy po studiach szło się jeszcze na rok) no i jak już zaplanowaliśmy i wzięliśmy się do roboty to mój starszy (obecnie 18-latek) urodził się dokładnie 9 miesięcy później („złoty strzał”...). Co do młodszego syna to nadal nie wiem skąd się wziął - zupełnie niezgodnie z cyklem (zajście w ciążę w 37 dniu cyklu – jak już spóźniał się okres) i jak mi lekarz powiedział, że jestem w ciąży to się popukałam w głowę. Po prostu wybryk natury, a zarazem dar niebios.... Annie, moja mama urodziła mnie jak miała 42 lata. Było to chyba 12 lat po ślubie i po kilku ciążach (choć jestem jedynaczką). Miałam brata który urodził się martwy (jest pochowany na Powązkach), ponadto mama miała bliźniaki które żyły po kilka dni (nawet nie mają grobów), ciążę pozamaciczną, po niej usuwanie jajowodu i inne historie ginekologiczne. W końcu na świecie pojawiłam się JA (dwa tygodnie przed czasem), a lekarz mówił, że całe szczęście, że byłam dziewczyną, bo z chłopcem mogłyby być problemy (wiadomo: słaba płeć). Dlatego nie dziwiłam się mamie, że skoro nie było dzieci tyle czasu po ślubie to przewidywała kłopoty.... Oczywiście żadnej nie życzę by miała dzieci w wieku 42 lat, ale moja mama jest przykładem, że wszystko można jak się chce (jestem chyba z piątej ciąży, ale nigdy dokładnie Jej nie wypytywałam). W każdym razie dziesiątki razy w życiu moja Mama była brana za moją babcię. I też myślałam (to do Annie), że jestem adoptowana... Babciu Iskierko, Z OKAZJI PEŁNOLETNOŚCI TWOJEGO MAŁŻEŃSTWA NAJLPSZE ŻYCZENIA ! A jak mąż zapomni to poskarż się nam, już my sobie z nim porozmawiamy !!!! I nie becz, już niemal widzę te łzy na Twoich policzkach... Całuski dla wszystkich ! Uff, ale się rozpisałam, sorry !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×