cytologia -grupa 3 lub gorzej?

nie tylko do "grzebaczy" powinno się chodzić co jakiś czas na kontrole...

zgadza sie nie tylko do nich ale zmiany o których tu piszemy czesto są bezobjawowe.

Ja robiłam w szpitalu na kase chorych. Zabieg w krótkiej narkozie, opieka super i zrobione dobrze bo odebrałam już wynik - wycięte wszystko "existo completa". Na HPV zrobie test dopiero po wakacjach. Mężczyźni mają takie same szanse wyleczenia jak my... bo organizm sam zwalcza tego wirusa trzeba go tylko wzmocnić. Lekarz mi też powiedział, że jak już raz mnie mąż zaraził to drugi raz nie zarazi bo jeśli mam wirusa to go mam nadal nawet po zabiegu. Biorę capivit a+e jem brokuły ostatnio na surowo, polecam smaczne i jogurty naturalne - to na wzmocnienie i liczę na to, że będzie dobrze.

Edytko,tak najlepiej jest zglosic sie na zabieg po okresie.Testu na HPV nie robilam i raczej nie mam zamiaru i tak jestem juz po zabiegu,szczepionke tez wzielam takze mysle, ze to bez sensu.Ja robilam zabieg prywatnie,ale to juz Twoj wybor.Ja chcialam to zalatwic szybko i tak aby nikt nie wiedzial.

kira a ile zapłaciłas bo jeden lekarz zaspiewał mi 800zł plus szczepionki to razem ponad 2tys

Kiedys pisalam,to bylo jakies1450 zl za konizacje,wylyzeczkowanie i wynik his-pat.Za szczepionki placilam osobno,to juz ponad rok temu.

Edytka to i tak tanio :-) wiem że prywatnie biorą więcej ale to zależy gdzie tzn. jakie miasto

Iskierko,hi hi nadajemy dziasiaj na tych samych falach,dobre,co?:)

Chyba nie tylko dziś ;-) co u Ciebie kira?

Wlasnie sie kloce z moim,ale mnie wkurza,wrrrrrrrrrrrrrrrr.A jak tam Iskierko u Ciebie?

Mój poszedł na nocke do pracy :-) pije gingersa i mam luz :-) Nie kłóć się, szkoda nerwów, przecież wiesz, że to słaba płeć :-)

Iskierka zawsze ma racje i daje dobre rady:)Juz po...:)))HeHe

No to wypijmy po piwku :D Kto się przyłączy?

Obecna:))))

i ja :)

chyba nikogo wiecej nie ma ale i tak fajnie :D Kurcze jak ja WAS LUBIEEEEEEEEE :D :D :D

i ja jestem ale piwka nie chcę >

Dostaniesz brokuła do przegryzienia :D super że wpadłaś

Koniec imprezy. Spać do domu !! Do jutra babeczki

Cześć dziewczyny ! Nie zaglądałam cały dzień i mam tyle zaległości ! MAŁA, Linia cięcia po dobrze wykonanym zabiegu będzie czysta, a u Ciebie NA PEWNO BĘDZIE ! Wierzę w to ! Gdyby jednak coś nie tak, to pewnie trzeba będzie powtórzyć zabieg, trochę bardziej radykalnie (większe cięcie). I koniec, kropka – po wszystkim ! I nie dopuszczaj do siebie żadnej innej myśli ! Mogę powtórzyć tylko co pisałam kiedyś Iskierce – najgorsze jest czekanie, ale i ono kiedyś się kończy ! KKAROLINA, Masz rację, że ludzi potrafią być okrutni z tymi pytaniami typu „a kiedy będzie dzidziuś ?”. Podobno mojej Mamy (jak już przekroczyła 40-tkę) przestali pytać, ale mówiła, że gorsze było, jak się już urodziłam „jaka śliczna WNUSIA”... I tłumacz się teraz, że to nie wnusia tylko córka. I jestem pełna podziwu dla Niej (nie żyje od półtora roku), że tak długo walczyła o to żebym mogła się urodzić, a potem jeszcze pomagała mi wychować moich synów (a babcią była wręcz zaślepioną na punkcie ukochanych wnuków). Bardzo za Nią tęsknię... Sorry, że się trochę rozklejam. Dziękuję za tytuł naczelnej forum, ale chyba innym należy się on bardziej. I już na pewno ISKIERCE należy się tytuł DOBRY DUSZEK forum (Iskierko, całuski dla Ciebie !). EDYTKA 22, Ja miałam konizację, ale też przed pierwszym porodem, z powodu nadżerki. Ale wiem, że sam fakt konizacji nie wyklucza posiadania dzieci. Nie ma też związku z HPV – tzn. to, że jest nadżerka nie oznacza, że trzeba mieć tego wstrętnego wirucha. I odwrotnie – ja mam potwierdzone HPV ale nie mam nadżerki tylko jakieś rozedmowe zapalenie szyjki spowodowane zakażeniem bakteryjnym (może to być np. rzęsitkowica ale badania szczegółowe dopiero w sierpniu) i mam zmiany dysplastyczne typowe dla HPV. Nadżerki jednak nie mam. Dziewczyny, teraz zmieniam temat bo dość już o tych macicach i ich szyjkach ANNIE, Bardzo zaintrygował mnie temat Twojej pracy ! Czy możesz polecić jakieś książki na ten temat lub ogólnodostępne opracowania ? Mój pierworodny jest fanem piłki i kibicem przesiąkniętym futbolem „do szpiku kości”. Kibicem oczywiście reprezentacji Polski, no i Legii (wiadomo - jesteśmy z Warszawy), zresztą ja też (w czasie Euro nawet to forum zaniedbywałam) ... Niech Łodzianki i Krakowianki nam wybaczą tę Legię... Gdybyś mogła coś polecić w tym temacie, to ja bym chętnie poczytała (kiedyś czytałam w Piłce Nożnej super artykuł na temat kibiców, o ich zwyczajach, o hooligans, ultrasach itp. ale już nie mam). Pozdrowienia dla Pana W. :) LOLOINKA, Bardzo proszę o nazwę o nazwę firmy tej herbaty czekoladowo-pomarańczowej – brzmi bardzo interesująco.... Iskierka ciągle pije gingersa, a ja po żołądkowej gorzkiej trzy dni temu dam sobie spokój z piciem na jakiś czas.... Tak więc ja się nie przyłączam, ale bardzo proszę wypijcie również za moje zdrowie (a raczej mojej szyjki macicy) i na pohybel HPV ! O rany, to chyba mój najdłuższy post, niech Bóg i historia mi wybaczą jeśli Was zanudziłam..

Basia_44 napewno nikogo nie zanudziłas miło sie czyta takie pocieszające posty.ja wypije za zdrowie Twojej szyjki a Ty mojej:)dziekuje za wyjasnienie wielu kwesti ale w tym temacie mam jeszcze wiele pytań a wiadomo czesto ciezkojest zrozumiec język doktorski:)czytałyscie artykuł na onet o małżenstwie bez dzieci kurcze jakie to nie sprawiedliwe niektóre kobiety mają po 6-10 nie dbają o nie, chodzą głodne a niektóre kobitki chcą chociaz jedno by obdarzyc je wielką miłością.Przyczyna-endometrioza najczesciej co sie okazuje mozna sie nią zarazic w szpitalu podczas zabiegu operacyjnego.ojej jak sie przed tym zabezpieczyc :( pewnie nie ma takiej mozliwosci.mogłam sie urodzic facetem-oni mają łatwiej:)pozdrowionka

witam Was dziewczyny - jestem tu nowa - mam 31 lat - ostatnio wiele przeszłam i chyba... jestem już zmęczona tym wszystkim. 3 lata temu zmarła moja mama na raka, w lutym br. u mojego taty zdiagnozowano raka, a w maju w cytologii mi wyszła III gr. ASC-US później była kolposkopia z opisem zbielenia nabłonka płaskiego + nabłonek jodonegatywny i jakieś kłykciny w skutek zapalenia wirusowego i skierowano mnie na pobranie wycinków - 04.08 - jeśli szczęsliwie okres mi się nie spóźni... tak się zastanawiam, czy mam się spodziewać najgorszego - sama nie wiem... wcześniej myślałam że po kolposkopii lekarz podejmie jakieś leczenie i wszystko, a tu.. niespodzianka - każą wycinki pobierać do badania i to mnie już przeraziło nie na żarty... nie wiem, jeśli w cytologii wyszła grupa III a nie np. IV to możliwe że wycinki wskażą że to jednak rak - jestem totalnie zakręcona i chwilami to już czuję się totalnie załamana pozdrawiam Ania

acha - no i oczywiście przeraża mnie wizja że jak mi coś tam powycinają to że nie będę mogła mieć dzieci, a od niedawna zaczęłam poważnie myśleć o dziecku - i to chyba też mnie dobiło..

doskonale Cie rozumiem, rok temu zmarł mój tata a teraz moje kłopoty zdrowotne. ile kurde mozna, no, ale widać można, jednak mysle, ze najgorszego zakładać nie powinnaś, trzecia grupa to nie rak, jesli juz takich paskudnych określeń mamy używać to jest to stan przedrakowy. na szczęście wyłapany i całkowicie uleczalny. łatwo mówić trudniej to sobie wbić do głowy. mnie tez czeka pobieranie wycinków a pózniej zapewne wymrażanie zmian. i mam nadzieje, ze na tym sie skonczy moja przygoda z tym wszystkim....

dzięki - to jakaś pociecha - i tego muszę się trzymać bo inaczej oszaleję - najgorzej mnie denerwuje fakt że na wszystko trzeba długo czekać - najpierw na wynik z cytologii, poźniej na miejsce do kolposkopii - teraz do szpitala - musiałam znajomości użyć żeby odpowiedni termin zaklepać, a teraz się boję że z nerw okres mi się spóźni i że mi termin przepadnie... ech, szkoda że ni można tak pójść do szpitala od ręki na 3 dni np. i po 3 dniach wiedzieć już wszystko..... tylko czekanie...czekanie....czekanie - no dla mnie to koszmar :( no i oczywiście ta niewiedza - to chyba jest najgorsze...

no czekanie jest okropne, zgadzam sie. ja wogole sie wsciekam, wycinki mam 28, wyniki pewnie będą około 9 sierpnia a pierwszy wolny termin u mojego ginekologa to 27 sierpien. pozniej pewnie kolejne 3 tygodnie czekania na wolne miejsce w szpitalu, jakis obłęd. spróbuje dostać sie do niego prywatnie a nie przez centrum medyczne a jak nie to pojde do innego. wogóle to mysle, zmiany usune prywatnie....

Witam witam, kazda z osobna rano, przy sniadaniu przeczytalam pare stron :P ale sie rozpisalyscie kobietki. Ja wczoraj pozno wrocilam, bo w scrabble gralismy i od razu potem spac. Basia- ksiazek jest duzo, mozesz na mojego maila napisac ( wyswietla sie ), to ci podam jakie moga byc. :) my tu w Łodzi za WIdzewem, jaka tam Legia :P Jezuu, jutro odbieram wyniki tej bety i juz nie wiem, co mam myslec. Obstawiam czarny scenariusz niestety, ze wciazy nie jestem a okresu nadal brak :/ to dopiero sie zaczna moje przygody... Mama mnie molestuje, ze sie martwi, ze cos nie tak jest itp itd. :( a na razie nie chce nic nikomu mowic. Jestem zmeczona tym czekaniem. I oczywiscie ogarnia mnie strach, kiedy sie moze dziecko pojawic... :( Widze,ze jest nas coraz wiecej, a Iskierka narzekala, ze moze byc cisza w wakacje ;) Niewiedza jest najgorsza, bo dokad to wszystko pojdzie po kolposkopii ? :( jakiś ciezki ten tydzien, ciagle te same mysli... :(

no właśnie ta nasza służba zdrowia mnie też nie przekonuje - na razie strasznie bym chciała mieć te wycinki za sobą i zobaczyć te wyniki - a później jogin i zobaczymy co będzie dalej.... swoją drogą ciekawe ile może kosztować taki zabieg usuwania zmian prywatnie no i gdzie go można wykonać - masz namiar na jakąś prywatną klinikę - bo wydaje mi się że to musi być w warunkach szpitalnych wykonane..

jedna z dziewczyn pisała, ze cos okolo 1500 zł. duzo, ale moze warto sie zastanowić.... ja jestem z wawy, znalazłam tu jedno miejsce w, którym dokonuje się takich zabiegów. jeśli chcesz podam namiary. dzwoniłam i dowiadywałam się o pobranie wycinków i tak naprawde z dnia na dzien można się zapisać.

Ja na razie nie wybiegam tak w przyszlosc, moze po kolposkopii zaczne sie denerwowac, albo przed nia.. :( eh, jak znam siebie,to bede przezywac. Wogole to mam czarne mysli od rana, podkusilo mnie na test - ktory nie wykazal nic i od razu juz mam caly scenariusz, ze jutro beta ujemna wyjdzie, i co -potem, gdzie zginal moj okres, do tego 3 grupa, i zalamka gotowa :( przeraza mnie,ze moge czekac z 2 lata na dziecko.. to mi sie takie odlegle wydaje... :( odpowiedni termin dla mnie to wiek 25-26.. Wiem, przynudzam, przesadzam... :( czuje sie przygnebiona, help ;(