Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość *kwiatuszek*

Tabletki antykoncepcyjne a wypadanie włosów

Polecane posty

Gość edzka20
Black_miss Robiłam badania, wszystko w normie po za tym, że mam insulinooporność, podwyższoną prolaktynę i hashimoto. Hormony w normie. A objawy to zakola właśnie, ścieńczenie włosów ( odrastają, ale bardzo słabo i każdy kolejny jest cieńszy) Na lewym zakolu już praktycznie nie mam włosów, nie widać tego jakoś specjalnie bo zakrywam włosami, które jeszcze mam, ale np. zaczesać do tyłu się nie mogę, bo wygląda to paskudnie, dosłownie jak u faceta. Z prawym zakolem trochę lepiej, ale rewelacji też nie ma. A inne objawy to przetłuszczanie się włosów(myję codziennie), insulinooporność. Nie mam trądziku, ale cera strasznie mi się przetłuszcza, praktycznie co godzinę muszę używać bibułek matujących twarz, a i to nie do końca pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edzka20
Prób wątrobowych nie robiłam, ale wybiorę się zaraz po długim weekendzie. A powiedziała Ci lekarka coś więcej na temat wpływu wątroby na włosy właśnie. A, tabletek nie biorę już 19 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agati86
Witajcie! jakiś czas temu cieszyłam się że mój problem minął.....ale znowu powrócił, już od prawie miesiąca dzienna liczba wlosów to ok 100 i znowu załamka, nie wiem dlaczego.....nic sie u mnie nie zmianiło biorę nadal Norprolac, ale teraz już 1 tabletke dziennie ponieważ po ok 5 miesiącach brania pół tabletki prolaktyna znowu była podwyższona, nie wiem nawet czy kiedykolwiel te tabletki jej poziom obniżyły bo w trakcie brania badalam ją tylko raz- i wynik był za wysoki, dlatego lekarka zwiększyla dawkę no i wlosy sie sypia:(((( o coKAMAN?????????????było super pięknie aż tu nagle dupa:( kurde nic tylko sie załamac nie ma w tym wszystkim w ogóle sensu....help!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wczoraj jak mowilam bylam u lekarza...dermatologa...i co? Łojotokowe zapalenie skory ;/ fuck it!! ja pytam dlaczego moja dermatolog nie zauwazyla tego wczesniej ??!! tylko trzeba isc prywatnie aby jakis lekarz spojrzal ci na leb ;/ No coz, przepisal mi krem do wcierania Clotrimazolum , tabletki Fluconazole i Alpicort E, tylko wlasnie nie wiem jak z tym alpicortem...juz kiedys na pioczatku go uzywalam i nic;/ nie wiem co teraz. Dziewczyny czy ktoras z Was miala ta przypadlosc?? i czy odrosna mi wlosy, jesli sie to wyleczy?? jesli sie da;/ Pozdrawiam goraco:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agati85
hej black miss ja miałam łojotokowe zapalenie skóry....włosy nie odrastaja ponieważ są blokowane przez łojotok, ale jak sobie to wyleczysz to będzie ok....podczas leczenia zazwyczaj więcej wypada ponieważ nowe włosy wypychaja te martwe więc sie nie przestrasz:) POWODZENIA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Boze!! ale mnie przestraszylas piszac >> wlosy nie odrastaja!! dobrze ze doczytalam do konca!! ufff...Agati powiedz mi kochana jakie Ty mialas objawy tego łojotokowego?? i czy stosowalas Alpicort E?? Dzieki wielkie za odpowiedz :D Mowisz ze odrastaja? tez mialas takie bardzo rzadkie?? a jakie wlosy masz teraz?? Wysciskalabym Cie normalnie :*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agati85
:) ja miala taki łupież przy skórze z którego sobie nawet nie zdawałam sprawy, ogólnie miałam bardzo mało odrostów ponieważ przy tym schoreniu włosy nie mają jak wybic sie na powierzchnie- mieszki sa zablokowane. Lekarz mnie troche nastraszył i powiedzial ze jak nie bede sie leczyc to za 30 lat bede łysa- boże jak ja wtedy wyłam:) ale nie taki diabeł straszny....:) nigdy nie miałam zakol ani dużych przeswitów, nawet jak mi wypadały po 400 dziennnie!!!!! nie mogłam uwierzyc ze jeszcze w ogole mam wlosy, ale jakos przetrwalam i było pozniej dobrze- odrostów pełno:) to juz dobry znak:) to mam wyleczone ale mój problem z wypadaniem włosów i tak pozostał, nie wiem jaka jest teraz przyczyna, teraz ostatnio przez 2 miesiace bylo super a od miesiaca znou beznadzieja.....ja teraz lecze sie na prolaktyne i stram sie dobrze odzywiac zobaczymy po miesiacu jaki bedzie efekt. A ty sie nie stresuj łojotokowe można wyleczyć, a z pewnoscia od tego baaaardzo leca włoski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mnie pocieszylas :D Powiedz mi jeszcze czy smarowalams czyms lebek?? przepraszam ze tak katuje ale naprawde mi zalezy na Twojej odpowiedzi :) Bede wdzieczna:**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
O matkojedyna jak mnie tu dawno nie było :D znaczy byłam, czytałam Was jednakowoż nie pisałam. :) Więc witam Was wszystkie po długaśnej przerwie! Ewa, jesteś w ciąży?! :D :D Gratuluję!!! :) Odzywam się teraz bo chciałabym sie podzielić z Wami moimi przypuszczeniami oraz wnioskami jakie wyniosłam z mojej przygody. Otóż tak: teraz włosy wypadają mi w ilościach znośnych czyli po 20-30. Od około 5 miesięcy sytuacja raz jest gorsza raz lepsza, plus minus różnica wynosi jakieś może 20 włosów, ale przyzwyczaiłam się do tego, że to naturalny proces i być może po prostu mam kłaki ze skłonnością do wypadania trochę większego niż zazwyczaj ludzie. Po drugie: STRES. Czyli prolaktyna. Ale nie tylko. Psychika. Stres i myślenie na swój temat zbyt wiele to mieszanka wybuchowa. I to moze nie taki stres zwyczajny, zwiazany z pracą, nauką czy czymkolwiek z zewnątrz, ale stres związany z myśleniem o problemie. Przestałam się zajmować stanem moich włosów w grudniu, kiedy to byłam jeszcze w szale rozbijania się po endokrynologach najlepszych w Polsce oraz badania wszystkiego co się da. Kupa kasy, nerwy, głowa zajęta problemem którego rozwiązania i tak nikt mi nie gwarantował. Pomyślałam w końcu: dosyc! Mam tego dosyć. Chcę normalnie sobie żyć, bo życie mam jedno, jestem młoda i mogę robić co tylko zechcę. Pie*dolę lekarzy, pie*dolę wyniki badań, to że wyszły mi wysokie przeciwciała tarczycowe czy chujwi jak to się zwało - po prostu miałam już tego dosyć. Zwłaszcza że z włosami było jakby trochę lepiej nie wiadomo od czego. Teraz już chyba wiem - po prostu wpadłam w szał imprezowy na studiach i totalnie się wyluzowałam. Przestałam tak strasznie zwracac uwagę na wygląd. Od jednego dnia zerwałam kontakt z moją endokrynolog która się upierdała że NA PEWNO MAM ŁYSIENIE ANDROGENOWE W POŁĄCZNIU Z PLACKOWATYM ORAZ TARCZYCA SAMA SIEBIE NISZCZY. Pochowałam w głębiny wyniki badań i stwierdziłam że kończę z tym. Doszłam do wniosku, ze mój organizm nie jest tak durny żeby nie mógł sobie poradzić z problemem który być moze wywołuję sama: stresując się nim oraz myśąc o nim, czyli rujnując sobie psychikę. Co więcej: zmieniłam szampon z ziołowego i super zdrowego Farmony na zwyczajny drogeryjny: najpierw Gliss Kur, teraz Shauma. Zauważyłam, że muszę zmieniac szampony co 2-3 miesiace bo problem wypadania powraca kiedy zbyt długo używam jednego. Obecnie włosów wypada, jak już pisałam, dosyć sporo jak na przewidywane normy oraz w porównaniu do tego jak było kiedyś. Ale organizm się zmienia wraz z wiekiem, zmianą otoczenia, a że ja jestem osobą podatną na stres, myślę ze tak po prostu już musi być. Nie mam prześwitów, ale muszę myć włosy co 2 dni. Przyzwyczaiłam się do ilości włosów. Co prawda, troche się muszę namęczyć zeby wyglądały dobrze ale jestem perfekcjonistką więc to pewnie też trochę mój wymysł. :) Nie myślę o ich ilości. Nie wiem daczego najpierw włosy przestały wypadać, za 3 miesiące było to samo co wczesniej choć tabsów już nie brałam i trwało 4 kolejne miesiące. Zatrzymał mi się też wtedy okres na 2 miesiące. Nie wiem jaki był powód. Nie chcę wiedzieć. Być może organizm regulował się jeszcze po tabletkach. Okres mam w miarę regularny, nigdy nie miałam go co do dnia, ale różnice wahają się teraz w granicach 3-4 dni. Norma jak dla mnie. Obiecałam sobie, ze żadnej ingerencji w hormony z zewnątrz już nigdy nigdy u mnie nie będzie. Chyba ze przy menopauzie xP Nie piszę Wam tego dlatego, żebyście zaczęły mnie naśladować. Chciałam Wam tylko Moje Drogie powiedzieć, że największą siłę i lekarstwo posiadamy wewnątrz siebie (patosem powiało, trudno ;D ). Wiem, ze być moze u Was sytuacja jest bardziej skomplikowana, że potrzebujecie leków i rad lekarzy. Też tak myslałam. Spróbowałam jednak czegoś innego, wykorzystania tej siły którą posiadam sama, i nie żałuję. Niestety, nie moze być tak, ze z dnia na dzień zmienicie podejście do sprawy i wszystko wróci do normy. To musi w Was wykiełkować, musicie stopniowo dojrzeć do tego, aby przestać się tym przejmować. Skupcie się na tym, czym zajmujecie się w życiu. Znajdzcie pasje, które pochłoną Was do reszty. Bądzie Ponad To. Na tyle, na ile uważacie że możecie. Wierzę w Was. Jedyne tabletki jakie biorę to witaminy. Od roku lecę na Magne B6, cynk Forte co kilka dni oraz od czasu do czasu Koenzym Q10. Aktualnie staram się zejść z tych witamin i brać je co raz rzadziej, a biorę je głównie ze względu na to, że odżywiam się niezbyt dobrze jako biedna i leniwa studentka i postanowiłam że na wszelki wypadek będę się trzymała tych kluczowych witamin. Przy stresie i wysiłku bardzo się przydają :) Tyle ode mnie. Mam nadzieję że nie odbierzecie mojej wypowiedzi jako słów nieomylnej prorokini. Chciałam Wam tylko opisać co u mnie. :) Pozdrawiam Was,wszystie gorąco w ten paskudny, zimny i mokry dzień. Dacie radę. :) P.S.: Mam mało włosów. Dużo mniej niż miałam kiedyś, 2 lata temu. Ale stwierdziłam, że po prostu muszę się do tego przyzwyczaić. Brzmi głupio i naiwnie, ale to jedyne co naprawdę wyleczyło moją psychikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
P.S.2:Oczywiście, jak to ja, dopiero po opublikowaniu wypowiedzi orientuję się ze mam jeszcze coś do dodania xP A więc: miałam zakola. Normalnie łysiałam jak facet. I co? Zarosły. Same. Owłosienie na rękach i nogach wróciło do normy. Samo. Miałam łupież. Łojotok ze hej. Ustąpił, SAM. Dalej mam przetłuszczającą sie skórę, ale to przez nadmiar DHEA SO4 oraz testosteronu. Mam to wpisane w naturę i koniec. NO, już. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mimozko hej :D Wierz mi ze gdyby byla tu opcja "lubie to" to wciskałabym do upadlego :P Imponujesz mi swoim podejsciem do sprawy...ja powiem Ci ze tez tak probowałam, ale tak jak mowisz cholernie ciezko;/ w chwili obecnej staram sie nie myslec...lecze łojotokowe zapalenie skory, i zyje przekonaniem ze jak juz mi to zlezie z leba to wszystko wroci do stanu rzeczy przed tym syfem...daj Bóg :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
black_miss, jeśli mogę coś polecić - jest taki szampon, który nazywa się Stieprox - bardzo bardzo pomógł mi kiedy miałam łojotokowe zapalenie skóry głowy połączone z grzybicowatym czymś, ale moje było w bardzo łagodnym stadium. Głowa momentalnie przestawała swędzieć, czułam niesamowitą ulgę, właściwie wyleczył mi skórę w niecałe 2 tygodnie. Pózniej profilaktycznie stosowałam go co jakiś czas. Teraz już o nim zapomniałam, nawet w necie dosyć długo szukałam jego nazwy żeby Ci napisać :D Polecam ten lek, choć drogi i mało go jest, to wydajny jak diabli i naprawdę skuteczny. Obawiam się jednak, że bez recepty go nie dostaniesz, ale możesz spróbować, na piękne oczy które posiadasz, tylko wybierz na obiekt szturmu pana aptekarza. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
aaa, i Fluconazole też brałam, nawet jakąś końską dawkę mi przepisano - ale ch*ja to dało bo miałam wybitnie odporne legiony bakterii na mojej głowie :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz :D przyda sie kazda propozycja...derma powiedzial zebym raz w tygodniu stosowala Nizoral...zobaczymy, co do glowy to juz mnie nie swedzi a naprawde ciezko bylo z tym...mam za to strupki na lebie i to mnie drazni...i masc-krem Clortimazolum. smarowalas glowe czyms takim??;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agati85
hej:) blck miss ja tez stosowalam stieprox- tez uwazam ze jest super, ale drogi jak cholercie- 50 zł ponad a mialam go stosowac co drugi dzzien wiec po pewnym czasie przerzucilam sie na inny: selsun blue na zmiane z bioderma ds plus tez zreszta droga. Strupki na glowie też mialam ale jakies 2 miiesiące tylko potem same zeszły. przypuszczam ze byly od szamponu do wlosów. Ehhh ja w sumie nadal mam troche łupieżu, bo uzywam teraz normalnych kosmetycznych nie aptecznych szamponow, ale dosyc mialam juz tych smierdzacych cudeniek które były cholernie drogie.... ja szpikuje sie teraz cynkiem i magnezem no i lecze prolaktyne i muuuuuusi byc lepiej:) buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Clotrimazolum to chyba najpopularniejsza maść w leczeniu grzybic wszelkiego rodzaju. Nie miałam tego na głowie, ale wyleczyłam tym dawno temu grzybicę stóp, bardzo dobre toto. Na łeb bym tego nie dawała (bo czułabym obrzydzenie jakieś chyba, nienawidzę mazideł na włosach). Spróbuj zdobyć ten Stieprox, wydaje mi się że może zadziałać, naprawdę. :) tylko myj nim włosy tak co 3-4 dni. Jakim szamponem myjesz włosy na codzień? i ten... nie jedz słodyczy ani ostrych rzeczy przez jakieś minimum 2 tygodnie, a pij dużo kefiru i generalnie jedz jogurty naturalne z płatkami owsianymi albo otrębami, może zobaczysz różnicę - ja widziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płatki owsiane, jogurty?? i to pomaga na leb?:) Jadlam tak jakis tydzien temu, słodyczy nie jadam bo nie lubie...ale czasem mi sie zdarzy :) Myje Radicalem i jakims szamponem z Yves rochay czy jakos tak... Agati powiedz czy jak wyleczylas łojotok to wloski zaczely odrastac?? mowisz tez o prolaktynie wiec jak to jest?:) Ja mam za trzy tygodnie wesele...i nie wiem jaka fryzure sobie zrobic;/ wstydze sie isc do fryzjera bardzo..ale moze wyolbrzymiam...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agati85
Oczywiście ze odrastały- masowo:))))) nie martw sie to nic strasznego, poprostu idz do dobrego dermatologa , chyba ze juz takiego masz, mazidla na głowe- obowiązkowo- bez tego ani rusz stosuj solidnie i sie nie przejmuj. Prolaktyna to swoją droga- mam podwyższona i to tez zle dziala na wloski, dlatego sobie ja leczę. Ja Też wczoraj kupiłam radical- polecasz ten szampon? buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam chyba wszystkie negatywne skutki uboczne po tabletkach, ale włosy mi nie wypadały ufff. W końcu musiałam zrezygnować z tabletek. Mogliby na mnie stworzyć nowo ulotkę - negatywnych skutków ;) Nie było wyjścia i skusiłam się na naturalną antykoncepcję, komputer cyklu ( ja mam CycloTest, ale są też inne jakieś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agati Radical jest ok choc strasznie plącze włosy...;/ ale szczerze mowiac nie wiem czy zauwazylam jakas roznice;/ no kuźwa nie wiem;/ wlosy dalej leca ale moze troche mniej :) Sorrki wielkie ze jestem taka "nierozgarnieta" :) ale juz brak mi sil :( czyli mowisz ze spoko odrosna?? bo mam rzadkie klaki :( przeswity :( i tak sie boje wylysiec;/ Wiec powinnam uzywac tego Alpicortu E? przeczytalam na ulotce ze stosuje sie go w lysieniu andro... placz i ryk!! :( nie chce tak zyc!! :( Dzis zrobilam sobie spacer do lasu...i jak uslyszalam śpiew ptakow to odrazu łzy mi naplynely...fuck...Boze pozwol mi cieszyc sie zyciem :( wybaczcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak w ogole to mialas ten łojotok tylko na skorze glowy?? bo ja mam wlasnie tylko na glowie...wprawdzie na czole luszczy mi sie skora ale to od brevoxylu ktory stosuje... Sorrki ze tak zawracam Ci glowe :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agati85
tak tylko na glowie. Alpicort tez stosowalam i w ogole duzo z tych leków było na androgenowe ale to nie znaczy ze to Ci dolega poprostu te leki pomagaja na odrost włosow przede wszystkim wiec sie nie martw. Musisz wyleczyc ten lojotok a potem będzie tylko lepiej:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sensuelle28
hey dziewczynki czytam was regularnie,kiedys tu sie udzielama,ale sobie mysle,to bez sensu,.tez mam 2/3 wlosow mniej niz kiedys,..ale to juz przed tabsami mialam iezly cyrk...i powiem wam,ze post mimozy,,to dla mnie wybawienie....probowalam juz wszystko i serio rzucam to mam,to gdzies chce sie cieszyc zyciem;-))bo co mozna wiecej zrobic?ja stosuje magnez i cynk obecnie i kwas foliowy...na glowe olej z korzenia lopianu oraz szampon pokrzywoway tej samej firmy czyli Nami..swietne naturalne sklady,wlosy sa po tym szamponie super...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, czy ktos z Was tam jeszcze jest......Ja tez mialam problem z lojotokiem skory, szczegolnie widoczne to bylo na wlosach.Stosowalam such szampon i z calego serca polecam.Wlosy ukladaja sie po nim lepiej niz po tradycyjnym myciu!!A lojotok wyleczylam Aknenorminem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Anulka :D Powiedz mi czy Tobie tez wloy wypadaly kiedy mialas ta przypadlosc??i najwazniejsze czy odrosly?? bo rozumiem ze juz wyleczylas i jest spoko?? ten Aknenormin to jest krem tak?? wcieralas go w skóre glówy? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestescie tu jeszcze?? mam nadzieje ze juz wszystkim wloski ładnie odrastaja...mnie jednak k***a nie chca chyba :( ja juz nie wiem co robic...moze rzeczywiscie mam to lysienie andro...blebleble...wprawdzie mam nowe włosy, ale na głowie sa przerzedzone...dosc....moze przesadzam ale sa...i zaczyna się to od strony czolowej linii włosów...wiec juz nie wiem:( łojotokowe zapalenie chyba ustepuje, juz mnie nie swedzi głowa ale nadal ten biały "piasek" sie utrzymuje, włosy leca chyba jednak troche mniej, ale i tak cholernie sie boje ze wylysieje...bardzo...ze za jakis czas nie bede mogła tegu ukryc resztkami włosów. moj narzeczony twierdzi ze powinnam udac sie do psychologa, ze mam cos z deklem moze i troche ma racje, ale mimo wszystko nie wie co ja przezywam :( w sobote mam wesele, wstydze sie isc do fryzjera bo co mu powiem, jak zapyta o stan moich kłaków? :( juz chyba wolalabym nie zyc!! Agati85 powiedz mi kochana jak to wygladalo u Ciebie? sorrki ze sie tak powtarzam ale szukam pocieszenia i słów otuchy, bo to mi pomaga...czy tez mialas jakies widoczne przeswity, i gdzie ulokowane?? po jakim czasie wloski zaczely odrastac na czubku i w ogole? nie gniewaj sie ze tak wypytuje masowo ale poprostu nie wiem kogo sie juz radzic... 3majcie sie laski :*:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mamma
black_miss - na odrost musisz niestety poczekać, mi powiedzieli, przy propeci, że dopiero po roku zageszczą mi się włosy :/, a po 3 miesiącach przestaną wypadać. Nie stosuje tej kuracji, próbuje inne metody. Myśle, że musisz uzbroić się w cierpilwość. Powodzenia życze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj problem zaczal sie tuz po wyjezdzie do Wielkiej Brytanii.Wlosy wypadaly jak wsciekle!!to nie jest prawda, ze powinnas sie udac do psychiatry, jezeli zauwazasz, ze cos jest nie tak, to znaczy, ze tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W moim przypadku bylo jasno widac, ze wlosy wypadaja z powodu nadmiernej produkcji loju przez moj organizm, nie mialam zadnych problemow z hormonami.Lekarze rozkladali rece, nie wiedzieli jak mi pomoc.Na dodatek pojawilo sie jeszcze cos gorszego-TRADZIK!!Teraz lojotok ustal, wlosy zgestnialy i juz nie wypadaja-tradzik pozostal.Aknenormin to lek z grupy retynoidow, jest to przedawkowana wit A ktora hamuje produkcje loju w naszym organizmie.Ja podczas problemu z wlosami stosowalam wiele preparatow oraz lekow-nic nie pomagalo.Dzieki uzyciu suchego szamponu moglam ukryc lojotokowy problem przed swiatem.Mam lat 36, a problem ktory opisuje rozpoczal sie 6 lat temu.Najprawdopodobniej byl spowodowany zmiana diety bo mialam rowniez dolegliwosci zoladkowe (mdlosci, wymioty, zgaga) i chudlam w oczach.pozdrawiam Cie serdecznie i nie przejmuj sie, wszystko sie unormuje, nie zadreczaj sie-jak wiesz, stres moze sprawe tylko pogorszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×