Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość *kwiatuszek*

Tabletki antykoncepcyjne a wypadanie włosów

Polecane posty

Gość mimoza mimozowata
Maja, a czy endokrynolog powiedziała Ci że ta tarczyca może być powodem wypadania? Tzn, czy tak nienzaczne zmiany jeśli chodzi o ft4 mogą na to wpływać? Co do farbowania... moim niedoświadczonym laickim zdaniem, farba nie może uszkodzić cebulek włosów. Jedynie jeżeli ktoś ma uczulenie na jakiś składnik farby albo wrażliwą skórę głowy, to wtedy występuje jej podrażnienie. I wówczas wypadanie włosów może być z tym powiązane. Ale tak generalnie, to farba działa chyba tylko na włosy, bez cebulek, i może je ewentualnie niszczyć tylko zewnętrznie przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
No więc Moja kochana Mimozo-moja endykrynolog jutro się wypowie ostatecznie co do mojego ft4,ponieważ dziś robiłam go powtórnie.Stwierdziła że laboratorium w którym robiłam badania zaniża normy. Jakoś nie chce mi się w wierzyć.Badania robiłam odpłatnie więc chyba się starali.Napisze jutro odnośnie wizyty.A co do farbowania-pytałam lekarz ogólnego-fajna babka-To stwierdziła żebym przerzuciła się na szampony koloryzujące,gdyż nie wnikają w strukturę włosa tylko go otaczają.Więc chyba się skusze, tylko nie wiem na jaki bo jest do kilku myć , do kilkunastu i trwałe.A jeżeli chodzi o obcięcie to przecież już je radykalnie obcięłam z pasa do łopatki, więc nie wiem czy kolejne obcięcie coś da,Trochę dziś o tym czytałam i samo obcinanie nie wpływa na wypadanie włosów no może na krótki okres-kilka dni w porywach do tygodnia.Mam jeszcze pytanko czy miałyście coś takiego ze włosy prawie przestawały wypadać a potem znowu coś im odbijało i leciały jak szalone? Głupie to jakieś.Mam nadzieje że jutro nastąpi wreszcie przełom.Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
No i jestem już po wizycie.Wiem tyle ,że nie mam chorej tarczycy- drugie badania wyszły prawidłowo.EKG jednak pani doktor stwierdziła że jest niepokojące.Więc muszę przejść się dodatkowo do kardiologa.23 marca mam kolejną wizytę, u tej samej pani doktor endokrynolog tylko państwowo.Ma mi zrobić usg tarczycy tak dla pewności.Do tego czasu mój problem może zniknąć.Więc czekam i nie narzekam.Musze jeszcze przestać tyle o tym myśleć bo sama sobie funduje zajefajną huśtawke nastrojów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Taaaak, hustawka nastrojów kołysze się przy tym w najlepsze... Ja zapominam o włosach tylko wtedy kiedy mam dłuższą przerwę od mycia (bo mi się nie chce np, już mnie wali to jak wyglądam...) a ostatnio przez dentystę myślę znów o zębach (bo odkrył ich multum do leczenia, kazał zrobić prześwietlenia, masakra jakaś, problem za problemem, niedługo całkiem się rozlecę). Najgorsza jest zawsze chwila kiedy trzeba rozczesać kłaki po myciu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Mimoza-jak to się u ciebie zaczęło i ile trwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimza mimozowata
Wypadanie trwa od września, a takie mega zwiększone to od listopada. Tabletki syndi 35 zaczęłam brać w połowie sierpnia. Przy czesaniu suchych włosów wypada dziennie może 10 natomiast przy czesaniu mokrych - 70... Tragicznie się przetłuszczają, mam na głowie masakryczny tłusty łupież na który nic nie pomaga. Wpadłam w panikę i depresję w grudniu. Ale odkryłam, ku mojemu zdziwieniu, ze tak jak u Ewy30, tabletki powodowały chyba u mnie jakąś deprechę O.o bo teraz już inaczej podchodzę do problemów, przedtem ryczałam dzień w dzień, serio, sama nie wiedziałam dlaczego tak okropnie reaguję, nigdy się tak nie zachowywałam. Tabsy odstawiłam 6 tygodni temu, narazie bez żadnych zmian jeśli chodzi o wypadanie. I czekam na okres bo się spóznia tydzień. Nie wiem czy to na pewno one były przyczyną, ale do cholery, mogłoby się to już skończyć bo lustra stały się moimi wrogami, nie mówiąc już o tym co przeżywam jak musze gdziekolwiek wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Mimoza- jeżeli chodzi o łupież to w zielarskim kup sobie Boniderm(pomada Ojca Grzegorza)Mydło ziołowe.Umyjesz tym głowę przed szamponem. I na prawde kochana nie przejmuj się mi wypadają włosy od października 2008 i żyje.A lusterka no cóż odpuść sobie- fryzury wiązane to praktyka. Powiem ci,że ja też nie mam już sił, chciałabym chociaż raz się uczesać po umyciu głowy i nie liczyć włosów które lecą.A ostatnio zauważyłam ,że nawet te odrosty małe też wypadają.Pytałam doktor i ona mi na to że to nie ma znaczenia.Ale ch***ra dlaczego przecież miały wypadać stare. Masakra, przy tym obserwuje, że szampony przeciw wypadaniu włosów jeszcze bardziej je plączą i wyrywa się ich więcej.Dosłownie wyrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Moje się nie wyrywają. One wyłażą jak z masła xP i do tego się łamią i non stop plączą. A mam włosy bardzo cienkie i miękkie, więc teraz kiedy są tak masakrycznie przerzedzone to fiurgają na wszystkie strony jak puch... a ja tak kochałam nosić rozpuszczone, z resztą najbardziej mi do twarzy w rozpuszczonych. A teraz co... Jaki jest tego wszystkiego kurwa sens? -.- chuj mnie strzela jak widzę laski ze spalonymi przez farby, prostownice i lokówki włosami, ale gęstymi jak futro niedzwiedzia -.-

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Maja, a jesteś pewna ze te króciutkie które ci lecą to odrosty a nie złamane kocówki np? bo gdybym ja miała jeszcze liczyć te złamane to wyszło by mi grubo ponad 100 włosów po myciu ;] a nie liczę ich już od 2 tygodni, po prostu nie mam siły, i tak widzę że jest tyle co zawsze a czasem nawet więcej... np wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Mimoza-niektóre są z cebulkami, dlatego wiem,że to odrosty, ale fakt faktem, niektóre są ułamane.Na początku się ty przejęłam,ale teraz mam gdzieś.Nie przejmuj się.Kup sobie biotyne o której pisałam wcześniej i Inneov dla kobiet przeciw wypadaniu włosów.To przecież kiedyś musi się skończyć.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Ewka i Momoza co sądzicie o szamponach przeciw wypadaniu włosów. Skoro i tak maja znikome działanie bo są za krótko na głowie to po co je kupować. Do tego CHOLERNIE PLĄCZĄ WŁOSY.Ogólnie środki na wypadanie=zwiększone wypadanie.Nie wiem czy nie najlepsze są szampony dla dzieci.Chyba spróbuje .Co o tym myślicie.Stosujecie maski czy odżywki? Doradzicie coś.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Maja, ja jadę na tym Vichy cały czas, nie wiem na co liczę ale myję nim głowę. Tyle wiem, ze drugi raz już go nie kupię i będę myła szamponem Radical ze skrzypem. Robiłam tak kiedyś przez rok i miałam piękne, lśniące włosy. Przerwałam mycie Radicalem bo bez suszarki włosy miały małą objętość, poza tym koszmarnie plącze kłaki, bez odżywki nie da rady. Teraz używam loreala na łamiące się włosy, z jakimiś ceramidami. Nie widzę zeby pomagała ale ładnie pachnie i grzebień się gładko przesuwa po włosach. No i nakładam ją tak na włosy od końcówek do połowy długości, bez kontaktu ze skórą. A, i powiedz mi jak myjesz głowę: spuszczasz włosy do przodu czy myjesz sobie tak jak w salonie fryzjerskim, czyli do tyłu? Ja odkąd zaczęłam myć tym drugim sposobem to przynajmniej mam niewielkie problemy z rozczesaniem. Ale i tak wszysko jedno bo włosy wyłażą bez szarpania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Mimoza-z Radikalem (oprócz ampułek) mam złe wspomnienia.Już go nigdy nie kupie, okropnie plącze włosy.Włosy myje normalnie do przodu ale wypróbuje teraz do tyłu.Zobaczymy.Mimoza jaki masz teraz fryz- dokąd masz włosy? Ja ide w tym tygodniu do fryzjera.Postanowiłam podcinać regularnie aż to się wreszcie skończy.Aha zaczęłam pić pokrzywe. Podobno siemię lniane też jest dobre. ale ohydne w smaku już wole pokrzywe. A jakie witaminki teraz stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Maja, jestem w trakcie drugiego opakowania Merz Special, wczesniej wzięłam całe opakowanie Ha-Pantotenu. Czyli to już 3 miesiąc brania witamin. I NIC. Pokrzywę piję od połowy grudnia, nie wierzę ze pomaga na wypadanie, piję bo oczyszcza organizm. Oprócz tego dermatolog zapisała mi kuracje cynkową która ma zmniejszyć ogólny łojotok (po prostu tabletki Zincas Forte) wraz z witaminą A, koenzym Q10 oraz specjalny preparat robiony w aptece na pobudzenie ukrwienia jak już pisałam. Masakra totalna. Nie mam teraz kasy żeby kupić sobie Inneov bo wszystko mi się wali na łeb, na dodatek siedzę teraz cała zasmarkana a w gardle mam papier ścierny xP A włosy mam takie do łopatek prawie (najlepsze, nie podcinałam ich w ogóle od trzech lat (nie zabijać!) i one prawie wcale nie rosną ;] ) nie mogę mieć krótszych bo: nie pasują mi, nie mam co z nimi zrobić, plączą mi sie po twarzy. Mam siebie kurna dosyć już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Kobitki! Co do mycia i pielęgnacji wypadający włosów: zgadzam się, że wszelkie specyfiki mające zapobiegać koszmarnie plączą włosy i robią takie szorstkie, i kołtunią... Przez co więcej się ich wydziera. Moja metoda: szampon Gliis Kur do włosów długich i rozdwajających się + odżywka dwufazowa w sprayu z tej samej serii. Szampon ZAWSZE rozcieńczam w kubku plastikowym, tak, żeby wyszedł cały kubek roztworu. Głowę myję nad brodzikiem pochyloną do przodu. Skupiam się głównie na masażu skóry, a nie tarciu i darciu włosów. Potem delikatnie odciskam włosy i na chwilę w turban w ręcznik - ale naprawdę na chwilę. Następnie odżywka w sprayu i grzebień z bardzo bardzo grubymi zębami. Ale dobry drogi grzebień, żeby był ze śliskiego tworzywa i nie szarpał. W ten sposób udawało mi się trochę mniej "boleśnie" odczuwać wypadanie moich kołtunów. Teraz wypadają w normie, ale nadal pielęgnuję je w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Mimoza -próbowałam mycia po fryzjersku i to jest to,krótsze rozczesywanie + mniej wyrwanych włosów. Ewka to ile teraz ich ci tak wypada po umyciu głowy a ile przy normalnym czesaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Majka - teraz to ich wypada tyle, że nie ma co liczyć... parę, paręnaście? Trochę ułamańców by wypatrzył, bo spinam gumką to się przecierają. Nie wiem dokładnie. Ale być może znowu za chwilę przyłączę się grona liczących, bo zamierzam odstawić tablety na amen - ze względu na to, że robią mi śmietanę z mózgu. Podejrzewam, że po miesiącu lub dwóch od odstawienia włosy się posypią. Brak im będzie tej dodatkowej dawki estrogenów. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Hm. Co do wypadania po odstawieniu - Ewa30 wez mnie nie strasz :P Bo więcej już nie wytrzymam tych kłaków wszędzie... Btw, dostałam okres po tych 6 tygodniach od odstawienia. Ale moja przyjaciółka kiedy odstawiała Diane35 nie miała pózniej wcale problemu z wypadaniem włosów, co mnie strasznie dziwiło. Więc moze nie każda kobieta tak reaguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Dziewczyny miałyście coś takiego że po obcięciu włosy przestawały wypadać na chwile.A jak tak to ile to u was trwało? Obecnie jestem po wczorajszej wizycie u fryzjera-mam teraz boba na głowie(tył krótki a przód dłuższy).Musze sobie kupić szampon dodający objętości-polecicie jakiś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mimoza mimozowata
Ja polecić mogę Pantene - taki czarny :D Moim włosom dodawał super objętości, i moja mama wychwala go pod niebiosa. Albo Elseve Regenium do włosów cienkich, też dobry, i ładnie pachnie ;) Co do podcinania - nie wiem, nie podcinam włosów bo jestem tragicznie uparta i nie wyobrażam sobie podcięcia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Majka Jak zwykle będę brutalną realistką - z tym podcięciem to jest tak, że jak znacznie skrócisz włosy, to Ci się wydaje potem, że wypada ich mniej. Krótsze "wypadki" mniej widać, nie plączą się w całe kołtuny i pasma, tylko sobie po cichutku, pomalutku lecą. Ilość jest taka sama, ale wrażenie mniejsze. Co do wypadania po odstawieniu - będę Wam meldować na bieżąco, teraz jestem 8 dzień bez piguły, więc nie ma co mówić jeszcze. Za miesiąc - dwa będzie można jakieś wnioski wyciągnąć. Mam nadzieję, że Ty masz rację i nie będą wypadać. W czerwcu biorę ślub, więc wolałabym mieć na głowie więcej niż mniej, żeby było do czego przypiąć welon. Jedno jest pewne - piguły ryły mi psychikę. Odżywam. Staję się "dawną Ewą" - pełną życia, siły, odporności i odwagi. Paranoje idą w zapomnienie i zaczynają mnie najwyżej śmieszyć. Zdecydowanie Yasminelle szkodziła mi na psyche. Co do szamponów dodających objętość - nie lubię ich, bo mi się po nich szorstkie włosy robią. Suszę głową do dołu. Dobre są też podobno suszary z dyfuzorami. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Nie czytałam wszystkich postów więc sorry jeśli coś powtórzę. Brałam yasminelle i zaraz zaczęły mi wypada włosy, jak przestałam minęlo.Lekarz nie chciał w to wierzyc i przepisał mi Yaz, nie wiem po co bo to ten skład . W międzyczasie oczywiście przeproawdzałam kuracje na włosy - doustnie i ampułki Vichy. Jak zaczęlam brac Yaz to znowu zaczęły wypadac. Przerwałam i przeszło. Zaczęląm brac Qlaire i jest ok, nawet powiedziałabym lepiej- włosy sie przetłuszczają i są bardziej gęste. Chodzę do innego gina, który potwierdził,że przyczyną wypadania włosow były pigułki- Yasminelle i Yaz a szczególnioe ich składnik, który tak działał. W Qlaire jest estradiol valerianu, który widocznie u mnie działa na włosy bardzo korzystnie. Trzeba dopasowac pillsy i dostosowac indywidualnie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Roxane Dzięki za wypowiedź. Potwierdziła moje podejrzenia. Mnie też włosy wypadały przez Yasminelle. Ten składnik, który to powoduje to drospirenon (progestagen), który odwadnia dość mocno i jest go w Yasminelle bardzo dużo. Yasminelle wcale nie jest antykoncepcją "niskodawkową". Zawiera 3,00 mg progestagenu, kiedy np. minipigułka Cerazette zawiera go 0,075 mg, inne pigułki 0,15 mg... Cieszę się, że Tobie udało się znaleźć odpowiednie pigułki. Ja już się poddałam. Nie zaryzykuję kolejnych eksperymentów. Chcę się "odtruć" i wrócić do normy. Jeszcze raz dzięki za utwierdzenie w przekonaniu, że Yasminelle może powodować nadmierne wypadanie włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Ewka u mnie też zaczęło się od tego że gin. zamienił mi z Regulon na Yasminelle to zapoczątkowało wypadanie.Wiem też,że podobonie działa Yasmin i Novinette. Gdyby lekarze przed wypisaniem tabletek zrobili badania i dobierali faktycznie tabletki do konkretniej osoby to by nie bylo tak rażących skutków po ich odstawieniu. Wogóle mało się o tym mówi i pisze. Kobiety mało o tym wiedzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Kobiety mało widzą o tym,że odstawienie tabletek powoduje nadmierne wypadanie, przekraczające normy wypadania sezonowego. A na każdych tabletkach powinien być napis-GROZI ŁYSIENIEM TELOGENOWYM-tak jak na papierosach palenie grozi RAKIEM.Powinnyśmy jako pacjentki być rzetelnie poinformowane, żeby później inny lekarz nie leczył nas na skutek leczenia innego lekarza. A wogóle masakra lekarze nas traktują jak króliki doświadczalne, 5 minut odklepać, zaliczyć pacjenta, złapać kase a ty lecz się sam jak pomoże to być może.........Wkurza mnie to wszystko, że firmy farmaceutyczne robią tylko kase a nas mają gdzieś...A wicie co mnie najbardziej śmieszy niedouczony lekarz.Na serio trochę się już po nich natłukłam i moja widza(po buszowaniu w internecie) była dla niektórych zaskakująca,aż mi było głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Majeczka! Mam dokładnie te same odczucia, co Ty - jeśli chodzi o lekarzy. Czasem dosłownie wydawało mi się, że widzę panikę w ich oczach, kiedy zadaję jakieś pytanie posługując się fachowymi terminami i poruszając jakieś kwestie dokładniej, niż by oni sobie tego życzyli. Kiedy zaczynałam "przygodę z tabletkami" miałam 19 lat - wtedy, co Pani Doktor powiedziała, to było święte. Powiedziała, że nie szkodzą, to trzeba brać. Gdybym wtedy wiedziała wszystko to, co wiem teraz - prawdopodobnie bym się na ten rodzaj antykoncepcji nigdy nie zdecydowała. Pomimo problemów z nieregularnymi miesiączkami nawet... Są inne metody wyregulowania cyklu. Ale to wiem teraz... Ja zamierzam nabyć tabletki Merz Special. Brały je moje koleżanki po ciąży, kiedy właśnie dość mocno wypadały im włosy. Po 3 miesięcznej kuracji naprawdę widać efekty. Na pewno nie zaszkodzą, a na samopoczucie na pewno mi pomogą, bo będę robiła "cokolwiek". W tej chwili włosy mi nie wypadają, ale wolę zapobiegać i nie czekać, aż pojawi się ten przykry skutek odstawienia Yasminelle... Chociaż - skoro wypadały mi na Yasminelle, to może po odstawieniu właśnie odżyją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Majka A co do "doboru tabletek", to na 10 lat brania hormonów, badania hormonalne miałam raz - 10 lat temu na starcie... żeby ustalić przyczynę braku miesiączki przez pół roku. :))) Kryteria doboru - która firma proponuje lekarzowi lepsze BONUSY za recepty na jej preparat. Przerobiłam ich tyle, że się rzygać chce. Metodą prób i błędów... Głowa boli - następne. Nogi puchną - następne. Tyje Pani - następne. Kiepskie samopoczucie - następne... Bez komentarza jego mać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytalam wczesniej ze niektorzy maja problem z kupnem gelacytu z niemiec. ja dzwonilam do apteki w pasewalku nr 039 73 2 08 00 i zamowilam ten lek bo nie mieli go na stanie. na drugi dzien do odbioru bez recepty za 28.45 euro/320 kapsulek. pisze to ot tak dla zainteresowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAJA350
Gelacyt to po prosty biotyna i tyle.Nie wiem po co ją zamawiać zagranicą skoro mamy ją pod nosem.W dodatku nasz BIOTEBAL 2,5 LUB 5mg ma dużo więcej biotyny w jednej tabletce niż gelacyt w 10...Do tego kosztuje 25 zeta.Cudze chwalicie swego nie znacie.Ponadto kuracje stosujemy przynajmniej 3 miechy i to pewnie też minimum.No i oczywiście nie każdemu pomoże bo każdy ma inny organizm.A zresztą może nam pomoże dopiero wiosenne słoneczko (D3) i majowe pokrzywy (sparzyć, zmielić i zjeść).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa30
Trzeci tydzień bez tablet prawie... Włosy nie wypadają bardziej - raczej mniej. Mhmmmm... Oby tak dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×