ciąża urojona

no a teraz mam wiecej sliny w ustach co tez czytalamze jest objawem. ale to juz chyba moje przewrazliwienie i myslenie o tym. no i czasem jak obojetnie jaka czesc ciala dotkne to boli i tez wyczytalam kiedys ze nalezy to do pbjawow:D mam nadzieje ze to tylko moja psychika

tak napenwo psychika musimy przystopowac i przestac zwracac na siebie uwage

ja bym sie dawno nie martwila-wlasciwie to powinnam bo jak ja moge byc w ciazy bez odbytego stosunku. tylko tak jak pisalam te powiekszone miejsce nad spojeniem lonowym no i okres....

chora psychicznie :O Przyczytaj, co Ty tu wypisujesz. Masz paranoję, która Cię ośmiesza po prostu. Weź się w garść albo zacznij brać psychotropy, bo normalnie żale doopę ściska :O

to nie czytaj. a o czym moze swiadczyc sluz w krwi miesiaczkowej?

ja tez nie raz miałam sluz podczas miesiaczki nie martw sie to nie jest objaw ciazy spokojnie

Przeciez juz ci pisałam ze miesiaczke masz mniej obfita przez stres!!!

no tyle ze ja znowu tak strasznie sie nie stresuje. po prostu tylko sporo o tym mysle i ciagle ogladam swoje cialo czy nie ma jakichs zmian "ciazowych"

własnie i temu ze ogladasz si to widzisz niestworzone rzeczy ja jak zrobiłam pierwszy test ciazowy to tez widziałam 2 kreski a przyjaciółka jedna psychika siada bo stres robi swoje ja juz nie bede doszukiwac sie ciązy mówie sobie ze jest wszystko oki dzis wzieła sie za robote pospraztałam poukłądałam ubrania poszłam na kawe z kolezanka dosc tego zamartwiania

dziewczynie (epsonka) Ktos jej cos pisze, tłumaczy a ona ze ma racje ze da juz spokój i nie bedzie sie przejmować a za pare godzin znowu swoje. Epsonka nie złosc sie ze ktos napisze cos ostrzej bo to dla twojego dobra. Nam jest po prostu Ciebie zal. jak ktos ci cos tłumaczy po dobroci to widac nie skutkuje a jak ktos juz nie wytrzyma nerwowo to odrazu sie nastawiasz do niego anty. Nie przyjmujesz do wiadomości ze wiekszośc twoich wypowiedzi (i nie tylko twoich) to brednie. Zainteresowało mnie zagadnienie ciązy urojonej i jak zaczełam czytac co wy wypisujecie na tym foum to naprawde zal dupe ściska. Jak mozna byc tak niedojrzałym i wpedzac sie w chorobe psychiczną nie szukając pomocy u psychologa tylko na forum nakrecając sie nawzajem?! Wczesniej ktos napisał ze trzeba miec dystans do tego co pisza w necie i miał racje. dziewczyno pomysl logicznie nie było stosunku, masz okres to o ciązy nie ma mowy. Jest mniej obfity bo sie stresujesz a jesli nie przestaniesz to wkoncu całkiem ci sie zatrzyma.Piszesz ze masz skrzepy, jest to złuszczajaca sie błona sluzowa macicy to w takim razie gdzie niby jest ta ciąza, bo napewno nie w macicy:) Sory za okreslenie ale zachowujecie sie wszystkie jak jakies wariatki. Analizujecie wszystko w swoim ciele i widzicie wszedzie odjawy czegos co jest niemozliwe. Epsonka pytasz dlaczego masz bardziej skapy okres od tamtego zdarzenia, odpowiedz jest taka ze sie stresujesz i dlatego. Wymyslilas sobie jakies zgrunienie nad spojeniem łonowym, wez sie zastanów, gdybyś była w 4 miesiącu to nie było by to zgrubienie tylko twardy wyrazny brzuszek. Moze po prostu przytyłas.A moze masz problemy z jelitami i z trawieniem przez ten stres. rozumiem że ktos sie boi ciązy bo mu np. pekła prezerwatywa, był wytrysk i nie dostaje okresu ale wy zachowujecie sie jak niedouczone histeryczki. Dziewczyny musicie z tym skończyc bo traficie do psychiatryka

To ze teraz sie ne stresujesz to nie znaczy ze twoj organizm juz sie z tym stresem uporał. Mozesz odczuwac skutki tych nerwów jeszcze bardzo długo. Ja kiedys bardzo denerwowałam sie egzaminem a problemy z żołądkiem i trawieniem spowodowane tym stresem odczuwałam jeszcze przez pół roku!

ok, przepraszam. bede starala sie zapomniec. nie bylo stosunku to prawda, ale predzej pisalam jak to bylo. moze macie racje ze to cos z jelitami i od stresu bo mam co jakis czas takie burczenia, brzuch tez raczej wiekszy ale miekki. macie racje musze przestac.

no i moze z czasem ten okres bedzie normalny...a nie tak jak teraz krotki, maloobfity i z jasniejsza krwia

szok a co tu taka cisza czyzby juz wszystkie wyleczone

Epsonka, wybacz, ale przeczytaj swoje wypowiedzi i wyobraź sobie, że są autorstwa kogoś innego. Co byś pomyślala o tej osobie? Albo że jest upośledzona umysłowo (bo takie brednie, to trudno sobie wyobrazić) albo że ma poważny problem ze swoją psychiką. Dziewczyno, Ty po prostu nie dojrzałaś do seksu (w tym również do lżejszych zabaw erotycznych). Ani Twoja sytuacja życiowa, ani psychika nie jest gotowa na jego możliwe konsekwencje. Seks oznacza możliwość poczęcia dziecka. Jeśli ta myśl wywołuje w Tobie reakcje paniki i czystej paranoi, która - o zgrozo - nie ustępuje, to może czas wrócić do wcześniejszych etapów związku? Zrezygnować póki co z bliskości seksualnej? Ośmieszasz siebie i to, co jest między Tobą i Twoim partnerem. Seks nie jest dla dzieci, ani dla niezrównoważonych emocjonalnie histeryczek. Pomyśl o tym.

tak, wiem ze nie jestem gotowa i mam teraz chlopaka ktory to szanuje, nie jak poprzedni. tak jak pisalam ze postaram dac sobie i innym z tym wszystkim spokoj. dziekuje za to ze co niektorzy otworzyli mi oczy

NIe pisz, ze dziekujesz ze ci ktos oczy otworzyl, bo minie pare dni i tu wrocisz wypisujac dalej te swoje chore urojenia. Na palcach bym nie zliczyla ile razy pisalas komus ze dziekujesz i ze sie nie bedziesz przejmowac, ze czekasz do 4 okresu i dajesz sobie spokoj i co? 4 okres wystapil aty dalej swoje.

no wlasnie wystapil i dalam spokoj jesli nie zauwazylas

wiec bez obaw, bede tu zagladac ale nie wypisywac. po prostu kiedy znowu najda mnie glupie mysli przeczytam sobie to wszystko i bedzie ok. no i slyszalam ze jak w miesiaczce sa skrzepy to wszystko ok. juz znikam :)

a co myslicie o mojej sytuacji??? bo tam na dole zauwazylam jakis czas temu zgrubienie jest takie twarde to bylo jakis czas temu to sie teraz powieksza czuje ze cos tam jest ze tam siedzi jakby dretwieje..co to moze byc? ;-( doadam ze tez sie boje ciazy robilam 3 razy testy beta hcg wszystkie ujemne z 10 domowych testow i bylam u 4 ginekologow...oni mowia ze nicx nie mam a ja mam ciagle te objawy..;-(

doadam ze to zgrubienie jest twarde jest dosc gleboko ale moge go doktkac...czy to moze byc ciaza???????????

i ten sluz...codziennie jakby inny...;-( pomocy...;-( to by juz minelo 3 miesiace i tydzien...;-(

;-( to ciaza jak myslicie?????????????

ja w calym brzuchu jak mocniej dotkne mam pelno zgrubien ale jak inni pisza w ciazy nie jestem. wiec i Ty sie nie przejmuj

moze to jakis miesniak albo guz? nie wiem sama...mialyscie kiedys taki przypadek...??????????

Zrobiłaś 10 testów, byłaś u 4 ginekologów i wciąż coś sobie wmawiasz?! :O Cokolwiek wyczuwasz w brzuchu, to NIE jest ciąża. Ciąża nie objawia się jakimś zgrubieniem, to nie guz. Jeśli się boisz, pomolestuj lekarza o to zgrubienie, powiedz, co czujesz. Ale to nie jest ciąża, spokojnie.

tez bardzo sie boje ale co moge zrobic przeciez nikt tak naprawde nie pomoze mi

byłam na usg robiłam testy mam miesiaczke wiec to tylko moja wyobraznia bo wszyscy twierdza ze w ciązy ne moge byc ale własnie nachodzi wieczór jestem sama i te cholerne mysli

ja tak samo mozesz byc spokojna z tego co wyczytałam robiłas usg 8 tygodni po stosunku wiec ciaza juz bardzo dobrze byłaby widoczna a nad psychika musisz popracowac

histeryzujących na tym topicu - PO CO ROZPOCZYNACIE WSPÓŁŻYCIE? Czy kilka chwil rozkoszy jest warte Waszej rozwalonej psychiki? Dlaczego bawicie się w seks, skoro ewidentnie nie jesteście na to gotowe? Czy zadajecie się z facetami, którzy porzucą Was, jeśli nie będziecie z nimi współżyć? Jednym słowem - pytanie o motywy. PO CO Wam seks, skoro nie daje Wam szczęścia, tylko nie kończącą się schizę?