Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwiara

Wasz pierwszy poród

Polecane posty

Gość gość
Gosiu09 tylko,że jest mało tak kochających się Par!!W większosci to sa zakłamane i obłudne z zacoaniem i nie zabiorą meża do porodu czy badania u ginekologa pochwy bo to przygotowywuje meża do porodu nic go nie zaskoczy wtedy.Narmalna i cywilizowana para jest zawsze razem w tak ważnych chwilach jak piszesz.Życzę samych wspaniałych chwil w waszym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko byście się chustaly na q**sie. ...A potem chodźcie grube i robicie się brzydkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb1
Jak to miło, że są normalne kobiety, dla których każdy element życia jest do zaakceptowania. Gościu Cesarskie cięcie to jest operacja. Można ją różnie definiować, ale i tak wymaga przecięcia kilku powłok. Niestety nie zawsze są możliwości techniczne oraz fizyczne aby być razem... Gościu2 Tylko piwo byś żłopał, a później będziesz miał duży brzuch i aby zobaczyć interes będziesz musiał używać lusterka. Zatem pomyśl zanim napiszesz kolejny głupi komentarz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma Prawo do obecności osoby bliskiej pacjent nawet na bloku operacyjnym gdy jest blokada a nie znieczulenie ogólne.Gdy odmuwi to płaci odszkodowanie wysokie Placówka świadczaca usługę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćaga
23.12.2014 urodziłam córeczkę. Moje pierwsze dziecko. Tak się złożyło że leżałam w szpitalu bo skakało mi tętno. Poród wywoływany z powodu małowodzia. Nie zauważyłam nawet że sączyły mi się wody... Nie należał ani do łatwych ani do szybkich. Rodziłam w sumie od pierwszego skurczu ponad 30 godzin, owszem bolało, od rozwarcia na 5 cm do 9 przysypiałam między skurczami, wymiotowałam po dolarganie po którym urywał mi się film i czułam jak bym się naćpała. Przez większość czasu kręciło mi się w głowie i było zimno, więc musiałam leżeć, wstyd został za drzwiami porodówki. Trzy godziny partych, w między czasie rozważania nad cesarką, obyło się bez. Byłam nacinana, mimo że położna starała się chronić krocze, nie miałam sił wypchnąć dziecka więc prawie że wypchnięto je za mnie. Męża ze mną nie było bo jednocześnie rodziło nas siedem a nie było sali do porodów rodzinnych. Krzyczałam podczas partych ale tylko na fotelu porodowym. Brak skurczu by urodzić łożysko, mowa o łyżeczkowaniu, chyba ze stresu przyszedł skurcz. Nie popękałam w środku tylko otarcie, w sumie mam dwa szwy rozpuszczalne. W środku jeden dla kosmetyki jak to określił lekarz i jeden na cięcie. Na poporodowej już mąż był ze mną, pierwsze próby przystawiania do piersi, tatuś też już mógł wziąć córkę na ręce. Mała ważyła 2800 i miała50 cm długości. Nadal nie mogę usiąść na tyłku ale mam swoje maleństwo obok. Następnym razem czeka mnie cesarka. Bo mimo trudu i bólu chcę by Zuza miała rodzeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj pierwszy poród był najlepszym dniem w moim życiu. Bajlando mordeczki!!! z fartem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja leżałam w szpitalu dwa dni gdy się zaczął zżyczyłam sobie mężą i przybył na czas.Mam prawo więc był było wspaniale.Nie ma ,że rodzi 10 rownoczesnie nie możliwość obecności męża jest karana odskodowaniem dla pacjenta płaci placówka nawet kilkadziesiąt tyś zł!!!Nawet przy cesarce był mąż!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
30.12.2014 urodziłam synka był to mój drugi poród oba wspominam dobrze. W sumie przebiegały podobnie z tym ze teraz 2x szybciej. Pierwsze skurcze dostałam wieczorem ale pamiętając poprzedni poród i rady siostry zbytnio tym się nie przejęłam . Umyłam i uśpiłam córunie, a sama wzięłam ciepłą kąpiel która łagodzi ból i położyłam się spać. Koło 4 skurcze były już tak co 10-15 min spoglądałam specjalnie na zegarek i tak przekimałam do 7. Po 7 wstałam umyłam się dopakowałam torby i obudziłam męża że możemy zbierać się do szpitala. Koło 8 byliśmy na IP oczywiście papiery podpisy zajęły prawie godzinę. Później usg i badanie po którym wyszło ze mam 4 cm rozwarcia i możemy zbierać się na porodówkę. Na porodówce ktg i od 9-10.10 mogłam spacerować siedzieć isc do wc dzięki m czas leciał szybciej. Po 10 jak mnie polożna zbadała odeszły mi wody to badanie było zaje.....e bolesne, ale po tym poleciało trochę mocniejszych skurczy złagodzonych gazem rozwesel. i było już 9 cm 2 skurcze parte i młody wyskoczył tak szybko że porod odebrała położna bo lekarz nie zdążył przyjść. Niestety część łożyska była po zawale i nie wyszła musieli mnie czyścić i było to bardzo nieprzyjemne tak jak szycie pęknięcia. Pomimo znieczulenia miejsce było tak wrażliwe że i tak czułam i uciekałam z tyłkiem, na szczęście dość szybko mnie wyczyścili i zeszyli. I zaraz m przyniósł dumny synka i podal mi do piersi. Widzieć jego radość i dumę niesamowite wrażenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąz przy porodzie to nieocenione wsparcie mamy na kogo liczyć,zwłaszcza gdy jest jakiś problem liczą sie bardziej bo jest ktoś z nami cały czas.Ja karmiłam z pępowiną nie odciętą i łożysko sie samo odkleiło nie było problemu.Mąż odcinał przy porodach pępowinę wspierał przy badaniach ginekologicznych.Chciano wyprosić w pewnej chwili męża gdy badano rozwarcie stara położna.Powiedział mąż,że decyduje Pacjent nie pani,chyba,że chce mieć pani skargę napisaną do placówki na panią.Nawet przeprosła po kolejnym przyjściu bo spytała się,innej położnej czy ma prawo wyprosić okazało sie, że nie wolno wyprosić, bo pajentka tylko ma takie prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie chciała rodzić z mężem dla mnie to coś okropnego by było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MartynaG_pl
Opisałam swój poród na moim blogu www.MartynaG.pl Dokładnie w tym wpisie: http://www.martynag.pl/2014/06/oto-nasz-syn-oliwier.html Na blogu znajdziecie wszystko o przebiegu ciąży, porodzie, wychowanu malutkiego człowieczka, wyprawce oraz to co polecam i rabaty do sklepów dziecięcych! Zapraszam !! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia grudniowa mamusia
1 córeczka 27 grudnia tatus cały czas byl z nami opiekowal sie mną, skurcze cos okropnego sam porod do przezycia, szycie niestety czulam wszystko bez znieczulenia tylko gaz, rodzilam w basenie co gorąco polecam;) a co do sporu to ja bez ukochanego nie dalabym rady zwyczajnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj 16,53 obcy facet ginekolog jest bliższy niż mąż??? Ubliżasz takim zachowaniem meżowi!!!Ciemnota i średniowiecze przemawia przez ciebie!Nie mogę sobie wyobrazic badań krocza u gina czy porodu bez męża!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyobrażam sobie badania u gin z mężem i ogólnie porodu dla mnie to bardzo intymne. A poza tym facet nie musi wszystkiego widzieć myślę, że to zabija taką namiętność miedzy małżonkami. To jest moje zdanie Ty możesz mieć inne ja to szanuję więc proszę nie obrażaj mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Intymność z ginekologiem a nie z mężem to ma tylko k***a nie żona!!!!!Ty jestes z prowincji i dlatego przerasta cie obecnosć meża przy badaniu krocza u ginekologa czy porodzie.Ważniejszy jest ksiądz,lekarz itp.. którzy sa bogami dla ciebie niż mąż !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie badania u gin z mężem i ogólnie porodu dla mnie to bardzo intymne. A poza tym facet nie musi wszystkiego widzieć myślę, że to zabija taką namiętność miedzy małżonkami. To jest moje zdanie Ty możesz mieć inne ja to szanuję więc proszę nie obrażaj mnie. xx To po co brałaś ślub z tym człowiekiem skoro się go wstydzisz? Twoja miłość polega na tym, że intymne sprawy to z obcymi ludźmi. Z***biście, nie powiem, ale wiem, że ludzie mają różne zboczenia. Ciekawa tylko jestem ile ten pseudozwiązek przetrwa xD Ostatnio czytałam nawet o kobietach, które dopiero po kilku miesiącach pokazują się swoim facetom bez makijażu, więc. Obyś tylko nigdy poważnie nie zachorowała, bo te twoje zahamowania mogą ci utrudnić rekonwalescencję, nie dość że choroba to jeszcze się będziesz stresować, że cię ślubny małżonek ogląda w takim stanie, a psychika ma przecież sporą rolę w walce z chorobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rodziłam sn, czwórkę dzieci. Bez znieczulenia oczywiście bo to były lata 90te i o znieczuleniu się nie mówiło. za każdym razem było trochę inaczej, raz dłużej, raz krócej, raz bolało trochę mocniej a innym razem tak sobie. Dziewczyny, to na prawdę nic strasznego, wszystko da się wytrzymać, przecież kobieta silną jest xx Między innymi przez takie opinie kobiety rodzące są traktowane jak bydło na porodówkach. Jprdl trochę szacunku do siebie!! A gdzie godność? A wy będziecie w kółko bredzić, że kobiety rodziły od tysiącleci i są silne, a dawniej to chuj wie co. Żałosne p***y! W********e mnie, bo przez was między innymi są takie niskie standardy opieki okołoporodowej, w końcu prawdziwa kobieta się nie skarży i myśli o innych, bo jak ma potrzebę by ją traktowano jak człowieka to wielka egoistka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu pisza ginekolodzy mający coś do ukrycia i negują obecność męża przy badaniu u ginekologa i porodzie.A tak czytając tych Dewot!!! co nie chcą męża przy badaniu cipki i porodzie to jak wy poczynacie swe potomstwo z ginekologiem skoro mąż nago was nie może zobaczyć bo to intymność wasza i ginekologa?! Na szczeście są w mniejszości te dewoty,czy moża są to zboczeni ginekolodzy odradzający obecność męża przy badaniu cipki i porodzie.To właśnie by traktowano godnie nas podczas porodu i badaniu zawsze powinien być partner!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu z dziś --> znowu chłpie leków nie wziąłes?!!!:D zapomniało się porannej dawki?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę tej osoby IP co nie chce męża przy badaniach i porodzie to ta sama osoba .Zrobiła kilka wpisów tej samej treści.Czyżby ginekolog zniechęcajacy kobiety do obecności męża przy badaniu ginekologicznym i narodzinach swych dzieci?Można łatwo sprawdzić IP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Skb1
Anko61 Wytłumacz mi jak moja obecność przy porodzie ma zabić namiętność miedzy nami. Idąc twoim tokiem myślenia nie mam prawa przewinąć i wykąpać mojej Córeczki bo to jest już molestowanie. Przecież oglądam i dotykam Jej ciałka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jakieś p******e stare babsztyle wypisują,że krępują się męża przy badaniu krocza czy porodzie,lub Zboczeni ginekolodzy bo nie mogą molestować pacjentki zwłaszcza młodej gdy ma przy sobie swego faceta.Podszywają się za pacjentki i piszą by odradzać takową obecność.Intymność to ja i mąż czy chłopak ,a nie ginekolog i ja bo to przecie obcy całkiem facet dla pacjentki !!!To samo jak pisał pewna osoba gdy będziesz w pampersie to ginekolog cię nie przewinie,nie będzie intymnosci ty i ginekolog.Tylko ty i mąz lub ktos z rodziny.Zas z tyą nagoscią w rodzinei to p******a osoba pisze.Jak ojciec córki czy matka syna nie może widziec nago ,może żony też nie powinien widziec nago?Rozumiem jest zboczeniem jak widzialam w telewizji sąsiad kąpał dziewczynki sąsiadów nastolatki to jest niepojete i zboczone!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam Was. Proszę Się nic nie martwić. Poród to coś cudownego.. Opisałam go na swoim blogu: www.MartynaG.pl matka, żona i pani domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość z 13,00 To jest prawda ,ze zdarzają sie zboczeni ginekolodzy i oni wypisują tu by nie chodzily pacjentki na badania pochwy czy poród z osobą bliską.A zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdzie pokazali tymi strajkami lekarze(przyzekali,składali przyrzeczenie Hipokratesa,powinno ich sie pozbawic wykonywania zawodu) ,że liczy się kasa a nie dobro pacjenta ,którego mają za śmiecia powinno się byc z osobą bliską zawsze przy badaniu i zabiegu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ze mna maz nie byl przy badaniu na fotelu ale na usg brzucha juz tak.a lekarza mialam najlepszego w okolicy z dlugim starzem wiec nie kazdy ginekolog jest zboczony np.moj jest homo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego nie był przy badaniu pochwy krępujesz się męża to kto jest ojcem dziecka skoro go sie wstydzisz?A przy porodzie napewno nie będzie bo jesteś zacofana tragedia!A właśnie badanie na fotelu przygotowywuje do porodu nic podczas porodu nie zaskoczy męża.Ważniejszy dla ciebie jest obcy facet ginekolog niż TWÓJ mąż do intymnosci?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc18:32 maz jest ojcem dziecka i oboje o tym wiemy bo jestesmy katolikami.przy porodzie byl a dziecko ma prawie pol roku.i przy porodzie nic go nie zaskoczylo.moze ty masz dziecko nawet nie wiesz z kim ale ja wiem z kim mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gosc18:32 a jak niby badanie ma przygotowac do porodu? Przy badaniu jest wszystko w normalnych rozmiarach oprocz brzucha a porod to jest duzo krwi,wszystko powiekszone i nierzadko nacinanie krocza wiec nie porownuj bo chyba nie wiesz jak porod wyglada.a nie zawsze jest mozliwosc zeby meza miec przy sobie przy badaniu.latwiej jest zeby byl przy porodzie.intymnosc z mezem jest w lozku a przy badaniu z lekarzem.to przed porodem jak cie depilowali czy robili lewatywe to tez maz byl?smieszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki, nigdy nie odpisujcie na prowokacje tego zboczeńca. Zawsze podsyca kłótnie na temat męża przy porodzie, i opisuje że mąż powinien być wszędzie z żoną. On pisze wszędzie na gazecie.pl, na wizażu, polkach, nawet w mało popularnych medycznych artykułach w tym samym stylu: mam intymność z mężem a wy z lekarzem, w polsce dalej jest ciemnogród itp a na całym świecie wszystkie rodzą z mężami, wasi lekarze chcą was zgwałcić, mój mąż ze mną u dentysty i patrzy mu na ręce itd. Aha, często też opisuje jakieś zmyślone historyjki że znajoma nie chciała męża przy porodzie więc ją za to zdradził więc ma co chciała. Jakaś chora jednostka albo skrajny fetyszysta! Nawet ustawami o prawach pacjentów sypie. Może to jakiś muzułmanin czy co.... Ja już rozpoznaję kiedy to on/ona pisze. Czasem jako facet ale częściej jako kobieta, zawsze w tym samym stylu idealizuje po swojemu i obraża osoby mające inne zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×