Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sylwiara

Wasz pierwszy poród

Polecane posty

Gość ja uważam że
no i w ogole szacun dla wszystkich ktore sa juz po. wielki szacun bo ja jak narazie to predzej bym chyba wolala na wojne jechac i walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MONISIA1989
zapraszam na http://www.brzuszek.net/ gdzie mozecie porozmawiac o swoich dolegliwosciach i wymienic sie informacjami dotyczacymi ciazy z osobami z tego samego tygodnia co wy lub z kims kto juz urodził... możecie też umieścić do 50 waszych zdjęc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
wiesz co naprawde przezyjesz to zobaczysz. nie da sie nie kochac dziecka to jest instynkt. ja jak zobaczylam dziecko to to bylo jak jakas magia nagle po prostu wszystko znika. wiec ta co chciala wyrzucic to musiala miec jakies zaburzenie psychiczne po prostu.. bo dziecko to lekarstwo..jak mi zrobili zdjecia po porodzie i pozniej je zobaczylam to wygladalam jakby sie nic nie stalo.. jak rodzilam mialam wrazenie ze to jakis film to byl taki szok do tej pory trudno mi uwierzyc ze to bylo naprawde.. mysle ze kobiety rodza dzieci pierwszy raz bo nie wiedza jak to jest a nastepne bo wychodza z zalozenia ze jak juz raz przezyly to nastepne tez przezyja.. po prostu to jest natura to jest cos co musisz przezyc bo tego nie zatrzymasz dlatego to przezyjesz.. bo jakbym sie miala sama skazac na taki bol to chyba bym byla porabana. ale ja jestm ogolnie wrazliwa wiec na pewno moja psychika najbardziej dzialala:) a tak ogolnie to warto miec dzieci polecam...pozdrawiam trzymam kciuki za kolejne rodzace:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja rodziłam 7 m-cy temu, pierwsze dziecko i już nigdy w życiu nie urodzę naturalnie. poród miałam straszny, w życiu czegoś gorszego nie przeżyłam!!!!! i mimo tylu miesięcy nadal pamiętam wszystko i to jak bolało !!!! koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaewka
Ja od początku do smego końca tzn 2 tyg po terminie byłam przygotowywana do naturalnego porodu,przez 3 dni podawali mi dopalacze i tylko sie wycierpiałam,zrobiono mi cesarke z przyczyn nagłych. Miałam zielone wody płodowe,wiec badz obiektywna i przygotuj sie na wszystko... pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Mia-
Czytam i widze bardzo rozne opinie. Ja jeszcze nie rodzilam i nie wiem gdzie bede rodzic, ale podziele sie tym, co mi mowily kolezanki, ktore rodzily w Irlandii. Tam personel nie jest wredny, ale jest nastawienie, ze matka jest wazniejsza niz dziecko. Od wejscia do porodowki niemal zmuszaja kobiete, zeby wziela Epidural (czyli zewnatrzoponowe) nawet jak kobieta jasno deklaruje, ze chce rodzic naturalnie. Potem zakladaja na brzuch czujnik i maja gdzies, kobieta nie czuje bolu nie wie kiedy przec. Po dluzszym czasie albo jak zajdzie potrzeba, zaczna kobiete namawiac,zeby parla (szczegol, ze babka nie wie kiedy przec , jak mocno ani nawet nie czuje jak mocno prze), a porod najczesciej sie konczy vacuum. Niby porod bezbolesny, ale masowe stosowanie vacuum mnie przeraza, bo od vacuum to chyba tylko gorsze byly kleszcze, przeciez glowka dziecka jest mieciutka, latwo ja uszkodzic. Dalej, po porodzie zabieraja dziecko, kolezanka nie mogla sie doprosic,zeby jej dawali na karmienie (dawali ale rzadko), bo twierdzili, ze dziecka nie wolno 'psuc'. Przez to jej dziecko bylo niedozywione, bo w domu tez jej nie kazali karmic ' na dziecka zadanie'. No i najwiekszy szok,dziecko w szpitalu, mialo 1 dzien i bylo karmione, a u matki w pokoju jakies zgnile kwiaty sprzed 2 tygodni i przyszla salowa z odkurzaczem i jedzie pod dzieckiem (wykladzina byla w sali, ona maja klepe na punkcie wykadzin w miejscach publicznych, ktore po krotkim czasie zarastaja brudem i grzybem). Pozniej ta sama kolezanka urodzila drugie dziecko naturalnie, choc tez jej chcieli dac zewnatrzoponowe. Druga kolezanka caly porod sie klocila bo na sile jej chcieli dac epidural, a ona miala normalny, podrecznikowy porod naturalny, calkiem szybki jak na pierworodke. Oni tak tam maja, ze matka jest najwazniejsza, tam jest norma zeby niemowletom dawac srodki nasenne (Irlandki to robia notorycznie) albo przeciwbolowe jak dziecko zabkuje czy ma kolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój poród ( wywoływany) trwał 10 godzin ( 3 dawki znieczulenia) i zakończył się cesarskim cięciem. Szok. Mój mąż był przy mnie przez cały czas i chyba dzięki temu nie wspominam tego aż tak koszmarnie. Rodziłam w świętej zoffi w warszawie. Polecam ten szpital. Cudowne, oddane położne. Emocje przy pierwszym przytuleniu własnego dziecka...bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
Calineczka zalezy do jakiego rozwarcia doszlas zanim ci cesarke zrobili bo bole przy 4 cm to nic w porownaniu do tych przy 7.. wiec moze dlatego to nie byl taki koszmar..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam tak samo jak
franka z warszawy... jeden poród i nigdy więcej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina100
Przeczytalam dokladnie wszystkie wypowiedzi i zgadam sie z niektorymi ....polskie szpitale masakra to prawda ...jestem mama 4 dzieci ,dwoch synow rodzialam w Polsce a pozostala dwojke w szwecji...dziewczyny niebo a ziemia ..poprostu pelna kultura dyskrecja naprawde bylam milo zaskoczona ....nie wiemjak teraz jest wPolsce ale no cóz ....troske ci wspolczuje ale to jest najpiekniejszy bol i cud zycia ...zycze ci wszystkiego dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewelina100
i chcialam jeszcze dodac ze w Szweci nie uznaja srodkow przeciwbolowych...takze rodzi sie naturalnie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martyna159
Ja rodzilam 6 mies temu skurcze zaczely mi sie o 21 i do 1 w nocy byly znosne,potem ciezko i o 5 ustaly i nie mialam bolow partych a urodzilam o 10 a raczej moja coreczke wyciagneli.Wina byla niestety polorznych bo nie zauwarzyly ze mala nie oddycha i ledwa ja odratowano niestety nie sluchaly tez tego co im mowilam bo twierdzily ze jestem w szoku. Ja mimo tego chce miec jeszcze 2 dzieci bo jes to najwieksze szczescie ale wolala bym rodzic w domu a napewno juz bede liczyc tylko na siebie i sluchac wlasnego instynktu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaawansowana
W Polsce najlepiej rodzic z menzem,Mozna sie na skurczach skupic gdy on sie kluci z wredna polozna. Mam 3 crki pierwsza rodzilam w Polsce a dwie w niemczech. 3-cia przed 2miesiacami.I choc mialam juz doswiadczenie i rodzilam bez znieczulenia .To teraz te ble i komplikacje z kroczem po porodzie byly gorsze jak po pierwszym.Prawie 2 tygodnie nie moglam chodzic bo miensnie kolo krocza byly porozrywane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwszy poród wspominam dobrze, to następnych bardziej się obawiam ;) Chociaż pamiętam, że też starchu było co niemiara... Ale przez to już musisz przejść sama, no z rodziną rzecz jasna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem prawie w szostym miesiacu ciazy i mieszkam z chlopakiem w Wielkiej Brytanii, UK. Nie wiem czego mam sie spodziewac,a slyszalam rozne opinie, wiec jesli ktoras z Was rodzila juz w UK to bede wdzieczna za podzielenie sie doswiadczeniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mowiac , jak oczytasz sie tych wszystkich opini na temat porodu ( chodzi mi o te zle ) to bedziesz sie bardzo bac.Dlatego nie napisze jak mi porod przeszedł:P Zycze wszystkiego Najlepszego moja mama powiedziala mi tak przed porodem " wlazło to i wylezie":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maggitt
Jeżeli chcecie fachowych porad na każdy temat dotyczący dziecka to zapraszam na http://tt.org.pl forum założyła wczoraj moja koleżanka, która jest po studium "Opieka nad dziećmi" i teraz właśnie skończyła studia "Wychowanie wczesnoszkolne" Sama ma 8 miesięcznego synka i trochę wiedzy w temacie, więc możecie pytać o wszystkie sprawy związane z dziećmi - żywienie, gry i zabawy, porady itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj trwał 24 godziny wstretnie było ale da sie przezyc jak zobaczyłam swoja coreczke to zapomniałam o wszystkim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotella
A który szpital polecacie na poród w Łodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dorotella
Aaa... jeszcze jedno:P Tak piszecie, że się boicie lewatywy, ale powiem Wam, że to nic strasznego. I wydaje mi się, że to chyba najprzyjemniejsza rzecz z całego porodu (ja jeszcze nie rodziłam, ale lewatywę miałam przed kolonoskopią). Jeśli wkłądałyście sobie kiedyś czopka, to wiecie, jakie to uczucie, gdy "tam" coś jest. Jest tylko mała różnica, końcówka od buteleczki ze srodkiem przeczyszczającym jest ciensza niż palec, więc prawie w ogóle nie czuć, że coś sie ma w pupie. Gdy wlewają ten środek przeczyszczający do środka, to czuć takie łaskoczące zimno - całkiem przyjemne:P No a potem sie spaceruje z tym i gdy się czuje bulgotanie w brzuchu, to szybko na toalete... i juz:) Tak więc zupełnie nie ma się czego bac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CHCIAŁA BYM COŚ O TYM NAPISAC ALE NIESTETY NIE WIEM CO TO ZNACZY PORÓD MOGĘ TYLKO POWIEDZIEC WAM COŚ O CESARCE JAK CHCECIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamaminka
To i ja cos dodam. Mieszkam i rodzilam w Niemczech, z porodu jestem bardzo zadowolona chociaz nie mam porownania z Polska. Tu z tego co czytam wszystko wyglada inaczej. Po pierwsze w czasie ciazy musialam wybrac sobie polozna ktora bedzie odbierala porod i do ktorej musialam uczeszczac na regularne wizyty, robila mi ktg, rozmawiala o przebiegu ciazy, doradzala itp. Przeprowadzala tez kurs przygotowawczy (raz w tygodniu po dwie godziny), ale na tym kursie byly tez spotkania dotyczace karmienia piersia, technik, mozliwych problemow itd. polozna ta nie jest zatrudniona na stale w szpitalu, przychodzi dopiero na porod. Nie przychodzcie do szpitala za wczesnie! ja zadzwonilam do niej jak mialam skorcze co 10 minut - powiedziala, poczekamy jeszcze, wez kapiel, zrelaksuj sie - i potem zadzwon czy cos sie zmienilo, tak zrobilam ale skurcze nie ustapily, do szpitala pojechalismy jak mialam regularne skurcze co 3 minuty.Moja polozna przybyla pol godziny pozniej. Potem dostalam lewatywe (o ktora i tak bym poprosila) - wygladalo jak duza strzykawka z plynem, lezalam na boku i nawet nie poczulam kiedy i jak, no a potem zaczelo sie spacerowanie po korytarzu szpitala do momentu az skorcze byly nie do wytrzymania, po pieciu godzinach poprosilam o znieczulenie zewnatrzoponowe z czym nie bylo problemu (obowiazkiem jest aby kazda kobita w ciazy odwiedzila anestezjologa ktory wyjasni co i jak i wypelni ankiete dot. stanu zdrowia), z tym ze juz bylo troche za pozno bo zaczely sie skorcze parte i to znieczulenie na niewiele sie zdalo ( z tym ze pomoglo sie odprezyc) Wazne! jak sie zdecydujecie na to znieczulenie to w odpowiednim czasie, bo przy skorczach partych nie ma juz sensu. Porod trwal dlugo, bo zebralo mi sie duzo wody w organizmie w czasie ciazy ( pewnie znacie - spuchniete nogi, dlonie, twarz), co wydluza porod ale z drugiej strony dzieki temu nie mialam zadnego ciecia - nic. Chociaz to tez zasluga mojej poloznej, ktora odebrala prawie 4 tys. dzieci, i naciecie krocza wykonywano przy niej niezwykle rzadko. Z tym, ze trzeba jej naprawde sluchac, jak powie nie przec to nie przec( z tym bylo najtrudniej - powstrzymac parcie kiedy sie po prostu MUSI). BARDZO WAZNE, zeby w ciazy cwiczyc miesnie kegla, musicie sie nauczyc je rozluzniac to naprawde wazne i moze dzieki temu unikniecie ciecia.Ogolnie mowi sie tu ze dobra polozna wiecej warta niz niejeden lekarz. Potem przychodzi do Ciebie do domu przez pierwsze dni i doradza jak opiekowac sie dzieckiem. I co wazne po ok. 6 tyg. zaczyna sie gimnastyka na obkurczenie macicy i powrot do formy, najwazniejsze sa te cwiczenia miesni kegla, jak sie je regularnie wykonuje to pochwa szybko wroci do stanu przed ciaza. Ach i mi pomoglo(oczywiscie rada poloznej) po porodzie podmywanie sie woda z paroma kroplami olejku drzewa herbacianego, naprawde super, szybko sie goi, i ma sie jakies takie fajne swieze odczucie, polecam! Ogolnie porod to nie pogaduchy przy kawce, bolalo jak diabli, co sie wywrzeszczalam to moje, ale jedno jest pewne jak najbardziej rodzilam po ludzku i tego wam wszystkim zycze. w razie pytan chetnie sluze pomoca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
'takamaminka' wiesz.. zazdroszcze ci... ja co sie nawrzeszczalam to moje, co na mnie wrzeszczeli to.. tez moje.. a to ze juz bardziej sie w tym okropnym szpitalu czulam jak jakas krowa ktora ma sie ocielic to juz nie wspomne... najbardziej z tego wszystkiego brakowalo mi szacunku i zrozumienia odrobiny cierpliwosci i zainteresowania ze strony personalu oraz tego bym mogla bym z rodzina caly czas a nie latac na poczekalnie w bolach zeby nie siedziec sama w sali i sie meczyc.. to bylo straszne nigdy nie chce juz tego przezyc.. bo bol jak bol mozna go przezyc ale ta cala otoczka jest wazniejsza.. blagalam o cesarke do samego porodu i srodki przeciwbolowe.. no coz jestem slaba.. ale ktos powinien to uszanowac.. eh szkoda gadac. zazdroszcze ci tak bardzo ze eh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takamaminka
nie rozumiem tego, myslalam ze w Polsce cos sie zmienilo, owszem moja Mama opowiadala mi jaki przezyla koszmar jak mnie rodzila ( wyzwiska ze strony personelu, pozostawienie samej sobie itd. itp) ale myslalam ze od tego czasu to sie zmienilo, ze jak juz to tylko sporadyczne przypadki, ale wypowiedzi jednak wiecej jest negatywnych niz pozytywnych. A porod to taka intymna sprawa, moja polozna powiedziala kiedys na kursie ze w czasie porodu jestesmy nagie nie tylko fizycznie ale tez psychicznie ( wysilek i ogromny bol sprawiaja ze nad soba nie panujemy), kobieta w czasie porodu musi czuc sie bezpiecznie i co najwazniejsze musi byc zrelaksowana ( lepszy przebieg porodu, nie spinamy wtedy tak miesni). A tu czuj sie zrelaksowana jak po tobie krzycza i jak ktos wlazi na sale co dwie minuty i jak nie daj Boze jeszcze jacys studenci sie gapia ( napisala wczesniej jakas forumowiczka.) Rece opadaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wielka prośba
Witam serdecznie! Jestem studentką medycyny i zbieram dane odnośnie kobiet w ciąży lub takich, które niedawno urodziły. Interesuje mnie zależnosc między przyrostem masy ciała w ciąży a typem osobowości kobiety. Bardzo bym prosiła o poświęcenie 2 minut na wypełenienie tej ankiety: http://www.ankietka.pl/ankieta(...)-osobowosc.html Z góry dziękuję, w razie wątpliwości proszę o kontakt. Pozdrawiam N. Lipka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniulka190088
Witam...mój poród nie był taki zły...O godz 23:30 odeszły mi wody...Do szpitala dotarłam około 24...Podłączono mnie pod KTG nie miałam jednak skurczy, więc położyli mnie i kazali mi spać :) Dopiero o 4 nad ranem dostałam skurcze, jak na pierwszy poród poszło mi szybko bo o 8:20 mój synuś był już na świecie... Sam poród zniosłam super...jednak najgorsze było nacięcie krocza i szycie :/ No i przez około 3 tygodni nie mogłam normalnie usiąść... Teraz patrząc na synka który ma 5 miesięcy byłabym w stanie przeżyć to jeszcze! Dla niego wszystko!!! Kobiety nie bój cię się...kiedy zobaczycie swojego Maluszka zapomnicie o bólu :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
wiesz co powiem ci ze 4 godziny jak na pierworodke to ty szczesciara jestes.. ja przy bolach z kregosłupa i brzucha jednoczesnie i 20 godzinach skorczy, naciecia krocza i szycia juz nie zauwazylam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystkie moje
kolezanki a takze moja siostra i kuzynka rodzily nie dluzej niz 4 godziny pierwsze dziecko! wiec nie wiem skad te opinie ze pierworodki to niby tak dluugo:/ moja mama rodzila pierwsze dziecko 25 minut!! pierwszej fazy porodu w ogole nie czuła...dopiero poczuła parte i 25 minut pozniej tuliła moją siostrę, z kolei mnie 3 dziecko rodzila 26 godzin, takze nie ma reguly czy pierwsze czy piąte...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLGA0850
wiesz moim zdaniem jednak jest regula tylko sa od niej jakies odstepstwa jak to zawsze od reguly. ale normalne jest to ze pierwszy porod jest ciezszy gdyz miesnie wczesniej nie wykonywaly takich ruchow.. wszystkie mamy z jakimi gadalam i na porodowce i ogolnie mialy ciezki i długi pierwszy porod a połozne i lekarze mowili mo to sanmo uspokajajac mnie niby ze pierwszy raz jest zawsze ciezko.. jedna przy czwartym to tylko ,,chlup'' zrobila i po bolu.. takze widocznie jakies wyjatkowe kobiety masz w rodzinie:) kurcze nie no naprawde jakbym 4 godziny skorczow miala to bym stwierdzila ze pestka.. ale moze po prostu jeste bardziej przystosowana do rodzenia dzieci:) fizjonomicznie:) ja to chuda i wąziutka jestem:) heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×