Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ISIEK

PĘKNIĘCIE KROCZA PRZY PORODZIE

Polecane posty

Gość ISIEK

WITAM. 6 tygodni temu urodziłam dziecko - waga 3950- i mimo nacięcia krocza pękłam do odbytu, a właściwie lącznie z nim ( pęknięcie III stopnia ). strasznie boję się, że mogą wystąpić jakieś komplikacje, czy ktoś wie jakie mogę mieć powikłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo ci wspolczuje i lepiej,zeby zadna kobieta nie rodzila pod ta sama opieka co ty!ale nie martw sie,z tego co wiem to procz niewygody przez jakis czas(dluzszy niz przy zwyklym peknieciu)rany krocza dobrze sie goja i nie ma problemow.a na kontrole radzilabym isc do innego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brr.. tak właściwie, to co to znaczy? a czy można się tego ustrzec jakoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isiek
nie martwię się o krocze tylko o odbyt. Czy grozi mi np. niekontrolowane wypróżnianie się, albo jakieś inne dolegliwości. nie wiem czy można się tego ustrzec, mi powiedziano, że nie mam warunków do urodzenia tak dużego dziecka, ale to bzdety, nie jestem znowu taka drobna, kobiety rodzą przecież dużo większe dzieci i nic takiego się nie dzieje, to podobno była wina położnej, chciałabym dowiedzieć się czegoś więcej o stopniach pęknięcia krocza, są IV, ja mam pęknięcie III stopnia czyli mogło być gorzej. może jakaś położna mogłaby mi odpowiedzieć. PROSZĘ !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt. \'Wręcz przeciwnie, rutynowe stosowanie nacięcia krocza powoduje: ryzyko dalszych głębokich uszkodzeń, większy ból po porodzie, wzrost prawdopodobieństwa krwotoku\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyt. \'Wręcz przeciwnie, rutynowe stosowanie nacięcia krocza powoduje: ryzyko dalszych głębokich uszkodzeń, większy ból po porodzie, wzrost prawdopodobieństwa krwotoku\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isiek
Położna która do mnie przychodziła straszyła mnie nietrzymaniem moczu, wypadaniem pchwy, wypadaniem odbytu oczywiście nie teraz tylko na "stare lata". Jestem cała chora jak o tym pomyśle. Podczas porodu dziecku pękł obojczyk, to też mnie b. martwi. synkowi pękł obojczyk, a mnie odbyt-"nieźle" - trochę przeszliśmy- żeby tylko wszystko było dobrze. Tyłek pobolewa mnie jeszcze nie wiem czy to ma tak być. może powinnam iść do innego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isiek
czy naprawde żadnej z was nie pękło krocze przy porodzie? wydawało mi się,że już wszystko jest w porządku, że się już zagoiłam, a tu nagle wczoraj zaczęłam plamić. a może się orientujecie gdzie mogę coś znaleźć o pęknięciu krocza III stopnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
oj pękło,pękło chociaż minęło 22 lata -pamiętam.To wszysyko o czym mówiła położna to niestety prawda.Może tak być,ale nie musi.Teraz najważniejsze żeby poszła Pani do doświadczonego ginekologa.Krwawić można po porodzie ok.6-8 tygodni.Ja miałam po porodzie 46 szwów!!!Niestety były powikłania i niestety amputacja szyjki macicy.Druga ciąża zagrożona 8-m-cy w szpitalu.Bo nikt!!!!mi nie powiedział,że mogą być problemy z donoszeniem bez szyjki.Ale to były może"takie czasy"i taka wiedza medyczna.Teraz niech Pani nie zaniedba wizyt kontrolnych,zwróci uwagę czy nie ma pęknięć,czy szwy dobrze się goją-nie "rozchodzą"się.Czy nie ma przetoki między kroczem a odbytem.Ale niech się Pani nie denerwuje,lecz ze spokojem uda do zaufanego lekarza.O ile wiem złamania obojczyka u noworodków kiedyś też bywały,i wszystko pięknie się goiło.Ale tu też trzeba mieć oko by nic nie przegapić.Życzę Pani i dzidziusiowi zdrowia . Ale właściwie już jest pora po Pani porodzie na wizytę u lekarza.Napewno rozwieje Pani wątpliwości i odpowie na pytania.I pozostanie już tylko cieszyś się synusiem i każdym dniem razem.Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIECEJ INFORMACJI Z
PODOBNEGO TEMATU: Kolezanka (cipka w ksztalcie...jakby to ujac...buleczki) powiedziala mi ze przy porodzie popekala jej lechtaczka i wargi musieli pozszywac. Twierdzi ze teraz nie ma juz takiego czucia w tych strefach. Od czego to zalezy? Czy to regula o ktorej sie nie rozmawia. Czy to zalezy od wielkosci i ksztaltu warg? Prosze bez ewentualnych smichow chichow. Dobrze ze istnieje takie forum gdzie mozna pytac o rzeczy o, ktorych sie zwykle nie rozmawia. a czy to zbyt kontrowersyjne pytanie? s Nigdy nie rodziłam wiec nie wiem szczerze mówiąc. Ale wiem, ze co nieco może popekać, wtedy sie zszywa. Żeby zapobiec popękaniu robi sie nacięcie krocza, bo jak "naturalne" pekniecie "pójdzie" w stronę odbutu to nie najlepiej, ale to tez sie łatwo goi podobno... Mysle, ze to kwestia organizmu, niektóre kobiety mówią, ze po porodzie mają pierwszy raz w życiu orgazm podczas stosunku... A moze Twoja kolezanka rodziła kilka miesiecy temu i wszystko usi wrócic do normy... od kiedy to przy porodzie pęka łechtaczka i wargi sromowe pewnie chciała cie nastraszyć`` rodziłam i wiem że pęknąc moze krocze L Rodziłam 2 razy i dwa razy byłam nacinana ( duże dzieci 3700 1 4150). Przyglądałam się w lusterku i wcale nie jest tak źle. Chociaż po drugim porodzie blizna jest troszkę wyczuwalna w dotyku (naprawdę minimalnie i to tylko w 1 miejscu) Nigdy też nie słyszałam o tym żeby pękła łechtaczka. pozdrowionka Aha A przyjemność w moim przypadku jest jakby nawet większa w stosunku czasu sprzed ciąży pierwszej A dzieki za odpowiedzi, co do wiem o nacinaniu, ale mialam druga kolezanke ktora nie nacieli tez twierdzila ze strasznie popekana. dla mnie sam wyraz popekania jest po prostu straszny i nie potrafie sobie tego wyobrazic pytanie a takie naciecie to oni jakos przy znieczuleniu robia ? jeszcze przed porodem czy juz w trakcie ? a zszywanie potem ? bo az mnie wszystko zaczelo bolec jak o tym uslyszalam.. B w naszych wspaniałych szpitalach trzeba PROSIĆ o znieczulenie i oczywisci płacić za nie.......ale warto pytanie ale znieczulenie do porodu.. ? czy jest jeszcze jakies inne do tego calego naciecia ? bo doslownie sie wystraszylam.. przeciez to musi bolec.. wiem ze sam porod to juz bol ale ta cala reszta ? brrr.. w czasie nacinania nic nie znieczulaja, ale skora krocza jest tak naciagnieta, ze nie czuc bolu przy nacinaniu. Natomiast jest troche bolu podczas zszywania. Natomiast kolezanka chyba wymyslila to pekniecie lechtaczki i warg sromowych. To jest fizycznie niemozliwe!! Peka TYLKO krocze, jesli glowka ma problem z przejsciem (jest za duza) i lekarz w pore nie zauwazy tego i nie natnie krocza. A teraz kolezanka moze nie odczuwac doznan tak jak kiedys, bo pochwe ma wieksza niz przed porodem abyc moze jej mezczyzna nie jest imponujacych rozmiarow... P wlosy staja na glowie S Ja tez slyszalam o popekaniu...brrr K Mma pytanie - jak wygląda takie nacięcie i w którą strone się je robi - w strone odbytu? Jak długie jest zwykle, czy łatwo się goi? Jak długo się goi? Czy boli po porodzie taka rana bardzo, np. podczas wypróżniania, siadania? Bardzo proszę o dokładne opisy. Dzieki! w czasie naciecie jest bardziej w strone pachwiny niz odbytu. Tak jak pisalam wczesniej nie boli w czasie ciecia. U mnie mialo jakies 4 cm. Jest zszywane, Po porodzie niestety kilka dni "ciagnie" Ja mialam wielki problem z oddaniem stolca, a po powrocie do domu przez jakis czas siadalam na napompowanym kole do plywania (albo dziecinne, albo sa takie w aptece.) A ile czsu sie zrasta? Juz nie pamietam. I to pewnie zalezy od tzw. progu bolowego kazdej kobiety. Szybko sie jednak o tym zapomina a przy malym noworodku jestes tak zajeta, ze nie masz czasu o tym myslec. Wtedy bardziej boli kregoslup gdy nagle z wygiecia do tylu (w ciazy) zmieniasz na wygiecie do przodu, gdy schylasz sie do dziecka... M Nacięcie nie jest niczym aż tak strasznym dziewczyny jak Wam się wydaje. Jest to robione w celu uniknięcia "popękania". Nie jest to obligatoryjne, chociaż większość lekarzy czy położnych woli się zabezpieczyć na wypadek owego popękania, które najczęściej "idzie" w stronę odbytu i ciężko goi się. Nacięcie jest robione w poprzek do linii odbytu czyli jakby w stronę do pośladka u mnie było to ok. 2 cm (to już po zeszyciu tak widziałam po porodzie w domu). Miałam nacinane krocze (jak to się fachowo nazywa) przy obydwu porodach. Za drugim razem prawie bym tego uniknęła ale dzidzia miała ponad 4 kg i dużą główkę. Przy siusianiu i kupce po porodzie powiem Wam szczerze bardziej przeszkadzały mi hemoroidy, które pojawiły się podczas parcia (przy obu porodach i za każdym razem znikły po ok. % tygodniach). A samo gojenie rany przebiegło bardzo szybko, szwy rozpuściły się po około 4 dniach. Troszkę swędziała rana na ok. 3 dzień po porodzie. Po porodzie podmywałam się szarym mydłem (poleca to wiele połoznych zamiast płynów do higieny do czasu całkowitego zagojenia). Ale to były tylko moje odczucia każdy może mieć inaczej. Aha i samo nacięcie jest bez znieczulenia ale nic go nie czuć, bo wtedy skóra i błony śluzowe są bardzo napięte. A samo szycie troszkę czuć ale jest to tylko określiłabym jako nieprzyjemne a nie bolesne. Tylko że wtedy myślisz już tylko o tym że najgorsze za Tobą. Pozdrawiam dziewczyny. Odwagi. Ja też bardzo się bałam. MA hm, a mi robili znieczulenie do cięcia.. nawet o nie nie prosiłam, po prostu dostałam szybki zastrzyk w cipke jak się zaczeła akcja, nacięli jakos tak w bok, po wszystkim zaszyli. Rzeczywiście dupa potem boli przez pare dni, ale idzie przeżyć AL przy nacięciu nie znieczulaja. nie ma takiej potrzeby. i tak tego nie czujesz. miałam poród kleszczowy, popękałam w środku i zeby to wszystko pozszwać zaraz po porodzie przyłożyli mi narkozę. wszystko ładnie się zagoiło. wrażenia lepsze niz przed porodem ale odpadła pozycja na jednym z boków..z tamtej strony widocznie została blizna. Do Mamusiek Mam pytanie do kobiet,które rodziły,może niezbyt związane z tym tematem,ale nie będę nowego topiku zakładać... Któras z was napisała,że w trakcie porodu wyszły jej hemoroidy. Ja mam hemoroidy zewnętrzne od kilkunastu lat.Widoczny jest jeden guzek wielkości grochu.Ale podczas oddawania stolca wychodzą mi trzy,każdy wielkości spoooorego grochu...Czy nie ma ryzyka przy porodzie,że wyjdzie mi przy tak silnym parciu pół jelita (ha!ha!)? Widziałam kiedyś na zdjęciu ja podczas dużego wysiłku mężczyźnie wyskoczyły i popękały hemoroidy i był to przerażający widok... Do poprzedniej wypowiedzi Jak ty ogladasz to i widzisz ze podczas oddawania stolca wychodza ci 3 hemoroidy wielkosci grochu?????????????????????????? MY co do hemoroidow to nie wiem wiec sie nie wypowiadam natomiast jesli jesli chodzi o nacinanie krocza - to nie boli - to tylko brzmi tak okropnie w uszach mlodych przyszlych matek naciecie sie robi na szczycie skurczu kiedy skora jest blada i napieta a kobieta jest tak skupiona na parciu a skurcze same w sobie ja tak pochlaniaja ze nie czuje nic a nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martaaaaaa
Boże to okropne! I dziwić się, że tylko kobiet nie chce mieć dzieci. Żeby w XXI wieku nie dało się zapobiegać pęknięciom krocza? Tyle kobiet rodzi w okropnym bólu, później jakieś powikładnia...I lekarze nic nie umieją z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mag Ka.
Mam kobietę z popękanym kroczem. Strasznie jej to przeszkadza podczas stosunku.Co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie niestety 3 lata temu spotkało podczas porodu pęknięcie IV stopnia. Nie życzę tego żadnej kobiecie. Wyczytałam, że to zalezy od wagi dziecka- niekoniecznie-moje dziecko ważyło 3600 a miałam takie spustoszenie. W szpitalu miałam ścisłą dietę. Ordynator powiedział mi tylko, że nie wypuści mnie ze szpitala jak sama się nie wypróżnię, brałam czopki glicerynowe. Każde wypróżnienie wiązało się z ogromnym bólem. Tydzień po wyjściu do domu pojechała ponownie do szpitala z wielkim bólem, to lekarz mnie tylko zbadał- z ironicznym uśmiechem określił, że będę żyła i przepisał mi jekieś proszki- dopiero wtedy. Niestety moje cieprienie się skończyło zbyt wcześnie. Często odwiedzałam lekarza rodzinnego, gdyz podczas próby wypróżnienia miewałam ogromny ból. Niestety nic konkretnego to nie dało. Teraz ponownie jestem w ciąży. Mój lekarz prowadzący o całej mojej sytuacji był informowany. stwierdził jednak, że waga nie ma znaczenia i że będę rodzic sama. Nie chciała nawet słyszec o cesarce. jestem w 9 miesiący ciąży- dziecko już waży około 3500 a mój lekarz nadal uważa, ze powinnam rodzic sama. Na szczęście są jeszcze lekarze specjaliści, gdyż zadzwoniłam tel. do innego szpitala i jak przedstawiłam całą sytuację mam zapewnioną cesarkę. Nie wyobrażam sobie abym miała ponownie przechodzic to samo co wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iw76
Kinga fajnie, że się odezwałaś. Wiesz, ja miałam też cesarkę, ale pierwszą i też bardzo szybko doszłam do niej do siebie. A teraz w maju za drugim razem rodziłam naturalnie i tak strasznie pękłam. Mogli mi po tej pierwszej cesarce zrobić drugą, ale wszystko przebiegało prawidłowo i nie mieli podstaw do cc. Dopiero przy wychodzeniu główki mi wszystko strzeliło. Podaję Ci swój adres e-mail (iwona.wrzosek76@wp.pl) Ty już jesteś 3 i pół roku od tego porodu, więc chciałabym Cię o coś zapytać i jeszcze porozmawiać. Wiesz, jak ktoś przeszedł przez to samo to czasami jest lżej tak pogadać. Dlatego jak możesz to prześlij mi na mój adres e-mail swój adres.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to nastraszylyscie mnie..moja mala ma wazyc kolo 4500..na dodatek ulozna jest plecami do moich plecow i wskazan do cesarki nie ma..kurde, teraz to sie boje..,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie mam zadnego wyboru, nawet gdybym chciala..plakala, darla sie ..itp, i w tym momencie nie chce rodzic naturalnie i co? mam isc sie powiesic bo nie moge miec cesarki??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie uroki naturalnego porodu
dlaczego nie możesz? w prywatnej klinice 3-8tysięcy i s i masz zabieg 20-40minut i po sprawie, na 3i dzień wychodzisz do domu, blizna 8cm na wysokości linii majtek, po roku już ledwie widoczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjjjka35
A mi sie wydaje ze peklas tak mocno wlasnie dlatego ze mialas nacinane krocze,poprostu po nacieciu podczas parcia poszlo dalej...a przy tym pewnie polozna ktora odbierala porod byla do bani,ja mam porownanie,pierwszy porod byl straszny rowniez mnie nacinali i przy tym popekalam jak gwiazda masakra jednym slowem(rodzilam w Polsce) drugi porod mialam juz w Anglii dziecko wazylo prawie 4kg i w ogole nie bylam nacieta peklam troszeczke w jednym miejscu,ale tak malutko ze nawet to pekniecie szycia nie wymagalo,a zaznaczyc musze,ze pierwsze dziecko wazylo 3.200 czyli mniejsze bylo.Nikt mi nie powie teraz ze nacinanie jest lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie uroki naturalnego porodu
przy tym ile dziecko pochłonie to i tak grosze na tą cesarkę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydaje mi siż, że
nie wypuszczą ze szpitala po porodzie siłami natury dopoki sie sama nie wyprożnisz :-( ja mialam naciecie krocza i popękaną szyjke macicy załozyli mi w sumie 24 szwy ale nie popękałam, w dniu wypisu ze szpitala przyszla polozna oddzialowa z zapytaniem czy byla kupa ja ze nie to siup czopek w tylek i czekanie na kupe:-0 wyszlam jak zrobilam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxyyy
Laporushi27, spokojnie dasz rade. Wiem, ze latwo mowic , ale sprobuj nastawic sie pozytywnie - no i juz w trakcie macie wieksze szanse wyklocic sie ocesarke, jesli zauwazysz, ze sn nie urodzisz. Ktos napisal, ze w Polsce cc w prywatnych klinikach to koszt 3-8 tys. - chyba w marzeniach - ceny od 14. tys w zwyz. !0. tys. za porod sn trzeba placic i to sa ceny za "przecietne" warunki jesli zyczysz sobie wiekszego luksusu w bardziej wypasionych klinikach cena oczywiscie odpowienio rosnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majjjjka35
laporushi27 dlaczego przeklinasz Anglie? nie rozumiem :) ja rodzilam tu drugie dziecko i sobie chwale naprawde,porod wspomionam naprawde super,no oprocz boli oczywiscie,bo glupia znieczulenia nie chcialam.Pierwsze dziecko rodzilam w Pl i to byla masakra jakas.Uwierz mi ze w Anglii masz wiekszy komfort rodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola29
Ja też pękałam w stronę odbytu. Położna jak odwiedziła mnie w domu to chciała zobaczyć i powiedziała że mogę mieć problemy z nietrzymaniem i moczu i kału. Byłam załamana. Na szczęście jest wszystko ok. Moje dziecko miało 3200 więc nie było duże ale trudno było mi go urodzić, faza parta trwała 2 godziny, mało się nie przekręciłam. Jak sobie to wszystko przypominam to odechciewa mi się już dzieci. A najgorsze było gdy nie mogłam się wysikać, przez 2 godziny beczałam w kiblu za każdym razem... poraziło mi jakieś nerwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssssssssssssssssssssssssss
o matko dzieki bogu mialam cc ( wiem wiem co chca powiedziec przeciwnicy) wspolczuje, ale nie wiem kto mogl do tego dopuscic ? biedaczko wszystko bedzie dobrze (powinno) udaj sie na prawde do dobrego lekarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urzuam
Rodziłam w maju tego roku.Poród -koszmar!!!! parcie ponad godzinę;finał-pęknięcie III stopnia.Córcia ważyła 3400 ułożenie twarzyczkowe do spojenia łonowego. W szpitalu spędziłam 8 dni, pierwsza doba głodówka, kolejne 7 dieta płynna. Dziś jestem prawie 7 msc po porodzie:nietrzymanie gazów,zdarza się zabrudzenie bielizny, przy wirusach żołądkowo jelitowych nie ma szans na utrzymanie stolca. Unikam wyjść w miejsca masowe a o powrocie do pracy nie ma mowy. Obecnie jestem pod opieką chirurgów i czekam na zabieg. Dziewczyny nie czarujmy się zwieracze same się nie naprawią!!!!!!!Jeśli jesteście po takich przejściach czympredzej do lekarza!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×