Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość ania s.
waiting bedzie dobrze! jestem pewna ze duphaston pomoze, jutro juz plamien nie bedzie. Pisz na biezaco co u Ciebie. A swoja droga dlaczego Cie nie zatrzymali w szpitalu z plamieniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keiti dziękuje :* Aniu nie wiem dlaczego mnie nie zatrzymali w szpitalu,moze przez weekend albo dlatego,ze lekarz nie widział przyczyny,a leżeć mogę w domu. Byłam tam kilkanaście minut,a zdążyłam sie poczuć jak wtedy...szczęśliwe,roześmiane kobiety w ciąży,z dużymi brzuszkami i ja sierota,zapłakana,nie wiedząca co ją czeka...straszne to było,taki powrót do przeszłosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waiting moze to glupio zabrzmi ale postaraj sie nie plakac jesli to mozliwe bo placz powoduje skurcze... mysle ze bedzie dobrze... moze faktycznie to tylko za malo progesteronu a jesli tak to dupek pomoze... ja mocno wierze ze bedzie dobrze... moja przyjaciolka miala nawet krwawienia w ciazy a jednak nadal w niej jest a pare dni temu dowiedziala sie ze to bedzie dziewczynka... wiec wszystko jest mozliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
waiting - strasznie mocno Cię przytulam bo wiem jak się czujesz :( Jednak pamiętaj, że takie plamienie nie musi oznaczać najgorszego! Zobacz: ja poroniłam dwa razy! Za każdym razem organizm nie dał mi żadnego sygnału, żandych plamień itp. A moja koleżanka - dwa miesiące plamiała, w dwóch ciążach i ma dwoje wspaniałych, zdrowych dziecki! WIem, że łątwo mówić aby się nie denerwować...My kobitki będące na tym wątku forum nigdy nie zaznamy spokoju w ciąży, zawsze będą wracałay złe wspomnienia, towarzyszyć będzie nam niepokój... Jeszcze raz ściskam i bardzo mocno kibicuję aby te plamienia nie zwiastowały nic złego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
wiem o czym mowisz bo ja tez po poronieniu i to samo widzialam, to samo przechodzilam. Teraz staram sie o kolejna ciaze i choc w niej jeszcze nie jestem to juz mysle jak przetrwam te pierwsze tygodnie. Nawet nie wiem jak Cie pocieszyc bo fajnie sie mowi nie martw sie a sama pewnie bym panikowala. No musisz byc silna przez te najblizsze 3 tyg.bo to napewno trudny i niepewny czas ale pamietaj tez w tym wszystkim zeby nie zwariowac bo tylko pozytywne myslenie Cie ratuje. Cala polska trzyma kciuki za Ciebie. Pozdrowienia z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
wiem o czym mowisz bo ja tez po poronieniu i to samo widzialam, to samo przechodzilam. Teraz staram sie o kolejna ciaze i choc w niej jeszcze nie jestem to juz mysle jak przetrwam te pierwsze tygodnie. Nawet nie wiem jak Cie pocieszyc bo fajnie sie mowi nie martw sie a sama pewnie bym panikowala. No musisz byc silna przez te najblizsze 3 tyg.bo to napewno trudny i niepewny czas ale pamietaj tez w tym wszystkim zeby nie zwariowac bo tylko pozytywne myslenie Cie ratuje. Cala polska trzyma kciuki za Ciebie. Pozdrowienia z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
wiem o czym mowisz bo ja tez po poronieniu i to samo widzialam, to samo przechodzilam. Teraz staram sie o kolejna ciaze i choc w niej jeszcze nie jestem to juz mysle jak przetrwam te pierwsze tygodnie. Nawet nie wiem jak Cie pocieszyc bo fajnie sie mowi nie martw sie a sama pewnie bym panikowala. No musisz byc silna przez te najblizsze 3 tyg.bo to napewno trudny i niepewny czas ale pamietaj tez w tym wszystkim zeby nie zwariowac bo tylko pozytywne myslenie Cie ratuje. Cala polska trzyma kciuki za Ciebie. Pozdrowienia z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszko staram sie nie płakać,mąż mnie pociesza,ze jeszcze nic straconego,ale moze inaczej bym do tego podchodziła gdybym pierwszej ciąży w podobnych okolicznosciach nie straciła. Czuje sie tak,jakbym wszystkich zawiodła. Co ze mnie za kobieta..matka..Eh trzeba sie wziąć w garść. Póki serduszko bije jest nadzieja. Dzięki,ze moge wam sie wyżalić :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana_marzycielka
Dziewczynki przepraszam, ze się wam wtrącę w wątek ale podczytuję was od dawna. Swoje słowa skieruję do WaitingForAMiracle. Kochana dziewczyny dobrze ci radzą. Nie możesz się teraz denerwować. Trzeba myśleć pozytywnie. Ja jestem w podobnej sytuacji - jestem obecnie w 4 ciąży (poprzednie trzy poroniłam), również mam plamienia brunatne, a wizyta za tydzień dopiero. Jestem obstawiona lekami, leżę i odpoczywam jak najwiecej, nie nie robię w domu, a jak widzisz i tak mnie to nie ominęło. Wiem tylko, że jakby co to zrobiłam wszystko co tylko można. Jestem w stałym kontakcie z moim lekarzem i leżę. Nic innego nie moge zrobić. Jeśli cię to uspokoi to możesz zrobić poziom progesteronu,żeby wykluczyć ten aspekt (ja zrobiłam i wyszedł o dziwo wysoki - miałam wczesniej usg i też nie mam nic - żadnych krwiaków ani polipów ani nadzerek - a plamienie i tak jest). Ja jestem w prawie 7 tygodniu, jeszcze nie widziałam serduszka i też czekam na rozwój wydarzeń ale wiem,że czasami po prostu tak bywa. Trzeba to przetrzymać i być spokojnym. A spokój jest bardzo ważny w ciąży. Wiem, że się boisz, wiem że wspomnienia wracają jak bumerang ale nie wolno nam się poddawać. Trzymam kciuki za ciebie!!!!!!!!I bądź dobrej myśli oraz leż jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting,nie martw się -będzie wszystko dobrze-musi być!!!!Jeszcze zobaczysz,że bedziesz się z tego śmiać!A duże masz te plamienia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting swietnie rozumiem Twoj strach bo sama jestem przeciez swiezutko po stracie a swojrz, nadal mysle pozytywnie... to jedyne wyjscie niezaleznie od okolicznosci... przytulam mocno i dobrze ze maz Cie wspiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle nie mozesz od razu zakladac najgorszego !!! nie pozwalamy i juz. Kiedys Wy wszystkie ustawialyscie mnie do pionu, teraz ustawimy Ciebie, heh. Kochana w tym samym czasie jak ja poronilam - a moj organizm mnie nie ostrzegal, wszystko potoczylo sie w ciagu paru godzin, bez ostrzezenia - moja kuzynka wyladowala w szpitalu z plamieniami, ktore sie troche utrzymywaly, jak sie okazalo to nic groznego i do dzisiaj nosi Maluszka pod sercem, takze glowa do gory ;) napij sie meliski i staraj sie tak nie zamartwiac, bo to szkodzi Dzidzi;) eh, a co do mnie Dziewczyny, to mam dzisiaj potworny dzien... dokladnie miesiac od straty Maluszka i jakos mi ciezko na sercu.... staram sie nie myslec, ale co chwile staja mi obrazy ze szpitala.... i z usg, jak Maluszek mi macha malenka raczka... ale, ale... dostrzeglam plodny sluzik, wiec biore dzisiaj Mojego w obroty :D fajnie, ze jestescie, bo nikomu nie moge sie tak wygadac, jak Wam... nikt nie zrozumie co czuje i czego potrzebuje, tak dobrze jak Wy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny... dzisiaj mija miesiac... ciezko jakos ;/ WaitingForAMiracle - musisz byc dobrej mysli, bo zamartwianiem nie pomagasz Dzidzi. Wiem, ze latwo mowic, bo ja juz dzisiaj trzese sie na mysl, co bedzie jak bede drugi raz w ciazy. Na pocieszenie dodam, ze ja nie mialam plamien, nagle sie pojawily bole i plamienia i w ciagu paru godzin stracilam Maluszka, a w tym samym czasie moja kuzynkabyla u lekarza z utrzymujacymi sie plamieniami, dostala duphaston jak sie nie myle i poszla do domu, do dzisiaj nosi Dzidziusia pod serduchem, a to minal juz miesiac. Wiec to nie musi sie zle skonczyc. Trzymamy za Ciebie kciuki. Karola jak ida staranka?? pisalam do Was wczesniej, ale chyba nie dodalo, bo nic nie widze ;) Tule Was za wszystkie, za to ze tutaj jestescie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle - postaraj sie nie stresować bo takie plamienie nie musi oznaczać niczego złego u mnie w pracy koleżanka bardzo, ale to bardzo mocno plamiła, skończyło to się wręcz krwotokiem zatrzymywanym w szpitalu a jednak jej maleństwo mała Lenka ma kilkanaście miesięcy. moja szefowa po 2 stratach, przy trzeciej ciąży co i raz miala plamienia i była pewna straty, bo wcześniej też tak się zaczynalo, a teraz jej Pola ma 7 miesięcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati dopiero Ty mi uswiadomilas ze dokladnie miesiac temu sie dowiedzialam ze mojej kruszynce nie bije juz serduszko... jakos o tym nie myslalam... ale ja sie jeszcze nie staram... zreszta u mnie juz w tym miesiacu jest po dniach plodnych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mycha1977 - ja tez sie nie staram tak bardzo... takie prawdziwe staranka zaczniemy po @... do tej pory po prostu nie skupiamy sie za bardzo na zabezpieczaniu... ale jakos tak mnie naszlo dzisiaj... na poprawe nastroju ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia 74 codziennie zagladam na kace z nadzieja ze Dorcia 38 sie odezwie....i teraz zniecierpliwoscia czekam na dobre informacje od Asi, ze z Filipiem wszystko dobrze i niebawem beda razem w trojke w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waithing, dziwczyny mają rację, nie możesz zakładać najgorszego. Wiem co mówię, bo 2 grudnia urodziłam zdrową, śliczną córeczkę która właśnie śpi na moich kolanach a plamiłam do 16 tygodnia ciąży. Nie miałam żadnych objawów ciąży typu wymioty, mdłości itp...Już w 7 tygodniu byłam w szpitalu, potem leżenie w domu leki (duphaston, luteina i clexan) a mimo to plamiłam. Ale skończyło się szczęśliwie czego Tobie i wszystkim dziewczynom z tego forum życzę z całego serca. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pati87,narazie dałam sobie na wstrzymanie-co ma być to będzie!Ja jestem już po pierwszej @.Nie zabezpieczamy się specjalnie,ale też nie robimy nic na siłęTeraz wierzę w mój organizm!Kiedy będzie gotowy to przyjmie maluszka,chociaż mam nadzieję,że nie będę musiała czekac długo.:( A i @ miałam bardziej obfity niż zwykle ale tak samo dlugo trwał co przed ciaza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, to teraz czas na mnie;) ale wydaje mi sie, ze na @ poczekam jeszcze sobie z 2 tyg. Mam nadzieje, ze przejde ja rownie "bezbolesnie". Dawaj znac jak postepy ;) Ja srode ide na pelna morfologie i cytologie, mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
keiti78 kochana gratuluje :) spokojnie tym razem bedzie wszytsko dobrze. Bierz kwas foliowy duzo odpoczywaj jak mozesz wez sobie pare dni wolnego w pracy i umow sie na wizyte do lekarza :) staraj sie zdrowo odzywiac i myslec pozytywnie. Rozumiem twoje obawy wielke z nas przez to przechodzi ale napewno bedzie wszytsko dobrze :) ja mialam takiego pietra jak sie dowiedzialam o kolejnej ciazy bo jestem juz po 2 poronieniach ale dziewczyny tutaj kochane nie pozwolily mi sie denerwowac i tak wbijaly do głowki ze bedzie dobrze ze teraz nie ma innej opcji :P jeszcze raz gratuluje i daj obowiazkowo znac jak sie czujesz i jak po wizycie. roza kochana my zaczelismy sie starac rok po poronieniu w grudniu 20212r tego roku byly 2 kreseczki :) WaitingForAMiracle kochana spokojnie ja mialam tez plamienia dostalam luteine nastepnego dnia ustaly. Potem po tyg zaczełam krwawic nie jakies brazowe plamki pojechalam do lekarza mowila ze nic sie nie dzieje i nie wie skad one. Po tyg znow bylam u lekarki i na usg bylo widac krwiaka dopiero na macicy i stad te plamienia. Nie mialo to absolutnie wplywu na ciaze. U ciebie tez tak bedzie nie mozesz sie denerwowac wiem ze latwo powiedziec trudniej zdrobic. ALe bedzie dobrze, grunt ze nie masz boli brzucha krwistych plamien. Leż duzo kochana i dbaj o siebie napewno bedzie wszytsko dobrze :) ja bralam ,luteine 2x1tabl dziennie, jak pojawily sie kolejne plamienia mialam 2x2tabl. dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję za słowa otuchy,zawsze lżej jak się ma wsparcie.Mam juz 5 latka w domu,w lipcu utracilam bez przyczyny 2 ciążę,wyniki wszystkie,które robiłam wyszły prawidłowe,zastanawiają mnie bole podbrzusza,niekiedy ze skurczami,biorę nospe,za tydzień sprawdzę przyrost bety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting, i ja miałam plamienie w tej ciazy o 8mego tyg. Zaczęłam brać duphaston, przelezalam dwa dni i przeszło po 2 dniach. Chociaż tez myślałam tak jak ty kochana. Trzymam kciuki za twoja fasolke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :* Dziękuje Wam wszystkim, kazdej z osobna-mycha1977,ania s., e-de,keiti78(gratuluję ciąży!),karola2812,paaatiii87,Hanakali,klunia2,marys2333,Lena_d, za wsparcie i trzymanie kciuków,kochane jesteście...trochę sie uspokoiłam,staram sie nie płakać choc czasem to jest silniejsze,dużo leżę. Dzisiaj nadal plamię,ale mam nadzieję,ze w koncu przejdzie...wykończe sie psychicznie chyba. Jeszcze ten czas sie tak wlecze.. Zaspana marzycielko jesteś mega dzielna i wytrwała! 3 straty to tragedia :( podziwiam Cię za siłę i też mocno trzymam kciuki,aby tym razem udało Ci się szczęśliwie donosić tę ciążę. Odezwij się po wizycie jeśli będziesz miała ochotę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting jestem z Tobą. Wierze, że wszystko będzie ok. Jesteś silna i dasz radę. Nie wątp w nic, ciesz się ciążą, nie martw się na zapas. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WaitingForAMiracle zobaczysz dupaston czy luteinka zacznie działać :) mi mineło następnego dnia przy 2 plamieniu po 3dniach. Tez byłam przejęta ale leki naprawde wiele daja a ty ze swojej strony możesz leżeć i odpoczywać i sie nie nederwować. Któraś z dziewczyn pisała ze po 4 tyg maleństwo czuje to co mama więc nie stresuj swojej kruszynki :P by nie dała ci popalic jak przyjdzie zdrowa na świat heheh. Mi to pomagalo by nerwy nie braly góry :) Było tu wiele dziewczyn które miały podobne przeboje co ty czy ja i sa teraz szczesliwymi mamami. Jak czytalm wpisy wiele z nas bierze luteine czy dupaston by ciaza sie prawidlowo rozwijała i plamienia we wczesnej ciazy czesto sie zdarzaja. Więc łapiesz się w przeciętnej (taki żarcik :P) keiti78 pobolewanie w podbrzuszu to norma we wczesnej ciązy macica sie powieksza i wiele wiele zmienia sie w naszym ciele stad czasami dyskomfort, pobolewanie czy skurcze. Mi najbardziej dokuczają ukłucia w jajnikach i podbrzuszu. Jeśli nie zdarzaja sie systematycznie i nasilaja w przeciagu paru godzin nic złego sie nie dzieje. A kiedy masz wizyte u lekarza, jak mocno sie niepokoisz to mozesz zadzwonic do lekarza :) dawaj nam znac obowiazkowo co u ciebie i jak bedziesz miala jakies pytanka wal smialo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaka cisza meldowac sie dziewczynki;;;; ASIU jak tam nasz FILIPEK, ucaluj bobasa mam nadzieje ze juz jest ok WAITING trzymam kciuki moja przyjaciolka tez plamila w 6 tyg a lekarz powiedzial ze zarodek jest jak nowotwor bo wrasta w organizm mamy i z tad byly te plamienia. Dostala duphaston nakaz odpoczynku i zakaz przytulanek i jest ok. U was tez tak bedzie ja nawet nie slyszalam serduszka mojego aniolka..... Jestem z toba i trzymam kciuki i modle sie za kazda dwupaczke:) U mie nic nowego zadnych hitow wiec nie ma co pisac;;;;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×