Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Hej dziewczyny;) Dorwałam się do komputera więc piszę;) Lepiej tutaj niż na telefonie, wygodniej. Jak tam wasze staranka?? A dziewczyny które juz się wystarały - to jak wam idzie??? Ja czekam do 27 stycznia;) Jeśli @ się nie pojawi będzie tescik. Wiecie teraz jest czas kiedy mogłabym akurat zobaczyć dwie kreski. Z moją pracą zamierzam się rozstać. Nędznie płacą a w dodatku chcą żebym została na stałe tu gdzie jestem czyli 280 km od domu;( Pracuję w dużym zakładzie rolnym i jestem w domu, gdzie mieszkają pracownicy którzy też są w delegacji. Ja im gotuję i sprzątam. Teraz cały czas byłam tutaj tak tylko na dojazdy jak ludzie byli. Ale pan od BHP rozmawiał ze mną i mówił że jest plan bym została tutaj na stałe, po prostu bym tu zamieszkała a ja sobie za zadne skarby świata nie wyobrażam. Praktycznie od 6 rano do 21-22 na nogach, zero życia prywatnego, cały czas trzeba być dyspozycyjną i jeszcze za grosze! No i poza tym daleko od domu;(( Dlatego jeszcze jakieś dwa tygodnie i się stąd zwijam i staram się pełną parą o maleństwo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny. Now ciesze się ze beta rośnie i że wszystko jest dobrze, szczerze mówiąc to jakoś od początku byłam pewna że będzie dobrze, także nie daj się teraz zadnym przeziębieniom i innym paskudztwom a fasolka niech rośnie zdrowo! Asia1004 trzymaj się kochana, nie chciałabym przezywac tego co ty teraz ale wiem że musi być dobrze, przeciez mały jest pod dobrą opieką wiec nie może sie nic złego stać, do tego nosiłaś go pod serduszkiem i teraz też jesteś z nim i to jest najważniejsze! Podziwiam Cię i życzę dużo siły. Bedzie dobrze i za chwilkę bedziesz tutaj do nas pisać o nieprzespanych nockach pierwszych słowach itp. Karola wiem że to trudne ale postaraj się nie myśleć tylko o zajściu w ciążę, o dziecku, i nie zadręczaj się myślami typu czy z tobą wszystko ok - bo na pewno wszystko gra i niedługo bedziesz zaskoczona jak @się spóźni :) a myślę że staranka to jest bardzo miły okres wiec czerpmy z niego przyjemność. Ja też chciałabym już widzieć brzuszek u siebie i w końcu poczuć ruchy pod serduszkiem no ale ...przyjdzie na to czas ;) Dziewczyny pisały o tarczycy. ja nie wiedziałam nic o tarczycy do póki nie poroniłam. po zabiegu obiecałam sobie że przebadam się od góry do dołu i zaczęłam czytać i się badać. Moja tarczyca niby jest w normie bo tsh 3,5 ale podobno to zdecydowanie za dużo jak dla ciężarnych (tak powiedział mój gin) ale w czasie trwania mojej ciąży nie zlecił mi badań tarczycy wiec nie wiem jakie stężenie tego hormonu miałam przez zajściem w ciążę - w każdym razie teraz chce się wybrać do endokrynologa i mieć to pod kontrolą. WaitingForAMiracle trzymam za ciebie kciuki, odpoczywaj i nie myśl o najgorszym bo przecież nie musi tak być. Dbasz o siebie, bierzesz leki wiec teraz tylko pozytywne myślenie - a to podobno czyni cuda! Trzymam kciuki i czekam na dobre wieści. Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja tez myślę że lepiej nie brać nic na własną rękę. Lepiej jak skonsultujesz to z lekarzem. nie wiem jak jest z duphastonem ale wiem że luteinę bierze się na podtrzymanie ciąży, ale także na wywołanie miesiączki. Nie bardzo mam z tym doświadczenie ale wydaje mi się że mozesz sobie wszystko rozregulować, ale tak jak mówię nie wiem dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania s. a co tam u ciebie?? Proszę pisz mi na bieżąco o Twoich postępach. Wiesz jak pisałaś że masz jeszcze betę dosyć wysoką to póki ona jest to nie można zajść. dziewczyny wcześniej tutaj o tym pisały;( Więc jeśli u mnie się też utrzymywała ( a tego nie wiem niestety) to teraz nam się nie uda. Więc tylko czekać na @ i potem działać;) A ty już miałaś @????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sitarowa nie nie mialam jeszcze @ dzis tak sie zastanawialam czy betka jeszcze jest we krwi czy juz nie i licze na to ze nie. Dzis znowu staranka i tradycyjnie na noc zebym nie wstawala, zeby plemniczki mialy szanse dotrzec gdzie trzeba, nogi w gore na 20 min a efekty zobaczymy 27 stycznia. Takim sposobem udalo mi sie zajsc w ciaze. Co do luteiny ktos wczesniej pytal to ja ja bralam jeszcze przed ciaza od 17 do 26 dc. podobno na lepsze zagniezdzenie. Teraz po poronieniu na miesiac gin.kazala odstawic ale od lutego wracamy spowrotem do luteiny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sitarowa ja licze na to ze beta juz wyparowala i staranka ida cala parą zawsze wieczorkiem zebym nie wstawala aby plemniczki mialy czas dotrzec gdzie trzeba no i nogi w gore na 20 min. Zmien ta prace napewno znajdziesz cos bardziej ambitnego i za lepsza kase a najwazniejsze bedziesz miala czas na staranka bo to chyba najwazniejsze teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sorkii za dwie odp. ale myslalam ze pierwsza nie wskoczla ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny. U Filipka na razie nie ma większych zmian. Leży na patologii noworodków, wczoraj possał z piersi mleczka, dzisiaj też. Zostawiam już odciągnięte mleko dla Niego w lodówce i Mu dawają, ale niestety sztucznym też jeszcze dokarmiają, bo ja zostawiam ok 4-5 butelek + to co karmię na miejscu z piersi, a On je co 3h, więc resztę dokarmiają. Dostaje antybiotyk na tego wirusa co złapał, nie wiem jeszcze jak długo. Ponad to ma witaminę B12 i nie wiem czy tylko to na te drgawki, czy jeszcze jakiś inny lek przeciwdrgawkowy. Ale wczoraj nie miał drgawek, w nocy z piątku na sobotę też nie i dzisiaj jak byłam to pielęgniarka mówiła, że od rana też nie zaobserwowała. Przy mnie nie miał kroplówki, ale ma dostać o 20. No i dzisiaj miał wenflon wbity w główce, to co mu wygolili, bo codziennie zmieniają wenflon :(:(:( Ale jak Go karmiłam to poprzytulałam Go, wycałowałam, mówiłam, że musi być silny, bo chcemy Go już zabrać do domku, żeby wyzdrowiał. Potem spać nie chciał, bo czuł, że jestem i miał oczka otwarte, a ja musiałam iść :( bo pielęgniarka mówiła, że jest zakaz odwiedzin i tylko matki karmiące mogą wejść i to tylko na karmienie, nawet jak spał to nie mogłam przy nim być, dopiero jak się obudził to mnie zawołała, żebym Go nakarmiła. Ale jadł chyba przeszło godzinkę, więc mnie nie mogła wyrzucić i tyle Go dzisiaj miałam. Mam nadzieję, że jutrzejszy wyniki wyjdą dobrze, i że neurolog też nie znajdzie żadnych nieprawidłowości. Wczoraj rozmawiałam z pediatrą, tą która była w tej klinice co rodziłam, i to ona zdecydowała o tym, żeby Go przewieźć do szpitala. Pytałam ją jak sytuacja wygląda. Ona powiedziała, że na początku podejrzewali zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, ale na szczęście się nie potwierdziło. No i teraz trzeba czekać co powie jutro ten neurolog... A te wyniki, które musimy czekać 3-4 tyg to są jakieś badania metaboliczne i wysyłają je do Warszawy, dlatego tak długo się czeka na wyniki. Dziękuję Wam za wsparcie i proszę Was, żebyście jutro trzymały kciuki, żeby wszystko było dobrze, i żebym w końcu mogła przywieźć Filipka do domu. Dziewczyny ja trzymam za Was kciuki, za te starające się i te już zafasolkowane, żeby Wam się udało i żeby było wszystko ok. Codziennie się za Was modle tak jak i za mojego Skarba, żeby szybko wyzdrowiał i wrócił do domu, bo jutro już będzie mieć tydzień, a jeszcze w domku nie był :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Dziewczyny. U Filipka na razie nie ma większych zmian. Leży na patologii noworodków, wczoraj possał z piersi mleczka, dzisiaj też. Zostawiam już odciągnięte mleko dla Niego w lodówce i Mu dawają, ale niestety sztucznym też jeszcze dokarmiają, bo ja zostawiam ok 4-5 butelek + to co karmię na miejscu z piersi, a On je co 3h, więc resztę dokarmiają. Dostaje antybiotyk na tego wirusa co złapał, nie wiem jeszcze jak długo. Ponad to ma witaminę B12 i nie wiem czy tylko to na te drgawki, czy jeszcze jakiś inny lek przeciwdrgawkowy. Ale wczoraj nie miał drgawek, w nocy z piątku na sobotę też nie i dzisiaj jak byłam to pielęgniarka mówiła, że od rana też nie zaobserwowała. Przy mnie nie miał kroplówki, ale ma dostać o 20. No i dzisiaj miał wenflon wbity w główce, to co mu wygolili, bo codziennie zmieniają wenflon :(:(:( Ale jak Go karmiłam to poprzytulałam Go, wycałowałam, mówiłam, że musi być silny, bo chcemy Go już zabrać do domku, żeby wyzdrowiał. Potem spać nie chciał, bo czuł, że jestem i miał oczka otwarte, a ja musiałam iść :( bo pielęgniarka mówiła, że jest zakaz odwiedzin i tylko matki karmiące mogą wejść i to tylko na karmienie, nawet jak spał to nie mogłam przy nim być, dopiero jak się obudził to mnie zawołała, żebym Go nakarmiła. Ale jadł chyba przeszło godzinkę, więc mnie nie mogła wyrzucić i tyle Go dzisiaj miałam. Mam nadzieję, że jutrzejszy wyniki wyjdą dobrze, i że neurolog też nie znajdzie żadnych nieprawidłowości. Wczoraj rozmawiałam z pediatrą, tą która była w tej klinice co rodziłam, i to ona zdecydowała o tym, żeby Go przewieźć do szpitala. Pytałam ją jak sytuacja wygląda. Ona powiedziała, że na początku podejrzewali zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, ale na szczęście się nie potwierdziło. No i teraz trzeba czekać co powie jutro ten neurolog... A te wyniki, które musimy czekać 3-4 tyg to są jakieś badania metaboliczne i wysyłają je do Warszawy, dlatego tak długo się czeka na wyniki. Dziękuję Wam za wsparcie i proszę Was, żebyście jutro trzymały kciuki, żeby wszystko było dobrze, i żebym w końcu mogła przywieźć Filipka do domu. Dziewczyny ja trzymam za Was kciuki, za te starające się i te już zafasolkowane, żeby Wam się udało i żeby było wszystko ok. Codziennie się za Was modle tak jak i za mojego Skarba, żeby szybko wyzdrowiał i wrócił do domu, bo jutro już będzie mieć tydzień, a jeszcze w domku nie był :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aniu jeśli 6-go mi się nie udało to teraz dopiero po @ będę mogła zacząć starania. Z tymi nogami do góry to serio? bo mój wujek tak się śmiał dla żartu że teraz muszę nogi w górze trzymać to się uda;) więc może jest to jakaś myśl. Fajnie masz że możesz się cały czas starać;) Ja biorę Folik każdego dnia. Oj kochana trzymam za nas obie kciuki;) Śmiesznie by jeszcze bylo gdybyśmy razem dostały @ i cykl miały tak samo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu z tego co piszesz to z Filipkiem juz lepiej. Ważne że już nie ma tych drgawek. No i że spędziłaś z nim trochę czasu. Zobaczysz będzie wszystko ok. Wszystkie trzymamy za was kciuki. ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sitarowa ja tez biore folik i acard no i euthyrox bo ja tarczycowa jestem. Nooo ;-) razem czekamy do 27 stycznia. a 28 stycznia moje 30 urodziny. Asiu zycze Ci z calego serca zebys miala juz Filipka przy sobie, dosc tych smutnych dni. Z tego co piszesz to juz lepiej z Filipkiem co nas cieszy. Zdrowka mu zyczymy. Cala polska trzyma kciuki za Filipka, pozdrowienia z Poznania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu, dobrze że się odezwałaś, bo przyznam, że martwiłam się już:( Z tego co piszesz, to sytuacja poprawiła się bardzo i z Filipkiem jest już dobrze. To, że nie ma już tych drgawek to rewelacyjnie. Mam nadzieję, że wkrótce będzie w swoim pokoiku, cały czas z Wami. A lekarze mówią jak długo jeszcze będzie w szpitalu? Pozdrawiam Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wiem, że dobrze, że nie ma tych drgawek, tylko niestety dostaje na to leki, nie ma tak, że one same przeszły. Nie wiem co będzie jak mu odstawią te leki, czy przypadkiem nie powrócą... Niestety sama nie wiem ile jeszcze musi tam zostać. W piątek jak rozmawialiśmy z lekarką prowadzącą to nie wspominała o żadnych innych badaniach oprócz tych co jutro mają być wyniki, czyli toksoplazmoza, cytomegalia, różyczka i jeszcze jakieś... No i konsultacja z neurologiem. Jak jutro wyjdą wyniki ok, to nie wiem czy będzie jeszcze jakieś badania zlecać czy już wszystko możliwe zrobili. Teraz chyba póki co zależy co neurolog powie. Bo wczoraj jak pytałam tej lekarki z Kliniki (bo też pracuje w tym szpitalu i akurat miała tam dyżur) co będzie jeśli badania nic nie wykażą i okaże się, że taki po prostu urok Filipka i z czasem może mu to minie. Ona powiedziała, że neurolog może np. powiedzieć, że będziemy musieli być pod opieką poradni neurologicznej i jeździć z Małym na kontrole, ale to wszystko się wyjaśni jutro. Powiedziała też, że np. może też być tak, że te drgawki są tzw. drgawki noworodkowe i one miną, bo dziecko musi się zaaklimatyzować w nowym środowisku i czasami organizm też tak może reagować. A mąż mówił, że ostatnio u mnie też zauważył, jak spałam, że miałam takie drgawki parę razy... Więc może mieć po mnie. Ale ja nie wiedziałam nawet, że takie coś mam. A może to po prostu z nerwów mi się tak działo... Nigdy się na takie coś nie leczyłam, więc nie wiem co o tym myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, najważniejsze że stan Filipka się nie pogorszył. Drgawki mu przeszły, bo dostał na nie leki, ale to już i tak dużo, że dostał odpowiednie leki, bardzo ciężko jest leczyć takie Maleństwo. Ja cały czas podświadomie czuję i mocno wierzę, że będzie dobrze i że Filipkowi minęły zupełnie drgawki. Trzymam mocno kciuki żeby jutro wszystkie badania wyszły super! Domyślam się, że ciężko Ci będzie wytrzymać do jutra, ale wiesz co? Lepie weź się za ostatnie porządki w pokoiku Filipka:) :):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1004-dasz radę.Trzymam mocno kciuki aby badania wyszły dobrze!Napewno mały Fifi jest silnym chłopcem i sobie poradzi z chwilową słabością,bo to przecież nie choroba-nic nie znaleźli lekarze.Zobaczysz, wszystko skończy się szczęśliwie i już lada dzień bedziesz mogła zabrać maluszka do domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia1004-dasz radę.Trzymam mocno kciuki aby badania wyszły dobrze!Napewno mały Fifi jest silnym chłopcem i sobie poradzi z chwilową słabością,bo to przecież nie choroba-nic nie znaleźli lekarze.Zobaczysz, wszystko skończy się szczęśliwie i już lada dzień bedziesz mogła zabrać maluszka do domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Ja tylko na chwileczke bo ide do lekarza masakra mam kaszel odrywajacy sie ktory dopadl mnie w sobote rano z dnia na dzien a wczoraj milam goraczke wiec niem zartow spadam do lekarza dzisiaj juz niema mierze od 6 rano i jest normalna Niemam nawe sil przeczytac co sie u was dzieje bo nieczytam kafe od piatku popolodnia nadrobie Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość J55j555
Asiu kochana trzymam kciuki za Filipka wierze ze wyniki beda dobre i zabierzecie synka do domku:-)ucaluj maluszka od nas:-*dla ciebie rowniez buziaki trzymaj sie k ochana:-* Motylku a jak ma sie nasza mala ksiezniczka i jak ty sie czujesz?buziaki dla was:-* milenka jak tam synus? Doris women pomiziajcie babelki od nas jak sie czujecie? Beatka mam nadzieje ze przeziebienie szybko przejdzie buziaki dla ciebie i maluszka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, może któraś z forumowiczek będzie mogła mi coś podpowiedzieć.Od dłuższego czasu staramy się o dziecko i mam już za sobą 10 poronień,przeszłam szereg badań i nie ma przeciwwskazań do dalszych starań. Jestem obecnie w 32 dniu cyklu i nie mam miesiączki (mam regularne cykle 28 dniowe)w 21 dc dostałam lekkich bóli podbrzusza (coś jakby na okres ale lżejsze)nasilały się tylko po wysiłku,biegałam częściej do toalety. W 30 dc przeziębiłam się,temperatura 39stopni,kaszel,katar,zaczęłam leciutko plamić (kilka jasnobrązowych kropli na papierze i tyle) Miałam wcześniej monitorowany cykl i moja lekarka zaleciła branie duphastonu 2x1 na ewentualne utrzymanie ciąży bądź wywołanie miesiączki.Plamienie ustało,fakt że od 3 dni tylko leżę bo choroba bardzo mnie osłabiła.Czy skoro duphaston zatrzymał plamienie to może oznaczać ciążę?? Robiłam test w 30 dc i był negatywny z tym,że moja pani ginekolog mówi że test mam zrobić nie wcześniej jak tydzień po terminie miesiączki.Jak będzie pozytywny brać dalej duphaston ,jak negatywny to odstawić i czekać na okres.Może się łudzę ale żyje z nadzieją że wreszcie się udało..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Kochane... Aasiu bardzo mi przykro,ze cos takiego przytrafilo sie Filipkowi,ale wierze ze bedzie dobrze i dzisiejsze wyniki to tylko formlanosc by potwierdzic,ze wszystko jest dobrze i zabierzesz na dniach swoje malenstwo do domku.Trzymaj sie Kochana mocniusio i mysl pozytywnie,bo masz dla kogo:). kasiaGT bardzo mi przykro i zarazem Ci wspolczuje,ze tyle musialas przejsc.Jesli masz miesiaczke regularna i wszystkie badania w normie,wiec moze byc to ciaza.Na poczatku zdarzaja sie plamienia ale jak zaczelas brac dufaston i przestalas plamic to poczekaj i zrob test,albo idz na bete jest najpewniejsza.Mnie ostatnio test oszukal byly dwie wyrazne krechy ale beta niska a jak bylam w ciazy to testy negatywne a beta wysoka,wiec radze pojsc jednak na bete no i trzymam kciuki...:). Myszorku Kochany jak tam u Ciebie?Jak sie czujesz,staranka udane? Motylku jak Natalka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki, Asiu kochana, najważniejsze że lekarze wykluczyli zapalenie opon mózgowych. Jestem pewna, że Filipek jest zdrowiutki i dziś potwierdzi to neurolog. Proszę ucałuj Fifka od nas i proszę przekaż mu, że jest bardzo dzielny i ciocie przesyłają mu dużo buziaczków i że ma wspaniałą Mamusię :* WaitingForAMiracle kochana spokojnie, bardzo często zdarzają się plamienia w ciąży, które niczego złego nie oznaczają. Ja też brałam luteinę a później duphaston do ok.18 tygodnia i Natalka urodziła się zdrowiutka :) Ściskam Cię bardzo mocno :) karola2812 porozmawiaj z lekarzem co o tym myśli, lepiej na własną rękę nic nie brać :) Beatko, kuruj się kochana, mam nadzieję, że to przeziębionko szybko minie. Buziaki J55j555 dziękuję, że o mnie pytasz u nas wszystko dobrze. Natalka jutro kończy 4 tygodnie :) Zmienia się każdego dnia, bardzo reaguje na mnie i na Męża i coraz częściej się uśmiecha :) A jak się ma Wiktorek? Co u Was kochana? Ja i Natalcia przesyłamy Wam mnóstwo buziaczków :) kasiaGT strasznie mi przykro z powodu Twoich poronień... uważam że istnieje duże prawdopodobieństwo ciąży. Testy bardzo często mylą się szczególnie w pierwszych tygodniach ciąży, myślę, że warto byłoby zrobić beta hcg, wówczas będziesz miała 100 % pewność i będziesz wiedzieć czy zażywać nadal duphaston czy odstawić i czekać na przeklętą miesiączkę. Trzymam kciuki by okazało się, że jesteś w ciąży. Pozdrawiam ciepło Lenko, Olciu, Milenko,Doris, Now, Natalla, Owieczka, całuski Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martusiatusia dziękuję Ci bardzo że o mnie pytasz u nas wszystko dobrze. Jedynie co męczy Natalkę sapka szczególnie w nocy. Psikam jej nosek za poradą położnejsolą morską, ale nie wiem czy pomoże... A co u Ciebie kochana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KasiaGT,tak jak radzą ci dziewczyny idz najlepiej na test z krwi,wtedy będzie na 100% pewne:)Daj znać co ci wyszlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KasiaGT,tak jak radzą ci dziewczyny idz najlepiej na test z krwi,wtedy będzie na 100% pewne:)Daj znać co ci wyszlo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję Wam za dodanie otuchy :) mieszkam za granicą i tu jedynie lekarz może dać skierowanie na beta hcg,a z tym czekają jak najdłużej się da,nie mam pojęcia czy prywatnie gdzieś można zrobić.Dzisiaj mam nadal podwyższoną temperaturę i kaszel,więc zostanę lepiej w łóżku i poczekam te pare dni z kolejnym testem.Ważne,że plamienia ustały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aasiu jesteś dzielną kobietką, trzymam mocno kciuki za Waszego synka. Jestem pewna, że badania wyją w porządku i już niebawem będziecie w domku. Motylku moja Oleńka też miała sapkę i lekarz doradził mi żeby spała z główką podniesioną o ok. 30 stopni. Kupiliśmy taki materacyk w aptece i po sapce ani śladu. Warto wypróbować żeby Natalka się nie męczyła. Pozdrowienia dla wszystkich dzielnych kobitek :) Idę karmić mojego głodomorka. Życzę Wam z całego serca aby każda doświadczyła takiego szczęścia jak my ...powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×