Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość też czekam na brak
Maryś teraz doczytałam twojego posta i ja tak mam od początku do teraz a to już 29 tydzień, nic przyjemnego, nieraz bardzo się chce a poleci kropelka, takie uroki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, macie jakieś sprawdzone domowe sposoby leczenia przeciw grypie :( objawy to wysoka gorączka i kaszel a najgorsze to że nic nie mogę brać tylko coś na gorączkę ...dodam że jestem 12 tygodniu ciąży .Pozdrawiam wszystkie kobietki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siva111
dentist27 super że Ci sie udało dużo bym dała żeby ta druga kreska się pojawiła, ja wiem że pośpiech jest najgorszy bo możliwe że się psychicznie zablokowałam i dlatego się nie udaje.... tylko nic na to nie poradzę że wciąż o tym myśle....dziewczyny a brałyście jakieś specyfiki na poprawę płodności ?? czy to jest na recepte czy są jakieś sprawdzone leki ?? pozdrawiam i trzymam za starające się kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Obiecuje nadrobie was kochane ja jjuz troszku lepiej coraz mniej kaszelku i tak ma byc syropki dzialaja :) Dentis gratuluje kochana Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dzieczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane,teraz czekam na druga @-mam nadzieję,że jednak nie przyjdzie:)tylko nie wiem kiedy mogę się jej spodziewac,jeśli po staremu to pod koniec stycznia,ale lepiej żeby nie przyszla:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marys na wszelki wypadek moze zrob badanie moczu czy czasem nie masz jakiegos zapalenia ukladu moczowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny chciałam Wam tylko napisać, że Filip od wczoraj od godz. 20 jest już u naszego znajomego w szpitalu. Mąż w końcu mógł zobaczyć Synusia od 2 tygodni, bo wcześniej Go nie wpuszczali wogóle do Małego, dopiero w tym szpitalu może wchodzić. Nasz znajomy akurat wczoraj był jak Filipka przywieźli i jak pooglądał te zmiany po wenflonach to też mu się nie podobały... A rączkę lewą co miał zabandażowaną od soboty 12.01 i ja nie potrafiłam od nikogo się dowiedzieć dlaczego, okazało się, że miał jeszcze gorszą z wenflonu niż tą nóżkę, dopiero teraz jak była odbandażowana, ale plaster nalepiony to widziałam jaką ma biedną tą rączkę. Biedactwo moje, ile On tam musiał wycierpieć. Aż się serce kroi. Z Mężem gdybyśmy mogli to dalibyśmy Małemu nasze zdrowie, byle On już był w domu. Ale mam nadzieję, że teraz coś się ruszy i albo znajdą przyczynę drgawek, albo powiedzą, że Mały z tego wyrośnie i będziemy Go w końcu mogli zabrać do domu. A w poniedziałek już skoczy 3tygodnie i jeszcze w domu nie był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu - to dobra wiadomość, że Filp jest już w szpitalu u tego znjaomego! Naprawdę wierzę w to głęboko, że szybko wyjaśni się ta sytuacja i naprawdę lada dzień będziecie mogli zabrać syna do domu. Widzisz sama, że podejście od razu inne! I Twój mąż mógł zobaczyć Juniora.... Będzie dobrze!!! Wiem, że już jesteś tą sytuacją po prostu zmęczona a najgorsza jest bezsilność. Trzymaj sie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu kochana, dobra wiadomosc. wreszcie sie zajmą malutkim. to co czytalam o tamtym szpitalu to szok.plakac mi sie chcialo :((( trzymam za Was kciuki. :* Dentist, super..gratuluje 2 kresek.dbaj o siebie. Dziewczynki, doradzcie mi.to juz 15,5 tyg. wczoraj polozylam reke na brzuchu i czulam cos jakby drugie serce mi bilo. :)) takie tetno. potem wydawalo mi sie ze poczulam falę ktora przeszla.jakby cos(ktos) przesuwal mi sie pod skora. czy to paranoja czy pierwsze ruchy? :)) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, przepraszam, ale wczoraj nie miałam zbytnio czasu by odpisać. Natalka miała bunt miesięczniaka i nie spała cały dzień, więc się bawiłyśmy :) Nie wiem skąd taki Maluszek miał na to siły, bo nie marudziła. Zasnęła dopiero o 23 i wstała przed 7 dopiero. Pogadała do siebie i znowu zasnęła do 11 :) Nadrabia za wczoraj :) Już jest TAKA DUŻA i zaczęła się śmiać z otwartą buzią :) Sitarowa89 ja po poronieniu miesiączkę dostałam równy miesiąc po, także niestety cierpliwie czekaj. Buziaki wom@n myślę, że to pierwsze ruchy kochana :)do 5 tygodni powinnaś poczuć kopniaczki :) Jak obstawiają chłopczyka, to zapewne wyładniałaś :) myszor75 mocno trzymam kciuki by staranka udały się w następnym cyklu. Cieszę się, że tak świetnie się bawiłaś i zrelaksowałaś :) Pozdrawiam mocniutko Lenko, dziękuję Ci bardzo. Ucałowałam, Natalka na stópkach ma łaskotki i się śmiała :) Cieszę się, że nareszcie odpoczywasz. Zrelaksuj się bo zostały niespełna dwa miesiące :) Zapewne już wszystko masz dla Zosieńki? Mój Mąż wrócił do pracy dopiero od niedzieli, miał miesiąc wolnego. Najpierw dwa tygodnie L4 ze szpitala na opiekę nad Natalką, a później zaległy urlop. Bardzo się martwiliśmy jak to będzie z jego nockami, czy da radę się wyspać przy Natalce.I nie narzeka :) Wraca do domku po 6 i nie kładzie się do 8 nim się okąpie i zje, wiec sam chce wówczas nakarmić Natalkę jak się przebudzi, a później kładzie się i śpi do 15. Natalka głównie płacze jak jest głodna. A tak jak nie śpi, to gada sobie do siebie i mimo iż w dzień leży w bujaczku przy naszym łóżku nie budzi Tatusia :) Zobaczymy jak ten stan długo potrwa :) Całujemy z Natalką mocno Ciebie i przesyłamy buziaczki przez brzusio dla Zosi :) karola2812 córcia wyjeżdża, Mąż późno wraca to zapraszamy częściej na forum :) Wiem, że będziesz tęsknić za córeczką, ale czas szybko zleci a Wikunia poszaleje na feriach :) aniolek2404 jak po wizycie? Now, mnie na ból głowy w ciąży pomagało przykładanie...butelki z wodą do czoła :) I podobnie jak Ty i Lenka nie miałam żadnych objawów. Piersi bolały mnie na przemian, nie wymiotowałam w ogóle. Jedynie co, to drażnił mnie zapach gotowanego mięsa (odrzuciło mnie całkowicie do rosołu i gotowanego kurczaka do dziś) za słodyczami nie przepadałam za to pochłaniałam kwaśne, zwłaszcza owoce cytrusowe-tak jak Ty głównie mandarynki :)Buziaczki dla Ciebie i Fasoleczki :) agnik24 jestem pewna, że nic Ci się nie uszkodziło, po prostu macica wraca do swoich rozmiarów, a organizm na nowo się przestawia stąd te "zawirowania" J55j555 hihi ale duży chłopczyk z Wiktorka-prawdziwy Mężczyzna. Przesyłamy z Natalką moc buziaczków dla WAs :* paaatiii87 faktycznie długo @ nie przychodzi, ale cykle po poronieniu bardzo się rozregulowywują niestety. Trzymam kciuki by wstręciucha szybko przyszła. Nadzieja_81 przykro mi witać Cię w naszym gronie. Niestety masz rację, ktoś kto tej tragedii nie doświadczył nie jest w stanie sobie wyobrazić bólu z jakim się zmagamy. Cieszę się, że masz oparcie w Mężu, to bardzo ważne. Trzymam kciuki byś w następnym miesiącu ujrzała upragnione II kreseczki. Pozdrawiam ciepło marys2333 jestem pewna, że wszystko będzie dobrze, 12 tc zbliża się u Ciebie wielkimi kroczkami :) Niestety nie wiem co może być przyczyną tych bóli, może jakaś infekcja dróg moczowych? Najlepiej zadzwoń do swojego ginekologa, On zapewne rozwieje Twoje wątpliwości. e-de ja od maja byłam na L4 i myślałam, że się zanudzę, a potem bardzo dużo spałam w ciągu dnia, bo ledwie funkcjonowałam :) Dziś wiem, że wolne bardzo dużo dobrego mi dało. Pracowałam w sklepie i wiem, że klienci by mnie nie oszczędzali. Także relaksuj się i odpoczywaj :) Jak Mama? Długo jeszcze pobędzie w szpitalu? Całuję' Doris27 ja podobnie jak Ty broniłam się przed zbieraniem ubranek, ale nie ma co wierzyć w zabobony! Tym razem wszystko będzie dobrze. Życzę Ci by czas z Mężem płynął bardzo wolniutko. Jeśli chodzi o wyniki badań, to w ciąży z reguły są jakieś odchylenia, także się nie martw :) Całuski dla Ciebie i Maleństwa dentist27 po cichutku gratuluję Ci ciąży, mam nadzieję że te bóle mogą być spowodowane nadmiernym stresem jaki ostatnio miałaś i sesją. Kurcze, a nie da się tej wizyty przyspieszyć, bo to jeszcze cały tydzień?Trzymam mocno kciuki siva111 może pójdź do lekarza na kontrolę niech sprawdzi czy wszystko jest dobrze, bądź wykonaj testy owulacyjne. Myślę jednak, że po prostu starankami nie trafiacie w owulację i tyle. Trzymam mocno kciuki AlicjaAlaAlicja witamy w naszym gronie Kaja100 przykro mi, że test zawiódł. Cieszę się, że masz takie nastawienie. Trzymam kciuki za endometrium :) ilus2710 oj,ale forum zrobiło Ci psikusa. Cieszę się że Maluszek już tak daje o sobie znać rodzicom :) Całuję mocniutko pestka2212 myślę że powinnaś pójść do lekarza, ale zaznaczyć że jesteś w ciąży. Grypa panuje i lepiej niech lekarz Cię osłucha i coś przepisze dla dwupaczka :) Asiu, cieszę się, że Filipek jest już w porządnym szpitalu. Nareszcie Mąż może Go zobaczyć. Proszę napisz czy miał już jakieś badanka tam robione. Ciekawa jestem czy masz wsparcie ze strony Mamy. Razem z Natalką przesyłamy buziaczki dla Was Beatko jak się czujesz? Asmanko co u Ciebie?Dziewczynki mają już ferie? O7cia koniecznie dodaj zdjęcia z chrzcin w sobotę :) Milenko jak Bartuś?Robi już normalne kupki? Całuję wszystkie kafe dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wom@n wiesz co ja w 16 tc zaczelam czuc takie jakby babelki w brzuchu ale przez skore nie moglam ich wyczuc, teraz (18tc) od tygodnia czuje juz takie wyrazne pukniecia miejscowe, jak sie reke przylozy to wyraznie je czuc:-) doris wczoraj sie wazylam i wedlug mojej wagi 1kg mam do przodu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany Motylku! Ty to potrafisz eseje pisać ;) MIło, że o każdej pamiętasz :) JEsteś taką dobrą osobą... Moja mama nadal w szpitalu, niewiadomo ile jeszcze zostanie. Lekarz się nie wypowiedział. Cierpi a mnie serducho się kroi na bezradność. Eh.. Cieszę się, że Natalka taka fajna! Życzę Wam dużo zdrowia i wszystkiego naj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku dziekuje ze pytasz:) Wszystko dobrze malenstwo ma prawie 3 cm i juz sie zaczyna ruszac,piekny widok:) pozdrawiam i caluski dla Natusi:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja tylko na chwilke... Motylku tak odkad wrocilismy do poprzedniego mleka Bartek robi kupki codziennie... Teraz jestesmy caly czas na etapie kolek.. czyli wczoraj od 4 rano nie spalam tylko tanczylam z malym i tak caly dzien... spał praktycznie przez caly dzien moze z godzine ciagle ale to ciagle plakal.. a ja dz bezsilnosci razem z nim... Problem w tym ze daje mu kropelki i herbatke koperkowa i dostal jakiegos uczulenia na calej buzi i nie wiem od czego wiec odstawilam i to i to i smaruje sudocremem bo wyglada to nieciekawie...dzisiaj bylo troche lepiej ale tez budzi sie co chwilka i prezy sie i placze... masakra jakas... nie polezy sam ni nic z tych rzeczy.. w domu praktycznie nic nie moge zrobic bo caly czas krzzyk jak nie wezme na rece..caly czas sie wierzga macha raczkami i nozkami jest jakis nadpobudliwy nawet jak spi to tak sie dzieje... wizyte mamy za tydzien to powiem lekarzowi... jedyne co go na chwile uspokoi to cieple powietrze z suszarki do wlosow... zadne masaze kladzenie na brzuszek nic nie daje jest jeszcze gorzej....bywa tak ze przez prawie caly dzien nie chodze do lazienki ani nic nie jem... nie wiem juz jak zajac moje dziecko zeby sobie polezalo spokojnie...normalnie bierze mnie depresja po malu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenko nie zazdroszczę Ci tego tańca, moja Olka też nie należy do spokojnych dzieciaczków. Odkąd skończyła piąty tydzień jest dosyć aktywna w dzień, niestety nie tak jak Natalka :( u nas jest 30 minut gaworzenia i 30 minut płaczu.Ale nie narzekam bo nocki są przesypiane prawie w całości ( 5-6 godzin) Zwracaj dużą uwagę aby dzieciątku się odbiło porządnie po jedzonku bo to powietrze zalega i może przez to Maluszek jest taki niespokojny. Powodzenia i pozdrowienia dla Wszystkich!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
milenka - są takie termoforki napełnione pestkami, które się podgrzewa w mikrofalówce. Ja mam taki na moje pęcherzowe problemy - ale na allegro są takie cudne w kształce misiów itp i pisze, że na kolke pomaga przykłądanie takiego termoforku bobaskowi. MOże jak pomaga suszarka to i ciepły termoforek pomoże???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
motylku, to zapewne cudny widok patrzec jak Natalka sobie gaworzy i usmiecha sie pelna buźka :))) My tez z mężem planujemy ze pojdzie na miesiac zwolnienia by spedzic pierwsze chwile z maluszkiem :) piszesz o rosole..ja z kolei ciągle go jem i tesciowa mi go gotuje bo jakos mnie naszło i moglabym jesc litrami :)) ilus, to ja tez czekam na pukniecia :) Asiia 2404, niech to Twoje 3 cm malenstwo dalej zdrowo rośnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milena ede ma rację. Ostatnio oglądałam w pytaniu na śniadanie właśnie porady na temat kolek. Była na ten temat mowa. Właśnie kobieta pokazywała taki termoforek z pestkami w środku. To były pestki wiśni bo długo ciepło trzymały. Nagrzewa się to w mikrofali albo w piekarniku. Dziecku na brzuch się kładzie i ponoć to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
Wszystko pięknie zdane :) mam juz ferie całe 2 tygodnie więc będe sobie odpoczywać...oczywiscie nie wytrzymałam do rana tylko test zrobiłam dzis przed godziną-pękna, gruba, wyraźna druga krecha :) bóle też sie znaczaco zmniejszyły, tak tylko troszkę mnie czasem pociągnie całe podbrzusze, z prawej strony to moze 2 razy dzis czułam. Nie da sie przyspieszyc wizyty, bo i tak juz pani w rejestracji dał mi mozliwie najblizszy wolny termin a ja chodze do lekarki w szpitaku ginekologiczno- połozniczym, gdzie miałam zabieg. Uspokoiłam się trochę i mam nadzieje, że wszystko jest w najlepszym porządku :) a w środe mam nadzieje, się tylko utwierdzę w tym przekonaniu Asiu, tak czytałam Twoje wpisy o Filipku, nie odzywałam się bo nie jestem neonatologiem, nie zawsze też lekarze podchodzą do swojej pracy należycie-wiem to z doświadczenia...ale jestem pewna, że nik tam nie chciał skrzywdzic Twojego synka i na pewno na złosć Tobie go nie zakażali, wierz mi że nie jest tak łatwo diagnozować noworodka, to bardzo szczególny typ pacjenta, to nie jest mały dorosły tylko jednak troche inaczej funkcjonujacy organizm pod pewnym wzgledem też inaczej zbudowany. Powikłania zdarzają się przy nawet najprostszych zabiegach jak wkłucie, szczególnie u tak drobnego organizmu z niewykształconym układem odpornościowym. Dobrze, ze przenieśliscie synka, chociażby dlatego, że sami jestescie spokojniejsi, ze jest pod znajoma opieką. Naprawdę mi smutno, ze choruje i nie może byc z Wami w domu. siva111-mi 3 miesiące to spędzało sen z powiek, a jak w końcu musiałam sie skupic na nauce, żeby nie zawalic wszystkiego to zapomniałam o całej sprawie. Powiem Ci, że nic nie brałam, nawet sie tym nie interesowałam, podobno jakieś są ale jaka jest ich skuteczność nie potrafię powiedzieć, pewnie taka sama jak wszystkich suplementów diety-czyli żadna, chyba tylko jako placebo...znam jeden który potrafi ułatwić zajście w ciążę w takiej chorobie jak prolaktynemia, ale nie sadzę, żeby ktoś Ci go przepisał bo to lek na chorobę Parkinsona. Ja mysle, że zamiast szukać leków, bierz tylko kwas foliowy, "przytulaj" sie z mężem, nie bierz żadnych leków jeżeli nie musisz, zdrowo sie odżywiaj i wyluzuj-najlepsze lekarstwo! Aniołek-09.2012 9-12tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiolka23
hej! jestem 4 dni po zabiegu, poronienie niezupełne w 9 tyg ciąży, tyle ze moja ciąża nie przebiegała chyba prawidłowo bo nawet nie widziałam serduszka, przez tydzień byłam na podtrzymaniu a i tak poroniłam, bardzo to przeżyłam ale jest już dzisiaj lepiej wiem po prostu że mogło by urodzić się bardzo chore. Czytałam wcześniejsze wypowiedzi i jestem pełna podziwu dziewczynom które od razu się starają o dzidzie, dziś mi lekarz powiedział na wizycie ze mamy czekać 3 miesiące a do pierwszej @ po zabiegu żadnego współżycia aby nie załapać infekcji. Myślę sobie że po 2 cyklu już spróbujemy bo to tez nie powiedziane przecież że po tych 3 mcach od razu się uda, na dzidzię czekaliśmy 4 mce zanim się udało, najważniejsze że chcemy!!!! Wiemy że nad nami czuwasz Aniołku[9 tc 20.01.2013]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kochane ja tylko na momencik :) dzis bylam na badaniach na rozyczke, toksoplazme itd i myslalam ze zejde przy kasie zaplacilam 360zl stanelam jak wryta i nawet nie wiedzialam czy mam tyle pieniedzy ze soba okazalo sei ze mialam przepisane badanie na przeciwciala przeciw b-2 glikoproteinie czy jakos tak i nawet nie wiem na co to jest z tego co czytalam to na wykrycie zespolu antyfosfo... zagielo mnie totalnie jak zobaczylam ze samo to badanie az 140zl ale czego sie nie robi dla tych naszych fasolek:) ogolnie caly czas czuje sie slaba sama nie wiem czy sie tak rozleniwilam czy fasolka ciagnie tyle energi hehe ogolnie bole glowy mam niesamowite dzis w nocy w ogole nie spalam taka mialam migrene nawet plastry apap ice nie pomogly mam nadzieje ze niczym poloze sie dzis spac to moj bol przejdzie bo nie zniose kolejnej takiej nocy:( przepraszam ze tylko o sobie ale strasznie slaba jestem :) caluje wszystkich goraco 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiolka jeśli 23 oznacza twój wiek to jesteśmy rówieśniczkami. Przykro mi, że witam cię w naszym gronie. Ja też niedawno straciłam dziecko i po zabiegu nie byłam jeszcze u lekarza ale wybieram się jakoś na początku lutego. Z chłopakiem ustaliliśmy, że nie będziemy się teraz zabezpieczać, ale nie będziemy się też specjalnie starać. Więc nie zamierzamy też czekać 3 miesięcy. Pełen spontan. Choć pragnienie ciąży jest tak wielkie, że jeszcze wczoraj dopóki nie zrobiłam testu byłam przekonana, że mam objawy ciąży. Więc gratuluję cierpliwości wszystkim dziewczynom, które były w stanie odczekać te 3 zalecane miesiące albo i dłużej. Liczę, że będziesz dzielić się z nami swoimi przeżyciami. Gdybyś miala jakieś pytania lub problemy pisz. Wszystkie bardzo chętnie ci pomożemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dziewczynki u mnie niestety paskuda przyszla choc jakos inaczej sie czulam pewnie ta grypa mnie zmylila..... 6 cykl staran czas zaczac....... Witamy nowe dziewczynki wylewajcie tu wszystkie bole moze ulzy choc troszeczke..... Dentist sciskam was bardzo goraco i ciesze sie na prawde z glebi serca razem z wami. Mam nadzieje ze dolacze w koncu do dwupakow..... Waiting co u ciebie? Asiu jak Fifi? Reszta dziewczynek gorace usciski i piszcie co u was...... i pociesczie mnie jakos smutno na serduszku ze dalej nic..............................:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tygodni nie smutaj na pewno ci się uda,ale nie możesz cały czas o tym myśleć bo psychika wszystko blokuje. Mi się udało po 4 cyklach planowania prze pierwsze 3 cykle liczyłam dni plodne kiedy co jak i nie wychodziło a w tym 4 na spontana maz miał ochotę ja nawet nie chciałam juz mnie to wszystko meczylo i zobacz udało się od razu. a wiec kochana nie myśl a zobaczysz ze się uda. Ja jeszcze pod podusia miałam obrazem Matki Bożej Lichenskiej. Trzymam kciuki za ten cykl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Motylku dziękuje za rade , u lekarza byłam na samym początku ale nic mi nie dała tylko na gorączkę ...ale już jest lepiej nie gorączkuje tylko jeszcze kaszel i gardło . Serdecznie pozdrawiam was wszystkie kobietki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny, widzę że niestety kolejna osoba dołączyła do nas. Bardzo mi przykro z całego serca. Ja po trzech miesiącach zaczęłam się starać o dzidziusia. nie dawałam znać dwa dni bo miałam mętlik w pracy a jak wracałam do domu to nie miałam sił na nic. Od razu mycie i łóżko. Spóźnia mi się okres, robiła dwa testy parę dni przed @ i wyszedł negatywny ale chyba za wcześnie. Okresu nie mam, cały czas mnie mdli, dziś rano zjadłam śniadanie i nie minęły dwie minuty i wszystko zwymiotowałam. Bardzo się boję, bo wiem że mogę być w ciąży ale boję się kolejnej straty. Już dwoje Maleństw straciłam i niestety każda z nas wie co to jest ból jak się straci fasolkę. Trzymam za Was wszystkie kciuki, wierzę że każda z nas będzie szczęśliwą mamusią, musimy myśleć pozytywnie i spróbować wyciszyć swoje emocje, smutki. Również wierzę w to że Nasze Aniołki tez są przy nas i chcą żebyśmy częściej się uśmiechały i wierzyły w to że kiedyś będziemy miały Ich siostrzyczkę/braciszka przy sobie na ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was Kochane. Przykro mi, że kolejne dziewczyny musiały dołączyć, ale zobaczycie, że w k*pie zawsze raźniej:) Gratuluję nowym dwupaczkom II kreseczek :) Madzia co u Ciebie? Jak się czujesz? Lenka a Ty Kochana jak? J55j555 Kochana dziękuję za wsparcie i ucałuj Wiktorka ode mnie 😘 9tygodni Kochana nie poddawaj się, ale tak jak Dziewczyny mówią, daj się ponieść chwili, nie licz dni, nie patrz na śluz, nie mierz temp., po prostu się przytulajcie. A ja będę trzymać kciuki, żeby się udało :) Nadzieja spróbuj powtórzyć test. Mi w pierwszej ciąży, którą straciłam test wyszedł pozytywny dopiero chyba tydzień po @. A wcześniej pomimo, że ciągle wymiotowałam testy wychodziły negatywne. E-de jak się czujesz? Jak Twoja mama? Wom@n co u Ciebie? Dentist gratuluję II kresek. Ja rozumie, że noworodek jest bardzo skomplikowanym organizmem, ale żeby przez 2 tygodnie czasu nie potrafili zrobić dziecku rezonansu?! Nie zauważyli, że mu się robią odczyny po wenflonach?! Ja mówiłam, że coś jest nie tak, że On ma takie brzydkie te miejsca, ale nikt mnie nie słuchał. A jeśli poczytasz wcześniejsze moje posty to chodziło też o to, że lekarka prowadząca każdemu mówiła co innego, a nas też traktowała jak idiotów, bo jednego dnia mówiła tak, a następnego już zupełnie coś innego... Po za tym tam większość rodziców była zbulwersowana lekarzami, i sama byłam świadkiem takiej awantury tam, że co drugie słowo było niecenzurowane, bo już tak rodzicom tam nerwy puszczają. Dziewczyny byliśmy wczoraj u Filipka. Tak jak pisałam od środy od godz. 20 Filipek jest u tego naszego znajomego. I wczoraj jak byliśmy tam o 13.30 i pytałam tego znajomego czy Mały miał drgawki, powiedział, że ani w nocy nie miał ani od rana też nie zaobserwowali. Śmiałam się, że Synuś po mamusi odziedziczył alergię na te tereny, gdzie był tamten szpital... Ciekawa jestem jak będzie dzisiaj. Czy coś zaobserwowali od wczoraj czy też może nie miał drgawek. W poniedziałek już będzie mieć robiony rezonans, musiałam podpisać zgodę na to znieczulenie, trochę się boję o Niego, ale wiem, że to dla Jego dobra, choć mam nadzieję, że ten rezonans nic poważnego nie wykaże. Dzisiaj jak wrócimy dam Wam znać co u Filipka. Bardzo Wam wszystkim jestem wdzięczna za wsparcie i za modlitwy. A już nie dziękuję, bo nie chcę zapeszyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kobietki asiu jak dobrze czytac optymistyczny post od ciebie:-) od razu czuc ze w tym szpitalu czujesz sie pewniej zostawiajac tam Filipka. pozdrowienia tam dla maluszka:-) nadzieja ja na twoim miejscu powtorzylabym test teraz po spoznionej @. a mnie dzis cos strasznie boli glowa, pewnie przez to ze mam takie niskie cisnienie. Malenstwo wlasnie sobie lobuzuje w brzuszku:-) wczoraj bylismy u chrzesniaka meza, maly rosnie moment ma 7 miesiecy juz ale jest tak kochany caly czas sie smieje i pokazuje te 2 zabki na dole:-) obserwuje go bo nasze malenstwo za rok bedzie dokladnie w jego wieku bo maly jest z 4 lipca:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,Asiu,jak fajnie czytac pozytywne posty-od razu chce się żyć i nie ma się dołka :).U mnie po staremu, czekam na druga @-ale w głębi duszy liczę, że nie przyjdzie!Wczoraj jak mój M wrócił -nie wiem coś mnie naszlo i wylalam mu wszystkie żale dotyczące jego mamusi:(bo ostatnio mnie wyprowadza z równowagi-a on powiedział że jestem zapylona bo się tak samo zachowuje jak bylam z Wiki w ciąży i ostatnio.Może ma przeczucie,albo się myli?sama nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnik24 tez mialam problemy ze snem na poczatku, bo kiedy tylko mialam chwile ze czegos nie musialam robic, to moje mysli krazyly wokol Utraconego Maluszka. Pomagalam sobie melisa i ziolowymi tabletkami nasennymi ;) pomagalo pestka2212 nie wiem, czy jeszcze Cie to grypsko meczy, ale z naturalnych to najlepszy syrop z cebuli ;) zwlaszcza na kaszelek ;) niezbyt smaczny, ale skuteczny Motylku ja nie wiem, jak Ty to robisz;) Przy swoim Maluszku jeszcze masz czas aby pisac do nas "opowiadania" ;) i o kazdej z nas pamietasz;) Asiu, mowilysmy ze bedzie lepiej ;) zobaczysz, jeszcze troszke bedziecie wszyscy razem w domku;) no, a u mnie nadal brak @. Testowalam wczoraj, wynik negatywny. Brak sygnalow na nadchodzaca @, a to juz 44dc. Oszaleje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×