Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Pati87,spokojnie-doczekasz się @,albo i nie:)Na test może troszke za wczesnie?A kiedy masz wizytę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola, wlasnie o to chodzi, ze nie mam wizyty. Mieszkam w UK, tutaj do ginekologa trzeba miec skierowanie. Twierdza, ze jesli nie zwijam sie z bolu i nie zalewa mnie krew, to wszystko jest ok i wizyta u ginekologa nie jest potrzebna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc babeczki Jestem juz w domku bylam sie podpisac w urzedzie pracy potem pojechalismy z mezem na zakupy bo pustka hihihihihihi pijemy cieplusia herbatke i leniujchujemy Asiu ciesze ze ze bedzie teraz tylko lepiej słoneczko zobaczysz :) dziewczynki nadrobie obiecuje Dla dwupaczkow i milusinskich moc caluskow 👄 Dla reszty dziewczynek sle wirtualne 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane,długo sie nie odzywałam,ale to przez to leżenie,jeszcze bardziej mi sie nic nie chce. U mnie narazie odpukać ok, nie plamie od niedzieli i czuje pewna iskierkę nadziei. Dzisiaj kończe 8 tydzień ciąży,a w czwartek mam wizyte u mojego gin. Od 3 dni nie daje sobie rady z mdłościami - pierwszy raz w życiu mam coś takiego :) nie wymiotuje,ale co zjem to od razu mi sie odbija,ulewa i czuje sie jakbym zjadła ze 3 hamburgery a nie jedną parówke. Potem przychodza te mdłości i juz nic nie jem. Mam nadzieje,że to wszystko dobre znaki.. 9 tygodni kochana wiem jak Ci ciężko,ale musisz wierzyć. Wiesz jak ja panikowalam,ze tyle miesięcy sie nie udaje i zobacz,w 11 cyklu starań dopiero wyszło. Wiem po sobie,że bardzo chcieć i wyczekiwać to najgorszy wróg starań. Zobacz to "dopiero" 6 cykl,wiem,ze sie ciągnie jak flaki z olejem,wiem,ze chciałabyś już..cały czas trzymam kciuki za Ciebie i każdą starająca sie forumową kkoleżankę :* Witam wszystkie nowe osoby na forum. Bardzo mi przykro,ze i Wy musiałyście dołączyc do naszego grona :( o wiele za dużo nas... Asiu wspaniała wiadomość,ze Filipek juz przeniesiony i wreszcie ktoś odpowiedzialny się nim zaopiekuje :) mocno trzymam za niego kciuki i już bym chciala przeczytać,ze wszystko jest dobrze,maluszek zdrowy i zabieracie go wreszcie do jego łóżeczka w domu :) Now ja mam termin porodu na 7 września,więć bedziemy rodzić podobnie :D a jak sie czujesz? Jak bóle głowy? Mam nadzieję,że dzisiejszą noc przespałaś? Dentist gratulacje!! Dbaj o siebie i szczęśliwych 9 miesięcy :) Wybaczcie,ze nie do każdej z osobna,ale pamietam o was wszystkich, na prawde. Mamo Aniołka odezwij się co u Ciebie. Pozdrowienia dla wszystkich,których nie wymieniłam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
asiu - dziękuję . U Mamy niestety tak sobie. Uściskaj Filipka i nie zawracaj sobie głowy, myśl tylko o opoyztywnych rzeczach! Np o tym że już nie ma drgawej i teraz będzie tylko lepiej!!!!!! Dziewczyny - dla wszystkich :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu ja od wtorky byłam w szpitalu, bo nie czułam ruchów, podłaczyli mnie pod ktg i okazało się, że są skurcze i to przez to. Zbadali mnie, szyjka maksymalnie skrócona, ale żdnego rozwarcia nie ma. Zostawili mnie na obserwacji, codziennie rano i wieczorem robili ktg skurcze ciągle były a rozwarcia dalej brak. Wczoraj wieczorem już wyszły silniejsze skurcze, lekaż na wizycie wieczornej powiedział, że będę rodziła, dzisiaj wzieli do badania dalej nic. Wypisali mnie dzisiaj do domu i jak się nic nie będzie działo to 5 lutego mam się stawić na oddziale. Już myślałam, że wyjdę do domu z córeczką a tu nic.. Ciesze się Asiu, że przeniesliscie Filipka, teraz to tylko znajomosci mogą coś pomóc. Takie czasy... teraz już może byc tylko lepiej. Zajmą się odpowiednio Filipkiem i mały wróci z Wami szybko do domku :-) . Daj znać Asiu dzisiaj co tam u Twojego Maluszka :-) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny u Filipka dzisiaj byliśmy, ale akurat spał. Te plastry z główki i z rączki już ma ściągnięte, ale jeszcze ma nie za fajne te miejsca, ale te plastry już nie są potrzebne. Dzisiaj nie było tego znajomego, więc nie rozmawiałam z nim. Pielęgniarki pytałam czy miał drgawki, ale powiedziała, że przy niej nie, tylko jak Mu krew do badania pobierała, ale to normalne, bo musiało Go boleć po prostu. Tak nic więcej nie wiem, ale widzę, że wygląda lepiej, niż jak leżał w tamtym szpitalu... No i w poniedziałek będziemy czekać na ten rezonans, ale wyniki nie będą w tym samym dniu tylko za kilka dni, mam nadzieję, że już może koło środy będzie coś wiadomo. Tyle u nas. E-de trzymaj się, bo wyobrażam sobie co przeżywasz. Wiesz Kochana sama się zastanawiam czy stresami w ciąży, z powodu awantur z mamą nie zaszkodziłam Małemu i teraz ma te drgawki... Albo jak jechaliśmy w Wigilię na Pasterkę to o mały włos a mielibyśmy wypadek, bo było ślisko i samochód nam wyjechał prosto przed maskę z podporządkowanej i mąż w ostatniej chwili odbił na przeciwny pas (dobrze, że samochód nie jechał z naprzeciwka) i ja się tak wystraszyłam, że zaniemówiłam na dobre 2h... I teraz mam myśli co mogło bardziej Filipkowi zaszkodzić i ma wyrzuty sumienia. Nie myślałam, że w ten sposób Dzieciątko może reagować. I wiem, że pomyślisz, że łatwo mi się mówi, że masz się tak nie przejmować, ale naprawdę postaraj się dla Twojej Fasolinki. Trzymam kciuki Kochana za Ciebie i modlę się, żeby się wszystko dobrze skończyło. Motylku pytałaś jak z mamą. W sumie to za bardzo nie ma szczególnej pomocy z jej strony. Ten znajomy, to bardziej ona ma z nim kontakt niż ja, numer zdobyłam od Siostry mojej, bo moja mama powiedziała, że nie zadzwoni do Niego i nie będzie się nam narzucać z pomocą... Sama sobie wszystko załatwiłam. A teraz zadzwoni raz dziennie ogólnie co z Małym i tyle, a przed rodziną obgaduje nas, że kto to widział, żeby tak małe dziecko dać do szpitala, że powinien być w domu... Tylko że ja Go tam nie dałam z powodu mojego widzi mi się, tylko dlatego, że musi póki co być, żeby Go przebadali i żeby wyzdrowiał, bo co ja bym zrobiła sama w domu gdyby dostał tych drgawek. Ale ona tego nie rozumie, i choć jeszcze tak naprawdę nie poczułam się "mamą" i nie mogłam się "wykazać" w tej roli, to ona już mi przylepiła łatę "zła matka".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziu już niedługo będziesz tuliła Klaudusię w ramionach :) Ja powtarzam mężowi, że czasami żałuję, że Fifi jeszcze nie jest w brzuszku, bo przynajmniej dbałam o Niego i wiedziałam, że nic złego Mu nie grozi tam, a teraz biedactwo ciąga się po szpitalach, sam, bez mamy. I nikt mi nie powie, że Dziecko nie czuje czy mama jest czy nie, bo czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. nie wiem czy ktos mnie tu jeszcze pamieta. wszystkie pozdrawiam i mocno ściskam. Dziewczyny mam prośbe czy któraś z was pracuje lub zna siena przepisach zwiazanych z mopsem lub gopsem. a moze macie kogos kto sie tym interesuje przesle meila i prosze o info . agnieszka-owieczka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owieczka 84 ja pracuję w GOPS-ie ale jako księgowa więc nie wiem czy będę mogła pomóc, ewentualnie mogę o coś podpytać pracowników socjalnych. Pozdrowienia dla Wszystkich . P.s : Filipku pamiętam w modlitwie, trzymaj się :) jestem pewna, że wszystko będzie w porządku !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Waiting to bedziemy sie razem z Ede dzielic przezyciami stanu blogoslawionego:) dzis w nocy glowa mnie juz nie bolala nie wiem od czego to zalezy mam nadzieje ze juz coraz mniej takich sytuacji bd:) a ty jak sie czujesz kochana? 👄 Asiu to byl dobry pomysl przeniesc Filipcia do tego szpitala mam nadzieje ze szybko postawia diagnoze i jak najpredzej bedzie z wami w domku 👄 DZIEWCZYNKI ja mam jakies hustawiki emocjonalne hehe ogladam tv i nagle chce mi sie plakac przeciez to za wczesnie na takie zmiany nastrojow hehe zachianki tez juz daja o sobie znac ale to chyba po tym duphastonie :) wczoraj kolezanka nastraszyla mnie ze po tym duphastonie moge przytyc nawet 30kg a ja mowie ze nie wazne ile wazne zeby bylo wszystko ok :) ogolnie to siedze na tym l4 i sie nudze i leniuchuje :P caluje wszystkie was kochane moje 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki, jak to dobrze takie pozytywne posty od was poczytać! :) E-de jesteśmy w tym samym wieku! 33 w grudniu. :) Asiu, od razu inny oddźwiek twojego posta. Taki spokojniejszy. Szkoda ze Twoja mama tak mówi. Wiesz ze to bzdura, prawda? Jesteś cudowna mama i co przeżyłaś to Twoje... Dentist, gratuluje! Tez taki spokój i radość emanują od Ciebie. Now, emocje są u mnie tez niesamowite! W pierwszym trymestrze płacz na ramieniu. Potem w drugim spokój, a teraz od czasu do czasu jak mnie złapie to potrafię cały dzień przeplakac. Nie potrafię nad tym zapanować. Jak gigantyczne napięcie przedmiesiaczkowe. Czuje się zmęczona i boje się czy podołam i czy będę dobra mamą. Dopada mnie tak raz na 2 tygodnie. Poza tym, troszkę mnie pobolewaja plecy dziewczynki. I biegam po kolezankach, bo straszliwie je zaniedbalam pracując i podając ze zmęczenia wieczorami, i powiem wam szczerze ze to mnie tez wykancza. Mam ochotę się troszkę odizolować, sama pójść na zakupy i na spacer i troszkę wyciszyć, ale tez nie chce być niegrzeczna. Rzeczywiście już się cieżko robi w 8 mym miesiącu. Madziarson, ty już na dniach. Mocno sciskam kciuki żeby poszło gładko. Motylku, masz męża skarba! Jakie to ważne w takim momencie żeby mieć takie wsparcie. Zosia poglaskana i całej rodzince przesyłamy we dwie buziaki spowrotem:) Olcia, udanego chrztu! Dziewczynki wszystkie, pozdrawiam was serdecznie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała być Madziarson nie Madziarson, słownik mi podmienil:) Waiting, to czekamy do czwartku! Ale będzie radości, zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
Hej Lena-d, radość na pewno, ale czy spokój? Ja zawsze byłam narwanym kłębkiem nerwów. Odrobinę na pewno, bo przynajmniej na 2 tygodnie mam z głowy szkołę i naukę. Wydaje mi sie, że trzeba sie wyluzaować i uspokoić żeby odniesć sukces i dlatego starałam sie zawsze uspokoić świrujące dziewczyny-bo najgorsze jest to ze panika się udziela...jak jedna wpadała w histerię to automatycznie wszystkie. A to niczemu nie służy...był moment kiedy zupełnie wycofałam sie z forum, przestałam czytać i pisać bo udzielała mi sie paranoja-wchodziłam czytałam i wyłączałam komputer zdenerwowana. Inna sprawa to to że odnosiłam wrażenie iż posród prawdziwych dramatów znajdowały sie posty które w moim odczuciu nie były niczym innym ja fakeami... Jak sie odciełam przestałam przejmować sobą i innymi-zajełam się tym co jest tu i teraz to sie udało-może to jest sposób? A TY Lena chyba zamiast biegac po koleżankach powinnaś trochę więcej odpoczywać-koleżanki nie uciekną-nie przemęczaj się. Na pewno będziesz dobrą mamą. Odczuwam lekki strach przed środa, czy wszystko bedzie dobrze i czego się dowiem. Martwie sie i modlę, żeby tylko wsztsko teraz było jak należy. Wygląda na to, ze dzis kończy sie 5 tydzień, z obliczeń poród by wypadał na 28 września 2013. Czuje sie całkiem normalnie, bóle brzucha się zmniejszyły i właściwie oprócz nich, senności i straszliwego apetytu na faszerowana kaczkę to nie mam zadnych innych objawów ciąży. Asiu ciesze sie, że zmiana szpitala wyszła na dobre Wam i filipkowi...tak jak mówiłam nie każdy lekarz rzetelnie wykonuje swoja pracę, może akurat źle trafiliście z Ta lekarką a może ona po prostu nie jest w miejscu w którym powinna być-znam i takich lekarzy którzy chyba lekarzami są tylko i wyłącznie przez przypadek i sobie na złość. Teraz musi juz byc tylko lepiej i na pewno Fifi niedługo wróci do domku. A co do Twojej mamy- to wybacz nie skomentuję-nie chce sie denerwować. 9 Tygodni kochana-nie smutaj się proszę, jesteś najbardziej pozytywna postacią tutaj i dla mnie osobiście najbliższą.Wkrótce i Ty ogłosisz nam dobra nowinę.3mam mocno kciuki! Now898 a nie mogłas pójść do lekarza na NFZ żeby Ci te badania przepisał bezpłatnie?-przecież bez sensu tyle płacić. Nadzieja_81 moze to fasolka Ci daje o sobie znac? :) u mnie na teście dzień po spodziewanym okresie kreska wyszła bardzo słaba więc powtórz test-a nóz sie okaże że jest powód do radości. Zmykam troche oganac mieszkanko-po sesji mam taki bałagan, sterta prasowania i prania a w lodówce rządzi światło-tylko ze po zakupy to juz wyślę męża jak z dyżuru wróci :) buziaki dla Wszystkich, równiez tych niewymienionych dziewczyn pozdrawiam Aniołek-27.09.2012 9-12tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dentist - mi z kalkulatorów ciążowych termin wychodzi na 29.09.2013r. Nadal nie mam objawów, nic nie boli (w tym cycki), nie mam zachcianek, nie sikam często. NIC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klunia2 nie wiem czemu nie moge meila do Ciebie wysłać. jak możesz odezwij sie domnie na priva.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny takie małe pytanie, bo ostatnio koleżanka mnie pytała i sama nie wiedziałam. Czy podczas owulacji podwyższona temperatura ciała występuje tylko rano czy przez cały czas owulacji???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
przez całą owulacje z tego co pamiętam, ale żeby to monitorować, zauważyć i mieć porównanie, a mierzy się rano bo warunki do mierzenia muszą być identyczne Aniołek-27.09.2012 9-12tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dentist27
trochę mi sie niegramatycznie napisało, ale ważne że zrozumiałaś. Miało być: przez całą owulacje z tego co pamiętam, ale żeby to monitorować, zauważyć i mieć porównanie to mierzy się rano bo warunki do mierzenia muszą być identyczne :) Aniołek-27.09.2012 9-12tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z temperatura to jest tak ze mierzy ja sie rano ze wzgledu na to ze jest ona najbardziej wiarygodna bo pozniej przy wysilku lub pod wieczor temperatura wzrasta:-) od dnia miesiaczki jest ona niska pozniej w trakcie owulacji wzrasta i tak sie utrzymuje do dnia miesiaczki i pozniej znow spada no chyba ze jest dzidzius:-) mierzymy ja zawsze rano o tej samej godzinie (moze to byc roznica czasu od pol godz do godziny chyba) najlepiej tym samym termometrem i miec go juz obok lozka zeby nie wstawac przed mierzeniem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. U mnie 47dc i @ nadal ani sladu. a co u Was?? ma ktoras tez taki problem?? Asiu co z Filipkiem?? jakies nowe dobre wiesci?? jak sie czuja nasze zafasolkowane mamusie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania s.
sitarowa dawno sie nie odzywalam ale podgladam Was codziennie. Przyleciala moja siostra z Hiszpani z 2 letnia coreczka na 3 tyg.wiec caly czas wolny poswiecam im. Siostra wczoraj mnie poinformowala ze jest w 6 tyg. ciazy ;-) Wlasciwie to mialam napisac ze @ przyszla dzis. Dokladnie 30 dni po poronieniu. Pozdrawiam Wszystkie kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pati chyba pora na wizyte u ginekologa bo zdaje sie ze powinna przyjsc do 7 tygodni po poronieniu... moze trzeba ja wywolac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paaati - u mnie @ przyszla w 49 dniu po drugim poronieniu. Poczejaj kilka dni i do lekarza goń jak cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania s. no to wszystko prawidłowo;) Teraz tylko czekać na ten dzień i przytulać się. Mi tak samo jak Tobie mija dziś miesiąc od naszej straty;( Jakoś tak ciężko się na sercu zrobiło. Chyba do końca zycia 27 dzień miesiąca będzie taki smutny.... No, ale u mnie ani śladu @. Nawet nic nie czuję, żeby miała przyjść... Wczoraj przytulanki były, bo przyjechałam na weekend do domu. Jutro znowu wyjeżdżam;( Niby @ po poronieniu pojawia się w 4-6 tygodni. Więc mam jeszcze dwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny-a ja coś dziwnie się czuję!może to na @?sama nie wiem?brzuch mnie lekko pobolewa raz z jednej raz z drugiej strony.Tydzień temu z soboty na niedzielę obudził mnie okropny ból głowy aż mnie mdlilo i cofalo mi się,ale nie zwymiotowalam-nigdy czegoś takiego nie miałam.Owszem bolała glowa ale nie tak?nie wiem co myśleć -może sobie coś wmawiam?tak czy siak czekam do czwartku i jak nie przyjdzie@ robię test,bo gin mi mówił że jak zobaczę 2 kreseczki to szybko brac Duphaston.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×