Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Ja chodze prywatnie,ale nie na godzine, tylko wg kolejnosc**przyjscia. Nigdy nie zdarzylo mi sie czekac wiecej niz godzine, a czesto sie zdarza, ze od razu wchodze, bo w czwartki moje lekarz jest od 12.00 do 17.00 ( a tak naprawde do ostatniej pacjentki) i w poludnie jest mniej osob niz po 16.00,gdzie na poczekalni jest ciemno;) mi taki system pasuje, bo jak cos mnie niepokoi czy cokolwiek potrzebuje, moge isc na wizyte i nie trzeba sie zapisywac wczesniej. Wlasnie jutro sie wybieram i mam nadzieje, ze moj synus sie ladnie zaprezentuje, bo chcemy go nagrac na dvd:) a rano mnie czeka test obciazenia glukoza. Milego dnia dziewczyny, na poludniu wiosna i piekne slonce, az chce sie dzialac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ; ja chodze prywatnie i niekiedy mam przesuniecie czasowe do 1 h max , a niekiedy wchodzę z miejsca bez czekania . ale wydaje mi się ze jak się chodzi w ciągu dnia to nie ma kolejek : ja zawsze z mezem ok 18-19 to robi się spóźnienie później - kazda się spozni . przeciągnie się cos i robi się godzina . wkurzam się no ale trudno . mysle ze kobieta na wylocie i tyle czekania to porazka : nie czekałabym .. bylby dym w poczekalni - bez przesady . pogoda nastawia pozytywnie :)) prasowanie male zaraz zalicze , pralka leci . noc średnio przespana znow no ale trudno . akrobatka wczoraj nie wiem co probowala zrobić w nocy ale przekrcala się mocno .. ojj Nina łobuzie - :) mam wrazenei ze wód to ja nie mam wcale : tak czuje jej kopy i przewrotki eheh :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Jeszcze jedno pytanko od początku ciąży mam ogromny problem z bezsennością może na to macie radę.Niby po całym dniu czuję zmęczenie kładę się a tu nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czekamna dziecko : może za dużo myśli w glowie ? ja spalam dobrze - tylko miałam sny zle . a teraz spie tak sobie bo siku 3 razy w nocy , plus bolesne biodra ,i plecki bola ....ale damy rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Sista Ty tylko 3 razy w nocy siku??ja 16!!:( ostatnio liczyłam....co pół godziny idę.... No po wczorajszym KTG wciąż cisz przed burzą , Malutkiej serduszko pięknie i w normie puka a Mamusia nie ma żadnych skurczów:(( nic.... tak bym chciała już mieć to za sobą..... Te ciągłe telefony czy już !!! tylko mnie nakręcają kiedy do nie dawna jeszcze spokojnie i cierpliwie czekałam...wrrr i te cudne porady: umyj okna,biegaj po schodach!!!Tylko po co ja się pytam jak termin jeszcze nie wybił!!!??Boże jestem taka podirytowana dziś!! A co u Was dziewczynki? Agnik ja Cię nawet nie zapytam jak tam bo strasznie wnerwiające pytanie:D dla kobiet na końcówce:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiaca, doskonale wiem, co czujesz, bo mam to samo. To czekanie jest okropne Dociera do mnie jak bardzo boję się porodu, ale mimo to chciałabym już urodzić. Codziennie mam jakieś objawy, wtedy mam nadzieję że to już zaraz. A później wszystko przechodzi. I tak w kółko się stresuję. Mam już bolesne skurcze, ale nieregularne.Dziś taka piękna pogoda, poszłam się kawałek przejśc, ale miałam stracha, żeby mi czasem wody nie odeszły. Nie odeszły, ale skurcz złapał tak, że nie mogłam iść. O dziwo krocze mnie mniej boli, mimo że gin powiedziała, ze jest duży napór dziecka. Może się troszkę przesunęła. Nawet ostatnie 2 dni sobie lekko poćwiczyłam Z tym sikaniem w nocy to masz przechlapane. 16 razy, masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki! Nie martwcie się!Jak wybije godzina,,0"będziecie wiedzieć,że to już!Skurczy czy odchodzących wód nie da rady przeoczyć i nie przejdą same:)Główka ,noski do góry!Będzie dobrze! Życzę wam aby poszło szybciutko i z minimalnym bólem:) Macie rację.Ciągłe pytania,,Już?"Czy się zaczęło?"są bardzo denerwujące tym bardziej,że do terminu jeszcze parę dni i Maleństwo może spokojnie poczekać.Czasami ludzie nie myślą logicznie a przecież to nie piekarnia by się spieszyć:)Już mało wam zostało i lada dzień,tydzień przytulicie wasze Szczęścia kochane:) Wy nie możecie się doczekać to zrozumiałe a ja razem z wami niecierpliwie czekam na towarzystwo z kafe dla mojego Urwiska:) " Ja smoka zakupiłam.Na razie obyło się bez prób ciumkania bo dziś spacer odpuszczamy-na dworze istny armagedon:).W domku Mały ładnie śpi więc dydek nie potrzebny. W piątek przychodzi kobitka z przychodni więc zobaczę co ona sądzi na ten temat.Myślę jednak,że zbytnio mnie nie oświeci bo dla nich wszystko jest ok:)Zobaczymy też ile mój Okruszek waży. " Mlo88 Co tak zamilkłaś?U was wszystko dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik ale u Ciebie coś się dzieje jakieś skurcze coś a u mnie nic cisza;( to straszne ;/ poprostu boje się że się przeterminuje i będą wywoływać poród....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiaca, mi mama i siostra mówią, że mam się nie martwić, bo moze się zacząć tak nagle, że ani się nie obejrzję. Może być więc tak, że Ty nie mając teraz żadnych objawów, urodzisz np. za 2 dni, a ja jeszcze cały tydzień będę się bujać ze skurczami, z których nic nie będzie wynikać. Też się boję, zeby nie przejśc terminu i nie trzeba było wywoływać. Ale narazie mamy jeszcze czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciagle martwiaca, ja w poprzedniej ciąży w dzień porodu - o 12 byłam u gin na wizycie i wszystko ok a o 21.37 już miałam synka w ramionach - nie znasz dnia ani godziny... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciagle martwiaca-16 razy?ja od dwoch nocx nie wstawalam ani raz,ale tak to 3 razy maks-jednak Ty juz na "wylocie"wiec dzidzius bardziej naciska.x X Mlo cos czuje jest w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaglądam i czekam na wiadomość od MLO. Taka cisza więc może faktycznie jest już w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Agnik mamy czas mamy ale czyż nie wspaniale było by już tulić Nasze Księżniczki:) mnie w dodatku zżera ciekawość jak wygląda Nasza Niunia:) x Myszka to brzmi optymistycznie co napisałaś:) x Asmana ja już przed ciążą dużo siusiałam a teraz to już jest obłęd martwię się jak zrobię siusiu podczas porodu:P :D x No Mlo faktycznie coś milczy,ale myslicie ze już by sie rozpakowywała?za wcześnie chyba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2 godz temu potknęłam sie i przewróciłam brzuchem o krawędz ławy. Nawet nie mogłam podeprzeć sie rękoma bo trzymałam 2 talerze z obiadem. powiesiłam sie na tej ławie sparaliżowana ze strachu że mąż mnie musiał podnieść. Bardzo sie teraz boje czy dziecku sie nic nie stało :-( łzy same cisną sie do oczu... boli mnie w dole brzucha z lewej strony i delikatnie czuje ruchy malenstwa rzadko i delikatnie ALE CZUJE!!!! Boję sie strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwiatko25 Kochana,na pewno wszystko z Dzidziusiem ok.Jeśli czujesz niepokój(co z resztą jest zrozumiałe)to chyba możesz podjechać do szpitala.Przynajmniej zrobią usg i się uspokoisz.Daj później zbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwiatko spokojnie napewno wszystko w porzadku, nie rycz bo dziecko to wyczuje a to nie ma pozytywnego wplywu na nie. X Ciagle martwiaca ojjj tam myslisz, ze dla personelu bylaby to nowosc gdybys sobie popuscila;-), nie takie rzeczy widzieli:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlo88
nie dziewczyny nie jestem w szpitalu, mam gorsze dni, budzę się zjem coś i idę dalej spać. brzuch mnie cały czas boli twardnieje, ciężko w nocy znaleźć miejsce w łóżku bo biodra i plecy bolą, do tego cukier mi skacze bardzo i jakieś omdlenia mam przez to. mała pląsa jak nigdy. i dzięki temu ganiam jak głupia do ubikacji. już dziś doszłam do wniosku że taniej mi wyjdzie kupić sobie pampersa bo tak to majątek tracę na papier toaletowy. czasem tylko 2 kropelki mi polecą no ale jak nie polecę do ubikacji to rozrywa mi pęcherz. jutro Was poczytam i napiszę coś więcej, Przepraszam że tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwiatko nie martw się, na pewno wszystko ok. Ale może podjedź do szpitala niech sprawdzą, bo nerwami zaszkodzisz. Dziewczyny czy jest tu jeszcze ktoś kto się stara? Bo mi tak jakoś smutno... Czytam was codziennie, nawet kilka razy dziennie i pozdrawiam bardzo serdecznie i mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciągle martwiąca Kochana podejdź lepiej do labolatorium z próbką moczu. Ja też tak miałak w ok 36-37tc. Ciągle wstawałam siku, praktycznie leciało trochę a ja myślałam, że zaraz mi pęcherz rozwali. I poszłam zrobić badania i okazało się, że mam zapalenie pęcherza i dostałam antybiotyk, bo było nie fajnie :/ Później już wstawałam może z 3-4 razy a nie kilkanaście... Lepiej dla świętego spokoju sprawdzić. A na tym etapie ciąży takie infekcje są nie bezpieczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831 tak sobie wlasnie mysle niekiedy ,ze za dużo nas pisze czekających na dziecko i te które się staracie możecie czuc się nieswojo i smutno :( wiem jak to było jak ja wiecznie dostawałam okres a tu o dzidziach i o 2 kreskach na teście ... ale trzeba wierzyc i uda się . dziewczynki piszcie do nas - jak macie jakies wątpliwości smialo - podpowiemy jak cos będziemy wiedzieć . ja wczoraj niby za dużo nie zrobiłam a tak mnie brzunio wieczorem bolał i plecy ze szok . dziś nieco wyluzuje ale za to w poatek znow będzie hard.. sylwiatko jak się czujesz/ boli brzunio ? malutka się rusza ? oby wszystko było dobrze, rozumiem co czujesz bo kiedyś w markecie uderzyłam brzuchem o wozek .. wystraszyłam się tez na maxa . mlo kochana wypoczywaj .kiedy masz znow jakas wizyte badania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa30
aga 19831 ja Was dziewczynki ciagle podczytuje, ale u mnie bez zmian od poronienia tj. 29.04.2013 nic sie nie zmieniło nadal bez pozytywnego testu:( wiec aga jedziemy na tym samym wózku (nawet rocznikowo:)).Jutro mam umówiona wizytę w klinice w Białymstoku w Artemidzie u prof. Wołczyńskiego zobaczymy co powie:). Ciesze się , że dziewczyny u Was wszystko ok i wiekszosć z Was na wylocie już nie długo pewnie bedziecie starac sie o rodzenstwo:) miłego dzionka:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga19831, Nawa30 ja też zaglądam często na forum, jednak z racji tego że nic się nie zmienia - nie bardzo mam o czym pisać. Starania trwają :) Właściwie to czekam na ich wyniki ;) Może tym razem się uda? Pozdrawiam wszystkie staraczki, oczekujące i mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny na wylocie,naprawde nie znacie dnia ani godziny. Moja siostra w poludnie gadala ze mna na skypie,ze cisza a wieczorem odeszly wody i po polnocy mala juz byla na rekach,porod blyskawiczny,po prostu mala wyskoczyla:) Xx Mlo, glowa do gory! Xx Sylwiatko,z mala bedzie dobrze,na pewno uderzenie nie bylo na tyle mocne. Xx Starajace sie,jak pusala sista ,pytajcie w razie potrzeby. Xx Ja wlasnie wypilam glukoze i czekam do 10 na pobranie. Fuj,jaki ulepek.oby wynik byl ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa30 zycze aby wyniki były dobre i za miesiąc na teście były 2 kreski : nam się udało po pol roku , wiesiolek brałam ale jakos bez emocji i testy owulacyjne sprawdzałam . OnlyFamily na bank się uda :) trzeba wierzyc :) pisz do nas nawet o du.. marynie ;) chętnie poczytam - zbliżymy się do siebie , poznamy i pomożemy wzajemnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedoszla przyszla mama
hej dziewczyny. w listopadzie moja pierwsza ciaza obumarla w 10 tc. minelo 3 miesiace, mam 4 dni do @, a wczoraj i przedwczoraj pozytywny test.. myslicie, ze moze mi sie tym razem udac? do gina ide jutro. boje sie strasznie kolejnej porazki :( czy ktoras miala podobna sytuacje i udalo jej sie donosic bezproblemowo ciaze w tak krotkim czasie po poronieniu? pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to u mnie nie do końca nic sie nie zmienia. Na wiosnę zamierzamy z chłopakiem zamieszkać razem i wtedy zwiększyć szanse na maluszka, a nie weekendowo i z teściową nad głową ;-) Postanowiliśmy zamieszać w pół drogi, aczkolwiek strasznie boje się tych dojazdów, bo będę miała do pracy 50km, a on 70km. Ale co zrobić. Pocieszam się, że ja w sumie pracuję 5-6 godzin dziennie i nie powinnam być aż tak zmęczona. Dojeżdżała któraś z was tyle? najbardziej się boję jakiejś śnieżycy albo mgły na drodze, bo wtedy totalnie panikuję i nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedoszla przyszla mama no pewnie ze może się udac > nam się udało po pol roku ale wcześniej dala nam zielone swiatlo pani gin. 25.01 poroniłam a w kwietniu pozwolila nam się już starac jak cos . :)) który będziesz miała tydzień jak cos ? ja jak poszlam na badanie w 6 tyg to tylko powiedzieli ze jest ciaza ale nic więcej nie powiedzą i mam przyjść w 8 tyg wiec uzbroić się w cierpliwość musisz :)) aga19831 co do dojazdów to ja zamieszkałam 100 km od rodzicow i wynajemalm mieszkanie z chłopakiem i tak 3 lata jezdzilam po 2 razy na tydzień .meczace ale czego się nie robi dla milosci - zima trudniej ale daliśmy rade. po 2 latach slubing a teraz już osiadlam na stale i czekamy na narodziny Niny :) trzeba zamieszkac wg mnie probowac pozyc razem na dobre i na zle ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny. Jestem zdolowana na maxa. Wczoraj po kilku godz regularnych skurczow przyjechallismy do szpitala. Rozwacie, coraz czestsze skurcze, cala noc na porodowce a rano okazalo sie ze porod nie postepuje. Teraz leze na obserwacyjnym i zostane tu do porodu czyli moze tydzien moze dluzej, diabli wiedza kiedy porod prawdziwy sie zacznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciągle martwiąca
Asik1004 miałam badania moczu i to całkiem nie dawano i wszystko jest w porządku , ja już kiedyś miałam konkretne badania moczu pod każdym kątem bo bardzo duuuzo siusiam i po wnikliwych badaniach jeden z Dr stwierdził ze mam mały pęcherz i zawsze będę dużo siusiać a i miałam ćwiczyć żeby nie chodzić odrazu jak mi się zachce tylko trochę wytrzymać...więc na to sikanie już kiwam ręką.... x x Agnik to dobrze ze jesteś już w szpitalu tam napewno zaraz zaczną coś robić i lada dzień urodzisz:) ale Ci zazdroszczę:)) a ile masz rozwarcia?? Trzymam Kciuki żeby wszystko poszło po Twojej myśli:) i żeby tylko Cię samej do domu nie puścili tylko już z Dzidzią:)) odzywaj się jeśli bedziesz miała możliwość:* buziaki jesteśmy z Tobą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Dawno się nie odzywalam...ale dzis mam znow pytanie, które mam nadzieje, ze tym razem nie pozostanie bez odpowiedzi... To, ze ciągle kaszle to juz wiecie, bylam na kontroli i nic szczegolnego nie wychodzi, ale zamartwiam się bo jak kilka dni wstecz kaszlalam to musialam się zginąć w pół bo mnie brzuch bolał, a teraz nie... Czy coś zlego mogło się stać z dzidzia???!!! Strasznieeeee się boję... Dopiero w pon.bylam u ginek -nie mialam usg, ale z badania bylo ok... Ta ciągła niepewność czy się odbija się niekorzystnie na moim małżeństwie :-S

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×