Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość gość
EDZIA Dziewczyny- dziekuje za stawianie do pionu, ale nadal troszkę się martwię.. Bo do tej pory codziennie bez dnia przerwy dawał zbaki, a teraz? Morfilogia nadal źle wyszła...:-( ------ 9 tygodni Wtedy ze mna leciała dziewczyna sama z maleńkim synkiem -2 tyg starszym id mojej. In właśnie strzelił kupsko i ona mnie poprosiła zebym jej pomogła w przewijaniu -masakra byla, ale ile smiechu:-D Ja lecialam z siostrą więc została z moja corcia,a my dalysmy radę :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mlo tutaj tez nie chca dawac w aptekach nic... najpier gadaja ze na recepte itd. pozniej ze nic na ta dolegliwosc nie ma itd. a zazwyczaj jest tak ze jak lekarz ci raz zapisze i masz jakis lek sprawdzony to ci pozniej bez recepty sprzedaja i nie mowia nic. ja wchodze do apteki mowie to i to i nie tlumacze ze mam male dziecko ile ma itd. bo wiem co konkretnego chce wczesniej sie dowiaduje od innych mam z forum belgijskiego itd. bedziesz na szczepieniu z mala to lekarka ci powie ci dawac w razie goraczki po a zazwyczaj sa tez one przeciwbolowe... po za tym te kropelki na kolki nie dzialaja od razu. podawj jej tak kilka dni i wtedy zmien na inne. jezeli znow robi takie bardziej luzne kupki podawaj enterol. ja bartkowi od 2 tygodnia zycia musialam podawac. u nas herbatki nie pomagaly w grudniu lecialam wizzair jesli ktoras chce moge opisac jak to wszystko wygladalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Edzia No mała reprymenda i od razu jesteś w pionie hihi:-) a tak poważnie Kochana to wszystkie się obawiamy ale dobrze,ze siebie tu mamy i potrafimy przywołać się do porządku:-) wiadomo,że trzeba się wspierać więc głowa do góry i czekamy na kopniaczki ja również i uttutu123 pewnie też :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Nika Dzieki ze.pytasz kilka dni nie pisalm bo nie nadazalam tu za.dziewczynami nie wiedzialam co pisac bo tematy ciuszkow itp sa jeszcze daleko przede mna. No zapisalam sie prywatnie u ginki na 18kwietnia. Zdecydiwalam ze sie zapiszr do tej co ma dobre opinie jako specjalista.ale zle jesli chodzi o uprzejmosc. Jak bedzie nie mila to pistaram sie nie zwracac na nia uwagi wazne ze zna sie na tym co robi i zbada mi w koncu serduszko malenstwa juz nie moge sie diczekac do 18 bo strach mnie ciagle meczy ze moze byc cos nie tak. Zapisalam sie tez do niej na 15 maja na kase chorych od razu bo i tak nigdzie wczesniej nie znalazlam wizyty. W tym tygodniu musze porobic wyniki co mi juz zalecila ta pierwsza ginka co do niej chodzilam i tez bede musiala nie dlugo do niej pojsc bo mi sie luteina konczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
A co do mojeo samopoczucia to ciagle nic mi sie nie chce.dzis w nocy takie mialam jakies bolace ciezkie piersi ze jak sie polozylam na boku to myslalam ze lezy na nich kamien jakis . Brzuszek na dole czasem pobolewa i oczywiscie zaczynam sie martwic a potem przechodzi. Jak 18 kwietnia na usg u tej dobrej ginki wyjdzie wszystko dobrze i serduszko bedzie dobrze bilo to tak mysle zeby na swieta powiedziec rodzicom tylko sie troche boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9 tyg pomylilo mi sie i zamiasta do Ciebie, post o lataniu z dzieckiem skierowalam do Azji;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milenka ja lece jeszcze mniejszym samolotem. Biore tylko torbe na ramie z pieluchami ciuszkami na zmiane w razie w. Obawiam sie ze bedzie pelny stan bo to przed swietami wiec nawet zeby na chwile malego polozyc obok pewnie sie nie da.... rece mi odpadna. Mam nosidelko na szelkach ale maly go nie lubi nawet zeby po odprawie posiedzial w nim.... jak masz jakies rady to podaj:-);-):-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Hej dziewczynki :) Ja dziś w końcu wzięłam się do roboty,odkurzyłam domek,starłam kurze,pomyłam podłogi...zaraz obiadek zrobię i odpoczynek :) Właśnie przyszły te koszulki z allegro ciążowe,o których pisałam.... hahah ZA MAŁE :P Ale pisałam już do sprzedawcy i mogę je oddać :P A szkoda,bo są słodkie.... Filipek ostatnie dwa czy trzy dni siedział cichutko... martwiło mnie to,ale dziś nadrabia kopniakami i rozpychaniem się :) Milusio :) xxxxx magdalenkamz mnie odpukać całą ciążę nie bolą piersi w ogóle... Samopoczucie różnie bywa...raz ok,a raz "bez kija nie podchodź" :P Jak tam sytuacja z twoim M? :) Spokojniej już? Ja z mężem już w miarę ok. ale buzi mu nadal nie daje...on nalega i bręczy,ale ja trzymam dystans :) Co do powiedzenia a ciąży.... ja rodzinie powiedziałam dość wcześnie,bo około chyba 10 tyg. A znajomym to dopiero w tamtym tyg. czyli w 28 tyg. ciąży... Bo nie chciałam wcześniej znajomym mówić... ostatnio pochwaliłam się w 14 tyg. później w 16 dodałam zdjęcie brzunia... no i niestety ,ale jeszcze miesiąc temu niektórzy do mnie pisali i pytali jak się bliźnięta chowają... masakra... ale muszę żyć teraźniejszością i dbać o obecną ciążę :) Kurcze już nie mogę się doczekać czerwca,aż w końcu wezmę w ramionka mojego synia :) W sobotę przyszedł wózek,,,cudny :) aż chciałam z pustym wózkiem iść na spacer hahahhahah :D:D:D xxxxxxxxxxx SISTA słonko kochane GRATULUJĘĘĘĘĘ :) Ninka na pewno śliczniusia jest :) Ahhhh kiedy w końcu ja doczekam się swojego Filipcia :) Ucałuj Ninkę o cioci xxxpatxxx1 :) A co do Twojego samopoczucia... no nie od razu Kraków zbudowano...musicie się wszyscy siebie nawzajem nauczyć...kilka dni wam to zajmie,ale później będzie z górki kochana,,,zobaczysz :) A co do krwiaczka,to mój siostrzeniec ma na karczku jednego,a drugiego na klatce piersiowej,to tzw. naczyniak płaski... podobno do pewnego momentu będzie rósł z Nim,a później zniknie... xxxxxxxxxxxxxxx Masakra...nogi to mi tak puchnąć powoli zaczynają,że już nie mogę nosić botków... Wczoraj z mężem byliśmy jakieś sportowe butki mi kupić... bo hahaha nie mieszczę się już stopą w żadne :P xxxxxx buziole :**

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Sista GRATULUJĘ!!1 Chyba jako ostatnia przesyłam ci gratulację ale równie szczere.Nie martw się wszystko ogarniesz najwazniejsze że poród był znośny i masz malutką.Super kochana buziaczki dla ciebie i Niny:) Edzia Nie martw się pamiętasz że u mnie tez taka cisza była a potem na dobre się mała rozkręciła .Dziś też ją bardzo delikatnie czuję moze ma gorszy dzień.Lekarz mi mówił że na tym etapie jak ty jesteś to mogą być takie odstępy między ******* dzidzi .Na pewno niedługo dz ci znać:)Nie smutaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Xxxpatxxx No z moim M tez dobrze. On jest taki od zawsze ze palnie cos hamskiego albo nie zwraca na mnie uwagi tez ma po prostu zle.dni. My tak mamy a potem sie szybko godzimy bo ja nie umiem dlugo sie gmiewac. A ostatnio mialam ten gorszy dzien i to chyba chormony podzialaly bo plakalam jak glupia wtedy sama do siebie az glowa zaczela nawalac i musialam sie jakos uspokoic. Mnie piersi bola ale nie ciagle kilka dni bola potem kilka nic i taka karuzela. Oj ja tez bym chciala juz wozio zamawiac :) Ja sie troche boje rodzicom powiedziec bo nie wiem jak zareaguja bo oni mnie maja chyba ciagle jeszcze za mala corecze co 2 tyg. Do nich jezdzimy a jak cos wypadnie i nie mozemy to jest zaraz straszny lament a po drugie boje sie ze zaraz bedzie gadka ze nie mamy warunkow n adziecko itp. Bo mieszkam u M a on ma tylko kawalerke i to socjalna w brzydkim bloku ktory nie ma zbyt dobrej opini a ja juz w nim mieszkam 4 lata i takie bloki niszczy 50% pijaczkow a reszta mieszkancow to normalni ludzie ktorych po prostu nie stac na swoje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka21
Czesc dziewczyny. Jestem tu nowa i chcialam sie podzielic moja historia. Rok temu 5 marca 2013 r poronilam w 8 tyg ciazy. Zalamalam sie. Po miesiacu od poronienia zaczelam brac tab. anty. 3 miesiace. Odstawilam je bo zapragnelam dziecka i po 6 miesiacach staran jestem w 13 tygodniu zagrozonej ciazy poniewaz mialam plamienia krwia. Maluch rozwija sie prawidlowo. Boje sie ze strace kolejne :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
magdalenkamz Ja o ciąży też powiedziałam bardzo póżno wszystkim nie wiem bałam się po prostu .Rodzicom będziesz musiała powiedzieć prędzej czy póżniej.Nie martw się jesteś dorosła i na pewno to przeżyją będą musieli.Ja miałam 16 lat 17 jak urodziłam i też był płacz krzyk ale musieli się z tym pogodzić.U ciebie też będzie dobrze a jak maleństwo przyjdzie na świat to całkiem oszaleją:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kora222
hej!!mnie rowniez spotkala ta tragedia...dwa tygodnie temu przeszlam zabieg lyzeczkowania..W 12 tc podczas usg okazalo sie, ze serduszko przestało bic...:(:(:(..a ciaza nie rozwijala sie juz od 9tc... Te dwa tygodnie to jakis koszmar...ryczalam jak glupia...teraz jest juz lepiej i powoli skupiam sie na kolejnych staraniach...i mysle ze po pierwszej miesiaczce jak bedzie wszytsko ok to bedziemy probowac...w przyszlym tygodniu wizyta u lekarza..zobaczymy czy zleci jakies badania...do tej pory zrobiłam toxo, cytomegali i przeciwciala antyfosfolipidowy(tego ostatniego wyniku jeszcze nie ma reszta badan ok)..mam jeszcze do zrobienia badanie moczu..no i po 1 miesiaczce badania hormonów..bo teraz to i tak bedzie zaburzone wszytsko....a Wy jakie badania robilyscie???dodam, ze o dzidzie staralam sie ponad rok..i bardzo boje sie, ze przy nastepnych probach nie bedzie inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdalenkamz
Jak dziecko sie urodzi to oszaleja na 100% bo juz wszystkim zazdroszcze ze maja wnuki i cos mi sie wydaje ze rodzice tez juz by chcieli tak sie domyslam ale jakis strach jest zeby im powiedziec szczegolnie przez to mieszkanie. Dziewczyny bardzo wam wspolczuje. Wszystkie tu przez to przeszlysmy jesli chodzi o dziecko to czas leczy rany ale tylko troszke tak calkiem to nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
jolka21 Maluszek rozwija się prawidłowo więc nadzieja jest:)Każda z nas znalazła się tu z tego samego powodu bo potrzebuje pogadać boi się.Ja dziś zaczęłam 25 t c i cały czas mam stracha. życzę ci abyś szczęsliwie donosiła ciąże i wierzę w to że tak będzie.Pisz jak tylko masz ja na tym forum znalazłam oparcie i zrozumienie ty też znajdziesz.Głowa do góry strach zawsze jest po takim przeżyciu mamy uraz ale trzeba wierzyć że wszystko skończy się dobrze.Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
kora 22 Lekarze mają różne opinie co do badań.Ja z martwż ciążą chodziłam 3 tygodnie nie wiedziałam że jest coś nie tak.Nie robiłąm żadnych badań mimo że też długo się staraliśmy.Strata była koszmarem.Lekarz nie kazał robić żadnych badań mówił żeby próbować dalej.Moja koleżanka zrobiłam po poronieniu mnóstwo badań z których nic nie wynikło ale to sprawa indywidualna zrobisz jak uważasz.Ja stwierdziłam że zrobie badania jak znowu nie wyjdzie.W 5 cyklu udało się dziś zaczęłam 25 tc będzie córeczka mam już syna ma 16 lat.Cieszymy się ogromnie .Powodzenia i owocnych starań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista - seeerdeczne gratulacje, wreszcie się doczekałaś, początek jest ciężki, szczególnie jak jesteście sami ale za kilka dni odnajdziesz sie w stu procentach :-). Jeszcze raz gratuluję, życzę wytrwałości i szybkiego powrotu do sprawności :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kora222 tak jak pisze Czekam na dziecko, roznie lekarze postepuja. Ja w sumie na wlasna reke zdecydowalam sie robic badania, pomogl mi wujek ginekolog, a szukalam tez na roznych stronach w int. informacji. Robilam tarczyce, testosteron,prolaktyne, toksoplazmoze,przeciwciala antyfosfolipidowe,posiew z pochwy, nie pamietam co tam badali,na pewno cytomegalie. Jak nie pamietasz,czy mialas rozyczke albo opryszczke, dobrze sobie zbadac. Wszystkie wyniki dobre,przyczyna poronien (2 razy) nieznana.Zastanawialam sie nad badaniami genetycznymi,ale mi je odradzono, bo nbie majac w rodzinie zadnych przypadkow prawdopodobnie nic by z nich nie wyszlo i nie robilismy w koncu. Teraz 3 ciaza i 34 tydzien sie konczy:) W I trym bralam duphaston i fragmin, do teraz biore Acard,ale te leki na wszelki wypad i dla mojego spokoju, bo jak pisalam, nie wiadomo czemu poronilam. Moze byly to wady genetyczne zarodka, moze wlasnie brak progesteronu i duphaston pomogl. a w ciaze zaszlam 3 mies po poronieniu, bo juz nie chcialam czekac, takze wiele tez innych przypadkow potwierdza, ze nie ma reguly czy czekan miesiac czy 6. Odpocznij, zastanow sie nad badaniami i sluchaj siebie,a podejmiesz dobra decyzje i w koncu sie uda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka21 Trzymam kciuki,zeby wszystko bylo dobrze, musisz byc dobrej mysli i nie myslec o tym co bylo, to naprawde duzo daje, Z dzidziusiem wszystko ok, a jak juz jestes na tym etapie, to musi byc dobrze. Oszczedzaj sie i duzo wypoczywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sumie to tak sie "wcinam" teraz na forum zapewne nikt mnie nie kojarzy bo dawno pisałam i w sumie może tylko kilka razy ale cały czas czytam i jestem z "Wami" . Ja obecnie , tak jak Ty "czekam na dziecko" skończyłam 25 tydzień, i jestem ciągle w strachu, kazda comiesięczna wizyta przynosi jakieś niespodziewane i niekoniecznie dobre informacje niestety, ale staram sie myśleć pozytywnie bo na szczęście z dzidziulkiem jest oki i wazy juz 740g:-), damy rade i dzielnie dotrwamy do końca. Pozdrawiam cieplutko Wszystkie już mamusie, oraz jeszcze oczekujace oraz starające się, to forum naprawdę pomaga i "wciąga". Od dziś postanawiam się postarać udzielać częściej :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
EDZIA Jolka Ja jestem w 18 tyg i tez ciągle się boję, ten strach chybs pozostaje do końca? Na chwilę się uspokajam po usg, a potem znowu panika...nawet dziś pisalam o tym, ze dzidzia nie czuję od wczoraj. Ale staram się byc dobrej myśli i odganiam te zle. W końcu musi byc dobrze, prawda?:-D ------ Kora Bardzo mi przykro, tez bie tak dawno przezywalam to co Ty teraz... Odnośnie badan to ja zrobiłam te co wypisalas, ale tez nic nie wyszlo- najbardziej podejrzana była tarczyca... Niczego nie leczylam...na tarczyce od lat biorę euthyrox więc to nic nowego.. Po poronieniu zaszłam w ciąże w 3 cyklu. Głowa do góry -widzisz, ze większość z nas w końcu spotkało szczeście i bedziemy wszystkie za Ciebie trzymac kciuki- podwójne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jolka21 Musisz myśleć pozytywnie, skoro maluch rozwija sie prawidłowo to musi być ok, pisze o pozytywnym mysleniu choć mi to dość trudno przychodzi ale z calych sił sie staram i wierze że będzie dobrze i Ty też nastaw sie tylko pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolka21
Dzieki dziewczyny za pocieszenie. Ostatni raz na usg bylam w 11 tygodniu. Maluch jest o tydzien za maly ale prawidlowo sie rozwija i serducho prawidlowo mu bije. Na usg wogole sie nie poruszylo :/ czy powinnam sie martwic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Edzia,ja jestem w 29 tyg. I nadal jest strach...chyba po porodzie minie dopiero,jak położą mi całego i zdrowego maluszka na pierś :) A co do ciszy w *****ch... Mój orzeł,czasem ma takie ciche dwa czy trzy dni... Ja oczywiście panika...ale później młody nadrabia kuksańcami :) Dziewczyny,głowy do góry,pierś do przodu i idziemy dalej... Będzie dobrze... Musi ! :) Staraczki...i wy za jakiś czas będziecie czekały na finisz :) trzymam kciukaski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxpatxxx1
Jolka21 nie zawsze dzidzi się rusza... Przecież musi też spać :) Skoro,gina nic nie zaniepokoiło to znaczy,że wszystko jest super :) A ci do tego ze za małe jak na ten tydzień....tygodnie ciąży są obliczane nie na 100 %,bo gin. Nie jest raczej w stanie określić dokładnej daty zapłodnienia... Mój synek jest o tydzień za duży...wuęc sama widzisz... Różnie bywa :) ale nie stresuj sie kochana,bo na pewno tym razem sie uda dotrwać do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
jolka21 - przykro mi że Ciebie również spotkała taka tragedia... wszysstkie tu jesteśmy aby wspierać się wzajemnie i pomagać w trudnych chwilach. Nie trać wiary ani nadziei bo przecież musi być dobrze :) ja jestem pełna nadziei że wszystko będzie w porządku. Mimo że strach zawsze będzie towarzyszył szczęściu. ___ kora 22 - wierzę, że i Ty lada moment zobaczyć dwie kreseczki na teście, i będziesz niedługo śmiała się jak maleństwo zacznie wariować w Twoim brzuszku, potem weźmiesz go w ramiona i będziesz najszczęśliwsza na świecie. Życzę tego wszystkim dziewczynom, które straciły swoje szczęście. ___ SISTA -NASZE SŁOŃCE TUTAJ NA FORUM, GRATULUJEMY BARDZO BARDZO MOCNO, JESTEŚ NA PRAWDĘ DZIELNĄ I TWARDĄ BABECZKĄ ;) NINKA NA PEWNO WYNAGRODZIŁA WSZYSTKIE BÓLE :) TERAZ WIEM, ŻE WIARA CZYNI CUDA :) JESTEŚ ŚWIETNĄ DZIEWCZYNĄ I TAKĄ TEŻ TERAZ MAMUSIĄ I NA PEWNO ZA KILKA DNI NAPISZESZ NAM ŻE NINKA MA SIĘ SUPER, SSIE CYCA JAK NIGDY I ROŚNIE W OCZACH :) NA PEWNO JEST CUDOWNA :) GRATULUJĘ WAM RODZICOM I ŻYCZĘ MNÓSTWO ZDRÓWKA DLA TWOJEJ LALECZKI :) ___ U mnie jest ok, chociaż czuję te bóle w podbrzuszu, uspokoiłam się trochę bo moje maleństwo wczoraj jak i dziś dawało znać o sobie o tej samej porze nawet :) byłam przeszczęśliwa :) a te bóle to tak jakby te więzadła czy coś, że mnie tak czasem gdzieś ciągnie, z jednej strony zakłuje i to porządnie, potem z drugiej... nie brałam no-spy. Dziś byliśmy z M u pani adwokat pogadać o tym co w ogóle mogę tutaj w UK otrzymać, bo teraz nie pracuję itd, itp, ale przynajmniej zorientować się ja wszystko wygląda. Szliśmy szybko bo byliśmy spóźnieni i kurcze rozumiem jak sista nie mogła chodzić i ją krocze bolało. Ja to dziś jak pokraka chodziłam he he... a to połowa. Więc doszłam do wniosku że muszę zacząć częściej chodzić na spacery i rozruszać się trochę :) żeby potem było lżej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emilia_Kalina
Witajcie :) Nie zapomniałam o Was!! Sista - wspaniale! Gratuluję ! :) Od razu się przyznam, czytam po tzw. łebkach... nie jestem w stanie za Wami nadążyć :) W tym cyklu bardzo mocno starałam się, aby do Was dołączyć, niebawem okaże się, czy się udało :) Buziaczki kochane !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sista gratuluję córci :-) zazdroszcze pozytywnie tak szybkiego porodu :-) najważniejsze ze juz jesteście w domciu. Trzymaj sie Kochana i skrobnij pare słów jak znajdziesz chwilke choć wiem ze z tym trudno terz bedzie :-) teraz chyba ja następna. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×