Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Ututu123 Fajnie,że rodzice przyjadą.Przywitają wnusie,nacieszą się.Mama z pewnością nagotuje Ci zapasów.Masz zupełną rację,że przyjadą jak Księżniczka się narodzin.Unikniesz tego gadania i dopytywania,, kiedy?Kiedy?" :) U nas pogoda ładna.Upał był taki,że nie było czy oddychać.W sypialni pomimo otwartego okno w nocy 27stopni C.Na szczęście dziś troszeczkę chłodniej :) Aaa.Co do pošcieli to ja wszystko prałam,rożki,poszwy też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
właśnie też tak uważam że będzie najlepiej. Żebym ani ja ani oni się nie rozczarowali, że w ciągu tego tygodnia nie zdążą jej zobaczyć. Jejku, tęsknię za takim prawdziwym latem, ale jak sobie przypomnę jak mi nogi puchły i tak gorąco. Ale lato po to jest :) tutaj nie ma co liczyć na taką pogodę, a żeby coś zaplanować to już całkiem nie ma szans :/ mam kilka fajnych sukieneczek, takie malutkie ale chyba nawet nie założymy tutaj :( a szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ututu123 Ja nie lubię upałów i jestem umierająca jak praży.Chyba się starzeję ;) Ja mam mieć najazd rodziny(rodziców)na jesień i już się mamusię czy przetrwam tą wizytę.Odwykłam od mieszanka z,, kimś trzecim"i chyba tych,, złotych rad",zrzędzenia, późnego wychowywania nie wytrzymam ze spokojem. Jak słyszę...zrób to czy tamto...albo planują mi urlop to mnie trafia.Jakby na świecie nie było innych miejsc do urlopowania jak dom rodziców,nic innego do robienia jak odpowiadanie na pytania typu,, ile masz kasy?.. Mam wrażenie,że niektorych tylko to interesuje. nikt się nie zapyta...Jak żyjesz? Szkoda gadać ;( Moj ma urlop. :-D Juuupi. Ty kiedy masz następną wizytę.Odwykłam?Dzwoniliście do szpitalu i dowiedzieliście się wszystkiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Dziewczyny mam problem.Mała ma dziś 2 tygodnie jestem zrozpaczona mam pokarmu jak na lekarstwo położna kazała dokarmiać butelką bo Julka nie przybiera na wadze.Wczoraj laktatorem ściągnęłam przez godzinę tylko 20 ml z jednej piersi .Podałam jej bebiko początkowe dopiła 10 ml i zasnęła zadowolona.Tylko jak często jej dawać nie rezygnując z piersi na opakowaniu pisze 7 razy dziennie ale tak często nie chce jej dawać czy jak dokarmie ją butelką wedle uznania np.3 razy dziennie co 3-4 godziny to nic się nie stanie nie będzie bolał ją brzuszek.Dzwoniłam nawet do poradni laktacyjnej ale tam każdy mówi co innego .Może któraś będzie umiała mi doradzić bo ja już nie wiem co mam robić nie chcę żeby mała była głodna a jednocześnie nie chcę rezygnować z piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na dziecko, przykladaj mala caly czas do piersi-laktatorem nie sciagniesz tyle co malutka wyssie., wypij karmi-mi pomoglo. Niestety musisz dokarmiac malutko,bo to najwazniejsze by sie dziecko najadalo. Walcz o mleko, bo to mozliwe. Sprobuj na zmiane, raz flacha raz cyc pozniej sprobuj cyca znowu. Pijj duuuuzo wody mineralnej. Ja mialam kryzys w 6 yygodniu. To jeden dzien z lozka nie wychodzilam a maly non stop byl przy cycu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CZEKAM NA DZIECKO - kochana, ja niestety nie pomogę, powiem tylko że moja siostra i jednego i drugiego karmiła na żądanie. Kiedy chciał, ile chciał, w dwóch razach nawet nie używała laktatora, ani teraz ani 5 lat temu ale to tylko tak napisałam z tym laktatorem. I tak jak Asmana poradziła, piła bardzo dużo wody, musiała mieć ciągle butle przy sobie, zwłaszcza jak karmiła a ja się dziwiłam co ją tak suszy ;) Myślę że dziewczyny może coś poradzą :) AKINOM - z odwiedzinami to właśnie tak jest... u nas to ja jestem po prostu zżyta z mamą i w sumie ciesze się że przyjedzie. Ale na dłuższą metę też bym pewnie nie wytrzymała, bo nawet teraz jak byłam w PL to już mi się za długo robiło. I rozumiem Cię z czyimś "planowaniem" Twojego czasu. Ja miałam zapowiedziane a to u siostry, a to u rodziców, dobrze że nie mam więcej rodzeństwa bo bym nie pogodziła ich ;) a to przyjedź, posiedzisz z małym, a=to pomożesz, tam odpoczniesz... ale dałam radę, potem mi było smutno ich zostawiać bo wiem że różnie może być i tak naprawde nie wiem kiedy się zobaczymy. Mam nadzieję że na święta ale różnie to bywa przecież. A ja dziś zasnęłam po 2 w nocy, tak mnie plecy bolały, albo rzeczywiście ta nerka, już miałam męża ciągnąć do szpitala ale jakoś zasnęłam. Wstałam z lekkim bólem głowy ale zaraz przeszło. I zastanawiam się jak wygląda ten czop, bo wstałam, mokro mi się jakoś zrobiło i taki glutek na bieliźnie (może nie powinnam tego pisać bo głupio tak)ale potem nic, więc czekam dalej z cierpliwością na jakąś reakcję małej. I potem niespodzianka, przyjechało łóżeczko i komoda, tatuś od razu zaczął skręcać i stoi sobie już :) będę miała zajęcie i posegreguję w końcu ubranka i poukładam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Mała dziś też nie jest tak aktywna jak czasem potrafi ale przypomina o sobie :) a do szpitala dzwoniła koleżanka za mnie :) tak było najłatwiej. I pytali czy byłam u nich na badaniach, ale nie byłam. Powiedzieli że jako takiej wizyty nie ma przed porodem, że jak przyjadę rodzić to zajmą się mną oczywiśce, wytłumaczą itp, tak tylko że z bólu pewnie będę miała to w nosie aby tylko szybko urodzić ;) Ale ogólnie powiedzieli też że gdybym teraz miała jakieś bóle, czy takie jak wczoraj, czy inne, czy ból w dole brzucha, czy cokolwiek innego by mnie niepokoiło to koniecznie do nich przyjechać, nie czekać z niczym, że przejdzie czy coś, więc teraz jak mnie coś złapie, cokolwiek to biorę połówka i jedziemy, żebym się już nie stresowała nie potrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Dzieki Asmana karmi popijam sobie byłam dziś z małą u lekarza muszę ją dokarmiać bo za mało przybiera.Nie poddam się i będę walczyć z cyckami nie mam pojęcia dlaczego tak się stało przecież dobrze się odżywiam ,poświęcam się i siedze z nią nawet godzine przy cycku dowiedziałam sie dzisiaj u lekarza że to za długo,pije herbatki dla mam karmiących,inka itp. mam nadzieję że to chwilowy kryzys:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
CZEKAM NA DZIECKO - nie martw się, na pewno wszystko się ułoży po Twojej myśli i maleństwo zacznie przybierać na wadze :) i będziesz też karmić swoim mleczkiem :) trzymam kciuki i życzę jak najlepszych efektów :) My czekamy dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na dziecko Kochana,głowa do góry :) Chyba każdą z mam karmią cycem dopada (wcześniej lub później)kryzys. Pij dużo płynów,nie opuszczaj posiłków,przystawiaj Niunie do cyca jak najczęściej,odciągaj.Nie stresuj się,nie załamuj bo nerwy nie sprzyjają ani w karmieniu ani produkcji mleka. Niestety jak mało przybiera butlę musisz podać. Ciężko stwierdzić ile / jak często powinna wypić po cycu ale myślę,że gdybyś przystawiała ją często(by produkcja ruszyła jak należy) a butlę podała co 2,30-3h to byłoby dobrze.Przynajmniej ja bym tak zrobiła. Powodzenia;) Ututu123 Mebelki są to od razu masz lepsze nastawienie ;) Układaj,przekładaj bo niedługo Mała Lokatorka przybędzie :-)) Jutro ruszamy na wycieczkę. Zobaczymy jak Jaśko wytrzyma tyle godzin poza domem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Akinom - masz rację, od razu inaczej :) takie pocieszenie że już tak niewiele nam brakuje a co za tym idzie malutka jest już tak blisko :) A skoro od jutra razem urlopujecie to życzę wspaniałego wypoczynku :) my niby też chcieliśmy się gdzieś w końcu wybrać, póki jeszcze na nogach jestem a M ma wolne jutro ale zobaczymy jak nas pogoda zaskoczy. EDZIA, CHORUSZKA - co u Was? Edzia, wróciłaś z wypoczynku? Choruszka, jak Twoje zdrówko? Wszystko w porządku? Jejku, wcale nie mogę spać... na szczęście nic mnie nie boli, zobaczymy jak się położę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Utut123 A wszystko dobrze u mnie oprócz tego,ze boli mnie 3dzien podbrzusze i krocze:)to jest ok;),wczoraj pojechalam na ktg bo mala wydawalo mi sie,ze Malo i rzadko sie rusza i jak mnie podłączyli pod ktg to pokazala co potrafi:),na sam koniec mnie stresuje:).Super,ze dostalas juz mebelki dla malej,ja juz tez wszystko mam wczoraj porobilam apteczne zakupy itp i jestem gotowa tylko musze pościele zalozyc do lozeczka ale narazie materac sie wietrzy:)ale to jest chwila wiec moze byc na ostatnia chwile:),jeszcze torbę spakuje i bedegotowa:),dzisiaj jadę do mamuśki mojej kochanej bo 3tyg na wakacjach byla i mega sie stesknilam:)milego dnia Kochane!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka, z tego co piszesz to już niedługo, mnie też krocze mega boli a na dodatek pobudka o 6 rani z mega skurczami... aż połówka obudziłam w końcu ale przeszły więc jeszcze jakoś udało mi się zasnąć a potem to już wstawać się nie chciało. Niestety pogoda nam zrobiła jak zwykle na złość, pada gorzej niż zawsze, bo dosłownie leje i nie przestaje. Więc jak zwykle nigdzie się nie wybierzemy, jedynie na zakupy mamy podjechać. Ja jeszcze pościeli nie mam, ale łóżeczko już stoi, w rzeczy apteczne też muszę się zaopatrzyć, podkłady itp, pampersy małej kupić, nie wiem czy 1 czy zacząć od 2. i tyle chyba Akinom - wypoczywajcie i korzystajcie z pogody, a i podeślij mi kilka promyczków słoneczka bo tak smętnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
ututu123 powiem Ci Kochana .że wolałabym deszcze niżte upału u nas wykańczają mnie w nocy jest tak gorąco,ze spie po 5 godzin i do tego budzę się jeszcze z 5 razy z tego gorąca,leje się ze mnie masakrycznie,więc oddałabym wszytsko za deszcz i ochłodzenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Dziewczyny wróciłam:-) Jutro jak znajdę chwile to sie odezwę, ale tak jak Choruszka tez bym chciała ochłodzenia...:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Asmana Wlasnie tak doradziła mi pediatra ,podawać jedną pierś ,potem drugą i dokarmić ją mlekiem sztucznym najlepiej co 3 godziny. Pomaga to mała jest spokojniejsza a i ja się nie denerwuję że jest głodna no i nie chcę zapeszać ale mam coraz więcej pokarmu może to stres mnie zjadł stąd było to zahamowanie pokarmu.No ale jak tu się nie martwić o nasze kruszynki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny wy to już koncóweczka. Ja dzisiaj zaczynam 15 tydzień. I tak szybko zleciało, ale gdzie to jeszcze....Powiedziałam wczoraj rodzicom. Dałam im zdjęcie z usg w ramce z podpisem - Drodzy dziadkowie to moje pierwsze zdjęcie. Ucieszyli się choć nie mogli uwierzyć. Twierdzą, że nic po mnie nie widazy od razu nć. W sumie przytyłam dopiero niecałe 2 kilo. Dobrze, może w pracy też się nie skapną. Już za tydzień powrót do niej brrrrrrrr Planuje pracować gdzieś do października, ale jak mi dadzą znów umowę na rok to nie wiem czy od razu nie pójdę. Po co się męczyć z dojazdami i ze wszystkim jak mnie tak traktują. Gin mi już ponad miesiąc temu chciał zwolnienie wypisać. Boję się, że jak urodzicie to nie będzie z kim tu gadać bo wy przeniesiecie się gdzie indziej, a jakoś nowych dziewczyn nie widzę, chyba że o kimś zapomniałam to przepraszam. A może się jeszcze znajdą ;-) Pozdrówka dla wszystkich i trzymajcie się w tych upałach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia19831 Kochana zobaczysz jak Ci to pojdzie ani sie spostrzezesz a będziesz na końcówce tak jak my:)ja nie wiem Kiedy to wszystko polecialo w takim tempie od grudnia kiedy sie dowiedzialam:),super,ze powiedzieliscie rodzicom,pewnie juz sie nie moga doczekac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka, Edzia - kochane wyobrażam sobie jak Wam musi być ciężko i gorąco... ale pocieszyć Was mogę tylko tym, że JUŻ NIEDŁUGO :) a i potem będzie Wam fajnie bo z maluszkami będziecie mogły szybciej wyjść i w ogóle. A ja na początku będę się kisić w domu, bo już wiatry i deszcz na porządku dziennym... ale zobaczymy. AGNIESIA - już tydzień, jeszcze niedawno nie miałaś pojęcia czy się udało :) kochana wierzę, że do samego końca będzie wszystko dobrze, i uwierz tak jak mówią dziewczyny, do tego etapu po tygodniu zleci tak szybko że zaraz będziesz kupowała ubranka, wyprawki i czekała na dzień rozwiązania. I nie martw się że nie będzie nikogo... na pewno tak nie będzie. Ja się w sumie nigdzie nie wybieram indziej i jak tylko pozwoli mi czas będę służyła pomocą :) jestem tutaj od strony około 655, gdybyś coś potrzebowała pisz, my zawsze spróbujemy znaleźć rozwiązanie :) My jutro zaczynamy 37 tydzień, piszę to z niedowierzaniem ale jednak... powiem Wam że mam coraz częstsze skurcze w ciągu dnia, nie wiem czym to jest spowodowane, może za mało odpoczywam? Bo w sumie w domu ale jednak na nogach. Potrafi mnie tak złapać konkretnie 3 razy, przechodzi ale boli aż w plecach. Więc mój poród będzie pewnie nie lekki... a zawsze myślałam że jestem odporna na ból ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny do czego można porównać te skurcze? Czy to taki skurcz jak łapie np. w nogę czasami, bo kilka razy miałam w życiu i myślałam ze z bólu nie wyrobię. A może to podobne do bóli miesiączkowych tylko mocniejsze. Pewne jak dostane to się dowiem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia U mnie skurcze objawiaja sie twardym brzuchem gdzie robi sie twardy jak skala bo macica twardnieje trwa to u mnie ok min dwóch i przechodzi,ja to tak odczuwam nie wiem jak dziewczyny:) ututu123 no jeden plus tych upalow,ze szybciej można wyjsc z maluchem:)ale ogólnie jest przesadnie goraco:-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka - masz rację, bo innych plusów się nie mogę doszukać ;) chociaż pewnie by się znalazły ale zgadzam się że 30 stopni i więcej to duża przesada... przynajmniej Ci co wakacje mają nacieszą się bo przez ostatnie lata to dzieciaki nie bardzo mogły skorzystać z letnich upałów. Bardzo mało było słoneczka. A u mnie jeżeli chodzi o skurcze to brzuch twardnieje tak jak napisała choruszka, cały, ale też aż nie mogę na tyłek usiąść tak jakby mała pchała się w dół i chciała by zaraz wyjść. I ból jak na okres, dołem mnie boli, jak bym miała zaraz wszystko z siebie wydostać. Powiem szczerze, że mocne mam te skurcze i sama tak naprawdę nie wiem czy powinno tak być, bo ie wiem czy mnie puści, czy jechać, czy czekać... dziś też tak miałam już, robię sobie kanapkę a nagle aż mnie w pół zegnie, więc ja na krzesełko, powolutku, na wpół leżąco i czekam... no i powolutku puszcza ale podbrzusze dziś to prawie nie przestaje pobolewać, tak łapie i puszcza... to to akurat do wytrzymania jest, gorzej z tymi mocniejszymi, powiem szczerze że trochę przestraszona już jestem, ale myślę że to jeszcze nie jej czas, jutro zaczynamy 37 tydzień, może jeszcze troszkę poczeka tylko po prostu ma mało miejsca i tak ja to odbieram. A skurcze łydek? O matko, mnie łapią bardzo często więc Agniesia, gdybyś takie miała to magnez koniecznie dodatkowo, zapytaj swojej gin oczywiście ale ja dostałam nawet ostatnio jak byłam w PL to 3x dziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczyny a czy brałyście coś od bólu głowy w ciązy? Mi chyba przewiało zatoki - jeździłam wczoraj z klimą, a chwilami otwartym oknem i teraz umieram. Zastanawiam się nad wzięciem Apapu, na necie piszą że można ale ja się boję zaszkodzić dziecku. Każdy ruch głową, wstanie z łózka - masakra, a jeszcze muszę jechać 50 km do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czekam na dziecko, super ze mleka masz coraz wiecej i oby bylo jeszcze wiecej. Zdziwilo mnie gdy napisalas, ze lekarka powiedziala Ci, ze dzidzia jak je godzine to jest za dlugo. Moj maluszek jak sie urodzil to przez pierwszd dwa miesiace widziL non stop na cycu. Poprostu potrzebowal bliskosci, teraz sie unormowalo i szybko zjada, chociaz lubi pispac przy piersi. Ja mu nie zabraniam, poprostu to uwielbiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Agniesia Apap mozna bo zawiera paracetamol,nie mozna ibuprofenu,ja teraz bedac w szpitalu przez4dni dostawalam 2razy dziennie paracetamol.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia - to tak jak tutaj w UK, też tylko i wyłącznie paracetamol, żadnych innych, nie mówiąc już o nospie. Kochane, dziś odszedł mi ten czop śluzowy, miałam dziś w ogóle dzień niezły, bo nawet wylądowaliśmy w szpitalu, miałam skurcze (oczywiście nieregularne ale bolące) i ból podbrzusza praktycznie cały czas. W końcu myślę co nam szkodzi pojechać teraz a przynajmniej się uspokoję. Ból ustępował ale i tak pojechaliśmy. Z malutką wszystko ok, strasznie po prostu napiera w dół i dlatego tak mnie ugniata i na pęcherz i rozpiera. Do łazienki chodziłam dosłownie co minute. Ale dziś nie jest jeszcze jej czas na przyjście na świat. I dobrze bo torba nie spakowana, tzn spakowana ale tak na szybkiego że masakra. Teraz trochę się uspokoiłam z siusianiem ale podbrzusze boli. Leże i odpoczywam, już się nie mam zamiaru forsować. Nawet połówek nie mógł patrzeć jak cierpię i jakoś taki bardziej opiekuńczy (oby nie na chwile).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu ^O Kochana to widać wszystko juz sie zbliza wielkimi krokami:)super,ciekawe kiedy u mnie odejdzie ten czop;-)ja Cię kręcę coraz bardziej sie tym wszystkim stresuje:-0,dzisiaj jeszcze podjechalam do sklepu i kupilam 3 sliczne body:)maz mi glowe urwie hihi:-)odpoczywaj i zbieraj sily bo juz nasze upragnione dni zbliżają sie wielkimi krokami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Choruszka - chyba jakoś za dużymi... tzn chciała bym już, mój M też mówi że byłoby po wszystkim i zabrał by nas do domu :) ale z drugiej strony jednak do końca sierpnia jeszcze troszkę czasu jest... sama jestem ciekawa czy się coś na dniach rozkręci czy jednak uspokoi. Z usg termin na 26.08, z OM na 01.09 - nie wiem czego się spodziewać heh... A czop jeszcze nic nie oznacza, przynajmniej tak mówią i piszą, bardziej mnie ból podbrzusza niepokoi i te skurcze jednak... bo nie jest tak że są i potem spokój, jednak powtarzają się w ciągu dnia dość często... ale połówek spokojniejszy niż ja... tyle że to nie on będzie rodzić he he ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość choruszka
Ututu123 No wiadomo,ze po czopie nie musi isc wcale szybciej ale jakieś oznaki sa:-)ja tez juz bym chciala byc po:),chociaz doktorek mówi,ze pewnie ok 20sierpnia no ale nigdy nie wiadomo kiedy mala zechce przyjsc do nas:),juz tak bym chciala żeby bylo po (bo bardzo sie boje:))i żeby byla juz z nami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×