Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

..., że myslisz o mnie;-) Ja w słuchawkach odsłuchuje spotkanie na którym ostatnio byłam i musze sporządzić z niego protokół. Spotkanie trwało 3,5 godziny:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..., że myslisz o mnie;-) Ja w słuchawkach odsłuchuje spotkanie na którym ostatnio byłam i musze sporządzić z niego protokół. Spotkanie trwało 3,5 godziny:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a jak mam nie myśleć?:) No faktycznie przedwczoraj od 12 miałaś spotkanie:) Zapomniałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potem to prezydent czyta, więc nie przelewki;-) Kiedy znowu robisz test owulacyjny? Mezuś się przytulał znowu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj to faktycznie nieprzelewki:( Test robiłam rano na razie bez zmian a noc miałam całkiem całkiem:) Dziś mam wizytę i monitoring o 18.45 i nie ukrywam że z nerwów aż mnie mdli:( Boję się wyników:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieczorem po okąpaniu się dostałam upław. Zadzwoniłam do mojego lekarza i powiedział, że najprawdpodobniej ta cholerna infekcja znowu powróciła. Mam sprawdzać, czy nie plamię krwią, jeśli tak mam natychmiast pojechać, do szpitala. Jeśli nie, to w piątek mam podejść on to sprawdzi. Dziewcznki, co tydzień przeżywam taki straes :( Tak bardzo się boję o moje Maleństwo :( Krwi nie ma, a grudki są. W piątek idę do lekarza i bardzo się boję :( Płynu specjalistycznego do higieny intymnej dla kobiet w ciąży nie kupiłam, bo powiem szczerze że nie wiem jaki... Beata** doskonale rozumiem Cię co czujesz. Mój Mąż pracuje z kolegą, jego Żona i ja byłyśmy razem w ciąży w tej mojej pierwszej. Różnica między nami, to jakieś dwa tygodnie. często się spotykaliśmy. Ja moją ciążę straciłam, nie potrafiłam się z nią spotkać, to nie tak że życzłam jej by spotkało ją to co mnie, bo fajna dziewczyna a poza tym nie naeżę do ludzi, którzy źle życzą innym, jeszcze czegoś takiego. Po prostu nie potrafiłam się z nią zobaczyć. Patrząc na jej brzuszek, widziałabym swój. Zaprosili nas na tegorocznego sylwestra. Ja wytłumaczyłam, że ja nie mam czego świętować i kulturalnie odmówiłam. Po paru dniach zobaczyłam że mój Mąż chciał pójść, nie namawiał mnie, ale widziałam że chce. Postanowiłam, że pójdziemy do nich. Bóg mi jeden świadkiem ile mnie to kosztowało. Musiałam sztucznie przez łzy się uśmiechać, widok jej brzuszka bardzo mnie bolał. Zresztą wiecie co mogłam czuć...Ciągle skarżyła się na bóle pleców, a o 2 w nocy zasnęła, a ja siedziałam z dwoma naszymi Mężami. To był najgorszy sylwester w moim życiu! Kontak utrzymywałyśmy wciąż. Ona lada moment urodzi córeczkę, cieszę się jej szczęściem i choć znowu jestem w ciąży, to jej Dzieciątko zawsze będzie kojarzyło mi się z moim Aniołkiem w niebie. Podobnie jak asia1990 i zastanawiałam się dlaczego nas to spotyka. Zaczęłam się modlić i to daje mi więcej siły. pytałam co zrobiłam złego, że Bóg odbrał nam Dziecko, którego oboje tak pragnęliśmy. Może Bóg chciał sprawdzić naszą Miłość. Zaszłam w ciążę dwa miesiące po ślubie, może to miał być sprawdzian dla naszej Miłości i małżeństwa. Jak w każdym małżeństwie zdarzają się u nas kłótnie, ale wiem że mam bardzo dobrego Męża, który kocha mnie ponad wszystko. Ta tragedia zbliżyła nas do siebie. Pierwsze maleństwo miało być prezentem na 50 urodziny mojej mamy, a to ma urodzić się w grudniu jak ja i mój Mąż. I choć jak wiecie każdego dnia drżę o jego życie, to wierzę, że tym razem Go nie stracimy. Nie możemy. Ja wiem, że nie ma nic gorszego jak strata Maleństwa. Jednak dziewczynki życzę nam wszystkim by już nigdy nas to nie spotkało, żadnej z nas! Beatko, a teraz proszę o uśmiech :) Zobaczysz że niebawem zła karta się od Ciebie odwróci :) Balbalinka strasznie mi przykro, że do nas dołączyłaś. Jednak cieszę się, że trafiłaś na nasze forum. dziewczynki są cudowne, wspieramy się wzajemnie. Dają mi mnóstwo siły i wsparcia. Także pamiętaj, że zawsze możesz do nas napisać. beata** ale głupie głupoty piszesz. Ja po pierwszym poronieniu obwiniałam siebie za tą tragedię. Jednak to nieprawda! I nie pozwolę Tobie sobie tak wmówić. Gdy straciłam pierwszą ciążę leżałam w szpitalu z dziewczyną, której ciąża rozwijała się prawidłowo, a przyznała, że nie chciała tego dziecka i robiła wszystko by poronić. Powiedziała nawet że mi ZAZDROŚCI! Biła się z partnerem, etc.jedyne czego się bała to zabiegu. Wyobrażacie sobie moją reakcję na jej słowa...Są kobiety które piją, ćpają, nie doceniają tego daru które noszą pod serduszkiem, a rodzą zdrowe Dzieci. Los bywa bardzo niesprawiedliwy. Moja babcia zawsze mi mówiła, że złe rzeczy przytrafiają się tylko dobrym ludziom i to prawda :( Aniołeczku bardzo mi przykro, że musiałaś tu dołączyć. Będę mocno trzymała kciuki, byś szybko zaszła w ciążę. martusiatusia wspaniała wiadomość, tak bardzo się cieszę. Uregulujesz hormony, a wyjazd do mamy doda Ci energii i niebawem zajdziesz w ciążę. Jestem tego pewna kochana. Bardzo się cieszę. asia1990 ja na wesele idę na początku lipca i mam podobny praoblem. Postanowiłam kupić sobie leginsy ciążowe i elegancką tunikę.Nie chodzę zbyt często w sukienkach, a tunikę zapewne później wykorzystam :) asmanka, cieszę się z Twoich nocnych szaleństw z Mężusiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry kochane Asiu kochana pochodz moze troszke na jakis targach jezeli takie macie to napewno znajdziesz jakas tani kiecke hmmmm :) a jak nie to zrob tak jak pisałas piekne spodnie i jeszcze piekniejsza tunike Dorcia kochana nic niepodpatrywałas to jest nasze forum wiec masz prawo buzi 👄 a ksiazke zapodam dziekuje nieboimy sie lekarza bedzie dobrze hihihihi Asmanka pisz tylko bez błedow :) Aniołku jak tam dzisiejszy dzien lepiej sie czujesz dobrze zrozumiałam ty masz juz dzieciatko hm? MOtylku jak sie czujemy płyn zakupiony :) Martusiatusia uda ci sie zobaczysz :) o7cia,myszor75 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku nie denerwuj się tak bardzo bo nie wolno wiem latwo powiedzieć gorzej zrobić. grzybica pochwy w ciąży zdaża się często bo zmienia się flora bakteryjna, będzie dobrze!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beatko łatwo powiedzieć nie będzie jajeczka to i z dzidziusia nici:( kurcze chyba za stara już jestem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia - mdlić ma cię z innego powodu;-P.To nie próżnujesz w nowy kocha, dobrze, dobrze niech przyrst naturalny rośnie. Motylku Ty zawsze jak napiszesz postra to jestem pełna podziwu spiszesz sie tyle, ze ho ho. Co do upławów do uważa, ze dopki sa one "czyste" nie ma się czym obawiać, nie denerwuj się tak wszystkim, bo nerwy szkodzą dzidziusiow;-) a tego przeciez nie chcemy. Asiu odnośnie wesela ja to bym poszła w czymś w czym najlepiej się czuje. I pewnie tak jak motylek kupiłabym jakieś fajne leginsy obcisłą bluzeczke (aby było widać brzuszek) sa powody do chwalenia się - jakiś żakiecik. Jeżeli wiesz, że w sukience więcej nie wyjdziesz to zbędny wydatek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku mogę polecić Perfekta Mama firmy Dax tani ale bardzo skuteczny!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia "stara", ale jara;-) będzie dziudiuś zobaczysz;-) Hejo Beatko :-* Waska jak sytuacja w domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z góry przepraszam za literówki, ale działam na dwa fronty;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas przejdzie w tym drugim przypadku pilnuj by ich nie było bo u prezydenta może być gorzej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaki gorszy dzień co? nie ma złych dni musza być coraz lepsze. Nocka była nawet nawet;-) a Ty tu marudzisz. Ciesz się, życiem kobito i każdym kolejnym dniem. Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu a dwie kreseczki pełen sukces:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia jajko bedzie i basta a wiek niema nic tu do gadania hihihihi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się nie denerwuj piszesz sama, że nie wolno się denerwować, bo to i tak w niczym nie pomoze i co???? klapsa dam i basta!!!! KAwusia wypita zjedz kostke czekolady (chociaż ja na jednej bym nie poprzestała;-) i czekaj spokojnie na wizytę. Asia gdzie jesteś nasza "ciężarówko?;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asmanko wiem wiem a czekolady nie mogę:( Beatko zobaczymy co powiesz za 12 lat hihihi... niektórzy pukają się w głowę że w tym wieku mi się chce w pieluchy pakować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorciu ja też jestem pełna podziwu, że Ci się chce majac już dorosłego syna, ale nie ważne co kto myś a co Ty czujesz i czego pragniesz. Moja mam miała 38 lat jak urodziła się moja młodsza siostra jest między nami 12 lat różnicy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doracia klaps taki wychowawczy ci sie nalezy ajak nie podziała to karny jezyk :) podam ci przykład co prawda nie fajny ale ......... u mojego meza na wsi mieszka kobieta ktora ma 41 lat dwie cory dorosłe zyjace swoim zyciem ona zostawiła meza zwiazała sie z jakims iinym facetem przy okazji rozbijajac małzenstwo i zaszła w ciaze tydzien temu urodziła syna wiec jezeli ona moze to my tez i tego sie trzymamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Być może nie zdecydowała bym się gdyby nie mój mąż jak pisałam w kwietniu wzięliśmy ślub on nie ma dzieci ja tak więc nie mam prawa odmawiać mu pełnej rodziny.tym bardziej uważam że dzidziuś wiąże i scala związek choć nie w każdym przypadku.A ja mam bardzo młodego męża....hihihii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszor75
Dorcia38 A ja wcale nie uwazam, ze 38 lat to jakis straszny wiek. Sama mam 36 i na szczescie nikt mi nie powiedzial, ze chce sie w tym wieku pakowac w pieluchy. Moj ginekolog caly czas mi opowiada o swojej kolezance z pracy zreszta tez ginekolog ktora w wieku 40 lat urodzila pierwsze dziecko. Wiec mam nadzieje, ze nam tez sie uda. Pozdrawiam wszystkie dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki moje kochane:) Nie mogłam wcześniej dorwać się do komputera, bo mąż o 13 wychodzi do pracy i oczywiście od rana miał przegląd informacji i aukcji z samochodami... Masakra jakaś. Teraz wykorzystałam moment, bo poszedł zjeść obiad:P Dorcia: nie przejmuj się tak wizytą, jestem pewna, że będzie ok. I nie wygaduj bzdur, że jesteś za stara, bo normalnie udusze Cię gołymi rękami:P Moja mama też mnie urodziła w wieku 38 lat i jak widać wszystko jest ok:) Asmana: współczuję Ci biedactwo z tym sprawozdaniem. Masz co robić dzisiaj... Beata: jak u Ciebie dzisiaj z humorem:)? Lepszy niż wczoraj:)? Motylek: nie martw się na zapas. Będzie wszystko ok. Musi być. Ja kiedyś kupowałam z firmy ZIAJA INTIMA płyn do higieny intymnej, który pisało, że chroni przed grzybicą (polecany był dla osób często korzystających z basenów) jak i dla kobiet w ciąży. Zapytaj w kosmetycznym lub w aptece, albo w jakimś supermarkecie na pewno znajdziesz. I trzymam kciuki, żeby wszystko było ok. A co do mojego ubioru na to wesele to nadal nie wiem w czym pójdę. W weekend już byłam na giełdzie i na targu ale nic godnego uwagi. Sukienki takie, że szkoda gadać, najczęściej dla rozmiaru 36-38, a tunik jakiś fajnych to wogóle nie było. Póki co to jestem w kropce:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia, oczywiście czekmy na informację, choć wszystkie wiemy, że będzie dobrze. Oj lanie dostaniesz z powodu tego co piszesz. Popatrz na to z drugiej strony, jesteś bardziej doswiadczona w wychowywanie mając 13 letniego Maćka, więc masz już wprawę, wiesz jak kąpać, złpać, etc. Asmanka ja też nie zazdroszczę Ci sprawozdania. Olcia i Beata co u Was? Dziękuję Ci Asieńko, póki co nie mogę dodzwonić się do przychodni. Chciałabym pójść dziś bądź jutro. Bardzo się denerwuję czy z maleństwem wszystko dobrze :( Gdyby Mu się coś stało, to chyba bym oszalała :( Ciągle jest coś nie tak, a to ten szpital nerwy i wciąż powracająca infekcja. Praktycznie co tydzień, dwa jestem u lekarza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj czuje sie lepiej ale to niejest jeszcze to ??????????? mam nadzieje ze jutro bedzie owiele lepiej uswiadomiłam sobie ze musi byc lepiej i ze bedzie jeszcze obrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki kochane za "lanie" zawsze podchodzę z dystansem po prostu dzisiaj się troszkę denerwuję i stąd ten humor. ale będzie dobrze wiem to jak nie w tym to w kolejnym miesiącu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×