Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość zuzoleki
Powiedzieli w szpitalu ze wszystko jest ok... jeszcze lekarz do mnie z tekstem ze czemu tak dziwnie chodze ja mowie ze strasznie bola mnie ledzwie a ten ze to normalne i zeby sie chlopak nie bal tylko zeby uzywal to bedzie mniej bolec... ja mu mowie ze mam plamienia i moj lekarz mi powiedzzial zeby sie narazie wstrzymac a on na to ze moj lekarz sie nie zna bo nie pracuje w szpitalu... boooze jeszcze musialam na tego idiote czekac 15 min bo musial skoczyć sobie do sklepu! Ten szpital to juz wogole porazka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
zuzoleki Żeby mąż sobie używał....co za tekst?Ja bym na twoim miejscu raczej sobie odpuściła zbliżenia przynajmniej do czasu aż plamisz.Z drugiej strony skoro tak cię boli kręgosłup to chyba nie masz ochoty na jakieś zbliżenia?Pierwsze słyszę że lekarz pozwala na coś takiego podczas trudnej ciązy bo skoro plamisz to ciąża nie jest książkowa ,lepiej nie słuchaj tego konowała.Co do szpitali to wiem coś na ten temat,jak zaczęłam mieć skurcze co 5 minut to pani pielęgniarka stwierdziła że nic na ktg nie widać pół godziny póżniej moja córka była już na świecie mało brakowało a urodziłabym na mojej sali bo nie miałam siły dojść na porodówkę.Bardzo mnie martwi to że cały czas plamisz a lekarz nie chciał zmienić na luteinę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzoleki
Nie nie proponowal zamieniac leku... najlepiej bo wczoraj poszlam sie kapac i poprosilam mojego faceta zeby pomogl mi wejsc do brodzika bo tak mnie bolalo ze nie moglam nogi podniesc a vo dopiero na nia stanac... wchodze do brodzika i naglee chruup jak mi w krzyzach nie strzelilo to nogi mi sie ugiely... i bol przeszedl jak reka odjal :-D a co do tego lekarza to zeby szlag by go trafil!!! Zastanawiam sie bo wydaje mi sie ze te plamienia dlatego bo sie tam wszystko rozszerza i moze faktycznie te zylki pekaja... juz sama niewiem najwazniejsze ze z malenstwem wszystko ok :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Zuzoleki, dokladnie, najwazniejsze zebys sie nie stresowala i w miare spokojnie trzezywalabte najtrudniejsze tygodnie. Mowi sie ze aby do 13 tyd wiec juz nie az tak daleko. Co do tych plamien naprawde skoro z malenstwem wszystko dobrze to znaczy ze jest ok, fakt na zblozenia podczas plamien na pewno bym sie nie.pisala, wogole co to za rada ale bez komentarza. Miha siostra z drugim w ciazy dwa razy w szpitalu, tez duphason miala, plamila bardzo. Raz jechala jyz z mysla ze stracila malego a wszystko bylo dobrzd. Lamila chyba fi 3 miesiaca, nie powiem ci dokladnie bo bie pamiętam ale skoro jest w porzadku to po prostu oszczedzaj sie jak najwięcej i staraj sie myslec tylko pozytywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzoleki
Ututu Powiem ci ze strasznie martwia mnie te plamienia... w dodatku piersi tez przestaly mnie bolec a wczesniej nawet dotknac sie nie moglam byly takie twarde a teraz nic! Doslownie jakbym nie byla w ciazy.. martwi mnie to strasznie... dopiero we wt do lekarza. A co do stosunkow to ja nawet sie boje zblizac zeby nie zaszkodzic... masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka1
Hej dziewczyny, kope lat... :) Tak mnie pochłonął Adaś że starcza mi czasu tylko na czytanie Waszych wpisów. Widzę grono się powiększyło o nowe dziewczyny - Zuzoleki gratuluję, musi być dobrze. Ja musiałam rozwiązać ciążę w 15 tygodniu, po tym w drugim cyklu znowu zaszłam a dziś Adaś ma 5 miesięcy i coraz mocniej kąsa moje piersi ;) Ututu czytając wpisy podpięłabym się pod wypowiedź Edzi: "kupuj kochana bilety i leć!". No ale skoro mówisz że nie masz psychy go zostawić w święta samego, to mam nadzieję że ten na górze wynagodzi Ci dobrem, Twoje dobro. Wierzę że coś dobrego do Ciebie wróci. Może się w końcu ułoży? :) Czekam na dziecko Czytając o utracie wagi uśmiechnęłam się... bo dotknął mnie podobny temat. Generalnie rzecz biorąc schudłam od urodzenia Adasia już 29kg. Ostatnio latam po sklepach i zmieniam garderobę bo nie mam się w co ubrać. nawet w zeszłorocznych kozakach wyglądam jak kot w butach... pomijając fakt że po ciąży noga mi urosła o jeden rozmiar i wszystkie buty out. Niby się człowiek cieszy że z xl wchodzi w małe m, ale teraz jest słaby czas na bieganie po sklepach bo są tam tłumy, a i wydatków od groma jak to przed świętami. Ogólnie u nas fajnie. Adaś jest ogromnym słodkim chłopcem. Waży 8,5kg. Ciągle się śmieje, od miesiąca je raz dziennie pół słoiczka, bo pediatra powiedziała żeby zaczął poznawać smaki. Je chętnie. Przesypia całe noce- od 20:30 do 6-7. Je co 3-4 godziny po 3 minuty z każdej piersi, więc niby nie dużo. Chyba jakieś hardcorowe mleko mam że tak przybiera ;) Ostatnio mieliśmy ciężki czas, bo mój tata wylądował w szpitalu, gdzie są chyba magicy zamiast lekarzy. Już go pochowałam z 3 razy co najmniej. Na szczęście odpukać jest na razie ok. Skończyło się na wycięciu woreczka żółciowego i biedak nic nie może jeść. Tylko gotowany drób, kanapki z pomidorem, twarożkiem itp. Biedny, w święta sobie nie poje. No ale to jest najmniej ważne. Ważne żeby już nie cierpiał. My w wigilię idziemy do siostry, rodzice przyjeżdżają do nas bo u nas więcej miejsca. w pierwszy dzień świąt chrzcimy Adasia i świętujemy u nas. Trochę mnie to przeraża...moje stosunki z teściową i szwagierką od 2,5 roku są słabe...bardzo słabe. Z resztą fakt że teściowa od kiedy się urodził Adaś (5,5m-ca), nawet u niego nie była. Nie wie jak jego pokój wygląda, a przypominam że mieszka w Gdańsku. Wstyd znajomym mówić. Widzi go tylko przy okazji na urodzinach czy innych imprezach rodzinnych i wtedy pokazuje jaką jest wspaniałą babcią która przy ludziach zasypuje prezentami, a dziecka ani razu na rękach nie trzymała... masakra. mam nadzieję że nie wybuchnę, bo w domu często wybucham w tym temacie jak gadam z mężem. A pomijając te głupie fakty w dalszym ciągu chcemy starać się o drugie dziecko po nowym roku. Doprecyzowałam już, że zaczniemy od kwietnia. Tylko śmiejemy się że ciekawe kiedy to się uda, bo ostatnio nasze życie seksualne legło w gruzach. Raz na dwa tygodnie... na szczęście jesteśmy zgodni z tym (bo oczywiście tradycyjnie nawet o tym rozmawiamy) , że wynika to ze zmęczenia a nie z braku pociągu do drugiej osoby. Rano w sobotę czy niedzielę budzi nas z uśmiechem Adaś, a w tygodniu jak go położymy o 20:30 to relaksujemy się na kanapie do 22, i później kąpiel i padnięci zasypiamy. Nawet się nie chce 'tyłka ruszyć'. Ale ogólnie wszystko jest w porządku. Ja kocham jego, on kocha mnie i jest super (przynajmniej tak mi się wydaje ;) ). Jesteśmy aktualnie na etapie dokańczania kupna prezentów, bo przez ten szpital taty nie było to wcześniej w głowie. Później spożywka, sprzątania generalne i godzinami w kuchni. Już mi słabo na samą myśl... Wierzę jednak że będą to nasze jedne z piękniejszych Świąt... Nie wiem, czy jeszcze zdołam napisać przed Świętami więc asekuracyjnie już Wam życzę, spokojnych, rodzinnych, pełnych miłości i przede wszystkim zdrowych Świąt! I prezentów fajnych też Wam życzę, a co?! Też nam się należą :) buziaki, i do następnego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Elmirka Uwielbiam czytać takie wpisy.Wprost Bosko że tak fajne masz życie i że warto próbować i walczyć o szczęście.Super że Adaś tak fajnie się rozwija i ma już 5 miesięcy prawie 6 widzisz nim się obejrzysz to będzie biegać po pokojach.Fakt wasze święta będą niezapomniane chrzciny taki pierwszy ważny moment dla was rodziców no i dla Adasia.Teściową się nie przejmuj nie ma idealnych rodzin zawsze trafi się czarna owca ważne ze z twoim tatą jest już ok.Co do garderoby to masz rację ja musiałam wymienić wszystko począwszy od majtek po buty bo teraz mi stopa zmalała o rozmiar .Kochana życzę ci cudownych świąt ,wszystkiego naj,naj dla Adasia bogatego gwiazdora ,zdrówka a wam młodym rodzicom szybkiego poczęcia nowego członka rodziny oby wszystkie marzenia wam się spełniły.Pozdrawiam cieplutko :) Ututu,Edzia Co u was kobitki jak tam przygotowanie bo ja na razie nic dopiero przyszły tydzień porządki ,zakupy . Zuzoleki Piersiami się nie przejmuj w pewnym momencie są mniej tkliwe mnie w ogóle nie bolały i to był dopiero dramat dla mnie tym bardziej że w tej straconej ciąży przestały mnie boleć po dwóch tygodniach.Może ty masz dyskopatie która odezwała się teraz nie masz nadwagi czy coś takiego?Może rehabilitacja jakaś czy plastry rozgrzewające.Przecież brzuszek będzie rósł wszystko przed tobą i z kręgosłupem może być gorzej.Mój mąż jest po operacji i widziałam jak cierpiał także jak tak dalej będzie ja bym poszła do neurologa na twoim miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Zuzoleki. Ja mialam bol plecow cala ciaze, doslownie od poczatku do konca. Krzyz nie dawal rady, im wiekszy brzuszek tym bardziej roczylam siw i z przystankami dochodzilam do celu. Potem tez bylo ciezko ale wszystko maluch wynagradza. Elmirka fantastycznie ze sienodezwalaa, wiem wiem, powinnam ale cosbtam gadamy, moze jakos.sie dogadamy chociaz na.swieta zeby bulo sobrzw. Zycze wam wspanialych piwrwazych swiat, abyscie zawsze bylu szczesliwi. Caluski dla Adasia. Czekam na dziecko, u nas przygotowania powoli. Fskt mamy pierniczki. Tutaj,ogolnie wszyscy wczesniej xaczynaja przygotowania. A zaraz po switach awiatelka Nikaja. Dlatego my tez na dniach,ubiwramy choinke. Prezent dla dziecka juz jest, dla keza nie mam pomyslu, nie wiem co mu podarowac bo ciezko zeby trafic. Zawsze jest problem. Ale jeszcze jest czas. Poki co spedzamy wigilie we teojke i mam nadzieje ze to sie nie zmieni. Pozdrawiamy Was wszytskie dziewczynki. Ps ja drugi tydzien cierpie na gardlo. Nadia poki co ok. Chyba bez lekarza nie zdzialam nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu No rzeczywiście jak tak ci gardło dokucza i to jest angina to koniecznie antybiotyk,zaglądałaś sobie w gardło nie ma żadnych nalotów czy ropy?Ty się bierz za siebie bo my mamy zawsze myślimy tylko o dzieciach a same o siebie nie dbamy.Ja właśnie spaliłam pierniczki ,piekłam pierwszy raz i klapa jutro drugie podejście.Fakt zapomniałam o nich :( Zuzoleki Straszne to co piszesz ja też bałam się o ciążę bardzo ale takich koszmarów nie miałam.Wszystko to twoja psychika nie myśl tyle a przynajmniej nie o poronieniu.Byłaś u lekarza wszystko jest ok więc sie nie martw na zapas bo jak już urodzisz to zupełnie zwariujesz bojąc się o maleństwo.Ja nawet nie spytałam masz jakieś życzenie co do płci maleństwa,może już macie imię wybrane?O właśnie o takich rzeczach myśl o maleństwi,o wyprawce wiem że to wcześnie ale lepsze to niż snucie czarnych scenariuszy.Powiem ci że u mnie to była wojna co do imienia.Od lat planowaliśmy Martynę potem mój syn gdzieś jak już byłam w 6 miesiącu stwierdził że z nim do klasy chodzi Martyna i strasznie jej nie lubi moi rodzice yeż krzywo patrzyli.Potem pomysł na Oliwię albo Julkę mi podobała się też Liliana no moi panowie się uparli i ja już miałam dość tych imoin przystałam więc i jest Julia Lena.To tyle a wy jak co do zgodności w tej kwestii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Zapomniałam pisać my na mikołaja kupiliśmy kuchnię julka bawiłą się nią 2 dni teraz stoi.Ona woli swoje pudełka i szafy z moimi garami taki typ.Prezent na gwiazdkę kupiony w piwnicy stoi moi rodzice kupili jej sklep mały supermarket a my pieska cobi interaktywnego.Choinke mamy już od 1 grudnia tak ,tak u nas już świątecznie pełną parą.Uwielbiam ten klimat tylko śniegu brak no i nienawidzę zakupów.Dziś u nas był szał karpie po 8,50 za kilogram wiesz co się działo mało mi dziecka nie przewróciły ,poszłam wkurzona ci ludzie to dosłownie jak hieny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Czeksm na dziecko. Kochana, ludzie zapominaja cieszyc.sie ta.atmosfera, tym szczesciem dookola, gonia niewiadomo za czym, i przez to czas ucieka miedzy palcami. Nie.potrafia juz cieszyć sie chwila. Ja dalej nie doleczona ale wzglednie choc suchy kaszel meczy strasznie. U nas Nadia powtarza codziennie ze chce kuchnie. Ciekawe ile bedzie.miala frajdy z tego. Bawi sie owszem makaronem, grochem, gotuje w moich patelniach.co do pierniczkow oj one szybciutko. Ja mam przepis gdziebpieka sie ok 6min. Drugie na pewno beda wspaniale. U nas leza w pudelku i czekają. A xhoinka stoi od wczoraj, wiec tez magia zawitala. Dzis zamowilam w koncu bilety. Nie przyznalam sie na kiedy wiec bedzie niesppdzianka dzien przed moimi urodzinami. 30 na karku i chyba zaczynam sie sypac ha ha. A zapomnialam, chyba bedziemy miec kotka. Maz obiecal mi i dziecku choc ja sie jeszcze waham. Bo najgorsze wyjazdy, nie chce wtedy oddawac do jakiegos hotelu czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Kotek fajna sprawa ja miałam jeszcze jak Julki nie było na świecie mąż kupił mi i synowi....rudego.Był wredny i naprawdę niedobry ,uciekł nam przyznam szczerze że nie lamentowałam jak był mały to był kochany taki przytulak a potem to dotknąć nie było bo zaraz syczał ,diabeł jeden.No miałam też papugę ale miała już sędziwy wiek no i dostała raka musieliśmy ją uśpić,teraz jak bym miała wybierać też chciałabym drugą papużkę i kto wie może za jakiś czas się zdecydujemy.Co do wieku to młoda laska z ciebie pamiętam moją trzydziestkę jak przez mgłę ale pamiętam miałam super imprezę wszystkie dziewczyny ode mnie z pracy bawiły się u nas w domu do białego rana,super było.U mnie już 36 w przyszłym roku stuknie jak ty się sypiesz to ja już chyba babcia hi,hi ,hi.Oj chciałoby się mieć te 20 parę ale co zrobić czas leci.No to rodzicom zrobisz niespodziankę i tak w Polsce jesteś często także nie dasz im za mocno potęsknić.moi znajomi którzy wyjechali za granicę nie odwiedzają tak często swoich rodzin a ci którzy już nie mają rodziców nie przyjeżdzają wcale .Pierniki wyszły też stoją w pudełku ,teraz biorę się za listę bo ja babcia zawsze chodzę z kartką po zakupy,skleroza taki wiek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Dziewczyny to ja już powinnam się chyba nie odzywać tu na tym forum bo w moim wieku to już nawet dziwne,ze jescze chodzę i mam się dobrze? Ha ha ha Ja za kilka miesięcy będę miała 40! Ale wcale zle się z tym nie czuje. Duchem to tak na 26, a z ciałem tez zle nie jest. U mnie tez przygotowania do świat. Ale my choinkę ubieramy tak zaraz przed wigilia lub w wigilie. Co do zwierząt to mamy kota i dzieci szaleją za nim kot za nimi i psa maltańczyka. Zwierzątka się zgadzają. A co do prezentów to ja mojemu zamówiłam torbę listonoszkę na zalando. Na swoją 40 chce dostać dobry zegarek tzn taki żebym kiedyś mogła dać córce. Nie żeby kosztował tyle co auto , ale żebym mogła go nazwać biżuteria ha ja ha bo do tej pory to takie badziewie nosiłam. Pod choinkę mi wszyskp jedni co dostaje najchętniej bym kuchenkę gazowa wymieniła, ale to marzenie na razie . Buziaki dla Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Edzia, naprawde 40? W zyciu bym Ci tyle nie dala. Pamietam zdjexie ktore wstawilas, no nigdy. Zsowrzaki jak z dzoeckism wychowywac sie bedzie ro xhyba dobry pomysl. U mas tez zawsze xhoinka.ubiwrana w wigiliw byla albo kilka dni przed. Ale tym razem ja xhxialama bo tu w Uk zaraz po swietach wszystko znika.a a ze my do Pl to rez dlugo stac nie bedzie. Stad tak szybko. Czekam na dziecko, javtez zawsze z kartką chodze, widzisz, mowie, trojka na ksrku i niestety,.wszystko mbie dopsdnie do stycznia. Ja mialam psa ale to jak dziecko bylam, potem byl u babci na wsi bo strasznie szczekala i rzucslabsie na obcych wiec tam bylo jej lepiej. Mialam tez dwa.kotki, szaleje za kotami ja, niestety oba zginely.pod kolami auta. Tata jiz nie chcial kolejnego bo za mocno sie przywiazywalismy wszyscy i potem placz. Ryczalalam jak dziecko bo drugi dzien przed urodzinami moimi mial wypadek. Dlatego nie nawidze stycznia, w styczniu same zle rzeczy sie dzieją, mimo ze sie urodzilam to naprawde dla mnie ciezki miesiac. Zobaczymy czy sie zdecydujemy, bo ja nie wiem czy to dobry pomysl zwlaszcza przez wylotyvdo Pl. A co do tego to sla mnie 4 miesiace to jest juz bardzo dlugo, korzystam z tanich biletow hak sie da, więcej nie wyrzymala bym. Zbyt mocno tesknie i poki zyja moi dziadkowie chciala bym zeby Nadia ich pamietala, a widzisz nie mam sama sie jak nacieszyc wszystkimi. ObiecLam sobie ze nastepne swieta spedzamy w Pl co by sie nie dzialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ututu-tak to prawda, metryki nie oszukam . Zaraz pare dni po 30 urodzinach dowiedziałam się, ze jestem w ciąży . To wtedy córeczkę urodziłam. Dzięki za komplement , to chyba prawda bo tak zwykle "dają" mi tak ok 30. Mnie to wszystko jedno bo ja się nie czuje staro ani jak babuleńka wręcz odwrotnie. Jedynie mnie zadziwia, ze tyle pięknych młodych dorosłych dziewcząt jest w obiegu, a ja jestem już tyyyyyle od nich starsza -tu powinna byc wstawiona buźka ha ha haaaaa. To wtedy zdaje sobie sprawę ile mam lat. Co do zwierzątek ja wole psy niż koty, ale mam i to i to. Nie wiem co Tobie radzić bo fajnie jest mieć zwierzątko tylko czasem nie wiadomo co z nim zrobić np w urlop itd Moja siostra nam zawsze podrzuca , dobrze, ze ma gdzie... Tata mój zawsze przyjmie. A Ty dobrze, ze latasz. Baterie ładujesz, rodzina szczeliwa, a Nadia będzie dziadków pamiętać bo oby jak najdłużej żyli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia A cóż tu taks cisza???? Wszyscy szaleją przed świetami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Chyba tak Edzia, szalenstwo.choć u nas spokojnie. Ja dzis chyba zakonczylam sprzatanie, jutro zakupy swiateczne i dopiero w czwartek pieczenie itd... Moze buc tak ze bede.chora bo dziadostwo meczy moje gardło znowu. Ogolnie padam teraz na ryj bo mnie wszystko boli i ide spac odziwo wczesnie a nie jak codzien ok 2 w nocy. Kochane nie wiem czy zdążę tu zajrzeć dlatego życzę z moją córeczką Wam wszystkim zdrowych, radosnych, szczęśliwych i cudownych Świąt, niezapomnianych i tych najpiękniejszych, pełnych wiary i miłości. Dzieciaczkom wspaniałych prezentów i mnóstwo radości i uśmiechu na ich buziach. Mimo wszystko pamiętajcie jakie jesteście wspaniałe, co na was czeka, niech w waszych serduszkach zagości wiara że wszystko będzie właśnie tak jak chcecie. Zasługujecie na szczescie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja 88
Witam jestem tu nowa tydzień temu gdy @ się nie pojawiła i na teście pojawiła się co prawda słabo widoczna lecz druga kreska byłam przeszczęśliwa powtórzyłam test jeszcze dwa razy ten sam wynik zaczęłam odczuwać mdłości zmęczenie częste wizyty w toalecie, lecz moje szczęście nie trwało długo dwa dni temu w nocy poczułam ból brzucha pózniej lekkie krwawienie a pózniej się stało lekarze nie mogli pomoc było za wcześnie staraliśmy się rok jestem załamana. Chciałam się podzielić tym z kimś kto mnie zrozumie i doradzi. Jak myślicie kiedy możemy zacząć starać się znowu nie chce się poddawać ale czuje ogromna pustkę i żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja straciłam swojego malucha w 6tc... miałam zabieg łyżeczkowania 15 listopada. Do tej pory nie mam miesiączki (minęło już ponad 5 tyg), jest możliwość, że znów jestem w ciąży, choć wiem, że to zbyt szybko... Lekarz powiedział, że była owulacja, współżycie też było kilkukrotnie. Test jednak pokazał jedną kreskę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Dziewczynki moje kochane ja również składam wam już gorące życzenia spokojnych,zdrowych,szczęsliwych świąt Bozego Narodzenia.Edzia dla ciebie również życzenia imieninowe :) Jestem zabiegana ,jutro gotowanie ,pieczenie więc nie będzie czasu.Ututu pocieszę cię bo mnie też coś łapie ogólnie wszyscy kichamy cóż taki urok zimy:) Spedzcie dziewczynki wspaniałe śięta ,cieszmy się nimy mimo wszystko,mimo tych naszych zmartwień i troskk pozdrawiam wszystkie forumowiczki Kasia i Julka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Dziewczynki Kochane my również składamy was najserdeczniejsze życzenia z okazji Świąt. Duzo radości szczęścia miłośc zdrowia oczywoscie.Miłego kolędowania w gronie najbliższych. Abyście ten czas spedzily w bardzo radosnych nastrojach.Buziaki dla was wszystkich sklada Karolina -choruszka i Lenka. Ps.Dawno nie pisałam ale doszedł nam teraz remont i nie mam czasu dosłownie na nic.ale czasami zdążę wejść i poczytać ale napisać to już niestety nie mam kiedy.No i trzymajcie Kochane kciuki żeby udało nam się przeprowadzić do marca.Ściskam was wszystkie gorąco i serdecznie.Dobrze ze jesteście! Buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny,jestem prawie w 8tc, jestem po poronieniu w 16tc, jeszcze nie bylam u gina. Czy powinnam brac duphaston? We wczesniejszych ciazach tez mialam zawsze jakies krwawienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzoleki
hejka dziewczyny tyyyle mnie tu nie bylooo ze az wstyd pisać...ja już 10 tydz i 4 dni kuuurcze już nie mogę się doczekać az dojade do bezpiecznej linii :) heh. walczymy z maluszkiem jak tylko się da już przeszliśmy slabe serduszko krwawienia (które ustaly) a teraz jeszcze jakas infekcjie a( w moczu za dużo leukocytów). ale jestem dobrej myśli. hehe mój facet mowi ze chciałby mieć syna ale jak to będzie to niewiemy ważne żeby było zdrowe. co do imienia o się już dogadaliśmy jak dziewczynka ja wybieram ( będzie Lilianna) a tatuś nie chce zdradzić imienia dla synusia niestety... jeszcze teraz dopadly mnie takie okropne pryszcze ze szkoda mowic i to wszędzie dekold plecy twarz!!! MASAKRA! wszystkiego już probowalam a wy jak sobie radzilyscie z tym???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agniesia19831
Dziewczynki kochane nie odzywałam się długo i nie wiem czy mnie ktoś tu jeszcze pamięta ;-) stale coś się dzieje i człowiek ledwo daje radę. Ale w takim dniu musiałam tu wejść i złożyć wszystkim życzenia szczęścia, zdrowia i spokoju , staraczkom jak najszybszej ciąży, a dziewczynom, które urodziły pociechy ze swych maleństw. Pozdrawia Was gorąco i ściskam mocno. U mnie Alka już niedługo dwa latka będzie obchodziła, ale ten czas leci. Niedługo postaram się zajrzeń, przeczytać wcześniejsze posty i napisać coś więcej. Pozdrówka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Ja również życzę spojonych świat albo raczej tej końcówki świat. Wszystkim tego czego pragną najbardzej. A u mnie hmmm Ludwik chory ma zapalenie oskrzeli. Kaszle okropnie... gorączkuje... No masakra... Takie święta. Ale rodzina spisała i pomogła i jest miło. Agniesiu ja pamietam Ciebie. Miło, ze się odezwałas i wszyskp ok u Ciebie. Zuzoleki-ja akurat miałam cerę jak niemowlę wiec nie pomogę. Trzymamy kciuki za Was. Buziaki dla wsZystkich i trzymamy kciuki za nowe życia... A wiecie co...nasz Ludwik począł się po pasterce trzy lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ututu123
Agniesia, oczyeiscie ze pamietamy. Ciesze sie ze napusalas i pozdrawiamy cieplutko. Mam nadzieje ze napiszesz co u was kochana. Choruszka zycze szybkiej przeprowadzki. Na pewno dobrze pojdzie he ge choccwiem ze to wyzwanie zwlaszcza z dzueckiem. My sie przeprowadzalismy jsk Nadia jeszcze nie chodzila ale dalam rade. Zuzoleki, widzisz, tugidnie do przodu, z pryszczami nie pomoge niestety, moze jskies pilingi? Dziewczynki co stracily maluszki, jest mi was strasznie szkoda, zwłaszcza ze powinno byc inaczej. Niestety nie wytlumaczymy tego co sie dzieje i dlaczego. Zycze wam mnostwo nadziei i wiary ze uda wam sie miec ta mala istotke mimo ze teraz sie nie udalo. Kochane u nas jak Wam wtedy napisalam pol godziny potem byla tragedia. Zatrulysmy sie z dzieckiem jajkiem! Meczylo nas do piatku. Wymioty, biegunka. Nadia jeszcze do wczoraj nic nie jadla. Co zjadla to zwymiotowala. Na szczescie dzis zjadla cokolwiek. Wiec ciekawie nie bylo ale mam nadzieje ze juz bedzie dobrze. Ps mam dobre serce i pojechalam w wigilie do tesciowej. Dobra dusza ze mnie jakas. Ogolnie wszystko dobrze a Dusia jest przeszczesliwa mając wymarzony prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cześć dziewczyny. dzisiaj otrzymałam wynik badania genetycznych przyczyn poronienia w materiale od dziecka...nasz Aniołek mial zespoł Edwordsa :( jedyny pozytyw taki, ze to nie w nas lezy wina, ze tak sie stalo. Teraz czekamy na konsultacje z genetykiem. czy wy robilyscie takie badanie? Myslimy zeby od razu zaczac sie starac. co o tym mysliscie? Uplynal juz w sumie miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu Oj kochana współczuję tego zatrucia dobrze że jakoś przetrwałyście .Właśnie u julki podejrzewali salmonellę od jajka jak była tak chora jadła na miękko więc było zagrożenie wynik jednak negatywny.Więc nie wiadomo co to było.Nam kichawka przeszła więc święta zdrowe tylko przejadłam się jak nie wiem i chodzę jak balon ,dziś zupka więc coś lekkiego.Święta ,święta i po świętach teraz czekamy na sylwester ciekawe czy Julka wytrwa.Masz dobre serce ja też więc zrobiłabym tak samo jak ty względem teściowej w końcu to wigilia czas pokoju i pojednania. Edziu. Szybkiego powrotu do zdrówka dla Ludwiczka na sylwestra będzie już zdrowy.Biedny maluszek:( Agniesia Pozdrawiam i wpełni wybaczam wiem że nie masz czasu ale super że o nas pamiętasz. Choruszka Trzymam kciuki za szybką i sprawną przeprowadzkę. Zuzoleki Ja ci nie pomogę jak tak jak Edzia miałam piękną cerę w ciązy jak bobasek i włosy lśniące nawet bez farbowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Edzia Gościu -nie mam pojęcia co radzić... ja nie miałam badań genetycznych ... Dziewczyny u mnie nadal marudzenie...Ludwik ma prócz zapalenia oskrzeli zapalenie jednego płuca... wiecie jak nasz dzień i noce wyglądają...uczepiony na mnie wisi. Ale żeby tylko takie choroby , które sa uleczalne były to będzie dobrze:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×