Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość czekam na dziecko

Choruszka

No niestety u nas kolejna angina .Odebrałam ją w poniedziałek z przedszkola z gorączką 39...nikt nawet nie zauważył że dziecko takie rozpalone.Znowu na 10 dni antybiotyk to już 3 od września.Załamana jestem tym że ta angina może wracać.Moja lekara twierdzi ze może nawet po 2-3 tygodniach być nawrót.

Cieszę się że u was lepiej ,pewnie to zasługo tego zabiegu ale Lenka też już się nachorowała także czas odpocząć.U nas też jasełka 17 ale Julka nie idzie dopiero 19 na mikołaja .Cóż kochana w razie czego życzę już wam zdrowych spokojnych świąt dużego gwiazdora i szczęśliwego Nowego Roku.

 

Ututu

Co tam u ciebie kochana jak sprawy mężowskie,jak Nadusia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka

Czekam na dziecko 

Kochana bardzo dobrze rozumiem co przrchodizcie niestety tak wygląda pierwszy rok w przedszkolu gdzie jest pełno dzieci i co rusz jedno przychodzi chore i zaraza inne.ale będzie dobrze zobaczysz.duzo zdrówka życzymy Juleczce .No moja Lena odpukac 1.5mca chodzi i jak narazie tylko katar i kaszel żadnych innych objawów ale jak ma być jak teraz byliśmy na jaselkach i dzieci zasamrkane i kaszlace więc jest to sytuacja bez wyjścia ale co zrobić. Może to zasługa tego wycietego migdala że nic 2iecej się nie rozwija no zobaczymy.Wam również życzę zdrowych i radosnych Świąt oraz szczęśliwego Nowego Roku.wszystkiego co najlepsze.Pozdrawiamy

Ututu co u Ciebie co u was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Hej kochane. Ja pisalam ale wcale mi posta nie chcialo wyslac. Potem nawet steina gdzies zniknela przy kolejnej peoboe wiec juz sie balam ze sytuacja z kiedys dawien dawna jak nam cale kafe nasze padlo.

Pisalam Wam ze dziecisczkom zdrowka zycze, ze te wasze dziewczynki tak chorują, strasznie mi was i ixh szkoda. U nas odpukac zdrowa mala oprocz jakiegos tam czasami kstaru, 2-3dni i po chorobie. Goraczke ma bardzo rzadko, ale hak ma to juz praktycznie 40. 

U nas w porzadku. Jeszcze miesiąc nie minal jak.wrocilysmy z pl a wydaje mi sie ze wiecznosc tam nie bylam. Swieta mam mnostwo pracy, bo nie pisalam ale.trosze tortuję, takie jakieś swoimi silami samouka. Przez co coraz.wiecej.osób chce i tak mi sie święta zapowiadaja ze tylko bede piekla. Juz odmawiam bo nie dam rady sama.

A pisalam wam z alergia Nadii,.w sumie testy zrobione, sle coz. Nie wyszly tak jak myslalam. Tzn.cos.powychodzilo,.wziewne bo pokarmowe na nic uczulona, ale wszystko inne mieści sie w klasie 0 a jest ich az 6. Wiec nie wiem co myslec. Do tego stwierdzone AZS ale po kremach przeszlo na razie i jeszcze nie wraca na.szczęście.

Zyczymy Wam zdrowka, szczescia w nadchodzacym Nowym Roku, wspanialych wspolnych Świąt, ciaszcie sie soba, szczęściem i tym co macie, bo czesto nie zdajemy sobie sprawy jak wiele mamy a mamy naprawdę wiele. Sciskamy cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Choruszka

No mam nadzieję że ten rok jest tylko taki ciężki ,potem będzie lepiej .Różnie mówią ludzie mojej znajomej syn chodził do przedszkola od 3 roku życia,przestał wiecznie chorować dopiero w zerówce.Nie nastawiam się żle czekam cierpliwie aż się wychoruje.

Ututu

Jak miło ze odpisałaś.O tych twoich pieczeniowych zdolnościach coś pisałaś w zeszłym roku pamiętam .Co do tych testów to się nie znam kompletnie.Ja chciałam robić julce wymaz z gardła bo myślałam ze może taki nawrót bo żle dobrany antybiotyk.Lekarka odradziła podobno wszyscy mamy bakterie w gardle więc mogą wyść cuda.Moze to z przedszkola albo taki organizm słaby żre przy spadku odporności bo wiecznie zasmarkana odezwały się właśnie te bakterie w gardle,kolejny raz niestety.

 

Kochana tobie również życzę zdrowych,pełnych miłości i radości Swiąt oraz szampańskiej zabawy w sylwestra.

Ściskam was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka

Hej dziewczynki jak po Świętach?My Święta spędziliśmy w domu bo Lena dostała zapalenia oskrzeli tak więc nici z naszych planów wyjazdu do rodzinki nic nie wyszło.ale na szczęście z prezentów jest zadowolona chociaż to jej trochę oslodzilo ta chorobę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Choruszka

My też święta w domu moja mama chora zapalenia płuc dostała więc bałam się brać Julkę do nich .Spokojnie bez obżarstwa spędziliśmy święta tylko tak mi brakuje śniegu w tych ostatnich latach to naprawdę nic zero białego puchu a to takie klimatyczne że aż miło wyjść na spacer.Dziś sylwester znajomi przychodzą do nasd z dwójką dzieci więc będzie wesoło.Julka już przygotowuje pokój...nie wiem czy dotrwa do 12.Kochane wszystkie moje kobitki wszystkiego najlepszego na ten 2019 rok oby był jeszcze lepszy niż ten stary.Do usłyszczenia a raczej do napisania w nowym roczku.Buziaczki dla was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Wszystkiego najlepszego w tym Nowym Roku! Zdrowka, szczęścia, spelnienia wszystkich marzen, nadziei,.wiary i mnóstwo odwagi. Milosci, radosci, tego czego sobie zyczycie. Jestem dumna z tego ze tu jesteśmy, ze od poczatku nas wspieracie, ze mimo wszystko kazda z nas w jakims stopniu walczyla o to co jest tu i teraz. Doceniamy kochani to co mamy. Mimo tego co przeszlysmy, co nas spotkalo, miejmy wiare w to co jest nam pisane i w to co ma byc nasze.

Takoe to filozoficzne zyczenia ale z serducha dla kazdej z Was kochane. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rumianek

Szczęśliwego Nowego Roku dziewczyny. Mam nadzieję że wszystkim nam dopisze szczęście w tym roku.

Ja jeszcze nie tracę nadziei. W macicy jest pęknięta torbiel i trochę płynu, ale wygląda na to że się wchłonie i może nie będzie zakażenia. Beta ładnie przyrasta, jest teraz w okolicach tysiaca. Mam nadzieję że pojawi się pęcherzyk i przestaną mnie straszyć ciąża pozamaciczną. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Rumianek

Trzymamy więc kciuki podwójne za ciebie i kruszynkę.Oby ten nowy rok dał początek czegoś wielkiego takiego jakim jest macierzyństwo.

Dziewczynik moje najdroższe dla was wszystkich wszystkiego naj,naj pociechy z dzieci,spełnienia i zdrówka oby ten Nowy rok był jeszcze lepszy niż stary😉

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Rumianek, ja również zycze Wam mnostwo zdrowka, mam nadzieję ze malenstwo ukaze Wam sie zdrowe i silne. Wszystkiego dobrego dla Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skuteczny zestaw

Dziewczyny posiadam zestaw wczesnoporony ktory mi sie został z mojego udanego zabiegu poniewaz zakupiłam dwa na wszelki wypadek ale zestaw okazal sie bardzo skuteczny i jeden mi pozostał i moge go odsprzedac potrzebujacej osobe po cenie za jaki go zakupiłam czyli 250zł. Zestaw sklada sie z 12 tabletek. Podziele sie doswiadczeniem z zabiegu. Kontakt 502 427 780

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Wczoraj minelo 32lata mojego życia, nie uslanego różami, nie idealnego, w polowie szczesliwego jak i w połowie smutnego. Ale jest ona, ta dziewczynka ktora wychodzac do szkoly zyczy mi milego dnia urodzin, ktora spiewa sto lat, ktora liczy kazdy dzien do moich urodzin, daje wielkie buziaki, przytulasy, i choc nie jest idealnie grzeczna bo daje często w kosc to jest idealna dla mnie, pod kazdym wzgledem. I to najlepszy prezent jaki w zyciu dostalam od Boga.

Dziewczyny, te.ktore nie maja swoich maluszkow, ktore je stracily, bie wiedzac, nie spodziewajac sie ze yo moze sie wydarzyc, dla tych  was ktore wycierpialy sie.i przeplakaly wielw dni, nocy, tygodni czy miesiecy, nie traccie wiary, dopoki nikt bie zsbierze wam nadziei walczcieno takiego towarzysza zycia, kiedys on pójdzie swoją drogą ale zawsze bedzie w waszym sercu najwazniejszy, a w jego ta mama, która sie nie poddala, walczyla jak lew, aby pojawil sie na świecie ten cud. Dopoki jest nadzieja, i jest czas, walczcie o to czego pragniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Ututu

Sto  lat kochana ...jaka ty młodziutka jesteś.Mi w lipcu stuknie 38 aż żal że te życie tak szybko przelatuje no ale nic na to nie poradzimy.Dlatego doceniajmy to co mamy ,cieszmy się każdym dniem choć czasem ciężko.Mamy nasze cudowne dzieciachi...brojaski ale dzięki nim uśmiech pojawia się częściej na twarzy.Nie wyobrażam sobie nie mieć moich skarbów .

 

 

Ututu

Jak Nadusia zdrowa?Jak sobie radzi w szkole co z twoimi planam zostajesz czy wracasz do PL.Jak wasze relacje z m?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Czekam na dziecko,

Jejku strasznie dawno nie zagladalam a tu tak cichutko.

Dziękuję za zyczenia, bardzo bardzo.

Nadia zdrowa, nie choruje poza jakimis katarkami ale niebtrwajacymi dlugo. Ostatnio miala katar ze dwa tygodnie, gesty, taki zatokowy, ale jakos w koncu przeszlo.

Relacje z m srednie, choc bylo bardzo źle i dobrze nie jest ale to nie ma o czym gadac i co opowiadac, ja przynajmniej odpuscilam juz nasze relacje.

Wracam do Pl na pewno, w marcu bede w Pl i zapisuje Nadie do przedszkola. A w sierpniu pewnie zjedziemy na stale. Ojciec z tym pogodzony, nic nie pyta, nie przekonuje ale tez nie wraca z nami a ostatnio w klotni nawet uslyszalam ze przez najblizsze 5lat nie ma zamiaru wracac na stale. Wiec naprawde, nie ma co komentowac i sie zastanawiac. A ja jakos sobie dam rade, bo musze, bo dla siebie i dla malej to robie,  wiem ze rodzina najwazniejsza ale do tego nikogo nie zmusze.

A jak Juleczka?

Choruszka, jak Lenka? Mniej chorób?

U mojej siostry ten mlodszy mial znowu wycinanego migdala bo odrosl w ciagu niespelna roku wiec powtorka. U starszego tez miala dwa razy zabieg.

Mam nadzieje ze zdrowe wasze maluszki. Trzymajcie sie cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka_1

Z rok mnie tu nie było... Człowiek doczekał się tych wymarzonych dziecinek, wpadł w wir macierzyństwa i zaczął zapominać o Bożym świecie i istnieniu tego forum. Przepraszam. Nie mogę powiedzieć że zapomniałam, bo nie zapomniałam. Co jakiś czas (rzadko ale jednak) zagladam i czytam Was. Zawsze sobie obiecuje że napiszę i....Zawsze coś innego do roboty wpadnie, tudzież się nie chce podczas chwili odpoczynku. 

A więc... widzę że choroby dzieci teraz na topie... znam to kochane doskonale. Adaś przynosi wszystko ze żłobka i przenosi na Oliwkę. Jak on ma antybiotyk, to Oliwka Max tydzień po nim też. Aktualnie Adaś skończył w sobotę antybiotyk i wrócił do żłobka a Oliwka zaczęła wczoraj, bo...ma zapalenie płuc. Straszne to... dziecko rok i 2 miesiące i już takie rzeczy...ale na szczęście w porę zareagowałam i na razie bez szpitala. 

W maju wracam do pracy. Jestem przerażona. L4 za L4 będzie... Adaś chodzi od czerwca do żłobka i nie było miesiąca, gdzie przechodzilby cały bez nieobecności bo chory... oliwka jeszcze mi się do żłobka nie dostała ale będę musiała szybko zaraz oddać do prywatnego, bo nie stać nas zwyczajnie na to żebym siedziała w domu. Ba- nawet gdyby było mnie na to stać, to nie chciałabym. 3,5 roku siedzenia w domu to wystarczająco dużo...  

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elmirka_1

Przez ten czas dużo się zmieniło. Dwojka dzieci rok po roku daje czadu, nie powiem;) ale nie zmienilabym tego za nic. Jesteśmy szczesliwi. Adaś ma 2,5 roku jest wesołym, żywym chłopcem. Problem z którym się borykamy to opóźniony rozwój mowy. Chodziłam do logopedy, miał testy. Intelektualnie wszystko super, nie wiadomo skad ten problem. Wczoraj byliśmy u laryngologa sprawdzić wędzidełko- też ok. Jeszcze jutro zapisze na badanie słuchu. Nie jest to tak że nic nie mówi. Mówi pojedync,e słowa. Rozumie wszystko. Przez ostatni miesiąc duży progres, bo dużo po swojemu gada, gdzie wcześniej nic po swojemu tylko 'yyy'. Rozumie wszystko co się do niego mówi, wszystko dosłownie. Nie wiem- pediatra powiedziała że widocznie potrzebuje więcej czasu i mam przestać się filmować. Już trochę odpuszczam, bo widzę że z dnia na dzień jest lepiej. Możemy się dogadać bez problemu. Trochę słowami, trochę testami, trochę metodą prób i błędów, ale idzie dobrze. Cieszę się że zareagowałam, sprawdziłam, nie olałam, mam czyste sumienie i nie zastanawiam się po nocach co powinnam zrobić. Nie wiem czy Wam pisałam w zeszłym roku, że Adaś nie akceptuje Oliwki. Niestety problem pozostał. Bije ją na każdym kroku. Nie wiem dlaczego w zasadzie, bo w żłobku jest bardzo grzeczny i w życiu nie podniósł ręku na żadne dziecko. Panie ciągle twierdzą że zazdrosny. Może i tak... ogólnie jest dużo lepiej, bo od kiedy przebywa z dziećmi w żłobku to przychodzi zmęczony do domu i trochę stęskniony, wiec chetnie sie z nią bawi. Gorzej jest jak oboje są w domu z powodu choroby- tak jak ostatnio 1,5 tygodnia. To już po 5dniach zaczynał ją pacać po głowie jak nie widziałam. Z tym, że ona już jest coraz rozumniejsza i nie do końca się daje. Albo zaczyna krzyczeć, albo jest walka o zabawki i mu nie ustępuje i Adaś nie może jej zabrać wszystkiego tak jak to było jeszcze nie dawno 🙂 kabaret. Oliwka ma 14 miesięcy. Stawia sama pojedyncze kroki. Nie ma odwagi się 'puścić'. Adaś zaczął sam bez niczego jak skończył równe 14 miesięcy. Myślałam że z nią będzie to samo, bo jakoś długo się zbiera. Przed wczoraj skończyła 14 i skubany jeszcze walczy ze strachem. Ale na spokojnie - przyjdzie jeszcze jej czas. Z kolei ona z mową w drugą stronę. Jak miała rok to bez problemu zaczęła powtarzać mama, tata, baba i tego typu. Dziadkowie się śmieją, że prędzej ona Adasia nauczy gadać, niż on ja;) 

No, a co u mnie... zapisałam się na podyplomówkę. Zarządzanie bhp- zawsze kręciło mnie bhp. Ale okazało się że kiepską szkole wybrałam i wiedzy niestety z niej nie zdobywam, więc skończy się na papierze i tyle. Nie będę mogła pracować w tym kierunku,bo tu trzeba wiedzy, praktyk itp,  tu nawet nie muszę przedstawić praktyk:( no ale trudno...pierwszy semestr za mną, więc do maja muszę ogarnąć drugi, plus pracę dyplomową i zakończyć ten rozdział. 

Od września zapisałam się na pole dance. Chodzę sobie co środę na tą aktobatykę na rurce, i jestem tym zachwycona. To był świetny pomysł.  Super się czuję,  jestem silniejsza. Zawsze po zajęciach pokazuje zajarana mężowi fotki i jak widzę że mu się podoba, to jeszcze bardziej mnie to motywuje 🙂

A więc kochane, życzę zdrowia (bo ono najważniejsze) waszym pociechom. Zawsze najbardziej szkoda tych dzieci...dorosły sobie poradzi, a to biedne dziecko...eh...

czekam na dziecko- nie wszystko udaje mi się czytać- proszę Cię napisz mi jak Twój syn radzi sobie na studiach. Jestem bardzo ciekawa- pamiętam, że miałaś ambitnego zdolniachę i ciekawi mnie jak mu idzie 🙂

ututu - widzę że jednak na stówkę wracacie- wspaniale! Widzę też, że niestety relacje z Twoją drugą połową są ciągle takie same...Nie dobrze. Ale kochana nic na siłę- tyle czasu się starałaś, chciałaś to poukładać, no ale niestety to musi iść z dwóch stron. W każdym razie fajnie że chcecie tu być we dwie- nie będziesz miała wyrzutów sumienia, że zrobiłaś coś, na co nie miało ochoty Twoje dziecko. Będzie dobrze, musi być!;) 

trzymajcie się cieplutko. Znikam znowu na dłużej, ale będę wpadała Was poczytać 🙂 jeszcze raz duuuużo zdrowia, buziaki 😘   

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

ututu

Pewnie jesteś juz w Pl.Kochana dobrze że wracasz skoro tak postanowiłąś i czujesz że to będzie dobre dla ciebie to na pewno wszystko się ułoży.Tego że twoj facet cię nie zatrzymuje ani że nie wraca z wami nie będę oceniać to wasze życie jego widać nie jest w stanie nic powstrzymać.

U nas zdrówko póki co dopisuje Julka mało co opuszcza nawet nie pamiętam chyba w styczniu miała jakieś większe choróbsko.Z katrakiem chodzi normalnie do przedszkola.Bardzo się zmieniła ....oczywiście pozytywnie .Zrobiła się bardziej grzeczna,usłuchana .W przedszkolu chodzi do logopedy na zajęcia jak mówi wyraz na literkę s to wysuwa język do przodu i to trzeba ,,naprawić,,.

Pozdrawiam was serdecznie przepraszam ale nie jestem w stanie wszystkim odpisać pracuje już na cały etat i brak czasu dosłownie.

 

 

 

Ach zapomniałam pisać o synku dziś zacząy staż w zusie na trzy miesiące. Dostał stypendium lektorskie i w przyszłym roku zaczyna drugi fakultet jego wymarzone prawo...także pękam z dumu.Buziaczki dla was odzywajcie się ja chociaż poczytam jak znajdę czas to i odpiszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Celina

Ja poroniłam 3 razy i myślałam, że już nie będę mamą. jednak lekarz polecił mi zacząć wyznaczać dni płodne- kupiłam sobie dość drogi, ale sprawdzony przez przyjaciółkę sprzęt, komputer cyklu myway. Dziś mam dwójkę dzieci, a komputer służy mi jako naturalna antykoncepcja. Kupiłam go na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Stypendium rektorskie teraz czytam i oczom nie wierzę co za cuda moga wyjść

Elmirka 

Bardzo sie cięszę że u was wszystko ok że jesteś taką szczęśliwą mamą.Co do chorób minie tylko trzeba dużo czasu.Moja Julka tez co chwila coś znosi do domu najgorsze były pierwsze trzy miesące teraz jest lepiej.Zazdroszczę ci tej akrobatyki ...ja chętnie też bym spróbowała ale nie mam kiedy do 15 jestem w pracy odbieram Julkę zakupy szybkie w domu zawsze coś do roboty i już jest wieczór.Kochana życzę twoim dzieciaczkom dużo zdrówka no i dla ciebie dużo energii przyda ci się w maju.Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Halo halo, strasznie cixhutko sie zrobilo. Gdzie sie podziewacie dziewuszki?

Elmirka, super ze Wam sie uklada, wogole mega aktywna mama z Ciebie, tylko pozazdroscic zapału.

My juz po powrocie z Pl, i tak naprawde myslami w Pl. Czekam na wyniki rekrutacji z przedszkola i tak,naprawde zaczynam robic porządki z rzeczami. Przy okazji sprzatania wiosenno swiatecznego. Przydatne z porzytecznym.

W Pl zaliczylysmy przeziebiebie, choc zaczelo sie dzien przed wyjazdem ale delikatne. Za to z katarem walczylysmy tak,naprawde do teraz, az pojawila sie goraczka. Dwa dni i przeszlo. Na wspomagaczach teraz ale idzie w dobrą stronę. Juz mialam dosyc tego gestego kataru bo az dziecku uszy zatykalo i mowila przez gardło doslownie. Balam sie ze to zatoki i w sumie moglam mieć racje ale bez lekarza sie obylo bo i tak by nic nie dostala.

Wlasnie wyjechals do Pl na stale Nadii najlepsza przyjaciolka. Czeka nas dramat rozłąki ale mam nadzieje ze przezyjemy to lagodnie.

Poza tym wszystko ok, jesli mozna tak powiedzieć. 

Co u Was kochane? Odezwijcie sie. Sciskamy cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aurelia

Po stracie, najważniejsze jest zadbanie o stabilność emocjonalną oraz wszystkie badania, które pomogą przy staraniach o kolejne dziecko. Warto wyznaczać dni płodne, bo mogą pojawić się cykle bez owulacji. Ja podczas starań korzystała z komputera cyklu myway i udało się po kilku cyklach. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Ogloszenie he he

Dostala sie moja dziewczynka.di przedszkola, w koncu he he. Oficjalnie oglaszamy iz w sierpniu wracamy do Polandii 🙂 radość bezcenna, zaczynamy pakowanie manatków po świętach.

korzystając z okazji, bo nie wiem czy bede czasowa przed swietami, zycze Wam wszystkim kochane, zdrowych, spokojnych, pelnych radosci a przede wszystkim nadzieji, wspanialych świąt Wielkanocnych. Dla dziewczyn i dzieciaczków które znamy z forum a.przede wszystkim dla mamusiek aniolkowych ktore czakają na swoj cud na ziemi. Nigdy sie nie poddawajcie i nie traccie wiary i nadzei, dopoki ona jest jest mozliwe wszystko. Bądźcie silne i waleczne, i nigdy sie nie poddawajcie w dążeniu do spelnienia marzeń.

cieplutko pozdrawiamy! 😊

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka

Ututu 

Super wieści Kochana że Nadia się dostała do przedszkola ciesz się razem z wami .Faktycznie cichutko tu jakos te miesiące zleciały nawet nie wiadomo kiedy .Mistrz życzymy Wam Kochana i Wszystkim dziewczynom i dzieciaczkom Zdroweych i Radosnych Świąt smacznego jajka mokrego Dyngusa i bogatego zajączka .No uścisków i Pozdrowień

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Choruszka, co u Was slychac kochana? Dziekujemy za zyczenia 🙂 zdrowa Lenka?

Czekam na dziecko, gdzie nam zaginelas? Jak Julka? 

Pozdrawiamy i czekamy tu na Was 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baśka350

Ja poroniłam w 2 miesiącu ciąży, później starała się przez 7 miesięcy. Udało się, pomagałam sobie urządzeniem do monitorowania cyklu komputer myway, on robił to na podstawie mojej temperatury ciał, poziomu hormonu LH i jakości śluzu szyjkowego. Kupiłam go na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Ututu

Oh...Kochana rzeczywiście długo mnie nie było.Brak czasu i szczerze mówiąc obiecałam sobie że zajrzę ale jakoś zwlekałam z dnia na dzień.Kochana my właśnie jesteśmy po 3 tyg.sStrajku nauczycieli pewnie słyszałaś...mieliśmy ogromny problem z Julką.Ja do pracy ,mąż też syn głównie nocuje tylko w domu i codzienne kombinowanie  doprowadzało mnie .do szału.Na szczęscie wszystko wróciło do normy.Julka zdrowa tylko czasami katar złapie ale naprawdę jest super ostatnio całą moją rodzinkę dopadło jakieś wiosenne przeziębienie a Jula nic nie złapała.Od 2 lipca ma przerwę wakacyją 4 tygodnie ale planujemy wyjazd tym razem do Berlina do kuzyna męża na całe 3 tygodnie.Właśnie urodziły mu się bliżnięta więc moja pomoc też się przyda bo mają już dwójkę 2 latków.I tak nam czas śmiga z dnia na dzień.

 

Supr że Nadusia się dostała zobaczysz jaka będzie zadowolona ile się nauczy i w ogóle w grupie dzieci inaczej się zachowują nabierają dużo dobrych nawyków oczywiście zależy też jakię dzieci jej się trafią bo u nas też jest grupka za którą Julka nie przepada bo nie chcą się dzielić zabawkami biją innych oczywiście pani interweniuje u rodziców też ale to jak grochem o ścianę.No ciekawa jestem jak będzie wam się żyło tak osobno zawsze możesz też wrócić zresztą teraz są tanie loty także jak zatęsknicie bardzo to zawsze możecie się odwiedzić.Jakie plany masz co będziesz robić w Pl?Nie masz już wątpliwości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Czekam na dziecko, super ze zdrowi i to najwazniejsze. W sumie sie dziwie ze z przedszkolem taki problem byl bo np u mijej siostry chyba dzieci mogly chodzic normalnie, chodzi o przedszkole. Watpliwosci mnie dopadly dopiero po tym jak wiedzialam ze udalo sie z przedszkolem. Zaczelam widziec co tu mamy a czego nie bedzie w Pl. Ale jestem pewna swojej decyzji i mam nadzieję ze bedzie ona udana.

Co do malej to ona tutaj sobie swietnie razi, lepiej niz ja, rozmawia z dziecmi, troche po angielsku, troche po swojemu, ale tutaj nie ma u nich bariery jezykowej, codziennie praktycznie ma kontakt z tymi ludzmi mowiacymi inaczej niz ona. Mimo to chce i ma swiadonosc ze bedziemy mieszkaly w Pl ale zobaczymy jak dojdzie wyjazd do skutku, boje sie zeby jej nie skrzywdzić. Naprawde to madra dziewczynka, taka dorosla, nigdy nie spodziewalabym sie ze bedzie taki miala charakter, z jednej strony stanowczy, "bo ja chce" a z drugiej strony taki wrazliwy i pelen zrozumienia. 

Mam watpliwosci, mnostwo pytan, znakow zapytania i uciekajacy tak szybko czas ale nie moge zaprzepascic tego o co walczylam tyle lat. Sprobowac zawsze moge, a skoro maz tu zostaje zawsze jest powrot na stare smieci. Zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko

Ututu

no u nas w przedszkolu były w czeasie strajku otwarte 2 oddziały na 40 dzieci musiałabym zaprowadzać ją na 6.30 a i tak nie wiem czy byłoby miejsce czy ktoś np.przyprowadził wcześniej ode mnie dziecko.Przedszkola prywatne funkcjonowały normalnie.Na szczęście kryzys za nami.Moja Julka to  uparciuch niesamowity ,nie do zatrzymania tyle ma energii.Ja wysiadam przy niej dobrze że w tym przedszkolu trochę odreaguje bo moc jest z nią od ranado wieczora.

Ututu masz rację przecież zawsze jest droga powrotu przynajmniej wiesz że próbowałaś a tak siedzieć i myśleć jak to by było to bez sensu.Ja wiem że ja nie odnalazłabym się w domu rodzinnym byłoby ciągłe wtrącanie sie mojej mamy ...niby z troski.Jestem nerwus i kłótnia gotowa.Jakkolwiek będzie ważne żebyś była szczęśliwa i nie martw się Nadusi niczym nie skrzywdzisz dla niej to dłuższe wakacje będzie nowe otoczenie nowe przedszkole,nowi koledzy i koleżanki ,będzie dobrze zobaczysz.No i koniecznie odzywaj się z Pl pewnie tam już przygotowania na wasz przyjazd.A twój m nie próbuje was zatrzymać nie przekonuje że macie nie jechać sorki nie zrozum mnie żle tylko mój mąż to zrobiłby mi nikczemną awanturę wiem że postawiłabym na swoim i tak ale rozstanie byłoby burzliwe.Wiem że rodziny też żyją osobno takie czasy mój mąż lata temu też wyjeżdżłał ale szczerze nie wiem jak by było gdyby został zarabiać tam na stałe.Kochana trzymajcie się do sierpnia jeszcze troszkę Nadusia wie o nowym przedszkolu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eva210

Ja po poronieniu od razu zaczęłam się starać. Wówczas zaczęłam również śledzić swoje dni płodne za pomocą komputera cyklu myway. Udało się zajść w ciążę, donosić i urodzić. Dziś mam dwójkę dzieci. Komputer kupiłam na stronie naturalnaplodnosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123

Czekam na dziecko, kochana, oczywoscie, przedszkole u Nadii to numer jeden. Strasznie jest szczesliwa i doczekac sie nie moze. Zwlaszcza ze rok temu byla strasznie zawiedziona.

I tak samo kumulscja energiii, od rana do nocy, do tego gadula taka ze nie da sie przegadac. 

Czekam na dziecko powoedz mi kochana jak.spi Juleczka? Przesypia Ci normalnie cala noc? Ja mam ciagle.problem z tym spabiem, nie ma nocy zeby nie przyszla do nas do lozka, przewaznie kolo polnocy. Czasami o 2 w nocy, czasami juz o 23. Jedna na milion nocy cala przespana. Probowalambraz takim stanowczym trybem, to wylam razem z nią ale to bylo przed urlopem w Pl, czyli przed marcem. Teraz nie mam sily na to, a ojciec.to juz nawet nie wlacza sie do ppmocy bo uwaza ze jak do tej pory nic nie pomagalo ani z nim noe zasypiala tylko wryk to i teraz i tak ja bede musiala wstac do niej bo cala noc bedzie wyla a on wyspac sie musi w koncu.

Co do biego, nie przekonuje na pewno, uwaza nawet ze to najlepszy pomysl i rozwiazanie jakie go czeka, serio..tak to widac. On ssm planuje juz.powrot zeby przewiezc nasze rzeczy autem, pierwszy chyba bedzie.mial bilety niz ja. Na 3tyg zostanie w Pl a potem plan ze na święta przyleci.

Oooo matko, a wogole ja dzis dobrze ze zareagowalam, jak zkladalam papiery do przedszkola, pytalam czy wszystko. Czy nie trzeba wiecej podpisow itp, nie ok, a teraz czytam przez przypadek o tych umowach jeszcze do podpisu, czas do 10maja! Inaczej dziecko skreślone z listy,.no zamarlam. I takim sposobem czary mary umowy jeszcze do podpisania. Ma sa kra....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×