Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Etkapetka

Kolejna ciąża po poronieniu

Polecane posty

Gość Ututu123
Choeuszka rowniez zycze mnóstwo zdrowka Lence. Szkoda ze tak na te oskrzela ciagle wchodzi. Ale moze z wiekiem minie, miejmy nadzieje ze tak będzie. Lenka tez niedlugo urodzinki. Czas strasznie szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
UtUtu dziękujemy mam nadzieje ze szybko wyzdrowieje za godzinę mąż ma odebrać zdjęcie i opis i zobaczymy. No niedługo urodziny nie wiem kiedy ten czas przeleciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
No i niestety ma zapalenie lewostronne płuc nie obejdzie się bez antybiotyku na szczeście bez szpitala uff 2 tyg nie może chodzic do przedszkola.wiec musze wziąć zwolnienie.we wtroek kontrola i zobaczymy czy się polepsza czy nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Choruszka. Duzo zdrowka kochana dla lenki. Julka 2razy miala zap.pluc to rtlko tak groznie btzmi bedzie wszystko dobrze. U nas lepiej i co do przytulanki pani sama proponowala aby dziecko sobie wzielo z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Czekam na dziecko Dziekujemy Kochana no we wtorek kontrola to zobaczymy co nam nasza Panie doktor powie.Kochana trzymam jutro za Ciebie i za Julkę kciuki żebyście obie były dzielne zeby ten pierwszy dzień okazał się jednak miły i nie tak bardzo stresujący. Jak co to pamiętaj wszystko się ułoży i każdego dnia będzie tylko lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiSy
Dziewczyny, Kiedy zaszłyście w ciąże po stracie Maluszka? Ja urodziłam martwą córeczkę w 24 TC ponad miesiąc temu i już marzę o kolejnej ciąży. Jakie macie doświadczania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Hej dziewczynki. Za nami poerwsze dni przedszkola poki co jest super pani bardzo chwali julke ze pomaga sprzatac jest grzeczna. Wczoraj tylko poplakala sie ptzy rozstaniu rano ale potwm juz bylo ok. No coz myslalam ze bedzie gorzej moja corka zadko z kims zostaje a tu nowe otoczenie i tak mnie zadziwila. Grupka mala bo tylko 12 osob takze tez mnie to cieszy. Trzymajcie kciuki oby dalej tez bylo dobrze . Ja chora maz chory a nasze fzieci zdrowe sie smiejemy ze teraz my noe mamy odpornosci na starosc. Co tam u wad ututu,choruszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Czekam na dziecko No Kochana to super wieści ze Julka tak dobrze się zaklimatyzowala super bardzo się ciesze .to trzymamy kciuki żeby już tak zostało. Oj to biedni jesteście z mężem ze was choroba dopadła to duzo zdrówka dla was.my dzisiaj na kontroli szmer nadal są nebulizacje dalej antybiotyk dalej sama Pani doktor powiedziała ze liczyła na lepsze wyniki no zobaczymy w środę znowu kontrola na następny tydzień idzie do dziadków bo ja już do pracy muszę wrócić wiec 3 tygodnie będzie razem siedzieć w domku wiec mam nadzieje zenabierze sił i nie będzie znowu chora jak wróci do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Ojj Choruszka... zdroweczka dla Lenki. Zeby szybko choroba odpuscila. Trzymam mocno kciuki za lepsze wyniki i sciskamy cieplutko. Czekam na dziecko Swietnie ze Julce sie podoba przedszkole. Mam nadzieje ze nie znudzi jej się szybko i bedzie chętnie chodziła dalej. My mamy w aiboye jakby dni otwarte. Nie mozemy sie doczekac. Poza tym zdrowe, ale wizyty szpitalnej pewnie sie nie doczekamy. KiSy - strasznie.mi przykri, i naprawde noe wiem co napusac, no wspolczuje to na pewno za malo. Noe wiem jaka byla przyczyna wcześniejszego porodu, co sie stalo, jakoe badania i czy mialas jakiekolwiek wskazowki od lekarza. Maluszki z 24tc są już takimi które maja szanse na zycie, bardzo mi przykro ze twoj Aniołek musial Cie opuscic. Zycze Ci abys byla szczęśliwa, bo malenstwo zawsze bedzie w twoim serduszku. I mam nadzieję ze kolejna ciaza bedzie Ci dana jak najszybciej, szczesliwa, piekna i zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Choruszka. Choruszka no z plucami to tak jest ze dlugo schodzi zanim sie wyleczy . My po plickach jeszczw tydzien calkowitej izolacji mielismy zakaz wychodzenia. Tak bo po plucach w szpitalu. Co do julki to tez sie bardzo ciesze i mam nadzieje ze polubi przedszkole na dluzej Pczywiscie super bosko mie jest poplakac i pomarudzic przed wyjsciem musi ale tam na miejscu wytrzymuje tak przynajmnie pani mowi. Zdrowka duzo dla lenki odpusci wszystko tylko tu czasu potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Ututu. No ja tez mam nadzieje ze keyzys nie przyjdzir szybko...oby. Narazie jest duzo dzieci,zabawy to jej zywiol i o to mo chodzilo ze by povzula ten klimat a nie wiecznie z mama Musze ci powiedziec ze ja juz widze zmiane zupelnie innym trybem teraz zyjemy mniej odemnie wymaga sama juz . Po przedszku jest obiad chociaz tam niby je a przychodzi glodna jak wilk potem pooglada bajki podwieczorwk troszke sie pobawi sama ufff kapanie i 19.30 juz spi. Dla nas to jest przelom bo spa ie bylo po 22 i marudzenie caly dzien chyba z nudow. Trzymam teraz kciuki za was i milej zabawy w sobote naposz jak nadusi sie pldobalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Chorusxk Zapomnialam ci napisac o tym ze osktzela lubia wracac. Koedys jedma pani doktor mi powiedziala ze jak taz dziecko zavhoruje na zap.oskrzelo to czesto kazdy kejny kaszeloze konczuc soe oskrzelami. Plicka tez dobrze wyleczcie bo my moalysmy nawrot tak piscili moja julke ze szpotala za krotko podawali jej antybiotyk tylko 8 dni . Powiedz mi tez kpchana jak przy chorobach postepujecie czy nawet przy lekkim katarku czy kaszlu zostawiacie w domu. Ja zauwazylam ze u nas przuchpfza nawt dychrajace dzieci i nikt sie tym nie przejmune chyba ze dziecko sie poklada ma temperatute i widac ze jest chore. Moja julka zarazila sie odemnie dzisiaj mi juz w sumir przeszlo. Puscilam ja fo przedszkola prosilam yez wrazie w o yelefon. Nie wiem czy zostawiac ja w ponoedzialek w domu i dac odchorowac w sumie ma tylko katar i to niewielki. Jak wy postepujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Czekam na dziecko Powiem Ci tak na początku zawsze ja zostawialismy w domu jak miała katar i kaxel ale potem to właściwie katar miała cały czas bo bez przerwy coś łapała w przedszkolu wiec chodziła bo zauważyłam że wszystkie dzieciaki tak chodziły kaszlaly miały katar i co ja wyleczylam Lene 2 3 dni i na nowo wiec chodziła zostawiłam ja jak miała stan podgoraczkowy albo widziałam ze źle się czuje .ale tak to chodzi bo można powiedzieć że ma permanentny kaszel i będziemy robić jej testy w kierunku alergii.myślę ze duzo rodziców posyła dzieci z katarem i kaszlem bo ile można brać l4 w pracy bo wiadomo jak pracowmdawca na to patrzy.wiec moja tez chodziła bo się tylko wkurzałam ze ja ją lecze a i tak coś przynosi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Choruszka Dziękuję ci za odpowiedz.Julka przez weekend się wykurowała ale powiem ci że naprawdę miałam dylemat nie chciałabym zeby jacyś rodzice mieli do mnie problem że przyprowadzam zakatarzone dziecko.Rano ją zaprowadziłam rozmawiałam nawet z panią przedszkolanką i powiedziała ze nie ma sensu zostawiać w domu bo ja ją wyleczę a ona złapie kolejną infekcję od dziecka z przedszkola którego mama nie zostawiła w domu.Tym sposobem połowa dzieci nie chodziła by w ogóle bo non stop coś łapią.Szkoda ny mi było bo Jula tak chętnie chodzi i tak dumna że jest przedszkolakiem.dziękuję ci a jak Lenka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Hej hej... Mialam napisać jak po pierwszym dniu szkoly, przedszkola... Doczekać sie nie mogła, sama wybrala ubranko... a ja mam wrazenie ze cos ze mną nie tak bo wcale nie brałam sobie do serca ze moje dziecko idzie do przedszkola... może dlatego ze to tylko sobotnia szkola co nie zmienia faktu ze jednak szkola... no ale... Rozpoczęcie, dzieciaki podzielone na grupy wiekowe utd Pokazalam Pania z ktora bedzie miala zajecia, poszla, zlapala pania za rękę... tu musialam wytlumaczyc ze nie jest sama, ze sa tez inne dzieci, ze dziewczynki i chłopcy.beda z nia w klasie itd... smialo poszla z dziezmi i rodzicami do sali, czas zostawic dzieci. Musialam upomniec sie o buziaka i zapewnilam ze przyjade po nią za dwie godzinki. Dziecko zadowolone powiedziało paaaaa Koniec. Wyszlam normalnie, wróciłam normalnie... jak mnie zobaczyla wolala mama, mama... zadowolona... Ale mina niepewna. Mowila ze przyjdzie za tydzień. Pani od razu poznala charakter Nadii ze "ona to chyba jest taka ze wszystko chciała by robic tak jak ona chce" nie zaprzeczylam, nie moglam... druga pani powiedziała ze bylo bardzo dobrze, pod koniec gorzej ale ze jest bardzo mądra dziewczynką. W drodze do domu ciągne dziexko za jezyk. Podobalo sie? I tu: NIE PODOBALO. TROCHĘ SIĘ TYLKO PODOBALO. czemu? Nie chce.o tym mowic...(smiac sie czy nie bo bylam w szoku) Pytam dalej co robili itd, opowiadac nie chciala. Po minie wywnioskowalam ze nie jest smutna, albo cos tylko raczej rozczafowana, zawiedziona jakby... I mowi do mnie ze potem byla głodna i plakala... Ale mowi ze spiewali piosenki, o krasnoludkach ale nie pamięta, narysowała swoj pierwszy szkolny rysunek itd... Ale najlepszy tekst... mamo,.wiesz co, to chyba nie jest jednak ta szkola... zamurowalo,mnie znowu Potem dodala jeszcze ze: chyba pojde w Pl do szkoly tamtej bo tu nie wszystkie dzieci mowia tak jak ja. W pl bylam z nia i pani wziela ja na chwilkę zeby pokazac jak dzieci i przedszkole wyglada w salce. Wiec kolejny dzien w sobote... zobaczymy bo na razie mowila ze chyba juz nie pójdzie, do pani powiedziała ze przydzie a dzis juz nie mogła sie doczekac kiedy idzie do szkoly bo ona chce już jutro... Nic sie nie da wywnioskowac z pierwszego dnia bo jest tyle emocji na tak ile na nie. Napisalam wam opowiadanie ale to naprawde dla mnie taka mega historia z ktorej nie wiem jakie wyciągnąć wnioski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czekam na dziecko
Ututu Moja droga to normalne peqnie z jednej steony chcialaby byc z mama a z drugiej z dziecmi to ci powiem ze twoja nadusia i tak dzielna. Moja julka piwrwsze dwa dni sie darla ale tylko jak mnie widziala jak dalam jej calisa i pani zamukala drzwi tak nastepowala cisza. Co do opowoadania o przedszkolu to ja co dzien musze ja ciagnac za jezyk bo tak to nic by mi nie powiedziala. Gorsze dni tez sa ale to chba norma. Ututu napewno sie nadusi spodoba tylko pojdzie jeszcze pare razy to zmieni zdanie to dla jej dobra zeby chociaz jakas rozrywke miala. Pozdrawiamy z julka buziaki dla nadusi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Czekam na dzodcko,.oczywiście chodzi bedzie, na szczęście zadnego placzu nie bylo, mimo ze sama nie zostawala bigdzie, zwlaszcza w takich grupach. Owszem ze znajom i jej synkiem,.super siw bawila, nawet kazala mi zostawac w domu. Mysle ze bedzie dobrze, siostra tez mi mówi ze jej maly, to nigdy nie pamięta co robil w przedszkolu a nawet co jadl he he wiec już wiem ze to normalne zachowanie. Rowniez pozdrawiamy cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Ututu No to super ze Nadusia zadowolona wiadomo ze niekiedy będzie smutna bo będzie chciała być z Tobą a potem powie ze chce iść do szkoły ale to jest normalne.no i to ze dziecko nie pamięta co robiło czy co jadło to tez,jak Lena rok temu poszła to się dźiwilam ze raz pamięta raz nie albo mówi ze nie powie ale rozmaniołami z koleżanką psychologiem i ona mówi ze to norma bo dziecko do takich rzeczy nie przywiązuje uwagiwiec spokojnie. Czekam na dziecko Widzisz kochana tak jak Pani mówiła w przedszkolu ze Ty nie poslesz Julii a inne dzieci będą chore w przedszkolu cały rok są kataru kaszle wiadomo jak temperatura i katar do pasa to nie ale tak to zobaczysz że wszyscy puszczają do przedszkola. Co do Leny to w piątek skończyła antybiotyk a w niedziele temperatura i ból ucha teraz już ok w ewtorek mamy wizytę u laryngologa i zobaczymy co zdecydują czy wycinamy czy leczymy.sama nie wiem co lepsze ale niby nasza pani doktor jest super wiec mam nadzieje ze podejmie dobra decyzję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćpaula0109
Witam ja byłem w 9 tyg ciąży gdy dowiedziałam się że u mojego dzidziusia nie bije serduszko.minelo już dwa lata od tamtego zdarzenia w międzyczasie wyszło że mam problemy z tarczyca a niedługo później dopadła mnie depresja i przez pół roku brałam leki.teraz zakończyłam branie leków.bardzo bym chciała zajść w ciążę ale bardzo się boję.kochane pomożecie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KiSy
Myślę, że każda kobieta po takich doświadczeniach ma duże obawy :(. Ja pochowałam swoją córeczkę 2 miesiące temu. Urodziłam ja w 24 tygodniu. Nigdy nie zapomnę widoku białej trumienki... Teraz marzę o kolejnej ciąży. Boję się niesamowicie tego, ale bardzo chce. Dasz radę. Musisz dać. Jeśli chcesz mieć Dzidziusia, to musisz być silna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
KiSy wdpaniale slowa i wspaniale nastawienie. Masz Aniolka na zawsze w sercu, naprawde przeżyłas dramat, i pozbierac sie na nowo to wielkie wyzwanie ale nie poddajesz sie i bedziesz mama, tutaj, zobaczysz. Wierze ze tak bedzie. GoscPAula, riwniez cu tego samego zycze, odwagi, nadziei i mnostwo wiary. Probujcie i walczcie o szczescie. Choruszka Wiem ze musi byc ok w przedszkolu, dzis bylo spoki, poszla bez problemu. Ale gdy ja odbieralam rozmawiala ze mną pani i ciekawie nie jest. Ona wszystko wymusza, rzadzic chce, ma byc po jej, tak jak ona chce. Nie ma ze teraz lunch, ona teraz maluje i koniec, jesc nie, bo dalam dziecku kanapke, mowie zeby pani jej keczupem posmarowała to może zje. Nie zjadla bo pani zle posmarowala. Potem chciała zeby ja karnila ale nie ta Pani tylko druga. Koniec koncow nic nie jadla. Miała gifra pytam czemu go nie wziela, tłumaczYłam w domu jak nie kanapke ro gogrfra chociaz, mowi nie.pomyslalam o tym. Wczesniej kroili salatke owocowa, Nadia nie jadla bo nie lubi. Pani stwierdzila ze za dużo jej pozwalam, zebysmy w domu jej tak nie pozwalali, od razu zapytala czy jest jedynaczką. Ze nie mozemy w domu jej tak poblazac a mi sie wydaje ze tego właśnie nie robie w domu. Doszlam do wniosku ze zle wychowuje dziexko. Pani jeszcze do mnie ze oni maja swoj schemat co kiedy, niektóre dzieci sa drugi rok, wiec sie nauczyly, nowe dzieci wiadomo, wdrazaja sie, ale Nadia caly sxhemat ten burzy swoja postawą, plakala niby mowila mi nadia, bo tesknila. Wiec nie chce wiedzieć.co tam sie dzieje jak mnie nie ma. Chce robić wszystko po swojemu, tak jak ona chce i kiedy chce. Po rozmowie z panią naprawdę zwatpilam w swoje macierzynstwo. To drugi dzien szkoły a takie wnioski... a ona chce isc, chodzić, jutro juz chce isc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Ututu Kochana wiesz co myślę że Pani trochę przesadza i feruje niesłuszne wyroki.po pierwsze Nadia była tam drugi raz wiadomo ze chce robić co ona chce i potrzeba czasu na to żeby zrozumiała ze to dzieci muszą robić to co Panie każą.wiadomo musi się przyzwyczcić do nowego rytmu i zasad i pani powinna to wiedzieć a nie głupio gadać ze za dużo jej pozważ skąd ona może to wiedzieć może akurat tak.mała reaguje na stres moja np prawie nic nie jdała potrafiła kilka dni w przedszkolu być o skórce chleba bo nic innego nie chciała były dni ze przychodziła i chciała się położyć juz od rana na leżak i potrafiła tam leżeć i spać do obiadu chociaż inne dzieci się bawily ale tak reagowlaa na stres panie pozwoliły jej się położyć chociąży to nie był czas spania ale uważały ze tego potrzebuje i małymi krokami prosiły żeby chociaż chwile się pobawiła coś zjadła i było ok.wiec myślę Kochana żebyś się nie przejmowala mała potrzebuje czasu żeby to wszystko zrozumieć i poukładać sobie od nowa ta sytuacje.a Pani będąc pedagogiem powinna raczej to zrozumieć a nie opowiadać jakieś wnioski bez sensu takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Lena tez nie je wszystkiego i Panie to wiedza i nikt nie robi z tego problemu nie je kiślu budyniu owoców praktycznie nabialu i nikt nie robie z tego problemu bo ona nie chce spróbować i nie zmuszeni jej ani prośbą ani groźba wiec panie jej też nie zmuszają i zaznaczę ze nie jest to przedszkole prywatne tylko normalne państwowe.Panie chyba wiedzą że jedne dzieci jedzą wszystko inne są bardziej wybredne.i nie mogą nikogo zmuszać do jedzenia nie chciała sałatki ok zje co innego albo się przeglodzi to więcej zje w domu ale siła nie ma co bo to przynosi odwrotny skutek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
Ututu No zamurowalo mnie kochana ta baba to jakaś stuknięta chyba jest.Takie wnioski po drugim dniu szkoły...szok.Ja na twoim miejscu bym się chyba oburzyła .Każde dziecko jest inne do każdego też wymaga innej uwagi.Nadia ma swoje zdanie i co w tym złego dostosuje się tylko musi załapać o co chodzi.Moja Julka tez nieraz nie chce np. tańczyć czy śpiewać w przedszkolu wtedy sobie siedzi na dywanie albo leży albo bawi się .Nikt nie robi z tego problemu .Nie przejmuj się tym co ta babka mówiła nie mów też za dużo Nadusi bo się jeszcze dzieciaczek zniechęci.Ona wszystko ogarnie a ty nie słuchaj takich mądrości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Dzięki dziewczynt, no ja naprawde jakos nie miglam dac sibie rady z tym. Pani Nadii nie podpasowala wcale. Wziela sobie pluszaka, zapytalam grzecznie czy mize z nia ra mtszka zostac, pabi oczywiscie itd, z Nadia w gadke ze sie bedzie z nimi bawic. Zaprowadzilam do klasy,.i ta druga pani mimo ze powoedzialam o pluszaku powiedziala i przekobala nadie zeby zostawic.w plecaku. No i yo juz.dla mnie bylo nie fair bo jedna pani pozwolila a dla mnie to espabialy sposob na kumpla.w.przedszkolu z pluszaka. Schowalysmy oczywiacie,.wurlymacztlam ze myszka poczeka. Jak odbieralam ją to z myszka chodzila, moze jak plakala.to sibie wzirla albo pani jej dala. Dla mnie.tez straszne ze pani stwierdzila ze nasia burzy caly system, nie.powinna tak wogole.mowic,.jakby bula jakas horsza.bo ma.charakterek.i chce rządzić. Takie jest moje dziecko, ma twardy swoj charakter. Wiem ze moze pani ma swoje zasady ale to wlaabie,.dopiero.deugi dzien w przedszkolu a ona już miala jej dosyc Do jedzenia powoeszialam zeby jej bie zmuszala ano nie.kazala jak noe chce,.nawet to co ma.swojego bo ona taka jest, ze prosba ani.grpzba,.jak noe chce to nie.zje. i tak samo.jak Lenka,.moja.Nadia.nie jje tych rzeczy co wtmienilas. Owocow, nabial to melko i zolty ser i jajka tylko, zadnych kislow, kanapek tylko z wedlina i serem i keczup musi byc, warzyw, tylko w zupie i ugotowaną sama marchewke, ogórków, pomidorów. Ona jje to co udalo sie polubic, spaghetti, makaron .jajka, rosół. Inir.ma.ze.sprobuje cos nowego. No nic, musze.to przegryzc, slowa.pani ktora od.dwoch dni zna moje dziecko ktorego ja nie moge opanowac wobec niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Ututu Olej Kochana to co mówi ta baba bo innych słów nie mam na jej zachowanie.współczuję jej być takim pedagogiem naprawdę zero wyrozumiałości empati zrozumienia dla sytuacji małego dziecka nic.mam.nadzieje ze wszystko się unormuje i ułoży.trzymam kcuki. A u nas wizyta u laryngologa rozwiala wątpliwości i Lena musi więc wycięty trzeci migdały umówiłam nas prywatnie na 10 października bo normalnie czeka się ok rok do 1.5 wiec to jakoś masakura i wolę to zrobić tak szybko bo jak latem mi tyle chorowała to Pani powiedziala ze teraz nie będzie lepiej tylko gorzej.ale wczoraj tyle się bqczytalam o powikłaniach o bólu po ze powiem wam ze pół wieczoru przeplakalam i mam 2szystkiehu dość osiwoieje do tego czasu jak sobie pomyśle o tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ututu123
Choruszka, az tyle sie czeka?? Fakt, moze zalezy od.rejonu ale u nas w pl do kilku msy, a ludzie rezerwuja wizyty i rezygnuja bo zapisuja dzieci w.kilka.mieksc. moja siostra u dwoch synow usuwala. Pierwszemu dwa razy bo migdal odrosl, nie.pamietam po ilu latach. Drugiemu niedawno calkiem, chyba kolo.dwiat wielkanocnych. Mniej chorób, to fakt. Wizyta.w.szpitalu jednodniowa,.rano na.oddzial,.wieczorkiem do domku. Zero komplikacji, za kazdym zabiegiem. Nie.msrtw sie, nie czytaj bo to naprawde.wiwcej.zlego sie naczytasz.niz.korzyści. a korzysci ogromne. Starszy mial juz zdiagnozowany niedosluch. Wszystko sie cofnelo. Jezeli trzeba wyciac to trzeba, zobaczysz ze to nic strasznego. A chłopaki jej zawsze chorowali na gardlo, anginy itp, glowa do góry, najwięcej piszą zeby wystraszyc czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekam na dziecko
choruszka Ututu ma rację po co to czytasz wszystko będzie dobrze.Pomyśl o pozytywnych skutkach wycięcia....mniej chorób a to powinno do ciebie przemówić.Przecież aż żal dziecka jak chore i non stop na lekach.Dziś dzien przedszkolaka u nas a moja julka w domu w nocy tak kaszlała że myślałam że płuca wypluje.Przekuruje ją przez weekend mam nadzieję że minie.Ty się nie załamuj tylko z uśmiechem idz na zabieg żebyś czasem lenki nie wystraszyła.Pamiętam jak mój mąż miał na kręgosłup operację te wszystkie zgody możliwość powikłań a nawet możliwość nie wybudzenia się z narkozy niestety to wszystko wygląda strasznie ale to są zabiegi (operacje)które mają pomóc więc bądz dzielna.Trzymam za was kciuki będę pamiętać bo mam 10 zabieg usunięcia zęba chirurgicznie więc ta data mi utkwi w głowie.pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Choruszka
Ututu czekam na dziecko Dziękuję wam dziewczyny za dobre słowa. Wiem ze ten zabieg przyniesie wiecej korzyści niż szkody mam taką nadzieję przynajmniej. Wiec staram się nastawiać pozytywnie i nie myślę o głupotach.boje się ze będzie bardzo ja boleć itp no ale w końcu mam nadzieje ze będzie lepiej słyszeć i w końcu przestanie mieć zatkany nos i zacznie normalnie oddychać. Dziękuję wam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×