Kolejna ciąża po poronieniu

Utitu. Masz tacje kochana ty juz tyle sie staralas noc nie przynipslo efektu. Moze taka obojetnosc i upartosc cos zmieni w jego mysleniu. Niestety na sile nie zmusimy nikogo by nas kochal pomogal i staral sie. Mysl o sobie i o malej o waszej przyszlosci a jemu zostaw wolna reke...wiem ze to trudne ale nie pozostawil ci wyboru. Teraz niech on cos zdziala. Trzymajcie sie i glowa do gory .

Witam. Nigdy nie udxielalam sie w zadnych forach, ale obiecalam sobie, ze jesli sie uda to podziele sie swoja historia. Po prawie 3 latach staran zaszlam w ciaze. Wszystko bylo ok, zadnych plamien czy innych dolegliwosci. 11 tydz ciazy serce nie bije. Potem lyzeczkowanie, zalamanie i obawa ze nie bedzie mi dane zostac mama. I znowu robienie testow owulacyjnych , sex tylko w wyznaczonych dniach i po kazdym nieudanym miesiacu zalamanie. W koncu maz przekonal mnie zeby wyluzowac, latwo mowic, ale zaczelam planowac wakacje za granica, dalam sobie wiecej czasu, przestalam robic testy owulacyjne i wyznaczac dni plodne. Po roku kolejny pozytywny test,od poczatku zalecony progesteron 200mg. Co wizyta strach, ze znowu serduszko przestanie bic i sytuacja sie powtorzy. I tak wyczekiwalam najpierw 12 tygodnia pozniej 24. Do konca ciazy pozostala obawa ale z kazdym tygodniem coraz bardziej wierzylam, ze tym razem sie uda. I udalo sie. Dzis jestem mama juz ponad 3 miesiecznego smyka. Takze dziewczyny nie poddawajcie sie i wierzcie ze sie uda. Wiem ze latwo sie mowi ale na prawde warto nabrac dystansu i zaczac cieszyc sie mezem a nie liczyc dni i mierzyc temperature. Powodzenia!

Niestety mojej ciazy nie udalo sie utrzymać. Do tego wylecialam z pracy za to, ze 2 tygodnie bylam na L4. Teraz ide na zasilek dla bezrobotnych i odkladam decyzję o dziecku. Pod koniec wakacji zaczne szukac pracy. Początkiem wrzesnia jedziemy na urlop. Musze odpocząć. Tak na maksa. Potem moze sprobujemy. Moze na urlopie. Poki co czekam na 1 normalna miesiaczke...

Gosc Bardzo mi przykro ze stracilas ciaze. Praca sie nie przejmuj z drugiej strony to chore ze po dwoch tygodniach l4 tak ci potraktowali. Ja po poronieniu bylam na zwolnieniu 2 miesiace i jeszcze mi proponowali ze jak nie czuje sie na silach to mam jeszcze pochorowac. No ale coz ja mialam to szczescie ze mialam gdzie wrocic choc i tak poyem sie zwolnilam. Poszlam do nowej firmy i w pierwszym miesiacu pracy zaszlam w kolejna ciaze. Zycze tobie aby wszystko sie dobrze ulozylo w zyciu zawodowym gdy poczujesz stabilny grunt to napewno pomyslisz o kolejnej probie. Powodzenia i wytrwalosci.

Dziewuszki co tam u was? My wczoraj swietowalismy 4 urodziny julki a dzisiaj moje 37....niestety. Jestesmy z rodzinka we wladyslawowie dopiero od 2 dni mamy pogode zostajemy jeszcze caly przyszly tydzien takze mam nadzieje ze bedzie pieknie. Tak cichutko na forum nikt nie pisze. Co tam u was jak pogoda jakies plany wakactjne?

Cześć Dziewczyny... to może opisze swoją historie... po prawie 2 rocznych staraniach zaszłam w pierwsza, upragniona ciaze- ależ byłam szczesliwa! Choć w głębi duszy strach i niepewność, by tylko minęły te 3 mce... niestety szczęście nie trwało długo... od początku stres i nerwy, pierwszy pobyt w szpitalu, podejrzenie pozamacicznej - po 2 dniach okazało się jednak ze pęcherzyk jest tam gdzie powinien i wszystko wyglada dobrze. Ok, tydzień późnej pojechałam na kontrole, nie było widać zarodka (8tc), ale Ok czekamy i trzeba było powtórzyć betę. Niestety nie przyrastala jak powinna:( w 8 tc - 5166ml, gdzie powinna być zdecydowanie wyższa- wylądowałam w szpitalu. Po 2 dniach beta 5188:( niestety ciąża obumarła, prawdopodobnie już kilka dni (a może i tygodni)... tak zwane poronienie zatrzymane, ciąża się nie rozwijała prawidłowo ;( rozpacz nie do opisania, straszny żal - i mnóstwo pytan, dlaczego ja? Co zle zrobiłam? Itd. :( Aktualnie jestem 3 tygodnie po zabiegu, wczoraj miałam wizytę u gin. powiedział ze wszystko jest w jak najlepszym porządku, ładnie zagoiło się, a nawet była owulacja!!! Lekarz powiedział, ze jeśli badanie histopat. wyjdzie dobrze, możemy się już starać. Badań nie kazał robić, ale ja i tak chce porobić hormonalne - o ile zdarze, bo bym chciała jak najszybciej zacząć się starać - tylko boje się, czy to jednak nie będzie za wcześnie? Czy lepiej jednak odczekać te 3 mce? By się sytuacja nie powtórzyła??

Niepokoił mnie tylko mój progesteron bo w ciąży był na poziomie 8ml ... brałam duphaston od początku, ponieważ w dniach spodziewanej @ miałam plamienie delikatne. Jednak mój prowadzący lekarz (a jest to bardzo kompetentny lekarz) jak i 2 innych w szpitalu powiedzieli mi zeby się nie sugerować tym progesteronem i nie badac w ciąży bo to nie ma sensu. Mam mieszane uczucia szczerze mówiąc, choć przyznam ze nie miałam w ogóle krwawienia i czułam się bardzo dobrze w ciąży. Czy to mogło mieć wpływ?? Lekarz mówi ze przyczyna były wady genetyczne, już na poziomie łączenia się komórki z plemniczkiem. Być może, ale chyba już się nigdy Reginie dowiem... Chciałabym porobić badania na kwas foliowy, na tokso i takie podstawowe. Ale czy mogę już robić? Jeśli hormon ciazowy jeszcze się utrzymuje w organizmie??

Możesz, ale uważam ze nie ma sensu. O tym czy ciąża dobrze rokuje świadczą objawy im gorzej się czujesz tym lepiej dla ciąży bo to znaczy ze hormony szaleją

No ja niestety lub stety się czułam dobrze, zero wymiotów, nic... gdyby nie miesiączka to bym nawet nie wiedziała, ze jestem w ciąży...

A dlaczego nie ma sensu ?

Wydasz majątek a moim zdaniem była to typowa ciąża biochemiczna która w żaden sposób nie rokuje ani zle ani dobrze na kolejne. Badania opłacają się jeśli długo nie możesz zajść albo faktycznie ronisz ale jak już jest zarodek z prawidłowym sercem i wtedy a tak to nie rób

Zrobiłam badania po 2 poronieniu bo długo nie mogłam zajść w ciążę 1 poroniłam w 2 zaszłam po 3 latach i wszystko się udało dziecko zdriwe a w 3 udało się zajsc niecałe 3 miesiące po porodzie niestety serduszko przestało bić w 10tc robiłam badania po poronieniu nie udało się określić konkretnej przyczyny ale zrobili badanie na trombofilie wyszło że nam 2 mutacje heterogeniczne i muszę brać inny kwas foliowy i acard , moga robić się między innymi zakrzepica , może uda mi się jeszcze zajść w ciążę i donosić , przez całą donoszona ciążę mocno bolał mnie brzuch może też przez tą mutacje , mam też bardzo duże skrzepy w czasie okresu pewnie też przez to, po 1 poronieniu nie ma co robić badań chyba że powtarzają się poronienia albo długo nie możesz zajść w ciążę

No z tym ze im gotzej sie czujesz to ciaza lepiej rokuje nie moge sie zgodzic. W ciazy z synem czulam sie swietnie zero przykrych objawow typu nudnosci,sennosc. Syn urodzil sie zdrowy. W ciazy obumarlej wszysrkie mozliwe objawy ciazy czyli wymioty spac moglam wszedzie i nonstop. Ciaza zatrzymana czyli obumarla. Z badan histopatologicznych nic sie nie dowiedzialam oprocz tego ze byla to ciaza. Trzecia ciaza z corka zero objawow choc bardzo chcialam je poczuc bo gdzies wyczytalam ze dobrze te objawy miec. No niesywty btzuch sie pkwiekszal cycki rosly ale nie bolalu mdlosci brak. Corka skonczyla 4 lata.

Smutna. Z badania hostopatologicznego nic sie nie dowiesz z tego nigdy nic nie wychodzi. U mnie bylo tylko tyle ze byla to ciaza napisane po lacinie oczywiscie. Ja rowniez mialam ciaze obumarla tez dlugo sie staralismy i dlugo szczescie nie trwalo. Staralismy sie odrazu po zabiegu lyzeczkowanoa czyli po poerwszej prawidlowej moesiaczce. Niestety zaszlam dopiero w 7 cyklu staran. Mysle ze zaciazysz wtedy kiedy twoj organizm bedzie gotowy. Nie czytaj bzdur o objawach tych prawidlowych ...niby. Pierwsza ciaza z synem zero objawow. Syn zdrowy. Druga ciaza obumarla wszystkie prawidloqe objawy wymioty spalam gfzie popadnie ktorwgos dni poprostu ich zabraklo....czulam ze cos sie stalo. Yrzecia ciaza zero objawow bylam zla ze ich nie ma i prosze corcia zdrowa niedawno obchodzila 4 urodziny. Pdstresuj sie podaruj sobie nadania tylko kada w bloto jest ich tyle ze uwierz mi ciezko wylapac co moglo pojsc nie tak. Odpocznij i do dziela.

Przepraszam za moja pisownie mam nadzieje ze cos tam rozczytasz

Dziekuje Ci bardzo za odpowiedz :) bede próbować, a dla pewności i tak zrobie badania podstawowe. Wiem, bo chyba kazdy lekarz to mówi ze po 1 poronieniu nie trzeba robić badań, No ale chyba lepiej coś zrobic i mieć pewność ze jest Ok by się sytuacja nie powtórzyła co nie? Ja akurat można powiedzieć miałam trochę problem z zajściem, bo staraliśmy się rok i 7 mcy, ale hormony niby były w normie

Smutna. Oczywiacie dla swojego lepszwgo samopovzucia zrob sobie chociaz podstawowe badania. Najlepiej zapyraj sie gina mpze cos ci podpowie co ewentualnie mozna sprawdzic. Niestety dla mnie poronienie bylo szokiem i niedowierzaniem tak jak ty staralismy sie dosc dlugo rym bardziej to tak bolalo. Bylam zalamana ale nie mozna sie poddawac. Dzis mam moja ukochana wyczekana corcie. Powodzenia i owocnych staran.

Smutna, przykro mi z powodu twojej straty. O badaniach nie moge dyskutowac, jezeli czujesz ze powinnas takowe robic to rob bez zastanowienia a bedziesz spokojniejsza. Mi po drugim poronieniu powiedziwli, z tym ze w UK, ze dopiero po trzecin poronieniu wwskazane sa badania wiec mozesz sobie tylko wyobrazic moją reakcję na takie slowa. Ale w sumie to zadanie mnie posnioslo z ziemi. Nie dalam sobie wmowic kolejnej nieudanej proby bycia mamą. I tak moja corka za kilka dni konczy 4lata. W pierwsze ciazy nie mialam ibjawow. Mialam, bolace piersi ktore nagle orzestaly bolec. Pierwsze usg dopiero w 12tyg i ciaza sie nie rozwija, brak widiczneho zarodka i moja rozpacz. Dwa dni pozniej krwotok, szpital, zabieg, anemia, hgb 7,1. To bede wszystko pamiętać do konca życia. Zycze Ci jak najlepiej, i mam nadzieje ze w biedlugim czasie zibaczysz swoje dwie kreseczki i szczęście ktore potem wezmiesz na rece. CZEKAM NA DZIECKO - kochana, wszystkiego co najlepsze dla Juleczki, wspabialwgo dzieciństwa, mnostwo zdrowka, spelnienia wszystkich marzen, usmiechu na buzi kazdego dnia. Przepraszam ze spoznione, dawno mnie nie bylo. My juz w UK i ciezko bylo sie zaklimatyzowac po takim czasie pobytu w PL. Niestety lato tu sie konczy, w pl upaly, tu deszcze. Jeszcze ten tydzien mam troche bez wolnego czasu bo planowanie urodzinek, szykowanie, ale juz po niedzieli bede zagladac pewnie z nudow. Jak wasze dzieciaczki? Moja strasznie sie zmienila. Jak nigdy, bo zawsze otwarta do ludzi, z obcymi by poszla, sprzedana i wgle, nie bylo osoby ktorej bie powoedziala by czesc i powoedziala calą historie kim jest itd, tak teraz wstydzi sie. A to ze rosnie, wstudzi sie ludzi bo ich nie rozumie. Przed wykazdem nie przywiazywala do,tego uwagi, w Pl,kazdy mowi po Pl, a tu nagle po powrocie nikogo nie rozumie. Wstydzi sie kazdej nowej osoby jaka stanie na jej drodze. Poza tym kochana, oczywiscie, madra dziewczynka, jednak bardzo absorbujaca. Potrzebuje mnostwa uwagi, widowni, cala uwage chce skupiac na sobie. I powiem szczerze ze nie wiem jak sobie z tym radzic. Ciezko nawet z zabawą bo jest wymuszanie zabawy,na tacie a jak taty nie ma to na mnie. I nie chce sie sama pobawic zabawkami, na wszystkie.sposoby sie staram o wolną chwilę dla mnie, jednak wtedy ona sie zwyczajnie nudzi, no i zaczyna sie jęczenie, marudzenie itd... wiec taki oto etap nas dopadl.

Ututu To u nas na odwot z wstydziocha zrobila sie bardziej otwarta.....oczywiscie ma geono wybrancow nie wszystkim ufa . Co do obcych ro raczej ostrozna ale to akurat mnie cieszy bo to roznie bywa. Z wymuszaniem zabaw to mi tez julka jeczy a mi zwycJnie sie nie chce. Tak jak zawsze bawila sie sama tak teraz tylko z kims chce sie bawic. Jak nie chce sie nia bawic to mowi ze bedzie sie przygladac co ja robie patrze wtedy na te smurna buzke i mi jej szkoda. No ale co zrobic ty mozesz jeszcze postarac sie o jakiea towarzystwo na mnie to juz za pozno. Julka juz 4 lata syn 20 juz nawet bym nie chciala napoczatku jak julka byla malutka to mielismy takie mysli z mezem ze moze postarac sie o towarzystwk dla julki ale yak czas polecial. Teraz patrzymy jak rosnie i juz nam wustarczy dzieci.

Ututu. Poki pamietam i nie przeocze to zycze nadusi zdrowka ,samych radosnych dni duzo duzo usmiechu na twarzy. Ja yroszke zmartwiona jestem. Na bilansie 4 latka lekarka stwierdzila ze julka ma asymetrie bioder to tak jakby jedno bylo wyrzej od drugiego . Ja nic nie widze zadnej roznicy zdziwilam sie naqt ze dopiero teraz to zauwazyla chodzimy do niej cEsto nieraz ja badala. 7 siwrpnia mamy ortopede zobacztmy co powie. No i jeszcze byltsmy na konyroli u dentysty zabki zdoqe piekne ale teoche krzywy zgryz i czeka mas ortodonta. 4 latka a juz jej chorob wymyslili. Oj ponarzekalam ci ale dlugo sie nieodzywalas wiec masz za swoje. Pozdtawiam i mniej deszcU wam zyvE.

He he, kochana, na towarzystwo dla Julki nigdy,nie jest za poNo. A poki mozna i są checi to czemu nie. Ale nie dziwię sie tez ze bie chcesz. Ja chcialam, nawer jeszcze nie dawno, ze wzgledu na Nadie. Ale teraz sama nie wiem, kiepski czas, 4latka, roznica wieku, lepiej bylo wczesniej niz przediagac roznice wieku. No i drugiej polowki na sile nie przekonam a widze ze bie jest na tak. Wiec jest,jak jest i pewnie tak zostanie choc nie chcialabym zeby byla jedynaczką. Super ze zdrowe zabki. U nas az 4do,lleczenia, jeden zrobiony. Dentusty siw nie bala a w Pl zdazylam zrobicnrtlko kednwho bo,przeciez tak sobie w glowe nabila ze bie da i koniec. Kilka podejsc i jedno udane a na kolejne zabraklo czasu. Hostoria dluga. Poszla ladniw do,dwntyaty, pabi zaleczyla, umowiona z usmiechem na.wozyte a nagle ze bie da dokończyć. Trzy podejscia, jedno,nabtydziwn. Nic z tego. Inny stomatolog, nawer wybrane kolotu plomb. Kolejna wizyta zmarnowana, na nastepnej dala zrobic ale niebteho,co zacZął bolec. Potem choroba, cala buzia w kropkach, gardlo, antybiotyk tydziwn wiec kolejny raz sie nie dalo,nic zrobić. Tym sposobem zostalo 3do,wyleczenia włącZnie z tym co,boli niestety. Chodzi, myje zabki, ale niestety zsczely sie psuć. Dziekujemy slicznie za zyczenia. Sciskamy mocno. Kochana zobac ilenro,juz lat, 4lata maja nasze dzieci, czas pędzi nieublagalnie. Chxialam zatrzymywać kaDa chwile a one tak znikaj w pamięci. Naprawde, myslalam ze mozna pamiętać wszystko, dziecinstwo swojego dziecka, ale czas tak ucieka ze nie mozna nadążyć za wapomnieniami nawet.

Czy jest tu ktoś kto zszedł w ciążę krótko po poronieniu i szczęśliwie się to zakończyło? Ja 2 miesiące temu miałam lyzeczkowanie a w lipcu dowiedziałam się o kolejnej ciąży czyli zaszlam miesiąc po poronieniu w kolejną ciążę i boję się że się nie uda. Jestem w 5 tygodniu nie mam żadnych plamien ani nic beta rośnie prawidłowo 11 sierpnia mam pierwsze usg i biorę duphaston żeby wspomóc ciążę

Ututu Rzeczywiscie czas leci nieunlagalnie . Moj syn ma juz 20 lat a przeciez niedawno byl taki jak julka . Chcialoby sie pamiwtac wszystko na ale nie da sie teraz jestesmy na etapie smartfonow exsrta telefonow mozemy robic zdjecia wszedzie i kiedy chcemy ja z tego korzystam i julka ma mnostwo zdjec. Moj syn juz nie ma tylu fotek wtedy miec komore to byl wypas ja nie mialam jak byl malutki mialam pozyczony od taty aparat fotograficznu i od czasu do czasu robilam mu zdjecia. Chociaz tak zatrzymuje chwile dziecinstwa. Co do zabkow to nie fajnie a nie placze ci ze ja boli? Ja to jestem wrazliwa na bol zeba czy ucha zataz placze jak dziecko wlasnie mnie czeka wizyta u stomatologa zeby mi sie tak sypia mimo dbania doslownie mi pekaja. Nie wiem ide do dobtego dentysty bo juz nie wiem boje sie doslownie. Chyba i tak czekaja mnie ze 2 implanty albo taniej mostek no ale musze sie dopytac bo implanty sa cholernie drogie za 2 musialabym zaplacic 8 tys......masakra. Jeszcze raz sto latek dla nadusi udanej imprezki i mnostwo prezentow

Witajcie. Ja poronilam w marcu. Niestety ale nie mogę znów zajść w ciążę. Wydluzyly mi się cykle. Mam owulacje potwierdzone usg ale w ciąży nadal nie jestem. Mierze temperature ale dopiero pierwszy cykl.

10.40 To różnie bywa z tą owulacji bo możesz ją mieć ale nie musi być ona plodna. Ja poronilam w kwietniu a w lipcu dowiedziałam się że jestem na początku 4 tygodnia ciąży. Tak że głowa do góry inni zachodzą wcześniej a inni później. Trzymam kciuki

Tu gość wyzej Miałoby w maju

Witajcie dziewczyny. 5 miesięcy temu poronilam i obecnie staram się o nową ciążę. Pierwszy mój cykl mierzenia temperatur, niestety ale mam strasznie długi cykl. Czy jest tu kobitka która zna się na temperaturach i pomoże zinterpretować je?

Przy tempersturach nie pomogę niestety, ale moze ktoś sie odezwie. Życzę powodzenia w staranuach. Do puerwszej dziewczyny ktora pi lyzeczkowaniu zaszla w ciążę. Spokoju, nie denerwuj sie, nie stresuj i wszystko bedzie dobrze. Mysl codziennie ze nie moze byc inaczej. Mi to ponagalo, nie poddawalam się. Ja drugą cuaze stracilam w pazdzierniku a nacswieta miałam swoh pozytywny test, z tym ze nie mualam lyzeczkowania jak przy pierwszym poronieniu. Gratuluję Wam i zycze wszystkiego dobrego. Wiecie, wiem ze łatwo się pisze jak sie ma swoj skarb ale uwierzcie mi, latwo nie bylo, byly lzy, rozpacz i zal do świata. Mimo to udalo sie, wiec nie traccie wiary, a poki jest nadzieja ze mozna walczyc o swoje szczęście nie poddawajcie sie. Zycze Wam wszystkiego dobrego. Czekam na dZiecko Wlasnie ona mi jiz w Pl plakala, przyjezdzalysmy na wizyte do syomatologa, ona ze nie da, wracalam a ona juz w ssmochodzie ze ja boli, i placz. Drugi dzien akcja ta sama. I placz codziennie. Dopiweo przed ostatnia wizyta na ktora czekalam az dwa tygodnie na ktorej dala zrobic zabka tamten sam przestal bolec ale jeat nie zeobiony. Teraz zaczal sie odzywac ze boli czasami. Ale to nie ten bol co wtedy bo byl koszmar cokolwiek by nie zjadla i sie napila. Gdyby nie ten antybiotyk na gardło ząbek bylby wyleczony, ale niestety, nie bylo szans. Gardelko bylo straszne, cala buzia, podniebienie, dziąsła. Tak to jeszcze nigdy nie.miala więc wizyte musialam odwołać.

Ututu To nieciekawie a co wlasciwie miala z tym gardlem jakies zapalenie czy pleaniawki? Musicie i tak zrobic porzadek z tymi zabkami bo jak popsuty to sie odezwie . My po wizycie u ortopedy na szczescie wszystjo ok . Do ortodonty na kase choeych na 2020 rok padlam przy rwjestracji musimy szukac prywatnie ale tu tez podobno nieciekawie. Ututu Tak to jest z tymi dziecmi u mni jak sie uprze moja julka to sila musze ja zaciagac niestety upartosc chyba nie mija bo starszy to samo. Buziaki trzymajcie sie.

Kochana, u nas gardelkiem wszystkie dzieci dookola chorowaly na to samo. Nie wiem co to bylo zapalenie migdalkow, niektorzy nazywali ze zapalenie jamy ustnej. U nas zaczal siostry maly, potem starszy, potem Nadia. I po kolei dzieci w sąsiedztwie naszym i siostry. A gardlo bylo cale w krostach, migdalki tsk samo, podniebienie, policzki w seodku. To wszystko bylo w krostkach. Dziaselka. Mija miala antybiotyk od razu jak tylko siw.pojawilo i dobrze bo podzialalo. Gorączka przy tym 40°. Siostry maly na poczatlu bez antybiotyku bo on anty i dlugo leczyl. Tegi starszego z Nadia wzielam do lekarza to u,niego juz bylo fatalnie. Pediatra powoedziala ze u Nadii jak nie przepisze antybiotyku to skończy się tak samo. Nawer na wargach miala czerwone kropki. Naprawde, z takim czymś ja sie jeszcze nie spotkalam ale.to nie gyla bostonka. A podejrzewalam ja bo mojej wyskoczylt kropki na dloniach, ale to byla chyba reakcja na antybiotyk. Do lekarza juz z tym nie chodzilam