Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a taka sobie jedna

najglupszy podryw w Waszym zyciu

Polecane posty

hmmm... Ja to nie lubię jak za mną gwiżdżą, albo wołają coś w stylu \"Ej, mała!\", czy \"Te, laseczka!\" Szału w tedy dostaję, bo mi głupio, że \"taki\" element zwraca na mnie uwagę zamiast ludzi na poziomie... Bardziej tylko nie lubię chyba jak jestem gdzieś na parkiecie sama i nagle czuję na sobie czyjeś łapska ?!?!? Wyobrażacie sobie taką bezczelność? Nie wiem dlaczego mi się to przytrafia? Czy wam też się to zdaża? Dodam tylko, że nie jestem jakąś seks bombą, ani modelką, wręcz przeciwnie... Jestem raczej średnio atrakcyjna - niska, przy kości, a takie sytuacje mi się zdażają :( Żenujące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hophophohp
:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość viiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawczynniii
pewnego razu jak wychodziłam z domu stał facet przuy samochodzie najprawdopodobniej czekał na kogos, no wiec ja wychodze z zakretu ,na poczatku szczerze mówiac nie zauwazyłam go ,a on powiedział coś ci wypadło? ja sie z pojrzałam odpowiedziałam mi? i zaczełam sie rozgladac czy to prawda a on na to zartowałem, a ja odpowiedziłam kiepski zart i poszłam a on po chwili juz jest moja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mialam mily podryw
szlam przy palacu prezydenckim gdzie stali zolnierze na warcie i jeden mowi do mnie: ojej cos Pani wypadlo ja sie odwracam nic nie widze wiec mowie: ale co? a on: usmiech bylo to naprawde mile ale chyba to nie ten topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwne bo
zolnieze na warcie mie moga sie poruszac a co dopiero odzywac do przechodniow:O ale przyznam ze niezly podryw:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość droga kopalniana
przejeżdżając uliczką podmiejską zostałem zatrzymany na "stopa' przez nieznaną dziewczynę...otwierając jej drzwi powiedziałem "cnotka albo piechotka" jednocześnie czując , że zaraz dostanę od niej w pysk...wsiadła ...pytając "gdzie to zrobimy" szoook!!! SZANUJCIE SIĘ DZIEWCZYNY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedziałam na rynku w obcym mieście, miałam dużo czasu do pociągu. Jakiś koleś najpierw moczył się w fontannie i co jakiś czas się zbliżał do mnie. W końcu usiadł na ławce i zagadał:\"e, laleczka, zimna woda?\" Zlałam go totalnie, to sobie poszedł. Posiedziałam jeszcze chwilę i poszłam na PKP. Jakoś dziwnie się czułam, odwracam się, a ten koleś idzie za mną Z WIELKĄ GAZETĄ przed ryjem. (Nie muszę dodawać, że był \"zajebiście\" ubrany i do tego włoski na żelik jak Elvis i łancuchy całość dopełniały adidaasy z 4 paskami :P) Śledził mnie tak całą drogę, na PKP zapytał czy lubię lody i czy dam sie zaprosić (o matko), w końcu mówię idź pan daj mi spokój ja jestem zajęta, a on do mnie \"tym się nie martw, jakoś to załatwimy\" Takiego fagasa to ja w życiu nie widziałam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomniałam! Na woodstocku stoję sobie w bezpiecznym miejscu dalej od sceny i podchodzi koleś. Naćpany, potargany i do tego, ekhm.. posikany. No i zaczyna: \"dasz mi buzi?\" - Nie. I tak w kółko. Za chwilę zmienił płytę: \"Idziemy tam?\" - Nie. \"Bez ciebie dzisiaj nie przeżyję\". -No to sobie umieraj. I tak dalej i tak dalej. Nie chciał sie odczepić, kumpele zaczynały się strachać, ja też, w końcu poprosił, żrbym podała mu rękę to sobie na pewno pójdzie. Zrobiłam ten błąd, ale na szczęście stałam za barierką i zdążył mnie tylko przyciągnąć na barierkę, zaczęłam się drzeć i przybiegli niebiescy. Koleś dostał porządny wpierdol, ale nie dał za wygraną. Stanął sobie dalej i się gapił i gapił. Wreszcie przyszedł mój facet i poszliśmy do namiotu. Rano mieliśmy przebity tropik a koło nas kto spał? Fuuuuj. Nie dość ze się osikał znowu to obrzygał nam wejście. Ten podryw był dopiero ostry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihiiihi
hop;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość striderek
nie rozumiem ,któraś z Was napisała że faceci mają cieńkie teksty na podryw ,ale jak już tekst Wam się spodoba to albo uciekacie, albo odmawiacie, albo spławiacie (rozumiem sytuację gdy się kogoś ma ) ... nawet to jest potwierdzone wystarczy przeczytać te kilka stron ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahaha.
hophop:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerap stendap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pisac pisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi kiedys...
taki jeden powiedzial ze mam przepiekne duze palce u stop :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmhm
fetyszysta powiadasz...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noooo......
spotkało to moją koleżankę: siedziałyśmy we trzy przy barze popijając piwo i do mojej jednej koleżanki podszedł taki małolat (my mamy dobrze ponad 30) i próbując ją poderwać powiedział " masz takie seksowne dziurki w nosie, że musiałem Cię poznać..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia jest najlepsza
byłam kiedys na baletach podchodzi do mnie taki burak,że masakra i zaczyna coś gadać.Takie tam teksty, że obserwuje mnie od maleńkosci, że jest piekna i tp. a potem... uwaga ........nie spadniojcie z krzeseł...JA NIE MAM ZEBÓW ALE TO TYLKO KWESTIA PIENIEDZY.......... wracam pociągiem od siostry . Siedzę w przedziale na takim małej kanapce na przeciw drzwi (tak , że wszysscy w przedziale mnie widza) wchodzi dwóch kolesi i idzie w moją stronę .Byli troche nietrzeźwi .jeden z nich wydarł się:Patrz jaka śliczna dziewczyna, jeszcze łądniejsza od poprzedniejPoszli , jeszcze coś tam mówił.Oczywiście w szyscy w przediale zaczeli się na mnie gapić, więć wyszłąm na korytarz jako ,że dojeżdżaliśmy do stacji na której wysiadałam.Z drzwiami zawuważłam jego, cały czas się na mnie gapił i głupio usmiechał.Wysiadam na stacji , a ten otworzył drzwi i krzyczy :Ale ty na prawdę śliczna jesteś "i znowu wszyscy ludzie się na mnie gapią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja historia jest najlepsza
sorki za literówki , jeszcze takie teksty typu jaka ładna dziewczyna słyszane od kolesi przejeżdżających samochodem a najgłupszy był teksty : chcesz miec ze mna ładne dzieci nie wspomnę już o idotach , którzy niby to przypadkiem na Ciebie wpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaS1982
byłam na dysce miałam z 17-18 lat, podchodzi do mnie chłopak i prosi do tańca, przedstawił się więc ok, zgodziłam sie, nie zdążyliśmy pół piosenki przetańczyć a on do mnie: pójdziemy do mojego auta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AniaS1982
miałam też bardzo upartego adoratora, poznałam go na kusie jazdy, zaprosił mnie raz na kawę i od tamtej pory nie mogłam się go pozbyć, przez najróżniejsze sposoby próbowałam się go pozbyć, odczepił się na miesiąc. Po miesiącu wrócił, nachodził mnie w szkole. Nie wiedząc jak mam się go pozbyć namówiłam koleżankę, aby ze mną poszła na zakupy po szkole kupić prezent na urodziny mojego chłopaka, no a on nawet się nie pytając wyszedł ze szkoły z nami. Całą drogę opowiadałam koleżance jaka to ja jestem zakochana, że uwielbiam swojego faceta i że to ten jedyny. Cierpliwie oglądał ze mną prezenty (doprowadzało mnie to do szału), którymś momencie mówię do kumpeli: a wiesz że wczoraj mi się oświadczył? i pokazałam pierścionek, który dostałam od wujka na Komunię. Oczywiście udawała nesamowity zachwyt. W którym momence zniknął, ja szczęśliwa, że go już się pozbyłam wróciłam do domu. Następnego dnia wychodzę ze szkołu a on stoi z bukietem kwiatów-ryczeć mi się chciało. Poleciałąm po mojego mena i opowiadam co jest grane-wyszed przed szkołę z kolegami i mało brakowało aby mu wpier....... Następnego dnia gość pojawia się znów w szkole i .......... zaczyna podryw mojej koleżanki......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziubasek1111111
he he co fakt to fakt że męskie teksty potrafią rozwalic na łopatki. do mnie tez kiedyś gość wyskoczył że mam urode jak dziewczyna z CKM-a. kiedyś w sklepie taki jeden proponuje mi "chcesz snikersa?" po czym spogląda do portfela i dodaje "na pół?" albo przestarzałe "z dnia na dzień jesteś coraz piękniejsza" kurcze gdyby dodał jeszcze waćpanno brzmiałob to jak tekst mojego ojca :) w swoim krótkim ale barwnym życiu miałam tyle zabawnych historii tego typu że teraz trudno mi je sobie przypomnieć. na dworcu w Gdańsku podchodzi do mnie żul i pyta czy pójde z nim na kawe. ja na to że nie pijam kawy. niestrudzony dopytuje "to co w takim razie". Ja "wino..." twarz mu rozpromieniała, ale gdy dodałam "wytrawne" wrócił na ziemie. stał przy mnie jeszcze przez chwile ze stroskanym wyrazem twarzy, coś analizował, po czym wypalił "a koniecznie wytrawne musi być?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W sobotę byłam w jednym lokalu, podszedł do mnie facet, na oko ok. 40 i mówi: Ale pani wysoka, może napijemy się razem kawy, a może zjemy razem kurczaka, indyka albo innego dużego zwierza hehehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×