Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zachwycona

Bezsenność w Tokio - rewelacja!!!

Polecane posty

Gość
Cześć Kaze, przede wszystkim życzę szybkiego wyzdrowienia :-) a teraz odpowiadam: Vincent, jak wszyscy moi bohaterowie, to postać OPARTA o osobę autentyczną (a czasem o kilka osób - postacie kompozytowe). Czy skończył tak, jak opisuję? Cóż, właśnie po to robię takie tricki ze zmienianiem imion a nawet życiorysów osób żywych, żeby ochronić ich prywatność... Co do odniesień do narkotyków to fakt, jest ich tam kilka, cieszę się, że je odnalazłeś, to dowodzi wnikliwego czytania. Nie chcę jednak tutaj wyjawiać, gdzie i jakie, żeby nie psuć nikomu przyjemności z pracy śledczo-analitycznej podczas lektury. A może inni kafeteriowicze napiszą, co znaleźli...? Pozdrawiam, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaze
> przede wszystkim życzę szybkiego wyzdrowienia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
"kaze" to po japońsku katar :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cienka Kaśka
Właśnie skończyłam Singapur. Najbardziej mi się podobają sceny łóżkowe :-)) I jeszcze takie małe obrazki malowane często na końcu rozdziałów: parasolki odpływające w mrok albo topiąca się rzeźba lodowa... Pełne wyrazu i treści. W Bezsenności nie było takich poetyckich obrazów. Brawo, autor... :-) CK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Też jestem dumny z Momentów... :-) Wiadomość z ostatniej chwili: podpisałem umowę na napisanie opowiadania, które ukaże się na wiosnę w nowym czasopiśmie (tytułu i tematyki czsaopisma nie mogę zdradzić, bo to debiut pewnej firmy). Tematem opowiadania będzie masaż japoński, a bohaterami - Sean i Gajdzin. W zamyśle planuję coś w rodzaju czternastego, nie napisanego rozdziału Bezsenności w Tokio. Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
i to mi się podoba :) :) ktos, gdzies, kiedys........... tajemniczy Donpedro............. ta da dam... Rozumiem, że jeśli przypadkiem trafimy, to sobie poczytamy :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O, a ja myślałem, że ten temat już wysechł... :-) Melduję przy okazji, że pierwsza część opowiadania gotowa. Powinna się ukazać w druku za jakieś 6 tygodni. Oczywiście detale będą na mojej stronie internetowej: www.marcin.bruczkowski.com Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Panie Marcinie :) Ja chciałam tylko przekazać,że pana książka byla głównym tematem rozmów na przedmiocie "świadomość kulturowa" na moich studiach:) Większość osób była zachwycona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bardzo mi miło to słyszeć, ale... KTÓRA książka? :-) Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miareczka
Oczywiście chodziło o "Bezsenność w Tokio::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy mi wiec napiszcie
A ma ktos ebooka do przeslania ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jakbym miał (e-book\'a) to sam bym Ci wysłał, ale obawiam się, że mój wydawca dość skutecznie tępi takie zjawiska... Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
Myślałam, że to forum umarło już śmiercią naturalną, jak się doczytałam, nie tylko ja tak myślałam..... :) Wiecie, mam malutki problemik. W bibliotece "chwilowo" jest zamrożony budżet - w końcu to instytucja publiczna - i nie kupią "Singapuru" na razie. Może ktoś, kto mieszka w Warszawie juz przeczytał i mógłby pożyczyć ??? Do wakacji oddam, obiecuję. Jeśli ktoś się znajdzie - podaję mój adres kmg5@wp.pl Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hej Kasiu, ja bym Ci pożyczył, ale mam już tylko 1 kopię, której od czasu do czasu potrzebuję, plus dwie pożyczone w rodzinie. Jak mi je wreszcie zwrócą, to służę. Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
Z góry dziękuję i chętnie skorzystam, o ile do czasu aż dostaniesz zwroty nie wykombinuję sobie jakoś tej książki. Będę pamiętała, jakby co :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Pewną opcją jest również przyjście na jedno z moich spotkań autorskich, gdzie zwykle wydawca albo organizator (np. EMPIK) sprzedaje książki po cenie promocyjnej. Terminy najbliższych 4 są podane na mojej stronie internetowej: www.marcin.bruczkowski.com Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K-sia
Mam, dostałam dzisiaj "singapur" - dokończę to co czytam i zabieram się za lekturę..... trochę juz O NIEJ poczytałam ciekawe jakie będa moje wrażenia. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Też jestem ciekaw... Przy okazji: w ramach promocji \"Singapur, czwarta rano\" odbędzie się seria spotkań autorskich połączonych z koncertem mojego zespołu (Hebi): - 24 marca (Łódź, POS) - 21 kwietnia (Wrocław, EMPIK) - 16 maja (W-wa, EMPIK Marszałkowska) Więcej informacji na mojej stronie: www.marcin.bruczkowski.com Zapraszam! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmu rka
a Kraków? nie wiem co to jest, ale zauważam notoryczne pomijanie Krakowa w porannych prognozach pogody w Trójce, a teraz widze, że zjawisko się rozszerza! ps. co Gajdzin sądzi o przewodniku po Japonii tym sprzedawanym z Gazetą Wyborczą od dzisiaj oraz jaki ewentualnie (poza "Bezsennością") jest wg Autora dobrym przewodnikiem? Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bardzo ciekawy post (ten ostatni)... A odpowiadając Chmu Rce: 1. W Krakowie jestem co roku na Targach Książki, na jesieni. Tam właśnie odbyła się w zeszłym roku premiera książki \"Singapur, czwarta rano\". W tym roku najprawdopodobniej też zawitam na Targi. 2. Co do przewodnika z Wyborczą, nic nie sądzę, bo go nie czytałem :-) Natomiast co do innych przewodników, to obawiam się, że też żadnego nie miałem w ręku. Podobnie jak nigdy nie miałem w ręku przewodnika po Polsce - po prostu jakoś nie miałem takiej potrzeby. Nb. bardzo bym uważał z traktowaniem \"Bezsenności w Tokio\" jako przewodnika - jeżeli jest to przewodnik do czegokolwiek, to chyba tylko po życiu wesołych gajdzinów 15 lat temu... Ale na pewno nie po Tokio ani Japonii. Pewne kluczowe aspekty życia w tym kraju zostały zresztą w tej książce celowo pominięte, bo nijak się nie miały do doświadczeń jej bohaterów. Ja na przykład mógłbym napisać to i owo o japońskich hotelach, resortach czy klubach golfowych, ale co z tego, skoro ani Sean ani Gajdzin na pewno takich rzeczy nie doświadczali, prowadząc w sumie dość skromne życie :-) Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy to prawda, że na Pańskie spotkanie autorskie w Łodzi sprzedawane są bilety po 10 zł ? Czasem bywam na takich spotkaniach, bo lubię książki i jeszcze sie nie spotkałem z tym, żeby płacić za wstęp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie wiem czy jakieś zostały już sprzedane, ale zapewniam, że organizator ZWRÓCI pieniądze za te bilety, bo w przeciwnym wypadku ja się na tym spotkaniu nie pojawię! Oczywiście wszystkie moje spotkania autorskie są darmowe, co lepsze można zawsze wygrać darmową kopię książki albo inne prezenty. O wprowadzeniu opłaty za wstęp dowiedziałem się dzisiaj rano od czytelnika z Łodzi i natychmiast napisałem do mojego Wydawcy, że albo wstęp ma być darmowy, albo wycofuję obecność swoją i mojej kapeli. Sprawa jest w wyjaśnianiu. Jak tylko potwierdzę, że wstęp kosztuje 0zł, natychmiast dam znać na mojej stronie internetowej: www.marcin.bruczkowski.com Marcin Bruczkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magy
Przyjdżcie na Bruczkowskiego do POS-u! Co tam piwo! Ważna jest LITERATURA!!!!!!!! 10 złotych to nie majątek, zapłaciłabym nawet 20 żeby poznać Marcina. Przystojniaczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie zapłacił nawet 5 zł :-) Faceci aż tak mnie nie pociągają, jak ciebie, drogi Piotrze \"magy\" :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też uważam, że jestem niesłychanie przystojny, ale moja żona nie do końca podziela tę opinię :-) Jest to na szczęście jedyna różnica w naszych poglądach, bo zazwyczaj się zgadzamy. Spotkanie autorskie w Łodzi, jak wszystkie inne zresztą, jest oczywiście całkowicie darmowe - te \"10zł\" to była pomyłka organizatora, czyli Poleskiego Ośrodka Sztuki. Już się pokajali i pousuwali tę kwotę ze swojej strony internetowej i plakatów, ale i tak tą akcją zmniejszyli mi i mojej kapeli publiczność o dobre 50%, dranie. No cóż, mam nadzieję, że ktoś jednak przyjdzie. Wczoraj całą noc rozbierałem i pakowałem perkusję i sprzęt nagłaśniający, bo POS nie ma za wiele własnego, praktycznie wszystko musimy przywieźć z W-wy. Na wypadek, jakby publiczność była bardzo nieduża, wziąłem miotełki i zagramy unplugged... :-) Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pabeu
Nie będę się silił na oryginalność, bo żeby być oryginalnym musiałbym napisać, że Pana książki to gnioty nie nadające się do czytania jednak byłaby to wierutna bzdura ^^ Tak więc chciałbym Panu pogratulować dwóch świetnych książek. Dzisiaj skończyłem "Singapur czwarta rano" i trochę mi smutno, że tak szybko przeczytałem. Zarówno "Bezsenność..." jak i "Singapur..." są tak fajnie dowcipnie napisane. Są to chyba jedyne książki przy których co chwilę parskałem śmiechem, aż się siostra zainteresowała co czytam, że się tak cały czas cieszę :) Niewiem jak jeszcze mogę opisać jak bardzo mi się podobały Pana książki, bo niestety nie został mi dany dar swobodnego przelewania mysli i uczuć na papier (tudzież na ekran monitora), napiszę więc tylko, że są to jedne z najlepszych książek jakie kiedykolwiek czytałem :) Już się nie mogę doczekać do 16 maja na spotkanie autorskie w Warszawie :) Pozdrawiam serdecznie i życzę Panu (chociaż chyba bardziej sobie i innym czytelnikom ;) ) żeby napisał Pan jeszcze niejedną taką dobrą książkę ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. No i kupię teraz obydwie książki. Ktoś mógłby pytać dlaczego dopiero teraz, odpowiedż jest prosta, do czytania trzeba dorosnąć też. Do zobaczenia w Gdyni !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sleeper
Witam wszystkich! A przede wszystkim autora jeśli nadal tu bywa:) Chciałbym pogratulować autorowi napisania dwóch tak wspaniałych książek, już jakiś czas temu wyszły wprawdzie, ale ja jakoś dopiero teraz zmobilizowałem się do napisania tu czegoś:) Choć Bezsenność w Tokio bardziej mi się podobała (ale to ze względu na to iż jestem zafascynowany kulturą Japonii) to i Singapur 4 rano nie dawał mi spać po nocach:) W przypadku tych książek jest coś takiego że jak sie je zacznie czytać wieczorem, to pochłaniają tak dogłębnie że odrywając wzrok od druku człowiek nagle zdaje sobie sprawę że właśnie za oknem wschodzi słońce :D Jeszcze raz pokłon z mojej strony dla autora, oby tak dalej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×