Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zachwycona

Bezsenność w Tokio - rewelacja!!!

Polecane posty

Gość
Robi się bardzo tajemniczo... Czy można przynajmniej poprosić o inicjały tego wspólnego znajomego/-ej z Japonii? Marcin Bruczkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się
Lepiej nie, bo natychmiast wszystko zostanie wytropione i może się źle dla mnie skończyć. Dla Ciebie... hmm, raczej nie ;-) Jak się okazuje, nawet "w sieci" trudno zachować anonimowość, zwłaszcza, jeśli posiada się dostatecznie dużo informacji - no, i jeszcze (zgubną) zdolność kojarzenia informacji. :-) A na anonimowości zwłaszcza teraz mi zależy. Mogłabym tylko zanucić "Było nas trzech..." ;-) :-D Pozdrawiam serdecznie! "anioł dziewczyna" [która właśnie zamilkła "na wieki" :-) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No proszę, ukatrupiłem anioła w sieci! Zaczyna mi się z tego klarować pewien wątek do następnej książki... Było nas trzech? Czy troje...? Pozdrawiam, Marcin Bruczkowski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogubiłam się
(pośmiertnie) Trzech, zdecydowanie! :D Pozdrawiam, "anioł dziewczyna" [obecnie denat(ka)] PS. Podpowiedzi szukać w post scriptum... ;-) PPS. Na wszelki wypadek - ja tylko chciałam pozdrowić kogoś, kogo dane mi było poznać! (i to miało zabrzmieć jak usprawiedliwianie się) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretetete
ą ja uważam, że autor wcale nie jest przystojny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak znam autora (choc nie znam własciwie) to napisze, że on tez tak uważa:):) Myle się, jest tak? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ja też uważam, że autor nie jest przystojny! Ma za duży nos i wyraźną nadwagę! Przystojny to był Mel Gibson w \"Tequila Sunrise\" :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Malinka, jak widać znasz autora bardzo dobrze indeed. Żeby jednak ktoś nie pomyślał sobie, że ze WSZYSTKIM się zgadzam, to proszę spróbować napisać słowo krytyki na temat urody mojej żony, a dopiero usłyszycie... :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tretetete
za to masz ślicznego synka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No pewnie - po mamie... :-)) Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmu rka
Z mptrójkami to nie tak prosto :/ Jakby co, "Lost in translation" będzie 25 XI o 21:10 na c+ niebieskim i 30 XI o 16:05 na c+ żółtym... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moyra
ogólnie doznałam szoku odnajdując ta dyskusje na kafeterii i tak niesiona tym szokiem ujawniam swój byt:)...a potem kolega na uczelni zabił cała reszte bo już czytał "singapur..." a tak wogóle do słów uwielbienia i takie tam to dołączam pytanko czy to na pewno prawda ze Autor odwiedzi nasza uczelnie?czyli wydział nauk społęcznych uniwersytetu wrocławsiego?w kuluarach krążą ploty ze miałoby to się odbyć na wiosnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tak, trasa literacko-koncertowa planowana jest na wiosnę i wstępny plan odwiedzenia Waszej uczelni też jest... Wszystko zależy od Wszechmocnego Wydawcy :-) Pozdrawiam, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytam
A nasze przedszkole ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hot liss
przeslalby mi ktos ta ksiazke na ades awra2@wp.pl ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CzytelniczKa
Przyjdź sobie dziś do Empiku, to nie dość, że kupisz, to jeszcze dostanesz wpis. Nikt tego na pewno nie ma jako e-book.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powiem więcej - dzięki uprzejmości EMPIKu \"Singapur\" będzie dziś sprzedawany po cenie promocyjnej, a jak mi się uda wperswadować to organizatorom, (to neologizm a nie błędne użycie!), kilka rozdam w czasie spotkania. Do zobacznia! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzy
Marcinie, jak tutaj domowo ;) i faktycznie sporo fanek:> do zobaczenia w Empiku i pozdrowienia od Rudego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta M.
Spotykam Pana czasami w firmie. Nie wiedziałam, że z Pana taki młodzieżowy idol. Życie zaskakuje, naprawdę. Nie chciałam uwierzyć kolegom, że to Pana forum, a jednak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mariola Sk.
"Pana forum" ??? jaja sobie robisz? mozecie prywatne sprawy zalatwiac mailowo a nie zasmiecac watka, jakby nie bylo, o ksiazkach? przypominam, to jest watek o ksiazkach a nie wygladzie autora. pipiSZCZcie sobie prywatnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
Mariola Jakby nie było, to to, że facet jest przystojny tylko zwiększa liczbę czytelniCZEK i o to chyba chodzi :) Daj dziewczynom możliwość wzdychania, bo co innego mogą....... ?? :) Może autor nie jest w Twoim typie i stąd takie, zabawne refleksje ?? Ciekawe, kto jest w Twoim typie ?? Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gratuluję miłego, ciepłego i przyjaznego powitania nowej uczestniczki na forum! Nota bene czy ten wątek jest o książkach? Aaaa, faktycznie, kiedyś był, może ze 100 postów temu... :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aneta M.
Droga i Przemiła Mariolu Sk.! Nie wiem, czy Twój post w całości skierowany jest do mnie, ale chciałam napisać, że: 1. W moim poście nie ma ani słowa zachwytu nad wyglądem autora, bo nie ma się czym zachwycać. 2. Wątek ten, z tego, co widzę dawno ewoluował z książkowego na jakiś fan-klubowy. WYPRASZAM sobie takie traktowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gato7
z powodu prześladowań za internet w pracy bedzie krótko!! Singapur kupiłam w jakimś Megastore czy coś przypadkiem juz w nd 13.11 przy okazji zakupu kasety do kamery ;) Empik za waszą reklamą ;) mnie ominął . Teraz mam tylko problem czy mogę już ją puscić w obieg czy zatrzymać po autograf ?? więc nurtujace pytanie kiedy spotkanie w Gdyni ?? O książce powiem krótko genialna stylizacja językowa !! A poza tym autor winien mi jest przypalony garnek z dzemem jabłkowym, który nagle się zużył w czasie ogladania Pytania na Śniadanie i to w dodatku z nagrania z możliwością stopowania i przewijania zupełnie nie rozumiem jak to się mogło stać!! A Pani Żona poprostu urocza i pełna wdzięku. Jak wyszła serwowana potrawa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gato7
i jeszcze dodam moje ulubione ostatnio słowo na dziś "doch doch"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
GATO 7: Serwowana potrawa, czyli curry ayam + roti ang mo udały się znakomicie, natychmiast po końcu audycji rzucili się na nie kamerzyści i inni techniczni, po czym skonsumowali całość w jakieś 30 sekund... :-) ANETA M.: Jak to nie ma się czym zachwycać?? Ja się zachwycam sobą codzień rano od 7:15 do 7:20 (przy goleniu) :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmu rka
Naszły mnie dwa pytania, po pierwsze czy nie tęskni pan za Japonią? A po drugie dlaczego wyjechał pan z niej właśnie do Singapuru a nie np. do Hong Kongu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie jestem po lekturze \"Singapuru\". Przyznam, że spodziewałam się kontynuacji losów dzielnego Gajdzina.A tu co? Hmm...Gajdzin założył rodzinę, krąży pewnie gdzieś po singapurskich klubach karaoke a niewdzięczny Paweł nawet do niego nie zadzwoni ! ;) - za co mam pretensję do Autora :)) A na poważniej - kolejna dobra książka! I mimo, że \"Bezsenność\" to dla mnie nr 1, cieszę się, że \"Singapur\" nie jest jej chińskim odpowiednikiem. Przyznam, że temat kapel od \"strony kuchni\" nie jest mi tak bliski a wszelakich piecyków,kociołków, hebli, werbli i innych tego typu gadżetów wręcz obcy;), to jednak książka mnie pochłonęła. W fajnym, lekkim, dowcipnym stylu ukazana mentalność i styl życia Singapurczyków i to wszystko tak niby przy okazji, obok głównego tematu...przez pryzmat muzyki. Ten pomysł i wykonanie do mnie osobiście trafiły :) To tyle, co tak na świeżo po lekturze moge napisać. Aha! I jeszcze jedno- opisy postaci- głównie kobiet...no naprawdę, czoła chylę przed Autorem i wykonuję te wszystkie wspominane przez Niego ceremoniały z poklepywaniem się na końcu łopatką po głowie :) - dla mnie mistrzostwo świata :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedno mnie tylko jeszcze zaintrygowało...jak smakuje kawa z torebki...hmm. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×