Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zachwycona

Bezsenność w Tokio - rewelacja!!!

Polecane posty

Gość Mól
Nie jestem, więc nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Zan nen czyli szkoda. Nie, że nie mieszkasz w W-wie, bo to akurat żadna szkoda, tylko że nie mogę osobiście odebrać, bo jestem zwierzę towarzyskie. :-) Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mÓL
a TO Ci (jak by to pieknie ujął kabaret MuMIo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
Hej MÓL czy te butelki na ścianie to jakaś nowość ?? nikt o niej nie słyszał, skąd to wytrzasnąłeś ?? Ja włąśnie dorwałam kolejną część wędrówek po Dachu Świata...... nie mogę się doczekać kiedy się zacznie..... ta da dam.... :) pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mól KsiążkoWy
http://www.ksiegarnianeumann.osdw.pl/38504801262KS.towar Zresztą: wystarczy w goglach wpisac tytuł. Nikt jej nie zna... Na tym właśnie polega bycie molem książkowym, żeby wyszukiwać takie perełki, które nie mają swoich reklam w komercyjnych radiach, na plakatach w empikach itd, a są po prostu ŚWIETNĄ CENNĄ LITERATURĄ. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmm...akurat kompletowałam paczkę w merlinie więc dorzuciłam jeszcze tę pozycję :) Po takiej \"reklamie\" ciekawość wzięła górę ;) Aha! Jeszcze słówko do Gajdzina BTW Szanghaju :) Marcinie, jak już mówimy o pomyłkach - zastanawiam się, kiedy twórcy Twojej strony poprawią tytuł \"Bezzsenność \" ? (strona główna, lewy dolny róg) :P Hmm...no chyba, że pomyłka ta popełniona została celowo i przyświeca jej jakaś szczytna idea, której ja, prosty szary żuczek, dostrzec nie jestem w stanie ;)...wtedy honory zwracam :) Gorąco pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wielkie dzięki! Do redakcji \"Konnichiwa\" już napisałem, a \"Bezzsenność\" zgłoszoną przez Kazuska usiłowałem właśnie naprawić sam - niestety CMS (Content Management System), którego używam do modyfikowania Zapisków w Biegu nie pozwala mi zmienić stałych elementów strony, więc to musi poczekać do poniedziałku, kiedy redakcja QuickSilver przyjdzie do pracy. Moja żona strasznie się uśmiała z tego Szanghaju. \"Tak\", powiedziała, \"dla Singapurczyków jakaś tam Moskwa czy Warszawa to też na jedno wychodzi...\" :-) Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To jeszcze raz: WIELKIE dzięki Malinko Kochana Moja!!! Może być...? :-) Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mól Książ.
Do Kazuska: Bardzo dobrze zrobiłaś zamawiając sobie butelki. Ja wczoraj doczytałam do końca (Zakończenie książki bardzo kontrowersyjne, szokujące). Mam nadzieję wymienić się poglądami, jak i Ty skończysz :-) Pozdrowienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po przeczytaniu na pewno się odezwę :) Założymy chyba tylko nowy wątek, bo stąd nas niebawem Marcin pogoni, że butelkami zaśmiecamy :) P.S. Marcinie! Już słowo o butelkach nie padnie ;)....no chyba, że będziemy się wszyscy na jakieś piwo umawiać ...:P Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Kochani, ile można mówić o jednej książce, czyli w tym wypadku Bezsenności? Bogu dzięki, że ktoś znalazł te butelki, inaczej dyskusja by na tym wątku umarła śmiercią naturalną! Teraz już muszę ją przeczytać (mam na myśli butelki), żeby się dowiedzieć, co tam takiego szokującego w zakończeniu. Ostatnio szukałem tych butelek na Amazon.com i znalazłem coś jakby w oryginale: \"Cent bouteilles sur un mur\", natomiast brak przekładu angielskiego. Czyżby ktoś przetłumaczył to na polski zanim przetłumaczono na angielski? To niesłychane... A co do wspólnego piwa (albo, w ramach ukłonu w stronę gospodarzy, kawy) to jestem całkowicie za. Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mól
Książka jest przetłumaczona jedynie na portugalski, francuski i polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmu rka
Jeśli ktoś tu jest z Krakowa, to widziałam "Butelki" w Hetmańskiej :) Polecam też "Wstęp do prawoznawstwa" Staweckiego i Winczorka - zaczytuję się od rana do nocy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dla mnie jest to zupełnie niebywałe, że jakiś polski wydawca wykazał tyle odwagi - wydać u nas książkę zanim osiągnęła ona sukces na Zachodzie??? Kto to wydał? Pozdrawiam serdecznie, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmu rka
To wydało Wyd W.A.B. w takiej serii z miotłą w nazwie i można było wtedy wygrać wycieczkę na Kubę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gato7
witam wszystkich książkożerców! przez was mój napięty grudniowy budżet może ucierpieć bo po takiej recenzji butelek nie sposób pozostać obojetną. Natomiast mój egzemplarz "Singapuru .." zyje swoim zyciem i poszedł po ludziach więc proszę autora o wyprzedzenie daty spotkania w 3city żebym zdążyła ściagnąć na czas po autograf ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Niestety - kontynuacja tourne po kraju dopiero na wiosnę. Jestem po prostu okrutnie zmęczony całym tym żonglowaniem trzema karierami (nie licząc roli ojca i męża). Organizm powoli tego nie wytrzymuje. Teraz leżę z zapaleniem ucha... :-( Postanowiłem więc odpocząć i przez styczeń-luty nie robić absolutnie nic. No, z wyjątkiem prób zespołu, bo próba to rzecz święta, a także spokojnego, powolnego przymierzania się do następnej książki. Pozdrawiam! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O rany! Marcinie...jak ja Ci zazdroszczę tych planów \"nicnierobienia\" ;) Ale pewnie ... należy Ci się :) Odpoczywaj ...lecz mam nadzieję, że do kafeterii czasami wpadniesz ;) Pozdrawiam i zdrowia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
o rany, współczuję - zapalenie ucha to coś potwornego, ale Marcinie, możesz być z siebie zadowolony, ponoć to przypadłość małych dzieci :) Zdaje się, że pomysł wspólnego piwa, kawy czy co tam kto lubi, pozostają w fazie marzeń...... a szkoda, jakby co - dajcie znać gdzie i kiedy. Wszyscy w koło chorują, dychają, prychają i ....... ZDRÓWKA LUDZISKA, NIE DAJCIE SIĘ !!! Serdecznie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie jest tak źle - antybiotyki robią swoje i jestem zdeterminowany wydobrzeć na 19go grudnia, kiedy pojawię się w EMPIK N. Świat o 21:00. Nie wiem ile ta impreza będzie trwała, mam nadzieję, że nie dłużej niż godzinę i wtedy zachęcam wszystkich do udania się na wspólną kawę albo pyfko! Pozdrawiam, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gato7
ładne robi się klimat Warszawa i reszta świata , wszystkie spotkania tylkow Wawie ;( A na marginesie wiadomości geograficznych jeden z klientów zagranicznych pytał się czy nasze statki pływaja do W-wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powiedz klientowi, że nie, ale za to pływają do Moskwy via Wiedeń i Brasilia! Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
:( - imprezka beze mnie....... może załapię się następnym razem, jesli wybierzecie się o jakiejś, bardziej cywilizowawnej porze w tygodniu..... Tak na pocieszenie, moja córcia od dwóch tygodni dycha a od wczoraj ma , już po raz 14 , zapalenie ucha - żyć nie umierać. Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Teraz po mieście krąży jakiś wirus, który kończy się właśnie zapaleniem ucha. Fatalny rok, jeśli chodzi o te sprawy. Właśnie rozbieram swoją perkusję na drobne części i pakuję do 2 samochodów - jadę do Torunia nagrywać reklamę \"Singapur, czwarta rano\" dla TV Podróże. Scenariusz zakłada, że ja będę grał na perkusji, a za każdym razem, kiedy uderzę w naciąg jakiegoś bębna, na naciągu \"wykwitnie\" zdjęcie z Singapuru. Scenariusz został zresztą wymyślony przez pewną Kafeteriowiczkę! Do poniedziałku jestem więc poza Internetem. Pozdrawiam, Marcin Bruczkowski www.marcin.bruczkowski.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k_sia
Przyznam, że opis tej reklamy brzmi bardzo obiecująco, ciekawie.... Kafeterowicze, jeśli ktoś z Was zmaga się właśnie z zakreślaniem odpowiednich krateczek na arkuszach egzaminacyjnych - mowa o próbnych maturach -to trzymam kciuki, nie pomylcie krateczek :) Pozdrawiam serdecznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×