Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Agnieszko – wszystkiego najlepszego z okazji urodzin ! Anulko może ja jakaś kretynka jestem ale jak dali Ci już macierzyński. To znaczy że co zwolnienia już nie dostałaś czy jak? A z tym sierpniem to chyba troszkę sie zagalopowałaś hihi tego to nawet my nie wytrzymamy. W jednym momencie rodzisz w nastepnym sprzątasz hihi Gumeczka trzymaj się, nie wiem czy to Cię pocieszy ale już wkrótce będziemy pewnie wszystkie czuły się tak jak Ty, tyle że my nieświadome do tego tęsknimy. Domi – ale z Was trzech laseczki fiu fiu…… Lila dzięki za ciekawy opis i mysle że niekogo nie zanudziłaś. Witam Jamamę.... - nie bój nic - co nam pisane to nas nie minie. Podobno bardzo ważne jest nastawienie więc bądźmy dobrej myśli a nasze porody to będą po prostu łatwe i szybkie że hoho Ja byłam dziś w Cukrzykowie. Nie wiem po co tam jeżdżę co 10 dni. Moim zdaniem to szkoda na to czasu bo nic nowego się nie dowiaduję a poziom cukru i tak zalezy od tego co zjem. Z reguły jak trzymam diete jest wzorowy, ale czasem nie wytrzymuję i zjem za dużo truskawek albo zjem je za wcześnie. A czeresni nawet nie mogę mniaaaam. Hormony chyba mi dalej szaleją bo ryczę z byle powodu a męża czepiam sie bez opamiętania. On pewnie tez już chce żebym urodziła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość optymka
Hej kochane dziewczynkiJ i te dwa w jednym i te podzieloneJ Dorwalam dzisiaj internet bo jest cos co mnie dzisiaj zdolowalo i musze was o cos zapytac... bylam dzisiaj na usg i wyszlo mi ze dzidzia jak na 37 tydzien jest niewielka (wazy 2650) i w dodatku porownujac wymiary to AC (czyli obwod brzuszka dzidzi) jest o dwa tygodnie mniejszy niż inne pomiary. Lekarka mowila żeby się za bardzo nie martwic bo ile dzieci tyle roznic ale sprawdzala czy pepowinka jest drozna – no i przeplywy sa oki. Ja tez w zadnym razie się nie odchudzam, jak myslicie, skad takie pomiary?? Pomyslalam sobie ze was zapytam wiec piszcie kochane bo naprawde się martwie... Wkleje może tu wszystkie pomiary, wy – jeżeli macie swoje to tez je dziewczyny wklejcie. Porownam je sobie i albo mi ulzy albo się zdolkuje... BIP 91 mm czyli 35 tydzien i 3 dzien HC 331 mm czyli 37 tydzien i 1 dzien AC 306 mm czyli 33 tydzien i 5 dzien FML 69 mm czyli 36 tydzien Jak widzicie wiekszosc pomiarow jest mniejsza niż być powinna no a ja łapie pomału doła wielkiego jak słon... Pozdrawiam was wszystkie cieplutko i ...piszcie dobrze? Poratujcie przyszla mamusie w potrzebie ❤️ Przepraszam ze tak dzisiaj tylko o sobie... sledze wszystko to co piszecie i obiecuje jutro się odezwac... buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko - nie podam Ci swoich aktualnych pomiarówc bo ide do gina jutro, ale u mnie zawsze parametry różnią sie od siebie. Myslę że skoro gin powiediała Ci że ok to ok. Przecież nie wszystkie dzieci musza mieć wagę ksiązkową przy porodzie. Jedne rodzą sie większe inne mniejsze. Np. moja mama i jej siotra rodziły dzieci w przedziale wagowym 2700-2900. I wszyscy byliśmy zdrowi i żyjemy, mamy się dobrze. poandto Twoja dzidzia ma jeszcze troszke czasu i może jeszcze przybrać na wadze. Ponadto pisałam o tym już kiedyś, że USG może niedoszacowywac wagi dziecka nawet do ół kilograma więc nie martq sie na zapas. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Optymko u mnie w rodzinie w czerwcu urodzily sie dwie dziewczynki donoszone w 39 tyg i obie mialy wage ponizej 3 kg jedna 2850 druga 2900 i obie dostaly 10 w skali Apgar, a poza tym przeciez jestes w 37 tyg a dzidzia na koniec przybiera ok 250gr na tydz to masz jeszcze prawie kilogram dla swojej dzidzi do przybrania wiec mozesz urodzic zupelnie ciezkiego bobaska. takze glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepcia...nie dostalam już zwolnienia i gin wyaliła mnie na macierzyński :( niestety....Nie było gadania. A ze mną tak jest...co 5 minut jest inaczej....raz rodzę a raz szaleju sprzątającego dostaję....Koszmar...To ja już nic nie będę więcej pisać... Optymka, jeszcze niedawno płakałam, bo wg usg moje dziecko miało niby 4 tygodnie opóźnienia....w ciągu 4 tygodni zmniejszyło się to do 1 tygodnia....A teraz w 38 tygodniu ważyło 2400, więc się nie martw... Druga sprawa....Tusia ważyła przy porodzie 2650...czyli dokładnie tyle ile twój dzidzio teraz....i jest fajną , zdrowiutką laseczką :):):)) Więc kochana głowa do góry. Acha i jeszcze jedno, po urodzeniu dzieci bardzo szybko nadrabiają wagę, hihihi, więc na prawdę nie masz się co martwioć, wszystko jest w porządku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka wszystkiego naj naj lepszego! laseczki tak piszecie o swoich malenstwach i dajecie je poogladac to ja juz tez chce swoja kruszynke !... optymka hepcia ma racje nie ma co przejmowac sie ...ja w usg mam rozrzut dwutygodniowy w pomiarach a moja ginka tez mowi ze wszystko ok! dzieci rodza sie wieksze i mniejsze.bedzie dobrze! gdzie jest kasmo? anulka smakozord to ja ! nie przyznam sie juz do swojej wagi....hi hi ..chociaz wiem ze teraz to juz bardziej te kg od opuchniecia iwody bo do jedzenia to sie raczej zmuszam(chyba ze sa to czeresnie,truskawy,jagody).... i genetycznie obciazona jestem taka waga w ciazy! powiem wam jak juz dzidzie bede swoja tulila! do slonika brakuje mi niewiele! zadna z was nie podpowiedziala mi co do lozeczka :( .... i ja dalej w kropce jestem.... do wieczorka pozniejszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aktualne pomiary będe miała w srode, ale na poprzednich w kwietniu tez miałam rozrzut około dwutygodniowy, także myśle że ok! Optymko. Ana ja sie juz czuje jak dwa słonie ... bez komentarza i do wagi tez sie nie przyznaje, gorzej bo ona jest w karcie ciąży wpisywana :( A jakie było twoje pytanie dot. łóżeczka ??? przepraszam ale nie wiem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorkiem Anulka jesteś jeszcze ...tzn. jesteś w całości :) hi hih ihi nie szalej tak....z tą robotą bo ja stwierdzę że moje lenistwo to sprawa wmówiona a nie obciążenie ciążowe :) byłam w szpitalu u położnej.....bo tamta poszła na urlop i musiałam się umówić z inną.... ta mi pokazała gdzie bedę rodzić.... i był poród w tym czasie....dziewczyna rodziła ..bo już miała 10 cm. słuchajcie...jaki krzyk niesamowity z siebie wydawała....chciałam uciekać... to było na innej sali, zamkniętej. a te krzyki to słychac było okropnie...i podobno była po zzo, bo zapytałam....więc :( myślę sobie, ale jaja...spanikowałam i uciekłam ....na 8.07 umówiłam się na małe spotkanko dłużej, bo dziś ten poród i nie mogłam z nią pogadać. wychodziłam na lekko miekkich nogach....a ten krzyk.....mam w uszach. no i strach mi się powiększył...... pocieszam się, M. pociesza że każda inaczej.......dochodzę do normy..... u mnie też maleńka dzidzia i mało przyrasta 2700 w 38 tydz, już o tym pisałam więc optymko nie martw się. spotkamy się na tym oddziale ( im . Leszczyńskiego)?????????? :):):) ja po 10 będę raczej na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki pomoc !!!! pożarły mnie komary teraz mi to wyłazi bbuuu możemy używać fenistil, bo mam tylko tubke, bez instrukcji ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepcia - nie przejmuj sie:) moja mała ważyła w 37 tyg. dokładnie 2.650g a teraz 2 dni temu (39 tydz.) 3250g:) spoko - jeszcze urośnie. Maks ważył w 37 tyg, 2600 a urodził się 3300 g - dzidziorki w ostatnich tygodniach najwięcej przybieraja:) głowa do góry:) u Anulki pada a na Wybrzezu upał... i nogi mam... Anula widziała:( to wam może powiedziec... Koszmarrrrrrrr! i na dodatek moje skurcze też sie poszły...hmm.. miałam dzis przez godzine co 5 minut.... i co? i nic!!!!!! wielkie nic:( zgłupiec idzie przez te zmyłki... Anula... nam sie chyba faktycznie sierpień kłania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki!!!!! nie do hepci a do OPTYMKI:) miało byc... co za gafa:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kopiuje,wklejam ,ponawiam pytanie ...proszeeee wepowiedzcie sie ale ale mam do was kochaniutkie pytanko bo jestem w malej kropce,tzn niby wiem czego chce ale jakies ziarenko watpliwosci mam ...wiec chodzi o lozeczko! N I pani w sklepie namawiaja mnie zeby zakupic takie miekkie siatkowe duze(GRECO) co to niby wszystko ma (plozy jak kolyska,kolka,przewijak,materacyk podnoszony,kieszenie) i niby pies moj zazdrosnik dzidziorka nie siegnie ani snupka ani lapka i pozniej to lozeczko moze byc wykorzystywane jako kojec...a ja caly czas myslalam o najzwyklejszym lozeczku drewnianym...no i zrobili mi zamet w glowie!iii.....wypowiedzcie sie prosze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Ana !!! No to chyba moge sie maznąć ... inaczej sie zadrapie :( A jeżeli chodzi o łóżeczko to ja akurat mam najzwyklejsze pod słońcem, no może dodatkowo to że tez materacyk jest podnoszony ( ale chyba każde łóżeczko to ma ...) Słyszałam od mam że przewijak to rewelacja bo kręgosłup nie cierpi ( nasz oczywiście). twój opis brzmi zachęcająco ... tylko ile taka \"radość\" kosztuje jeżeli moge zapytać ?? Jeżeli w rozsądnej !! cenie to chyba skusiłabym sie :) Ale ja zielona jestem, juz mamy musiały by sie wypowiedzieć !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ana jak masz zwierzątko to lepiej solidne łóżeczko, bo te siatkowe i owszem są super, ale wiesz jak ze zwierzaczkami..skoczy i gorowa bieda....A te siatkowe łóżeczka są piękne...sami myśleliśmy o takim i chcieliśmy sobie uzbierać, ale okazuje się ,że mamy wolne łóżeczko w pobliżu hihihi...więc zostawimy pieniążki na inne cele.... A taak bumpy nasze skurcze poszły dziś się razem opić...i tyle... Kamelia to ja na pocieszenie Ci powiem,że ja bez zzo w ogóle ani jednego krzyku nie wydałam, fakt ja byłam szybka, ale skurcze miałam tak samo bolesne jak każda inna...tylko krótko...Jedyne co pamiętam i pamięta M., to ,że w pewnej chwili wydusiłam z siebie \"Jezus Maryja\" i po chwili leżałam i parłam.... No i jeszcze na pocieszenie....była u mnie moja ciocia wczoraj - opowiadała o swoim porodzie ...hihihi...no ona to dopiero była artystka. Wyobraźcie sobie - czasy lat 60-tych. Moja ciocia ze swoim mężem walcowali na ognisko do moich dziadków...w siateczce dyndoliła połóweczka i ziemniaczki...Naprzeciwko domu dziadków ciocia nagle się zatrzymała i rzekła \"Mężu, ani kroku dalej, bo dziecko wyleci\". I tyle...Mówi,że nie miała ani pół skurczu, zatrzymali jakąś dryndę, wnieśli ciotkę na porodówkę...Lekarz kazał ją przenieść na salę...a ona na to \"Panie doktorze ale ja rodzę!!!!!\" Facet na to,że nie prawda, on tu nic nie widzi, ....no i wtedy ciotce odeszły wody...urodziła bardzo szybko,.... Kamelio kochana...moja ciocia nie miała żadnych skurcfzy wcześniej, tak jakby macica spała...Poród zaczął się od dziwnego uczucia,że wyleci dziecko....hihihih....więc Twój M. ma rację....Nie martw się, będzie dobrze :):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze laseczki kochane...czas zakończyć dzionek....hihiihi Dobranoc, pchły na noc, karaluchy pod poduchy a szczypawki do zabawki....hihihi 👄👄👄 Papappaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anulka hi hi hi to znaczy szybkie porody to u was w rodzinie norma!zazdroszcze! nie dosyc ze ty energi masz za 1000 kobitek....a moze tu jest haczyk! jutro wchodze w swoje okna ...jak zmecze organizm porzadkami to dzidzia szybko wyskoczy ?!(bo na razie tylko biegam i sama jeszcze prowadze samochodzik i zalatwiam rozniutkie sprawy-okna i lustra w szafach mialam zostawic mamie i tesciowej,taki dostalam od nich przykaz) janinka smaruj kobieto i nie cierp! a cena lozeczka...hmm nio coz...oszczedzilam bo wozka nie kupowalam- mam od przyjaciolki wiec nad \" radoscia\" lozeczkowa moge sie troszke pozastanawiac chociaz cena nie wydaje mi sie rozsadna...i w tym szkopol,czy warto? a zwierza mam na tyle duzego ze jak machnie lapa to i siatka sie podrze i szczebelki moga nie wytrzymac...ale dziekuje janinka,anulka no i jak to w weckendzik pouciekalyscie...zostalam sama tutaj?... to ide popytulac sie troszke ,ksiazeczke poczytac, pa patki dobranocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duda
witam Lila,Asiek Domi sliczne malenstwa . wlasnie sobie poczytalam troche i Tymus sie obudzil juz do jedzonka .Anulka Krak mnie tez tak straszylo okolo tygodnia .Gumecka glowa do gory ,to nie bedzie treac wiecznie ,wszystko bedzie dobrze, musze leciec pa Mela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek - to ja rozpoczynam dzionek? Niemożliwe... A bo to weekend i wy już pouciekałyście cio? Ana co do łóżeczka to ja Ci nie odpowiem. Chcieliśmy zwykłe i już. Kiedyś słyszałam dużo złego na temat łóżeczek o które pytasz ale to było kilka lat temu a postęp jednak jakiś mamy więc tamto się nie liczy. Nie patrz na opinie innych tylko wybierz takie które Tobie najbardziej odpowiada, bo to Ty najczęsciej będziesz prz nim urzędować a nie mama czy teściowa Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odmeldowuję się w sobotni poranek. hej śpioszki jesteście czy może poszlyście na jakieś zakupki??? na rozpoczęcie dnia dużoooooooo uśmiechu! Chciałam złożyć spóźnione życzonka agnieszce, bo wczoraj nie moglam zajrzeć-dużo usmiechu na co dzień, pieknego dzidziusia i oczywiście łagodniutkiego porodu-to takie na czsie a na przyszłość przespanych nocy. Przesylam pozdrowionka i 100000 uścisków w Waszą stronę koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ciezaroweczki:) Witam w piekny sobotni poraneczek jeszcze raz dziekujac wszystkim za pamiec i zyczonka. juz myslalam ze w nocy bede wzywala mezulka z pracy, ale znow okazalo sie ze to falszywy alarm bo po ok 2 godz silnych boli przeszlo i do tej pory nic...cos te porody chyba ewoluuja bo jakos nie pamietam zebym z moim Piotrusiem takie numery przechodzila... Anulka czy moge zapytac od jakiego imiona jest zdrobnienie Tusinka, bo bardzo mi sie ono podoba...:0 Buziaczek do uslyszenia pozniej...🌼❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulka za tym podoba miala byc taka slicznie usmiechnieta buzka :):) a nie skrzywiona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamusie !!!! Ja juz jestem po sobotnich bbbrrr zakupach. Ludzi mnóstwo i jeszcze musiałam kupowac mięcho - niecierpie !!!!!!!!!!! U nas nadal duszno, albo mi juz tak jest ciągle , niewiem. Miały byc burze z piorunami i NIC .... Zajrze później , miłego dzionka :) Anulka 🌼 !!!!!!!!! bo pomyslimy że sie wygłupiasz i rodzisz EJJJ :D ( to żart oczywiście, pzrepraszam jak głupi :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i kolejna noc bez sensacji:(. Dzionek zapowiada się ładny, ciepły...to może jakis spacerek??? tylko, żeby nogi chciały nosić:( wstałam niespełna godzine temu a już jak balony:( I wiecie, co... bardzo mi drętwieją ręce w nocy.. potwornie:( któras też tak ma? Jak sobie z tym radzicie? Bo ból jest nie do zniesienia... nie pozwala spać... ręce jak u paralityka... Anulka chyba jeszcze śpi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bumpy też strasznie drętwieją mi dłonie i to nie tylko w nocy, chociaż w tedy najczęściej, w dzień mam takjakby zdrętwiałe opuszki palców. Bardzo nieprzyjemne to jest i niestety nie mam sposobu co z tym zrobić. masuje sobie czasem, ale to niewiele daje :( A ja teraz tak leże i myśle jak to jest ... Normalnie czop wypada sobie sam, a jeżeli jest zaplanowane CC przed terminem ( tak może być u mnie) i ten czop mi nie wyjdzie tak wcześnie to co on potem wychodzi z tym krwawieniem poporodowym czy jak ???? Ja oczywiście zamiast się czymś zająć to rozmyślam .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Janino - jest dokładnie tak jak mówisz:) tylko, ze przed operacją cc zwykle podaje się leki działające rozkurczowo na macice a tym samym na szyjkę. Po operacji zas podaje się oksytocyne powodującą obkurczanie sie macicy więc spokojnie czop sobie wyleci kiedy bedzie musiał:) tym sie nie obawiaj:P to prawda, że te ręce to jest cos naprawdę dokuczliwego:( mi np. drętwieja środkowe paclce a boli jak diabli.. i to cała ręka... jejku.. jak ja bym chciała miec to już za sobą... wiem, że marudze..., ale popadam już w jakieś takie odrętwienie... tylko czekanie i czekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hihihi...witajcie...pospałam sobie troszkę , bo pierwsza część nocki była okropna...Śniły mi się koszmary.... Ana...wiesz coś w tym jest...tylko moja biedna mama nie miała łatwych porodów...niewiele brakowało , a przy mnie pożegnała by się ze światem...Ale mamulka miała 2 cesarki ze względu na potężną wadę wzroku (-31 dioptrii)... Agnieszka hihih Tusięcina to po prostu Wiktoria :):):) Słuchajcie bumpy...hihi..ona wie najlepiej,że pewnie śpię...bo jakby co, to już dawno miałaby eska alarmującego z porodówki...hihihi... Ja już nie będę Was straszyć, bo, hehehe, może to potrwać...Ech te moje dzieciaczki - oślaczki uparte... Ja dziś też deko spuchnięta się obudziłam.... A Was pewnie wywieje, bo to weekend, to pewnie będzie tu dziś pusto i cichutko.... Buziaczki, zaglądnę za jakąś chwilkę 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki Bumpy !! Anuleczko witaj !!!! Ja spuchnięta nawet (o dziwo) nie jestem ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulko dzieki za wyjasnienia:) ale przyznam w zyciu bym nie zgadla:) mi niestety tez dretwieja rece w nocy i to cale dlonie a nie tylko palce, a dzisiaj jak wstalam to mialam strasznie zdretwiale nogi od kolan w dol i wiecie co na nogi to najlepsze jest rozchodzenie:) ja bylam juz na cmentarzu umylam dwa pomniki i jakos mi przeszlo:) a teraz ide wstawiac obiadek papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny!!! mi tez jakoś cieżko wrócić do normalności po 2 miesiacach leżenia....cieżko ,ale jestem szczesliwa ,że mam dzidziusia już przy sobie :))) moja malutka pchała sie na świat już od 7 miesiaca i juz myslałam ze wytrzymam do końca ...nie udało się miałam brać leki do soboty 18 a tu już w piątek 17 pomimo leków zaczeło sie nie zmróżyłam oka o 3 męża na nogi ,bo już nie mogłam wyrobić o 4 na porodówce rozwarcie miałam na 1,5 ale to juz od ponad miesiaca skurcze były lecz sie dalej nie rozwierało...z racji 37 tygodnia ciazy nic nie mogli mi dac wiec tak chodziłam po porodówce ....do 14 nic sie nie działo lekaż stwierdził ,że mogą to być skurcze przepowiadające wiec ja odesłałam meża do domu...po około pół godziny odeszły mi wody!!! i wiedziałam ,że godzina zero nastała ! mąż wrócił i czekaliśmy....gorący prysznic i dłuuuuuugie godziny przynajmiej mi sie tak wydawało padałam ze zmęczenia ...i o 17 -40 nastąpiła ta chwila w której euforia pozwala zapomieć o bólu.... ze względu na podniesiony poziom bilirubiny i nie dużą wagę urodzeniową(2670)zatrzymali nas 7 dni w szpitalu małą zaliczyli do wcześniaków ...lecz wszystko jest ok :) kiedy ja nadrobie zaległości w czytaniu ...... pozdrwiam wszystkie mamy te już po i te które czekają na rozwiązanie... załączam zdięcie Alicji http://img80.imageshack.us/img80/6426/malenstwo200620050028eg.jpg Ola&Alicja http://img15.imageshack.us/img15/4098/1dzienmalenstwa18i19062005b011.jpg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×