Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Witam, Upały mnie wykańczają... mam ich już serdecznie dość. Nawet dom mam posprzątany po łebkach. JAk wczoraj tak się przyjrzałam to tak naprawdę powinanm wziąć z dwa dni urlopu i generalnie posprzątać, bo jak wrócę z pracy to już ledwie żyję. Na szczęście MArtusia jest coraz fajniejsza i coraz lepiej zajmuje sie sama. Chodzi już ładnie i jestem w szoku, że w sobotę zaczęła tak naprawde chodzić a za chwilke już będzie biegać. Ładnie powtarza już wiele słów i po swojemu mówi już dziękuję (\"dzień\"), dzień dobry to też \"dzień\". A dziewczyny co do coli, to czytałam w jakimś miesięczniku typu Dziecko, że możną ją podać przy biegunkach rocznym dzieciom, ale powinna być przegotowana. Pewnie chodzi o to by sie całkowicie wygazowała. pozdrawiam wszystkich i życzę lekkeigo ochłodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepciu własnie słyszałam, ze ma być rozgazowana. Dziewczyny moja znajoma miała problem z dzieckiem tez taki jak Wy, dłuższa biegunka i poszła do szpitala. Dzieku dali kroplówke itp... i przeszło. Ja wiem że to może drastyczne, ale nasze dzieciaczki szybko sie moga odwodnić, a w te upały to już wogóle . Wracajcie do zdrowia. Ale sie dziś zdenerwowałam, byłam załatwić paszport malej i nie przjemli, ze zgledu na złe zdjęcia. W piatek tydzień temu byłam i pani mówiła, ma być lewe ucho itp.... a od wczoraj sie wszystko zmieniło. Cholercia i nie ma zadnego okresu przejsciowego, gdybym wiedziała dałabym te dokumenty we wtorek. Nawet nie ma gdzie złożyć skargi, przeciez ustawa czy tam rozporzadzenie nie wchodzi z dnia na dzień, od ogłoszenia jest ileśc dni aby wprowdzic ja w życie.... Kto mi zapłaci za zdjęcia ??? Jestem zła, tym bardziej, ze czas oczekiwania może sie wydłużyć, a my 4 września jedziemy ... brrr Ogólnie mam dołka, Oliwka oprócz żłobka chce być tyko ze mną, z tata sie bawi i to superr, ale jak jestem w domku. Jak mnie nie ma, \"ide po bułki\" zaraz jest krzyk. Dziś tak rano poszłam po pieczywo, Oliwka sie zorietowała i był taki krzyk, ze ja ja słyszałam na dole. Mąż sie, potem tez deneruje i ogólnie jest nerwowo. A mam iść do szkoły jak on sobie da radę w weekendy niewiem :( Oliwka jest takim uparcuchem, ze jak zaczenie krzyczeć, to juz koniec \"tylko jak mama przytuli to sie uspakaja\" - jak dobrze, ze juz nie karmię piersią, bo chyba bym jej nie odstawiła:). Pozdrawiam wszystkie chore dzieciaczki trzymam kciuki za zdrówko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mojreczko, nam lekarz przepisał Lakcid, Nifuroksazyd to jest syrop podobno jest lepszy od smecty no i wsmaku lepszy bo jest słodki przynajmniej maluszek chce go pić no i jeszcze tabletki Loperamid ale są paskudne jak spróbowałam to odruch wymiotny i jak tu dziecko ma to brać. A jeśli chodzi o colę to Dawidek najlepiej pije ze szklanki, pierszy raz jak pił z łyżeczki to pluł a teraz posmakował i jak widzi to aż się trzęsie, lekarz kazał colę podawać 6 razy dziennie po 2-3 łyżeczki. Mojreczko życzymy zdrówka. Dziś stolec trochę lepszy już nie taka woda ale to jeszcze nie to, mam nadzieję że wreszcie wszystko wróci do normy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam i żegnam :D:D:D Właśnie kończymy pakowanie, bo dziś w nocy wyjeżdżamy :D miałam urwanie głowy z tym wyjazdem, więc nie miałam czasu poczytać was, ale mąż bierze laptopa to może któryś wieczór uda mi się tutaj zajrzeć i trochę popisać ;) O ile będzie działać dobrze internet na laptopie - czasem różnie to bywa :P A, zapakowaliśmy się, ale na "styk": bagażnik pełen po brzegi i część rzeczy w środku samochodu - nieźle jesteśmy obładowani :) Na razie - dzielnie tutaj działajcie ;)🌻 P.S. 2 sieprnia na wczasach mamy rocznicę ślubu (trzecią) - ciekawe co ten dzień/wieczór przyniesie? czy S. będzie pamiętał?... ... morza szum... ptaków śpiew... :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam po przerwie no tak Asiek wyjechana to kto teraz bedzie tu pisal hm? ja mam dosc upalow i tez w sumie nie chce mi sie nawewt sprzatac a co dopiero gotowac obiady czy inne rzeczy robic chce deszczu nareszcie ech no dobrze ze mala jakos to znosi tylko zasypianie nocne bywa okropne jeny wasze dzieci tak ladnie mowia a moja nie bardzo chce mowic tylko mama baba dziadzia i tata i nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu---hm ja tez tak mialam z mala ze jak tylko gdzies wyszlam to byl ryk okropny i jedynie babcia jeszcze cos zdzialala a teraz juz jest super i nawet jezdzi z tata sama autkiem i nie ryczy. Biedne dziecka co to za chorobska no,zyczymy zdrowka dla chorowitek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na chwilke :) Mojreczko - ja swego czasu tez walczylam 2 tygodnie z biegunka Ryska, dawalam Laccid (tak to sie pisze chyba, kurcze, nie pamietam) i Nifuroksazyd - to taka zawiesina o bananowym smaku, ale naprawde zaczelo przechodzic po zupie marchwiowej i przetartych jagodach. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Reniu czy bedzie nietaktem jesli zapytam dokąd się wybierasz 4 września? Może czegoś nie doczytałam? No i powodzenia z tym pasportem. A tak swoją drogą to co piszesz o paszportach to skandal jest. Ciekawe czy Asiek jest już na miejscu? Gumecka - nie dołuj Twoja za to jak długo już chodzi a moja dopiero zaczęła. Widocznie rozwija jakąś inną umiejetność. Marta już tak pomyka, że wczoraj w końcu po kilkudniowym moim marudzeniu T. zainstalował bramkę na schodach. Jest kiepska i praktycznie jak MArta za rok dobrze pokombinuje to przejdzie, ale na inną nie mogliśmy sobie pozwolić bo mamy tak skonstruawane schody, że bramka by je uszkodziła. Wczoraj w nocy znowu było to samo. 23,30 a Marta zaczęła się wić w łóżeczku i oczywiście ani mleko ani picie nic nie pomogło bo to znowu ząbki. I znowu skończyło sie podaniem czegoś przeciwbólowego. To już trzeci raz a przecież nie mogę tak często podawać środków przeciwbólowych. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hepciu--no tak moja juz od miesiaca biega jak szalona a teraz jeszcze nauczyla sie wlazic na fotele i lozka i z nich spadac bo schodzi przodem zamiast tylem.Mysle ze dobrze iz jeszcze nie mowi bo jak zacznie to jej sie buzia nie bedzie zamykac. ok spadam mala polozyc bo padnieta jest juz i ja tez mam dosc upalu fujjjj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gumecka - Marta nauczyła się wchodzić na łóżko i schodzić z niego już wcześniej. W tej chwili potrafi już wdrapać się na wysoko leżak ogrodowy. Trzeba mieć oczy dookoła głowy bo potrafi na nim staną a to jest już niebezpieczne. Napisz czy KArolinka często jeszcze upada, bo Marta przynajmniej raz dziennie jakąś wywrotkę zaliczy i cały czas drżę co jeszcze wywinie. Boże jutro ma byc apogeum tych upałów. Kiedy to troszkę zelżeje? A i napisz co z Twoja pracą. W pracy mam mnóstwo roboty a przez te upały nie jestem tak wydajna jakbym chciała... A myślałam że podgonię z zaleglosciami bee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w upalny dzień brr, nawet z dzieckiem nie mozna za bardzo wyjść, bo z naszej Oliwki sie leje Dziewczyny moja tez schodzi i wchodzi po lózku, taka mała \"pierdułka\" z niej. Uczymy sie teraz schodzić bezpiecznie nie zawsze wychodzi i jest bum :) Hepciu - jedziemy do Niemeic, siostra męża urodziła swoje 3 dziecko, mamy chcrzciny - szkoda, że nie na nowramne wakacjie, ale cóż może za rok. :) Przed wczoraj bylismy calą rodziną w Łaziskach Górnych na basenie odkrytym. Jest nowy i ma super brodzik dla takich bąbli - na poczatku Oliwka była malo odważna, a potem nie mogliśmy jej wyciągnąć, superrr Aż miło patrzeć jak dziecko jest takie radosne :) P.S. Dziewczyny wiecie co moja Oliwka zgłupiala na punkcie rodzynek poprostu je je garściami. Nie wiecie czy jest to zdrowe czy nie ?? Pozdrawim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jamama, jakie jagody podawałaś? Bo ja słyszłam że muszą być takie zalane cukrem ze słoika a nie świeże. Właśnie chciałam podać maluszkowi ale sama nie wiem jakie, nadal walczymy z biegunką już 6 dzień i nic nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak zwykle, nastrój taki, że skzoda gadać. Za to dostałam taki oto dowcip (to dla tych, którzy dziś nie w sosie są): \"Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, obleśny dziadek z towarzyszącą mu, przecudnej urody, ok. dwudziestoletnią, zgrabną panienką. Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Dziadek upewnił się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje. A jubiler na to: - Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych! Na co dziadek bez wahania: - Nie szkodzi; biorę! A jubiler się pyta: - Zapłaci pan gotówką, czy kartą? - No, wie pan - mówi dziadek - taką kwotę trudno mieć w portfelu, więc zapłacę kartą. Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi: - Proszę mnie źle nie zrozumieć, ale przy takiej kwocie do zapłaty muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje? Na co dziadek ze zrozumieniem: - Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą kredytową. W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana zjawię. No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient. W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer karty, a tam mu mówią: - Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!! Sprzedawca zbladł i dzwoni do dziadka: - Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni? A dziadek na to z uśmiechem: - Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta od 3 lat nie ma pokrycia na koncie. Ale czy pan wie, JAKI MIAŁEM WEEKEND?\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia--slonko strasznie mi przykro ze masz taki humorek,moze jutro bedzie lepiej,musi byc lepiej. No moja Karolka to chodzi i biega ladnie i juz sie nie wywala,jedynie jak idzie gdzies pod gorke i to za szybko wtedy zdarzy sie gleba,ma juz poobijane kolana ze siniaki widac. Dzisiaj natomiast chciala przestawic drzwi wejsciowe i planela glowa w nie z wlasnej winy a potem chciala zobaczyc jak to jest miec glowe miedzy nogami i znow bach na czolo. Taki to z niej maly zboj. hehehe smieje sie bo ja tez nazywa moja Karolke czasm popierdulka ok spadam bo dzis do kina jade takiego samochodowego na jakis tam film :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zabieram się do pisania i nic mi nie wychodzi:( Nastrój u mnie niezbyt ciekawy, smutno mi po prostu, bo od wtorku zostajemy bez T. 😭 Wyjeżdża na kontrakt do pracy. Z jednej strony się cieszę, bo pieniądze są nam potrzebne, a tu tyle nie zarobi, ale z drugiej strony jak pomyślę, że to możę trwać nawet do świą to płakać mi się chce 😭 Ehhh...Tak źle tak niedobrze. Jeszcze w dodatku nie mogłam wziąć wolnego i cały poniedziałek jestem w pracy :( Nawet pisać mi się nie chce. :(( Poza tym mam kolejny mały problemik, bo byłam ostatnio z dziewczynami na ważeniu i okazuje się że Werka nic nie przybrała przez 1,5 miesiąca. Albo była ostatnio źle zważona. Nie zauważyłąm, żeby schudła, apetyt też jej dopisuje więc nie wiem skąd to :(( Ehh..Zmykam, nie będę smucić.. Elfia mamo - łączę się z Tobą duchowo. Mądra z Ciebie kobieta i cudowna matka i wierzę, żę znajdzie się kiedyś mężczyzna, który będzie wart takiej kobiety jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eloo dziewczyny! ja tak szybciutko bo brak czasu kompletny:/ nie martwcie się biegunka luźnymi kupkami w marcu pisałam o problemie Ali....2 tyg. miała biegunkę( 12/15 razy dziennie robiła w pampers nie wylewało się z niego) ale tyle razy było(lekarz stwierdził , że jak się nie wylewa jest ok.)...samo przeszło!!! była wtedy na samym cycku ... było to zaraz po przyjeździe naszym do Anglii 2 wizyty u lekarza nic nie dostaliśmy zalecili tylko jogurt...oj jak ja się wtedy martwiłam!!! Lakcid, Nifuroksazyd _podawałam 7 dni(sama tzn. bez zaleceń lekarza miałam na wazie co…od mojej lekarki z polski przed wyjazdem zaopatrzyłam się )nic nie dało:/ samo jakoś przeszło do dziś jej kupki nie są twarde raczej luźne może z racji tego ,że cięgle na piersi głownie aha zauważyłam zależność w kupkach a wychodzeniu zębów teraz idą 3 od razu i z 1 dziennie zrobiły się 3/4 dziennie pozdrawiam doczytam później...mam właśnie wizytę teściowej:) STOLAT DLA WSZYSTKICH MALUCHOW Gosiaczek wszystkiego dobrego żeby wam się dobrze żyło w miłości i dostatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alcza to byl styczen, mialam \"wlasnorecznie\" mrożone jagody i dawalam synkowi je roztarte na gęsty soczek + odrobinka cukru. życze zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chialam napisac ze dzisiaj zaliczylismy odpust w kosciele,pradziadek kupil Karolince woz drabinowy-hehe z plastiku i oczywiscie nasze dziecko juz go troszke polamalo ale liczy sie gest co nie. ogolnie nudny dzien,dalam do wywolania zdjecia malej i uzbieralo sie ich z 89 ale dobrze ze odbitki kosztuja 0.39gr bo chyba bym zbankrutowala no kurcze Asiek nie ma i nikt nie pisze nic a buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia---w media markt u nas sa po tyle za 89zdjec dalam 34zl z groszami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A coz tu tak pusto ja nie moge wszyscy spia chyba. Ja dzis zmykam bo pracy duzo mam niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim składam spóźnione życzenia dla Kamilka, Tymusia, Wiktorii, Łukaszka i Adrianka. No Gumecka chyba tu dziś dyżur pełnisz co? Ja w weekend nie zaglądałam bo się porządnie za sprzontanko wzięłam. Ale i tak nie zrobiłam tego wszystkiego co chciałam. Z Marta nie da się zrobić tego wszytskioego co kiedyś.A ja ciągle jeszcze robie plany takie jakby MArtusi nie było. Dobrze że chociaż teściwa zajęła sie nią jakiś czas to troszkę podgoniłam. Poza tym u nas nic nowego. Wczoraj po południu MArta była bardzo rozdrażniona i marudna. W sumie to nie wiem czemu bo miała dobry humor ale byle co ja wkurzało. Dziewczyny jak Wasze dzieciątka jedzą np. zupki? MArta wszystko co dam jej do buzi wypluwa żeby obejrzeć, potem zmiksuje w łapkach i wkłada spowrotem do buzi. Oczywiście do buzi wrwca juz tylko niewielka część tego co wyciągnie. Pomijam fakt, że to nieestetyczne i niehigieniczne, ale zaczyna doprowadzać mnie to już do szewskiej pasji. I nie ma tu niestety znaczenia czy coś jest całkowicie zmiksowane czy ma grudki czy też podaję jej kawałki czegoś. Wygląda to okropnie i nie moge oduczyć jej wkładania łapek do buzi. Jeszcze troszkę i obmyślę plan czym jej te rączki smarować żeby jej nie smakowały.... No i mamy lekkie ochłodzenie tak jak sobnie tego wszytkie życzyłyśmy , ale ja jako prowdziwa Polska i tak jestem niezadowolona, bo oglądałam prognozę długoterminową i wtedy gdy jedziemy na wczasy ma być góra 23 stopnie. Jak Mła ma się kąpać w morzu? Dobrze że Asiek załąpała się jeszcze na w miarę nie najgorszą pogodę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ja po weekendzie, no cóż internetu w domu nie ma więc..... Jetem dziś zła (mam przedłużoną umowę juz 3 raz, ale ani 1 zł podwyżki brrr), wiec krótko...... Oliwka ogólnie jest już dużą grzeczną dziewczyną, aby nie zapeszać. Byliśmy wczpraj na basenie było superr, miała uciechę. Nie chciała wyjść, dopiero jak juz prawie oczy jej sie zamykały to wyciąglam ją z brodzika -:) Jeśli chodzi o jedzienie, je już wszystko \"doslownie\" nasze obiadki (oczywiście jak jej smakują, nie lubi gorzkich rzeczy). Zupy nasze bardzo lubi i nic już jej nie miksuje, podaje ziemniaczki w kostkach, buraczki makaron, zaczyna bawić mi się jedzeniem, kiedy nie jest głodna. Wtedy wyciąga z buzi i wszystko ląduje poza krzeseło na podłodze, tez nas to denruje, więc jak widzimy, że zaczyna tak robic odtawiamy ją od stołu. Wczo\\raj dałam jej łyzkę zwykłą bo bardzo chciąła i podczas jedzenia podbiła sobie oczko. No cóż dużo się jeszcze musi nauczyć. Ale wiecie co jak chce siku, albo kupke, pokazuje na papmpers i mówi \"tam tam\" i udaje mi się ją odsadzic na nocnik, tak, ze kupki robimy juz do nocniczk. Wydaje mi, się, ze słonko do nas jeszce wróci :) bądżmy tej mysli Życzonka dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta ja pelnie honory ja tez czasu nie mam za bardzo na pisanie brat wrocil wiec komp zajety bedzie znow ja tam ciesze sie ze slonca nie ma ale u nas nadal cieplo i duszno fuj moje dziecko je kaszki i misiowe ogrodki a zupek nie tyke od paru miesiecy i podaje lyzeczka a ona grzecznie siedzi i je

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żarcie - właśnie miałam Was o to pytać. Dadaś nic nie chce jeść i zaczyna mnie to powoli martwić. Rozumiem, że upały, że zęby, ale jemu już żebra widać! Odkąd poszłam do pracy cofnęliśmy się w rozwoju - A.podaje mu słoiczki, a on ich nie chce już jeść. Czasem zje szynkę, bez pieczywa, czasem małą parówkę. Co mu jeszcze podawać? Dziś miałam mieć pierwszą wypłatę. Ale szefowa powiedziała, że dopiero zbiera kasę. Ależ jestem wściekła! Wymagania ma jak z kosmosu, ale płacić teerminowo, to nie - wszystkkie płatności ważniejsze są dla niej niż wynagrodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziś już lepszy humorek mam :) Cóż tak bywa czasami Słuchajcie jeśli chodzi o jedzenie, moja jak skończyła 11 miesięcy już nie chciała słoiczków, wogóle ją nie interesują, dlatego musiałam zacząć podawać coś innego. Jak skończyłyśmy 12 miesiecy Oliwka przestała prawie jeść, ale lekarka mówiła, aby podawać jej tyle ile chce, ona sobie sama to wszystko wyreguluje. Dziecko jak kończy rok, podobno może zacząć nawet o 1/2 mniej jeść - nie ma takich potrzeb. Dopiero od kilku dni wróciłyśmy w miarę do apetytu. Taki stan trwał 1,5 mesiąca, ja sobie juz też rwałam włosy z głowy (płakałam, że jaka ze mnie matka, jak nie potrafi nakarmić małej - ale na szczeście mineło tzn: je mniej, ale je).Ja osobiście mówię, że to przez zęby \"czwórki\" wyszły nam 3 sztuki:) Oliwka, nie je żadnych kaszek, poprostu ich nie chce, pije mleczko modyfikowana i już zwykłe krowie też (uwielbia je kako, bawarkę), lubi serek waniliowy, cukinię je pulpeciki i wiecei co uwielbia niewiem co to znaczy \"mydło\' jak widzi to zaraz je gryzie i potem wcale nie pluje (robi to tak od maleńkości - muszę je chować:)) Takiego mam małego szkraba. Elfia mama - tak jest właśnie u \"prywaciarzy\", oni myslą, że płacą z własnej kieszeni, a to są Twoje pieniążki wypracowane :( Pozdrawiam :) Dziewczyny nie martwcie się, z tym jedzeniem dzieci wiedzą co robią, o ile nie spadają z wagi i są energiczne :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowionka dla Asi mam nadzieje, ze ma słonko, bo u nas dzis pochmurnie :) ale powietrze dale takie cięzkie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elfia mamo - jesli masz w pobliżu sklep Rossman to teraz jest promocja: 100 zdjęć za 29 zł. Poza tym po 0,39 gr są odbitki w sklepach Fotojoker. No, a my od dziś bez T. właśnie wyjechał na 3-miesięczny kontrakt. :( Smutno mi troszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×