Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MałaCzarna

Rodzimy w lipcu 2005 !!!

Polecane posty

Witam :) Miałam gorące dni w pracy :o W Zakopanem było super, choć w sobotę mieliśmy trochę deszczu. Na szczęście nie lało jakoś intensywnie i wystarczyły peleryny :D ludzi wszędzie mimo deszczyku pełniutko i to do samego wieczora. W niedzielę już pogoda śliczna i wyjechaliśmy na Gubałówkę - piękne widoki. Alcza ta zjeżdżalnie świetna i naprawdę porządna - postarali się super :D wyobrażam sobie radość Dawidka. Maksio też taką by nie pogardził ;) A domek bardzo fajny i dużo macie zrobione, choć wiadomo, że najgorsze wykończenie w środku. Pewnie chcielibyście w przyszłym roku? Dla męża brawa za wymalowanie pokoju :) mi marzy się wymalowanie salonu (również doprawione przez bąbla) na zupełnie inną kolorystykę i trochę zmiana stylu detalami, ale nie wiem czy uda się. Mam już kilka pomysłów, jednak trzeba przemyśleć fundusze oraz czas na zrobienie tego. Chciałam, żebyśmy zrobili to we wrześniu. W sobotę SPA - cieszę się na to :) a od poniedziałku przedszkole. Trzeba Maksiowi kupić parę rzeczy na wyprawkę. Ciekawa jestem jak zaklimatyzuje się. Na razie cieszy się z przedszkola. Wracam do pracy - pa P.S. no właśnie - piszcie coś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) Zaglądam tutaj co dzień, ale nie piszę, bo sama z sobą to nudno... czyżby nasz wątek dogorywał? :( pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...chyba faktycznie nasz watek dogorywa. Szkoda. Jesien nadchodzi. Co prawda trzy ostatnie dni byly gorace ale pod drzewami coraz wiecej lisci. Nie mam nic przeciw, lubie jesien, z tym ze ta ciepla, pogodna, z cala masa kolorowych lisci:) Ostatni tydzien jezdzilismy czesto pod Krakow na budowe domku. Dom rosnie, choc teraz musimy przystopowac az do pazdziernika ze wszystkimi robotami bo wtedy zrobia nam dach. Nie moge sie doczekac. Troche te ostatnie upaly daly nam popalic bo nasz samochod jest u blacharza (grad rozbil nam szybe i powgniatal dziury na karoserii) i dali nam zastepczy tak malutki, ze nawet wozek sie nie miescil:) No i klimki nie mial... Ale nie narzekam bo przynajmniej mielismy sie tam jak dostac:) W miedzyczasie odwiedzilismy Park Lesnych Niespodzianek w Ustroniu gdzie Piotrus mogl sie naganiac do woli:) Aha, znalazlam tez niedaleko mnie gospodarstwo ekologiczne z ktorego bede miala swieze mleko, jaja, miesko... ciesze sie jak dziecko bo nijak mi nie smakuje to sklepowe zarelko... Tak sobie mysle, ze to moje "zwichniecie" ekologiczne warto by przekuc na maly biznesik - robic to co sie lubi to by bylo to:) Antos rosnie jak na drozdzach, wlasnie zaczynam mu wprowadzac stale jedzonko. Jejku jak sie krzywi:):) A co u Was, asiek, alcza? Nie pytam juz innych kobietek bo od wiekow ich tu nie bylo... kurcze, babeczki, zmobilizujcie sie jeszcze i piszcie!!! Pamietacie jak kiedys pisalam o rogalach z dzemem, ktore wlasnorecznie upieke na nasz zlot? :) Noooo, rogale coraz blizej, mysle, ze do lata wybudujemy i bede mogla piec ale oby bylo dla kogo:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamuska 1507
optymko - rogale...mniam!! dawno mnie tutaj nie było oj ... krystianek poszedł do przedszkola. na poczatku był płacz i prośba : mamuś zostane w domku ok?? słodkie to było ale nie uległam . dobrze . i już jest super, zeby nie zapeszyć. rano przy pobudce trosze kwili - nie pojde dzis.ale później już jest oki. ja go odprowadzam a sama jade do pracki. juz jutro piątek , i bardzo się ciesze bo teraz weekendy sa bardzo miłe i rodzinne i wszystko robimy razem . w październiku ide na wesele i szukam sukienki, jak na razie nic ciekawego nie spotkałam . niby sklepów dużo ale jakoś tak trudno znależć cosik fajnego . koncze i obiecuje sie odzywać , żeby optymka i asiek nie musiały same pisać . asiek jak tam twoj skarb w przedszkolu?? napisz słowko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę, wywołałam kobietki ;) Też nie chciałabym, żeby nasz wątek zniknął, ale to wszystko zależy od nas ;) Maksio oczywiście chodzi do przedszkola od zeszłego tygodnia. Pierwsze dwa dni nie było ani słówka sprzeciwu, a przy pożegnaniu to nawet nie miał czasu dać całusa tak był już zajęty na sali. Niestety od trzeciego dnia coś się załamało i płakał każde rano, że nie chce iść do przedszkola. Wieczorem przy dobranocce podobnie - jakoś przypominało mu się. Oczywiście nie ustąpiliśmy i teraz od trzech dni już idzie bez płaczu :) W SPA jak zawsze było rewelacyjnie i zaliczyłam sushi - pychota :D W tym tygodniu pracowałam też po godzinach, po pracy zajmowanie się bąblem i domem, aż nie wiem kiedy tydzień minął. Dobrze, że dziś piątek. Optymko okropność z tym gradem :o jeden raz pomyślałam sobie, żeby nam nie uszkodził tylko samochodu, ale na szczęście nie był tak mocny. I super, że odwiedziliście Leśny Park Niespodzianek - nam nadal nie udało się dotrzeć, ale przez weekend będziemy w Brennej to może wpadniemy też do Ustronia ;) Jesień też lubię tą złotą, szaruga przytłacza mnie i przybija... oby było pięknie jesienią. Mamuśka z ciuchami zawsze tak jest (zresztą nie tylko z ciuchami), wszędzie niby wszystko i pełno, a jak trzeba znaleźć coś konkretnego to nie ma ;) Zmykam do domu :D P.S. ufff kleciłam ten post cały dzień, takie mam urwanie głowy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, mnie też wieki całe tu nie było, ale dziś znalazłam chwilkę. Moje dziewczyny też od września w przedszkolu :) Bardzo im sie tam podoba, chodzą chętnie, niechętnie wychodzą, więć bardzo mnie to cieszy. Poza tym rosną jak na drożdżach, buzie im się nie zamykają i ogólnie w domu wieczna wrzawa :) T. nadal pracuje w Niemczech, ale teraz częściej przyjeżdża do domu. W sierpniu miał 3 tygodnie urlopu, byliśmy nawet nad jeziorkiem, ale że pogoda nie dopisała wróciliśmy do domku. Ale i tak było miło, zrobiliśmy dziewczynkom remont w pokoiku i teraz mają na ścianach swój ulubiony kolor, czyli różowy ;) Teraz T. ma przyjechac za tydzień, więc już nie możemy się doczekać :) Postaram się też częściej wpadać, a może pojawią się iteż nne dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zaglądam tu często ale gorzej jest z pisaniem, postaram się poprawić :) Dawidek zaczął swoją edukację przedszkolną, ale długo ona nie trwała. Dawa dni było wszystko dobrze, cieszył się że idzie do przedszkola a ja byłam zadowolona że tak łatwo się przystosował, a tu nagle na trzeci dzień płacz, musiałam po niego iść i go zabrać bo nie chciał zostać. Na następny dzień z nim poszłam i siedziałam na sali, ale i tak to nic nie dało bo uwiesił mi się na szyji i nawet nie chciał iść do dzieci więc poszliśmy do domu. Jak tylko była rozmowa o przedszkolu to udawał że nic nie słyszy, albo mówił że tam pani gryzie i szczypie. Dałam mu spokój ale tylko z tego względu, że ja nadal nie mam pracy i siedze w domu, może na wiosnę bedzie lepiej. Madziam, miło Cię widzieć bo długiej nieobecności. Pisz częściej bo coś nasz topik umiera. Asiek, a co u Ciebie? Jak tam Maksio? Optymko, jak budowa? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) zaglądałam parę razy, ale było cicho. Maksio obecnie tydzień jest w domu, bo pochorował się. Standardowo zaczęło się od przedłużającego się kataru, potem od tego kaszel i osiadanie flegmy na oskrzelach :o Teraz oskrzela już OK, ale flegma nadal spływa do gardła :( byliśmy wczoraj u lekarza i może od poniedziałku wrócić do przedszkola Alcza - Maksio po pierwszych dniach ochoczych też potem nie chciał chodzić płakał itd. Nie popuściliśmy mu i przyzwyczaił się, a teraz podczas choroby nawet mówił, że chce iść do przedszkola. Wszystko kwestią przyzwyczajenia się dziecka. Raz nawet mąż zaniósł wierzgającego bąbla do przedszkola i zostawił płaczącego jakby go ze skóry obdzierali. Stopniowo jednak było coraz lepiej. Zobaczymy jak teraz po chorobie zareaguje na powrót do przedszkola. Madziam fajnie, że częściej masz męża w domu - to bardzo ważne. Może w końcu będziecie mogli być na stałe razem. Maksio ostatnio jest bardzo za tatusiem, wszystko chce robić z nim i wciąż go do wszystkiego woła. Odwróciło mu się o 180 stopni :D Co do chorób bąbla to jak go wyleczymy całkiem uderzamy do konkretnego laryngologa po porządną diagnozę, bo ten poprzedni to chyba jakiś niewydarzony był :P oraz załatwimy testy alergiczne - chcę w końcu wiedzieć skąd u niego te częste katary spływające do gardła i olbrzymie ilości flegmy :( Za dwa tygodnie przylatuje mój brat z narzeczoną z Irlandii :D:D:D bardzo się cieszę i nie mogę doczekać się ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Asiek, pewnie już odliczasz dni do przyjazdu brata-znowu będziecie razem. Co do chorób, to warto odwiedzić alergologa, może te przyczyny chorób Maksia tkwią w alergii - oby nie. My teraz byliśmy na kontroli i wszystko jest ok, pani doktor przepisała nam szczepionkę doustną przeciwbakteryjną na górne drogi oddechowe, podobno jej działanie zmniejsza o 45% podawalność antybiotyku. Jak tam przygotowania do zimy. Nam do kupienia pozostały kozaczki, reszta już jest i czeka na swój czas. Dawidek już by chciał śnieg, ale ja nie. Dziewczyny co jest z wami, piszcie!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam po małej przerwie :) Brat jest w Polsce od dziś :D jeszcze nie widziałam się z nim na spokojnie, ale popołudnie już blisko ;) Mamy też malowanie i przemeblowanie salonu, więc pracy sporo, a bałaganu jeszcze więcej :P w pracy też urwanie głowy, bo zakończenie 3 kwartału. Maksio dzielnie chodzi do przedszkola i przestał całkiem praktycznie marudzić. Na weekendy jednak cieszy się niezmiernie ;) Byliśmy na konsultacji u laryngologa - na razie od tego zaczynamy. Jestem zadowolona z wizyty, choć jeszcze nie mamy jakiejś ostatecznej diagnozy. Dostaliśmy skierowanie na wymaz z nosa i gardła - zaczynamy od sprawdzenia czy bąbel nie ma jakiejś bakterii. Równocześnie dostał lekki na rozrzedzenie śluzu oraz nawilżenie śluzówki nosa. Przez tydzień tak mamy postępować, potem końcem października wizyta kontrolna z wynikami badań. Dostaniemy dalsze zalecenia oraz możliwa wizyta u alergologa. Może w końcu coś ruszy, bo wspominała o szczepionce uodparniającej, ale najpierw musimy \"doleczyć\" bąbla. Niby zdrów, a jak zajrzała mu do gardła i na 3 migdał to nadal sporo śluzu tam ma - cholerstwo :o Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa z zimowych ciuszków oraz butów dla Maksia nie mamy nic :( na samą myśl nie mam ochoty szukać znów po sklepach, bo niby jest wszystko, a kiedy przyjdzie wybierać to nie ma z czego itp. Alcza jak prace na budowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Bo wreszcie ktoś napisał :) Asiek, mam nadzieję że kłopoty zdrowotne Maksia szybko się skończą, i wreszcie będzie wiadomo co mu jest-oby nie alergia. Pewnie teraz nie prędko zajrzysz na topik - brat przyjechał więc trzeba się nacieszyć, no i ciesz się a później napisz jak było :) Co do zakupów zimowych, to w zeszłym tygodniu kupiliśmy kozaczki także mamy już wszystko. Jeśli chodzi o prace na budowie, to dziś zostały zakończone, jupiiiiiii. Domek stoi i cieszy oko, prawdopodobnie w środę przyjdą montować okna na dole i na tym będzie koniec w tym roku. Teraz trzeba zacisnąć pasa by uzbierać trochę kasy na dalsze prace. Tak to wszystko ok. Tydzień temu byli u nas znajomi z synkiem, Dawidek wyszalał się na maxa, a ja sobie poplotkowałam. Szkoda, że takie spotkania są tak rzadko, zawsze coś stoi na drodze. Dziewczyny piszcie!!! Optymko jak tak chłopaki, no i budowa? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cicho....Cichutko tu tak, jakby topik umarł...Ja i owszem rzadko się odzywam... Kukuś - Buba- idzie jak burza , rysuje żółte koło i mówi, że to dla mamusi słonko jest. tusia. Nasza kochana - pierwsza klasa i masa kłopotów. Poza tym praca, praca, ptraca.... Dziewczyny. Pozdrawiam prawie listopadowo:D Asiek dzięki kolejny raz za wszytkie śmieszne maile. Sa bombowe, nawet nie wiesz ilu dziewczynom z mojej kanceklari i mnie sprawiają radości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) W piątek brat wrócił do Irlandii, bo był 2 tygodnie w Polsce. Oczywiście przez ten czas kompletnie nie miałam czasu na nic. Do tego leczenie bąbla... odebraliśmy wyniki i okazało się, że w nosie ma gronkowca złocistego :( oraz drugą bakterię też wredną - odpowiedzialną za nawracające choroby układu oddechowego :o Do tego antybiogram wykazał, że obie bakterie są odporne na prawie wszystkie grupy antybiotyków dopuszczalne dla dzieci w tym wieku. Prawdopodobnie stąd wciąż niedoleczone choroby bąbla i nawracające zapalenia oskrzeli - szkoda tylko, że żaden lekarz wcześniej nie wpadł na pomysł zrobienia wymazu :P niepotrzebnie \"trułam\" Maksia antybiotykami... Jedynym możliwym lekiem został Bactrim oraz psikanie do nosa różnymi specyfikami - jutro mamy kontrolę. Wg mnie duża poprawa u bąbla, ale nie mogę powiedzieć, że jest zdrów. Zresztą laryngolog zapowiedziała, że czeka nas dłuższa walka. Poza tym u nas bez zmian: praca, dom, obowiązki (malowaliśmy salon), a czas ucieka niemiłosiernie. Przez tą chorobę Maksia nie było kiedy pojechać na zakupy i nie mam nic na zimę dla niego :( pewnie będzie już wszystko przebrane. Najbardziej martwią mnie buty - zawsze mamy z tym problemy... Anulko witaj :D miło cię widzieć i cieszę się, że mogę trochę rozweselić towarzystwo :) Alcza gratuluję zakończenia zamierzonego etapu robót - brawo :) Optymko gdzie podziewasz się? :( Nie mówiąc o pozostałych dziewczynach... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U nas ostatnio trochę się działo. Otóż moi rodzice odwiedzili nas 24 października, a właściwie to zrobili niespodziankę mężowi na imieniny - był bardzo zdziwiony jak ich zobaczył w drzwiach. Wizyta była krótka ale zawsze to coś. Dawidek nie odstępował dziadków na krok. W długi weekend listopadowy mieliśmy gości, na jeden dzień przyjechała rodzinka męża z dziećmi, a na dłużej kuzynka z dziećmi. W ten jeden dzień dom pełen dzieci, krzyki, śmichy no i dom przewrócony do góry nogami, ale dzieci bawiły się bardzo ładnie, nie było kłótni ani płaczu - super. Dawidek tak szalał że w te dni co były dzieci, to chodził spać 23 -24. Po 3 dniach zmęczenie wyszło i zasnął w południe na bajce. W czwartek Dawidka dopadła choroba, temperatura, ogólne osłabienie, pani doktor stwierdziła wirusa w gardle. Cały dzień leżał w łóżku, nawet nie miał siły mówić, na wieczór temperatura 39,5, po prostu betka. Na szczęście na drugi dzień było już lepiej, bawił się i dokazywał, także obyło się bez antybiotyku. Asiek, jak tam zakupy na zimę. Może nawet na tym wygrasz, bo już zaczynają się obniżki, podobno w reserved są obniżki 50% na kurtki, a na 100% (wiem bo widziałam) są obniżki w 5.10.15. Anulka fajnie że się odezwałaś :) A gdzie reszta dziewczyn, gumecka, optymka, gosiaczek i wiele innych. PISZCIE!!! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobietki witajcie:) dzisiaj tylko Wam cieplo macham bo Antos do spania jest i marudzi ogroomnie, postaram sie napisac jutro cos wiecej. Spokojnej nocki:) PS. Tak wlasciwie to nie wiem komu macham bo prawie nikt juz tu nie zaglada... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) Ja tylko na chwilkę ,bo biegnę po dziewczyny do przedszkola. Ale mam do was pytanko. Możecie napisać jak u was wygląda opłata za przedszkole?? U mnie opłata stała wynosi 213,94 (19% płacy zasadniczej)a od stycznia wzrośnie do ponad 240 zł. Do tego jedzenie 5 zł / dzień(3 posiłki) i 30 zł rada rodziców. Szczerze mówiąc mamy najwyższą opłatę z całęgo trójmiasta. Ciekawa jestem jak wygląda to u Was i proszę o odpowiedź w miarę możliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pusto.... Madziam ja Ci nie pomogę bo Dawidek chodził do przedszkola zaledwie 3 dni, z tego co pamiętam to opłata stała 30zł plus posiłki ok.5zł, także na miesiąc wychodziło ponad 100zł. To na prawdę tanio, ale nasza miejscowość jest mała no i przedszkole małe i ubogie, więc pewnie dlatego taka cena. U nas wszystko ok. Najważniejsze że jesteśmy zdrowi. Powoli zbliżamy się do świąt, już myślę o prezentach ale nic mi nie przychodzi do głowy. Jak tam plany sylwestrowe, bo ja jeszcze nie wiem co będę robiła. Asiek, jak tam u Was? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Zaglądam teraz tutaj rzadziej, bo i tak najczęściej było pusto :( ostatnio znów Maksio kolejny raz był chory i to mocno. Ostre zapalenie oskrzeli i już słyszalne szmery na płucach. Brał dość długo antybiotyk i robiliśmy inhalacje zakupionym inhalatorem pneumatycznym. Wydatek spory, ale jak miał pomóc to człowiek na to nie patrzy. Teraz w poniedziałek byliśmy na kontroli i jest zdrów, jednak do przedszkola na razie nic chodzi. Organizm po chorobie ma się wzmocnić i podajemy też ponownie tą szczepionkę na uodpornienie, więc chcemy też aby zaczęła działać. Może poślemy go w poniedziałek, albo dopiero koło połowy tygodnia. Chcemy, żeby był na Mikołaju w przedszkolu, bo składaliśmy się na paczkę i ma być jego wizyta w przedszkolu, pewnie fotki też będą - atrakcja na całego i nie chcielibyśmy, żeby go to ominęło. Ostatnimi czasy, szczególnie po tej chorobie Maksio trochę łobuzuje i częściej buntuje się. Może to przez to, że w czasie choroby na więcej mu pozwalaliśmy i teraz mamy za swoje. Walczymy z tym na całego. Oczywiście poza tymi wybuchami jest kochaniutki i słodziutki - czyżby odzywa się natura zodiakalnego Bliźniaka? :P a może tu już nuda spowodowana ciągłym przebywaniem w domu. Niech już idzie do tego przedszkola ;) za bardzo nie chce iść, ale wiemy, że potem ładnie się bawi i jest naprawdę grzeczny. Co do przedszkola to płacimy 112.40zł opłaty stałej i chyba 4,20zł/dziennie za dwa posiłki. Jeśli dziecko nie chodzi 15 dni w jednym ciągu do przedszkola to odliczają połowę opłaty i proporcjonalnie jedzenie. Na komitet wpłaciliśmy raz 50zł + 20zł na przedstawienia (dobrowolna wpłata) oraz jednorazowo na wyprawkę też 50zł. To tyle z \"nowości\" u nas :) wpadnę znów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa co do prezentów to jakoś specjalnie nad nimi nie myślę, bo już właściwie samo się rozwiązało ;) Marzeniem bąbla był zestaw Lego City i dostał go wcześniej ze względu na chorobę. Teraz to tylko coś w przedszkolu i może od chrzestnych. Pod choinkę też mam z głowy jeśli chodzi o Maksia, bo już napisał list do aniołka. Były w nim: - gra "skakające żabki" czy jakoś tak (wiem o co chodzi), - 2 jaja dinozaurów - w Smyku widział :) - motocykl policyjny z Lego City. Problem z głowy ;) Mężowi chcę kupić zegarek, bo wiem, że zaglądał za jakimś, ale na razie nie wybrany. To na tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za odpowiedź. Ja jestem przerażona, bo w Gdańsku mamy najwyższą opłatę za przedszkole. Nawet w stolicy płacą mniej, a tu od stycznia znów szykuje sie podwyżka :( Jeśli chodzi o prezenty to dla dziewczyn już mam. Na Mikołaja dostana takie dinozaury Misctic Baby czy jakos tak no i chciałam im dokupić te grę skaczące żabki lub małpki, ale nie widziałam w sklepie niestety. A pod choinkę wymarzyły sobie pieski z gwizdkami i to też już kupiłam. Problem mam z prezentem dla męża, bo kompletnie nie wiem co kupić. W zeszłym roku kupiłam elektryczną golarkę, zwykle kupuję tez coś do ubrania i jakoś w tym roku nie mam koncepcji. Nie wiem, może jakis kosmetyk kupię, naprawdę nie mam pojęcie. POza tym u nas bez większych zmian. T. nadal pracuje w Niemczech, dziewczyny chodzą do przrdszkola i nie chcą z niego wychodzić. Podoba im sie bardzo i mnie to cieszy. Ostatnio przyszłam po nie szybciej i były obrażone, że już mają wyjść. Co do buntu... Obie coraz częściej się buntują, poza tym doszło plucie :( , szczypanie i podnoszenie ręki :( Walczymy i powoli likwidujemy złe zachowanie, zdarza się rzadko, ale się zdarza. Są dni że są cudowne, ale zdarzają się takie dni, że najlepiej obie powiesiłabym za uszy :D Jedna drugą nakręca i tak przez cały dzień, jak np wczoraj :) Ale dziś niedziela, więc oby było lepiej :) Poza tym są kochane i raczej większych problemów nie ma. Czasem nie chcą jeść, ale to chyba normalne. To byłoby na tyle. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Chciałam się tylko przywitać, ja, założycielka topiku, której pewnie nikt nie pamieta... Na pewno Wasze dzieciątka już duże, ja na szczęście mam upragnionego syneczka...bo swojego lpcowego aniołeczka straciłam.. :( Mój Maluszek niedugo skończy rok, szkoda, że topik troszkę Wam umiera, ale pewnie to kolej rzeczy :) pozdrawiam Was serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Mała Czarna - miło Cię widzieć :) bardzo się cieszę, że masz upragnionego maluszka ❤️ a topik, no cóż, chyba jednak dogorywa :( szkoda bardzo, bo fajnie nam tutaj było. Nie zgodzę się jednak, że taka kolej rzeczy - kiedyś wam pisałam, iż udzielam się też na innym forum i tam wręcz przeciwnie, rozwija się nam na całego, zacieśniamy przyjaźnie, już pojedyncze spotkania udały nam się, a nawet doszły nowe osoby i wiele dziewczyn ma po drugim dzieciaczku lub są w ciąży. To najlepszy przykład, że wątek nie musi zgasnąć, jeśli ludzie tego nie chcą. Może dodatkowym atutem tamtego forum jest to, że jest ono zamknięte i tylko my mamy do niego dostęp, możliwość czytania i oglądania fotek. Sama zaglądam tutaj często i kiedyś obowiązkowo każdy dzień coś napisałam, jednak pisanie tak sama dla siebie to smętne ;) Madziam - strasznie drogie macie to przedszkole :o nie możecie jakoś tego oprotestować? U nas przygotowania do świąt na razie nie są w pełni. Mąż na wyjeździe, a Maksio znów przeziębiony :( na szczęście obeszło się bez antybiotyku :D:D:D Jutro pójdę go tylko osłuchać na wszelki wypadek. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Chaciałam wszytskim życzyć zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia, by przebviegały w miłej, serdecznej atmosferze z najbliższymi. A dla głównych Bohaterów naszego topiku, czyli naszych dzieci mnóstwa prezentów i radości. Nie odzywam się, bo w pracy juz raczej nie mogę, a w domu po prostu nie mam czasu. Ale ciągle mam nadzieję, że jeszcze znadzie się czas by tu częsciej zaglądać. Tego sobie i wszytskim Wam dziewczyny życzę. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Zdrowych, wesołych i pogodnych Świąt Bożego Narodzenia oraz szczęśliwego Nowego 2009 Roku. My jesteśmy u dziadków w Szczecinie, dziś pogoda prawie że wiosenna, także jakoś nie czuć tych świąt, brak śniegu a do tego wczoraj padało cały dzień. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z życzeniami świątecznymi nie zdążyłam, ale życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym Nowym Roku :) 🌻 Pozdrowienia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w nowym roku. Jak tu pusto. Piszcie , topik nie może przestać istnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×