Czy są wśród Was Kobietki, które chcą zostać Mamami cz.II

Pominełam słowo na jajniku:(

Hej Silve25 :) Dorota witaj, nie martw się, może u Ciebie olulacja przypada później lub wczesniej, nigdy nie wiadomo prawda :) może to przez te anomalie pogodowe tak sie dzieje, sama nie wiem Kasia

Cześc Kasiu, według lekarza załapałam się chyba na cykl bezowulacyjny, dostałam duphaston, mamy kilka miesięcy popróbowac, a jak nic nie wyjdzie to będziemy robic monitorowanie cyklu.

Ja dziś wybieram się do gina i przyznam,że coraz bardziej się boję. Nie byłam prawie 2lata.

cześć dziewczyny. Dawno mnie nie było i nie wiem kiedy nadrobie zaległości w czytaniu jak tu z dnia na dzień przybywa po kilka stron wy gadyły!!!! ;) U mnie rok nie zaczął się zaciekawie, ale jestem właśnie po @ i zaczynam ponownie staranka. Tylko, że już teraz nie siedzę nie myslę tyle na ten temat wychodzę z założenia co ma być to będzie. Może akurat w tym miesiącu sie uda- w końcu 14.02 Walentynki. Jakis prezencik walentynkowy spóźniony oczywiście ;) w postaci fasoleczki.... hmmm pomyslimy pomyslimy pozdrawiam wszystkie starające i zaciążone. Nawet nie mam czasu nadrobić zaległości w czytaniu i nie wiem czy którejś z nas się udało, czy któraś zaciążyła?

hej Dorota to chyba lekarz cie troche uspokoił co?oprzynajmniej wiesz co jest a może tak jak Kasia mówi owulacja bedzie u ciebie póxniej co? jak myślisz

do Kamol: zewnętrzne i pobieżne obserwacje cyklu nie zawsze dokładnie wskażą termin jajeczkowania tu jedynie może pomóc monitorowanie cyklu ale przecież możecie jeszcze popróbować na przykład między 7 a 17 dniem cyklu systematycznie co drugi dzień plemniki w sprzyjających warunkach mogą przeżyć nawet kilka dni i poczekają na jajeczko chyba , że są bardzo mało żywotne ale tego też nie da się stwierdzić gołym okiem bez badań lekarskich moja rada spróbujcie zmienić terminy przytulanek a może i pozycje i może coś dobrego się wydarzy życzę wam tego z całego serca a ten pomysł z urlopem jest całkiem do rzeczy strach przed nagłym wtargnięciem teściów do pokoju może stwarzać pewną blokadę psychiczną co nie jest bez znaczenia dla zafasolkowania

Wiecie co, ja juz nie wiem co o tym wszytskim myslec, progestreon niby wyszedł oki,prolaktyna tez, ale miałam duzo ponad normę estradiolu co by wskazywało, że bedzie kilka pęcherzyków, a tu ani jednego:( Jezeli po duphastonie plamienia nie przejda, to niestety, ale chyba trafie na oddział i trzeba bedzie zrobic diagnostyke wewnetrzna - histreoskopie, ale lekarz powiedział, ze wolałby tego uniknąc, bo jeszcze nie rodziłam, a takie badanie może miec jakies skutki uboczne.

Dorotko, wszystko będzie dobrze, zonaczysz, Hormownki się u normują!!!! Ja jestem chyba bardzo naiwna albo łatwowierna. Piję od wczoraj zioła i naprawdę wierzę w ich moc, na forum Bocian, kolejna dzieewczyna zaszła w ciąże w miesiącu, w którym zaczęła pić zioła. Być może to bieg okoloczności, ale kolejny?! Starała się od wiosny, zioła zaczęła pić w listopadzie a dwa dni przed gwiazdkę test pokazał jej dwie krechy!!!! Śmieszne są te zioła, bo z informacji podanych na torebkach, piszą iż zalecane są na problemy z trawieniem, drogami pokarmowymi i oddechowymi. Ale ich mieszanka czyni cuda, regulując hormony i cykl miesiączkowy :-) Zobaczymy, co z tego będzie!

Hej Estella :) a jak się te zioła nazywają?? Kasia

Akurat te , które kupiłam są wg przepisu Ojca Grzegorza, mogę podać Ci skład jeśli cię inetersuje :-)

Estella miałam podobne myśli co do tych ziół:) śmiesznie bo wskazane na jakieś problemy z układem moczowym szok?ale w smaku nawet dobre nie?:) jak nam nie pomogą to na pewno dzienna dawka ziólek to tylko na zdrowie nam wyjdzie:)nie mam takich myśli że zaraz mi pomogą a to może błąd bo może wszystko od naszego podejścia zależy:)

No jasne że interesuje :) to podaj podaj :) Kasia

Estella podaj podaj - trzeba próbować;) moze akurat.

a ja tam mocno wierzę, że mi pomogą :-) jak nie taraz , to może za miesiąc , dwa. Innym pomagają, więc dlaczego nie nam ? :-) A ziółak są przyjemne w smaku, taki "koktajl" przed snem! ;-) przepis lebiodka (oregano) 50g koszyczek rumianku 50 g macierzanka 50 g pokrzywa 50 g dziurawiec 50 g rdest ptasi 50 g ruta 20 g nagietek 20 g nostrzyk 20 g Łyzeczke ziol (wiecej radze nie sypac, bo napar nabiera goryczki) zalac szklanka wrzacej wody, naparzac pol godziny. Pic szklanke odwaru przed snem. * * (skopiowałam z Bociana) I zapłaciłam za to wszystko 15 pln :-) w sklepie zielarskim na ul. KEN (Ursynów) przy Stacji Metro Stokłosy Kama jak tam się czujesz po zdjęciu szwów?

na razie nie wymieszałam wszystkiego - wzięłam tylko po dwie łyżki stołowe ziół (tych co 50 gram) i po jednej łyżce tych co w przepisie jest 20 gram. Wpakowałam to w torebkę i jak mi się skończy ta mieszanka , to zrobie kolejną :-) Wczoraj stałam nad miską i mieszałam te zioła (a w jest chyba z 10 torebek, nie kupujcie ekspresowych! ) , mąż sie śmiała, że jeszcze powinnam mówić abra-kadabra jak czarodziejka...albo czarownica ;-)

No to daleko do sklepu nie mam hihihih podjadę jakoś moze po pracy to kupię :) Kasia

no ja mam trochę daleko z Poznania to jest jakieś 300 km hahahaha

a co tam Paula, przyjedziesz, kupisz ziółka, wpadniesz na kawkę...:-)

ok - nie ma sprawy, wpadnę po pracy ;)

Ja tez na kawe :) ja też :) albo na spacer do Kabat :) Kasia

ok, to co? dziś wpadniecie na kawkę, a nie przepraszam NA ZIÓŁKA! Która jeszcze!!! Mnie od początku cyklu ogrania euforia, radość i ogromna miłość do męża!!! Chyba nudna jestem , bo ciągle mówię, że go kocham i się do niego tulę...i pełno we mnie optymizmu, wiem, że kiedyś (już niedługo) się uda i będziemy mieć dzidzię. Poza tym w marcu jadę w góry :-) A jeśłi chodzi o nasz "rodzinny " samochód, który mieliśmy kupić, to na razie okazja przeszła nam koło nosa, ktoś był szybszy i kupil nasz upatrzony egzemplarz, ale szukamy nadal i na pewno coś znajdziemy :-) rodzinnego :-)

ok to wstawiajcie wode na kawkę tak ok 17 :)

Kasia, a jak tam urządzanie mieszkanka - kupione już kafelki i panele ? :-) Przeprowadzasz się do nowego bloku czy do używanego mieszkanka?

Ja tez poproszę małą porcję ziółek i ogromna porcje Twojego humoru Estello, ja mam dzisiaj doła giganta i potrzebuje szybciutko pozytywnych fluidków:) Przed chwila dostałam od Prezesa informacje o zmianach organizacyjnych w firmie, oj sie bedzie działo. A my z męzem planujemy wziąć kredyt hipoteczny na wiosnę, zeby dokończyc budowę domu:( Kasiu jak ja Ci zadroszcze, ze juz sie urzadzasz. Ja tez często chodzę po sklepach z wyposazeniem i wyobrażam sobie swój przyszły dom:)

Estella, wszystko juz kupione, i panele i kafelki :) to nowe mieszkanie :) Dorota, nawet nie wiesz jak ja się ciesze :) Kasia

Wyobrażam:) :) przed nami cała wykończeniówka, a ja już siedze zawalona Czterema Kątami, Ładnym domem itp. i dosłownie nie moge się doczekac kiedy moje marzenie się spełni:)

hihihi to widze że mamy podobnie Dorota, gazety mieszkaniowe co miesiąc wszystkie :) przeglądanie, planowanie, w kompie kilka programów do projektowania :) Kasia

Wysyłam dawkę ogromnego HUMORU !!!!! Ja remont mam za sobą, był tej wiosny. Oj co ja przeżyłam, całe dnie siedziałam w internecie i z gazetkami o wnętrzach planując i planując. Bardzo to fajne, szkoda tylko, że fundusze miałam ograniczone. Ale jakoś się udało. Z tym tylko, że mój mąż wyjechał, a ja zostałam z całym tym "burdelem" i kurzem na głowie :-o na szczęscie kurz remontowy już dawno opadł i jest wygarnięty a ja z przyjemności wracam fo "nowego" mieszkanka. Został mi tylko jeden pokój do "zrobienia" - zostawiłam go z premedytacją. Pewnie wiecie dlaczego? Czeka na dzidziusia i remont dzidziusiowy :-)

Skad ja to znam hihihi, mam programy do projektowania łazienek, kuchni itp. mała rzecz a cieszy. Tak bym chciała, zeby dzidzia przyszła na swiat juz w nowym domku:) :) a co tam najwazniejsze zeby w ogóle przyszła!! Estella, dzieki za humorek, troche chyba pomaga, popijam sobie dziurawca, to tez mnie uspokaja. A ciekawe co dzisiaj porabia Mia?