Białystok - Zamenhofa

Witam wszystkie Mamusie ja mam termin porodu na koniec lutego u dr. Nowaka mam mieć cc ze wskazań już zaczynam sie bac na sama myśl czy moze jest ktoś kto ma takze termin na luty?

Hej, Ja mam termin na luty i już zaczynam się stresować...

dziewczyny:) nie stresujcie się nie ma czym:) ja urodziłam 2 tyg temu i uwierzcie mi naprawde nie ma sie czego bac...samo ciecie trwa 15 min i Aniołek juz bedzie z Wami..wczesniej trwa to troszke dluzej najpier kroplówki ,cały czas idzie kt,strasznie duzo formalnosci....kilka stron ankiet....pootem cewniczek ...do windy:) i superancki pan anestezjolog poda znieczulonko i po wszytskim..nie ebde ukrywac,zepo cieciu szew bedzie ciagnał i moze Wam krecic w głowie jak sporóbujecie p[ierwszy raz wstac..ale to kwestia kilki dni..a jak juz zdejma szwy bedzie coraz lepiej...jak macie jakies pytania to piszcie chetnie cosik ejszcze opowiem.

Własnie niema co sie bac ja tez na poczatku sie streosowalam ale ten pan anastezjolog jest super :) dr. Nowak facet kompetentny wiec niema czego sie obawiac .. a co do szwu to MM83 masz racje troche ciagnie ... ja urodzilam 7.01 a dzis jest 12 ketonal wzielam chyba tylko z 3 razy i to jak juz niemialam sil bo wszystko bolalo... kg mi tez zostalo okolo 10 zrzucic. Synus zdrow jak rybka ciagnie cyce jak szalony chociaz mam problem z brodawkami bo nieodstaja wiec karmie przez nakladki.. wczoraj w nocy dal troche popalic i nocka zerwana... ale jak sie patrzy na tekie cudno to o wszystkim sie zapomina i malenstwo jest najwazniejsze... pozdrawiam

do niewinna magda=> a jak tam synuś z żółtaczką??moj miał jak nas wypisywali 6 a potem skoczyło do 11.7 wiec jezdzilismy mu mierzyc,ale po tyg spadło do 8.7 i juz luzik!!czesto wstajesz w nocy??ja dzisiaj w zasadzie tylko 2 razy ale najgorsze jest to,ze po sprawdzenie zawartości pieluszki:D podaniu cyca i czasami butelki kolejne 1,5 a czasami i 2 godz trwa usypianie ale na szczescie jak juz zasnie to spi 3-3,5 godz.NIe wiem jak skrócic ten czas.... moze ty masz jakąs metode??pozdrawiam:)

do niewinnamagda to super że już się lepiej czujesz i że cesarka przebiegła prawidłowo. A synuś jak zdrowy, i czy rzeczywiście ważył 5 kg? Mam jeszcze takie małe pytanko odnośnie tego co zabrać ze sobą na wyjście z kliniki dla dziecka czapeczkę, kombinezon itp. czy możesz napisać jak wygląda wyprawka którą się dostaje w klinice?

Witam, milo slyszec pochwaly pod adresem dr Nowaka bo to moj lekarz, tremin mam na 25 stycznia i zaczynam sie powoli bac ale czytajac wypowiedzi tutaj uspokajam sie :) codziennie mysle ze moze juz dzisiaj sie zacznie ale malej sie chyba nie spieszy :) I podpinam sie pod pytanie Ewy, jaka wyprawke sie dostaje? oczywiscie spoioszki itp ale jakies kombinezonik lepiej zabrac swoj?

hej dziewczynki;) co do wyprwaki to maluszek jest ubierany cały czas w ubranka z klinki i jak bedziecie wychodziły to tez nowy komplecik dostaniecie czyli: kaftanik ,drugi kaftanik, spioszki no i czapeczke. do tego jest kocyk i taki mały rożek. Jak bedziecie wychodziły to wezcie jakis kombinezonik i oczywiscie jakas cieplejsza czapeczke bo w tej co daja napewno bedzie za zimno. Ponadto dostanecie takie 2 spore kartoniki materiałów edukacyjnych(przyznam,ze ja urodziłam 2 tyg temu a nie miałam jeszcze czasu tam dokładnie zajrzec)beda tam skarpetki duzo próbek a to oliwki a to sudocrem,jakies herbatki butelka z Aventu takie pierdółki;) naprawde nie bójcie sie atmosfera jets super wszyscy wszystko mowia we wszystkim pomoga...tylko jesli czeka Was ciecie to rzeczywiscie szwy ebda ciagneły na poczatku ,ale daja ketonal wiec da sie przezyc.

Dziekeuje za informacje :) Co tam szwy i co tam ze troche bedzie ciagnac, najwazniejsze ze mala sie wkoncu wykluje i bedzie z nami :) pozdrawiam serdecznie :)

ojjj tak najwspanialsza jest ta chwila kiedy usłyszysz pierwszy krzyk swojego maluszka:)a pozniej ubranego juz przyniosa ci na chwilke i przyłoża do policzka....chwila niedoopisania:)łzy szczescia same popłyna:)

Włąśnie czekam na ta chwile z niecierpliwoscia. A wlasciwie jak to jest po cesarce? chodzi mi o moment tuz po zabiegu, jest sie w pelni swiadomym? i jak to jest pozniej? wiaza cie do twojego pokoju czy jest sie na jakiejs sali poporodowej? no i czy malenstwo jest przy tobie? moglabys to opisac jak to wyglada na Zamenhofa? :)

...a więc tak:) W śmiesznej koszulce z cewniczkiem w ręku pojedziesz windą na blok tam ci podadza znieczulonko i dosłownei po 3 minutach nie bedziesz czuła nic od pasa w dół:) bedziesz całkiem swiadoma tylko moze ci sie tak jak było w moim przypadku robic na przemian zimno i gorąco ale kazde słowo lekarzy i wszytskich którzy sa na bloku bedziesz słyszała tylko nie bedziesz widziała bo taki parawanik ci przed buzia ustwai:)Anestezjolog tez bedzie z Toba rozmawiał( ja sie troche denerwowałam wiec podawał mi maseczke z tlenem). A jak wyjma ci juz a brzuszka Aniołka( ja czułam tak ze cosik mi bulgocze w brzuszku i jak zapytałam co to to dr Lipski zaczł smiac i mowi ze wody płodowe:) potem uslyszysz krzyk maluszka i beda sie zszywac. Trwa to ok 10 min i w tym czasie myja maluszka ubieraja itd i na chwilke ci przyniosa tak jak wczesnije pisałam potem znów zabiora i ja skoncza cie zszywac przełoża na drugien łózko do windy i na 2 pietro spowrotem do pokoju,tam cie przełoza na Twoje łózko i jak było w moim przypadku odrazu przywoza w takim pojemniczku dzidziusia.Mi przywiózł moj maz z połozna i od tej chwili gdzies do 22 dzidzius bedzie z Toba. Potem go zabiora i o 6 rano przyniosa chyba,ze chcesz karmic sama to w nocy beda ci przynosiły maluszka.jak masz jeszcze jakies pytanka pisz chetnie opowiem:) i naprawde nie stresuj sie :) bedzie dobrze:)lepszego porodu niz tam nie mozna sobie wymarzyc:)

:D świetnie to opisałaś :) dziekuje :) a no wlasnie a co jeszcze z mężem sie dzieje przez ten caly czas od przyjecia do kliniki? bo ten mój bidulka to się chyba bardziej stresuje niz ja :) mowi ze wynajmie sobie pokoj i przeprowadza sie do kliniki razem ze mna na czas mojego pobytu tam :) chociaz musze powiedziec ze mieszkamy na pilsudskiego i mamy doslownie 10 min do kliniki :)

co do męża to jak tylko przyjedziesz do kliniki to mężuś bedzie z Tobą przez całe ktg te ankiety(a jest tego naprawde sporo) tylko jak beda cie cewnikowac to bedzie m,usiał wyjsc. Pozniej tez razem mozecie jechac winda pietro nizej na blok i tam buzi buzi :D hehe i ty na blok a mezus do takiego pokoju i tam sobie poczeka.Moj przecinal pepowinke i po cieciu tez juz bedzie mogł byc z Toba. Tak jak mi mowiła jedna połozna maz moze byc cały czas tzn. mniej wiecej od jakiejs 10 do 20 a jak by posiedzał tez dłuzej jak było u mnie to nic sie nie stanie nikt go nie wygoni;)

czyli będę miała go na głowie cały czas heheh żartuje :) i jeszcze pytanie odnośnie opieki. To moje pierwsze dziecko, rodzice i teściowie mieszkają daleko więc mamusie nie będą mi pokazywały co i jak robić przy maleństwie. Położne się mną zajmą? wytłumaczą wszystko dokładnie?

kochana przez cały okres pobytu położne robia za Ciebie wszystko kąpią maluszka,ubierają zmieniaja pieluszkę i pomagaja do cyca przystwaic. Ja na druga dobe juz stałam i patrzyłam jak połozna kąpie wszytsko mi mowiła mogłam o wszytsko pytac...bez problemu odpowiedza pokaza. potrafia nawet i godzinke siedziec z Toba i tłumaczy.MOj Kubus tez jest naszym pierwszym dzieckiem wiec tez za duzo nie wiedzielismy,ale zobaczysz jak urodzisz i wezmiesz na rece wszytsko bedziesz wiedziała....ja sie potwornie bałam a jednak instynkt macierzynski sie obudział hehe;D

MM83 co do zoltaczki to przy wypisie mial 4.4 tydzien po jak pojechalismy na sprawdzenie i zdjecie szwow to mial 1.4 wiec odrazu zaczela spadac ... w nocy oczywiscie wstaje a z godzinami roznie bywa bo raz sie budzi co godzinke a raz co 3 za kazdym razem zmiana pieluszki cycus maz pozniej nosi zeby sie odbilo i Gabryś zasypia i spowortem do luzeczka, na poczatku przez 2 noce niestarczalo pokarmu wiec dokarmialam butla w nocy po 30 ml ale juz teraz tylko cyc i cyc .. usypianie trwa kilka minut.. mieszkamy z moimi rodzicami tato z checia zchodzi z gory zeby ponosic wnusia i ukolysac do snu.. uwielbia jak sie smieje przez sen :) ewus71 -> synus wazyl 4850 jak sie urodzil przy wyjsciu waga troszke spadla i wazyl 4600 wiec mialam co nosic w brzuszku :) zeby nie te ciagnace szwy co sa w srodku to wogole bym nieodczuwala ze mialam cesarke :) co do wyprawki to MM83 napisala juz wszystko co sie dostaje :) u mnie odcieli pepowinke dla synka ( maz sie bal ze zemdleje chociaz byl przy tym ) i zaraz spowrotem mi przyniesli go polozyli tak troszke na szyji zebym mogla sie przytulic i zabrali ubierac... ja lezalam na sali porodowej tam gdzie kobietki rodza naturalnie bo niebylo miejsca na gorze ale nastepnego dnia zabrali mnie juz na gore i tez lezalam sama bo akurat niebylo zadnego porodu ... i naprawde niema co sie bac.. opieka jest super dr Nowak przychodzi tez sie dowiadywac jak sie czujesz... polozne i pielgniarki przybiegaja na kazde zawolanie i nietylko same przychodza i sie pytaja cze chce sie cos przeciwbolwego albo czy czego niebrakuje.. ogolnie oceniam klinike na duzy + i zebym miala rodzic jeszcze raz to bym sie nie wahała .. pozdrawiam ps. ale sie rozpisalam :>

Dzieki dziewczyny, napewno jestem o wiele spokojniejsza :) pozostalo mi tylko czekac az mala zdecyduje sie opuscici moj poklad :P

teraz ja mam dziewczyny pytanko:0 kiedy zaczełyscie sie ''pławić w wanience:) po cesarce!!!! Marze o dłuższej kąpieli ale narazie oghraniczam do codziennego prysznica...

Mam pytanie: może któraś z was rodziła ostatnio na Parkowej??? albo się tam wybiera :) ?? Może słyszałyście jak tam jest, czy jest sięczego obawiać?

MM83 mi dr. mowil zeby normalnie sie kompac tylko zeby nieszorowac tego .. wiec mysle ze normalnie mozesz wskoczyc do wanienki :)

do niewonna magda=> heheh jasne ze nie bede szorowac ,ale nie ma to jak polezec chociaz 10 min w wannie a nie tylko ten prysznic i prysznic;) a jak tam sie malenstwo chowa??

dzięki za wcześniejszą odpowiedź i... mam kolejne pytanko. Dowiedziałam się od Was, że maluch dostaje wyprawkę, fajny prezent a co z mamą ? Czy powinnam się jakoś przygotować, wziąć po te parę koszul czy t-shirtów - jak czytam w różnych wątkach szpitalno-wyprawkowych. Czy mama dostaje podkłady poporodowe ? Strasznie się boję, że jak zacznę się pakować - a termin mam na końcówkę kwietnia- to toreb mi nie starczy. Bo to i ręczniki- wiadomo, kapcie, klapki pod prysznic i koszule do porodu i do karmienia- a te, to podobno rozpinane muszą być, kosmetyki - aby po porodzie nie straszyć... Ale wiecie czego boję się najbardziej ? Że może nie być dla mnie miejsca :( Ten baby boom jest niesamowity, tylko u mnie w pracy jest nas 5 :) plus żony kolegów (4) ! pozdrawiam :)))

hej:) rzeczywiście maluszek dostaje wypprawke a mamusia hmm no coż klinika podkladów ma full :) wiec nie musisz brac...koszulke do porodu CI dadzą a potem mozesz albo dostac od nich albo miec swoje decyzja nalezey do Ciebie.Jesli chodzi o koszulke to rzeczywiscie najlepiej rozpinane najłaptwiej karmic,reszta tez np. klapki kosmetyki jak najbardziej sie przyda:)a o miejsce no cóż...z tym moze byc roznie..ja jak rodziłam pod koniec grudnia top najpier byłam sama a dopiero w nocy przyjechala mamusia:0 nie martw sie głowa do góry bedzie dobrze i napewno znjadzie sie miejsce!!

MM83 maluszek dobrze.. czekam juz powinien kikut odpasc na dniach :) a tak to wiadomo placze troszke ale w nocy udaje sie troszke pospac :) od jutra zaczynam podawac wit.D (vigantol) noi chrzciny powoli trzeba planowac :) a jak twoja dzidzia ? a co do miejsca w klinice to ja jak zajechalam to niebylo miejsca na gorze to oni klada na sali porodowej sa 2 a pozniej przenosza na gore .. ( ale to juz chyba pisalam )

niewinna magda=> mojemu malemu kikut odpadł po 10 dniach:0 a Kubus rosnie zdrowo juz zadne 56 nie pasuje hehhe.Tylko mam mały problem bo mam za malo mleka i musze butle dostwaiac małemu a taki zawodnik,ze juz 100 ml na raz zjada:)no ale w kocnu w poniedziałek 4 tyg skonczy,wiec nie ma z drugiej strony sie co dziwic:) ja tez juz powoli mysle o chrzcinach tylko tak z mezem sobie myslimy czy nie na Wielkanoc.30 mam wizyte kontrolna u dr Lipskiego zobaczymy jak tak sie wszytsko pozrastało...i moze o drugim baby sie pomysli heheh zartuje oczywiscie narazie jednego odchowac:)pozdrawiam

MM83 hehe co do drugiego to zarazem 2 by sie odchowalo hehe :) u mnie bratowa caly czas mowi ze blizniaki to najlepsza sprawa bo za jednym zamachem 2 sie ma ;p u mnie synus w srode konczy 3 tyg. kikut odpadl wczoraj :) a co do chrzcin tez myslelismy o wielkanocy ale za dlugo czekac :) 22 luty wybralismy taka date :) 25 lutego mamy szczepioneczke aa i 6 lutego bioderka :) bo na wielkanoc chcemy jechac do meza rodzicow bo maz nietutejszy hehe :) wiec chrzciny robimy wczesniej bedzie z glowy :) ok uciekam bo tylko na chwilke usiadlam lece dalej sprzatac ( nie cierpie soboty ) pozdrowionka

niewinna magda=> no my planujemy drugie za jakies 2 latka tylko najlepsze jest to ze mozemy miec blizniaki hehe i wtedy jazda by była:0 ale i tak by sie odchowało i zamiast 2 byłaby 3:)

MM83 u mnie tez moga byc blizniaki bo ja jestem z blizniakow :) niby jest tak ze ktores tam pokolenie ale roznie bywa... :) ja narazie nieplanuje 2 , ale kto wie co moze sie zdarzyc :) a co do dzidzi to jak tam ? daje pospac ? koleczki ma ? mojego pobolewa brzuszek mam nadzieje ze to nie kolki. I juz niemoge sie doczekac 1 spacerku :)

maluszek ogólnie zdrowo chowa tylko dosc mocno mi ulewa wiec planuje jutro przejsc do pediatry moze cosik podpowie. Słyszałam,ze ejst takie specjalne mleko zageszczajace tresc pokarmowa w zołądku! po kazdym karmieniu mu sie w zasadzie odbija a pozniej jak usnie to nawet 2 godz po jedzeniu bachhhhh i ulewa i ostatnio to nie tylko buzka ale i noskiem idzie:(i szkoda mi maluszka. A co do koleczek to przez miesiaqc moze 4 razy sie zdarzyło... ooohhhoo lece bo włąsnie cosik sobie przypomniał i popłakuje.