Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Darma

Fobie

Polecane posty

Też miałam rezonans, 40 minut, i myślałam, że wierzchem przez niego wyjdę hehehe, i prawie to zrobiłam; wtedy to nie było śmieszne,tylko przerażające, ale za drugim razem było już normalnie (badanie dotyczyło innej części ciała i nie wsuwali mnie daleko do maszyny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krążek
dzięki za odpis elifia!interesuje mnie jak się czujesz na dzień dzisiejszy?co minęło,a może dokładniej zostało uśpione,a co cię jeszcze trzyma.ja rozpoczęłam psychoterapie.szkoda tylko że w języku niemieckim,bo na polskiego psychoterapeute czekałam rok i sie nie doczekałam.ja bioreę tylko insidon(opipramol).staram się jednak na siłe wychodzić z domu.zauważyłam że jak pare dni siedze w domu to póżniej mam opory żeby wyjśc!pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoannaSZiU
Hej dołączam się do Was! Ja mam depreche od 3 lat , raz jest lepiej raz jest gorzej..czasem nie mam siły żyć i czuje lęk przed życiem, mam dopiero 24 lata i czuje,że deprecha zmarnuje mi życie ..co robić? Pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 321
strona caput

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj znajomy boi sie chomikow, nawet takich minimini. jak biegnie taki jeden w jego kierunku, to gosc ucieka, jakby go dzik gonil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...a...
a ja panicznie boję sie śmierci bliskich nie wiem czy to może być fobia...ale mam dni kiedy non stop mogłabym ryczeć z obawy przed tym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaartuchnnna
A moj wujek, ktory ma ok. 40 lat boi sie zolwia wodnego, ktorego posidam juz kilka lat - Karolek sie zwie:) Smiesznie to wyglada. Zolw idziew jego strone, a ten ucieka...A niby mezyczyzni sa tacy odwazni.Ech;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaaartuchnnna
A moj wujek, ktory ma ok. 40 lat boi sie zolwia wodnego, ktorego posidam juz kilka lat - Karolek sie zwie:) Smiesznie to wyglada. Zolw idziew jego strone, a ten ucieka...A niby mezyczyzni sa tacy odwazni.Ech;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pPOMOC
Witam wszystkich. Od 5 lat choruję na napady paniki z agrofofią, fobią społeczna, lęki i chyba wszystkie fobie jakie tylko można sobie wyobrazić!!! męczyłam się z tym przez te wszystkie lata. Strach przed środkami transportu miejskiego, pociłam się strasznie cala jak tylko wsiadałam do któregokolwiek z nich. Na nastepnym przystanku musiałam wysiadac. Nie wspomne o windzie, ruchomych schodach, tłumie ludzi pozniej to małe pomieszczenia i na końcu wstyd i czerwoność przed dosłownie wszystkimi nawet bliskimi osobami jak tylko zadały mi jakies pytanie!!! Lecz dziś jest już o niebo lepiej :) chcecie wiedziec jak sie wyleczyłam to był chyba cud!!! Psychiatra i leki nie pomagały, psychoterapie, hipnozy nic. Aż nagle szukając pomocy dosłownie wszędzie natrafiłam na pewną kobietę a mianowicie dowiedziałam się, ze częstą przyczyną lęków i fobii jest opętanie przez osoby zmarłe, które nie odeszły na drugą stronę kurtyny smierci i siedząc nadal z nami czerpią naszą energię!!! przejmujemy ich choroby ich lęki wszystko. Kobieta ta nazywa się Wanda Prątnicka i jest egzorcystka i parapsychologiem. Zadzwoniłam do niej i poprosiłam o sprawdzenie czy jestem opętana - okazało się że tak. Poprosiłam o oczyszczenie mnie, które trwa 3 miesiące na odległość, kosztuje 300zł. I ku mojemu zdziwieniu po miesiącu juz poczułam niesamowitą ulgę!!!! lęki zniknęły a moje samopoczucie jest coraz lepsze!!! nie wierzyłam w takie rzeczy, ale desperacja kazała mi probowac wszystkiego aby sie tego pozbyc. Proponuje sprawdzić siebie moze i wam pomoze a chyba warto żyć znowu NORMALNIE:) pozdrawiam proponuje poczytać : www.egzorcysta.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aischa1988
a ja mam dziwna fobie..mozna to chyba nazwac fobia seksualna...boje sie bolu..odpycham od siebie, zaciskam nogi, co dziwne..mam dziwne mniemanie, ze nie chcialabym stracic dziewictwa, bo boje sie, ze to zmieni calą mnie...ze juz nie bede "czysta"...To jest starszne dla mnie..bo wyglada jak...obawa prze dentysta czy cos w tym stylu...na dodatek tez czasem jak zobaczylam jakis film erotyczny..sex kojarzy mi sie z czyms zwierzecym i nieludzkim co kieruje tylko do zaspokojenia sie ii doznania 4-5 sekundowej przyjemnosci.mam 18 lat i mysle tez , ze jestem na to zbyt mloda...wiem, moze to smieszne i RZADKIE zjawisko...ale dla mnie to cos strasznego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limetka23
Jejku co zrobic z tym cholerstwem jezeli ktos ma jakis sposob prosze o kontakt..moje gg6415722

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy silne ataki alergii moga byc objawami nerwicy? mam na mysli puchniecie oczu, calej twarzy, pokrzywka na ciele, swedzenie calego ciala, czerwona skora, lzawienie i swedzenie oczu, duszenie sie, odczuwanie goraca, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiekkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk
a ja mam fobie na lekarzy,pojscie do zwyklego dermatologa ktory nic nie zrobi jest dla mnie koszmarem!! wymiotuje przez wizytami do jakiegokolwiek lekarza..to koszmar..utrudnia zycie..powinnam to leczyc..ale coz..psycholog to..LEKARZ i kólko sie zamyka!! pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie też to dopadło niestety! Ja boje sie brudu, bardzo mi z tym cięzko żyć! CZY KTOś Z WAS BYł ZE SWOJą FOBIą U PSYCHIATRY, I JAK TO SIę LECZY? Ja mam stracha przed otwarciem drzwi w miejscach publicznych, przed koszykami w sklepie, guzikami w windzie i wogóle przed brubem poza tym ciągle myje ręce do takiego stopnia że mam pokancerowany naskórek! wszystko ciagle piorę i myje wszystko co się da! Cięzko z tym żyć! MA KTOś Z WAS COś PODOBNEGO?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa E.
Pomóżcie mi proszę bo sama nie wiem czy to fobia czy zwykła choroba lokomocyjna. Od zawsze miałam kłopoty z żoładkiem podczas jazdy samochodem, nigdy nie siadam w tramwaju tyłem do kierunku jazdy bo robi mi sie potwornie niedobrze. Na sama myśl o jeździe samochodem jest mi się słabo i czuję nieprzyjemny ucisk w żoładku.Teraz poczytałam trochę na tym forum i boje się, że to jakaś fobia. Czy któraś z koleżanek ma podobne objawy? Pomóżcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chiqita
mam fobie do pająków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość green eyes
Ja też boję się pająków. Chyba większości ludzi się ich boi. Jednak mój strach utrudnia mi zycie. Nie mogę patrzeć nawet na kreskówki i obrazki z pająkami. Gdy kiedyś znalazłam u siebie w pokoju pająka, przez dwie noce spałam u koleżanki, bo bałam się wejść do własnego domu! Jak zobaczę pająka, od razu zmieniam pościel, bo boję się, że on po niej chodził. W pomieszczeniu, w którym był pająk, siadam tylko na krześle, bo ono ma cienkie nogi i pająk się nim nie wdrapie... Mogłabym wymieniać jeszcze wiele przykładów z mojego życia. Czy wasza fobia jest tak silna jak moja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Strachliwa
Witam! Czytając wasze wypowiedzi dochodze do wniosku, że również mam fobie. Mozna by ja określić jako lek przed złym samopoczuciem, przed mdłościami. Zaczęło sie całkiem przypadkowo. Pewnego razu przesadziłam z alkoholem i konsekwencją tego była nieprzespana noc i okropne mdłości. Od tamtego czasu po wypiciu nawet łyka piwa było mi niedobrze. Nie rozumiałam tego. Znam sie troszke na biologii i wiem, że łyk piwa czy wina nie może zaszkodzic zdrowej osobie, która nie bierze żadnych leków. W końcu doszłam do wniosku, że sama sobie podświadomie wmawiam, że sie źle czuję. Po wypiciu nawet najmniejszej ilości alkoholu dostaję zimnych dreszczy i jestem przerazona. Odczuwam mdłości i boję się tego, że inni zobaczą, albo dowiedzą się że wymituję. To głupie. Próbowałam to zignorować. Tłumaczyłam sobie, że wiele osób po alkoholu wymiotuje i sie tego nie wstydzą, pija dalej. Ale to na nic. No i moja fobia sie rozwineła. Teraz taki strach przed złym samopoczuciem łapie mnie jak jestem poza domem. Na razie nie mam chłopaka i zaczynam sie martwić, czy wogóle będe miała. Gdy jestem na randkach często lapie mnie własnie ten strach. To on powoduje, że oblewam sie zimnym potem, robi mi sie duszno i naprawdę jest mi niedobrze. N aprzykład ostatnio gdy byłam na randce w kinie złapało mnie to uczucie. Myslałam, że wyjdę z seansu. No i jak ja ktos ma mnie poznać jesli na spotkaniu nie jestem sobą?Wiele z Was wspomina o fobii przed środkami lokomocji. To dotyczy również mnie. Tylko co dziwne nie boje sie podróży każdym środkiem lokomocji. Boje się autokarów. Na samą mysl robi mi się niedobrze i gorąco. Teraz jestem pewna że te wszystkie moje mdłości mają podłoże psychiczne. Dowodem może byc np to że w wakacje przejechałam całą trase autokarem i obyło sie bez awiomarinu. A to tylko dlatego, że nie myslałam o tym, że zaraz zrobi mi sie niedobrze. Po prostu moja kochana przyjaciółka zabroniła mi brac tabletek i całą droge mnie zagadała tak, że zapomniałam o tym że powinno mi byc niedobrze. Ostatnio na imprezach również pije alkohol i nie mam juz takich napadów. Po prostu staram sie o tym nie mysleć. Odwracam uwagę czymkolwiek sie da. Tańczę, rozmawiam, wygłupiam się. A gdy tylko nadchodzi taki atak intensywnego myslenia o tym, że zaraz zrobi mi sie niedobrze to usmiecham się do siebie i powtarzam w myslach, że to tylko mój wymysł i że tak na prawde czyje się znakomicie. Mysle, że to najlepsze wyjście. Lepsze niz te tabletki. Leki działają tylko chwilowo, do tego podawanie leków zawsze niesie ze soba jakies skutki uboczne i jest obciążeniem dla organizmu.Trzymam kciuki za Was i za siebie. Na pewno przezwyciężymy te nasze lęki. życzę odwagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna dziewa
boję się komarów i owadów ogólnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szakira85
a ja mam okropną fobię na pająki i te wielkie komarzyce.jest tak duża że nawet pisanie o tym wywołuje u mnie nerwy i pot.widząc pająka dostaje spazmy, jestem cała mokra i zmęczona przebywając w pobliżu tych owadów.nie nawidze wielkich odnuży a i dodam że ważki to coś równie okropnego> ma ktoś coś podobnego do mnie?????????????????????????????????????? jak sie tego pozbyć?????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazaciok
ja od zawsze mam problem z pajakami az mnie otrzasa....duże czarnuchy z grubymi nogami brrrrrrrrrrr tego sie juz nie pozbede,ale odponad roku zaczęłam bac sie okropnie jazdy samochodem,zrobilam prawo jazdy,ale nie potrafie wsiasc do auta,nie wiem jak sie pozbyc tego lęku,czy potrzebna jest pomoc psychologa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kazaciok to spróbuj przelamać lek wsiadajac z kimś do auta ja tak zrobilam, i jeżdze narazie z mezem on obok a ja kieruje i powoli strach mija!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazaciok
a dlugo juz jezdzisz autem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TamaraKasprzycka
macie jakis lek prócz afobamu?a moze cos bez recepty jest?boje ciązy sie porodu przyszłosci , wstaje rano i sie boje i nie wiem czemu.jakas depresja całozyciowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maarika
ja mam trochę dziwny lęk...jak mi coś śmierdzi to zaczynam wariować,źle sie czuje i natychmiast chcę stamtąd wyjść.najgorzej jest z dymem papierosowym...kiedyś siedziałam cały dzień w swoim pokoju,bo moja mama paliła w domu,wychodziłam tylko do kuchni i łazienki.Jak np.w pociągu ktoś palił to ,jak przyjechałam do domu to natychmiast zmieniałam ciuchy.nie mogłam spać w nocy,bo mi(niby) pościel śmierdziała...to był prawdziwy koszmar!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz już jest trochę lepiej...mogę spać w nocy pod tym względem,nie zmieniam ciuchów tak często,ale nadal mam ten lek... nie wiem,jak będzie z tym wszystkim w przyszłości...mam nadzieje,że to mi z czasem przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszkaaa.
Ja nie cierpię tych wielkich bzyczących chrząszczy, które teraz latają wieczorami wokoł krzewów, drzew. Wiem, że nie gryzą i nie żądlą, ale fakt, że wplątują się we włosy i wydają z siebie takie nieprzyjemne niskie dźwięki jest nie do zniesienia. Nie ciepię ich.... Jak je widze, zakrywam czymś głowę i biegnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×