*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

wszystkim Spac mi sie chce, ale nic dziwnego, wstalam dzis nieprzyzwoicie wczesnie :), a potem latalam jak kot z pecherzem, bo pare spraw do zalatwienia mialam. Niedlugo wybieram sie do kina, na Bridget, ale chyba jeszcze o Falafela zahacze, bo gotowac mi sie nie chce (Ronald w pracy, do kina ide z kolezanka). Piwonia, masz piekna twarz, taka wymowna... k-11, tak to moja sypialnia, tylko sciany w rzeczywistosci sa bardziej niebieskie (a futryny, ktorych na zdjeciu nie widac, srebrne), swiatlo bylo skierowane na mnie, wiec nie widac w pelni koloru scian. No i normalnie mamy na lozku inna narzute (grafitowa w czarne plemienne wzory), a nie koc, ale akurat w praniu byla, a fotograf nie chcial zdjec w poscieli mi robic, bo twierdzi, ze to zbyt intymne. Bawilam sie tak sobie w sumie, troche nieswojo mi bylo, odzwyczailam sie od aparatu chyba :).

Macie w Stanach falafele? :)

Dzisiaj znowu moje \'ukochane\' SNCF, czyli francuskie PKP zafundowalo nam, pasazerom, \'wspaniala\' rozrywke... Moj poranny pociag zostal odwolany, a na jego miejsce postawiono autobus, ale z ponad godzinnym opoznieniem Do tego jeden z pasazerow nie poinformowal kierowcy, ze chce wysiasc na jednym z przystankow... \'obudzil sie\' krolewicz jak juz bylismy w polowie drogi do nastepnego... i musielismy zawrocic! Suma sumarum spoznilam sie \'tylko\' 2 godziny na zajecia!!! Co prawda poprosilam o poswiadczenie spoznienia na dworcu, ale znowu musialam \'swiecic\' przed moja nauczycielka... To wyjatkowo wyrozumiala osoba, ale... no wlasnie... W niedziele bylismy w na wycieczce w sasiednim departamencie... w okolicach Apt, kokusiu... Zwiedalismy tzw. \'Prowansalskie Colorado\' - cudowne miejsce! :D Wiatr nam troche glowy urywal... akurat trafilismy na mistral, ale bylo warto tam zajechac! :D Porobilismy mnostwo zdjec, ktore postaram sie Wam wkrotce podeslac :D k-11 - u nas na razie nic nie mowia o epidemii grypy, ale jak w razie co bylam szczepiona i mimo mojej podatnosci na wszelkie chorbska grypopodobe, licze, ze chorobsko mnie ominie ;) Piwonia - dziekuje za zdjecia! Mi rowniez podobaja sie najbardziej te czarno-biale! :) I w ogole poraz kolejny musze wyrazic swoje uznanie odnosnie kolorowych wlosow! :D Funkia :) Jay :) duzo wdrowka dla Was, kochane :) Amber - chyba bede musiala przygotowac ta Twoja kure w pistacjach, skoro robi ona taka furore :D Gadzina Edytaaa - zagladaj do nas na topik :D Mam za soba etap pomieszkiwania w Hiszpanii i chetnie porozmawialabym sobie z Toba o tym slicznym kraju :D Ewulek maszmi Alicja125 Nic, teraz bede zmykac! Usciski dla wszystkich

czesc dziewczyny.. czy znacie jakies lekarstwo na lenia? Czytam, a nie chce mi sie wpisac... Im wiecej spraw mam do zalatwienia tym bardziej mi sie nie chce... W urzedzie miasta ruszyla sprawa pozwolenia na budowe kanalizacji w osiedlu i jest potrzeba uzupelnienia 14 umow na wejscie w teren.. Jak mi sie nie chce znowu isc do ludzi i gadac, przekonywac, czasem prosic, zeby podpisali zgode. Przestalem to lubiec.. i przestalem lubiec takie kontakty z ludzmi... Chyba mam dola, czy jak.. no dobra, a teraz konkretnie ale krotko.. Margot - strasznie jestem ciekaw tego Apt, bo znam je tylko z opowiadan i kilku zdjec.. strasznie wspolczuje z tymi kolejami... Akara - a co sa te falafele.. Czytalem dzis artykul o wzroscie nietolerancji wobec imigrantow arabskich w Holandii.. Piwonia - dziekuje za zdjecia , jestes sliczna.. bardzo mi sie podobaja te zdjecia, kiedy ktos \"lapal\" Cie w trakcie pracy.. nastepnym razem musisz przyjechac do Sandomierza... Gadzinka - Groszek odpowiada na zaczepki? Fajnie, od razu widac , ze to chlopak.. Marzenusia - ano leci... spokojnie, pogoda jeszcze na dodatek okropna.. Amberangelic - tak trzymaj... Jay - zdrowka, zdrowka i jeszcze raz zdrowka.. Funkia - nie daj sie grypie.. k-11 - no popatrz, a ja opowiadam znajomym w realu, ze w Calgary zima juz od trzech tygodni, hihihi.. JoAska - prawda, ze bylo okropnie pusto na topiku? az dziwnie.. \"zaczaruj mnie\" - odczaruj kompa i zagladaj czesciej... franci - witaj znowu.. mieszkasz ze swoim chlopakiem? ze tak bezczelnie zapytam wprost.. Gratuluje obronienia pracy.. naneczka - jeszcze raz powiem, ze strasznie mnie to cieszy, ze jestes jak nowa dziewczyna, wrocila Ci energia, odwaga i radosc zycia. Po twoich wpisach z wiosny, kiedy potem zniknelas bardzo mnie niepokoil Twoj stan ducha.. Ciesze sie, ze masz to za soba... i jeszcze te motylki, hohoho... Edytaaa, Ewulek, maszmi - witajcie na topiku i zagladajcie czesciej.. Alicja125 - czy to Ty opisywalas swoja romantyczna historie.. Piekne, czytalem z prawdziwa przyjemnoscia, ze takie rzeczy sie zdarzaja.. Pozdrawiam wszystkich... ok.. a teraz niech da sie wyslac....

no co, juz nikt sie dzis nie dopisze? :)

Hejka!!! Wlasnie mi sie pizza zrobila wiec brykam poki ciepla :D Pozniej sie odezwe :) Margolcia masz na mysli Roussilion??? :D Piekne miejsce, bylam juz dwa razy :) :) Pa!

smacznego, JoAska...

i ja juz jestem tu:))) pozdrawiam serdecznie....ehh wkoncu cale dzisiejsze popoludnie mam dla siebie ihaaaa:)) tylko jeszcze musze zaplac (ogromny) rachunek za tel i znow bede tutaj:)) jesli zorganizujecie spotkanko to prosze dac znac:) z mila checia sie pojawie:)) aha i mam pytanie....czy spotykacie sie gdzies by pogadac??(GG lub inne miejsce)???......

Dziekuje Kokus :) Zajadam sie i zabieram za zadanie domowe i przyjde do was :D Ewulek czasem piszemy maile, czasem pogadamy na gg czasem tu na forum :) Pa, do zobaczyska za troszku minutek :)

Ewulku, niektore z nas gadu-gadaja a i sie spotykaja osobiscie (za kilka chwil Piwonia do mnie wleci i pojecdziemy do Chicago). Kokus u nas tez pogoda do niczego. Trzeba przezyc jakos do lata.... ;)

JoAska - mialam na mysli akurat Rustrel :D Tym razem bylismy tam! :D Roussillon tez znam, ale uwazam, ze w Rustrel jest piekniej :D Polecam :D kokus - do Apt nie dojechalismy, za mocno wialo! Mam nadzieje, ze w koncu uda Ci sie odwiedzic ciocie... i ze pozwolisz sie oporadzic po Sisteron ;):D Marzenusia - u mnie pogoda jest ladna! Tylko rano jest bardzo zimno :o

mialam na mysli \'oprowadzic\' oczywiscie... Pisze ostatnio coraz bardziej jak potluczona :o Chcialam dzisiaj przekopowiac wszystkie notatki z opuszczonych zajec, ale jakos nie mam sily :o

witam, siedze w domu i choruje. W tym roku dopadlo mnie juz wszystko co mnie dopasc moglo! normalnie przez lata cale nie bywalam chora, a w tym roku co rusz dopada mnie jakas dziwna choroba. Teraz oprocz porzadnego przeziebienia z zawalonym i zatokami, goraczka, obolala skora, dreszczymi itp, meczy mni jeszcze cos potwornego, a mianowicie tzw. afty. boli mnie gardlo, dziasla sa spuchniete jak galareta, jezyk i podniebienie obolale, usta popekane i w ranach HORROR! Nie moge nic jesc oprocz papki, a ta i tak po wzieciu srodkow przeciwbolowych! Lekarka dala mi srodki homeopatyczne, bo podobno klasyczna medycyna nic nie moze na to pomoc. Jestem ciekawa, jak dlugo to sie jeszcze bedzie ciagnac, ja juz po kilku dniach mam serdecznie dosyc! Zabieram sie do czytania zaleglych wpisow. >Barb, witaj po dlugiej nieobecnosci i trzymam kciuki, byscie znalezli dom marzen! >Funkia, u nas padal juz sieg, juz nawet w drodze powrotnej z Wloch przedzieralismy sie przez zasypane ulice! zima juz nadeszla, tak strasznie szybko, z zaskoczenia. >Jay - Japonia! wow tez bym chciala! a najbardziej do Kioto, naczytalam sie o tym miescie i o gejszach tyle, ze teraz marze, by to zobaczyc! >Amberangelic !???!! na ktorej stronie jest ta kura w pistacjach bo szukam i nie moge znalezc! buuu! >Franci, my sie jeszc e nie znamy , ale witaj! i powodzenia w tej ciezkiej pracy! :-) >Akara! buuu jak mowisz o kotach, to mi sie od razu lza w oku kreci... buuu! tak bym sie chciala teraz do moich potworkow poprzytulac! :-( A wiecie co! Michalek, czyli towarzysz z wycieczki do tyrolu tez ogromnie uwielbia futrzaki !psy i koty i razem ze mna sie nad karzdym rozczula! :-) >Alicja witaj >Ewulek witamy! a ja pilam na przeziebienie czarna cherbate z miodem i rumem. pycha! az milo chorowac, ale sprobuje tez twoich dwoch recept. >margocia widze ze mialas dzisiaj niezla szopke z tym pociagiem! znam to znam to! z tym ze ja normalnie nie moge az tak bardzo narzeac na niemieckie kolejki, bo zwykle jezdza punktualnie, tylko teraz akurat moja linie remontuja i jezdza nie co 20 ale co 40 min. i do tego sie spozniaja. Wczoraj stalam chora, z goraczka 40min. na mzimnie i czekalam na spozniony S-BAhn, myslalam ze zemdleje, plakac mi sie chcialo. > maszmi WITAJ !!!!!!!!!!!!!! nareszcie ktos z niemieckiej krainy! co prawda z zupelnie innego zakatka, ale zawsze! >Marzenusia, ale Ty aktywna z tymi spotkaniami jestes! pozazdroscic! ale ja za to niedlugo z JoAska we Wrocku (bez prawnika ;-) ) sie zobacze ! ot co! >K11 ja pracuje w koncernie telewizyjnym Prosieben Sat1, to takie miejsowe prawatne stacje, do tego naleza jeszcze dwie inne Kabel1 i N24, a moja praca polega tam na sprzedazy czasu antenowego mowiac w duzym uproszczeniu, a co porabiasz Ty? >Funkia zdrowiej szybko! A czy to cos powaznego czy nie, to czas pokarze, na razie on stwierdzil , ze amor musial strzelac harpunami na wieloryby! a nie strzaleczkami, tak go trafilo! ;-) no i juz planuje Sylwestra ze mna... byle tylko nie bylo taj jak w przyslowiu, co nagle to po diable...Straszny jajcarz z niego, ma niesporzyta fantazje i humor. Co chwile wymysla jakies nowe historie i rozbawia mnie tym do lez, co niestety doprowadza do tego, ze moje rany na ustach sie nie goja! >Jay kuruj sie kuruj! zdrowka zycze! a pomysl z gotowaniem meza brzmi niezle, wypoczniesz sobie chociaz! A maz umie gotowac??? > GAdzina jak sie czujesz na finiszu? niedlugo zaczniemy forumowe wielkie odliczanie... fajnie ze maluch tak wyraznie na rozne bodzce reaguje, to musia byc fajne uczucie! no i ma juz wlasne zdanie! ho ho! :-) >piwonia widze ze juz klikasz z domciu! glowa jeszcze pelna wrazen co? Lubie takie ospale uczucie po powrocie z kraju, wlasnie to dziwne rozbicie, kiedy wszystkie spotkania z przyjaciolmi i rodzina przesuwaja sie jeszcze raz powoli przed moimi oczami... rozmowy, zapachy, dzwieki, obrazy i emocje... ;-) > Edyta witaj! bylam w tym roku w madrycie i bylo cudnie! > akara, fajna ta sypialnia! wrrr! romatyczna! O! wlasnie zadzwonil \"moj\" Michal z Harpunem w serduchu i znowu doprowadzil do takiego smiechu, ze mnie brzuch boli. Nauczyl sie slowa KRASNOLUDKi i powtarza to teraz w kolko. Eeeehhh te motylki w brzuchu.... pozdrawiam Was papaty

Naneczko - biedactwo, wspolczuje Ci klopotow zdrowotnych! A przede wszystkim zycze Ci bardzo duzo zdrowka! Kuruj sie, kochana Jeszcze niedawno wiedzialam wiedzialam jak sa motylki w brzuchu po niemiecku... usilnie probuje sobie przypomniec, ale nie moge :o Juz zupelnie wylecial mi z glowy ten jezyk :o A ten \'Twoj\' Michal jest moze fanem krasnoludkow sprzedawanych przed granica z Niemcami? ;):D

a dla KOkusia specjalne podziekowania! kwiat] Ja tez sie ciesze , ze udalo mi sie wyrwac! jestem z natury szalenie wesola i pogodna, czasem wrecz niepoprawna optymistka, ale potrzebowalam zebrac w sobie duzo sily, by podiac odpowiednie i tak ogromnie wazne i ciezkie w skutkach decyzje. Ale co bylo to bylo, teraz patrze z pogoda ducha przed siebie, ciulam grosik do grosika i staram sie isc do przodu. Powoli, ale konsekwentnie i odwaznie. Okazuje sie ze jest wkolo tyle osob,ktore mnie w niesamowity, cieply sposob wspieraja! to cudowne!

Margociu! \"Schmetterlinge im Bauch\" to Motylki, a jesli chodzi o Krasnale, to taki ogrodowy Krasnal to odpowiednik nimieckiego \"Zwerg\" a Krasnoludek (to ja sobie tak wymyslilam) czyli maly rudek, ktory czasem cos narozrabia, a czasem za nas cos zalatwi to odpowiednik Hanselmänchen i o tym mowil Michal, a Krasnali ogrodowych nienawidzi, (zreszta tutaj nie ma ich az tak wiele), gdyby bylo inaczej bylby u mnie spalony!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

Hejka :) Naneczka, Margolcia meczu nie ogladacie?? :D

Naneczka widze, ze jednak Cie tez trafilo :P No to sie ciesze :) Bedziesz miala co opowiadac w Czeskim Filmie :) A co do choroby to Cie rozumie. I zycze Ci zeby szybko zaczelo schodzic to okropienstwo. Margolcia to nie wiedzialam w sumie, ze sa dwa rozne colorada w tych okolicach :) Lacze sie w bolu jak zwykle jesli chodzi o sncf. U mnie cos normalnie jezdza od tygodnia wiec sie zastanawiam kiedy cos sie stanie :P Kokus masz racje, cisza byla straszna. Nie bylo z kim pogadac bo kazdy wpadal na moment. A najgorsze, ze nie bylo nawet czego poczytac :)

sportowa naneczka:)) co do grzanca z czerwonego wina....po wypiciu raczej nie prowadz auta:))haha wogole zalecam pozostanie w domku:))

JoAska, Marzenusia:)) no tak akurat gg to tez posiadam:) ale tu tez milo wejsc poczytac i dopisac cos od siebie:))).....a ja teraz bede kursowac miedzy kompem a garem bo chilli gotuje:))

Naneczka wyslalam Ci maila na gmx.net :)

Kokus podoba mi sie tu i bywac mam zamiar;)) pozdrawiam:)

Czesc Wam:) Ja tez choruje juz drugi tydzien sobie szkole odpuscilam.Psy mi uciekly i gonilam je w samym sweterku i mnie przewialo.Nie mam sily nawet pisac takze pozdrawiam wszystkich:)Pa:)

Czesc Ewulek!! :) Ja tez uzywam non stop gg ale w zasadzie raz z Margolcia rozmawialam tylko. Hm, chilli powiadasz, nigdy nie jadlam. :) Mnie korci, zeby upiec sobie kasztanki :) takie beidne leza w kuchni i slysze jak mnie wolaja :D

Oj Elfik, Elfik. Duzo zdrowka!!!!

joAska Dzieki! super! pocieszylas mnie ale i przerazilas tym, co to jeszcze innego moze byc! brrr! J a mam to dopiero 3 dzien, czyli moge sie nastaeic na to , ze o dopiero poczatek... ratunku!!!! ale jakos bedzie, grunt, to nie rozczulac sie nad soba. milej nocki, bo juz zmykam!

Naneczka - trzymam kciuki za Twoj optymizm! Odwazna z Ciebie osobka, mowilam Ci to juz? :) Ten Michal ma u mnie wielkiego plusa za to, ze nienawidzi ogrodowych krasnali ;):D To chyba jednak dobry chlop - ma gust, wiec sie go trzymaj :D A te motylki... oj, ten niemiecki moj nieszczesliwy :o JoAska - nie mam telewzora, wiec nie ogladam meczu... zreszta ostatnio jakos pilki cos nie trawie... :o A wolaniu kasztankow to sie JoAsiu nie opieraj, ja trzeba jesc to trzeba! :D Dark Elf - zdrowka i jeszcze raz zdrowka Ewulek - hej zostan koniecznie, przyda nam sie troche swiezej krwi :D

JoAska ja dostalam przespis od mojej przyjacioly z Calgary na to chilli i po tej zupce nie ma \"efektow ubocznych\" haha:)) bo po zjedzeniu tego balam sie ze zaczadze swojego faceta pod koldra:))haha ....a kasztanow to powiem szczerze ze nie mialam okazji skosztowac nigdy......za to ostatnio slimaki pieklam pycha byly:))

Margot-wampirzyca???:))) pozdrawiam serdecznie:))

Ewulek - ja juz mam ponad dwuletni staz na ziemi Zabojadow, ale ani zab ani slimakow jeszcze nie probowalam :o Ale kasztany goraco polecam! :) Tak, wampirzyca z zatoki ;)