Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

Czesc dziewczyny i chlopaki, czytam was od czasu do czasu jak mam przerwe miedzy moimi trzema pracami (tak, obecnie mam 3 prace ok 58 godz na tydz bo jakos sie nie moge zdecydowac na zadna:-) Ucze ESL, angielskiego i matmy i pracuje dla rzadu federalnego jako language assossor. W kazdym razie fajnie was poczytac i widziec mnie wiecej co u was, choc juz duzo \'dawnych\' znajomych nie ma:-( i duzo nowych :-) Wpisalam sie glownie dla Gapy- bylam w North Bay, jezdzimy tam na camping dosc czesto. Okolica bardzo ladna,ale bardziej malusienka wioske przypomina, moze zanim sie tam przeprowadzisz to odzwiedz ja, bo dla mlodej osoby to nie wiem co tam mozna robic. Maja kilka restauracji na krzyz zero klubow itp. Ludnosc-53 000. Mam nadzieje ze cie nie zalamalam, byc moze lubisz male miasteczka, w kazdym razie chcialam ostrzec, zanim sie przeprowadzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lo matko... ale sie rozkleilam... wlasnie skonczylam ogladac The Lake House.... jak zwykle w piatek sobie robie wieczorek filmowy i nadrabiam zaleglosci... czy juz wam kiedys mowilam ze Keanu to moj ukochany? ... moglabym go schrupac na surowo!!! hehehe.... anyways.... film jest boski.kobitki!!! maszerowac mi do wypozyczalni i ogladac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley-ja bylam na nim kiedys w kinie, i sie zgadam ;-)Tez lubie Kenau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Wszystkim:) Acha-jestem mam sie dobrze i tak jak ktos tam wspomnial czesto siedze na wizazu:) A tak wogole to mam dola dzisiaj bo Anna nicole nie zyje a Tz wybyl do pracy i wroci o 10 w nocy ,no i tak siedze sama i rozmyslam i sie doluje. Pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakupy Victorias Secret
Czesc, mam prosbe: Mieszkam w Niemczech: nie sa tu dostepne produkty Victoria\'s Secret. Moj przyszly maz wybiera sie na kilka dni do stanow (Auburn Hills, Mi) Znalazlam w internecie ze jest tam centrum handlowe Great Lakes Crossing, ktore ma sklep Victoria\'s Secret. Dziewczyny, czy takie sklepy maja pelny sortyment, jak na stonie internetowej (wypatrzylam tam bikini) czy tylko czesc kolekcji? Moze ktos ze Stanow wie? I jeszcze pytanie: Slyszalam ze w Stanach wiele rzeczy jest duzo, duzo tanszych, albo ciekawszych niz w Europie. Co polecalybyscie kupic (chce zrobis mojemu facetowi liste zakopow!) Badzo dziekuje z kazda wskazowke! Renata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jade, no wlasnie my te wojskowe szeregi zasilimy..... troche mnie ta zima przeraza, bo dopiero co zdazylam sie odrobine nacieszyc brakiem zim na Florydzie.....!!! Ehhh zycie.....:o a dopiero co dom kupilismy 😡 Mayenka, nie mam wyjscia, pakuje sie i przeprowadzam i zadne zastrzezenia i bóle nie wchodza w rachube.... rozkaz to rozkaz :p Akurat to, ze to mała miescinka mnie nie przeraza, po klubach sie juz nie petam, po dyskotekach tym bardziej, a po pobycie od urodzenia w stolnicy, mniejszymi wioskami jestem wrecz zachwycona :D Tylko te domy ...!!! Widzialyscie tam cos fajnego...? bo to co maja w ogloszeniach w necie wola pomste do nieba w porownaniu z malym, acz przytulnym domkiem dotychczasowym.... :o qrcze, tego obawiam sie najbardziej, reszte bede traktowac w kategorii przygody zyciowej, bo co mi zostalo :p Pozdrowienia !!!! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakupy VS - ja kiedys mieszkalam bardzo blisko Auburn Hiils. Nie pamietam jakis jest ten sklep, ale najwiekszy jest chyba w centrum handlowym Sommerset Collection, w Troy, niedaleko AH. W sklepach nie maja odziezy, sama bielizna i ew. ciuszki dresowe dla malotat z serii PINK. A moze zamow sobie przez internet i niech przysla na adres, gdzie on bedzie w Auburn Hills? W sklepach nigdy nie bedzie absolutnie wszystkiego, tak jak na internecie. Jak masz jakies jeszcze pytania, to chetnie odpowiem, bo jestem maniaczka VS. (Squirley - mama nadzieje, ze tego nie czytalas ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gapa-jak lubisz wioski to bedzie ci sie podobac:-) Dla mnie to dosc dziura, ale jak nie masz wyboru to rozumiem, poza tym nie jedziesz na dlugo pewnie. Co do zimna, to jest tam zimno bardzo, wiec wesz duzo cieplych ubran. Poza tym jest tam duzo ludzi polskiego pochodzenia, ktorzy nie koniecznie znaja polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do renaty co sie pytala o zakupy: w usa sa super buty. tanie, wybor niesamowity, Payless jest gitowy, podobnir obuwie w Ross, TJMaxx itd. I torebki. Do wyboru do koloru. Co do rzeczy dobrej jakoci to ni sa chyba tansze niz w Niemczech. Niedawno bylam i porownywalam. Ciuchy ktore mnie sie podobaly - w H&M w czesci z eleganckimi rzeczami byly tak drogie jak tu. Moze jednak troszke drozsze... Zwykle jak ludzie mowia, ze tu sa rzeczy tanie to maja na mysli Walmart i podkoszulki bawelniane albo jakies lipne dzinsy... I nie mowie tu z pogarda ani nic, zeby mi sie nikt tu nie przyczepial, bo jak bylam na studiach to sie ubieralam w Walmarcie (mialam kolekcje dzinsow Jordache oraz topow i swetrow Faded Glory!) ale te rzeczy dlugiego zycia nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich piszących na tym topiku ! Już parokrotnie chciałam do was zapukać, ale miałam ambitny plan że zanim to zrobię to troszkę was poczytam, dowiem co tu się działo do tej pory i lepiej was poznam :-) co cóż nie dam rady !!! zatem prosto z mostu : Czy jest tu ktoś z południowej Turyngii lub północnej Bawarii ? Okolice Suhl, Coburga ? Mieszkam tu z rodziną troszkę ponad 2lata i brakuje mi polskiego towarzystwa :-) pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia PS więcej informacji o mnie po nikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Renata Victorias Secret
Czesc Dziewczyny, dziekuje za porady! Moze zobacze w internecie ile u Was w Stanach kosztuja aparaty fotograficzne do fotografowania pod woda (uwielbiam rafy koralowe). Jak na razie robilam zdiecia tylko aparatem jednorazowym i byly one bardzo bardzo slabe... Moze ktos z Was lubi nurkowac (snorkeling)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrrrrr... wiem ze wczesnie... wlasnie wyrwalam ze sciany uchwyt od karniszazaslonkowego... mam takie lipne wkrecone jedynie w drywall, nie w studs....i za kazdym razem jak probuje zaslonic okno to mi wyskakuja... grrrrr..... a czemu to zrobilam? bo sie obudzilam o 7 i mi po galach sloncze jaralo.... teraz jara jeszcze bardziej... juz chyba nie usne.... ogladalm sobie Nigelle Lawson na Food TV.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny... Squirley - wlasnie przeczytalem... czy ta pani Nigelle Lawson to ta ktora gotuje w ten sposob, ze mezczyzni zapominaja o jedzeniu? :D serdecznie pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia z deszczowej Brukseli! Widze, ze sporo przepowadzek sie szykuje w najblizszym czasie w ramach naszej forumowej rodziny! Mi jak na razie nawet podoba sie w Brukseli. Staz jest ciekawy i na nude narzekac nie moge. Tylko tesknie za moim Niuniem, ktory zostal w domu... Na szczescie to tylko 5 miesiecy! A to co mi sie w Brukseli wyjatkowo podoba, to dostep do wielu przepysznych produktow (no tak, zniknela na dlugo z forum, wraca i znowu nawija o jedzeniu ;) ). I nie chodzi mi juz o kuchnie belgijska, ktora uwazam za wysmienita! Jest tu ponad 20 polskich sklepow i nawet w zwyklym supermakecie dorwalam pumpernikiel! :D Musze niestety juz uciekac, goraca linia na skypie! Buziaki! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dyskryminacja kobiet : Polak - czlowiek. Polka - taniec. Japonczycy - ludzie. Japonki - klapki. Fin - czlowiek. Finka - noz. Ziemianin - czlowiek. Ziemianka - taka chatka. Wegier - czlowiek. Wegierka - sliwka. Graham - pisarz. Grahamka - bulka. Czesi - ludzie. Czeszki - komunistyczne obuwie, ktore nosilo sie na wuefie. Bawarczyk - pan w ósmym miesiacu ciazy, spodziewajacy sie beczki piwa, koniecznie w spodenkach na szelkach i kapeluszu z piorkiem - znaczy czlowiek. Bawarka - herbata. Rumun - chlop jak kazdy inny. Rumunka - tirowka. Anglik - dzentelmen. Angielka - kostka lodu z dziurka. Walijczyk - czlowiek. Walijka - pieszczotliwe okreslenie kija basebalowego. Kanadyjczyk - czlowiek. Kanadyjka - rodzaj kajaka. Filipinczyk - facet. Filipinka - gazeta. Estonczyk - czlowiek. Estonka - internetowy pasozyt jedzacy kartofle. Szwed - czlowiek. Szwedka - kurtka. Hiszpan - czlowiek. Hiszpanka - grypa. Amerykanin - czlowiek. Amerykanka - mebel. :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus: cos mi sie chyba o tym obilo o uszy. Obecnie Nigella gotuje w swoim programie w kompletnym ubraniu :)))). Przepisy ma niebianskie, masy czekolady i innych pysznych niezdrowych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze: Brukselczyk - człowiek Brukselka - taka mała kapustka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Squirley - mysle, ze nigdy nie gotowala bez ubrania. Teraz wiem ze to o nia chodzilo, czytalem artykul w ub. roku... Nie widzialem jej na wizji. To jest tak jak z prezenterka pogody w TVP 1 Marzena Slupkowska... jak konczy prognoze to lapie sie na tym, ze zupelnie nie wiem czego sie spodziewac na drugi dzien.. burzy, upalu, wiatru czy mrozu... nie wiem... ale pamietam jak byla ubrana i uczesana... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kokus: ja nie wiem za bardzo chodzilo z Nigella, ale obilo mi sie tu i tam o uszy naked chef... ale moze chodzilo bardziej o to ze gotowac kazdy moze... moze zapodam jakies jej przepisy? brzmia naprawde pysznie. ja ich nie gotuje, bo nie sa south beachowe, ale jak ktos jada tradycyjnie to mozna sobie uzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naked chef to jakis inny facet. A Nigella jest tak przesliczna, ze sie nie dziwie facetom, zapominajacym na jej widok o jedzniu :D Ludzie, blagam, ratunku!!!! Czy uczyl ktos polskiego? Zagranicom? Ja mam jutro pierwsza lekcje i chyba umre ze strachu. Ale to oni chcieli, nie ja, a ja nie potrafilam odmowic. Nie mam pojecia nawet, od czego zaczac! Umieram ze strachu, bo oni to pracownicy tubylczego uniwerku, czyli jakby nie patrzec hohoho, a ja zwykla bagatelka 😭 Zrobilam sobie troche kser, dam im, pare notatek mam, co mozna im mowic, ale ogolnie jestem w strachu, oni niby cos tam wiedza, to chociaz tyle dobrego. Blagam, jak ktos ma jakies wskazowki lub slowa pociechy ... to zamieniam sie w sluch (tzn. czyt). Buziaczki kochani 👄 Margot - super ze podoba Ci sie w Brukselce, najedz sie kochana za nas wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, t juz mi sie chyba wszystko kompletnie pomyrdalo z ta Nigella... nevermind...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigella, jest super babka. Ostatnio ogladalam bardzo obszerny program o jej zyciu. Urode odziedziczyla po matce. Zmarl jej maz. Itp itd Ma czym kusic na wizji wiec kusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pocieche plci pieknej - Chinka - czlowiek chinczyk - budka z wietnamskimi springrolkami albo gra planszowa z kostka... Gapa - moja siostra mieszka w Kanadzie, ale w Toronto. Moge spytac, czy zna te okolice. Co do kanadyjskich domkow i wystroju wnetrz - pamietam, ze siostra przeslala nam w liscie skrawki tapet, ktore zdzierala ze scian w pierwszym domu kupionym przez nich w Kanadzie. Dobrze, ze przeslala, bo inaczej nikt by nei uwierzyl ;) To byly np. rozowe motylki na srebrnym tle w salonie i romantyczne fioletowe kwiaty na zlotym tle w sypialni. Cos nieprawdopodobnego! ;) Kryspina - nie znam jeszcze plci. Powinno byc cos widac podczas nastepnej wizyty za dwa tygodnie ;) Jak ja Cie rozumiem z tymi wakacjami. Caly rok teskni sie za dluzszym wyjazdem do Polski, za przyjaciolmi i ukochanymi miejscami, potem jedzie sie na dwa tygodnie i nic tylko - tabuny blizszych i dalszych krewnych, odwiedzajacych lub gotowych sie obrazic w razie gdy sie ich nie odwiedzi i siedzenie za stolem... W rezultacie - czasu by spotkac sie z przyjaciolmi - jak na lekarstwo, wyjazd na Mazury - trzydniowy i z jezykiem na brodzie, a do tego zrozpaczony maz, dla ktorego czas spedzony w towarzystwie poklepujacych go po plecach i mowiacych wylacznei po polsku krewniakow to tortura jeszcze gorsza niz dla mnie... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) Bagatelka - co prawda zaden ze mnie nauczyciel i pomoc za bardzo ci nie moge. Kiedys znalazlam na internecie kurs polskiego, z ktorego czasami korzystalam na zajeciach z moja uczennica. Moze Ci sie do czegos przydadza. :) Oto one: http://golem.umcs.lublin.pl/users/ppikuta/lessons/lessidx.htm Jestem pewna, ze doskonale sobie poradzisz! Ale i tak zycze Ci powodzenia! 🌻 Pozdrawiam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Margot - dzieki ogromne 👄 :) Na pewno bede tam zerkac, aczkolwiek na razie nie wiem nawet, na co oni sie nastawiaja - podejzewam, ze bardziej nie tyle na prawdziwa nauke jezka, ale takie ogolnie stosowane zwroty, ktore pomoga im przetrwac lato w Polsce (wybieraja sie na uniwerek bodajze wroclawski z jakims programem miedzynarodowym). Naprawde sto razy wolalabym uczyc angielskiego, bo przynajmniej sama przerabialam proces jego przyswajania, a polski po prostu sie we mnie zalagl bezwiednie :D No nic, najgorsze, czyli pierwszy raz juz niedlugo bedzie za mna, przynajmniej bede wiedziec, czego sie spodziewac ... 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto kolejny dowcip jaki dostalam od kumpeli z pracy.. :P:P:P My Dog Skippy A woman goes to her boyfriend\'s parents\' house for Christmas dinner. This is to be her first time meeting the family and she is very nervous. They all sit down and begin eating a fine meal. The woman is beginning to feel a little discomfort, thanks to her nervousness and the broccoli casserole. The gas pains are almost making her eyes water. Left with no other choice, she decides to relieve herself a bit and lets out a dainty fart. It wasn\'t loud, but everyone at the table heard the poof. Before she even had a chance to be embarrassed, her boyfriend\'s father looked over at the dog that had been snoozing under the woman\'s chair, and said in a rather stern voice, \"Skippy!\". The woman thought, \"This is great!\" and a big smile came across her face. A couple of minutes later, she was beginning to feel the pain again. This time, she didn\'t even hesitate. She let a much louder and longer rrrrrip. The father again looked at the dog and yelled, \"Dammit Skippy!\" Once again the woman smiled and thought \"Yes!\" A few minutes later the woman had to let another rip. This time she didn\'t even think about it. She let a fart rip that rivaled a train whistle blowing. Once again, the father looked at the dog with disgust and yelled, \"Dammit Skippy, get away from her, before she sh * ts on you!\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry wszystkim! Dawno mnie juz tu nie bylo, ale mialam lekki dym - tj. w zeszlym tygodniu bylam na urlopie, czyli tez oderwana od kompa, bo rodzice ukochani mnie odwiedzili! Fajnie spedzac z imi czas - tak po prostu! pospacerowac, poogladac telewizje, napic sie piwa... Bylismy tez na obiadku w Garmisch-Paternkirchen - pieknie bylo! Sloneczko swiecilo i mozna bylo siedziec na dworze podziwiajac zapierajacy dech w piersiach widok na Zugspitze, czyli najwyzsza gore w niemieckich alpach. Dzisiaj tez swieci sloneczko ale i deszcz czasem pokropi... siedze sobie w biurze i mam dziwne odczucia - z jednej strony euforii, z drugiej strasznego strachu... Otoz w zeszlym tygodniu, w czasie urlopu przeprowadzilam szereg rozmow kwalifikacyjnych... i jedna z rozmow zaowocowala oferta! Dostalam propozycje pracy w firmie konkurencyjnej (RTL, VOX, SuperRTL) w Monachijskim biurze sprzedarzy... W piatek podpisze umowe i musze isc do mojego szefa i zlozyc wymowienie... po tylu latach! Jestem w Pro7 Sat1 od 2000 roku! Z drugiej strony ciesze sie niezmiernie, ze w koncu cos wypalilo! Od dwoch lat jak wiecie szukam jakiejs odmiany i nowych wyzwan... z roznym skutkiem! Lyknelam pare odmow ale i paru ofert tez nie przyjelam... a teraz juz wszystko \"in trockenen tüchern\" jak to tu mowia... Ale biuro Monachijskie tej naszej konkurencji mnie od razu przekonalo! Super mili ludzie, kompetentne rozmowy i otwarte szczere podejscie. Wszyscy sa mili i nie szczedza pochwal! Po pierwszej rozmowie we wtorek, przyszla szefowa zadzwonila do mnie od razu w srode rano i pol godziny nie szczedzila pochwal! Zaprosila na sniadanko z pracownikami w piatek (na paczki :-) ) bym poznala ludzi i by sprawdzic czy \"chemia pasuje\" Tym samym bylam w finale z trzema innymi kandydatami! Przedstawili mi oferte (finansowo niestety sie nie polepsze, ale mam wieksze szanse rozwoju) i dali do poniedzialku czas do namyslu. Jak w poniedzialek (po bezsennej nocy) dalam im pozytywna odpowiedz, to przyszla szefwa powiedziala \"super, jestem Stefi, przejdzmy wiec na Ty, bo u nas w firmie to normalne\" - czyli tym samym dostalam info, ze mnie biora! Teraz tylko czekam do piatku na umowe... Trzymajcie kciuki, by wszystko gladko poszlo! Ha ha! ledwo wrocilam po przerwie, to juz was zagadalam! Pa pa! pozdrowionka dla wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje! Mysle, ze zmiana pracy po 6 latach to zawsze krok do przodu, nawet jesli placowo nic sie na poczatku nie zmieni - inwestujesz w siebie, poznasz nowych ludzi i poszerzysz horyzonty:) Powodzenia! U nas wczoraj pierwszy po kilku miesiacach malutki deszcz. Ufff! Od razu oddycha sie nieco lepiej. Czulam sie juz tak podduszona przez smog, ze bylam gotowa kupic maseczke do chodzenia po ulicy... Czy ktos jeszcze miewa takie klopoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×