Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bagatelka

*Polacy za granica - gdzie mieszkacie?*

Polecane posty

no i mi post wcielo.... jeszcze raz... wrocilam wczoraj z Polski, bylo caliem sympatycznie, pogoda dopisala i udalo mi sie pozalatwiac kilka spraw... a juztro lece do stanow... takze wszystkich pozdrawiam i zmykam do pakowania torby... papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i mi post wcielo.... jeszcze raz... wrocilam wczoraj z Polski, bylo caliem sympatycznie, pogoda dopisala i udalo mi sie pozalatwiac kilka spraw... a juztro lece do stanow... takze wszystkich pozdrawiam i zmykam do pakowania torby... papa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cha, cha,...znaczy sie ja--zabawilam sie w monitoring...masz racje kokus.. moja kolezanka z gdanska mi powiedziala, ze jak byla w liceum to zawsze skakali z molo na glowe... moze, to faktycznie ostatnie wolne miejsce w polsce???? w koncu..ja tez swieta nie bylam....kiedys skakalismy do basenu z garazu/z dachu/ale byla zabawa...a\" komisja\" siedziala przy stole i oceniala, kto dalej skoczyl..... bagatelko...widze, ze czujesz blusa...polska plaza, baltyk...to jest to!!!!i ta smazona rybka... kasiulena; BUON VIAGGIO!!! acha, kokus, ja tez mam stare atlasy, musze zobaczyc jak pisza o Pacyfiku. po wlosku; oceano pacifico-spokojny.pace-pokoj ciao, ciao.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj..cos dziwnego sie tu dzieje...mnie tez wcielo...poprzedni tekst. kokus...faktycznie , ja jak ten monitoring...na molo ,a to pewnie ostatnie wolne miejsce w PRL ,pisze tak jakbym sama nie skakala do basenu z dachu garazu.... ale to byly czasy...i imprezy...i wcale nie tak dawno.. bylismy juz "powaznymi "rodzinami..... bagatelko...baltyk..to baltyk..i smazona rybka do tego.. kasiulena!!BUON VIAGGIO!!!! acha kokus, tez sprawdze w moim starym atlasie co z tym pacyfikiem...po wlosku ; oceano pacifico---spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj..cos dziwnego sie tu dzieje...mnie tez wcielo...poprzedni tekst. kokus...faktycznie , ja jak ten monitoring...na molo ,a to pewnie ostatnie wolne miejsce w PRL ,pisze tak jakbym sama nie skakala do basenu z dachu garazu.... ale to byly czasy...i imprezy...i wcale nie tak dawno.. bylismy juz "powaznymi "rodzinami..... bagatelko...baltyk..to baltyk..i smazona rybka do tego.. kasiulena!!BUON VIAGGIO!!!! acha kokus, tez sprawdze w moim starym atlasie co z tym pacyfikiem...po wlosku ; oceano pacifico---spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj..cos dziwnego sie tu dzieje...mnie tez wcielo...poprzedni tekst. kokus...faktycznie , ja, jak ten monitoring...na molo a to pewnie ostatnie wolne miejsce w PRL ,pisze tak jakbym sama nie skakala do basenu z dachu garazu.... ale to byly czasy...i imprezy...i wcale nie tak dawno.. bylismy juz "powaznymi "rodzinami..... a moja kolezanka z gdanska ostatnio mi opowiadala,ze jak byla w liceum, to zawsze skakali z molo do wody na glowe... bagatelko...baltyk..to baltyk..i smazona rybka do tego.. kasiulena!!BUON VIAGGIO!!!! acha kokus, tez sprawdze w moim starym atlasie co z tym pacyfikiem...po wlosku ; oceano pacifico---spokojny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany!!!!! ale numer... trudno.....ale to nie moja wina...powtarzalam az do skutku...pewnie tak samo jak kasiulena. ciao, ciao...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
TAAAAK! ta smazona nadbaltycka rybka z czasow PRLowskich --- czy ona jeszcze istnieje, bo dawno nie sprawdzalam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim:) Kasiulena -udanej podrózy do USA. Odwiedzasz Kalifornie? Ostatnio mam strasznie nostalgiczne humory. Dzis sprawdzilam nawet Eurowizje, zeby obczaic co Islandia wyslala na konkurs...i trzeba przyznac , ze strzal w 10. Regina ma piekny glos, a Friðrik tez super spiewa. Piosenka raczej z tych tanecznych, ale trzeba isc z duchem czasu :P Postanowilam sobie w duchu , ze za rok lece na min. 2 tyg. Niech no tylko moja \'\'vinkona\'\'-przyjaciólka wróci z Chile...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bagatelko!!! o tak!!!! istnieje, na tacce z frytkami i surowka za20 zl. wcinasz ,patrzac na spienione fale baltyku... czego wszystkim wam (i sobie) zycze... esja....a dlaczego ta islandia jest taka \"specjalna\"???? napisz cos. wiem, ze jest tam malo ludzi i bardzo zielono....czyli nie wiem nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mgotka
czesc dziewczyny. ja za rok planuje wyjazd do Birmingham najprawdopodobniej i szczerze powiedziawszy troche sie boje. fajnie by bylo kogos poznac zeby potem moc wyjsc gdzies na kawke albo po prostu pogadac. jest tu ktos z Birmingham? mam nadzieje ze moge sie przylaczyc?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papua_new_gwinea
pogadalam z nia od serca... powiedzialala, ze w szkole jedna dziewczynka smiala sie z jej ''dziwnie brzmiacego imienia''... zaproponowalam rozwiazanie... bardzo kompromisowe...mowimy teraz na nia Agnessa ( pokochala to imie...) :) dzieki dziewczyny za rade:) Jeden chlopak powiedzial dzisiaj do Agnessy ''Ishq''... wszyscy glowilismy sie, czemu powiedzial do niej tylko ''milosc'''.... nie mialabym nic przeciwko, jakby Angessa przyjaznila sie z Rashadem;) mily chlopak;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papua_new_gwinea
bagatelko, barddzo dobrze;) wbrew obiegowym opiniom, ze hindusi traktuja kobiety jak niewolnice, Rahul jest dla mie bardzo dobry... sam wysyla dziewczynki do szkol/przedszkoli, a potem pochyla sie nade mna i mowi: ksiezniczko wstawaj... oczywiscie w swoim jezyku... my rozmawiamy w duzej mierze po angielsku, bo mimo, ze dlugo juz w indiach mieszkam, hindi znam bardzo slabo... jednak powoli sie ucze... zwlaszcza rozmawiajac z sasiadkami... przychodza do mie calutki czas, chociazby po to, zeby pozyczyc sol... hinduski strasznie duzo solą;) temu ciagle im jej brakuje;) zapraszaja np. na curry... Rahul z dziewczynkmi chodza chetnie, a ja mniej... nie lubie ostrych potraw... z ciekawostek: ostatnio otworzylam szafe i zobaczylam... same saree i salwar kameez... zadnych dzinsow i bluzek;) jakos z dnia na dzien przerzucilam sie na ubranka hinduskie... moze dlatego, ze z kazda wizyta sasiadki przynosza mi cudne saree? jakos jestem lokalna sensacja, mimo tylu lat... mimo slonca i tego, ze ciagle jestem brazowa, dalej jestem bielsza niz inni;) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.. Mgotka - pewnie ze mozesz sie przylaczyc.. akurat z Birmingham nie ma nikogo aktualnie.. (chyba.. ) Papua - fajnie ze dalo sie rozwiazac ten problem.. napisz cos wiecej o miejscu gdzie mieszkasz.. Kryspina - Esja spedzila kilka lat na Islandii, stad ta tesknota.. a i wyspa piekna chociaz surowa.. mam troche zdjec od Esji.. ok.. brykam, pozdrawiam wszystkie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kryspina - pocieszylas mnie ogromnie, bo nie wiem co prawda kiedy sie wybiore w polskie pielesze, ale od lat juz opowiadam mojemu Tyrgysowi o tej rybce ... wlasnie ostatnio jak bylismy na tubylczej plazy wpadlam na \'genialny\' pomysl zjedzenia jakiegos rybnego jedzenia (bo myslalam, ze to logiczne) w przyprlazowej knajpie, ale byla to porazka porazek - smakowalo, jak odgrzwane tyby i krewetki w panierce z supermarketu. No i przez caly czas jedzenia tego \'smakolyku\' rozwazalismy sytuacje smazalnie nadbaltyckich -- czy jeszcze istnieje w dobie macdonalda, czy staly sie fabryczne i komercyjne, czy nadal jest to to, o czym mowimy :) papua - :) ach, uwielbiam takie egzotyczne klimaty zachodzace na Bliski Wschod i Indie, nie mowiac o jedzeniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:o te wszystkie literowki z poprzedniego wpisu to kwestia wczesno rannej pory i zaspania ;) Ale chodzilo mi o przyplazowe smazalnie, w ktorych smaza ryby ... wsja - Twoja nostalgia odnosnie Islandii przypomina mi moja odnosnie poln. Minnesoty :( Ciagle mi sie sni, ze tam jestem i spotykam tamte osoby ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka Wam wszystkim :) Ja troszku nie na temat... Bo dopiero planuję wybrac się do Kalifornii :) Widzę, że niektórzy tutaj tęsknią za Polską, dla mnie to trochę dziwne, ale na pewno dlatego, że ciągle tu jestem ;) Mógłby mi ktoś coś napisac o Kalifornii ?? Jacy są ludzie, czy dużo polaków, jak z parcą, studiami ... Ogółem to jak jest tam ze \" startem \"... ?? Boję się jak cholera, ale bardzo podoba mi się Kalifornia i kiedyś muszę się wreszcie stąd wyrwac :) Pozdrawiam z ( w tej chwili ) zachmurzonej Polski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehehe... Dopiero zauważyłem, że to portal dla kobiet xD Więc się zapytam, czy mogę się przyłączyc do rozmowy ?? :) ( proszę pozwólcie :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, ze mozesz i ..nie jestes jeydnym mezczyzna... ja, niestety, nie jestem w kalifornii, musisz poczekac na kalifornijskie dziewczyny!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim:) Kokus-Ty mój rzeczniku prasowy:):):) Tak, tesknie za wyspa bardzo bardzo bardzo...bo to bylo moje miejsce na Ziemi, ale serce nie sluga. Trzeba bylo podjac zyciowa decyzje o wyjezdze, i ja podjelam. Bagatelko- te sny sa najgorsze, bo ja czesto je mam, i wstaje rano przygnebiona. Snia mi sie ludzie i sytuacje, miejsca, w ktorych uwielbialam przebywac....ehhh. Do Suchego: ja mieszkam teraz w poludniowej Kalifornii. Polaków zadnych nie znam, pogoda nas tu rozpieszcza ( nie dzis, bo mzy), mówia ze utrzymanie jest tu drozsze niz w innej czesci Stanów, z praca akurat nie mialam problemu-caly czas pracuje w jednym miejscu, musisz koniecznie miec auto ( chociaz ja nie mam i daje sobie rade- co budzi przeogromne zdziwienie znajomych tubylców). Transport publiczny jest slabiutki, w mojej okolicy sa autobusy i pociag miejski, mimo to nadal uwazam ze to za malo. Mentalnosc ludzka....hmmm, niewiem co napisac, bo kazdemu pasuje co innego. Panuje taka troche znieczulica polaczona z pospiechem i tumiwisizmem. Sztuczne usmiechy na porzadku dziennym. Na przykladzie ludzi , ktorych spotykam w pracy moge powiedziec, ze maja ograniczona wiedze o swiecie ( zwlaszcza o geografii). Ale spotkalam tez przemile osoby, z ktorymi mozna porozmawiac o wszystkim i niczym, o szczerym usmiechu i dobrych sercach. Wszedzie sa dwie strony medalu, jak to w zyciu. Jak masz jakies konkretne pytania , to pytaj smialo, postaram sie odpowiedziec , jesli bede miala wiedze na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papua_new_gwinea
cos wiecej na temat miejsca, w ktorym mieszkam? mieszkam w Indiach, ale to chyba mowilam:) z corkami Agnessa ( wkurza sie, kiedy ktos powie na nia Agnieszka... swoja droga, Rahul tez sie cieszy, bo zawsze wolal : Hamshan, Zoye, Agn...Agne...Agniska...:)) , Hamshan i Zoye... no i wspanialym mezen Rahulem... Indie to wspaniale miejsce... zreszta ci, co ogladaja filmy indyjskie, moga sie troszke zawiesc... to miejsce dalekie jest od tego idealnego swiata bollywoodu, ale na pewno nie jest takie obrzydliwe... zreszta, zawsze marzylam o zamieszkaniu w Kraju Trzeciego Swiata i voila:) a jakie jest to miejsce? na pewno przyjazne... jeszcze zadna z hindusek, z ktorymi sie czesto spotykam ( wbrew obiegowej opinii, ze w indiach sa sami analfabeci i nie ma szkol) spotykamy sie w sklepach czy... juz popularniejsze miejsce... w kawiarence w hotelu Tadź Mahal;) to w Bombaju:) ja sama mieszkam w New Delhi, ale czasami z dziewczynami jezdzimy do Bombaju:) zreszta to tak, jakby u nas ktos przejechal z Warszawy do Krakowa;) taka mala wycieczka...jeszcze zadna z hindusek nie dala mi odczuc, ze w Indiach jestem tylko gosciem... zadna... traktuja mnie jak rowna sobie... w Bombaju wszedzie widac wielkie plakaciska z gwiazdami... reklamujacymi rozne rzeczy... zdarza mi sie widziec rozne dziwne rzeczy... kiedys, kiedy z Zoye pojechalam do Bombaju, widzialam jedna hinduske, ktora klaniala sie plakatowi z shahrukh khanem:) to bylo smieszne... co dziwne, nikt nie uznal jej zachowania za nienormalne... wrecz przeciwnie... ludzie usmiechali sie z sympatia... sklepy sa dobrze wyposazone, sa te z ubraniami, te z jedzeniem... Indie prawie niczym nie roznia sie od wielkiej stolicy... kiedys, jeszcze jako panna, bylam w Nowym Jorku... z duma stwierdze, ze Indie sa rownie piekne, jezeli nie piekniejsze... a co jest gorsze? upal... kiedy tu przyjechalam, Rahul ostrzegl mnie, ze upaly czzasami moga zabic europejczyka... nie pomylilam sie... w ciagu pierwszego tygodnia zaslablam dwa razy... na szczescie w INdiach nie ma takiej zieczulicy jak w polsce, i zawsze znalazl sie ktos, kto mi podal pomocna dlon... zauwazylam tez u siebie zaczna poprawe jezyka hinduskiego... dalej nie potrafie wypowiedziec logicznego zdania, ale przynajmniej czasami do moich angielskich swiergotow dodam cos hinduskiego... ktos powie, ze zyje tu wystarczajaco dlugo, zeby znac hindi, ale... wiekszosc mlodych hindusek zna angielski, zreszta zna go wiele osob w Indiach... nawet tych starszych, dlatego nigdy nie czulam presji, zeby sie go nauczyc:) pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witem ponownie ;) Dzięki za odpowiedź Esja :) Mam tyle pytań, że nie wiem od czego zacząc :) Najbardziej boję się tego początku. Nie wiem czy jechac jak skończę technikum ( ekonomiczne ), czy dopiero po studiach :/ ?? Najbardziej chciałbym pojechac tam i wynając pokój ( na początku, dopóki sobie wszystkiego nie ułożę ) u jakiejś polskiej rodziny... Słyszałem, że Polacy ogółem nie są mile traktowani w niektórych częściach USA, a jak jest w Kalifornii ? Jak jest z wizą ? Ale poza pytaniami, to tylko podziwiac Kalifornię ... A jak ktoś mieszka na wybrzeżu to w ogóle suuuper :D A w jakim mieście dokładniej mieszkasz Esja ?? :) P.S. - Tobie kryspina 2, też dziękuję za odpowiedź :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papua- ja musze przyznac- napalilismy sie z zolnierzem na kuchnie indyjska i jak zaszlismy to jedyne co mi smakowalo- to chleb;-) ostatecznie Maja miala najlepsze jedzenie- słoiczek macaroni&cheese;-);-) jedna przyprawa we wszystkim-co spowodowalo taki sam smak dla wszystkiego nawet w shaku mlecznym wiec trzymamy sie z daleka od tej kuchni;-) ostatnio wybralismy sie na jedzenie tajskie- i bylo super, koreanskie uwielbiamy, nastepne w kolejce to syjamskie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
102** zrób małą reklamę FL :) Z chęcią poczytam :) ( skrót FL oznacza Florydę, tak ? :D :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suchy, mnie tu traktuja milo. A jak innych Polaków to niewiem, bo zadnych nie znam. Ostatnio spotkanym przeze mnie rodakiem byla Squirley , z tego forum. Squirley byla z wizyta w tych stronach. Jezeli chodzi o edukacje to radze skonczyc szkole, bo nigdy niewiesz jak sie Twoje zycie potoczy. Tutaj szkoly sa bardzo drogie, z tego co wiem , musisz mieszkac w stanie przez rok, zeby miec znizkowe oplaty tzw. in-state tuition. Kopalnia wiedzy na ten temat jest Jay. Jak ktos ma cos do dodania to niech napisze, bo ja nie jestem w detalach rozeznana. Jezeli chodzi o wize...to moja historia na nic Ci sie nie przyda, bo okolicznosci przyrody byly calkiem inne. Ja czekalam rok, a jestem zona Amerykanina. Mieszkam zaraz przy granicy z Meksykiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpoczywam dzis, przywloklam z domu tyle papierzysk, ze pieknie odcisnelam sobie paski od plecaka na ramionach i mam jakies dziko wygladajace krwiaki, mam nadzieje, ze zejda niedlugo, bo smazenie na plazy za mna chodzi;-)) Papua> pieknie opowiadasz o Indiach, na kampusie tutejszych jest bardzo duzo osob z roznych zakatkow swiata i uwielbialam pzresiadywac w \"horseshoe\" < malutki park otoczony z trezech stron budynkami szpitalnymi i uniwersyteckimi.. szczegolnie brzydka jesienia, kiedy opadly juz wszystkie liscie i niebo szatrawe i wszyscy nos na kwinte.. zawsze o porze lunchowej pzrebiegaly Hinduski w swoich zwiewnych sari.. takie malutkie plamki koloru z powiewajacymi na wietrze czerwieniami i zolciami i niebiskosciami.. i Muzulmanki opatulone od stop do glo, ktore wygladly jakby plynely w powietrzu.. Esja> mzy w CA?;-)) tutaj pieknie leje i piorunuje od czasu do czasu Suchy> szkole koncz w Polsce, albo gdzie indziej w Europie, gdzie nei trzeba bulic ile wlezie.. ja mam na karku wielka pozyczke do splaty pomimo tego, ze wzieto pod uwage moj uniwerek z Polski.. zastanow sie jeszcze, ale studiowanie tutaj to mnostwo pieniedzy.. nie bedziesz w \"komfortowej\" sytuacji, aby wziac pozyczke z banku, bo bedziesz international student i oplaty musisz robic sam. Dla przykladu semestr w pobliskim koledzu same oplaty za studia to 3,000 dolicz ksiazki to wydatek rzedu 1,000 do tego utrzymanie. i to jest instate, jak jestes z poza stanu oplaty wynosza 2 razy tyle, a jak international to albo 3 albo 4 razy, sama nie pamietam juz. pozdrowienia dla wszystkich i milego wieczoru/ dnia zycze;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Ojej xD Trochę strasznie to zabrzmiała :D, ale jednak się przekonałem i szkołę skończę tutaj :) Jeszcze jakieś studia sobie zrobię... Trochę czasu minie zanim się tam wybiorę, ale skoro to mi jakoś pomoże to się Was posłucham :) Jeszcze mnie interesuje Australia ... Jest ktoś może stamtąd, Sydney lub okolice... ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o...jaki piekny orientalny wiaterek powial nam z indii, az sie cale forum obudzilo ..... papua, pisz dalej, teraz moze cos o kuchni indyjskiej, tej prawdziwej, nie tej turystycznej..... suchy---tak, tak \"musisz\" miec szkoly skonczone i....najlepiej konkretny zawod, to zaoszczedzisz na; $, czasie i nerwach... i...jak wszyscy(moi znajomi) mowia, ameryka , to kraj otwarty ...z mozliwosciami.. jay...co tam u ciebie ciekawego w pracy? esja---skoro mieszkasz blisko meks. to musi tam byc duzo emigrantow...z pld.ameryki. wiesz, teraz w europie( przede wszystkim we wloszech) i w afryce-RPA jast straszna nagonka na nielegalnych emigrantow. u nas, szczegolnie sie uwzial nowy rzad, ktory stwarza psychoze zagrozenia ze strony cyganow i cudzoziemcow przyjezdzajacych do nielegalnej pracy. 102--jak sie chowa maja??ile juz ma???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×